Co robic??

A czy Twoja ginekolog jest też endokrynologiem???
Tak jak mówi Lady FSH I LH zrób razem w 2-3 dc

ok. dzieki. tak zrobię. w piatek w takim razie zrobię tylko marker.

A ja się zastanawiam czy przy hiperprolaktynemii jest coś zaburzone z przysadką bo zazwyczaj u takich dziewczyn Clo nie działa ( niby na receptory jajnikowe działa) a letrozol działa bo on na przysadke działa. W takim razie to tylko leczenie objawowe? Czy jest lek ktory pomaga regulować pracę przysadki?
Ostatnio taka myśl mi chodzi po głowie.

Ale większość lekarzy już nie bada prolaktyny po obciążeniu tylko na czczo.

Pisząc o hiperprolaktynemii macie dziewczyny na myśli mega duża prolaktyne po obciążeniu czy ta na czczo ?
Ja ta zwykła zawsze miałam w normie a po obciążeniu mega wysoka i ostatnio trzech lekarzy powiedziało, ze ta po obciążeniu nie ma w ogóle znaczenia.

Moje wyniki prolaktyny były takie:
bez obciazenia: 10,3 ng/ml
po obciązeniu: 258,0 ng/ml
kiedy lekarz zobaczyła ten wynik kazała brać dostinex az do zajcia w ciaze 1 tabl na tydzien... no i tak biore juz od 3 wrzesnia...
pozniej prolaktyny badanej juz nie miałam

Wyniki badan nabieraja znaczenia przy normach, ktorych nie podalas do zadnego badania, tak to mozemy dalej wrozyc a nie powiedziec cos konkretnego.

Prolaktyna (PRL) (N59) 10,3 ng/ml
kobiety:
nie w ciazy: 2,8 - 29,3
w ciazy:9,7 - 208,5
po menopauzie:1,8 - 20,3

Prolaktyna (PRL) (N59) (po metoclopramidzie po 1h) 258,0 ng/ml


to skopiowałam dokładnie z karty wyniku

To na podstawie takich wynikow moj lekarz nie zalecalby lekow

A mi zleciło dwóch lekarzy...pierwszym byl ten, który pracuje w szpitalu w klinice leczenia endometriozy i robił mi operacje, a drugim jest moja pani doktor, która dostinex przepisala

http://forum.gazeta.pl/forum/w,19585,154372407,154372407,Prolaktyna_w_obciazeniu_wyjasniam.html
Wombi juz zadala Ci pytanie, ale oczywiście nie odpowiedzialas: czy Twoja gin jest endokrynologiem i czy pan dr zajmujacy sie endometrioza jest endokrynologiem?
To ze lekarz pracuje w klinice leczenia niepłodności nie oznacza ze posiada wiedze z kazdego zakresu mniej lub bardziej zwiazanego z rozrodem.

Moja gin nie jest endokrynologiem, a lekarz który mi robił operacje jest endokrynologiem.

a to odpowiedz na wpis w forum na gazecie którego link wysłałaś (odpowiedz skopiowana) więc jak widać zdania są podzielone. jesli nawet dostinex biore jak twierdzisz niepotrzebnie, to to chyba nie jest przyczyna braku ciązy, dostinex raczej może tylko pomóc a nie zaszkodzic
mój lekarz (ten który jest tez endokrynologiem) wprost powiedział, że prawidłowy wynik prolaktyny po obciązeniu to taki który jest max 5 razy wyzszy od tego bez obciazenia. a jak widać mój jest ponad 20 razy większy.
a poniżej ta odpowiedz z forum na link który mi wysłałas

"Brenya bardzo sobie cenię taką konkretną argumentację jaką prezentujesz jednak zastanawiam się czy takie zero jedynkowe wypowiedzi osoby nie będącej lekarzem nie są trochę... niebezpieczne. Mój endo gin ma jednak całkiem odmienne zdanie niż Twoje a jest lekarze z bdługim stażem, ze świetnymi opiniami także wśród staraczek, jest ordynatorem ginekologi dużego szpitala. Napiszę szczerze - ja wcale nie jestem przekonana w 100% że branie przypisanych mi leków ma sens, ale co mam zrobić - leczyć się sama w oparciu o opinie (często skrajnie różne) na forum? Musze zaufać lekarzowi, inaczej oszaleję. I tak, boję się jak diabli tego Dostinexu, czytając ulotkę prawie spadła z krzesła - ale co mam zrobić?"

Wiec jak przeczytalas juz ten komentarz, to przeczytaj tez odpowiedz na niego.

Tabl. ktore maja wplyw na hormony nie sa dla nas obojetne, zwlaszcza gdy te hormony sa w normie. Zapewne dalej bedziesz bronic przekonan swojego lekarza, ktory jak widac zlecil Ci badanie, ktore nic nie wnosi.
Przysadka mozgowa jest tez odpowiedzialna za hormony tarczycy, jak sztucznie bedziesz na nia wpływać to moze sie to odbic na innych wynikach.
Nie masz wgladu we wlasne wyniki, tylko slepo wierzysz jednej pani dr, jak ciazy nie ma to warto by je bylo skonsultowac ze specjalistą. Albo zmien lekarza, na takiego ktory zacznie diagnozowac od zlecenia podstawowych badan.

ja tylko wtrące,że przy takich wynikach 1 tabl na tydzień to baaaardzo duża dawka. zbadaj teraz jaką masz prl bez obciążenia, założe się,że poniżej normy.

Hej Dziewczyny mam pytanie co do wyników badań, ew. dodatkowych badań czy leczenia.

Lekarz zlecił mi TSH i prolaktynę. TSH w normie, ale prolaktyna wyszła mi 1 111 mIU/l (przy normie 496 mIU/l) (około 55 ng/ml). Badania robiłam w 27dc (11dpo) (cykle mam 28-32 dniowe). Już się dowiedziałam, że prolaktyny nie robi się w II fazie cyklu, ale byłam z tymi wynikami u ginekologa, mówię, że prolaktynę to się chyba robi w I fazie cyklu, a lekarka mi na to odpowiedziała że to nieistotne, że żadnych dodatkowych badań mi nie zleci i przepisała mi Norprolac na obniżenie prolaktyny i rtg czaszki. I teraz nie wiem, brać w ciemno bez badań żeby mieć szansę w kolejnym cyklu na fasolkę czy czekać do 7-8 dc, zrobić prolaktynę i dopiero zobaczyć czy jest za wysoka...?

Przepraszam, ze to pisze, ale Twoja lekarka to idiotka.

Oczywiscie, ze za duza. Ja biore pol tabletki na tydzien, a mialam powazny problem z prolaktyna (mikrogruczolak) i prolaktyne 6x ponad gorna norme. Co wiecej, po tej pol tabletki po paru miesiacach musialam przerwac branie, bo mialam prolaktyne ponizej normy. Branie calej tabletki na tydzien, przy prawidlowej prolaktynie to jest szalenstwo, blad medyczny i kompletna ignorancja lekarza. Nie miesci mi sie to w glowie.

Prolaktyna jest kaprysna. Moze wzrosnac przy byle stresie, wiec zeby badanie bylo miarodajne warto je zrobic rano, na spokojnie. I jesli wyjdzie podwyzszone to koniecznie powtorzyc zanim zacznie sie brac leki dzialajace na przysadke. I to bardzo silnie dzialajace!
Masz podwyzszony poziom, ale dopoki nie zrobisz ponownego badania, ewentualnie badania MRI to nie wiesz czy to wynik rzeczywisty. RTG nic nie pokaze. Mikrogruczolaki, ktore najczesciej powoduja podwyzszona prolaktyne maja czasem mniej niz 1mm. Nawet MRI czasem ma klopoty aby wykryc je definitywnie.

Tak mi się wydawało że bez drugiego wyniku to ten nie ma sensu, rtg jest dość inwazyjne i wolałabym nie robić. MRI miałam jakieś 3 lata temu i było wszystko w normie. Przeraził mnie ten wynik, bo mam jakieś dolegliwości ale myślałam że wszystko będzie w normie.

Nie przerazaj sie. Ja mialam momentami wyniki powyzej 3000 i po przyjmowaniu Dostinexu wszystko sie ladnie uregulowalo i zaczelam miec po latach (!) owulacje. Bo oczywiscie zdiagnozowalam sie sama - klinika leczenia nieplodnosci, w ktorej sie wtedy leczylam, bylo to 6 lat temu, nawet sie nie pofatygowala, zeby ten hormon sprawdzic. Bralam 6 msc Clomid na "poprawe" owulacji i rzeczywiscie wtedy ja mialam. Dopiero jak prywatnie zrobilam badanie prolaktyny (bo mi wychodzily "zeby" na wykresie, i 4-5 dniowa faza lutealna, niech zyje NPR!!! ), to sie w klinice zlapali za glowe i od razu MRI, Bromergon, potem Dostinex itp. Po kilku tygodniach owulacja piekna wrocila

Ale pamietaj, ze prolaktyna jest bardzo wrazliwa na stres, wiec moze w Twoim przypadku to byc najzwyczajniejszy przypadek, ze jest tak wysoka. Powtorz badanie koniecznie. Lekarz z Invicty kazal tez zbadac mi macro-prolaktyne, mowiac, ze stosunek zwyklej do macro ma jakies znaczenie - ale dokladnie nie wiem, zrobilam to badanie i bylo w normie, wiec w podstawy naukowe juz nie wnikalam dalej.

W kazdym razie wysoka prolaktyna to nie wyrok