Brak siły do walki....
-
WIADOMOŚĆ
-
Super post Asia. Nie zgadzam się tylko z tym, że in vitro uczy pokory (nie każdego, może większość), u mnie wyzwoliło tylko złość.
I teraz jak już zakończyłam irytuje mnie (wiem, że te osoby chcą dobrze), że może się naturalnie uda i znają takie przypadki (też znam jeszcze sprzed czasów In vitro).Ale u mnie musiałby to być przypadek występujący raz na 2000 lat. Teraz mam ciągle ochotę na słone i ciągle kupuję popcorn i jak powiedziałam koleżance to oczywiście wiadomo, że może, że ona sama jest przypadkiem gdy miało się nie udać i bach.
No to powiedziałam, że na 100% nie bo w obecnych czasach zachodzi się a) od in vitro (tego nie było) b) od seksu. Jednego i drugiego nie ma
I wkurza mnie jak ktoś (wiem, że w dobrej wierze) mówi o takich przypadkach, bo zdarzają się te przypadki, ale rzadko. I są przypadki gdzie w ogóle nie ma na to szans.
KateM, Asia2000 lubią tę wiadomość
Immunologia. Drastycznie wysokie TNF.
I-VII transferów - niskie bety lub bety zerowe.
VIII transfer na immunoglobulinach. Wysokie bety od początku. Dziecko na świecie. Ciąża to matematyka. -
Asia, dziękuje za ten post ❤️
Asia2000 lubi tę wiadomość
kirAA, allo-mlr 0, morfo 0%,2%, Fragmentacja DNA - 28%,ŻPN II st
Kariotyp❗️BT (11;22)
03.2022 I IVF - Artemida Białystok
09.03 punkcja ❄️❄️08.04 transfer 1AA ❄️ 10dpt < 1.1 05.05 transfer 3AA ❄️ 6-6,8-11,10-5 cb💔🖤
06.2022 II IVF długi protokół
04.07 punkcja❄️❄️❄️❄️ 08.09 transfer 1BB, accofil + acard 14.09 6dpt <0.2 🖤09.10 transfer 4AA accofil+acard 4dpt - 3,7 6dpt-8,2 8dpt - 4.6 💔🖤
09.11 transfer 4AA 6-3.5,8-17,9-25,10-27,12-18💔🖤
14.12 transfer 3AB 5 -13,7 - 27.1 💔🖤
16.01.2023 - Invimed Wrocław - start
13.02 punkcja
8❄️ zbadanych 2❄️BT
19.04 - 7 transfer 4AA
4dpt 9, 7dpt 45,10dpt 243, 13dpt 810, 15dpt 1872, 17dpt 3401, 27dpt usg + wlew ivig
21w3 440g chłopaka 🐥
28w5 1438g chłopaka🐥
35w3 2700g chłopaka 🐣
-
Dziękuję dziewczyny za to co napisałyście.
Ja jestem właśnie po 1 IVF i badaniu PGD-nie ma nawet zarodka do transferu, i próbuje podjąć decyzję. Dla mnie właśnie realistycznie patrząc nasze szanse są mizerne i chyba rzeczywiście jest coś uzależniającego w myśli, że może kolejnym razem się uda.
Odnajduję w tym co piszecie mnóstwo swoich emocji. I też mam w sobie mnóstwo złości na gadki o pozytywnym nastawieniu.
Też tkwię w jeden pracy, która od dawna chciałam zmienić bo etat, też myślałam, że ostatnie poronienie przeszłam lżej niż poprzednie ale napędzała mnie myśl,że jak spróbuję IVF to się uda. Że na końcu będzie nagroda.
Krakowska, Asia2000 lubią tę wiadomość
**************
21dpt ❤️
15dpt 3395
11dpt 798
7pt beta 98
29.07.24 FET 🌟✊
VII.24 IVIG 💉
ALLO MLR 0 ➡️szczepienia➡️nadal 0
XI. 2023 - III stymulacja
13🥚➡️2❄️➡️zdrowe !🍀
31.05 transfer FET❄️ beta 0 😞
1❄️4BB➡️zdrowa
Styczeń 2023 - II stymulacja
Lipiec 2022 - I IVF, 5 ❄️➡️PGD➡️aneuplodie 😔
4 poronienia zatrzymane ok. 10 t. c.
2022 - aneuploidia
2020 - aneuploidia
2019 - nie zbadane
2018 aneuploidia
Kariotypy ✅, wiek 39
Hashimoto, IO już uregulowana
USG 3D ✅
AMH styczeń 2023 -3.06 -
Hej,
Bardzo dziękuje za ten wątek, ponieważ dziś bardzo mi pomógł psychicznie.
Staramy się już ponad 3 lata i w tym miesiącu mielismy podejść pierwszy raz do in vitro. Niestety nie zareagowałam odpowiednio na stymulację i w tym miesiącu nic z tego nie będzie.. jestem załamana i już mi się odechciało wszystkiego.
Bardzo mi przykro z powodu Waszych niepowodzeń i dlatego, ze tak mało się o tym mówi.. i tak jak jedna z Was napisała „in vitro to lek na niepowodzenia” a wcale tak nie jest.
Pozdrawiam Was wszystkie! 😘Dina, Krakowska, Asia2000, Czterdziecha, PannaNikt86 lubią tę wiadomość
-
Xolo wrote:Hej,
Bardzo dziękuje za ten wątek, ponieważ dziś bardzo mi pomógł psychicznie.
Staramy się już ponad 3 lata i w tym miesiącu mielismy podejść pierwszy raz do in vitro. Niestety nie zareagowałam odpowiednio na stymulację i w tym miesiącu nic z tego nie będzie.. jestem załamana i już mi się odechciało wszystkiego.
Bardzo mi przykro z powodu Waszych niepowodzeń i dlatego, ze tak mało się o tym mówi.. i tak jak jedna z Was napisała „in vitro to lek na niepowodzenia” a wcale tak nie jest.
Pozdrawiam Was wszystkie! 😘
Ja też musiałam mieć przerwana stymulację i mega mnie to dotknęło.
Niby lekarka mnie informowała przed i o takim ryzyku a jednak jakoś podeszłam do tego tak jakby to ryzyko dotyczyło wszystkich tylko nie mnie.
Ktoś tu pisał o uczeniu pokory. Ja czuję że to wszystko przypomina jak mało tak naprawdę zależy od nas. Ale we mnie wzbudza to nie tyle pokorę co ogromną niezgodę.
Ciekawe jak to będzie gdzieś tam dalej skoro porządnie nie zaczęłam a już mam w sobie ten bunt.Xolo, Dina, Krakowska lubią tę wiadomość
Artvimed Kraków
5 dpt 🍀 12.42
7 dpt 🍀 44.73
9 dpt 🍀 100.2
12 dpt 🍀 351.0
14 dpt 🍀 630.3
16 dpt 🍀1402.0
19 dpt 💚 3088.0
27 dpt mamy bijące ❤️
30.11.2022 zabraliśmy ❄️ do 🏡
10.2022 mamy 4 zdrowe ❄️
21.09.2022 mamy 5 ❄️ z pierwszego IVF
👱♀️87, 🧔 86
♀️Niepłodność jajowodowa: oba niedrożne
💊KIR BX (brakuje 2DS2, 2DS3, 2DS4 norm)-na razie nic z tym nie robimy
💊Układ hetero w czynnik Leiden, R2 i MTHFR- metylowane witaminy i heparyna od transferu
💊Wysokie NK maciczne- encorton
💊Niewielkie zapalenie endometrium, przeleczone, brak biopsji kontrolnej
♂️Delikatnie obniżona morfologia ale fragmentacja, stres oksydacyjny i inne testy super. -
Macie racje, zle slowo uzylam,nie pokory a takiego poczucia ze przeciwnik nie jest rownym przecienikiem. Czyli potoczny wkurw😂
Bardzo dziekuje za mile przyjecie mojego posta. Ja niestety nie slodze, pisze jak bylo i wiecie ci, jak przeczytalam co napisalam to az mi sie plakac chcialo. Ogolnie na forumja bylam dosc anonimowa podczas transferow… bo nieznosilam tej presji dodatkowej w stylu” i masz juz wynik bety”,” ojej” albo „ moze jeszcze podrosnie” i moje ulubione” tak mi przykro , moze nastepnym razem”, zwlaszcza to ostatnie jakos dzienie na mnie dzialalo.
Ale dzis musze z wami podzielic sie jednym pozytywnym info. Na forum jest jedna dziewczyna ktora bardzo by pasowala do tego watku. Ona nie lubi slodzenia, twardo stapa po ziemi. Wczoraj zostala mama. Miala strasznie pod gorke. Kiedy ju wszystko zawiodlo zdecydowala sie na surogacje j nawet z tym miala tak ze jak surogatka byla w ciazy to wybuchla wojna na ukrainie i w cuaym strachu byla tez w zeiazku z tym ze caly proces i donoszenie dziecka odbywalo sie tam . Ale Matylda jest na swiecie💪Emily0723, Xolo, Kluska, Krakowska, Kala_ap, Kaśka Furiatka lubią tę wiadomość
-
Dina wrote:Dziękuję dziewczyny za to co napisałyście.
Ja jestem właśnie po 1 IVF i badaniu PGD-nie ma nawet zarodka do transferu, i próbuje podjąć decyzję. Dla mnie właśnie realistycznie patrząc nasze szanse są mizerne i chyba rzeczywiście jest coś uzależniającego w myśli, że może kolejnym razem się uda.
Odnajduję w tym co piszecie mnóstwo swoich emocji. I też mam w sobie mnóstwo złości na gadki o pozytywnym nastawieniu.
Też tkwię w jeden pracy, która od dawna chciałam zmienić bo etat, też myślałam, że ostatnie poronienie przeszłam lżej niż poprzednie ale napędzała mnie myśl,że jak spróbuję IVF to się uda. Że na końcu będzie nagroda.
Według mnie ten nacisk na pozytywne myślenie (swoją drogą nie tylko przy IVF) moim zdaniem kiedyś okaże się szkodliwym trendem, tak samo szkodliwym jak inne nurty, których szkodliwość odkrywano dopiero po wielu latach.
Nie ma żadnego przełożenia ani na wynik procedury ani na utrzymanie ciąży. Jest wstrętną i ohydną presją wywieraną (tutaj) na kobiety, zarówno na forach, jak i co gorsza (bo jednak to autorytety) przez niektórych lekarzy. Na powodzenie transferu nie wpływają emocje (pozytywne też) ani na utrzymanie ciąży.
Przeraża mnie jak wiele kobiet serio myśli, że nie udało się bo się stresowały (np. niskimi wynikami betami albo nawet ogólnie), jak wiele jest wpędzanych w poczucie winy (także przez inne forumki) choć finalnie okazuje się, że jest np. poważny problem zdrowotny jak u mnie (immunologia albo u kogoś innego słaby zarodek czy jeszcze inny czynnik).
Dla mnie ohydne i wstrętne były próby wpędzania przez inne forumki w poczucie winy, bo miałam złe przeczucia i o nich pisałam albo że się nie udało bo mam (rzekomo) pesymistyczne podejście. Finalnie jak znacie moją historię w wynikach badań wyszedł bardzo przekroczone wyniki cytokin i bardzo duża nadodporność organizmu.
Historię Matyldy znam i naprawdę się cieszę (dowiedziałam się bezpośrednio od autorki wczoraj), no ale niestety jest to opcja niedostępna ze względów pieniężnych dla drastycznej większości staraczek, nawet tych których stać na klasyczne in vitro.
Ja na forum gdy widzę próby wpędzanie innej forumki w "pozytywne myślenie" ( w sytuacji gdy wynik są nie halo) zawsze piszę, że ona ma prawo czuć niepokój, ma prawo czuć stres, ma prawo nie czuć nadziei i cokolwiek by czuła lub nie czuła nie ma to przełożenia na utrzymanie się lub nie ciąży lub pozytywny test ciążowy. I że jest nienormalna, że czuje niepokój.
Strasznie dużo złego zrobiło mi nakręcanie przy współudziale forum przy pierwszej ciąży, że wszystko jest ok.
Dina, ABK lubią tę wiadomość
Immunologia. Drastycznie wysokie TNF.
I-VII transferów - niskie bety lub bety zerowe.
VIII transfer na immunoglobulinach. Wysokie bety od początku. Dziecko na świecie. Ciąża to matematyka. -
Cześć dziewczyny, trochę błądzę po wątkach, trafiłam i tutaj, jedna rzecz chętnie do tematu dodam. Jakiś czas staraliśmy się z mężem o dziecko, rokowania fatalne, diagnoza mnie zmiotła z powierzchni ziemi. Wylądowaliśmy w klinice i zaczęły się rozmowy o in vitro, chociaż lekarz praktycznie żadnych szans nie dawał i mówił głównie o KD to ostatecznie przed podjęciem decyzji zaszłam w ciąże naturalnie. Jako ze moje całe otocznie o staraniach wiedziało notorycznie słyszałam „No widzisz, pewnie się wyluzowałas i udało się”… do dziś z uporem maniaka tłumacze ze nie wierze w te bajki, zaszłam w momencie największego dla mnie stresu i wkurwu ba wszystko, ludzie ktorzy sie po prostu uśmiechali byli dla mnie odrażający. W żadnym momencie nie byłam wyluzowana, po prostu coś pykło i cud sie zdarzył. Teraz staramy sie o kolejne znowu slysze te same teksty „pojedziecie na wakacje, odpoczniesz i wrócisz z brzuchem”. Powielanie tego mitu powinno być karalne, tak jak piszecie to zwalanie winy na kobietę i umniejszanie jej problemów, które są przeciez realne. Nie powiem ile razy wolam usłyszeć „wiem ze chcecie mieć dziecko, ale życie bez niego tez może być fajne” niż „musisz wyluzować, wszystko będzie dobrze, nie myśl o tym, nie nakręcaj sie negatywnie, może przesadzasz i nie jest tak źle”.
Dina, Krakowska, Bunkierka, stara Staraczka, ABK, Kala_ap, AA_walcze lubią tę wiadomość
-
Cześć,
Ja Was podczytuje, bo watek mowi prawde o cieniach leczenia nieplodnosci.
I pomimo ze nie mam tak trudnych doświadczeń za soba i jestem na samym poczatku drogi i walki z nieplodnoscia mam jedno doswiadczenie, ktore bardzo podnioslo mi cisnienie.
Mianowicie bylismy na diagnostyce leczenia nieplodnosci przy szpitalu, i jednym z elementów programu bylo spotkanie z psychologiem. Majac nasze wyniki w rece widzac, pseudo pani psycholog (inaczej nie moge okreslic tejże pani) stwierdzila "dzidziusie nie lubią stresu" i dlatego ciazy nie ma. Z butow mnie wyrwalo jak stwierdzila ze zaprowadzi mnie na oddzial zeby pokazac mi jak placza mlode mamy.
O tekstach ze blokada tkwi w glowie i ze nalezy wyluzować nie wspomneKrakowska, Dina lubią tę wiadomość
Ona: 36l
Amh: 4,26
Tsh: 2,33 (0,270-4,200) 0.8 do zbicia (letrox 125, strumektomia 12.2018)
Fsh: 4,19
Lh:6,67
Prl: 15.85
Jajowody drozne (hsg maj 2022)
Monitoring owulacji okey
Miesiniak (w niczym nie przeszkadza)
On: 39l
Testosteron: 4,33
Fsh: 2,68
Lh: 3,74
Slabe parametry nasienia
Koncentracja 15,57 mln/ml > 16mln/ml
Numer plemnika 70 M/Proba > 70M/Proba
Ruch postepowy 18% > 32%
Ruchome 40.71% > 40%
Morfologia 4.95% > 4%
Żywotność 60,81% > 60
Kariotypy oboje ok
12.2022 gonal 150, menopur 75->100, orgalutran, gonapedryl+ovi.
11pobranych -> 7 do zaplodnienia
05.01 transfer 5 dniowy swiezaczek 3.2.1.🤞
Na feriach zostały ❄❄ 5.2.1 i 4.3.1. Z 6 doby
8dpt 60.8
11 dpt 126
13 dpt 330
18 dpt 1796
-
Dokładnie. Choć jak dla mnie cud (zapewne jestem cyniczna) to jak ktoś niewspółżyjący zaszedłby w ciążę jak niejaka Maryja albo bez żadnego leczenia kobieta w wieku np. 65 lat. U debilnego lekarza usłyszałam, że para czekająca w korytarzu po kilkunastu latach chodzenia do lekarza (także zagranicą) uzyskała naturalną ciążę. Skopałabym mu dudę, ale to już był koniec wizyty (odbiłam sobie przy innej okazji). U mnie nie ma szans na naturalną ciążę.
I racja, dużo kobiet zachodzi i utrzymuje ciążę będąc na danym etapie zestresowana na maksa, pijąc, paląc. Ale też większa liczba nigdy naturalnie nie zajdzie bez solidnego leczenia, a czasem i z leczeniem. I to osoby o których najczęściej się nie mówi, nie pokazuje w wywiadach, na blogach in vitrowych czy stronach klinik. Koleżanka mi zrobiła grafikę bo sama nie mam zdolności wzorowaną na kształt tych innych - serce ze strzykawek, ale zamiast niemowlaka - pustka w środku. Ja bym jeszcze pokombinowała z wyciągiem z konta typu - 50 000 zł. I tej pustki i osób którym się za tym kryją nikt nie pokaże. Nie wywiesi ich przypadku klinika na swojej stronie ani nie zostaną zaproszeni do mediów i telewizji śniadaniowej.
Magda25, ABK, Czterdziecha, Emily0723, Katarzyba lubią tę wiadomość
Immunologia. Drastycznie wysokie TNF.
I-VII transferów - niskie bety lub bety zerowe.
VIII transfer na immunoglobulinach. Wysokie bety od początku. Dziecko na świecie. Ciąża to matematyka. -
I jeszcze jedna kwestia kliniki leczenia nieplodnosci to przedsiębiorstwa, a przedsiębiorstwo jak kazdy biznes ma byc rentowne i przynosic zysk. One nie dzialaja pro bono, tam kazda cyfra ma sie zgadzac.
Przepraszam moze większość z Was sie ze mna nie zgodzi ale tak wlasnie jestCzterdziecha, PannaNikt86, Krakowska, Kala_ap lubią tę wiadomość
Ona: 36l
Amh: 4,26
Tsh: 2,33 (0,270-4,200) 0.8 do zbicia (letrox 125, strumektomia 12.2018)
Fsh: 4,19
Lh:6,67
Prl: 15.85
Jajowody drozne (hsg maj 2022)
Monitoring owulacji okey
Miesiniak (w niczym nie przeszkadza)
On: 39l
Testosteron: 4,33
Fsh: 2,68
Lh: 3,74
Slabe parametry nasienia
Koncentracja 15,57 mln/ml > 16mln/ml
Numer plemnika 70 M/Proba > 70M/Proba
Ruch postepowy 18% > 32%
Ruchome 40.71% > 40%
Morfologia 4.95% > 4%
Żywotność 60,81% > 60
Kariotypy oboje ok
12.2022 gonal 150, menopur 75->100, orgalutran, gonapedryl+ovi.
11pobranych -> 7 do zaplodnienia
05.01 transfer 5 dniowy swiezaczek 3.2.1.🤞
Na feriach zostały ❄❄ 5.2.1 i 4.3.1. Z 6 doby
8dpt 60.8
11 dpt 126
13 dpt 330
18 dpt 1796
-
ABK wrote:I jeszcze jedna kwestia kliniki leczenia nieplodnosci to przedsiębiorstwa, a przedsiębiorstwo jak kazdy biznes ma byc rentowne i przynosic zysk. One nie dzialaja pro bono, tam kazda cyfra ma sie zgadzac.
Przepraszam moze większość z Was sie ze mna nie zgodzi ale tak wlasnie jest
No tak. Dlatego (moze to jest teoria moja spiskowa) moim zdaniem duzo lekarzy nie zleca przed transferem badan typu immunologia, zapalenie endometrium, bo oni maja zysk z transfsrow i kolejnych stymulacji. To jest biznes. To sa duze pieniadze. Nikt nie patrzy na krzywde ludzi, nikt. A statystyki skutecznosci...to tez sciema.Czterdziecha lubi tę wiadomość
-
Magda25 wrote:No tak. Dlatego (moze to jest teoria moja spiskowa) moim zdaniem duzo lekarzy nie zleca przed transferem badan typu immunologia, zapalenie endometrium, bo oni maja zysk z transfsrow i kolejnych stymulacji. To jest biznes. To sa duze pieniadze. Nikt nie patrzy na krzywde ludzi, nikt. A statystyki skutecznosci...to tez sciema.
Lekarze to tak samo pracownicy jak ja czy Ty, czy my chodzimy do pracy dla przyjemności? Kazdy z nas chodzi do pracy przede wszystkim dlatego zeby miec z czego zyc. Kazdy transfer punkcja to dla lekarza honorarium i tak jemu jak kazdemu z nas na koniec miesiaca cyfra ma sie na koncie zgadzacMagda25 lubi tę wiadomość
Ona: 36l
Amh: 4,26
Tsh: 2,33 (0,270-4,200) 0.8 do zbicia (letrox 125, strumektomia 12.2018)
Fsh: 4,19
Lh:6,67
Prl: 15.85
Jajowody drozne (hsg maj 2022)
Monitoring owulacji okey
Miesiniak (w niczym nie przeszkadza)
On: 39l
Testosteron: 4,33
Fsh: 2,68
Lh: 3,74
Slabe parametry nasienia
Koncentracja 15,57 mln/ml > 16mln/ml
Numer plemnika 70 M/Proba > 70M/Proba
Ruch postepowy 18% > 32%
Ruchome 40.71% > 40%
Morfologia 4.95% > 4%
Żywotność 60,81% > 60
Kariotypy oboje ok
12.2022 gonal 150, menopur 75->100, orgalutran, gonapedryl+ovi.
11pobranych -> 7 do zaplodnienia
05.01 transfer 5 dniowy swiezaczek 3.2.1.🤞
Na feriach zostały ❄❄ 5.2.1 i 4.3.1. Z 6 doby
8dpt 60.8
11 dpt 126
13 dpt 330
18 dpt 1796
-
Krakowska masz racje, cuda to jedynie w bajkach. Nie mozma wzorowac sie na ekstremalnych, pojedynczych przypadkach, jak sokolowska, zony hollywod czy tym podobne przypadki tym bardziej ze my eksperci in vitro wiemy ze nie pisza: mowia prawdy. Co do reklamy, tylko czekalam kiedy Gwit powie nazwe kliniki i bach mamy to pojawilo sje. Co do psychologa w klinice, raz skorzystalam w ostatnie procedurze a raczej po jej klapie zeby powiedziec co mysle o lekarzu i na koniec pseudo osycholozka sama jechala na ta lekarke, porazka.
stara Staraczka, Czterdziecha, ABK, Krakowska lubią tę wiadomość
-
Magda25 co do teori spiskowych wsrod lekarzy, szczerze do zadnego lekarza nigdy nie mialam i miec nie bede zaufania (taki jestem typ). Czy lekarze zatajaja prawde w mojej opinii tak. W moim otoczeniu mialam kobiete dziecko z in vitro, i pierwsze prenatalne postanowiła zrobic nie w klinice tylko na nfz (taniej). O uwaga lekarka nie zauwazyla (nie chciala, nie powiedziala), ze dziecko ma wade letalna. 2-3tyg pozniej poszla z powrotem do kliniki, dziecko nie rozwija sie prawidlowo w międzyczasie przyszlo nifty.
Co bylo głównym problemem lekarzy, dlaczego miala usg w 15tc, nie choroba, tylko skad to usg.
Dopiero opowiadając mi jak to wszystko wygladalo, ja ja zapytalam, skad wiesz ze pierwsza lekarka nie widziala, ale klauzula sumienia nie pozwolila jej mowic. Moze nie na temat ale tyle co do teorii spiskowychOna: 36l
Amh: 4,26
Tsh: 2,33 (0,270-4,200) 0.8 do zbicia (letrox 125, strumektomia 12.2018)
Fsh: 4,19
Lh:6,67
Prl: 15.85
Jajowody drozne (hsg maj 2022)
Monitoring owulacji okey
Miesiniak (w niczym nie przeszkadza)
On: 39l
Testosteron: 4,33
Fsh: 2,68
Lh: 3,74
Slabe parametry nasienia
Koncentracja 15,57 mln/ml > 16mln/ml
Numer plemnika 70 M/Proba > 70M/Proba
Ruch postepowy 18% > 32%
Ruchome 40.71% > 40%
Morfologia 4.95% > 4%
Żywotność 60,81% > 60
Kariotypy oboje ok
12.2022 gonal 150, menopur 75->100, orgalutran, gonapedryl+ovi.
11pobranych -> 7 do zaplodnienia
05.01 transfer 5 dniowy swiezaczek 3.2.1.🤞
Na feriach zostały ❄❄ 5.2.1 i 4.3.1. Z 6 doby
8dpt 60.8
11 dpt 126
13 dpt 330
18 dpt 1796
-
Ja lekarzowi wprost powiedziałam, że już im nie ufam (po sytuacji z pierwszą ciążę, wcześniej miałam stosunek neutralny bo nie miałam nic doczynienia więc i doświadczeń złych nie miałam).
Mój mąż jak miał drobny zabieg w szpitalu na NFZ lekarz mu szczegółowo powiedział o możliwych powikłaniach (aż lekko przestraszył męża), choć dotyczyły one tylko kilku procent.
W nas pchają leki na podtrzymanie nie informując, że przy słabych betach jest duże ryzyko, że pchanie takiej ciąży na siłę skończyć się może (w większości przypadków) poronieniem, ale już na takim etapie, że jest ryzyko zabiegu albo po prostu "gorszego" poronienia niż odstawienie leków np. na na tyle wczesnym etapie, że skończy się to praktycznie zwykłą miesiączką.
A jesteśmy klientkami, które płacą ciężką kasę w klinikach i informacja o powikłaniach należy nam się jak psu buda.
Tak samo o skutkach ubocznych leków. O Accofilu nikt się nie zająknął o możliwych skutkach ubocznych choć brałam 4 razy więc ponadstandardowo (zwykle godzą się na 2-3 razy, a potem dłuższa przerwa).
Lekarzowi prosto w gębę powiedziałam, że jak są słabe bety ma obowiązek powiedzieć, że słabo to rokuje, a co zrobi klientka (czy odstawi czy nie odstawi leków) to już jest jej sprawa.
Nasze samopoczucie mają gdzieś. Jak odstawiłam leki (które działały na mnie dennie, w tym brałam leki immunologiczne które są obciążające) Pańcie się burzyły, że nie dałam szansy, a i lekarz coś próbował gadać, ale powiedziałam co o tym sądzę.
Nie ma grupowego szacunku do innej decyzji kobiety niż: a) ciągnięcie in vitro po wsze czasy niezależnie od sytuacji zewnętrznej bo tylko leczeniem zasługuje się na szacunek (celowo nie piszę walką, bo ja nadal walczę w różny sposób o różne rzeczy, a już nie leczę) b) ciągnięcie słabej ciąży aż do maksa bo 1% udało się utrzymać z takimi wynikami ciążęABK, Nowa84 lubią tę wiadomość
Immunologia. Drastycznie wysokie TNF.
I-VII transferów - niskie bety lub bety zerowe.
VIII transfer na immunoglobulinach. Wysokie bety od początku. Dziecko na świecie. Ciąża to matematyka. -
Ja jestem superpozytywną osobą. Ale rad WYLUZUJ i NA PEWNO SIĘ UDA szczerze nienawidzę. I przerażenia w oczach innych ludzi, gdy na spokojnie mówię, jakie mamy plany na dalsze życie, jeśli dziecka nie będzie. No przecież jak może się nie udać, MUSI się udać i być słodki bobas. Kiedyś się własnej matki na takie gadanie uprzejmie zapytałam, czy w takim razie mam skoczyć z mostu, jak się nie uda? Był płacz i przykrość, jak mogę tak mówić. Musi to człowiek umrzeć, cała reszta jest opcjonalna.
Nowa84, ABK, Krakowska, Xolo, Kala_ap, Dina, Przytulasek lubią tę wiadomość
*************
Starania od 2017.
2018: ciąża naturalna, zarodek się nie rozwinął, poronienie zatrzymane.
2022: IVF, prot. krótki, 5 zar, badania genetyczne, 1 zdrowy 4AB, beta wybiła do 10,5 i spadła
2023: terapia immunologiczna na obniżenie odporności; prot. długi, transfer 2 zarodków AA i BC. 5dpt bHcg 5,5; 7dpt bHcg 27,5; 9 dpt bHcg 85,7 -
Magda25 wrote:No tak. Dlatego (moze to jest teoria moja spiskowa) moim zdaniem duzo lekarzy nie zleca przed transferem badan typu immunologia, zapalenie endometrium, bo oni maja zysk z transfsrow i kolejnych stymulacji. To jest biznes. To sa duze pieniadze. Nikt nie patrzy na krzywde ludzi, nikt. A statystyki skutecznosci...to tez sciema.
Krakowska lubi tę wiadomość
*************
Starania od 2017.
2018: ciąża naturalna, zarodek się nie rozwinął, poronienie zatrzymane.
2022: IVF, prot. krótki, 5 zar, badania genetyczne, 1 zdrowy 4AB, beta wybiła do 10,5 i spadła
2023: terapia immunologiczna na obniżenie odporności; prot. długi, transfer 2 zarodków AA i BC. 5dpt bHcg 5,5; 7dpt bHcg 27,5; 9 dpt bHcg 85,7 -
Polecam ksiazke "Ginekolodzy" moze nie tyle opisuje ona swiat i zmagania in vitro, ale doskonałe opisuje fanatyzym religijny lekarzy jak to okreslila Emily0723
Jeśli chodzi o dodatkowe badania i objaśnienia lekarza, pierwsza wizyta w klinice mam zlecone badanie ca125 (nowotor raka jajnika jak sama pozniej sie dowiedzialam+ewentulane sprawdzenie endometriozy) dlaczego mialam zlecone badanie nie wiem, co to za badanie tez sama nie wiedzialam.
Na pierwszej wizycie nie padla informacje o obciążeniach jakie czekaja moj organizm, świeżo po wyjsciu z gabinetu moj narzeczony byl w szoku jak ja mu wyjasnilam co to punkcja w jaki sposob przeprowadzana. Ja tłumaczyłam na podstwie tego co wyczytałam na forum i w internecie nie lekarz z wiedza i doświadczenie.
To byla nasza pierwsza wizyta w jakiejkolwiek klinice, bardziej szczegolowo zostalam przygotowana do implantacji zeba niz tutaj. Nawet pół slowa na temat terapi hormonalnej przed iui oprocz zastrzyku.
Wiem ze moje doświadczenia nie sa nawet w 1% wspolmierne z waszymi, ale ja zwyczajnie jestem zszokowanaCzterdziecha, Krakowska, Nowa84 lubią tę wiadomość
Ona: 36l
Amh: 4,26
Tsh: 2,33 (0,270-4,200) 0.8 do zbicia (letrox 125, strumektomia 12.2018)
Fsh: 4,19
Lh:6,67
Prl: 15.85
Jajowody drozne (hsg maj 2022)
Monitoring owulacji okey
Miesiniak (w niczym nie przeszkadza)
On: 39l
Testosteron: 4,33
Fsh: 2,68
Lh: 3,74
Slabe parametry nasienia
Koncentracja 15,57 mln/ml > 16mln/ml
Numer plemnika 70 M/Proba > 70M/Proba
Ruch postepowy 18% > 32%
Ruchome 40.71% > 40%
Morfologia 4.95% > 4%
Żywotność 60,81% > 60
Kariotypy oboje ok
12.2022 gonal 150, menopur 75->100, orgalutran, gonapedryl+ovi.
11pobranych -> 7 do zaplodnienia
05.01 transfer 5 dniowy swiezaczek 3.2.1.🤞
Na feriach zostały ❄❄ 5.2.1 i 4.3.1. Z 6 doby
8dpt 60.8
11 dpt 126
13 dpt 330
18 dpt 1796