CLO
-
WIADOMOŚĆ
-
Kurczę chyba bym uznała za pozytywny ten drugi, ja uprzednio miałam takieRubii wrote:Dziewczyny prosze o pomoc w interpretacji testow owulacyjnych. Wrzucam wczorajszy i dzisiejszy. Czy te testy sa pozytywne? Nie wiem nie znam sie na tym pierwszy raz je robie.
https://zapodaj.net/7ce0e6b780c90.jpg.html
https://zapodaj.net/f31103ce50dbd.jpg.html
https://zapodaj.net/3f44e2835a317.jpg.html
Wiec wydaje mi się ze 2 jest pozytywna
Rubii lubi tę wiadomość
Nadzieja umiera ostatnia❤️ -
Mi raz kiedyś testy przez 3 dni pokazywały dwie takie same ciemne kreski,więc ni jak się to ma do tego co napisane w ulotce,więc teraz już testem nie wierzę.Erinti89 wrote:To jak jest pozytywny to po jakim czasie powinna być ta owulacja? Bo też juz się pogubiłam kurcze..
Jola79 lubi tę wiadomość
listopad 2017 (*)cb marzec 2018(*) puste jajo
pierwszy cykl z CLO 1x1 06.18r. zrobiła się torbiel
Mąż wyniki dobre. Moje AMH-0.26 TRAGEDIA!
Kariotypy ok. Histeroskopia i LAPAROSKOPIA 16.08.18r.
3.08.początek cyklu z antykami. -
Lekarz mi napisał żebym wstrzymała się z zastrzykiem i w piątek jadę na monitoring. Może tym razem same sobie poradzą z pęknięciem. Jeśli chodzi o testy owulacyjne, to mi wychodziły pozytywne, podczas gdy pęcherzyki nie pękły...
Jola79 lubi tę wiadomość

Udzial w badaniach lkinicznych, Kriobank Bialystok-IVF
AMH 8.62
lekko Policystyczne jajniki
07.03. 19 transfer 5 dniowego kropka 4AA
mamy jeszcze:❄️❄️❄️
15.03.19 8dpt beta 0
Crio 05.04.19 4AA
9dpt--> beta 178 😍 prog 15.53... 11dpt--> beta 389 😊 18dpt-->beta 8630 😄
05.05--> serce wali jak dzwon
mamy 11mm 
07.07.19--> znamy plec
chlopczyk! Gabrys 
-
a mialas problem z niepekajacymi pecherzykami? jezeli tak to ja bym chyba nie ryzykowala i podala sobie zastrzyk. ale jezeli nie to moze faktycznie poczekajOlga_89 wrote:Lekarz mi napisał żebym wstrzymała się z zastrzykiem i w piątek jadę na monitoring. Może tym razem same sobie poradzą z pęknięciem. Jeśli chodzi o testy owulacyjne, to mi wychodziły pozytywne, podczas gdy pęcherzyki nie pękły...
Nadzieja umiera ostatnia❤️ -
Rubii, życzę powodzeniaRubii wrote:Ja wlasnie tez juz nic nie wiem. Ale trudno sciagnelam jutro meza z delegacji takze bedzie

Co do testów - ja wcześniej miewałam dwie grube krechy, a owulacji nie było. W klinice niepłodności polecono mi, żebym je sobie darowała, bo nie są wiarygodne.
Rubii lubi tę wiadomość
Starania od 2017 r.
I IVF:
ET 1.2020
Krio 4.2020
1.2021 SYNECZEK
Krio 12.2021
ciąża biochemiczna
Krio 2.2022
nasz ostatni zarodek 
8.04.2022 ⏸ naturalny cud, pierwszy w życiu, Bhcg 643, dwa dni później 1518.
12.2022 DRUGI MALUSZEK
Ja: Endometrioza II st., wycięta przegroda macicy, wyleczony rozrost endometrium.
M: Morfologia 4%, HBA 92%, fDNA 9%. -
Rubi myślę że trzeba już dzisiaj działać i przez kolejne dwa dniStarania od 2016. Laparoskopia w 2018-niedrożne jajowody. Partner nasienie ok. AMH-3,27.
- 04.09-punkcja
- 09.09- transfer (mamy jeszcze dwa mrozaczki)
- 19.09 - beta
- 09.11-II transfer(mamy jeszcze jednego mrozaczku)
- 16.11. 2018 beta 83, 19.11 beta 407, 26.11 beta 4637
- 2019 na świat przyszła nasza córka
- czerwiec 2020 - ciąża pozamaciczna -
Patrycja, tak mam problem z niepękającymi pęcherzykami.. Jutro będzie wiadomo dokładnie kiedy mąż wróci i coś zdecyduję. A wiecie może przy jak maksymalnie dużym pęcherzyku można jeszcze dać zastrzyk, a kiedy już jest przerosniety?
Rubii powodzenia!!
Rubii lubi tę wiadomość

Udzial w badaniach lkinicznych, Kriobank Bialystok-IVF
AMH 8.62
lekko Policystyczne jajniki
07.03. 19 transfer 5 dniowego kropka 4AA
mamy jeszcze:❄️❄️❄️
15.03.19 8dpt beta 0
Crio 05.04.19 4AA
9dpt--> beta 178 😍 prog 15.53... 11dpt--> beta 389 😊 18dpt-->beta 8630 😄
05.05--> serce wali jak dzwon
mamy 11mm 
07.07.19--> znamy plec
chlopczyk! Gabrys 
-
Mi lekarz zalecił zrobić zastrzyk jak pęcherzyk miał 18 mm (zanim pęknie będzie miał ok. 20mm).Rubii wrote:Witaj Olga na forum. Zapraszamy do wspolnych staran i dzielenia mysli. Zastrzyk sie podaje jak pechezrk ma 22-23 mm wiec powinnas wytrzymac z owu do piatkuEndometrioza II st, wodniak jajowodu lewego, Amh 0,4, morfologia 3%
26.12.2015- Emilia ❤️ -
mi tez moj lekarz mowil ze one nie sa wiarygodne i kazal mi nie robic ;pHeidi Di wrote:Rubii, życzę powodzenia
Co do testów - ja wcześniej miewałam dwie grube krechy, a owulacji nie było. W klinice niepłodności polecono mi, żebym je sobie darowała, bo nie są wiarygodne.Nadzieja umiera ostatnia❤️ -
jak juz przerosnie to mu juz raczej zastrzyk nie pomoze. ale jak ci moze nie peknac to lepiej wziasc i wtedy masz chociaz pewnosc ze peknie i moze akurat zdazy a tak jak nie peknie to nawet jak zdazy to klapa... wiec moim zdaniem powinnas wziasc:)Olga_89 wrote:Patrycja, tak mam problem z niepękającymi pęcherzykami.. Jutro będzie wiadomo dokładnie kiedy mąż wróci i coś zdecyduję. A wiecie może przy jak maksymalnie dużym pęcherzyku można jeszcze dać zastrzyk, a kiedy już jest przerosniety?
Rubii powodzenia!!
Nadzieja umiera ostatnia❤️ -
I ja potwierdzam, że nie są wiarygodne. Takie głupoty mi pokazywały, że szybko zrezygnowałam.Patrycja201501 wrote:mi tez moj lekarz mowil ze one nie sa wiarygodne i kazal mi nie robic ;pEndometrioza II st, wodniak jajowodu lewego, Amh 0,4, morfologia 3%
26.12.2015- Emilia ❤️ -
Hej. Owszem był czas że piłam.Selina wrote:Olga hej. Większości dziewczyn pecherzyki pękają po 36h od podania, niektórym szybciej, ale większości jednak później
Komórka żyje ok.24h. Skonsultuj najlepiej z lekarzem kiedy podać tak żeby mąż jeszcze był 
Eska właśnie, nie piłaś może Miovarinu? Ty masz długie i nieregularne cykle, mógłby Ci wyrównać owu i długość
Ale dziś ogólnie jestem mega negatywnie nastawiona na starania. Mąż mnie wkurzył ostro. W sumie nie wiem o co chodzi. Polacy przegrali mecz. Ja wypiłem dwa piwa. Niby nie dużo ale jak ktoś wcale nie pije to działa inaczej. Więc ja jestem agresywnie nastawiona. Ale na szczęście mąż z synem wyszedł na spacer i rowerkiem pojeździć.
Więc zaraz idę myciu i spać.
Ale o co chodzi? Mąż ni w 5 ni w 10 nie wiem do czego to przypiął że badań nie zrobi i dupa. A że ja po piwie więc gdyby pociągnął temat to byłoby źle, a że mam okres to jeszcze gorzej. A że prawie nie pije to jedno piwo działa ma mnie nieźle.
Wkurzył mnie tym tekstem. Narazie się mijamy. Ale jakby co to nie zdziwcie się że będę tu tylko jako obserwatorka. I czasami może coś doradze. Bo jak on mnie takimi rzeczami straszy to wychodzi na to że tylko ja chcę rodzeństwo dla synka
Ale skoro nie będzie to trudno. Przeżyję. Dziękuję Bogu że chociaż jedno mam. I będę trzymać kciuki za Was, które wogole statucie się o pierwsze. Ja jedno szczęście mam i będę się modlić za Was żebyście tego szczęścia też doczekały.35l, Starania o rodzeństwo dla synka od 4.2016
wid D.,Letrox 50, dostinex, glucophage, selen
Problemy z prolaktyna, TSH ciut za wysokie, insulinoodporność -
Mi jak mój zaczyna strugać pawiana to obieram taktykę ofiary i zaraz mu się zapala czerwona lampka. On wie ze jak przegnie to do pewnego momentu. Może dlatego ze mamy się tylko na weekend a czasem i na jego ćwierć to nie mamy czasu na spiny. Ale jak dłużej jest to owszem czasem i iskry idą. Choć z niego chłop dobry jest bo ZAWSZE mi ustępuje. Aż mi nie raz go szkoda. Ale ma dobry charakter, tyle ze cwaniaczek się zrobił. Eska - kochana !!! Ani nie myśl o zegnaniu ze staraniem- marzysz o tym- a marzenia się spełnia! Mąż tez chce - może poprostu ma gorszy dzień. Albo zle się czuje. Albo meczem się chłop zdenerwował. Wy wiecie ze ryzyko zawału podczas oglądania meczu wzrasta o ponad 20%? Serio, odpuść mu. Dobrze ze sobie wypiłaś zresetuj myśli i gon do przodu. Zaraz okres minie hormony opadną i zobaczysz spojrzysz na to z innej strony. 3mam kciuki za Twoja trwałość!!! ❤️❤️❤️Eska wrote:Hej. Owszem był czas że piłam.
Ale dziś ogólnie jestem mega negatywnie nastawiona na starania. Mąż mnie wkurzył ostro. W sumie nie wiem o co chodzi. Polacy przegrali mecz. Ja wypiłem dwa piwa. Niby nie dużo ale jak ktoś wcale nie pije to działa inaczej. Więc ja jestem agresywnie nastawiona. Ale na szczęście mąż z synem wyszedł na spacer i rowerkiem pojeździć.
Więc zaraz idę myciu i spać.
Ale o co chodzi? Mąż ni w 5 ni w 10 nie wiem do czego to przypiął że badań nie zrobi i dupa. A że ja po piwie więc gdyby pociągnął temat to byłoby źle, a że mam okres to jeszcze gorzej. A że prawie nie pije to jedno piwo działa ma mnie nieźle.
Wkurzył mnie tym tekstem. Narazie się mijamy. Ale jakby co to nie zdziwcie się że będę tu tylko jako obserwatorka. I czasami może coś doradze. Bo jak on mnie takimi rzeczami straszy to wychodzi na to że tylko ja chcę rodzeństwo dla synka
Ale skoro nie będzie to trudno. Przeżyję. Dziękuję Bogu że chociaż jedno mam. I będę trzymać kciuki za Was, które wogole statucie się o pierwsze. Ja jedno szczęście mam i będę się modlić za Was żebyście tego szczęścia też doczekały.
Eska lubi tę wiadomość
Nadzieja umiera ostatnia❤️ -
nick nieaktualnyEska widzę, że on dalej swoje
Czyli co, gadanie na wizycie tamtego lekarza na niego nie podziałało? bo niby obiecał, że zrobi i cisza. Nie wiem jaki masz charakter, ale ja mam okropny
Z domu bym się chyba wyprowadziła jakby mi mój powiedział, że się nie zbada. Naprawdę. Z reszta ja mam podobnie jak Patrycja, jak ja się uprę to mój maż zrobi wszystko, bylebym nie była zła
też mi czasem żal biedaka, ale czasem po kręceniu nosem robi co należy. Tylko, że on ma zupełnie inny charakter od mojego, jest spokojny jak anioł, mega cierpliwy, nie kłótliwy. To ja jestem wicher i huragan
wpadam do domu głodna i robię raban o to, że źle pranie powiesił
albo zły jogurt kupił 
Nie wiem, może powiedz mu, że albo robi badanie albo ze staraniami koniec i od teraz tylko
w gumce. Nooo chyba, ze jemu to odpowiada
albo nie wiem, koniec
w ogóle. Wiem, że to okrutne i stawiające pod ścianą, ale zauważ, że on to robi cały czas z Tobą. Nie masz pola manewru, nie dowiesz się nic więcej, bo ON NIE CHCE.
Poza tym kolejna sprawa: zbadałabym endo na Twoim miejscu, tak jak u mnie. Scratchin, histero albo biopsja, cokolwiek. Skoro i tak masz problem z cyklami, to warto to zbadać
Eska lubi tę wiadomość
Z GŁOWĄ O SUPLEMENTACH






