Dong Quai - Dzięgiel chiński
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyMorwa wrote:Może ale nie musi . Ja bym i tak na twoim miejscu powiedziała o tym Dongu , wiele lekarzy patrzy na to przychylny okiem a inni nawet sami karzą brać więc zaryzykuj wtedy szybciej to wszystko się potoczy;) ja też Zbadam sobie mocz ostatnio robiłam morfologie to wyszła spoko , miałam lekko podniesione erytrocyty ale to przez kortykosteroidy wziewne, które biorę na astmę i przez to ze często jestem w górach. Moczu nie robiłam ale zrobię
Morfologia prawie ok. W dwóch miejscach nieznacznie podwyższone/obniżone wskaźniki, obniżone neutrocyty %.. ale ten mocz...masakra jakaśWiadomość wyedytowana przez autora: 10 stycznia 2015, 23:31
-
pleasure wrote:Ja nigdy nie mialam regularnych cykli. Ale nie trwalu dluzej niz 45 dni. A pozniej posypaly sie choroby. Najpierw hashi i dlugo sprowadzalam moj organizm do normalnosci. Poznien diagnoza, ze pcos. Masakra jakas. Ciegle cos. Wylalam ocean lez. Potrafilam plakac dniami i nocmi. Prawie o depresje zahaczylam. Teraz potrzebuje odpoczynku. Staram sie przekierowac moje myslecie na cos innego. Ale wierze, ze w koncu sie uda. Teraz skupiam sie na sobie i na zyciu.
Haszi robi straszną depresję. Mnie najpierw wysyłali do psychologa, zanim ktoś się pochylił nad moim dwucyfrowym TSH...
Teraz na stany depresyjne, baaardzo charakterystyczne dla Haszi, jem duże dawki witaminy D3 [nadal mam niedobór mimo szprycowania się ponad 3 miesiące dawkami po 5000j] i łykam inozytol. Baaardzo się poprawiło moje nastawienie do życia i choroby. Znowu cieszy mnie życie- dzieki tym 2 tabletkom
Unormowanie TSH nie wpłynęło na poprawę mojego samopoczucia, dopiero dorzucenie suplementów.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 stycznia 2015, 23:52
-
Hej dziewczyny mam pytanko, bralam donga w tym cyklu, niby wyznaczylo mi owu na 20 dzien a dzisiaj zauwarzylam jakies takie dziwaczne skrzepy, brazowatego koloru.Zadnej krwi ani nic,tylko pojedyncze skrzepy,tak od poludnia I tylko jak sie podcieram po zrobieniu siusiu.
Jakies pomysly o co moze chodzic? -
Cześć dziewczyny, postanowiłam, że poszukam u Was pomocy. Bardzo na Was liczę.
Moja historia w dużym skrócie jest taka: Brałam tabletki antykoncepcyjne przez 2 lata. Odstawiłam je końcem kwietnia. Dwie pierwsze miesiączki dostałam jak w zegarku... W trzecim cyklu zaczęły dziać się dziwne rzeczy, pojawił się okropny trądzik na całej szyi, dekolcie i czole... Nigdy przedtem czegoś takiego nie miałam, okresu też nie było. Został wywołany w sierpniu. Kolejny był wywołany w październiku, bo we wrześniu mnie olał.... Od tej chwili jestem pod kontrolą ginekologa. Stwierdził brak owulacji. Od tego cyklu przyjmuję bromergon na spadek prolaktyny i CLO, a od 16 dc duphaston. Na razie owulacji ani widu ani słychu.
Dziewczyny podpowiedzcie mi czy dong w mojej sytuacji pomoże? Już nie wiem co robić -
nick nieaktualnyagania wrote:Cześć dziewczyny, postanowiłam, że poszukam u Was pomocy. Bardzo na Was liczę.
Moja historia w dużym skrócie jest taka: Brałam tabletki antykoncepcyjne przez 2 lata. Odstawiłam je końcem kwietnia. Dwie pierwsze miesiączki dostałam jak w zegarku... W trzecim cyklu zaczęły dziać się dziwne rzeczy, pojawił się okropny trądzik na całej szyi, dekolcie i czole... Nigdy przedtem czegoś takiego nie miałam, okresu też nie było. Został wywołany w sierpniu. Kolejny był wywołany w październiku, bo we wrześniu mnie olał.... Od tej chwili jestem pod kontrolą ginekologa. Stwierdził brak owulacji. Od tego cyklu przyjmuję bromergon na spadek prolaktyny i CLO, a od 16 dc duphaston. Na razie owulacji ani widu ani słychu.
Dziewczyny podpowiedzcie mi czy dong w mojej sytuacji pomoże? Już nie wiem co robić
Skoro bierzesz leki to bez konsultacji z lekarzem nie bierz... wiem, że wielu dziewczynom pomógł. Jednak na swoim przykładzie muszę stwierdzić, że nie na każdego działa. Jestem w trakcie cyklu z monitoringiem. Zaraz po ustaniu plamienia zaczęłam brać donga i niestety nadal brak owulacji. Coś tam się niby zapowiadało.. ale dziś 16 dc i nie ma pęcherzyka dominującego, endometrium zmalało . W poprzednim cyklu było podobnie brałam donga w 18dc usg i ani widu ani słychu owulacji... Nie jest to więc na pewno cudowny lek na wszystko. Zanim zaczęłam chodzić po lekarzach brałam też na własna rękę castagnus i mi nie pomógł. Wtedy również sugerowałam się opiniami, ze reguluje cykle i pomaga w zajściu. Mi nic nie pomaga nawet jak widać w owulacji.. Brałam jakiś czas dupka i to powodowało wrażenie regularnych cykli.. właściwie sama zauważyłam, że coś nie halo robiąc testy owulacyjne..
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 stycznia 2015, 21:05
-
nick nieaktualny
-
kita wrote:Skoro bierzesz leki to bez konsultacji z lekarzem nie bierz... wiem, że wielu dziewczynom pomógł. Jednak na swoim przykładzie muszę stwierdzić, że nie na każdego działa. Jestem w trakcie cyklu z monitoringiem. Zaraz po ustaniu plamienia zaczęłam brać donga i niestety nadal brak owulacji. Coś tam się niby zapowiadało.. ale dziś 16 dc i nie ma pęcherzyka dominującego, endometrium zmalało . W poprzednim cyklu było podobnie brałam donga w 18dc usg i ani widu ani słychu owulacji... Nie jest to więc na pewno cudowny lek na wszystko. Zanim zaczęłam chodzić po lekarzach brałam też na własna rękę castagnus i mi nie pomógł. Wtedy również sugerowałam się opiniami, ze reguluje cykle i pomaga w zajściu. Mi nic nie pomaga nawet jak widać w owulacji.. Brałam jakiś czas dupka i to powodowało wrażenie regularnych cykli.. właściwie sama zauważyłam, że coś nie halo robiąc testy owulacyjne..
Rozumiem. Na razie może poczekam aż miną te 3 cykle z Clo... Może się coś ruszy... Jeśli nie to będę myśleć wtedy co dalej...kita lubi tę wiadomość
-
No I sie wyjasnilo co to byly za skrzepy, dzisiaj rano dostalam okres, tadam po 24 dniach od poprzedniego, nie wiem czy to dong czy przez to ze wczesniejszy @ wywolalam duphastonem, ale teraz dostalam, jeszcze chyba nigdy sie tak z tego nie cieszylam jak dzisiaj, po moich dlugich cyklach 11 miesiecznych niepowiecie mi ze to nie sukces, prawda?
-
violijka wrote:No I sie wyjasnilo co to byly za skrzepy, dzisiaj rano dostalam okres, tadam po 24 dniach od poprzedniego, nie wiem czy to dong czy przez to ze wczesniejszy @ wywolalam duphastonem, ale teraz dostalam, jeszcze chyba nigdy sie tak z tego nie cieszylam jak dzisiaj, po moich dlugich cyklach 11 miesiecznych niepowiecie mi ze to nie sukces, prawda?
Super. Oby się już unormowało. -
nick nieaktualnyAnna255 wrote:a ja myslalam, ze dong dobry na pogrubienie endometrium, coz widac faktycznie nie u kazdego dziala tak samo... dziewczyny to moze sprobujcie te ziola ojca sroki nr 3 lub tez soje na owulacje?
Tak właśnie sobie myślę, już mi tylko ojciec Sroka pozostał W środę idę do gina. Miałam w tym cyklu nie brać dupka, bo myśleliśmy, ze nim blokuję może tą owulkę, która jest późna.. ale guzik... teraz myślę, że trzeba wziąć dupka bo cykl się pociągnie w nieskończoność... mam już dość tych starań!!
-
nick nieaktualnyagania wrote:Cześć dziewczyny, postanowiłam, że poszukam u Was pomocy. Bardzo na Was liczę.
Moja historia w dużym skrócie jest taka: Brałam tabletki antykoncepcyjne przez 2 lata. Odstawiłam je końcem kwietnia. Dwie pierwsze miesiączki dostałam jak w zegarku... W trzecim cyklu zaczęły dziać się dziwne rzeczy, pojawił się okropny trądzik na całej szyi, dekolcie i czole... Nigdy przedtem czegoś takiego nie miałam, okresu też nie było. Został wywołany w sierpniu. Kolejny był wywołany w październiku, bo we wrześniu mnie olał.... Od tej chwili jestem pod kontrolą ginekologa. Stwierdził brak owulacji. Od tego cyklu przyjmuję bromergon na spadek prolaktyny i CLO, a od 16 dc duphaston. Na razie owulacji ani widu ani słychu.
Dziewczyny podpowiedzcie mi czy dong w mojej sytuacji pomoże? Już nie wiem co robić
Wiesz u mnie po odstawieniu tabletek było podobnie, tylko nie miałam trądziku itp. Pierwsze 2 miesiączki ok, a potem chyba ze 6 miesiące przerwy, potem ze 3.. tylko że zaniedbałam to bo miałam akurat problem z kamicą i maiłam zabieg! Mogę powiedzieć że po ok 1 roku po odstawieniu się wszystko unormowało się samo odnośnie regularności i tak pobyło ok. 3-4 miesięcy,, a potem zaczęły się niekończące miesiączki po 14 dni.. chwilowo wydawało mi się że castangus pomógł.. ale na 1 cykl.. potem była luteina, w końcu zmieniona na duphaston.. od kwietnia 2014 zrezygnowaliśmy z antykoncepcji, nic się nie działo, poszłam się przebadać i co cykl to gorsze wieści.. a jeszcze u męża wyszło słabe nasienie:( mam ochotę olać to wszystko i skupić się na normalnym życiu..
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 stycznia 2015, 10:29
-
kita wrote:Wiesz u mnie po odstawieniu tabletek było podobnie, tylko nie miałam trądziku itp. Pierwsze 2 miesiączki ok, a potem chyba ze 6 miesiące przerwy, potem ze 3.. tylko że zaniedbałam to bo miałam akurat problem z kamicą i maiłam zabieg! Mogę powiedzieć że po ok 1 roku po odstawieniu się wszystko unormowało się samo odnośnie regularności i tak pobyło ok. 3-4 miesięcy,, a potem zaczęły się niekończące miesiączki po 14 dni.. chwilowo wydawało mi się że castangus pomógł.. ale na 1 cykl.. potem była luteina, w końcu zmieniona na duphaston.. od kwietnia 2014 zrezygnowaliśmy z antykoncepcji, nic się nie działo, poszłam się przebadać i co cykl to gorsze wieści.. a jeszcze u męża wyszło słabe nasienie:( mam ochotę olać to wszystko i skupić się na normalnym życiu..
Może jak to olejesz i przestaniesz myśleć to się unormuje... czasami po prostu mózg wszystko blokuje...
Ja mam wciąż nadzieję, że się unormuje, ale szukam też wspomagaczy naturalnych. :)ten trądzik utwierdził mnie w przekonaniu, że to podwyższona prolaktyna, a dodatkowo blokuje mi owulację. -
nick nieaktualnyagania wrote:Może jak to olejesz i przestaniesz myśleć to się unormuje... czasami po prostu mózg wszystko blokuje...
Ja mam wciąż nadzieję, że się unormuje, ale szukam też wspomagaczy naturalnych. :)ten trądzik utwierdził mnie w przekonaniu, że to podwyższona prolaktyna, a dodatkowo blokuje mi owulację.
To chociaż wyszła Ci prolaktyna, a ja robiłam hormony i są w normach!! Tylko owulacji nie ma na usg!! To jakaś paranoja..