Dofinansowanie in vitro na mazowszu
-
WIADOMOŚĆ
-
Krąsi wrote:Hej Dziewczyny, wyjechaliśmy z domu po 6:30, bo w Wawie mieliśmy do pozałatwiania różne sprawy, nie tylko klinikę. Niedawno wróciliśmy. Nie miałam jak pisać długich wiadomości.
Zeszło nam około półtorej godziny. Najpierw rejestracja, tu pani już chciała pobrać płatność za wizytę - 200 zł. No to mówię, że halo, my tu prawdopodobnie z dofinansowaniem, więc raczej nie. Zreflektowała się i powiedziała, że płatność po wizycie. Potem zejście do dolnej rejestracji. Potem oczekiwanie na wizytę u lekarza. My byliśmy u dr Ziółkowskiej. Zakwalifikowali nas do programu z czynnika męskiego.
Inne kwestie, które gdyby nie czynnik męski, wykluczyłyby nas z programu:
mieliśmy dokumentację roczną, ale w tej dokumentacji, jak lekarz zalecił mi stymulację Aromka, to potem przychodziłam przez 3 cykle tylko na monitoringi i w karcie był zapis "monitoring", potem miałam kolejny raz Aromek na 3 miesiące i kolejne 3 miesiące wpisy w karcie "monitoring". To za mało na udokumentowanie 6 cykli stymulowanych. Dalej: w moim wieku (31 lat) moja historia leczenia to muszą być 2 lata starań i obserwacji udokumentowane, a nie jak wpis z pierwszej wizyty "starania o poczęcie od 1,5 roku". A i jeszcze Mąż musi mieć "kwalifikację do in vitro", tzn. zaświadczenie od androloga o tym, że jego stan zdrowia pozwala na poddanie go procedurze in vitro. I że to wynika z ustawy. Przerabialiśmy już jedno in vitro, przejrzeliśmy całą dokumentację Męża - nie ma takiego świstka. Ale pani doktor powiedziała, że oczywiście odpłatnie ich androlodzy to zrobią, nie ma problemu.
Z badań mieliśmy całą historię, no i najnowsze AMH (z 7 października) i badanie nasienia (z 9 października). Ogólnie, choć u nas z 6 komórek zapłodnionych (ICSI) uzyskaliśmy 1 zarodek (klasa 4.2.3.) to i tak powiedziała, że nie ma opcji, żeby zapłodnić wszystkie pobrane komórki, bo dopiero przy 3. próbie ivf będzie to możliwe. Dalej: chcielibyśmy mnie lekko stymulować, bo skoro i tak nie zapłodni większej ilości, to po co nam więcej komórek (komórki słabo znoszą mrożenie, gorzej niż zarodki, procent ciąż uzyskanych z mrożonych komórek jest niski), stwierdziła, że ona chce, żebyśmy uzyskali dużo komórek, bo wtedy możemy zrobić Oo-sight i podejrzeć je. Oczywiście Oo-sight jest dodatkowo płatne, ale nie wiadomo, czy województwo wyrazi zgodę na takie dopłaty. Dodatkowo stwierdziła, że u nas nie ma opcji ICSI, a trzeba rozważyć IMSI, ale nie samo, a z Fertile Chipem. Dała nam listę badań do zrobienia. My chcemy zaczynać w listopadzie stymulację, i mamy się spotkać na wizycie w pierwszym tygodniu listopada.
Dalej było spotkanie z koordynatorem ds.dofinansowania. Tam dała nam dokumenty do podpisania, z cennikiem. I pokserowała wybrane przez lekarza badania. Zapłaciliśmy 18 zł za wizytę i biegliśmy dalej.
Podsumowanie odczuć: macie dofinansowanie, płaćcie za dodatkowe usługi, bez nich in vitro się w Waszym przypadku nie powiedzie.
Przejrzalam forum do tego momentu, tez jestesmy u Ziolkowskiej i wlasnie zauwazylam, ze zaczely sie pojawiac jakies "nowe wymogi prawne" ale jakos ich nie moglam znalezc w ustawie (moze slabo szukam), kazala walsnie isc do androloga (mimo badan i DNA plemnika), a jeszcze dodatkowo lekarz powiedzial ze konieczne jest tez badanie usg jader (bo potem nas nie dopuszcza do IVF i bedziemy musieli czekac) - wiec lacznie maz zaplaci 380zl. Akurat lekarz odkryl cos podczas badania - zylaki powrozka, natomiast chodzi mi tu o fakt pojawiania sie nagle wymagalnych badan ktore wczesniej nie byly... Do tego zazyczyli sobie kariotypy (800zl). Ciekawa jestem ile jeszcze bedzie takich dodatkowych rzeczy. Musze poczytac o tym oo-sight i czy wuiesz dlaczego nie mozecie ICSI i dlaczego koniecznie ten ich nowy fertile chip???Czarna
Endometrioza 4st, dysbioza jelitowa, IO, Pai-1 hetero
Kariotypy ok, DNa plemnika ok, nasienie ok, oprocz morfo 0% (09.2019) , zylaki powrozka (12.2019).
2016 - laparoskopia
10.2017 - IUI
03.2018 - cn, 6t, serduszko przestalo bic
03.2019 - laparoskopia prywatna
05.2019 - cn, puste jajo plodowe
10.2019 - Invimed
01.2020 - pierwsza stymulacja
20.01.2020 - punkcja (5 komorek)
23.01.2020 - transfer NIEUDANY
03.2020 - ciaza naturalna -
Dziewczyny, to moze sie jeszcze przedstawie i opisze, co ja do tej pory sie dowiedzialam. Zalapalismy sie do Invimedu do Ziolkowskiej. 8.11 mialam wizyte tydzien przed okresem zeby przygotowac plan ALE okazalo sie jest 4cm torbiel krwotoczna, wiec dostalam tabletki anty i zalecenie zeby pojawic sie ostatniego dnia brania tabletki - 6.12 - na wtedy tez mam wizyte i zobaczymy czy sie wchlonelo. W miedzyczasie zrobilismy badania ktorych nam brakowalo (udg piersi, cytologia, kariotypy, androlog + usg jader). Na kariotypy czekamy, ale wiem ze beda dobre, wiec sie nie stresuje.
Jak czytam wasze konetarze, to widze, ze pewnie zrobia wszystko zeby jednak nie podejmowac stymulacji w grudniu - skoro niby nie ma kasy... No ciekawe jak to potem wplynie na koszt calej procedury, skoro za chwile sie skonczy pula refundowanych spotkan.
Mam wrazenie, ze nie kazdy dopytal jak wyglada finansowanie tych 3 procedur. Z tego co ja sie dopytalam i zrozumiamal (poprawcie mnie jesli slyszlayscie inaczej): podchodzimy do punkcji - zakladajac ze mamy fuksa i mamy 6 jajeczek, ktore mozna potem zaplodnic - wiec w efekcie mamy 6 zdrowych pieknych zarodkow - podczas procedury podaja 1 (maks 2 ale to juz ja sa wskazania okreslone w ustawie), i teraz jesli ciaza sie nie powiedzie - lub wcale jej nie bedzie - to potem musimy wykorzystac pozostale zaroki - ponoszac koszty sami. Czyli refundacja jest procedury - niezaleznie czy skuteczna czy nie. Kolejne oplaty sa ponoszone przez nas, do momentu az wykorzystamy wszystkie zarodki.
Pisze to tylko po to, zeby miec generalnie swiadomosc co moze nas czekac i byc gotowym na to finansowo.
Poza tym , w tekscie cytowanym powyzej - czy dobrze rozumiem, ze Ziolkowska nie zaleca mrozic komorek jajowych? Ze niby kiepskie? Musze doczytac, ale powiem Wam, ze cos tu smierdzi - przeciez wiadomo, ze punkcja jest obciazajaca dla organizmu, ze stymulacja tak samo, wiec wydawaloby sie ze jak sie ma sporo jajeczek, to lepiej je zamrozic i potem wykorzystac, niz przechodzic proces (i placic za wszystko finansowo i zdrowotnie, psychicznie) po raz kolejny. Z drugiej strony, przeciez jak kobiety chca zachowac plodnosc, to wlasnie jajaczka mroza a nie zarodki .....Regina lubi tę wiadomość
Czarna
Endometrioza 4st, dysbioza jelitowa, IO, Pai-1 hetero
Kariotypy ok, DNa plemnika ok, nasienie ok, oprocz morfo 0% (09.2019) , zylaki powrozka (12.2019).
2016 - laparoskopia
10.2017 - IUI
03.2018 - cn, 6t, serduszko przestalo bic
03.2019 - laparoskopia prywatna
05.2019 - cn, puste jajo plodowe
10.2019 - Invimed
01.2020 - pierwsza stymulacja
20.01.2020 - punkcja (5 komorek)
23.01.2020 - transfer NIEUDANY
03.2020 - ciaza naturalna -
Tak właśnie jest ze zanim podejdzie się do drugiej procedury trzeba wykorzystać wszystkie zarodki i za to już się płaci samemu. Wiadomo zlecają też badania dodatkowe, ale tu mi się wydaje że czy z dofinansowaniem czy bez i tak by je zlecali żeby na czymś zarobić. My np przed kwalifikacyjną mieliśmy swiezutkie badanie nasienia rozszerzone bo taki był wymóg wyszły w normie a teraz kazali zrobić jeszcze msome fragmentacje to też spory koszt żeby niby dobrać sposób zapłodnienia. Już teraz wiem że i tak nam zaproponują msome to jest dodatkowo płatne ok 1500. Więc niby z dofinansowaniem ale i tak kupę kasy trzeba szykować. Najważniejsze żeby się udało... Ja już się zaczynam stresować bo to będzie moje pierwsze w życiu podejscie i ogólnie to jestem zielona w temacie
-
magda1989 wrote:Tak właśnie jest ze zanim podejdzie się do drugiej procedury trzeba wykorzystać wszystkie zarodki i za to już się płaci samemu. Wiadomo zlecają też badania dodatkowe, ale tu mi się wydaje że czy z dofinansowaniem czy bez i tak by je zlecali żeby na czymś zarobić. My np przed kwalifikacyjną mieliśmy swiezutkie badanie nasienia rozszerzone bo taki był wymóg wyszły w normie a teraz kazali zrobić jeszcze msome fragmentacje to też spory koszt żeby niby dobrać sposób zapłodnienia. Już teraz wiem że i tak nam zaproponują msome to jest dodatkowo płatne ok 1500. Więc niby z dofinansowaniem ale i tak kupę kasy trzeba szykować. Najważniejsze żeby się udało... Ja już się zaczynam stresować bo to będzie moje pierwsze w życiu podejscie i ogólnie to jestem zielona w temacie
No niestety, jak czytam to co teraz piszesz - to nie wiem czy sie ma smiac czy plakac. Bo niby dlaczego macie robic msome i fragmentacje? Bylo jakies wskazanie? Ja robilam wczesniej na wlasna reke, dla swojego swietego spokoju. Ale nie rozumiem tych ich wymyslonych procedur i dodatkowych NAGLE niezbednych badan lub zabiegow. Mielismy w innym miejscu IUI i nikt nie chcial nic poza badaniem nasienia. Zastanawiam sie jakie kwiatki czekaja nas w przyszlosci. Wyglada jakby chcieli mocno generowac dodatkowe koszty, ale moze sie myle.Czarna
Endometrioza 4st, dysbioza jelitowa, IO, Pai-1 hetero
Kariotypy ok, DNa plemnika ok, nasienie ok, oprocz morfo 0% (09.2019) , zylaki powrozka (12.2019).
2016 - laparoskopia
10.2017 - IUI
03.2018 - cn, 6t, serduszko przestalo bic
03.2019 - laparoskopia prywatna
05.2019 - cn, puste jajo plodowe
10.2019 - Invimed
01.2020 - pierwsza stymulacja
20.01.2020 - punkcja (5 komorek)
23.01.2020 - transfer NIEUDANY
03.2020 - ciaza naturalna -
Byłam pacjentka w 2018 wtedy jeszcze finalnie nie zdecydowaliśmy się na invitro i już wtedy zlecono nam cały pakiet badania nasienia robiliśmy wszystkie bo jeszcze szukaliśmy możliwej przyczyny niepowodzeń msome wyszedł źle, ja osobiście stwierdzam że szkoda powtarzać badania za prawie tysiąc tylko odrazu decydować się na zapłodnienie z msome z dopłatą 1500, ale stwierdziliśmy z mężem że powtórzy, chociaż marne szanse że się poprawia jeśli ogólne się pogorszyły (mimo zew normie). Można wejść z lekarzem w dyskusje, ale jest ryzyko że źle się to skończy dla takiej pacjentki, wiadomo jest nas dużo chętnych każda chce jak najszybciej zaczas program to godzimy się na wszystko
-
My DNA plemnika mamy ok, mamy za to morfo niskie (przynajmniej ostatnio bylo), ale pewnie przez te zylaki - za to maz bral witaminy, zadbalismy o diete, duzo antyoksydantow itd, wiec mysle ze to powinno wystarczyc. Androlog nie mowil o kolejnych badaniach, wiec mysle, zep o prsotu sien ie zgodzimy na kolejne - bez przesady, nie moze byc tak ze nie mamy prawa do mowienia NIE, czy decydowania o dodatkowych procedurach, ktore wiaza sie z kosztami. Ja rozumiem ze jakbys miala poronienia i by Ci tam wyszly dziwne rzeczy, to racjonalne jest robienie kariotypow itd. Ale zeby tak z marszu wszystko co maja...
Czy wy juz macie za soba androloga? Tez bylo robione usg jader?
A tak w ogole widze ze jestemy w tym samym wiekuCzarna
Endometrioza 4st, dysbioza jelitowa, IO, Pai-1 hetero
Kariotypy ok, DNa plemnika ok, nasienie ok, oprocz morfo 0% (09.2019) , zylaki powrozka (12.2019).
2016 - laparoskopia
10.2017 - IUI
03.2018 - cn, 6t, serduszko przestalo bic
03.2019 - laparoskopia prywatna
05.2019 - cn, puste jajo plodowe
10.2019 - Invimed
01.2020 - pierwsza stymulacja
20.01.2020 - punkcja (5 komorek)
23.01.2020 - transfer NIEUDANY
03.2020 - ciaza naturalna -
Jakbyś miała poronienia to nie jesteś dopuszczana do programu. Zaniżysz statystyki. Nie możemy mieć ICSI, gdyż Ziółkowska stwierdziła, że nie możemy mieć ICSI. Nie jest to lekarz, który chętnie odpowiada na niewygodne dla siebie pytania. Fertile Chip chcą, bo to dodatkowo płatna opcja. Proste. A nam endokrynolog Męża powiedział, że albo bierzemy najlepszych embriologów, albo pICSI. Nic innego nie ma znaczenia. A zgodnie z ustawą o ivf kwalifikacji do zabiegu może dokonać lekarz. Po prostu lekarz. Ustawa nie mówi nic o lekarzu andrologu.
Czarna1989 lubi tę wiadomość
ona: schorzenia reumatoidalne, p/c p-plemnikowe 1:10, hiperprolakt. czynnościowa, MTHFR A1298C - homo, PAI 4G/5G - hetero, KIR Bx, brak: 2DS2, 2DS3, HLA-C - C1, IL 10 poniżej normy, IL 4 w dolnych granicach normy, po szczepieniach limfocytami Męża
musi mieć plan działania, inaczej wpada w depresję, póki ma plan - ma siłę walczyć dalej;
on: p/c p-plemnikowe 1:100, obniżone parametry nasienia, hipogonadyzm hipogonadotropowy, CTFR: F508del - hetero, HLA-C - C1/C2;
leniwiec, przyparty do muru - walczy;
1. ICSI - nieudane;
2. PICSI: 24.10.2020 Malineczka jest po drugiej stronie brzuszka -
My nie byliśmy kwalifikowani z czynnika męskiego więc nie mamy androloga. No tak niby jeszcze nie stare, ale już młode też nie jesteśmy czas tak szybko leci rok za rokiem niewiadomo kiedy nie ma na co czekac. My to już chyba wszystko badalismy kardiotypy też cała immunologie licząc że znajdziemy przyczynę, a tu nic.
-
Ja jestem po poronieniu, ale zostalam normalnie dopuszczona. Do tego choruje na endometrioze - 4st - byla operowana calkowicie w marcu 2019. Nie dopuszczaja po 3 poronieniach bodjze, bo sa to poronienia nawracajace wtedy. Starsznie to wszystko brzmi.
Mam znajoma ktora 2 x robila IVF w Invikcie i tam podobno jeszcze wieksze cyrki jesli chodzi o naciaganie (program warszawski) - placila za procedure ktora de facto sie nie odbyla (PGE), zwrocili jej chyba niewiele ponad 1000 bo takie maja zapisy w swoich klauzulach (z tego co zrozumialam to nie mieli czego badac w tym PGE, a i tak obciazyli wieksza iloscia kosztow).
Czarna
Endometrioza 4st, dysbioza jelitowa, IO, Pai-1 hetero
Kariotypy ok, DNa plemnika ok, nasienie ok, oprocz morfo 0% (09.2019) , zylaki powrozka (12.2019).
2016 - laparoskopia
10.2017 - IUI
03.2018 - cn, 6t, serduszko przestalo bic
03.2019 - laparoskopia prywatna
05.2019 - cn, puste jajo plodowe
10.2019 - Invimed
01.2020 - pierwsza stymulacja
20.01.2020 - punkcja (5 komorek)
23.01.2020 - transfer NIEUDANY
03.2020 - ciaza naturalna -
magda1989 wrote:My nie byliśmy kwalifikowani z czynnika męskiego więc nie mamy androloga. No tak niby jeszcze nie stare, ale już młode też nie jesteśmy czas tak szybko leci rok za rokiem niewiadomo kiedy nie ma na co czekac. My to już chyba wszystko badalismy kardiotypy też cała immunologie licząc że znajdziemy przyczynę, a tu nic.
No naszym wskazaniem bylam ja - choruje na endometrioze 4st.Czarna
Endometrioza 4st, dysbioza jelitowa, IO, Pai-1 hetero
Kariotypy ok, DNa plemnika ok, nasienie ok, oprocz morfo 0% (09.2019) , zylaki powrozka (12.2019).
2016 - laparoskopia
10.2017 - IUI
03.2018 - cn, 6t, serduszko przestalo bic
03.2019 - laparoskopia prywatna
05.2019 - cn, puste jajo plodowe
10.2019 - Invimed
01.2020 - pierwsza stymulacja
20.01.2020 - punkcja (5 komorek)
23.01.2020 - transfer NIEUDANY
03.2020 - ciaza naturalna -
magda1989 wrote:My nie byliśmy kwalifikowani z czynnika męskiego więc nie mamy androloga.
Bez względu na to z czego jesteś kwalifikowana, to w ustawie o ivf jest zapis, że zarówno kobieta jak i mężczyzna muszą przejść kwalifikację do zabiegu przez lekarza. Nie dotyczy to problemów męskich. To Ziółkowska sobie wymyśliła, że to musi być androlog.ona: schorzenia reumatoidalne, p/c p-plemnikowe 1:10, hiperprolakt. czynnościowa, MTHFR A1298C - homo, PAI 4G/5G - hetero, KIR Bx, brak: 2DS2, 2DS3, HLA-C - C1, IL 10 poniżej normy, IL 4 w dolnych granicach normy, po szczepieniach limfocytami Męża
musi mieć plan działania, inaczej wpada w depresję, póki ma plan - ma siłę walczyć dalej;
on: p/c p-plemnikowe 1:100, obniżone parametry nasienia, hipogonadyzm hipogonadotropowy, CTFR: F508del - hetero, HLA-C - C1/C2;
leniwiec, przyparty do muru - walczy;
1. ICSI - nieudane;
2. PICSI: 24.10.2020 Malineczka jest po drugiej stronie brzuszka -
Cześć, u nas czynnik męski,żylaki powrózka, niski testosteron. I tak sobie myślę czy mamy szansę na dofinansowanie jeśli nie robiliśmy operacji usunięcia żylaków...Wszystkie pozostałe kryteria spełniamy. Na razie warszawskie kliniki czekają na rozstrzygnięcie konkursu i będzie wiadomo,które wygrały dopiero w styczniu. Ktoś czeka na ten program co ma być dopiero od 2020?Córeczko, jesteś moim spełnieniem marzeń. 💕
17.06- FET 3.1.1
6dpt- 29.2; 8dpt- 80.8; 10dpt- 188.4 ; 12dpt- 557.2; 14dpt- 1497; 17dpt- 4795;
19dpt- pęcherzyk z zarodkiem;
28dpt- mamy ❤
38+4tc- mamy nasz Cud 👶 -
Czarna1989 wrote:Przejrzalam forum do tego momentu, tez jestesmy u Ziolkowskiej i wlasnie zauwazylam, ze zaczely sie pojawiac jakies "nowe wymogi prawne" ale jakos ich nie moglam znalezc w ustawie (moze slabo szukam), kazala walsnie isc do androloga (mimo badan i DNA plemnika), a jeszcze dodatkowo lekarz powiedzial ze konieczne jest tez badanie usg jader (bo potem nas nie dopuszcza do IVF i bedziemy musieli czekac) - wiec lacznie maz zaplaci 380zl. Akurat lekarz odkryl cos podczas badania - zylaki powrozka, natomiast chodzi mi tu o fakt pojawiania sie nagle wymagalnych badan ktore wczesniej nie byly... Do tego zazyczyli sobie kariotypy (800zl). Ciekawa jestem ile jeszcze bedzie takich dodatkowych rzeczy. Musze poczytac o tym oo-sight i czy wuiesz dlaczego nie mozecie ICSI i dlaczego koniecznie ten ich nowy fertile chip???Starania od 2015.
Morfologia 07.2017 - 0,9%
Morfologia 03.2018 - 4%
Morfologia 04.2019 - 5%
Laparaskopowe usunięcie mięśniaka 07.2018
Hsg -ok
IUI 24.04.2019
Histeroskopia 11.2019
Kariotypy - ok
IVF start 03.2020
ICSI - beta w 7 dpt 34 -
dominika405 wrote:Cześć, u nas czynnik męski,żylaki powrózka, niski testosteron. I tak sobie myślę czy mamy szansę na dofinansowanie jeśli nie robiliśmy operacji usunięcia żylaków...Wszystkie pozostałe kryteria spełniamy. Na razie warszawskie kliniki czekają na rozstrzygnięcie konkursu i będzie wiadomo,które wygrały dopiero w styczniu. Ktoś czeka na ten program co ma być dopiero od 2020?
Nam nie kazal zadnej operacji robic teraz - dopiero jak bedzie ciaza - takze watpie zeby Cie przez to odrzucili.Czarna
Endometrioza 4st, dysbioza jelitowa, IO, Pai-1 hetero
Kariotypy ok, DNa plemnika ok, nasienie ok, oprocz morfo 0% (09.2019) , zylaki powrozka (12.2019).
2016 - laparoskopia
10.2017 - IUI
03.2018 - cn, 6t, serduszko przestalo bic
03.2019 - laparoskopia prywatna
05.2019 - cn, puste jajo plodowe
10.2019 - Invimed
01.2020 - pierwsza stymulacja
20.01.2020 - punkcja (5 komorek)
23.01.2020 - transfer NIEUDANY
03.2020 - ciaza naturalna -
Poziomka6 wrote:Kariotyp można zrobić w diagnostyce za 700 zł
Akurat cena malo istotna, chodzilo tez o szybkosc badania (okazalo sie potem jednak ze wprowadzaja na stronie w blad - napisali 4 tygodnie, ale nie napisali ze robocze)Czarna
Endometrioza 4st, dysbioza jelitowa, IO, Pai-1 hetero
Kariotypy ok, DNa plemnika ok, nasienie ok, oprocz morfo 0% (09.2019) , zylaki powrozka (12.2019).
2016 - laparoskopia
10.2017 - IUI
03.2018 - cn, 6t, serduszko przestalo bic
03.2019 - laparoskopia prywatna
05.2019 - cn, puste jajo plodowe
10.2019 - Invimed
01.2020 - pierwsza stymulacja
20.01.2020 - punkcja (5 komorek)
23.01.2020 - transfer NIEUDANY
03.2020 - ciaza naturalna -
Czarna1989 wrote:Nam nie kazal zadnej operacji robic teraz - dopiero jak bedzie ciaza - takze watpie zeby Cie przez to odrzucili.Córeczko, jesteś moim spełnieniem marzeń. 💕
17.06- FET 3.1.1
6dpt- 29.2; 8dpt- 80.8; 10dpt- 188.4 ; 12dpt- 557.2; 14dpt- 1497; 17dpt- 4795;
19dpt- pęcherzyk z zarodkiem;
28dpt- mamy ❤
38+4tc- mamy nasz Cud 👶 -
Tak, zalapalismy sie do Invimedu.
Regina lubi tę wiadomość
Czarna
Endometrioza 4st, dysbioza jelitowa, IO, Pai-1 hetero
Kariotypy ok, DNa plemnika ok, nasienie ok, oprocz morfo 0% (09.2019) , zylaki powrozka (12.2019).
2016 - laparoskopia
10.2017 - IUI
03.2018 - cn, 6t, serduszko przestalo bic
03.2019 - laparoskopia prywatna
05.2019 - cn, puste jajo plodowe
10.2019 - Invimed
01.2020 - pierwsza stymulacja
20.01.2020 - punkcja (5 komorek)
23.01.2020 - transfer NIEUDANY
03.2020 - ciaza naturalna -
Czarna1989 wrote:Tak, zalapalismy sie do Invimedu.Córeczko, jesteś moim spełnieniem marzeń. 💕
17.06- FET 3.1.1
6dpt- 29.2; 8dpt- 80.8; 10dpt- 188.4 ; 12dpt- 557.2; 14dpt- 1497; 17dpt- 4795;
19dpt- pęcherzyk z zarodkiem;
28dpt- mamy ❤
38+4tc- mamy nasz Cud 👶 -
dominika405 wrote:Ja już usłyszałam, że środki na ten rok się wyczerpały i prowadzą zapisy na kolejny rok. Ale muszę się dowiedzieć czy najpierw potrzebuję taką zwykłą płatną konsultację niepłodnościową czy co...
No ale co z tego, ze sie skonczyly srodki? Rozumiem, ze teraz zrobilby kwalifikacje, ktora - jesli sie lapiecie - jest platna 18zl. Moim zdaniem lepiej zadzwon i zapytaj, bo moze nie ma co czekac do stycznia i mozna to juz zalatwic teraz. Martwi mnie jednak ta infomacja o braku srodkow - bo to znaczy ze jak 6.12 pojde na wizyte, to moze mi powiedziec ze nie Zaczynamy stymulacji bo nie ma kasy? I wizyta przepadnie, a jak sie skonczy refundowane 8 to bede placic 180 zl za kazda?Czarna
Endometrioza 4st, dysbioza jelitowa, IO, Pai-1 hetero
Kariotypy ok, DNa plemnika ok, nasienie ok, oprocz morfo 0% (09.2019) , zylaki powrozka (12.2019).
2016 - laparoskopia
10.2017 - IUI
03.2018 - cn, 6t, serduszko przestalo bic
03.2019 - laparoskopia prywatna
05.2019 - cn, puste jajo plodowe
10.2019 - Invimed
01.2020 - pierwsza stymulacja
20.01.2020 - punkcja (5 komorek)
23.01.2020 - transfer NIEUDANY
03.2020 - ciaza naturalna -
Czarna1989 wrote:No ale co z tego, ze sie skonczyly srodki? Rozumiem, ze teraz zrobilby kwalifikacje, ktora - jesli sie lapiecie - jest platna 18zl. Moim zdaniem lepiej zadzwon i zapytaj, bo moze nie ma co czekac do stycznia i mozna to juz zalatwic teraz. Martwi mnie jednak ta infomacja o braku srodkow - bo to znaczy ze jak 6.12 pojde na wizyte, to moze mi powiedziec ze nie Zaczynamy stymulacji bo nie ma kasy? I wizyta przepadnie, a jak sie skonczy refundowane 8 to bede placic 180 zl za kazda?Córeczko, jesteś moim spełnieniem marzeń. 💕
17.06- FET 3.1.1
6dpt- 29.2; 8dpt- 80.8; 10dpt- 188.4 ; 12dpt- 557.2; 14dpt- 1497; 17dpt- 4795;
19dpt- pęcherzyk z zarodkiem;
28dpt- mamy ❤
38+4tc- mamy nasz Cud 👶