CLO
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Ag1988 wyniki ma bardzo dobre. Tylko martwi mnie że po zastrzyku jajeczka nie pękają od razu tylko po około 30godzinach.
No i druga sprawa, lekarka mówiła aby współżyć dziś i jutro. Ale tak myślę czy nie lepiej aby dziś tego nie robić aby plemniki się do jutra wzmocniły? Bo robimy to codziennie więc może jeden dzień się wstrzymać? -
Widzę że mnie wołacie.
Podczytuje Wasze losy i trzymam cały czas kciuki za dobre wieści.Coś ostatnio mało tych dobrych.. i jak już przeczytam to nie wiem co komu miałam napisać, brak mi weny.. i koniec końcem siedzę cicho
U mnie w sumie bez zmian, cały czas czekam na rozwój sytuacji.
Czekam na wyniki genetyczne i na usg (w przyszły wtorek). Żyje w zawieszeniu..
Nie tak wyobrażałam sobie ciąże. Na tym etapie powinnam cieszyc się ciąża i kompletować wyprawkę a zamiast tego to ..to czekam czy mała przeżyje 😢
Heh co zrobić, jakoś trzeba przez to przejść 😓Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 marca 2019, 16:13
2019 👧🏼 [*]6mż
2020 👧🏼🌈
2022 👦 -
Esta wrote:Ptysiu ja w listopadzie bralam clo i owu byla 19 dc i pozniej ciaza ktora poronilam 14 stycznia:( a teraz znow clo od 3-8 dc i owu duzo wczesniej niz poprzednio bo w 12 dc
A cykle przed poronieniem to 25 dni a teraz 1 @po 32 dniach a 2@ w 22 dc takze tak to u mnie jest
Mając zaufanie do mojego kalendarzyka to 9eu będzie za 6 dni ale z dnia na dzień mam takie mocne objawy- prace intensywna jajników ze głowa mała.... liczę na ładny pecherzyk. W czwartek jadę w 13dc na monitoringEuthyrox 150
Norvasc 5
Od 03.2019 clo 1 cykl
04.2019 clo 2 cykl
Starania od 09.2018 -
AneTkaa87 wrote:Ptysiu dlaczego mówisz że nie możesz? Przecież jedno dziecko już masz, a o drugie starasz się dopiero od pół roku, to jeszcze za szybko na zamartwianie się. Po roku starań możesz powoli się niepokoić ale nie szybciej.
Wiesz jak to jest bardzo bym chciała... synuś też bardzo chce rodzeństwo... W około wszyscy w ciąży czasem depreche łapie... wiem że mam jedno dziecko ale marzyłam o 2 lub 3 dzieci a jak narazie oporowowo wszystko idzie....Euthyrox 150
Norvasc 5
Od 03.2019 clo 1 cykl
04.2019 clo 2 cykl
Starania od 09.2018 -
Pani Ciasio wrote:Ptysiu, mnie jajniki bolały jeszcze podczas brania clo,i to obydwa, mimo że owulacja była tylko z jednego Teraz tak samo, clo od wczoraj a ja już czuję, jakby mi jajniki rosły :p
Ja dziś 11dc A kurczę czuje dosc mocna prace jajników. W czwartek mam monitoring w 13 dc mam nadzieję że jakis pecherzyk będzieEuthyrox 150
Norvasc 5
Od 03.2019 clo 1 cykl
04.2019 clo 2 cykl
Starania od 09.2018 -
Ptysiu wrote:Wiesz jak to jest bardzo bym chciała... synuś też bardzo chce rodzeństwo... W około wszyscy w ciąży czasem depreche łapie... wiem że mam jedno dziecko ale marzyłam o 2 lub 3 dzieci a jak narazie oporowowo wszystko idzie....
Ehh a co ja mam powiedzieć po 5 latach starań?
Jak bym chciała mieć chociaż to jedno dziecko...
Dziewczyny, czy któraś jeszcze może mi coś doradzić kiedy wziąć zastrzyk?
I co się stanie z tym pęcherzykiem 12.5? Jak on zareaguje na zastrzyk? Może się coś złego wydarzyć? Bo o ten 16.5 się nie martwię, zastrzyk spowoduje że on peknie, ale zastanawia mnie ten mniejszy? -
Evli wrote:Widzę że mnie wołacie.
Podczytuje Wasze losy i trzymam cały czas kciuki za dobre wieści.Coś ostatnio mało tych dobrych.. i jak już przeczytam to nie wiem co komu miałam napisać, brak mi weny.. i koniec końcem siedzę cicho
U mnie w sumie bez zmian, cały czas czekam na rozwój sytuacji.
Czekam na wyniki genetyczne i na usg (w przyszły wtorek). Żyje w zawieszeniu..
Nie tak wyobrażałam sobie ciąże. Na tym etapie powinnam cieszyc się ciąża i kompletować wyprawkę a zamiast tego to ..to czekam czy mała przeżyje 😢
Heh co zrobić, jakoś trzeba przez to przejść 😓Evli lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny a ja dalej nie mogę w to uwierzyć zrobiłam dziś betę 32dc i 470mlU... Doktorem kazał przyjść jutro na wizytę. Dalej to do mnie nie dociera bo i jak, wszystko tak samo jak rok temu a tydzień później sie popsuło, wtedy trafiłem tu do Was. I to już roczek. Trzymam kciuki aby wszystkim nam się udało :*
Selina, Evli, Pastylka, Pani Ciasio lubią tę wiadomość
marzec 2018 - puste jajo
-
Ptysiu wrote:Wiesz jak to jest bardzo bym chciała... synuś też bardzo chce rodzeństwo... W około wszyscy w ciąży czasem depreche łapie... wiem że mam jedno dziecko ale marzyłam o 2 lub 3 dzieci a jak narazie oporowowo wszystko idzie....35l, Starania o rodzeństwo dla synka od 4.2016
wid D.,Letrox 50, dostinex, glucophage, selen
Problemy z prolaktyna, TSH ciut za wysokie, insulinoodporność -
AneTkaa87 wrote:Ehh a co ja mam powiedzieć po 5 latach starań?
Jak bym chciała mieć chociaż to jedno dziecko...
Dziewczyny, czy któraś jeszcze może mi coś doradzić kiedy wziąć zastrzyk?
I co się stanie z tym pęcherzykiem 12.5? Jak on zareaguje na zastrzyk? Może się coś złego wydarzyć? Bo o ten 16.5 się nie martwię, zastrzyk spowoduje że on peknie, ale zastanawia mnie ten mniejszy?35l, Starania o rodzeństwo dla synka od 4.2016
wid D.,Letrox 50, dostinex, glucophage, selen
Problemy z prolaktyna, TSH ciut za wysokie, insulinoodporność -
Eska wrote:Mój lekarz pewnie by Ci kazał wziąć zastrzyk ale w sobotę jeśli mąż wraca w niedzielę. Bo pęcherzyki średnio rosną 2mm na dzień to przy pęknięciu miałby 26. Lub Większy mógłby po prostu nie pęknąć a ten mniejszy tak.
Matko to już w ogóle w drugą stronę..
Bo ja teraz jak wezmę zastrzyk to celuje w ten większy. I ten wiekszy akurat peknke.
Właśnie, tylko mnie zastanawia co z tym mniejszym się stanie? Powiedzmy jutro on będzie miał 13.5 i jutro rano zrobię zastrzyk, ale to za szybko aby pękł bo jest za mały i co się z nim stanie? -
Chaga wrote:Dziewczyny a ja dalej nie mogę w to uwierzyć zrobiłam dziś betę 32dc i 470mlU... Doktorem kazał przyjść jutro na wizytę. Dalej to do mnie nie dociera bo i jak, wszystko tak samo jak rok temu a tydzień później sie popsuło, wtedy trafiłem tu do Was. I to już roczek. Trzymam kciuki aby wszystkim nam się udało :*
Chaga nie martw się, trzymam kciuki za bijące serduszko i żeby wszystko było ok!Starania od 01.2018
CLO od 02.2019
Letrox 100
29 lat -
AneTkaa87 wrote:Matko to już w ogóle w drugą stronę..
Bo ja teraz jak wezmę zastrzyk to celuje w ten większy. I ten wiekszy akurat peknke.
Właśnie, tylko mnie zastanawia co z tym mniejszym się stanie? Powiedzmy jutro on będzie miał 13.5 i jutro rano zrobię zastrzyk, ale to za szybko aby pękł bo jest za mały i co się z nim stanie?Adaś ❤️ 17.10.2017 SN; 2660g, 50cm
Franiu ❤️ 20.12.2019 CC; 3390g, 57cm
Starania o drugiego maluszka:
30 lat
13.03.19 - 1 cykl z clo + ovitrelle + luteina = ciąża
21.02.19 - histeroskopia z sono HSG (wszystko drożne )
Starania o pierwszego maluszka:
28 lat, 14 cs - szczęśliwy
11.02.17 - bledziutka druga kreseczka na teście
27.01.17 - LAPAROSKOPIA - udrożnione jajowody, usunięty zrost na prawym jajniku, usunięte ogniska endometriozy -
Chaga wrote:Dziewczyny a ja dalej nie mogę w to uwierzyć zrobiłam dziś betę 32dc i 470mlU... Doktorem kazał przyjść jutro na wizytę. Dalej to do mnie nie dociera bo i jak, wszystko tak samo jak rok temu a tydzień później sie popsuło, wtedy trafiłem tu do Was. I to już roczek. Trzymam kciuki aby wszystkim nam się udało :*Adaś ❤️ 17.10.2017 SN; 2660g, 50cm
Franiu ❤️ 20.12.2019 CC; 3390g, 57cm
Starania o drugiego maluszka:
30 lat
13.03.19 - 1 cykl z clo + ovitrelle + luteina = ciąża
21.02.19 - histeroskopia z sono HSG (wszystko drożne )
Starania o pierwszego maluszka:
28 lat, 14 cs - szczęśliwy
11.02.17 - bledziutka druga kreseczka na teście
27.01.17 - LAPAROSKOPIA - udrożnione jajowody, usunięty zrost na prawym jajniku, usunięte ogniska endometriozy -
pola89 wrote:Tak naprawdę to nie wiem z co Ci doradzić... Ja miałam wczoraj pęcherzyki 18, 15 i 12 i lekarz kazał wziąć zastrzyk dzisiaj. Powiedział też, że z tych dwóch powinno coś być, z trzeciego pewnie nic nie będzie, ale nie interesowałam się, co się z nim stanie
Aa no to chociaż tyle, postaram się też nie martwić o ten mniejszy i wezmę chyba zastrzyk jutro rano aby ten większy dorósł
Chaga to przecież dobra wiadomość! Kciuki za serduszkopola89 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyOpuszczam forum na jakiś czas dziewczyny, na pewno na dłużej Podjęłam decyzję, i mąż ja popiera, że narazie nie staramy się z pomocą medyczną. Chciałabym zrobić tą laparo i będę na nią czekać, ale koniec z ganianiem po lekarzach i laboratoriach.
Obiecuję że kiedyś wrócę i pochwalę się, że się udało i wiem, że Wy już też będziecie wtedy w ciąży lub już z maluszkami.
Trzymam za Was wszystkie kciuki i dziękuję za wiele miłych słów wsparcia, bo dały mi bardzo dużo siły
Do zobaczenia!Pastylka, Pani Ciasio lubią tę wiadomość
-
Selina popieram decyzje, za dużo tego wszystkiego zwala Ci się ostatnio na głowę heh już nawet nie chce mi się pisać o tym jakie to wszystko niesprawiedliwe.. tule Czasem trzeba odpocząć by nie zwariować Także odpoczywaj i wpadaj jak najszybciej z dobrymi wieściami! Buźka 😘2019 👧🏼 [*]6mż
2020 👧🏼🌈
2022 👦 -
Selina wrote:Opuszczam forum na jakiś czas dziewczyny, na pewno na dłużej Podjęłam decyzję, i mąż ja popiera, że narazie nie staramy się z pomocą medyczną. Chciałabym zrobić tą laparo i będę na nią czekać, ale koniec z ganianiem po lekarzach i laboratoriach.
Obiecuję że kiedyś wrócę i pochwalę się, że się udało i wiem, że Wy już też będziecie wtedy w ciąży lub już z maluszkami.
Trzymam za Was wszystkie kciuki i dziękuję za wiele miłych słów wsparcia, bo dały mi bardzo dużo siły
Do zobaczenia!Adaś ❤️ 17.10.2017 SN; 2660g, 50cm
Franiu ❤️ 20.12.2019 CC; 3390g, 57cm
Starania o drugiego maluszka:
30 lat
13.03.19 - 1 cykl z clo + ovitrelle + luteina = ciąża
21.02.19 - histeroskopia z sono HSG (wszystko drożne )
Starania o pierwszego maluszka:
28 lat, 14 cs - szczęśliwy
11.02.17 - bledziutka druga kreseczka na teście
27.01.17 - LAPAROSKOPIA - udrożnione jajowody, usunięty zrost na prawym jajniku, usunięte ogniska endometriozy -
Ostatnio poruszałyście temat badania nasienia... i w sumie czytałam, ale jakoś odwagi nie miałam napisać.
mój małż temat odwleka. Rozmawialiśmy na ten temat - założenie było takie, że jak do lutego się nie uda, to wybierze się na badanie. Temat ruszyłam to spłynęła na mnie lawina słowotoku - a bo, to jest upokarzające, a bo to jest wstydliwe, a bo ze mną przecież wszystko jest OK. Naczelny argument w całej rozmowie: jak raz się udało, to i drugi raz się uda. Tak jakby nie dopuszczał do siebie, że to z nim może być coś nie halo, bo na chwilę obecną, ja już pomysłu na siebie nie mam.
I apropo libido. Jak to jest u Was? Nie chodzi mi o to, żeby włazić Wam do łóżka, ale czy Wasi partnerzy mają więszy poped od Was? Czy mniejszy? Jak to jest? Dadzą radę dwa razy dziennie? U nas jest tak, że małż czasami nawet na drugi dzień rano jest jeszcze niezbyt zregenerowany, żeby działać.
Czy problemy z nasieniem mogą mieć wpływ na libido?
--
Chaga! Cieszę się!12 tc ))
Starania od 09/2017, 09.02.2018 - poronienie 7/8 tc // Nawracające torbiele, Tarczyca OK.
Badania nasienia - plemniki za wolne.
2c z CLO bezskuteczne