Dong Quai - Dzięgiel chiński
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Cześć dziewczyny. Ja smaruję się kremem sarati z progesteronem już drugi cykl, biorę też donga, ale póki co ciąży nie ma. Myślę że dong powoduje u mnie szybsze dojzewanie pecherzyków - stwierdzone na usg, a krem - nie czuje zadnych objawów jego pomocy ani negatywnego wpływu, ale smaruje się....
mrulinka -
Wieści z frontu wschodnioazjatyckiego
Może którejś z Was pomoże to w dobraniu sobie dawki:
Dla przypomnienia:
Poprzednie cykle:
- 99 dni - bez donga, od połowy cyklu mała dawka metforminy, cykl zakończony z pomocą duphastonu.
- 45 dni - kontynuacja metforminy i z dongiem 3 tabletki 540mg dziennie, po ostatniej z 3 domniemanych owulacji w tymze cyklu zaczęłam smarować się kremem z progesteronem. Wcześniej zbadałam poziom progesteronu i było dużo mnie niż 1.
- Obecny cykl- z metą i z dongiem 6 tabletek 520mg dziennie , branym przez 15 dni od całkowitego zakończenia krwawienia (wyjątkowo późno się skończyło) aż do trzeciej wysokiej temperatury na wykresie. Zjadłam prawie całe opakowanie, nie odczuwałam żadnego specjalnego kłucia jajników jak przy pierwszym cyklu z dongiem. Progesteron zbadany w 6dpo - 10,52, czyli jest szansa, że jajo pękło Ovu wyznaczył owulację na 21dc, więc mam szansę na 35dniowy cykl- szał! To byłby najkrótszy cykl od czasu odstawienia tabletek 7 miesięcy temu.
Z moich sugestii na bazie własnych doswiadczeń oraz tego, co wyczytałam w amerykańskich internetach:
- zaczynać zawsze od 3 tabletek- około 1500mg dziennie. Sprawdzić jak zachowuje się organizm.
- nie bać się podwojenia dawki w kolejnym cyklu- przy PCOS sugerują nawet, że dawka 3000 mg nie musi być dawką ostateczną. - w miarę możliwości iść na monitoring podejrzeć jajo
- jeśli cykle są długie, to branie donga przez 5 dni może nic nie dać.
- nie bać się brania donga aż do wzrostu temperatury mogącego wskazywać na owulację.
Powodzenia!
Edit: cykl zamknął się w 34 dniach, jupiii!Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 marca 2015, 21:29
Anna255, violijka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nataliano wrote:Jaki czas sie bierze donga
Przeczytaj cały wątek, to tylko 10 stron, próbujemy różnych dawek i różnych ilości dni. Nie ma jednej recepty na sukces z dongiem.
-
Zwei gdzie ty znajdujesz takie informacje?
Jak wroce z Polski do meza, to zaczne donga raz jeszcze ale tym razem tak jak piszesz wyzej, moze cos w koncu zadziala.
Tylko musze jakos malpisko sciagnac na siebie bo juz ponad 60 dni trwa moj obecny cykl -
violijka wrote:Zwei gdzie ty znajdujesz takie informacje?
Jak wroce z Polski do meza, to zaczne donga raz jeszcze ale tym razem tak jak piszesz wyzej, moze cos w koncu zadziala.
Tylko musze jakos malpisko sciagnac na siebie bo juz ponad 60 dni trwa moj obecny cykl
Na anglojęzycznych stronach.
Ja jestem bardzo zadowolona z duetu Dong+ metformina. Cykl zamknął się w 34 dniach, chyba mój rekord życiowy Przed wieloletnią antykoncepcją miałam cykle 37-41 dni. Teraz robię przerwę od Donga, ale za 2-3 cykle do niego pewnie wrócę
-
Cześć dziewczyny. Chciałabym od następnego cyklu spróbować Donga. Mam PCOS, kiedyś brałam CLO, ale prowadziło ono u mnie do przestymulowania jajników, do zespołu LUF, albo do powstawania torbieli z niepękniętego pęcherzyka. Stąd moje pytanie czy Dong ma tak silne działanie jak CLO i jak go przyjmować, żeby się nie przestymulować? I jeszcze pytanko z jakiej firmy stosujecie Donga? Bo sprawdzałam na allegro i jest kilka do wyboru.
-
nick nieaktualnyNarinka wrote:Cześć dziewczyny. Chciałabym od następnego cyklu spróbować Donga. Mam PCOS, kiedyś brałam CLO, ale prowadziło ono u mnie do przestymulowania jajników, do zespołu LUF, albo do powstawania torbieli z niepękniętego pęcherzyka. Stąd moje pytanie czy Dong ma tak silne działanie jak CLO i jak go przyjmować, żeby się nie przestymulować? I jeszcze pytanko z jakiej firmy stosujecie Donga? Bo sprawdzałam na allegro i jest kilka do wyboru.
ja bralam po 2 tabl/dzien, gdy probowalam z 3 tabl/dzien - zaczelam juz miec nitki krwi w sluzie lub plamienia, wiec odstawilam i wrocilo do normy... wiec dla kazdej dawka moze byc inna... proponuje zaczac od 2 i stopniowo zwiekszyc, a jak cos pojdzie nie tak, to wrocic do poprzedniej dawki...
ja bralam tego:
http://www.ebay.co.uk/itm/Just-Vitamins-Dong-Quai-500mg-Capsules-/271646368692?pt=LH_DefaultDomain_3&var=&hash=item3f3f62a3b4
ps na mnie clo slabo dzialalo - na dziewczyny z PCO czasem lub nawet czesto nie dziala tak jak trzeba... z dong quai nie bylam na monitoringu, ale z raz czy dwa wykresy mialam owulacyjne, wiec kto wie... jednak wciaz nie udalo sie zaciazyc, no ale to juz grubsza sprawa przy PCO, bo nieraz jest tak, ze jest owulacja, jednak mimo tego komorka moze byc "uposledzona" i nie zdolna do zaplodnienia...
proponuje tez przeczytac watek od poczatku bo wiele cennych info moze jeszcze sie dowiesz... Milego dniaWiadomość wyedytowana przez autora: 7 kwietnia 2015, 13:22
-
Anna255 wrote:ja bralam po 2 tabl/dzien, gdy probowalam z 3 tabl/dzien - zaczelam juz miec nitki krwi w sluzie lub plamienia, wiec odstawilam i wrocilo do normy... wiec dla kazdej dawka moze byc inna... proponuje zaczac od 2 i stopniowo zwiekszyc, a jak cos pojdzie nie tak, to wrocic do poprzedniej dawki...
ja bralam tego:
http://www.ebay.co.uk/itm/Just-Vitamins-Dong-Quai-500mg-Capsules-/271646368692?pt=LH_DefaultDomain_3&var=&hash=item3f3f62a3b4
ps na mnie clo slabo dzialalo - na dziewczyny z PCO czasem lub nawet czesto nie dziala tak jak trzeba... z dong quai nie bylam na monitoringu, ale z raz czy dwa wykresy mialam owulacyjne, wiec kto wie... jednak wciaz nie udalo sie zaciazyc, no ale to juz grubsza sprawa przy PCO, bo nieraz jest tak, ze jest owulacja, jednak mimo tego komorka moze byc "uposledzona" i nie zdolna do zaplodnienia...
proponuje tez przeczytac watek od poczatku bo wiele cennych info moze jeszcze sie dowiesz... Milego dnia
Dziękuję Ania za odpowiedź Czytałam właśnie sobie już cały wątek. Powiedz mi jeszcze czy te 2 tabletki brałaś od końca krwawienia do owulacji? Bo gdzieś wyczytałam, że na początku się przyjmuje tak, jak CLO, czyli przez 5 dni po krwawieniu i powiem szczerze, że mam trochę mętlik. Ja mam raczej późńe owulki, o ile już w ogóle do nich dochodzi. -
nick nieaktualnyNarinka - ja myslalam podobnie jak ty, ze bierze sie go kilka dni, ok 4 dni od odstawienia czesto dziewczyny mialy juz owulki... Ale to sie chyba tyczylo dziewczyn, ktore nie mialy jakos mega dlugich cykli... moje naturalne cykle to 60-70 dni, wiec mysle, ze branie go kilka dni moze byc niewystarczajace... ja np z clo mialam owulke z raz czy dwa (ok 17-18 dc) bo ogolnie clo na mnie slabo dzialalo... no ale bez lekow stymulujacych ciezko jest przewidziec kiedy ta potencjalna owu bedzie... mysle, ze bardzo prawdopodobne jest to co pisze zwei_kresken - ze jeśli cykle są długie, to branie donga przez 5 dni może nic nie dać oraz ze nie trzeba sie bać brania donga aż do wzrostu temperatury mogącego wskazywać na owulację... Najgorsze dla mnie jest to, ze wykres moze byc owulacyjny, program owu wyznaczy, sluz bedzie plodny, pozycja szyjki tez - a tu owulki wcale nie ma, jakby tak skonfrontowac ta prawde na ovufriend z rzeczywistoscia, to czasem idzie sie zalamac heh... albo druga opjca, wykres jest owulacyjny, a tu pecherzyk sie jedynie nam zluteinizowal i stad byl ten skok tempki... znajoma z forum wlasnie taki wykres teraz miala, ze jej owu wyznaczylo i wszystko na to wskazywalo, a na monitoringu dupa - nawet nic nie uroslo... wszystko jest takie zludne, jakas tam prawde mozna poznac o cyklach poprzez ich interpretacje, no ale nie ma to jak USG... dla mnie prowadzenie wykresu to juz rutyna i przyzwyczajenie... czasem sobie robie przerwe, czasem bardziej sie wkrecam, a czasem mniej...
ps skoro masz pozne owulki, zacznij brac donga i bierz go troche dluzej, w miare mozliwosci skocz na monitoring
Prosze bardzo, akurat czytalam o tym sporo, wiec w miare mozliwosci staram sie dziewczynom na forum przekazac swoja wiedze na ten temat Milego dnia :*Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 kwietnia 2015, 17:07
violijka lubi tę wiadomość
-
Jeszcze raz dziękuję Ja na razie mam zakaz starań i chciałam tak oreientacyjnie zobaczyś jak ten Dong na mnie zadziała. Bo przerabiałam zioła Ojca Sroki nr 3 i jeden cykl był super jak na mnie, owulacja potwierdzona na monitoringu, cykl skończył się po 29 dniach (u mnie to cud), ale kolejne cykle już nie były takie kolorowe i zaczęły się wydłużać. Więc postanowiłam odstawić te ziółka i spróbować czegoś innego, żeby sprawdzić co działa na mnie najlepiej. Mam jeszcze w zanadrzu Inofem, ale nie wiem czy z nim eksperymentować teraz czy lepiej zostawić go na czas starań.
Co do wykresów i rzeczywistości - masz zupełną rację. Ja już nie raz miałam piękny 2-fazowy wykres, poszłam na monitoring, a tam torbiel, owulacji nie było.Anna255 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyja bym na twoim miejscu zaczela spokojnie pic inofem/inofolic... on w niczym nie przeszkadza, a moze pomoze w regulacji cyklu? mozna go zaczac pic w dowolnym dniu cyklu... mi osobiscie sam w sobie nie pomogl (pije go ponad pol roku), ale ja mam PCOS - trzeba mi raczej silniejszych lekow na owulacje, no ale wiele dziewczyn mialo normlnie owu przy piciu tego specyfiku, wiec kto wie jak ty zareagujesz na ten suplement
-
Ania ja też mam to nieszczęsne PCOS. W naszym przypadku chwyta się wszystkiego, co się da. Mam od koleżanki, której się udało 18 saszetek Inofemu i od następnego cyklu wprowadzę je sobie razem z Dongiem. W cyklu, w którym mi się udało zajść miałam późną owulację 23dc i nie brałam żadnych wspomagaczy. Niestety moja ciąża skończyła się w 22tc przez niewydolność ciśnieniowo-szyjkową - pochowaliśmy Synka Teraz jeszcze mam zakaz starań, bo przed kolejną ciążą muszę mieć operację na szyjce, inaczej mogłoby mnie spotkać to, co teraz.
-
nick nieaktualnyNarinka wrote:Ania ja też mam to nieszczęsne PCOS. W naszym przypadku chwyta się wszystkiego, co się da. Mam od koleżanki, której się udało 18 saszetek Inofemu i od następnego cyklu wprowadzę je sobie razem z Dongiem. W cyklu, w którym mi się udało zajść miałam późną owulację 23dc i nie brałam żadnych wspomagaczy. Niestety moja ciąża skończyła się w 22tc przez niewydolność ciśnieniowo-szyjkową - pochowaliśmy Synka Teraz jeszcze mam zakaz starań, bo przed kolejną ciążą muszę mieć operację na szyjce, inaczej mogłoby mnie spotkać to, co teraz.
23 dc - to dla mnie bylaby wczesna owulka hehe no ale tak jak mowisz, bo przy normalnych cyklach owu pojawia sie nieco wczesniej 14-16 dc... stasznie mi przykro z powodu maluszka... no ale nie dalo sie zauwazyc tej niewydolności ciśnieniowo-szyjkowej? kurcze, sama sie boje, ze lekarz nie dopatrzy np tego co u ciebie i tez poronie czy cos... czasem wchodze z ciekawosci na belly i podczytuje dziewczyny, niektore maja to samo co ty mialas, leza wiekszosc ciazy, ale udaje im sie donosic -
Udało się dopatrzeć, mój gin robił wszystko, co się dało. Miałam operacyjnie zakładany szew okrężny na szyjce, ale ta moja szyjka była tak słaba, że zaczął on spełzać. Założyli mi więc dodatkowo pessar, no ale z takim uzbrojeniem wytrzymałam tylko miesiąc. Po prostu moja szyjka jest za słaba i bez tej taśmy, którą mam mieć zakładaną nie mam szans donosić żadnej ciąży
-
nick nieaktualnyRozumiem Nie wiedzialam, ze mimo wszystko, mimo tylu zabzpieczen moze i tak dojsc do poronienia... hm... w takim razie trzymam kochana kciuki za operacje i oczywiscie za donoszenie przyszlej ciazy - bo na pewno jeszcze wam sie uda wierze w to
Narinka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa też zaczęłam cykl z dongiem, biorę 3x1 tabl., czytam cały ten wątek i zastanawiam się ile czasu go stosować, ale chyba będę go brała do 3 wyższych temperatur. U mnie ginekolog też podejrzewa PCOS i z moich wykresów wyczytał brak owulacji, na razie mam robione badania i wspomniał coś o monitoringu cyklu ale chcę spróbować z tym Dongiem, od 16-25 d.c mam zlecone branie luteiny, więc muszę skończyć Donga przed 16 d.c