CLO
-
WIADOMOŚĆ
-
Czterolistna, nie łam się. Pomyśl, że to kolejny krok do przodu!25.05.2010 Aniołek 9 tc
03.10.2011 - Synuś, mój mały - wielki cud
17.04.2015 - Aniołek 8 tc
03.01.2016 - Aniołek 8 tc
29.04.2016 - Aniołek 9 tc
25.07.2018 - Córcia
Cuda się zdarzają, czasem nawet dwa razy -
Roma,nie załuje ze dzis weszłam na OF,twoje jajo jest idealne i az trudno uwierzyc ze u ciebie w 9dc,niesamowite,trzymam kciuki &&
Natalka,sa ciąze z niedroznych jajowodów,wiec nie poddawaj sie,mysl i działaj tak jakby on był idealny
Susina czesto gin na usg nie widzi dominujących pęcherzyków,a potem jakos cudem ovulka wystepuje choc wczesniej mozna było usłyszec-cykl bezowulacyjny.Tylko ze z takich bezovulacyjnych tez są ciąze...życze by jednak cos urosło i był tego efekt &&
czterolistna jak zwykle górki...bądz dzielna i dąz do celu
Kochane,dziekuje za wsparcie,tak trudno dojsc do siebie,wiem ze czas goi rany,jest poprostu cięzko.
Pogrzeb był piękny,mnóstwo ludzi,rodzina bliska dalsza,znajomi,sąsiedzi..nawet ceremonia była dłuzsza prawie dwie godziny.
W drodze na pogrzeb zadzwonili z kliniki,zapłodniły sie trzy komórki(5 pobranych z czego 3 dojrzałe),powiedziano mi ze transfer prawdopodobnie w piątej dobie ale mam czekac na telefon.Popołudniu kiedy siedzielismy z rodziną zadzwonili z kliniki drugi raz...transfer w poniedziałek o 14:15
Pewnie gdyby nie okolicznosci ozisiejszego dnia,ostatnich dni to pewnie skakałabym pod sufit,jednak moja radosc jest tłumiona jeszcze rozpaczą,smutkiem.Mam tylko nadzieje ze te zarodki wytrwają do piątej doby bo róznie jest.Jeszcze nie wiem ile zarodków bede miec podane,nie rozmawiałam o tym z ginem,nie myslałam ze az trzy sie zapłodnią.Jutro bede dzwonic do gina i konsultowac co robic..
Po punkcji jeszcze brzuch boli,zwłaszcza ze od wczoraj zamiast odpoczywac to ja ciągle na nogach,wszystkiego trzeba było dopilnowac,jutro poprostu leże,musze dojsc do siebie do poniedziałku.Życie toczy sie dalej,choc nigdy juz nie bedzie jak dawniej.Kiedy traci sie rodzica to odchodzi czesc siebie-dziecinstwo,czuje jakbym straciła podpore którą dotąd miałam...poprostu nadal nie moge uwierzyc ze kiedy przyjade do rodzinnego domu jego tam nie zastane.
Mam nadzieje ze Bog miał wobec nas plan,moze zycie za zycie...nigdy tego nie zrozumiem jesli tak sie stanie,jednak mam dzis nadzieje ze w tym nowym zyciu bedzie cząstka mojego taty,w koncu to więzy krwi..niech sie wiec tak stanie skoro nie był to mój wybór
Antoś IVF,Julisia natural
-
Jagienko, Ty już tyle wzięłaś na klatę, że więcej się nie da....Ty odpoczywaj, na ile się da, przynajmniej fizycznie, bo psychikę masz prawo mieć porytą po tym tygodniu, ale żeby Twoje ciało było gotowe na przyjęcie nowego członka(członków rodziny). Bardzo mocno trzymam kciuki za transfer!"nie spoczniemy, nim zajdziemy...
"
-
Jaguś, bardzo się cieszę z Twoich zarodeczków
Jestem pewna, że tym razem się uda!
25.05.2010 Aniołek 9 tc
03.10.2011 - Synuś, mój mały - wielki cud
17.04.2015 - Aniołek 8 tc
03.01.2016 - Aniołek 8 tc
29.04.2016 - Aniołek 9 tc
25.07.2018 - Córcia
Cuda się zdarzają, czasem nawet dwa razy -
susina wrote:pwoiedzcie mi dziewczyny czy jest szansa ze mimo monitoringu w 11 dc i braku pęcherzyka dominującego - jeszcze coś sie z tego wykluje czy juz nie ma sie co łudzić? do doktora ide jutro i mam stresa okropnego.... ze znowu nie poszlo....25.05.2010 Aniołek 9 tc
03.10.2011 - Synuś, mój mały - wielki cud
17.04.2015 - Aniołek 8 tc
03.01.2016 - Aniołek 8 tc
29.04.2016 - Aniołek 9 tc
25.07.2018 - Córcia
Cuda się zdarzają, czasem nawet dwa razy -
Jagna, jest Ci ciężko, to normalne, odpoczywaj dziś jeśli tylko możesz. Trudno się pogodzić i zrozumieć śmierć rodzica, ktoś kto był z nami całe życie, kto nas stworzył. Tule Cie mocno. Powiem Ci,że ja naprawde w swoim otoczeniu widze życie za życie i też tego nie moge zrozumieć. Moja mama jak była ze mną w ciąży też straciła tate. A jak mój brat się urodził to zmarł tata mojego taty. Mam nadzieje,że choć lekkim pocieszeniem będzie to,że dostaniesz nowe życie, szanse abyś to Ty była teraz rodzicem. Musi się udać, bardzo w to wierze.Synuś, największe szczęście :*
Córcie ur. 28.02.18r.
04.2016 [*] 10tc 09,11.2016 cb
-
byłam dzis na usg - 13 dc :
- endometrium podstokczyło z 6 na 8 mmm
- nadal brak pęcherzyka dominującego jest kilka drobnych
- brzuch boli bardzo i od wczoraj pojawił sie plodny śl. - zobaczymy co to bedzie
nastepny monitoring w niedziele, dzis zrobiłam sobie badania hormonów - prolaktyne i tsh wyniki ok 14:00 bardzo jestem ich ciekawa.
prawdopodobnie czeka mnie jeszcze jeden cykl z clo jednak w wiekszej dawce 2x1 a jezeli dalej nie bedzie efektu to laparoskopia - na razie taki plan ma doktor
-
Hey kochane :*
Miałam wczoraj zabieg sono-hsg. Jajowody drożne, macica prawidłowej budowy.
To był 8 dc. Jak na razie pęcherzyki nie rosną, to normalne ?
Jeżeli cykl mam około 30-35 dni.. umówić się na kolejną wizytę w 13 dc, czy lepiej w 15 ? ( muszę mieć podany ovitrelle)
Clo brałam od 2 do 6 dc, jedną tabletkę dziennie.
W tamtym cyklu clo od 3 do 7 dc, też jedną tabletkę.. i niestety nie było reakcji jajników.02.2020 - immunologia ok, trochę za wysokie nk.
5.02 próba udrożnienia jajowodów - shsg Lublin (dr. Pyra) - udało się uzyskać obustronną drożność!
1.11 - Krótki protokół start, 16 zapłodnionych komórek, 2 zarodki
17.12 - Transfer 3.2.2
14.01.2020 - Transfer 8.3
10.2019 - Histeroskopia ok
Fragmentacja poprawiona z 32% na 16% / morfologia z 2% na 5%.
3.07.2019 - Długi protokół IVF start , 10 prawidłowych komórek, 6 zapłodnionych, brak bałwanków.
19.07.2019 - Transfer 12.1
2.04.2019 - Krótki protokół IVF start, 8 komórek, 3 prawidłowe, brak zarodków.
Niedrożność jajowodów - laparoskopia nie pomogła.
-
Jagienko rozumiem co czujesz, bo w zeszłym roku w czerwcu umarł mój tata. Ciężko mi było strasznie. Miesiąc później zaszłam w ciążę i pomyślałam że jedno życie doszło aby mogło powstać następne. Niestety w moim przypadku ciąże straciłam. Tobie jednak życzę aby wszystko poszło pomyślnie i abyś doczekała się w końcu swojego maleństwa
Teraz też mamy jutro pogrzeb bo zmarła babcia owego męża która była dla niego akurat matka bo ona go wychowała.
SIS tule cię mocnoAdrian 19lat, Tomek 13lat, Aniołek [*] 9tc. 18.09.2015
hsg- podejrzenie obustronnej niedroznosci. 4.05. Laparoskopia - prawy jajowód udrożniony.
3.11 beta 178. 6.11 beta 786. 29.11 ❤
Moja Lenka ur.27.06.2018r. ❤ -
Jagienko będę mocno trzymała kciuki w poniedziałek o 14:15... będę cały czas myślała o Tobie,o Was.
Czasem trzeba wiele przejść żeby w końcu zaświecilo słońce i choć to bardzo trudne żeby to pojąć to tak się czasami dzieje,ja o tym wiem( w czerwcu jeszcze czasem myślałam że los chyba daje mi znak że nic na siłę, jednak.....) życzę Ci z całego serca żeby zaświecilo Dla Was słońce:))) będzie dobrze -
Dziewczyny, pomóżcie.
Dzis 26 dc, jutro powinna być miesiączka. 12 dc był podany pregnyl. 17-19 dc wzięłam duphaston ale przestałam go brać. Dzis na wieczor zrobiłam dwa testy ciążowe i oba pokazały po dwie wyraźne krechy. Hcg zrobię jutro z rana dopiero. Czy to możliwe ze w końcu sie udało ??Justyna911 lubi tę wiadomość
baby is coming -
No jak najbardziej kochana
ciche gratki!
25.05.2010 Aniołek 9 tc
03.10.2011 - Synuś, mój mały - wielki cud
17.04.2015 - Aniołek 8 tc
03.01.2016 - Aniołek 8 tc
29.04.2016 - Aniołek 9 tc
25.07.2018 - Córcia
Cuda się zdarzają, czasem nawet dwa razy -
skarbenieq wrote:Dziewczyny, pomóżcie.
Dzis 26 dc, jutro powinna być miesiączka. 12 dc był podany pregnyl. 17-19 dc wzięłam duphaston ale przestałam go brać. Dzis na wieczor zrobiłam dwa testy ciążowe i oba pokazały po dwie wyraźne krechy. Hcg zrobię jutro z rana dopiero. Czy to możliwe ze w końcu sie udało ??Antoś IVF,Julisia natural
-
Kinga40 wrote:Jagienko rozumiem co czujesz, bo w zeszłym roku w czerwcu umarł mój tata. Ciężko mi było strasznie. Miesiąc później zaszłam w ciążę i pomyślałam że jedno życie doszło aby mogło powstać następne. Niestety w moim przypadku ciąże straciłam. Tobie jednak życzę aby wszystko poszło pomyślnie i abyś doczekała się w końcu swojego maleństwa
Teraz też mamy jutro pogrzeb bo zmarła babcia owego męża która była dla niego akurat matka bo ona go wychowała.
SIS tule cię mocnoAntoś IVF,Julisia natural
-
panan12 wrote:Życzę wam dziewczyny wszystkiego dobrego i zajścia w upragnioną ciaze
my z mężem dopuszczamy starania ale będę do was zaglądać
Antoś IVF,Julisia natural
-
Jagna 75 wrote:mysle ze jeszcze wrócicie do staran,teraz potrzebujecie odpoczac od tego,mam nadzieje ze pewnego dnia napiszesz ze i tobie sie udało,powodzenia
mam pewne rzeczy do Poukladania w pracy i niestety jestem zmuszona do tego...za dużo nerwów mnie to kosztuje i pracuje po 10 h i jestem wymeczona a z takimi nerwami w ciążę nie zajde i jak dzwigam cały czas po 10, 20 kg. Tak z rok sobie odpuszczamy a na dziecko mamy jeszcze czas
. W sumie ja niemam czasu na nianczenie i mój mąż też ... wrócimy do tego co dawniej zabezpieczenia itd he