CLO
-
WIADOMOŚĆ
-
kate55 wrote:Nadrobiłam Was, co w sumie łatwo nie było, bo tak dużo piszecie!
U mnie dziś 6dpo, nie mogę się doczekać testowania
Co do ilości cykli z Clo, to mój gin powiedział, że spróbujemy 3-4 razy i później skieruje mnie do kliniki niepłodności, żeby tam ewentualnie zrobić jeszcze ze dwa cykle z iui i później ivf.kate55 lubi tę wiadomość
Antoś IVF,Julisia natural
-
Jagna 75 wrote:Angie
Jagus kochana a czego ja sie moglam spodziewac na takim etapie co juz jestem powinnam miec grubą tlustą kreche!☺ bedzie gitara jeszcze ale nie teraz trzymam za was kciuki mocno i strasznie sie rajcuje waszymi cieniami i bladziochami bo to sa takie piekne emocje❤❤❤ buziolki i dobrej nocki wszystkim☺
5.12.2008r - Alanek
18.11.2017 - Bella Helena
03.2017- kocham ❤ 8dpt - hcg 84❤17dpt-hcg 3998❤
12.04 jest serduszko!❤ -
Jaguś_7810 wrote:"AniaStaraczka85" ja słyszałam, że CLO tylko pół roku się bierze, ale to różnie bywa chyba ... Przykro mi z powodu poronienia
ale mam nadzieję, że niedługo uda Ci się donosić do samego końca ciąże :**
31.05.2016 [*] 8 tydzień - wymarzony skarb oddalił się w czasie:(
-
MonaLiza wrote:Mój poprzedni też nie sprawdzał czy pękają. Dlatego w sumie 3 cykle mam można powiedzieć zmarnowane. 1-3 dc, badanie podczas @ ?31.05.2016 [*] 8 tydzień - wymarzony skarb oddalił się w czasie:(
-
MonaLiza wrote:Mój poprzedni też nie sprawdzał czy pękają. Dlatego w sumie 3 cykle mam można powiedzieć zmarnowane. 1-3 dc, badanie podczas @ ?
-
Cześć Dziunie Kochane:)
Ja juz nic tego nie jarze-malpa się wcale nie rozkręcila,wczoraj to tylko Prze chwile był jeden taki rzut czerwony,ale za.to w nocy obudziły mnie skurcze bolesne jak fix aż musiałam sonie buscopan zaaplikowac,a @nadal nie ma,nie wiem czy to ta luteina hamuje czy co,ale z.drugiej strony sam progesteron nie jest w stanie utrzymac endometrium jeśli poziom estrogenów spada... poza tym piersi nadal bolą mnie tak jak jeszcze przed zrobieniem testu tydzień temu,ech martwię się o co to chodzi,a dopiero coś będę jutro wiedzieć jak zrobię betę
Życzę Wam wszystkim miłego dnia!!! -
Opolanka 85 wrote:Hej, mi się udało w czwartym cyklu na clo, ale niestety również poroniłam. Mi lekarz powiedział, że po badaniu nasienia i po hsg, jak jest wszystko ok, to clo można brać do roku czasu.
A ten letrozole to jest jakaś inna substancja tak?? -
A jeszcze dziewczyny Wam opowiem,przypomniało mi się ze ten mój pierwszy nieszczęsny gin jeszze na kilka lat przed rozpoczęciem starań kiedy zauważył u mnie cykle.bezowulacyjne to razu pewnego mi zalecił właśnie clo!!!!! Powiedział ze to lekarstwo na wywołanie owu tylko trzeba wtedy uważać żeby nie wpaść! Ja wtedy nie wiedziałam oczywiście co to jest i ze się go stosuje do stymulacji ale nie kupiłam. Go na szeście!!!!no bez przesady!!!
-
AniaStaraczka85 wrote:Cześć Dziunie Kochane:)
Ja juz nic tego nie jarze-malpa się wcale nie rozkręcila,wczoraj to tylko Prze chwile był jeden taki rzut czerwony,ale za.to w nocy obudziły mnie skurcze bolesne jak fix aż musiałam sonie buscopan zaaplikowac,a @nadal nie ma,nie wiem czy to ta luteina hamuje czy co,ale z.drugiej strony sam progesteron nie jest w stanie utrzymac endometrium jeśli poziom estrogenów spada... poza tym piersi nadal bolą mnie tak jak jeszcze przed zrobieniem testu tydzień temu,ech martwię się o co to chodzi,a dopiero coś będę jutro wiedzieć jak zrobię betę
Życzę Wam wszystkim miłego dnia!!!Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 czerwca 2016, 09:16
31.05.2016 [*] 8 tydzień - wymarzony skarb oddalił się w czasie:(
-
Opolanka 85 wrote:Cześć Aneczko, my$lę że luteina może hamować cały proces oczyszczania, ale u Ciebie jeszcze nic nie przesądzone, kochana! Mnie piersi przestały boleć równo tydzień po łyżeczkowaniu i wtedy też się zmniejszyły i zeszły z nich żyłki. A widzisz, ja brałam progesteron 200mg i nawet nie plamiłam, gdybym nie latała co tydzień na usg, to nie wiem ile bym z tą martwą ciążą chodziła:( ale Aniu, Ty poczekaj do jutra na betę i na razie masz zakaz nakręcania się!
A Ty kiedy możesz się starać?? -
Ania,mnie piersi przestaly bolec dwa dni przed poronieniem,mialam tylko lekkie bóle podbrzusza ale ten ból utrzymywal sie juz od kilku dni po ovulacji.Ból byl wtedy gdy bylam w domu i siedzialam,w pracy kiedy nie myslalam o ciązy bylo wszystko ok.
Ostatnią bete robilam we wtorek i czwartek(przyrost mialam zadawalający) to byla moja iskierka nadzieji,jednak w sobote popoludniu dopadly mnie bóle krzyzowe w pracy i kolo 18ej lecialo juz wszystko.Nie doczekalam wizyty poniedzialkowej,pare dni pózniej pojechalam na usg zobaczyc jak sie czysci wszystko.Na usg byl czysciutki obraz,znikla moja fasolka,zostala w pamięci.
Aniu,bolące piersi to dobry objaw ciązy,jednak te bóle bez krwawienia...
Mam nadzieje ze naprawde nic w jajowodzie nie ma,w klinice jeszcze nie bylas od IUI z betą?Nie podoba mi sie to co piszesz..
Luteina nie zdola zatrzymac takiego kreawienia podczas poronienia,z początku plamienia ale potem nic tego nie zatrzyma.
Czekamy na jutrzejszą bete,do kliniki to ja bym jechala wczesniej zaraz z betą np.wtorekAntoś IVF,Julisia natural
-
Byłam Jagienko w klinice od IUI jak.mi wyszła pozytywna beta.dali leki i kazali przyjść w 7 tc,ta wizytę mam w środę i zostawiam ja.we wtorek mój drugi gin ze szpitala kazał mi przyjść na usg a jutro zrobić bete.także czekają mnie dwie wizyty w przyszłym tygodniu.
-
Opolanka 85 wrote:MonaLiza, kochana widzę w stopce, że masz dodatnie ANA. Czy miałaś już jakąś ciążę prowadzoną na lekach? Co lekarze na temat tego ANA mówili? A hashimoto to jak się diagnozuje? Przepraszam za takie pytania, ale ja jestem taki wiesz, lekarz-samouk po studiach na uniwersytecie wuja google:)
Cześć,
Hashimoto diagnozuje się na podstawie badania anty TPO, to są przeciwciała przeciwtarczycowe. Obie moje poprzednie ciąże były przypadkowe, w ogóle się nie starałam i w pierwszym przypadku dopiero poronienie powiedziało mi , że byłam w ciąży. W tym roku postanowiłam się starać i porobiłam wiele badań, oczywiście na własną rękę, bo lekarze trochę bagatelizują. Pierwszy gin na PCOS dał mi metforminę, inofolic. Oprócz tego biorę Euthyrox 100 od endo, witaminę D, omegę 3, folik. Zrobiłam ANA1 wyszły dodatnie, zsrobiłam ANA 2 i wyszło słabo dodatnie ( stwierdzono obecność przeciwciał typ świecenie homogenny i ziarnisty w mianie1:160). Badania na zespół antyfosfolipidowy wyszły ujemne ( kardiolipinowe i toczeń ), zatem reumatolog powiedziała, że te dodatnie ANA2 mogły wykazać po prostu hashimoto. Nic specjalnego to nie wnosi. I te wszystkie wyniki nie są podstawą do podania clexane. Chociaż mój nowy gin powiedział, że mógłby mi dać, a reumatolog mówi kategoryczne nie. I nie wiem.. Jeszcze chciałam zrobić badania genetyczne, ale póki co nie mam $$. Byłam u wielu ginekologów w moim mieście by znależć takiego, który się podejmie walki z tymi ANA. Znalazł się właśnie jeden, ale też nie do końca pewny, a wielu rozkłada ręce.Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 czerwca 2016, 09:51
-
Jagna 75 wrote:Ania,mnie piersi przestaly bolec dwa dni przed poronieniem,mialam tylko lekkie bóle podbrzusza ale ten ból utrzymywal sie juz od kilku dni po ovulacji.Ból byl wtedy gdy bylam w domu i siedzialam,w pracy kiedy nie myslalam o ciązy bylo wszystko ok.
Ostatnią bete robilam we wtorek i czwartek(przyrost mialam zadawalający) to byla moja iskierka nadzieji,jednak w sobote popoludniu dopadly mnie bóle krzyzowe w pracy i kolo 18ej lecialo juz wszystko.Nie doczekalam wizyty poniedzialkowej,pare dni pózniej pojechalam na usg zobaczyc jak sie czysci wszystko.Na usg byl czysciutki obraz,znikla moja fasolka,zostala w pamięci.
Aniu,bolące piersi to dobry objaw ciązy,jednak te bóle bez krwawienia...
Mam nadzieje ze naprawde nic w jajowodzie nie ma,w klinice jeszcze nie bylas od IUI z betą?Nie podoba mi sie to co piszesz..
Luteina nie zdola zatrzymac takiego kreawienia podczas poronienia,z początku plamienia ale potem nic tego nie zatrzyma.
Czekamy na jutrzejszą bete,do kliniki to ja bym jechala wczesniej zaraz z betą np.wtorek
Przepraszam ze Wam zawracam gitarę non stop tym samym ale PrEciez z mężem nie będę rozprawiala bo on się nie zna:) -
AniaStaraczka85 wrote:Tez się kurcze martwię,bo coś jest nie tak:(( teraz się martwię o swoje zdrowie,bo z tym ze to poronienie juz się pogodziłam,ale kurde byłam badana przez 2 lekarzy w tym Przez mojego i nie wierze żeby oboje coś przeoczyli np ciążę w jajowodzie,choć beta była mała. ..
Przepraszam ze Wam zawracam gitarę non stop tym samym ale PrEciez z mężem nie będę rozprawiala bo on się nie zna:)
U mnie było tak ze zauważyłam maleńkie plamienia na papierze jak szłam do toalety. Pojechałam do lekarza który stwierdził że ciąża obumarla, kazał odstawić luteine. To była środa wieczór. Po odstawieniu luteiny w czwartek było lekkie krwawienie. Po południu przyszły straszne bóle brzucha i skurcze. Ponieważ miałam na piątek wyznaczony zabieg lyzeczkowania to nabrałam nospy i tabletek przeciwbólowych i do wieczora bóle przeszly, plamienia tez. W piątek rano byłam w szpitalu. Zero krwi. Lekarka która robiła mi usg przed zabiegiem nawet głupio zapytała czy tu w ogóle ciąża była bo w macicy nic nie widać. Mój lekarz od razu dał jej zdjęcie z 1.5 cm zarodkiem wiec uwierzyła. Po zabiegu okazało się ze wszystko zatrzymało się w pochwie dlatego macica była już prawie oczyszczona. Na usg tych resztek w pochwie nie było widać. Może u Ciebie jest podobnie. Może to ze bierzesz jeszcze luteine powoduje że nie ma krwawienia a same plamienia nie spodowowaly ze wszystko zeszło. Sama juz nie wiem...Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 czerwca 2016, 10:25
03.04.15 [*] 4tc; 21.08.15 [*] 9tc.
PCO , mutacja genu MTHFR C677T heterozygta -
moniaaa_1988 wrote:U mnie było tak ze zauważyłam maleńkie plamienia na papierze jak szłam do toalety. Pojechałam do lekarza który stwierdził że ciąża obumarla, kazał odstawić luteine. To była środa wieczór. Po odstawieniu luteiny w czwartek było lekkie krwawienie. Po południu przyszły straszne bóle brzucha i skurcze. Ponieważ miałam na piątek wyznaczony zabieg lyzeczkowania to nabrałam nospy i tabletek przeciwbólowych i do wieczora bóle przeszly, plamienia tez. W piątek rano byłam w szpitalu. Zero krwi. Lekarka która robiła mi usg przed zabiegiem nawet głupio zapytała czy tu w ogóle ciąża była bo w macicy nic nie widać. Mój lekarz od razu dał jej zdjęcie z 1.5 cm zarodkiem wiec uwierzyła. Po zabiegu okazało się ze wszystko zatrzymało się w pochwie dlatego macica była już prawie oczyszczona. Na usg tych resztek w pochwie nie było widać. Może u Ciebie jest podobnie. Może to ze bierzesz jeszcze luteine powoduje że nie ma krwawienia a same plamienia nie spodowowaly ze wszystko zeszło. Sama juz nie wiem...03.04.15 [*] 4tc; 21.08.15 [*] 9tc.
PCO , mutacja genu MTHFR C677T heterozygta -
moniaaa_1988 wrote:U mnie było tak ze zauważyłam maleńkie plamienia na papierze jak szłam do toalety. Pojechałam do lekarza który stwierdził że ciąża obumarla, kazał odstawić luteine. To była środa wieczór. Po odstawieniu luteiny w czwartek było lekkie krwawienie. Po południu przyszły straszne bóle brzucha i skurcze. Ponieważ miałam na piątek wyznaczony zabieg lyzeczkowania to nabrałam nospy i tabletek przeciwbólowych i do wieczora bóle przeszly, plamienia tez. W piątek rano byłam w szpitalu. Zero krwi. Lekarka która robiła mi usg przed zabiegiem nawet głupio zapytała czy tu w ogóle ciąża była bo w macicy nic nie widać. Mój lekarz od razu dał jej zdjęcie z 1.5 cm zarodkiem wiec uwierzyła. Po zabiegu okazało się ze wszystko zatrzymało się w pochwie dlatego macica była już prawie oczyszczona. Na usg tych resztek w pochwie nie było widać. Może u Ciebie jest podobnie. Może to ze bierzesz jeszcze luteine powoduje że nie ma krwawienia a same plamienia nie spodowowaly ze wszystko zeszło. Sama juz nie wiem...
-
AniaStaraczka85 wrote:No może, zwłaszcza ze u mnie nawet pęcherzyka ciążowego nie było widać, p rży tak niskiej becie,teraz nie wiadomo czy to juz zeszło a było czy jeszcze gdzieś siedzi niewiadomą gdzie,nie mogę się doczekać żeby się już to wyjaśniło,
Tak naprawdę beta jutro wszystko wyjaśni.
Ale przyznam szczerze ze podziwiam Twoja sile i cierpliwość, ja bym juz chyba zwariowala. Jesteśmy z Tobą ❤
03.04.15 [*] 4tc; 21.08.15 [*] 9tc.
PCO , mutacja genu MTHFR C677T heterozygta -
Aniu, dzielna jesteś bardzo, trzymaj się i dużo siły Ci życzę. Nie ma sprawiedliwości... Za każdym razem jak traciłam ciążę i zawsze kiedy tutaj której z nas się nie udaje zalewa mnie fala żalu. Jestem wściekła i rozgoryczona, nie tak powinno być...
Mari123 lubi tę wiadomość
25.05.2010 Aniołek 9 tc
03.10.2011 - Synuś, mój mały - wielki cud
17.04.2015 - Aniołek 8 tc
03.01.2016 - Aniołek 8 tc
29.04.2016 - Aniołek 9 tc
25.07.2018 - Córcia
Cuda się zdarzają, czasem nawet dwa razy