CLO
-
WIADOMOŚĆ
-
Mamma-mia wrote:ja od kilku dni tez. Przychodza falami, rano i wieczorem.
Do tego mam mam biegunkę i osłabiona sile mięśniowa przez to, ze zrobiła mi sie teraz nadczynność tarczycyMamma-mia lubi tę wiadomość
35l, Starania o rodzeństwo dla synka od 4.2016
wid D.,Letrox 50, dostinex, glucophage, selen
Problemy z prolaktyna, TSH ciut za wysokie, insulinoodporność -
Tym_janek ja na przerwie dopiero w tym miesiącu a trochę brałam te tabletki bo najpierw clo a później letrozol więc też myślę że jeszcze jest to w organizmie a za miesiąc znowu na lekach bo będziemy podchodzić do IUI
tym_janek lubi tę wiadomość
Cs kto by liczył
Niepłodność idiopatyczna
Podejście do 1 IUI - 05.03.18r ( clo + ovitrelle)
06.2018 Udało się!-->02.07 puste jajo
Wracamy do walki !!!!
IVF start 03.2019 Transfer 30.03.2019 beta -
Szyszunia to współczuję mdłości ale mówią że takie mdłości to na chłopca
mamma mia zdrówka życzę i odpoczywajSzyszunia 89, Mamma-mia lubią tę wiadomość
Cs kto by liczył
Niepłodność idiopatyczna
Podejście do 1 IUI - 05.03.18r ( clo + ovitrelle)
06.2018 Udało się!-->02.07 puste jajo
Wracamy do walki !!!!
IVF start 03.2019 Transfer 30.03.2019 beta -
Pionerka, no to pewnie te uderzenia goraca to skutek uboczny
Dibolek, nie ma regoly. Zalezy jak szybko urosnie ci pecherzyk. Owulka powinna wystapic jak pecherzyk ma 18-22 mm. Jednej taki wyrosnie 1 dzien po skonczeniu clo, innej 4 dni po, a jeszcze innej 2 tygodnie po lub wcale.👧🏼 wrzesień 2018
🧒🏼 sierpień 2020 -
nick nieaktualnyDibolek wrote:Ile mniej więcej dni po ostatniej tabletce clo przychodzi owulacja?? Słyszałam że 5-9 dni?
-
Cześć wszystkim, jak mija niedziela? U mnie dzisiaj leniwie, cały dzień seans filmowy. Samopoczucie nadal kiepskie, ból jajników, okropne parcie na pęcherz, wstaje do łazienki nawet w nocy co nigdy mi sie nie zdarzało. Jajniki kłują
nie wiem czy to po Ovitrelle, to już 8 dni po zastrzyku. Śluz biały, mało rozciągliwy. Wy tez tak macie? Ahh już sie nie moge doczekac sobotniego testowania, jadę na betę. Myślicie ze jak zrobię w piątek sikańca to nie będzie sfałszowany? Pozdrawiam Was cieplutko
PCOS, hiperinsulinemia, wysoki testosteron i androstendion, AMH = 17,1
armia męża OK, jajowody drożne.
3 cykle z clo, obecnie 3 cykl z aromkiem i Bomfolą. -
nick nieaktualnyPaniEr wrote:Cześć wszystkim, jak mija niedziela? U mnie dzisiaj leniwie, cały dzień seans filmowy. Samopoczucie nadal kiepskie, ból jajników, okropne parcie na pęcherz, wstaje do łazienki nawet w nocy co nigdy mi sie nie zdarzało. Jajniki kłują
nie wiem czy to po Ovitrelle, to już 8 dni po zastrzyku. Śluz biały, mało rozciągliwy. Wy tez tak macie? Ahh już sie nie moge doczekac sobotniego testowania, jadę na betę. Myślicie ze jak zrobię w piątek sikańca to nie będzie sfałszowany? Pozdrawiam Was cieplutko
Ja ostatnio z objawów miałam tylko obżarstwo, mega apetyt na wszystko, nic więcej.
My wróciliśmy właśnie od teściów i idę się położyć -
PaniEr wrote:Cześć wszystkim, jak mija niedziela? U mnie dzisiaj leniwie, cały dzień seans filmowy. Samopoczucie nadal kiepskie, ból jajników, okropne parcie na pęcherz, wstaje do łazienki nawet w nocy co nigdy mi sie nie zdarzało. Jajniki kłują
nie wiem czy to po Ovitrelle, to już 8 dni po zastrzyku. Śluz biały, mało rozciągliwy. Wy tez tak macie? Ahh już sie nie moge doczekac sobotniego testowania, jadę na betę. Myślicie ze jak zrobię w piątek sikańca to nie będzie sfałszowany? Pozdrawiam Was cieplutko
Hej dziewczyny. Ja juz tez po zastrzyku ale dopiero wczoraj robilam. Jajniki dzis baaaardzo bola. A ile dokladnie dni po mozna robic test albo betePcos
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Selina, jak czujesz, że nie pora to nie ma sensu nic robić na siłę
Jak nie chcesz to nie rób w tym cyklu. Jak stwierdzisz później, że jesteś gotowa to zrób w następnym, albo jeszcze kolejnym, o ile w ogóle będzie taka potrzeba
Selina lubi tę wiadomość
👧🏼 wrzesień 2018
🧒🏼 sierpień 2020 -
nick nieaktualnyTym_janek dokładnie tak. To był moment, impuls, ale taki prawdziwy. Cały czas chciałam tego tak bardzo a teraz powiedziałam Dość. Za bardzo trzeba się pod to dostosować, mnie to za bardzo denerwuje. Poczułam wczoraj, że dotarłam do ściany i potrzebuje ogólnie przerwy. Jestem u jakiegoś kresu wytrzymałości po raz kolejny... Czuję, że forum też muszę opuścić na jakiś czas, bo nie dam rady normalnie funkcjonować
tym_janek, Kinga40 lubią tę wiadomość
-
Selina wrote:Ja nie chcę tej IUI, poprostu nie chcę. Mamy tak beznadziejny czas teraz z mezem, ze nie wiem co by sie musiało stać, bym się teraz na to zdecydowała. Rezygnuję z tego
Może u Ciebie się dogadacie. Nie rezygnuj. Chłopy to nie potrafią zrozumieć że czasami nami hormony rządzą.
Czasami taki impuls właśnie dobrze nam wychodzi.Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 lutego 2018, 09:08
35l, Starania o rodzeństwo dla synka od 4.2016
wid D.,Letrox 50, dostinex, glucophage, selen
Problemy z prolaktyna, TSH ciut za wysokie, insulinoodporność -
U mnie niestety biel jak narazie. Wiem że może być za wcześnie bo wychodzi 9 dpo. Ogólnie jakoś słabo się czuję jakbym chora miała być. Temperatura dziś też wyżej skoczyła niż zwykle. Nie wiem co jest grane. Nie chciałabym teraz chorować.35l, Starania o rodzeństwo dla synka od 4.2016
wid D.,Letrox 50, dostinex, glucophage, selen
Problemy z prolaktyna, TSH ciut za wysokie, insulinoodporność -
nick nieaktualnyEska wrote:Selina zawsze tak jest. Jak już coś ma się stać to problemy są jakieś. U mnie było podobnie z płodnymi. Że akurat wtedy o coś się tak pokłocilismy że kilka dni to rozmowa służbowa tylko była.
Może u Ciebie się dogadacie. Nie rezygnuj. Chłopy to nie potrafią zrozumieć że czasami nami hormony rządzą.
Czasami taki impuls właśnie dobrze nam wychodzi.było w czwartek i wypadałoby teraz w weekend coś teges przed tą IUI (bo trzeba się wstrzymać przed procedurą na 3-5dni i przerwa też nie może być za długa), no sama przecież tego nie zrobię.
Pogadałam z nim szczerze i powiedziałam co myślę, bez krzyków czy bluzgów. Pół nocy niestety przeplakalam, bo nie chce już tak żyć. Od wizyty do wizyty, od zastrzyku do zastrzyku itd. Naprawdę nie chce tej inseminacji, nie teraz, może kiedyś.
Napiszę teraz zdanie, które wiele razy na tym forum już widziałam, ale teraz dopiero je naprawdę zrozumiałam i odczułam: może nie jest dane mi być mamą, tak poprostu. To przykre co napiszę, ale nie uważam by każda z nas z tego forum została mamą, czasem ludzie poprostu nie mogą mieć dzieci i nie mają. Moja siostra ma 39lat i dzieci nie mają i raczej już nie będą mieć, nie mogłam się pogodzić z tą sytuacją (choć oni chyba jakoś się godzą), ale teraz widzę, że może nas jest więcej. Nie pocieszające mnie proszę, że mam tak nie mówić i że głupoty opowiadam. Tak czasem jest i takie jest życie, żadne pocieszne rozmowy tego nie zmienią.
Muszę dać sobie na wstrzymanie z tym forum ichyba w ogóle ze staraniami.
Jestem coprawda w drodze do gin właśnie, ale wizyty już nie mogę odwołać (klinika, na 24h najpóźniej można a nie chce by mi kiedyś jakieś problemy robili). Powiem jej o tej decyzji i niech myśli co chce (chociaż co sobie taki lekarz może myśleć, to nie jej sprawa).
Ulżyło mi naprawdę, ulżyło że to napisałam i że taka decyzję podjęłam. Czuję jakbym zdjęła z siebie ogromny ciężarWiadomość wyedytowana przez autora: 12 lutego 2018, 09:19
-
Selina,
Dobrze jest się wyżalić. To tak jak ja ostatnio pisałam. Sama sobie dziecka nie zrobię. Ostatnio właśnie jak doszłam że owu mi się przesunęła i jak nigdy piękny skok miałam a nie po pół stopnia do góry to on akurat był strasznie zmęczony i strasznie mu się nie chciało. Więc też nie liczę za bardzo że się udało bo ♥ było przed owu i to pewnie ze 3 dni. A wcześniej nie zaznaczyłem bo nie mierzyłam nic. On stwierdził że mi się chce bo okres dostanę a ja że właśnie nie bo owulacje. I tyle że pogadałam sobie. Później to i mi się odechciało. Więc ty wiesz najlepiej. Ale jesli chodzi o dzieci to prawda że nie każdemu są dane. Ale ty jesteś twarda i wierzę że ci się uda. U mnie teraz w okolicy 45 lat kobieta i urodziła drugie dopiero. Bo też nie mogli mieć. Ma już jednego wnuczka a tu dziecko swoje ma. Trzeba wierzyć. Wiara nas podtrzymuje.
Ja co prawda też już nie liczę że w tym cyklu się udało ale już jakoś inaczej na to patrze.Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 lutego 2018, 09:45
35l, Starania o rodzeństwo dla synka od 4.2016
wid D.,Letrox 50, dostinex, glucophage, selen
Problemy z prolaktyna, TSH ciut za wysokie, insulinoodporność -
Ach ja koło południa lecę do gina. Będzie miał wyniki z krwi moje i jakiś wymaz brał.
Selina lubi tę wiadomość
35l, Starania o rodzeństwo dla synka od 4.2016
wid D.,Letrox 50, dostinex, glucophage, selen
Problemy z prolaktyna, TSH ciut za wysokie, insulinoodporność -
Dziewczyny wiem o czym mówicie ja też zawsze myślałam że facet to zawsze ma ochotę i w sumie tak było póki nie zamieszkalismy razem. Kiedyś każda pora była dobra oby miejsce zorganizować a teraz on zmęczony albo po prostu nie ma ochoty. Ile ja nocy przeplakalam bo by wypadało się przytulać a on akurat wtedy albo nie ma ochoty albo właśnie się pokłócimy. Myślę że te starania zabierają całą przyjemność jak się przytulasz bo musisz a nie bo chcesz i wszystko dostosowujemy do cyklu. Ale tak jak selina mówi ja też coraz częściej zastanawiam się nad tym że po prostu nie każdemu jest dane być rodzicem i im dłużej się staramy tym bardziej wątpię w to że nam się uda jakąkolwiek metodąCs kto by liczył
Niepłodność idiopatyczna
Podejście do 1 IUI - 05.03.18r ( clo + ovitrelle)
06.2018 Udało się!-->02.07 puste jajo
Wracamy do walki !!!!
IVF start 03.2019 Transfer 30.03.2019 beta -
Selina wrote:Tym_janek dokładnie tak. To był moment, impuls, ale taki prawdziwy. Cały czas chciałam tego tak bardzo a teraz powiedziałam Dość. Za bardzo trzeba się pod to dostosować, mnie to za bardzo denerwuje. Poczułam wczoraj, że dotarłam do ściany i potrzebuje ogólnie przerwy. Jestem u jakiegoś kresu wytrzymałości po raz kolejny... Czuję, że forum też muszę opuścić na jakiś czas, bo nie dam rady normalnie funkcjonowaćPcos
insulinoopornosc po porodzie
Hashimoto
AMH 5,8
metformax duphaston gonal
2 inseminacje nieudane
23.11.2015 corka
25.10.2016 walka o druga dzidzie
3 inseminacja 05.04.18 udana beta 140❤️❤️❤️