X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Odpowiedz

CLO

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 stycznia 2017, 19:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kuchcinka wrote:
    Niestety dzisiaj 14dpo i przyszła @ bez zapowiedzi jak w zegarku :( 1cs z CLO nieudany, jutro biorą pierwsza tabletkę i zaczynamy 16cs ... :/
    Przykro mi :( tulę i trzymam kciuki za następny cykl.

  • Marlena88 Autorytet
    Postów: 1311 327

    Wysłany: 4 stycznia 2017, 19:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gosia1989 wrote:
    Właśnie wróciłam z monitoringu (22dc). Gin jak zobaczył endometrium to powiedział, że szału nie ma, że nie jest zbyt dobre, ale tragedii też nie ma. Miało niecałe 9mm, a norma to 9-15mm. O ile pamietam w dniu owu (14dc) miało ok. 7mm. Na lewym jajniku malutka torbielka o rozmiarach 1,5cm. Powiedział, że nie trzeba się nią przejmować.

    Co sądzicie o tym endometrium? W necie znalazłam różne normy i już sama nie wiem czy jest źle, czy jednak ujdzie.

    Ja ostatnio 16 dc mialam 8 mm i tez doktorek powiedzial ze jest ok. Twoje 9 mm miesci sie w normie więc głowa do góry:)

    ja właśnie poddaje się kuracji winkiem w celu poprawy mojego endo:)

    Gosia1989 lubi tę wiadomość

    początek starań sierpień 2014
    początek leczenia sierpień 2015- bromergon, cyclo-progynova, clo, ovarin, suplementy. Jajowody drożne.
    Lipiec 2017 ruszamy z duphastonem
    Październik 2017 aromek-duphaston
    Co dalej???
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 stycznia 2017, 19:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hehe, no ja też właśnie otworzyłam winko. Tylko nie jestem pewna czy w celu kuracji endo czy kuracji własnego humoru ;)

    A propos winka na poprawę endometrium: wiem że powinno być czerwone i wytrawne. Czy takie domowej roboty też się nada? Nie do końca jest wytrawne i nie w całości z winogron. W sumie to nie jestem pewna z czego - twór mojej mamy.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 stycznia 2017, 19:53

  • Marlena88 Autorytet
    Postów: 1311 327

    Wysłany: 4 stycznia 2017, 20:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hmm. Ja sama nie wiem:) winko to winko. Pokurować się można, choćby dla efektu placebo:) bądź poprawy humorku na wieczór

    Gosia1989, moniaaa_1988 lubią tę wiadomość

    początek starań sierpień 2014
    początek leczenia sierpień 2015- bromergon, cyclo-progynova, clo, ovarin, suplementy. Jajowody drożne.
    Lipiec 2017 ruszamy z duphastonem
    Październik 2017 aromek-duphaston
    Co dalej???
  • Lonia1990 Autorytet
    Postów: 690 264

    Wysłany: 4 stycznia 2017, 20:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja pije winko i endo slabe dalej...wiec nie ma reguly

    Gosia1989, moniaaa_1988 lubią tę wiadomość

    Starania od X 2015 - PCOS, IO, Niedoczynność tarczycy
    16.01 - sonohsg 16.05 - laparoskopia - jajowody udrożnione
    5djypc0zkgziy9mr.png
  • Jagna 75 Autorytet
    Postów: 9640 6270

    Wysłany: 4 stycznia 2017, 20:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gosia1989 wrote:
    Właśnie wróciłam z monitoringu (22dc). Gin jak zobaczył endometrium to powiedział, że szału nie ma, że nie jest zbyt dobre, ale tragedii też nie ma. Miało niecałe 9mm, a norma to 9-15mm. O ile pamietam w dniu owu (14dc) miało ok. 7mm. Na lewym jajniku malutka torbielka o rozmiarach 1,5cm. Powiedział, że nie trzeba się nią przejmować.

    Co sądzicie o tym endometrium? W necie znalazłam różne normy i już sama nie wiem czy jest źle, czy jednak ujdzie.
    minimum 8

    Gosia1989 lubi tę wiadomość

    Antoś IVF,Julisia naturalmhsvanlit2rdpeg7.png
    km5svcqgqcxnw3nt.png
  • anciaa Autorytet
    Postów: 1799 706

    Wysłany: 4 stycznia 2017, 20:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czuje się trochę dziwnie bo mi gin nie powiedziała nigdy jakie mam endo. Nawet przy monitoringu przy clo. Może gdyby było złe to by coś powiedziała? Wy pytałyście zawsze same?

    29 lat, starania od ponad 3 lat, insulinooporność, pcos
    02 - 10.2017 r. - 4 nieudane IUI
    08.08.2018r. - start IVF - długi protokół
    "Zawsze jest nadzieja dla tych, którzy próbują"
  • ania1985 Autorytet
    Postów: 474 163

    Wysłany: 4 stycznia 2017, 20:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie 29 dc i już zaczynam plamić. Jutro będzie @ i wieczorem pojadę do ginekologa zobaczyć co mi powie. Rozłożyłam sie na dobre, katar leje się ze mnie ciurkiem. Zaraz będe piła grzańca na katar i poprawę humoru. Od trzech lat nie miałam alkoholu w ustach bo ciągle starania. Koniec teraz z takim pilnowaniem wszystkiego. Co ma być to będzie a nie ciągle wszystkiego sobie odmawiam.

    Gosia1989 lubi tę wiadomość

    34 cykl starań, 7 z CLO
    czerwiec 2016 - Aniołek 5tc, listopad 2016 - histeroskopia usunięcie polipa
    Bromergon 2x0,5 tab, luty - ciąża w naturalnym cyklu
    Syn 12.11.17 Krystian


  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 stycznia 2017, 21:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    anciaa wrote:
    Czuje się trochę dziwnie bo mi gin nie powiedziała nigdy jakie mam endo. Nawet przy monitoringu przy clo. Może gdyby było złe to by coś powiedziała? Wy pytałyście zawsze same?

    Ja na początku cyklu jak byłam na monitoringu to sama się wypytywałam o endo. Dzisiaj sam mi powiedział, bo chyba to było celem tej wizyty. Spytaj się przy następnym monitoringu. Mój to nic by mi nie mówił, gdybym nie pytała. I tak pytam o wielkość jajników, o endo. Musze również prosić o wydruk zdjęcia usg. Nie wiem dlaczego, może uważa że mnie to nie interesuje albo nie zrozumiem? Z drugiej strony czasami mam wrażenie, że im mniej wiem tym lepiej dla mnie :P Ale to chyba nie jest dobre podejście ;)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 stycznia 2017, 21:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ania1985 wrote:
    U mnie 29 dc i już zaczynam plamić. Jutro będzie @ i wieczorem pojadę do ginekologa zobaczyć co mi powie. Rozłożyłam sie na dobre, katar leje się ze mnie ciurkiem. Zaraz będe piła grzańca na katar i poprawę humoru. Od trzech lat nie miałam alkoholu w ustach bo ciągle starania. Koniec teraz z takim pilnowaniem wszystkiego. Co ma być to będzie a nie ciągle wszystkiego sobie odmawiam.
    Przykro mi że @ tuż, tuż. Ale popieram tego grzańca. Nie można sobie wszystkiego odmawiać. Mam nadzieję, że zarówno zdrowie jak i humor się poprawi :)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 stycznia 2017, 21:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tak czytam sobie te ostatnie strony, co piszecie, i myślę sobie... Czasem wszystko wydaje się być w porządku z wszystkimi badaniami a mimo starań ciąży nie ma.
    Moja siostra 5 lat starała się o dziecko, urodziła mając 35lat. Okazało się, że możliwą "blokadą" była przewlekła choroba zatok. Dopiero jak jeden ze specjalistów kazał jej się ostro przeleczyć na tym podłożu (łącznie z długim pobytem w sanatorium), to udało jej się zajść.
    Wiem, że my możemy być okazami zdrowia, ale kurczę... może coś tam faktycznie blokuje zapłodnienie :/
    Siostra jest już po 40tce i raczej przekreśla swoje szanse na 2gą ciążę - o którą też parę lat się już starają i nic, chyba zaczęli o adopcji myśleć, bo jak była na święta to coś przebąkiwała o procesach adopcyjnych.
    Durga siostra jest tylko parę lat młodsza od tamtej i nie ma dzieci. Boję się, że może my jakieś pod tym względem jesteśmy nie wiem, żeby głupio nie powiedzieć, "wybrakowane". Brakuje mi słowa, bo to kurcze nienormalne jest :( Nasi rodzice pochodzą z wielodzietnych rodzin (zwłaszcza mama), nas było 5-cioro, więc cholera jasna co jest grane?
    Nie umiałam o tym z nimi pogadać :( Choć myślałam, że już się uda, jak siedziałyśmy nawalone na Sylwku razem, ale mężowie krążyli i nie chciałam tak przy wszystkich...

    Dziś znowuż słyszę relację jak taka znajoma lat 31, 3ka dzieci, ostatnie urodziło się rok temu a ona w połowie kolejnej ciąży - raczej wpadka, aczkolwiek nie koniecznie. Chciała mieć dużą rodzinę, mają warunki, super. Tylko człowiekowi tak ciężko to wszystko w głowie poukładać. Dlaczego one nie mogą, ja mam problem a naokoło mam wrażenie wszystkim jest tak łatwo! Chcą mieć dziecko? Pyk i mają.
    Przepraszam Was, że się tak wywtnętrzam, ale autentycznie piszę to i łzy mi już ciekna z bezsilności. Tak bym chciała, żeby siostry miały rodziny o jakich marzą a ja z nimi, żeby nasze dzieci się razem bawiły z babciami i dziadkami.
    Boję się, że jak długo nie będę mogła zajść w ciążę, to później moje dziecko będzie wychuchane i wygłaskane - bo przeciez takie wyczekiwane... Szwagier kiedyś tak powiedział, że chciałby być czasem surowszy dla młodego, ale często myśli sobie "No nie zrobię mu tego! przecież tyle na niego czekałem a teraz mam patrzeć jak przeze mnie płacze?" i bywa zbyt pobłażliwy a dziecko często chce wleźć na głowę.
    Tak źle i tak nie dobrze :( zwariować można

  • anciaa Autorytet
    Postów: 1799 706

    Wysłany: 4 stycznia 2017, 21:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gosia1989 wrote:
    Ja na początku cyklu jak byłam na monitoringu to sama się wypytywałam o endo. Dzisiaj sam mi powiedział, bo chyba to było celem tej wizyty. Spytaj się przy następnym monitoringu. Mój to nic by mi nie mówił, gdybym nie pytała. I tak pytam o wielkość jajników, o endo. Musze również prosić o wydruk zdjęcia usg. Nie wiem dlaczego, może uważa że mnie to nie interesuje albo nie zrozumiem? Z drugiej strony czasami mam wrażenie, że im mniej wiem tym lepiej dla mnie :P Ale to chyba nie jest dobre podejście ;)
    Moja gin mówi mi wszystko o czym piszesz, zawsze oddaje zdjęcia usg i wszystkie wyniki. Endo to jedyna rzecz o której nigdy mi nie wspomniała. Zapytam przy najbliższej wizycie chociaż mam nadzieję, że nie będzie mi już ta wiedza potrzebna ;)

    Gosia1989 lubi tę wiadomość

    29 lat, starania od ponad 3 lat, insulinooporność, pcos
    02 - 10.2017 r. - 4 nieudane IUI
    08.08.2018r. - start IVF - długi protokół
    "Zawsze jest nadzieja dla tych, którzy próbują"
  • Jagna 75 Autorytet
    Postów: 9640 6270

    Wysłany: 4 stycznia 2017, 21:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kto chce niech poczyta,kto nie niech poprostu ominie ten post bo dotyczy ciezarówki czyli mnie..
    Ostatnio 30 grudnia robiłam prenatalne,parametry dziecka wyszły ok,statystycznie ryzyko trisomii wiadome ze wzgledu na mój wiek i in vitro bardzo wysokie.Zrobiłam test pappa,dzis dzwoniłam czy jest wynik.Do telefonu podeszła pani Doktor,przekazała mi złe wiesci,testy zle wypadły jeszcze bardziej zwiekszyły ryzyko trisomii.Pozostaje mi teraz zrobic amnipunkcje,byc moze testy wyszły fałszywie,tego nie wiem,amnio pokaze czy moje dziecko jest zdrowe czy chore.Wierzymy z męzem ze to błąd który czasem sie zdarza,niestety pozostaje nam czekac by wiedziec na co byc przygotowanym.
    Nie pisze tego posta tylko po to byscie mi współczuły,ktos moze znów napisac ze nie tu miejsce na takie wiadomosci,ale to moja walka która trwa,zaczeła sie z clo i nadal trwa a tutaj sa osoby które sa mi bliskie i zawsze były w radosnych i smutnych chwilach dlatego pozwoliłam sobie napisac,mam do tego prawo bo to tez i mój wątek.

    Antoś IVF,Julisia naturalmhsvanlit2rdpeg7.png
    km5svcqgqcxnw3nt.png
  • Jagna 75 Autorytet
    Postów: 9640 6270

    Wysłany: 4 stycznia 2017, 21:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    anciaa wrote:
    Czuje się trochę dziwnie bo mi gin nie powiedziała nigdy jakie mam endo. Nawet przy monitoringu przy clo. Może gdyby było złe to by coś powiedziała? Wy pytałyście zawsze same?
    jak nie mówi to pytaj,po to własnie jest ten watek jak i całe forum by dowiedziec sie róznych rzeczy,lekarz wiele nie powie,jesli nie pytasz-nie wiesz,a jak pytasz to ci odpowie.

    Antoś IVF,Julisia naturalmhsvanlit2rdpeg7.png
    km5svcqgqcxnw3nt.png
  • PolaP Ekspertka
    Postów: 124 69

    Wysłany: 4 stycznia 2017, 22:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witajcie. Wybaczcie jak piszę bez ładu i składu ale to mój debiut :). To mój 6 cykl i powoli siadają mi nerwy. Zaczynam się chyba nakręcać i popadam w paranoje. Znowu przyszła ta małpa :( cykle książkowe 28 dni, sześć dni trwa miesiączka. 20 grudnia byłam u gin. jajeczko piękne dorodne i na tym by się te superlatywy kończyły, żołnierzyki mojego ślubnego wzorcowe. dostałam CLO od piątego dnia następnie od 16 duphaston przez 10 dni, między 12 a 16 dniem zalecono ostre przytulanie :D. Moja cała nadzieja w tych prochach. siedem lat temu ten zestaw pomógł. Dzięki temu biega mi po domku cudowny sześciolatek. już miałam nadzieję że dzisiaj nie przyjdzie, zero objawów. Aż tu naglle..... wrrrrr.
    No wydusiłam to z siebie, może teraz będzie mi lżej. Zaczynam się obawiać że to rozczarowanie doprowadzi mnie do obłędu. Zaczynamy się zachowywać jak roboty. Dziewczyny jak Wy sobie z tym radzicie?

    f2w3s65gj4wncr0v.png
  • anciaa Autorytet
    Postów: 1799 706

    Wysłany: 4 stycznia 2017, 22:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jagna 75 wrote:
    kto chce niech poczyta,kto nie niech poprostu ominie ten post bo dotyczy ciezarówki czyli mnie..
    Ostatnio 30 grudnia robiłam prenatalne,parametry dziecka wyszły ok,statystycznie ryzyko trisomii wiadome ze wzgledu na mój wiek i in vitro bardzo wysokie.Zrobiłam test pappa,dzis dzwoniłam czy jest wynik.Do telefonu podeszła pani Doktor,przekazała mi złe wiesci,testy zle wypadły jeszcze bardziej zwiekszyły ryzyko trisomii.Pozostaje mi teraz zrobic amnipunkcje,byc moze testy wyszły fałszywie,tego nie wiem,amnio pokaze czy moje dziecko jest zdrowe czy chore.Wierzymy z męzem ze to błąd który czasem sie zdarza,niestety pozostaje nam czekac by wiedziec na co byc przygotowanym.
    Nie pisze tego posta tylko po to byscie mi współczuły,ktos moze znów napisac ze nie tu miejsce na takie wiadomosci,ale to moja walka która trwa,zaczeła sie z clo i nadal trwa a tutaj sa osoby które sa mi bliskie i zawsze były w radosnych i smutnych chwilach dlatego pozwoliłam sobie napisac,mam do tego prawo bo to tez i mój wątek.
    Kochana tule mocno :* Masz jak najbardziej prawo tutaj pisać i nikt Ci go nie zabierze. A co do wyników nie wiem co napisać :( Będę mocno trzymać kciuki żeby następne wyniki wyszły dobrze :*

    A co do gin to moja mówi mi bardzo dużo i tłumaczy ale to jakoś pominęła. Dzięki Wam właśnie wiem o co pytać i jestem wdzięczna, że zawsze uzyskam od Was poradę :)

    29 lat, starania od ponad 3 lat, insulinooporność, pcos
    02 - 10.2017 r. - 4 nieudane IUI
    08.08.2018r. - start IVF - długi protokół
    "Zawsze jest nadzieja dla tych, którzy próbują"
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 stycznia 2017, 22:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jagna 75 wrote:
    kto chce niech poczyta,kto nie niech poprostu ominie ten post bo dotyczy ciezarówki czyli mnie..
    Ostatnio 30 grudnia robiłam prenatalne,parametry dziecka wyszły ok,statystycznie ryzyko trisomii wiadome ze wzgledu na mój wiek i in vitro bardzo wysokie.Zrobiłam test pappa,dzis dzwoniłam czy jest wynik.Do telefonu podeszła pani Doktor,przekazała mi złe wiesci,testy zle wypadły jeszcze bardziej zwiekszyły ryzyko trisomii.Pozostaje mi teraz zrobic amnipunkcje,byc moze testy wyszły fałszywie,tego nie wiem,amnio pokaze czy moje dziecko jest zdrowe czy chore.Wierzymy z męzem ze to błąd który czasem sie zdarza,niestety pozostaje nam czekac by wiedziec na co byc przygotowanym.
    Nie pisze tego posta tylko po to byscie mi współczuły,ktos moze znów napisac ze nie tu miejsce na takie wiadomosci,ale to moja walka która trwa,zaczeła sie z clo i nadal trwa a tutaj sa osoby które sa mi bliskie i zawsze były w radosnych i smutnych chwilach dlatego pozwoliłam sobie napisac,mam do tego prawo bo to tez i mój wątek.
    Jagna zrobić amnipunkcję czyli? Przepraszam, nie bardzo rozumiem.
    Wierzę, tak jak Wy, że testy wyszły fałszywe i wszystko będzie dobrze

  • Kinga40 Autorytet
    Postów: 938 472

    Wysłany: 4 stycznia 2017, 22:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jagna 75 wrote:
    kto chce niech poczyta,kto nie niech poprostu ominie ten post bo dotyczy ciezarówki czyli mnie..
    Ostatnio 30 grudnia robiłam prenatalne,parametry dziecka wyszły ok,statystycznie ryzyko trisomii wiadome ze wzgledu na mój wiek i in vitro bardzo wysokie.Zrobiłam test pappa,dzis dzwoniłam czy jest wynik.Do telefonu podeszła pani Doktor,przekazała mi złe wiesci,testy zle wypadły jeszcze bardziej zwiekszyły ryzyko trisomii.Pozostaje mi teraz zrobic amnipunkcje,byc moze testy wyszły fałszywie,tego nie wiem,amnio pokaze czy moje dziecko jest zdrowe czy chore.Wierzymy z męzem ze to błąd który czasem sie zdarza,niestety pozostaje nam czekac by wiedziec na co byc przygotowanym.
    Nie pisze tego posta tylko po to byscie mi współczuły,ktos moze znów napisac ze nie tu miejsce na takie wiadomosci,ale to moja walka która trwa,zaczeła sie z clo i nadal trwa a tutaj sa osoby które sa mi bliskie i zawsze były w radosnych i smutnych chwilach dlatego pozwoliłam sobie napisac,mam do tego prawo bo to tez i mój wątek.
    Jagienko mam nadzieję że wszystko będzie dobrze i okaże się że nie ma się czym martwić. Ja strasznie mocno trzymam kciuki za ciebie i twoje maleństwo.
    Napisz kiedy będziesz miała amniopunkcje i staraj się nie denerwować chociaż nie będzie to łatwe. Całuski ❤❤❤
    PS. A tym czy komuś się podoba czy nie co piszą nasze ciężarówki nie warto się przejmować

    Adrian 19lat, Tomek 13lat, Aniołek [*] 9tc. 18.09.2015

    hsg- podejrzenie obustronnej niedroznosci :( . 4.05. Laparoskopia - prawy jajowód udrożniony.
    3.11 beta 178. 6.11 beta 786. 29.11 ❤
    Moja Lenka ur.27.06.2018r. ❤
  • Wedmoczka Autorytet
    Postów: 1051 411

    Wysłany: 4 stycznia 2017, 22:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jagna 75 wrote:
    kto chce niech poczyta,kto nie niech poprostu ominie ten post bo dotyczy ciezarówki czyli mnie..
    Ostatnio 30 grudnia robiłam prenatalne,parametry dziecka wyszły ok,statystycznie ryzyko trisomii wiadome ze wzgledu na mój wiek i in vitro bardzo wysokie.Zrobiłam test pappa,dzis dzwoniłam czy jest wynik.Do telefonu podeszła pani Doktor,przekazała mi złe wiesci,testy zle wypadły jeszcze bardziej zwiekszyły ryzyko trisomii.Pozostaje mi teraz zrobic amnipunkcje,byc moze testy wyszły fałszywie,tego nie wiem,amnio pokaze czy moje dziecko jest zdrowe czy chore.Wierzymy z męzem ze to błąd który czasem sie zdarza,niestety pozostaje nam czekac by wiedziec na co byc przygotowanym.
    Nie pisze tego posta tylko po to byscie mi współczuły,ktos moze znów napisac ze nie tu miejsce na takie wiadomosci,ale to moja walka która trwa,zaczeła sie z clo i nadal trwa a tutaj sa osoby które sa mi bliskie i zawsze były w radosnych i smutnych chwilach dlatego pozwoliłam sobie napisac,mam do tego prawo bo to tez i mój wątek.

    Jagna wierze że wygrasz walkę i testy będą pomyłką ..przytulam i mocno trzymam kciuki :*

    Ps. Zanim coś powiesz - posłuchaj. Zanim skrytykujesz - poczekaj. Zanim się pomodlisz - wybacz. Zanim coś napiszesz - pomyśl. Zanim zrezygnujesz - spróbuj.

    Laparoskopia 19.07.2016 - macica jednorożna, jajowód prawy drożny

    1 IUI 4.04....:(
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 stycznia 2017, 23:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej Dziewczyny,
    byłam dzisiaj na monitoringu zobaczyć jak CLO podziałało.
    8dc endo 7mm
    W prawym jajniku perzechyki 1,5 i 1,2 cm
    Endometrium niejednorodne :( nie wiem co mam o tym myśleć bo często moje endo opisują jako niejednorodne gdy badają tymi kolorami w Usg, ale w histeroskopii nic niby nie wyszło (tzn nie pobierali do badania tylko po wyglądzie stwierdzili ze ok). Od roku opisują tez polipa a w histero niby nie było a sama go dzisiaj widziałam na Usg. Za 2 tyg mam wizytę u mojego lekarza.

    Miała któraś z Was endometrium niejednorodne ? Co się z tym robi? Czy możliwe ze w histero nic nie było widać ?

‹‹ 2267 2268 2269 2270 2271 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Pierwsze objawy ciąży - po czym poznać, że możesz być w ciąży

Starając się zajść w ciążę, często nie potrafimy przestać interpretować każdego, nawet najmniejszego ukłucia w jajniku i nie traktować go jako potencjalnego objawu ciąży. Które z objawów mogą faktycznie coś znaczyć i z czym możemy je pomylić? Które z objawów ciążowych na wczesnym etapie ciąży są po prostu rzadko spotykane? Zapoznaj się z listą pierwszych objawów ciążowych!

CZYTAJ WIĘCEJ

Pozytywny test ciążowy i co dalej?

A więc stało się! Zrobiłaś test ciążowy i wynik wyszedł pozytywny. Gratulacje! To co zapewne wiesz na pewno, to fakt, że przed Tobą wiele zmian. Jakie to będą zmiany, czego się teraz spodziewać? Przeczytaj na co powinnaś być gotowa, jak się do tego przygotować i co po kolei powinnaś  zrobić gdy już wiesz, że pod Twoim sercem zagościło nowe życie.

CZYTAJ WIĘCEJ

TOP 5 gadżetów ułatwiających życie młodej mamy

Rynek produktów dla przyszłych rodziców i maluszków jest ogromny. O jakich gadżetach warto pomyśleć kompletując wyprawkę? Które produkty są warte uwagi i mogą ułatwiać codzienność świeżo upieczonych rodziców? 

CZYTAJ WIĘCEJ