CLO
-
WIADOMOŚĆ
-
Katka80 wrote:Dzięki dziewczyny, ale wykres źle wskazuje owulację, miałam w sobotę a nie w poniedziałek , więc dzisiaj jest 12dpo. Zresztą brzuch już ćmi, szyjka jest nisko,miękka.
Przykro mi,ale trzeba byc silnym i brnąc dalej,nikt nie wie kiedy której to pisane,byc moze jestes o krok od tego wiec nie ma co sie zalamywac.Mamy blizej niz dalej kochanaWiadomość wyedytowana przez autora: 21 kwietnia 2016, 08:30
Antoś IVF,Julisia natural
-
Adziulka92 wrote:Witam Was Dziewczyny!
Angie ty już sobie niczego nie wmawiaj - jest zajebista druga kreska czego więcej Ci do szczęścia trzeba? Powtórz test za dwa dni
A ja nie zrobiłam ani testu, ani bety bo z rana od razu, jak w zegarku zalała mnie @Także żegnam się z tym cyklem i z moim suwaczkiem - 4 tygodniem ciąży (okrutnie to brzmi teraz)
Ale dołączam się do wszystkich testujących w MAJU
Nie smutaj ze suwaczek obiecujący był,dzis ustawiaj nowy,w koncu to pierwszy dzien ciàzy ❤❤❤Antoś IVF,Julisia natural
-
Katka80 wrote:W sobotę, ale ja już nie mam złudzeń. Gbyby nie to , że umówiłam się już z lekarzem, że przyjdę jak nic nie wyjdzie to dałabym już sobie spokój.
los nam odebrał nasze szczęscie.Powiem tak,wole miec stracony cykl i walczyc dalej niz ujrzec dwie kreski a za pare tygodni znów to stracic.
I w tym momencie przypomina mi sie Roma i jej drugie serducho,modle sie za to dzieciątko by nabralo sił i zostało z nami.
Pamiętaj,nowy cykl to nowa nadzieja i krok blizej szczèsciąAntoś IVF,Julisia natural
-
Hejka
ja też pewnie dołączę do Was w maju, bo tempka spada na łeb na szyje...jesteśmy spakowani i za chwilkę ruszamy w drogę 12h podróży przed nami...oby @ nie zrobiła mi niespodzianki i nie zawitała po drodze...niech już poczeka do jutra
Myślami jestem z Wami i mocno trzymam za wszystkie kciuki :*
Miłego dniaPs. Zanim coś powiesz - posłuchaj. Zanim skrytykujesz - poczekaj. Zanim się pomodlisz - wybacz. Zanim coś napiszesz - pomyśl. Zanim zrezygnujesz - spróbuj.
Laparoskopia 19.07.2016 - macica jednorożna, jajowód prawy drożny
1 IUI 4.04.... -
Trzymam mocno kciuki za Romę, popłakałam się wczoraj jak to przeczytałam.
Poproszę lekarza żeby dał mi skierowanie na hsg, bo coś czuję że ta lewa strona jakaś felerna, bo co miesiąc z lewego jajnika jest owulacja i nic z tego nie wynika , niestety mój prawy jajnik nie pracuje. A nuż może w kolejnym cyklu się obudzi...
Podsumowując, owulacja była, starania były, oeparol był, siemię było, żel conceive był. To co tu jeszcze dołożyć teraz? Może stanie na rękach po przytulaniu hehehe.Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 kwietnia 2016, 09:24
Jagna 75 lubi tę wiadomość
VI 2007 Przemek ,XI 2009 Aniołek 10tc
10 cs w tym 4 cykle z clo
Ciąża w cyklu niestymulowanym - sierpień 2016
Termin porodu: 30 kwietnia 2017
-
Wedmoczka wrote:Hejka
ja też pewnie dołączę do Was w maju, bo tempka spada na łeb na szyje...jesteśmy spakowani i za chwilkę ruszamy w drogę 12h podróży przed nami...oby @ nie zrobiła mi niespodzianki i nie zawitała po drodze...niech już poczeka do jutra
Myślami jestem z Wami i mocno trzymam za wszystkie kciuki :*
Miłego dniaAntoś IVF,Julisia natural
-
Katka80 wrote:Trzymam mocno kciuki za Romę, popłakałam się wczoraj jak to przeczytałam.
Poproszę lekarza żeby dał mi skierowanie na hsg, bo coś czuję że ta lewa strona jakaś felerna, a niestety mój prawy jajnik nie pracuje. A nuż może w kolejnym cyklu się obudzi...
Dobra mysl KatkaAntoś IVF,Julisia natural
-
Angie jak 18 -tego to był u Ciebie spadek implantacyjny, a na taki mi wygląda, to nie dziw się że testy jeszcze wychodzą takie słabiutkie. Tak jak dziewczyny piszą, za dwa dni zrób znowu test.VI 2007 Przemek ,XI 2009 Aniołek 10tc
10 cs w tym 4 cykle z clo
Ciąża w cyklu niestymulowanym - sierpień 2016
Termin porodu: 30 kwietnia 2017
-
Dziewczynki kochane, które leczycie się w okolicach Katowic - dajcie mi proszę namiary na lekarza ginekologa dla którego niepłodność i poronienia nie są niezbadaną tajemnicą. Podjęłam decyzję o zmianie lekarza. Moja gin wczoraj straciła już wszystko w moich oczach mimo że leczę się u niej od 16 lat. Jest ginekologiem - endokrynologiem wiec powinna jakoś ogarniać te sprawy a tu taka sytuacja: po ostatnim poronieniu mówi, że niezależnie od wyników w kolejnej ciąży będę na clexane. No to zaraz po pozytywnym teście i odebraniu wyników z mutacji dzwonię i mówię jak się sprawy mają a ona że mam brać tylko acard. Wczoraj wypala do mnie że NASTĘPNYM razem będzie clexane (serce mojego dziecka jeszcze bije a ona mi mówi o następnym razie) i że teraz to już pewnie za późno ale mam włączyć clexane. Pyta się mnie, że może byśmy hormon sterydowy włączyły bo może mam Niedoczynność nadnerczy. No to mówię że już biorę hydrokortyzon (przecież do cholery tydzień wcześniej zapisywała to w karcie) no to ona ze dobrze, dobrze mam brać. Wracam do domu i czytam ulotkę tego hormonu ktory biorę a tam jak byk stoi że nie wolno przy tym leków przeciwzakrzepowych. No to dzwonię i mówię, a ona że ach tak, no to w takim razie absolutnie nie brać clexane. Kipi aż ze mnie złość na tą babę! Po ostatnim poronieniu kazała starać się dalej bo to może przypadek (ot tak, dopiero trzeci) i gdyby nie mój upór i to że sama drążyłam temat to bym ani o mutacji nie wiedziała ani o tych nadnerczach. Także kochane, dajcie namiary na kogoś kto to ogarnie...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 kwietnia 2016, 09:57
25.05.2010 Aniołek 9 tc
03.10.2011 - Synuś, mój mały - wielki cud
17.04.2015 - Aniołek 8 tc
03.01.2016 - Aniołek 8 tc
29.04.2016 - Aniołek 9 tc
25.07.2018 - Córcia
Cuda się zdarzają, czasem nawet dwa razy -
roma wrote:Dziewczynki kochane, które leczycie się w okolicach Katowic - dajcie mi proszę namiary na lekarza ginekologa dla którego niepłodność i poronienia nie są niezbadaną tajemnicą. Podjęłam decyzję o zmianie lekarza. Moja gin wczoraj straciła już wszystko w moich oczach mimo że leczę się u niej od 16 lat. Jest ginekologiem - endokrynologiem wiec powinna jakoś ogarniać te sprawy a tu taka sytuacja: po ostatnim poronieniu mówi, że niezależnie od wyników w kolejnej ciąży będę na clexane. No to zaraz po pozytywnym teście i odebraniu wyników z mutacji dzwonię i mówię jak się sprawy mają a ona że mam brać tylko acard. Wczoraj wypala do mnie że NASTĘPNYM razem będzie clexane (serce mojego dziecka jeszcze bije a ona mi mówi o następnym razie) i że teraz to już pewnie za późno ale mam włączyć clexane. Pyta się mnie, że może byśmy hormon sterydowy włączyły bo może mam Niedoczynność nadnerczy. No to mówię że już biorę hydrokortyzon (przecież do cholery tydzień wcześniej zapisywała to w karcie) no to ona ze dobrze, dobrze mam brać. Wracam do domu i czytam ulotkę tego hormonu ktory biorę a tam jak byk stoi że nie wolno przy tym leków przeciwzakrzepowych. No to dzwonię i mówię, a ona że ach tak, no to w takim razie absolutnie nie brać clexane. Kipi aż ze mnie złość na tą babę! Po ostatnim poronieniu kazała starać się dalej bo to może przypadek (ot tak, dopiero trzeci) i gdyby nie mój upór i to że sama drążyłam temat to bym ani o mutacji nie wiedziała ani o tych nadnerczach. Także kochane, dajcie namiary na kogoś kto to ogarnie...
Roma ja jeżdżę do Katowic do Angeliusa. Niby jeżdżę do dr Biernat ale bardzo często mam usg robione przez kogo innego bo jej nie ma. Jesli chodzi o mutacje to od razu dostalam kwas foliowy 5mg, femibion a w ciazy mam zapowiedziane ckexane, przed swietami nawet mi recepte wypisala bo byla mozliwisc ze bede w ciazy wiec zebym nie zostala bez niego na okres swiateczny. Zalecrnia dostalam takie jak Jagna. Ogólnie opinie na necie ma bardzo dobre, bogate doświadczenie ale w przyszły czwartek idę do innej lekarki bo też mnie zdenerwowała. Pytałam ja o hsg i powtórke badań to powiedziała ze nic nie trzeba robić, trzeba być cierpliwym po czym za miesiąc wielce zdziwiona czemu nie mam tych badań zrobionych, że trzeba robić bo nie ma na co czekać. Może i wiedzę ma ale jest taką zimną osoba, boję się jej o cokolwiek zapytać, a sama nie powie nic więcej niż musi powiedzieć. W przyszłym tygodniu idę do dr Paligi, też w Angeliusie przyjmuje. Zobaczymy co powie. Robiła mi w tamtym tygodniu hsg to jest bardzo miłą i ciepłą lekarka. Mam nadzieje że idzie to w parze z wiedzą. Ale opinie ma bardzo dobre, zresztą przyjmuje tam codziennie, prowadzi rządowe in vitro a na wizyte czekałam 1.5 miesiąca wiec mam nadzieje ze o czym to świadczy.03.04.15 [*] 4tc; 21.08.15 [*] 9tc.
PCO , mutacja genu MTHFR C677T heterozygta -
Hej dziewczyny!
Cały czas Was obserwuje i z cały sił trzymam kciuki.
Nie potrafię po roku czasu tak opuścić Was.
Nie za dużo piszę, że mój sówaczek za bardzo Was nie denerwował ( WIEM jak jest).
ROMA bardzo mi przykro na prawdę, ale trzeba mieć nadzieję, że może serduszko zacznie mocniej bić! Jeśli bije to jest jeszcze szansa ( lekarz mówił Ci ile to uderzeń na min?)
Ja chodziłam do kliniki w provicie (katowice) dr Mańska, ale nie wiem czy on zajmuje się poronieniami.
Angie31- powiem szczerze, że ledwo widoczne te kreseczki, ale wiadomo, że zdjęcia nie oddają tego co widzimy przed oczami. Musisz być cierpliwa i zrobić test z porannego moczu najlepiej jutro!
Cuda się zdarzają!
U mnie dziewczyny różnie i podróżnie.
od 6 tc były mega mdłości, a później wymioty. W 10 tc trafiłam do szpitala bo niestety mój puls był ok 150 uderzeń. Z dzieckiem całe szczęście wszystko ok. Okazało się, że przez wymioty miałam bardzo mało potasu we krwi. Dostałam potas w tabletkach i wypuścili mnie do domu.
Od tygodnia( już w szpitalu) zaczęły przechodzić mi mdłości. Na początku bardzo się ucieszyłam bo mogła normalnie funkcjonować, ale teraz mega się martwię, ze to z ciążą może być coś nie tak. Wogóle nie czuje się jakby w niej była. Wiem dziewczyny, że panikuje, ale tak bardzo się martwię... 26.04 mam prenatalne wszystko się okaże, ale aż mi się płakać chce jak pomyślę, że mogło być coś nie tak
Nie piszę tego na fioletowej stronie bo na listopadówkach ostatnio seria poronień. Nakręcamy się wzajemnie, to nie jest dobre...
-
Dziękuję moniaaa, właśnie myślałam o Angeliusie ale nie znam tamtejszych lekarzy. Ile płacisz za wizytę?25.05.2010 Aniołek 9 tc
03.10.2011 - Synuś, mój mały - wielki cud
17.04.2015 - Aniołek 8 tc
03.01.2016 - Aniołek 8 tc
29.04.2016 - Aniołek 9 tc
25.07.2018 - Córcia
Cuda się zdarzają, czasem nawet dwa razy -
roma wrote:Dziękuję moniaaa, właśnie myślałam o Angeliusie ale nie znam tamtejszych lekarzy. Ile płacisz za wizytę?
Pierwsza chyba 160 zł, następne jeśli są z badaniem ginekologicznym i usg to 150zł a jeśli sam monitoring to 80zl. Ja wiekszosc mam tych za 80zl.Fajne jest to ze jeśli potrzebujesz zrobić usg a Twojego lekarza nie ma to umawiają Cię do innego a nie zostawiają bez pomocy.
Byłam tez u dr Mańki o którym pisze Michasia, też fajny lekarz. I tez typowo od niepłodności bo jak ostatnio go pytałam to mówił ze ciaz nie prowadzi, tylko się niepłodnościa zajmuje.Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 kwietnia 2016, 10:21
03.04.15 [*] 4tc; 21.08.15 [*] 9tc.
PCO , mutacja genu MTHFR C677T heterozygta -
Michasia, właśnie nie sprawdzała dokładnie ile uderzeń. Na podstawie samego obrazu i pulsowania kropeczki orzekła że tętno nie równe. Pewnie bym się tym tak nie przejęła i stwierdziła że co ona tam może wiedzieć "na oko" gdyby nie ten rozmiar zarodka. W szpitalu w piątek lekarz powiedział 3,4 mm o ona wczoraj 3 mm. Chyba więc nie rośnie w ogóle. Zastanawia mnie czy możliwe jest że zarodek jest tak ułożony ze pomiar jest błędny? Rozmiar pęcherzyka natomiast idealnie odpowiada wielkowi ciąży - co do dnia! Wiem, że niepotrzebnie się łudzę ale to tak bardzo boli...
Jagna 75 lubi tę wiadomość
25.05.2010 Aniołek 9 tc
03.10.2011 - Synuś, mój mały - wielki cud
17.04.2015 - Aniołek 8 tc
03.01.2016 - Aniołek 8 tc
29.04.2016 - Aniołek 9 tc
25.07.2018 - Córcia
Cuda się zdarzają, czasem nawet dwa razy -
michasia-K wrote:Hej dziewczyny!
Angie31- powiem szczerze, że ledwo widoczne te kreseczki, ale wiadomo, że zdjęcia nie oddają tego co widzimy przed oczami. Musisz być cierpliwa i zrobić test z porannego moczu najlepiej jutro!
Cuda się zdarzają!
Michasia ja nie jestem w ciąży bo cuda się zdarzają ale nie w moim przypadku. Takie bladziochy miałam nie raz podczas opoznionej owulacji może teraz też tak jest. W każdym bądź razie niepotrzebnie wrzuciłam te testy. Przyjdzie i na mnie kolej w najmniej oczekiwanym czasie ☺
A ty się nie stresuj wszystko będzie dobrze chociaż rozumiem twoje obawy. Rośnijcie zdrowo❤
5.12.2008r - Alanek
18.11.2017 - Bella Helena
03.2017- kocham ❤ 8dpt - hcg 84❤17dpt-hcg 3998❤
12.04 jest serduszko!❤ -
Katka80 wrote:Angie jak 18 -tego to był u Ciebie spadek implantacyjny, a na taki mi wygląda, to nie dziw się że testy jeszcze wychodzą takie słabiutkie. Tak jak dziewczyny piszą, za dwa dni zrób znowu test.
Albo to była owulacja. Też tak mogło być sama popatrz
5.12.2008r - Alanek
18.11.2017 - Bella Helena
03.2017- kocham ❤ 8dpt - hcg 84❤17dpt-hcg 3998❤
12.04 jest serduszko!❤