CLOSTIBEGYT jakie są wasze opinie?
-
WIADOMOŚĆ
-
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 lutego 2016, 13:40
Caroline lubi tę wiadomość
-
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 lutego 2016, 13:41
-
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 lutego 2016, 13:41
-
caroline, podpisuje sie pod tym co mowi Bella...
Bella93 wrote:Jeszcze wszystko się może wydarzyć
Nie ma się co smucić, tego nie przyspieszysz. Nie napiszę "w kolejnym się uda", nie warto się tak nastawiać. Ciesz się, że reagujesz na stymulację, że masz owulację, jeśli nie będzie przeszkód to będziesz w ciąży w odpowiednim czasie:*:*
Ja tez sie nakrecam tak samo jak ty, wiec wiem co czujesz...kolejny miesiac mija i kolejne rozczarowania...ale przeciez im wiecej o tym myslimy i sie nakrecamy tym gorzej. Ty jestes w lepszej sytuacji, bo masz owulke, a ja o nia walcze. Nie lam sie, sprobuj odetchnac troszke ☺
Co do gin-endo to sie nie zastanawiaj dluzej tylko szukaj dobrego w twoim miescie, po co wyrzucac kase na dwoch i czekac w podwojnych kolejkach. Poza tym uwazam, ze 2w1 pozwala na lepsze poznanie pacjenta, jego organizmu i reakcji na leki etc. Nie marnuj wiecej czasu ☺
-
Cześć dziewczyny...mój pierwszy cykl z CLO. Kiedyś już miałam romans z tym specyfikiem przez dwa cykle ale nic z tego nie wyszło...potem długo długo nic aż przywieźliśmy sobie z mężem prezent z Chorwacji w postaci naszego synka no radość nie do opisania no i po czterech latach przydałoby się rodzeństwo i znów temat moich upartych jajników powrócił. Dodam , że od urodzin synka w ogóle się nie zabezpieczamy więc bez pomocy nie zajdę w ciąże a na razie na ciepłe kraje mnie nie stać
Bella93, Caroline lubią tę wiadomość
-
Gogola kiedy zaczynasz brać CLO? będziesz robic monitoringi? A w 1 ciąże zaszłaś zupełnie spontanicznie czy się czymś wspomagałaś? Dużo pytań jak na pierwszy raz ;p Powodzenia Ci życze w staraniach - ja chciałabym mieć chociaż 1 dziecko a poki co nie zapowiada się ;p
05.2013 [*]
-
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 lutego 2016, 13:41
-
Bella93 będzie dobrze, może w tym miesiącu zaskoczy coś. Skoro masz rokujący pęcherzyk to jest nadzieja:) Wszystko się może zdarzyć więc nie ma co się załamywać. Ja zaczelam dzisiaj nowy cykl i troche mi smutno, bo liczyłam na tamten miesiąc, zwłaszcza że dziś moja przyjaciółka oznajmiła mi że jest w ciąży...ehh
05.2013 [*]
-
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 lutego 2016, 13:41
-
Caroline Clo brałam od 5 do 9 dnia cyklu a teraz jestem w cyklu 20. Na monitoring mój ginek w tym cyklu nie kazał przyjeżdżać tylko w następnym. Wspomagam się testami owulacyjnymi i dopiero dziś pojawiła się owulacyjna gruba krecha. Przynajmniej to funkcjonuje ale oczywiście i tak jak być nie powinno bo owulacja powinna się pojawić ponoć pomiędzy 11 a 15 dniem ja mam dziś 20 dzień cylku...wszystko na opak
A w pierwszą ciąże zaszłam bez żadnych wspomagaczy- po prostu pojechaliśmy na wakacje. W międzyczasie się przeprowadzaliśmy...zmieniłam prace i bach...zrobiło mi się niedobrze. W szoku byłam jak test zrobiłam w pracy w toalecie aż z wrażenia usiadłam!!JA która czasami po 80 dni nie miała okresu...pięć lat bez zabezpieczania z nastawieniem na ciąże i tylko pół roku rewolucji życiowej że na chwilkę przestałam o tym myśleć i zaciążyłam
Bella ja Wam życzę takiej pamiątki z Hiszpanii jaką my przywieźliśmy sobie z ChorwacjiBella93 lubi tę wiadomość
-
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 lutego 2016, 13:41
-
Bella nic straconego...tam klimacik wpływa pozytywnie na funkcjonowanie organizmu nie tylko przez czas tam spędzony...koleznaka zaliczyła Egipt i po powrocie w domu było przytulanko i zaszła w ciąże a tez tyle lat bez zabezpieczenia i nic a tu jeden urlop i bach...organizm się przestawił i jakoś inaczej zafunkcjonował w kolejnym cyklu po powrocie....ja gdybym sama nie poczuła tego na własnej skórze to pewnie tez bym raczej sceptycznie do tego podchodziła ale to naprawdę działa...cieply klimacik sprawia cuda
-
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 lutego 2016, 13:41
-
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 lutego 2016, 13:41
-
Gogola wrote:Bella nic straconego...tam klimacik wpływa pozytywnie na funkcjonowanie organizmu nie tylko przez czas tam spędzony...koleznaka zaliczyła Egipt i po powrocie w domu było przytulanko i zaszła w ciąże a tez tyle lat bez zabezpieczenia i nic a tu jeden urlop i bach...organizm się przestawił i jakoś inaczej zafunkcjonował w kolejnym cyklu po powrocie....ja gdybym sama nie poczuła tego na własnej skórze to pewnie tez bym raczej sceptycznie do tego podchodziła ale to naprawdę działa...cieply klimacik sprawia cuda
Gogola, ty miałaś szczęście, że twoj organizm zadzialal na gorace klimaty, nie wszystkich spotyka taka magia. Ja mieszkam w ciepłym kraju od kilku miesiecy i nic... A staram sie meeeeega bardzooooo.
Bella, zycze powodzenia, moze akurat zaskoczy po powrocie
-
No to przesyłam Wam gorące fluidki!!!może one pomogą
Ja dzisiaj napisałam do swojego ginka, ze już nic z tego nie rozumiem bo po clo owulacja powinna być między 11 a 15 dniem cyklu a ja pik LH miałam w 21 dniu. Na to on, że testy owulacyjne w moim przypadku nie są miarodajne
to mnie pocieszył....teraz już nie wiem czy w ogóle owulka działa....dopiero następny cykl mam monitoring.....czyli jak dobrze pójdzie przy moich długaśnych cyklach to w okolicach końcach świata