X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Odpowiedz

CLO

Oceń ten wątek:
  • Groszek32 Debiutantka
    Postów: 9 0

    Wysłany: 12 września 2019, 20:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nobis wrote:
    A miałaś jeden pęcherzyk? Ja miałam os koło 50 progesteron jak miałam dwa pęcherzyki po clo i ovitrelle więc może o to chodzi ale dla pewności skontaktuj się z lekarzem.

    Właśnie wróciłam do domu z urlopu nawet się udał ale cieszę się że już wróciliśmy. Zakwasy są więc góry dobrze zaliczone teraz czekam na poniedziałek i na @.
    Był to pierwszy cykl gdzie clo brałam od 5 dnia.
    Gdy brałam od2 nic się nie działo. Prolaktyna też w normie. Teraz wszystko poszybowało.....beta wyszła ujemna....wynik podany jest w NG/ml.czekam do poniedziałku z głową w chmurach.......i nadzieją.....
    Wiesz bardzo chciałabym mieć bliźniaki wiec taki progesteron cieszy,a nie przeraża.....

  • Nobis Autorytet
    Postów: 1262 497

    Wysłany: 12 września 2019, 20:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MilusińskaMilena wrote:
    No dobra dziewczyny a wyjaśni mi któraś mój przypadek co pisałam wcześniej? Bo ja pojęcia nie mam co się zadziało.. Miała któraś z Was coś takiego, albo może czytała o takim przypadku? Napisałam do gina ale nie mogę sobie ogarnąć tego logicznie..
    Nie mam pojęcia jak ugryść twój problem. Zgadzam się z PaniąCiasio że jakoś nie jest to wszystko spójne że sobą więc albo lekarz się pomylił albo coś poszło nie tak o czym może świadczyć niski progesteron. Jak lekarz się coś ci napisze to daj znać sama jestem ciekawa o co chodzi.

    Synek 2020 r
    Córcia 2022 r
  • MilusińskaMilena Autorytet
    Postów: 1667 900

    Wysłany: 12 września 2019, 22:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, wykluczam pomyłkę lekarza. Jasne mógł źle zaznaczyć jeśli chodzi o owu, ale nawet jak porownalam oba zdjęcia to to endo się różni.. Jakby się splaszczyło.. Ale pecherzyk tam był, widziałam go, a potem ciałka żółtego brak, pęcherzyka brak, tylko ten płyn..
    Mnie się wydaje że może owu była jak najbardziej ale z jakiegoś powodu ciałko żółte się nie wytworzyło i stąd ten niski prog..
    Na pewno napiszę jak tylko gin się odezwie..

    Starania od 06.2018

    "Nie rezygnuj z marzeń. To, że coś nie dzieje się teraz nie znaczy, że nigdy nie nastąpi."

    atdc9vvj2aass4hn.png
  • becia1982 Autorytet
    Postów: 746 411

    Wysłany: 13 września 2019, 07:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Evli wrote:
    AneTka jak się czujesz po zabiegu? Zrobili Ci hsg za jednym zamachem?

    Zozo może akurat się udało! Kciuki

    Groszek progesteron piękny. W jakiej jest jednostce, ng?

    Monisia ja też miałam swoje owulacje, 27 cykli nic, dopiero po clo się udało w 4 cyklu.

    Rubii jejku jak to leci, jeszcze chwila i rodzisz!

    Reszta dziewczyn, pani Ciasio kciuki!


    evili co tam u was jak malutka ???

  • becia1982 Autorytet
    Postów: 746 411

    Wysłany: 13 września 2019, 07:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    tak w ogóle to cześć dziewczyny dawno mnie u was nie bylo ,myślalam że się pochwale wam że sie udalo ale nie ,zrobiłam test facalle z rossmana i mnie w hu...a zrobił byl bladzioszek ,poszlam na betę a tam <1,2 ,normalnie zdolowała mnie ta sytuacja ,a ale juz jest spoko

  • Evli Autorytet
    Postów: 3822 2518

    Wysłany: 13 września 2019, 09:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    becia1982 wrote:
    evili co tam u was jak malutka ???

    Becia przykro mi ze się nie udało :/

    Ja nadal córeczki nie mam w domu. W szpitalu trzymają ją płuca i jedzenie. Co jedno z drugim jest powiązane bo dobrze nie oddycha to też ciężko jej skończyć butle (ściągam jej mleko). Moje bezwodzie narobiło szkód :/ Lekarze mówią że płucom potrzeba czasu.
    We wtorek będą jej zamykać przewód botalla bo się nie zamknął i za dużo krwi ląduje w płucach, mam wielka nadzieje że oddychanie się poprawi. A tak to wszystko w porzadku, rośnie ładnie, już ma ponad 3 kg, ciekawa świata, dobrze się rozwija, uwielbia muzykę, wpatrzona zawsze w karuzele przy łóżeczku, co mnie bardzo cieszy bo wiadomo miała baaardzo ciężki start. Jeszcze trochę cierpliwości i mam nadzieje że niedługo będę mogła ją zabrać do domu.

    2019 👧🏼 [*]6mż
    2020 👧🏼🌈
    2022 👦
  • becia1982 Autorytet
    Postów: 746 411

    Wysłany: 13 września 2019, 13:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Evli wrote:
    Becia przykro mi ze się nie udało :/

    Ja nadal córeczki nie mam w domu. W szpitalu trzymają ją płuca i jedzenie. Co jedno z drugim jest powiązane bo dobrze nie oddycha to też ciężko jej skończyć butle (ściągam jej mleko). Moje bezwodzie narobiło szkód :/ Lekarze mówią że płucom potrzeba czasu.
    We wtorek będą jej zamykać przewód botalla bo się nie zamknął i za dużo krwi ląduje w płucach, mam wielka nadzieje że oddychanie się poprawi. A tak to wszystko w porzadku, rośnie ładnie, już ma ponad 3 kg, ciekawa świata, dobrze się rozwija, uwielbia muzykę, wpatrzona zawsze w karuzele przy łóżeczku, co mnie bardzo cieszy bo wiadomo miała baaardzo ciężki start. Jeszcze trochę cierpliwości i mam nadzieje że niedługo będę mogła ją zabrać do domu.

    bedzie dobrze ,fakt start nie miala za łatwy ,napewno potem też bedziecie mieć dużo rechabilitacji ,wizyt u lekarzy, ale dacie radę ,w ogole silne babki jesteście ,a malutka to już w szczególności ,pewnie po mamie ;-p
    plusy są już takie że napewno słyszy i widzi bo karuzela ją interesuje ,przybiera też ladnie jak na warunki szpitalne ,wiadomo w domu ci podskoczy szybciej z waga i w ogole z rozwojem ,w końcu dom to dom ,życzę ci z calego serducha byście już mogly być w domu wszyscy razem i dużo dużo zdrówka dla malutkiej i dla ciebie no bo matka to matka też bardzo wszystko przeżywa

    Evli lubi tę wiadomość

  • becia1982 Autorytet
    Postów: 746 411

    Wysłany: 13 września 2019, 13:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pani Casio , a jak u ciebie jak w nowej pracy , i Zozo chyba też zmieniała ??

  • karolina7 Przyjaciółka
    Postów: 158 32

    Wysłany: 13 września 2019, 15:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czy badanie progesteronu zawsze wykonujecie na czczo? Czy może być po śniadaniu? Chodzi o sprawdzenie poziomu progesteronu w celu kontroli czy była owulacja. Jutro rano wyjeżdżamy z mężem z Łeby i tak pomyślałam, żeby zahaczyć o jakieś większe miasto po drodze do domu i zrobić ten progesteron. No, ale chciałabym też jednak zjeść rano śniadanie w hotelu. Przekopałam internet i różnie piszą... W większości, że trzeba być na czczo, ale są też informacje, że bycie na czczo nie jest wymagane.

    Letrox 100, Formetic 3x500, dostinex, acard, actifolin, zioła o. Sroki

    06.2019 - sonoHSG (jajowody drożne)
    06.2019 - histeroskopia (macica łukowata, delikatnie dwurożna)
    07.2019 - brak śladu po PCOS (3 miesiące od rozpoczęcia picia ziół o. Sroki)
    08.2019 - pierwszy cykl z CLO - nieudany :(
    10.2019 - drugi cykl z CLO
    11.2019 - trzeci cykl z CLO - ciąża biochemiczna
    12.2019 - inseminacja i <3
    01.2020 - Aniołek w 8 tc [*]
  • MilusińskaMilena Autorytet
    Postów: 1667 900

    Wysłany: 13 września 2019, 15:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karolina, najlepiej wszystkie badania robić na czczo, ale generalnie hormony z wyjątkiem prolaktyny można robić po śniadaniu.. Posiłek nie ma wpływu na wynik progesteronu.

    Tu masz cytat że strony labo Alab
    "Przygotowanie do badań:
    Materiałem do badania jest krew.
    Pacjent nie musi być na czczo."

    karolina7 lubi tę wiadomość

    Starania od 06.2018

    "Nie rezygnuj z marzeń. To, że coś nie dzieje się teraz nie znaczy, że nigdy nie nastąpi."

    atdc9vvj2aass4hn.png
  • karolina7 Przyjaciółka
    Postów: 158 32

    Wysłany: 13 września 2019, 16:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No i super! :) Dzięki wielkie :)

    MilusińskaMilena lubi tę wiadomość

    Letrox 100, Formetic 3x500, dostinex, acard, actifolin, zioła o. Sroki

    06.2019 - sonoHSG (jajowody drożne)
    06.2019 - histeroskopia (macica łukowata, delikatnie dwurożna)
    07.2019 - brak śladu po PCOS (3 miesiące od rozpoczęcia picia ziół o. Sroki)
    08.2019 - pierwszy cykl z CLO - nieudany :(
    10.2019 - drugi cykl z CLO
    11.2019 - trzeci cykl z CLO - ciąża biochemiczna
    12.2019 - inseminacja i <3
    01.2020 - Aniołek w 8 tc [*]
  • AneTkaa87 Autorytet
    Postów: 548 211

    Wysłany: 14 września 2019, 12:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Elvi dziękuję, że pytasz ❤ Niestety, były duże opóźnienia w zabiegach i przelozyli mi mój na 30.09 Ehhh muszę nadal czekać...

    Cieszę się że u Was do przodu, często o Was myślę ❤ niech tylko te płucka się rozwijają i będziesz mieć malutką w domu 😊 Super, że przybiera na wadze! Dzielna Alice 💪❤

  • Evli Autorytet
    Postów: 3822 2518

    Wysłany: 14 września 2019, 14:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AneTkaa dziękuję 😘 kurcze współczuję, bez sensu takie przekładanie, człowiek czeka a tu doopa :/

    2019 👧🏼 [*]6mż
    2020 👧🏼🌈
    2022 👦
  • AneTkaa87 Autorytet
    Postów: 548 211

    Wysłany: 14 września 2019, 18:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ehh no niestety... byłam mega zła, bo specjalnie wzięłam dzień wolny, miałam być na 13.30 więc nic nie mogłam do tej godziny zjeść, byłam osłabiona, musiałam specjalnie zdjąć paznokcie, czekałam 1.5h w poczekalni i o 15 mówią że nic z tego... chyba nie muszę mówić jaka byłam wkurzona 😭

    Mąż mnie pocieszać, że może lepiej tak, niż mieliby w pośpiechu mnie wziąć i coś zepsuć... Dla mnie żadne pocieszenie nie jest dobre.

  • Pani Ciasio Autorytet
    Postów: 1210 872

    Wysłany: 15 września 2019, 07:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    becia1982 wrote:
    Pani Casio , a jak u ciebie jak w nowej pracy , i Zozo chyba też zmieniała ??

    W nowej pracy jest fantastycznie! Robię to co lubię, szkoli mnie bardzo sympatyczna dziewczyna, kierownik też bardzo miły jest dla mnie... Przyznam szczerze, że z tego powodu mam nadzieję, że się nam nie udało. Nie wiem, jak by tam zareagowali na takie wieści po pierwszym miesiącu w pracy. A ja już wiem, że chciałabym tam wrócić po porodzie.

    Nawet nie umiem tego wytłumaczyć. To dopiero tydzień w nowej pracy, a ja się czuję jak inny człowiek. Nie myślę o staraniach, nie żyje staraniami, nie wyszukuje sobie objawow- wręcz przeciwnie, każda rzecz lekko mnie niepokoi, bo ja chcę @.

    I coś czuję, że jednak odpuścimy starania w październiku, może również w listopadzie. Za to w grudniu zrobiłabym ostatnia stymulacje clo+ ustawienie z lekarzem inseminacji na styczeń.

    To wszystko jest dla mnie stresujące, bo ciężko w takiej sytuacji podjąć decyzję. Szkolenie we wszystkich działach w tej pracy- konieczne, by samemu się tam poruszac- trwa około roku. Ja nie będę przerywac starań na rok, bo to jednak dużo czasu, a ja najmłodsza nie jestem. Nie wiem z kolei, czy ciąża przed upływem roku nie zamknie mi tam drzwi :(

    Z drugiej strony, tak sobie właśnie pomyslalam, że chyba tez nie ma co się na wyrost zadręczać i zastanawiac, bo tylko dziele skórę na niedźwiedziu.

    Leki: Luteina, Glucophage, Acard, foliany, Euthyrox, Bromergon

    MTHFR 1298C hetero

    4 lata starań o córkę, 3 ciąże biochemiczne po drodze


    1.10.2020r. Jesteś, córeczko!
    Cudzie trwaj! <3

    09.2021: wracamy po rodzeństwo <3

    Czekamy na Ciebie ;*
  • NowaJaaa Autorytet
    Postów: 1727 1233

    Wysłany: 15 września 2019, 09:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pani Ciasio ciesze sie bardzo, ze zmiana pracy u Ciebie tez wyszła Ci na dobre i jestes z tej decyzji zadowolona. W pełni Cie rozumiem, bo tez mysle ze powrót do mojej obecnej pracy po ciąży byłby dobra opcja. A jaka masz umowę teraz?

    Ja dostałam w maju roczna umowę i tak postanowiliśmy z Mężem, ze jakis czas staramy sie naturalnie a potem wracamy do tego wszystkiego... i niestety poki co nam sie nie chce... życie we dwójkę bez tego szału staraniowego jest bardzo wygodne i szczesliwe... nie wiem kiedy zaczniemy cos działać... chyba po wakacjach w październiku wezme Męża w obroty ogarniemy do porządku Jego badania i potem bedziemy dalej decydować zeby nie stymulować mnie jak nasienie nie jest na tyle dobre ze jest w stanie zapłodnić... (ten 1%morfologii mnie martwi)... ale czas pokaze.

    Poki co kolejny cykl starań rozpoczęty ... ojjj zbliżamy sie do 2lat a wcale nie czuje zeby to było jakos nie wiadomo jak długo

    Starania od 01.2018r.
    Od 03.2020 AP - MP 🥰
    Pcos,cykle bezowulacyjne, kir Bx, cytokiny skopane, komórki nk-23%
    Stymulacje: clo+pregnyl (2 nieudane), lametta+pregnyl (2 nieudane).
    Laparo+histero+drożność - korekta kształtu macicy.
    Maz ok
    Szczesliwy cykl-gonadotropiny+acard+intralipid+neoparin
    15.12.2020r.-pęcherzyk ciążowy
    28.12.2020r.- Nasz Dzidziuś ma ❤️
    16.07.2021r.- 35tc SN Synuś ❤️
    11.04.2023r.- beta 760 Nasz Drugi Cudzie zostań z nami! 🙏🙏

    Czekamy na Dziewczynke 😍

    16ud3e3kic3bs405.png
  • Pani Ciasio Autorytet
    Postów: 1210 872

    Wysłany: 15 września 2019, 12:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    NowaJaaa wrote:
    Pani Ciasio ciesze sie bardzo, ze zmiana pracy u Ciebie tez wyszła Ci na dobre i jestes z tej decyzji zadowolona. W pełni Cie rozumiem, bo tez mysle ze powrót do mojej obecnej pracy po ciąży byłby dobra opcja. A jaka masz umowę teraz?

    Ja dostałam w maju roczna umowę i tak postanowiliśmy z Mężem, ze jakis czas staramy sie naturalnie a potem wracamy do tego wszystkiego... i niestety poki co nam sie nie chce... życie we dwójkę bez tego szału staraniowego jest bardzo wygodne i szczesliwe... nie wiem kiedy zaczniemy cos działać... chyba po wakacjach w październiku wezme Męża w obroty ogarniemy do porządku Jego badania i potem bedziemy dalej decydować zeby nie stymulować mnie jak nasienie nie jest na tyle dobre ze jest w stanie zapłodnić... (ten 1%morfologii mnie martwi)... ale czas pokaze.

    Poki co kolejny cykl starań rozpoczęty ... ojjj zbliżamy sie do 2lat a wcale nie czuje zeby to było jakos nie wiadomo jak długo

    Dostałam umowe na trzy lata. Więc pod kątem starań genialnie, ale nie chciałabym zamykać tam sobie drzwi. Poza tym byłoby mi po prostu głupio.

    Leki: Luteina, Glucophage, Acard, foliany, Euthyrox, Bromergon

    MTHFR 1298C hetero

    4 lata starań o córkę, 3 ciąże biochemiczne po drodze


    1.10.2020r. Jesteś, córeczko!
    Cudzie trwaj! <3

    09.2021: wracamy po rodzeństwo <3

    Czekamy na Ciebie ;*
  • NowaJaaa Autorytet
    Postów: 1727 1233

    Wysłany: 15 września 2019, 12:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pani Ciasio, to fakt pod kątem starań masz pełen komfort... w zasadzie niezależnie kiedy Ci się uda, to masz opcję powrotu zapewnioną, tylko tak jak mówisz, ciężko wyczuć, jak to zostanie odebrane w firmie.. z tym, ze znowu czekać aż 3 lata.. to też jest bardzo długo.. zresztą może życie samo Cię zaskoczy i się uda bez wspomagaczy. Ja na to bardzo liczę u nas... ale raczej ciężko żeby się to udało, więc chyba trzeba spojrzeć prawdzie w oczy, zmobilizować się i za jakiś czas wrócić do tego wszystkiego... na samą myśl mam już dosyć.. ale co zrobić.. Ja będę już może wiedzieć czy umowę nową dostanę w okolicach lutego, więc już nie tak długo.. chciałabym mieć stałą umowę żeby też mieć ten komfort, raz że powrotu, a dwa kwestii tego, że mogę od razu iść na zwolnienie lekarskie jeżeli lekarz tak zarekomenduje i ja będę czuła, ze tak chce.. bo szczerze to chyba będę chciała szybko iść na zwolnienie lekarskie, bo będę się bała, że złapie jakiegoś wirusa w pracy, że się przemęczę i jakby się coś stało, że to moja wina...

    Starania od 01.2018r.
    Od 03.2020 AP - MP 🥰
    Pcos,cykle bezowulacyjne, kir Bx, cytokiny skopane, komórki nk-23%
    Stymulacje: clo+pregnyl (2 nieudane), lametta+pregnyl (2 nieudane).
    Laparo+histero+drożność - korekta kształtu macicy.
    Maz ok
    Szczesliwy cykl-gonadotropiny+acard+intralipid+neoparin
    15.12.2020r.-pęcherzyk ciążowy
    28.12.2020r.- Nasz Dzidziuś ma ❤️
    16.07.2021r.- 35tc SN Synuś ❤️
    11.04.2023r.- beta 760 Nasz Drugi Cudzie zostań z nami! 🙏🙏

    Czekamy na Dziewczynke 😍

    16ud3e3kic3bs405.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 15 września 2019, 17:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny,

    Jestem po pierwszej serii clo. Czy wy też po wzięciu tabletki czuliście jak wam "musują" jajniki???? W tym tygodniu mam iść na monitoring, mam nadzieję że coś się ruszy.

  • MilusińskaMilena Autorytet
    Postów: 1667 900

    Wysłany: 15 września 2019, 18:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ona, ja w pierwszym cyklu z clo na początku miałam wrażenie że zrobi mi się jajecznica 😁
    W drugim już to uczucie było słabsze

    Starania od 06.2018

    "Nie rezygnuj z marzeń. To, że coś nie dzieje się teraz nie znaczy, że nigdy nie nastąpi."

    atdc9vvj2aass4hn.png
‹‹ 3289 3290 3291 3292 3293 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Smog - czy smog w Polsce może obniżać płodność?

Polska jest jednym z najbardziej zanieczyszczonych krajów na świecie. To niestety przykry fakt. Jesteśmy świadomi, że smog negatywnie wpływa na nasz organizm - płuca, serce. Ale czy może również upośledzać naszą płodność? Czy może dodatkowo obniżać parametry nasienia? Czy możemy mądrze się przed tym zabezpieczać, czy to już histeria? Zadaliśmy to pytanie ekspertom, przeczytaj co usłyszeliśmy!  

CZYTAJ WIĘCEJ

Kalendarz dni płodnych - aplikacja - starania o dziecko

Postanowione - rozpoczynacie starania o dziecko. Mija pierwszy, drugi, trzeci miesiąc, a ciąży nie ma. Pojawia się lekki niepokój - co się dzieje? Tak rozpoczyna się historia wielu kobiet z OvuFriend, które używają aplikacji podczas starania o dziecko. Inteligentny kalendarz dni płodnych nie tylko szybko nauczy się Twojej płodności ale również wcześnie wykryje nieprawidłowości. Przeczytaj jak aplikacja pomoże Ci zajść w ciążę!  

CZYTAJ WIĘCEJ

Mikroelementy dające makro-poprawę męskiej płodności

Dowiedz się, które mikroelementy odgrywają kluczową rolę w kontekście męskiej płodności. Na co zwracać uwagę i których składników nie powinno zabraknąć w diecie przyszłego taty? 

CZYTAJ WIĘCEJ