CLO
-
WIADOMOŚĆ
-
Karo najważniejsze żebus trafiła w dobre ręce profesjonalistów i pozniej będzie z górki
Karo0705 lubi tę wiadomość
👧 Córka 26. 08.2011
Starania od 09.2017
1 cykl na clo grudzień 2018
01.19 cb
12.05.19 [*] 8tc
2.12.19 blada kreska na teście🙏🏻
👶🏻 Synek 02. 08.2020 -
Zozo wrote:Karo najważniejsze żebus trafiła w dobre ręce profesjonalistów i pozniej będzie z górki
ObyŻyję nadzieją do wizyty w Klinice. Łudzę się, że nie może być chyba, aż tak źle, żeby już nikt nie umiał mi/nam pomóc.
* 33 l.
* 2 poronienia 10 tc, 4 ciąże biochemiczne (z byłym partnerem, on-> 100% morfologicznie wadliwych plemników)
* Biorę: Letrox 50mg, 5mg Nebilet
Aktualnie: 8.2022 jajnik lewy usunięty z powodu włókniaka, nowy partner nowe starania i nowe nadzieje…❤️ -
Ja dzisiaj mam kolejną wizytę w klinice. Od dwóch dni ciągle myślę o tym moim wielkim pecherzyku. Boję się, że jednak po tym zastrzyku nie pękł, bo nie miałam żadnych objawów świadczących o owulacji.🧑'90
🧔'87
Czynnik męski: fragmentacja 34%.
Start in vitro: 2019 r. (długi protokół)
- punkcja wraz z biopsją jądra 28.09.19
- zapłodniono 11 komórek - uzyskano dwa zarodki (3.2.2 i 4.2.2)
- 03.10.2019 - świeży transfer zarodka 3.2.2
Ciąża! ❤️❤️ 10.06.2020 dziewczynka ❤️❤️
-13.07.2021 criotransfer zarodka 4.2.2 - beta <0.1 💔
Podejście nr 2(długi protokół):
- punkcja 10.10.23
- zapłodniono 20 komórek - uzyskano 2 zarodki (morula top quality, blastka 4.2.3)
- transfer 14.10.23 moruli - beta <0.1 💔
Marzec 2024 przygotowania do criotransferu ❤️
- 04.04.24 - transfer blastki z 6 doby klasa 4.2.3
- 10.04.24 - beta 6dpt <0.1 💔
- 15.04.24 - beta 11dpt <0.1 💔
25.04.24 - histeroskopia - OK -
nick nieaktualnyNiusia3045 wrote:Ja dzisiaj mam kolejną wizytę w klinice. Od dwóch dni ciągle myślę o tym moim wielkim pecherzyku. Boję się, że jednak po tym zastrzyku nie pękł, bo nie miałam żadnych objawów świadczących o owulacji.
Niusia3045 lubi tę wiadomość
-
Karo zachodzisz w ciążę może to źle zabrzmi ale jak się udaje to chyba nie ma takiego mocnego problemu. Oni się tam znają pomogą ci w stu procentach niż lekarze, którzy zazwyczaj leczą podstawy ginekologii. U mnie w mieście dużo dobrych ginekologow no ale nie ma porządnego, który by pomógł na zajście w ciąże.
Niusia tak jak pisała Selina nie musisz wcale nic czuć głowa do góry. Moja znajoma była na 2gim cyklu clo i lekarz jej powiedział że nie będzie owuwalcji a była dużo wcześniej i ona już była w ciąży a on myślal że nawet do owulacji nie doszło. I urodziła bliźniakimi lekarz po 1wszym cyklu clo też powiedział że raczej nic z tego a na zastrzyk było za późno a mimo to udało mi się
tylko że coś poszło nie tak i za długo się nie nacieszylam. Także nie zniechęcaj się
Selina, Niusia3045 lubią tę wiadomość
👧 Córka 26. 08.2011
Starania od 09.2017
1 cykl na clo grudzień 2018
01.19 cb
12.05.19 [*] 8tc
2.12.19 blada kreska na teście🙏🏻
👶🏻 Synek 02. 08.2020 -
Wiem wiem Zozo, ale jak sobie pomyśle o tym moim gigancie, to az mnie ciarki przechodza
Clo praktycznie na mnie nie działało, nawet jak brałam 3 tabletki dziennie. A teraz po dwóch tabletkach aromka zareagowalam aż nadto. Nie dogodzisz
Dziękuję za słowa otuchy - to naprawdę bardzo pomaga :*Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 lutego 2019, 09:11
Zozo lubi tę wiadomość
🧑'90
🧔'87
Czynnik męski: fragmentacja 34%.
Start in vitro: 2019 r. (długi protokół)
- punkcja wraz z biopsją jądra 28.09.19
- zapłodniono 11 komórek - uzyskano dwa zarodki (3.2.2 i 4.2.2)
- 03.10.2019 - świeży transfer zarodka 3.2.2
Ciąża! ❤️❤️ 10.06.2020 dziewczynka ❤️❤️
-13.07.2021 criotransfer zarodka 4.2.2 - beta <0.1 💔
Podejście nr 2(długi protokół):
- punkcja 10.10.23
- zapłodniono 20 komórek - uzyskano 2 zarodki (morula top quality, blastka 4.2.3)
- transfer 14.10.23 moruli - beta <0.1 💔
Marzec 2024 przygotowania do criotransferu ❤️
- 04.04.24 - transfer blastki z 6 doby klasa 4.2.3
- 10.04.24 - beta 6dpt <0.1 💔
- 15.04.24 - beta 11dpt <0.1 💔
25.04.24 - histeroskopia - OK -
nick nieaktualnyWitajcie Kobietki! Mimo, że się nie udzielam tu na forum, ponieważ niekiedy odczuwam, że jest już tutaj grupka kobietek trzymających się razem, a ja nie chce się wpychać na siłę, jednak stwierdziłam, że może komuś kiedyś przyda się mój wpis! Powoli traciłam wiarę w CLO, ale cały czas mam podejście: uda się, super! Nie wyjdzie? Jest setki sposobów, i jakiś w końcu musi się udać, oczywiście jest także adopcja która nie może nie wyjść, a jest ona moim marzeniem od kilku lat
I tak oto jest, chyba jakiś cud! Wczoraj byłam na monitorowaniu, już się cieszyłam, że dostanę nowy lek, dreszczyk emocji, jak po nim będę się czuła itp.,bo myślałam, że CLO jednak nie ruszy, a tu niespodzianka!!! W 14 DC 15 mm pęcherzyk! Niestety mam też polipa 8 x 4 mm, nie przejmuje się tym, bo świństwo zawsze można usunąć
Endometrium 15 mm. Pani Ginekolog powiedziała, że w tym miesiącu prawdopodobnie będą staranki! Kolejny monitoring w Poniedziałek, 18 Lutego
Na bierząco śledzę wasze losy kobietki! Za każdą z was, razem i z osobna trzymam mocno kciuki
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 lutego 2019, 09:40
-
Pietruszcia dobre wieści
a co ty tam gadasz że się nie wtracasz, wiadomo że jedne dziewczyny są dłużej inne krócej, wpadając na portal i tak musisz się w pewnym momencie "wtracic"
fajnie jest tu popisać, dziewczyny są mile zawsze doradza pomogą i wespra ile mogą
po to jest forum żeby dyskutować
Pietruszcia lubi tę wiadomość
👧 Córka 26. 08.2011
Starania od 09.2017
1 cykl na clo grudzień 2018
01.19 cb
12.05.19 [*] 8tc
2.12.19 blada kreska na teście🙏🏻
👶🏻 Synek 02. 08.2020 -
nick nieaktualnyChyba masz rację Zozo, jednak zawsze boje się, że powiem coś nieodpowiedniego, bo większość Kobietek to już zaprawione w boju osóbki, a co taki laik, jak ja może wiedzieć... Jednak każdą waszą wiadomość niesamowicie przeżywam. Ciągle myślę co z dzidziusiem Evli, że przecież w Polsce brak wód uzupełniają amnioinfuzją. Myślę ciągle o "bąbelkach" Anytramu, Madlennn oraz Niusi3045... Myślę o każdej z was z osobna, jednak nadal się boję. Wiem, to dziwne, ale cóż. Dodam tylko tyle, że Siemię Lniane jest pyszne z sokiem pomarańczowym świeżo wyciskanym
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 lutego 2019, 10:04
-
Pietruszka, jakby nie nowe osoby na forum to w końcu wątek by zanikł. Fakt jest kilka długo się starających ale ciągle ktoś jest nowy. A czasami raźniej jest się z kimś podzielić swoimi problemami kto już je dobrze zna
A ja po wizycie jestem . Dziś 10dc u mnie i endo 0,78 cm i w LEWYM jajniku pęcherzyk ładny 1,9 na 1,7. Pytał czy chce ovitrelle czy będziemy próbować bez. Stwierdziłam że wolę kupić.
I owulacja niedziela,poniedziałek i tak po aromku mam 13 dc i owulacja jest.
W następny cykl prawdopodobnie będę robić przerwę bo męża nie będzie. Oczywiście liczę że nie będę musiała już brać wogole.
Dopytałam jeszcze o witaminę D. I właśnie powiedział żeby brać lek a nie suplementy. Bo niby jest 2000 jednostek a w rzeczywistości może być 10% tylko z tego się wchłonąc. Mało tego Vigantoletten 2000 jest suplementem a 1000 lekiem. Więc lepiej wziąć dwie tabletki po 1000.
A pęcherzyk zawsze mam w prawym a dziś lewy. Więc może będzie szczęśliwy. Może na 7razy 1 raz w lewym coś się dzieje.Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 lutego 2019, 10:18
Pietruszcia lubi tę wiadomość
35l, Starania o rodzeństwo dla synka od 4.2016
wid D.,Letrox 50, dostinex, glucophage, selen
Problemy z prolaktyna, TSH ciut za wysokie, insulinoodporność -
A i jeszcze spytałam o ovitrelle czy sens brać jeśli same pękają
To powiedział że po ovitrelle mamy pewność że pęknie na 100%. A tak może być luf. Czyli że nie pęknie a przekształci się w ciałko żółte.35l, Starania o rodzeństwo dla synka od 4.2016
wid D.,Letrox 50, dostinex, glucophage, selen
Problemy z prolaktyna, TSH ciut za wysokie, insulinoodporność -
nick nieaktualnyPietruszka hej
kazda z nas kiedyś była nowicjuszem na forum
nawet stare wyjadaczki
hehe Wbijaj i się rozgosc.
Super że jest pęcherzyk a jakie endo!!lo matko jakzes Ty je wyhodowała i to jeszcze przy Clo? Grubo
Kciuki za najbliższe dni i starania
Ja po raz kolejny Wam napiszę. Nie lykajcie wszystkiego co popadnie i jak popadnie, "bo lekarz dał to tak trzeba". Niestety oni nie myślą jak to może się odbić na naszym żołądku, jelitach, wątrobie. To wszystko cierpi po ilus cyklach stymulowanych. Ja do tej pory leczę żołądek i będę leczyć jeszcze z miesiąc, dieta jest okropna. Z wyników histopatologii nadżerek żołądka wyszedł przewlekły stan zapalny błony śluzowej z tak więc hellooou, z niczego się to nie wzięło. Pytałam internistki czy to mogło być przez lekiz przytaknela. To się nie dzieje z dnia na dzień tylko potrafi się tworzyć miesiącami. Wiadomo, nie każdy będzie miał taki skutek oboczny, ale co wrażliwsze osoby tak. Naprawdę rozmawiajcie z lekarzami, mówcie o obawach, czy konieczne są 2-3 tabletki Clo (w głowie mi się to nie mieści!!), czy nie lepiej zamienić na 1tabl.ale innego leku.
Tak jak u Niusi, nie trzeba było 2-3, Clo tylko wystarczyło zmienić na letrozol i to jedna tabletka spokojnie na początek.
Patrzmy na swoje zdrowie, bo dziecko dzieckiem, ale ono potrzebuje później silnej mamy a nie wraku człowieka który biega do lekarza czy szpitalaPietruszcia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMasz rację Eska! Mam nadzieje, że nie będę was irytowała
Super pęcherzyki! Trzymam kciuki, żeby w tym cyklu się udało. Ja osobiście mam taką listę tych suplementów, że sama już się pogubiłam... Siemię Lniane już mam, czekam na pyłek pszczeli, olej z wiesiołka i muszę iść kupić to Vigantoletten... O dziwo moja lekarka nic nie mówiła o żadnych suplementach...Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 lutego 2019, 10:23
Selina lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnySelina z tego co czytałam tu, na forum, czyli wasze złote rady na Endo, to ja te produkty stosuję od lat, ponieważ jestem na diecie wegańskiej, a orzechy są w mojej diecie wszędobylskie! Oczywiście ryb nie spożywam. Żeby Clo się nie odbiło na moim żołądku właśnie zażywam probiotyki oraz pije Siemię Lniane, ono działa osłonowo
Jednak CLO i Duphaston to jedyne leki jakie kiedykolwiek zażywałam. Nie chodzę do lekarzy (pomijając ginekologa), wszystko leczę ziołami i sprawdzonymi przepisami prababci.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 lutego 2019, 10:34
Selina lubi tę wiadomość
-
Ja jak się tu pojawiłam to też byłam przerażona jaka dziewczyny mają wiedzę na niektóre tematy, szczerze ja nawet o połowie nie wiedziałam tyle co one. Warto tu być bo można się ciekawych rzeczy dowiedzieć. A Selina ty brałas jakieś konkretne leki że tak Ci po nich żołądek rozwaliło? Ja też lylam trochę tabletek chyba z 4 na dzień dobry.. Resztę do picia. Ale warto właśnie pic siemię lniane one też fajnie osłania żołądek a pyłek Pszczeli chroni wątrobę. A co do tego pyłku jak weszła na tą stronkę co podawalyscie było napisane żeby 3 miesiące go stosować. Tak robicie czy codziennie go używacie?
Pietruszcia lubi tę wiadomość
👧 Córka 26. 08.2011
Starania od 09.2017
1 cykl na clo grudzień 2018
01.19 cb
12.05.19 [*] 8tc
2.12.19 blada kreska na teście🙏🏻
👶🏻 Synek 02. 08.2020 -
Hej dziewczyny widzę że niektóre o mnie pytają to odezwę się
Dziekuje wszystkim za wsparcie.
Co u mnie.. raz trochę lepiej raz gorzej, są chwile że mam jeszcze nadzieje a są i takie że popadam w skrajny płacz. Ciężko jest i będzie, muszę jakoś przez to przejść.
Co pytań czemu nie pojechałam do Polski i czemu nie dolewają mi wód to tak:
Stwierdzony mam IUGR czyli Wewnątrzmaciczne zahamowanie wzrostu płodu w najgorszej „wersji” poniżej 3 centyla.
Dopuszczanie wód nic nie da bo to Mała z jakiejś jeszcze niepotwierdzonej przyczyny nie umie ich wytworzyć.
Do tego wchodzi pępowina dwunaczyniowa (brakuje jednej tętnicy) co wcale nie pomaga.
Gdyby to wszystko stało się tak za jakieś 10 tygodni szanse na przeżycie byłyby większe. Na tym etapie ciąży niestety..
Najprawdopodobniej moje łożysko nie pracuje tak jak powinno. W teście pappa białko miałam w skrajnej granicy 0,11mom co może sugerować problemy z łożyskiem
Sytuacja jest beznadziejna
Powodzenia dziewczyny, życzę wszystkim owocnych owulek i przede wszystkim spokojnych i BEZproblemowych ciąż :*2019 👧🏼 [*]6mż
2020 👧🏼🌈
2022 👦 -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Ja już po wizycie. Pęcherzyk pękł na szczęście, a endo miało ponad 8mm.
Ale to koniec dobrych wiadomości. Test po stosunku niestety wyszedł negatywnie. Lekarka stwierdziła, że moze to byc efekt słabych wyników męża (przypomnę - słaba ruchliwość plemników). Dlatego uznałyśmy wspólnie, że czekamy na powtorne wyniki meza do początku maja i wtedy zdecydujemy, co dalej. Jeśli się poprawia, powtarzamy test pct. Jeśli nadal beda słabe, przygotowujemy sie do inseminacji.
Oczywiscie ciąży w tym cyklu nie wykluczyła w 100%, więc dostałam estrofem i luteine i za dwa tygodnie mam zrobic betę.
Mam mieszane uczucia - z jednej strony przykro mi jest, że uciekną mi dwa miesiace. Ale z drugiej ciesze się, ze coś sie dzieje. Jest wykryty problem i jest plan działania.Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 lutego 2019, 13:56
🧑'90
🧔'87
Czynnik męski: fragmentacja 34%.
Start in vitro: 2019 r. (długi protokół)
- punkcja wraz z biopsją jądra 28.09.19
- zapłodniono 11 komórek - uzyskano dwa zarodki (3.2.2 i 4.2.2)
- 03.10.2019 - świeży transfer zarodka 3.2.2
Ciąża! ❤️❤️ 10.06.2020 dziewczynka ❤️❤️
-13.07.2021 criotransfer zarodka 4.2.2 - beta <0.1 💔
Podejście nr 2(długi protokół):
- punkcja 10.10.23
- zapłodniono 20 komórek - uzyskano 2 zarodki (morula top quality, blastka 4.2.3)
- transfer 14.10.23 moruli - beta <0.1 💔
Marzec 2024 przygotowania do criotransferu ❤️
- 04.04.24 - transfer blastki z 6 doby klasa 4.2.3
- 10.04.24 - beta 6dpt <0.1 💔
- 15.04.24 - beta 11dpt <0.1 💔
25.04.24 - histeroskopia - OK