endometrioza
-
WIADOMOŚĆ
-
Magda_n wrote:Hej dziewczyny
Jest akcja . Została opracowana petycja do Ministerstwa.
Możecie oddać swój głos online.
https://nple.pl/?page_id=1642&fbclid=IwAR2RaxqFfk4CGeiwG5g_bqZx0UAUV3kQigq47xvkAK7-jWj4H3yVOl1yQf4
Polecam ogólnie cała stronę NPLE.pl - Narodowy Program Leczenia Endometriozy. Walczymy o swoje.
Ja już wczoraj podpisałam tą petycje Myślę, ze każda z "endoposiadaczek" powinnaMagda_n lubi tę wiadomość
Nied.tarczycy, Hashi, niskie AMH (0,28), wysokie FSH, MTHFR a1298c hetero i PAI hetero, endo IV st.:
1).24.04.19r. I Laparo --> 09.05. --> Visanne START/półroczna kuracja)
2). 03.10.19r. II Laparo
15.05.2013r. córka Maja ❤️ (ciąża naturalna)
Moje ANIOŁKI:
1. Po dwóch latach starań- ICSI - Michalinka 8/9tc (10tc - 09.09.17r.)
2. Po trzech latach starań naturalny cud - Marcelinka 7/8tc (11tc - 25.08.18r.)
02.11. 18r.- transfer śnieżynki (3-dniowy zarodek)
29.09.20r. - rozpoczęcie procedury z KD (Eurofertil/Ostrawa)
13.10.20r. - mamy dawczynie/początek stymulacji
28.10.20r. - mamy trzy blastki ❄❄❄
18.11.20r. (11:30) - transfer jednego ⛄ / dwie śnieżynki na zimowisku
22.11.20r. - dwie kreseczki na teście (4dpt) 🥰/Beta: 6dpt - 27,2/8dpt -101/14dpt - 2091/15dpt - jest pęcherzyk ciążowy (również krwiak)/27dpt - 0,62cm maluszka z bijącym 💗 (133u/min) -
Magda_n wrote:BitterSweetSymphony
jeżeli będą robili laparoskopie tylko, czyli wejdą przez jamę brzucha i obejrzą macicę z zewnątrz nie powinno mieć to wpływu na krwanienie.
Jeżeli zrobią histeroskopie, hsg albo cokolwiek innego , gdzie wchodzi się przez rozwartą szyjkę macicy - wtedy możesz krwawić, z powodów "mechanicznych".
Inna opcja - to reakcja hormonalna na narkozę. Rzadko się zdarza, żeby objawiała się od razu krwawieniem.. Może przyśpieszyć miesiączkę, ale wtedy to i tak będzie miesiączka, a nie krwawienie mechaniczne, które boisz się, że pomylisz..
Powodzenia gdzie masz laparo?
Dziękuję :*
Będę miała usuwane zrosty z otrzewnej, jelit, macicy, jajników, zatoku Douglasa i Retziusa. Poza tym mam mieć sprawdzaną drożność jajowodów.
Laparoskopię wykona mi profesor Morawski z Medfeminy (Wrocław, ul.Borowska).
Nied.tarczycy, Hashi, niskie AMH (0,28), wysokie FSH, MTHFR a1298c hetero i PAI hetero, endo IV st.:
1).24.04.19r. I Laparo --> 09.05. --> Visanne START/półroczna kuracja)
2). 03.10.19r. II Laparo
15.05.2013r. córka Maja ❤️ (ciąża naturalna)
Moje ANIOŁKI:
1. Po dwóch latach starań- ICSI - Michalinka 8/9tc (10tc - 09.09.17r.)
2. Po trzech latach starań naturalny cud - Marcelinka 7/8tc (11tc - 25.08.18r.)
02.11. 18r.- transfer śnieżynki (3-dniowy zarodek)
29.09.20r. - rozpoczęcie procedury z KD (Eurofertil/Ostrawa)
13.10.20r. - mamy dawczynie/początek stymulacji
28.10.20r. - mamy trzy blastki ❄❄❄
18.11.20r. (11:30) - transfer jednego ⛄ / dwie śnieżynki na zimowisku
22.11.20r. - dwie kreseczki na teście (4dpt) 🥰/Beta: 6dpt - 27,2/8dpt -101/14dpt - 2091/15dpt - jest pęcherzyk ciążowy (również krwiak)/27dpt - 0,62cm maluszka z bijącym 💗 (133u/min) -
nick nieaktualnyBitterSweetSymphony wrote:Dziękuję :*
Będę miała usuwane zrosty z otrzewnej, jelit, macicy, jajników, zatoku Douglasa i Retziusa. Poza tym mam mieć sprawdzaną drożność jajowodów.
Laparoskopię wykona mi profesor Morawski z Medfeminy (Wrocław, ul.Borowska).
To mozesz plamić po laparo, ze względu na hsg. Ale odróżnisz plamienie od miesiaczki.. chociaz po odstawieniu hormonów wszystko moze isc inaczej, moze nie dostac miesiaczki w ogole i trzeba bedzie ja wywolac. jezeli nie pojawi sie w ciagu 20 dni od odstawienia leku , powinnas isc do ginekologa, zobaczyc na jakim etapie jest endometrium - czy zbliza sie do miesiaczki czy nie.. I jezeli nie trzeba ją wywołać. Oczywiście, moze dostaniesz ją w ciągu tygodnia od odstawienia, mi sie tak udało, Pisze tylko, zebys niepotrzebnie nie czekała i nie martwiła sie ze to cos złego jesli sama nie przyjdzie..
Zrosty to ciezka sprawa, trudno ich uniknac, niestety te przy zatoce duglasa prawie uniemozliwiaja ciaze naturalna;/
Mam nadzieje, ze bedziesz miala spokoj na dluzej
-
Magda_n wrote:To mozesz plamić po laparo, ze względu na hsg. Ale odróżnisz plamienie od miesiaczki.. chociaz po odstawieniu hormonów wszystko moze isc inaczej, moze nie dostac miesiaczki w ogole i trzeba bedzie ja wywolac. jezeli nie pojawi sie w ciagu 20 dni od odstawienia leku , powinnas isc do ginekologa, zobaczyc na jakim etapie jest endometrium - czy zbliza sie do miesiaczki czy nie.. I jezeli nie trzeba ją wywołać. Oczywiście, moze dostaniesz ją w ciągu tygodnia od odstawienia, mi sie tak udało, Pisze tylko, zebys niepotrzebnie nie czekała i nie martwiła sie ze to cos złego jesli sama nie przyjdzie..
Zrosty to ciezka sprawa, trudno ich uniknac, niestety te przy zatoce duglasa prawie uniemozliwiaja ciaze naturalna;/
Mam nadzieje, ze bedziesz miala spokoj na dluzej
Dziękuje za tyle informacji. Już się troszkę uspokoiłam W takim bądź razie myślę, że ostatnią tabl. Visanne wezmę dzień przed zabiegiem, a potem niech franca przyłazi... oby bez żadnych kłopotów.
A jeśli usuną zrosty z zatoki Douglasa to jest jeszcze szansa na ciąże naturalną?Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 października 2019, 15:05
Nied.tarczycy, Hashi, niskie AMH (0,28), wysokie FSH, MTHFR a1298c hetero i PAI hetero, endo IV st.:
1).24.04.19r. I Laparo --> 09.05. --> Visanne START/półroczna kuracja)
2). 03.10.19r. II Laparo
15.05.2013r. córka Maja ❤️ (ciąża naturalna)
Moje ANIOŁKI:
1. Po dwóch latach starań- ICSI - Michalinka 8/9tc (10tc - 09.09.17r.)
2. Po trzech latach starań naturalny cud - Marcelinka 7/8tc (11tc - 25.08.18r.)
02.11. 18r.- transfer śnieżynki (3-dniowy zarodek)
29.09.20r. - rozpoczęcie procedury z KD (Eurofertil/Ostrawa)
13.10.20r. - mamy dawczynie/początek stymulacji
28.10.20r. - mamy trzy blastki ❄❄❄
18.11.20r. (11:30) - transfer jednego ⛄ / dwie śnieżynki na zimowisku
22.11.20r. - dwie kreseczki na teście (4dpt) 🥰/Beta: 6dpt - 27,2/8dpt -101/14dpt - 2091/15dpt - jest pęcherzyk ciążowy (również krwiak)/27dpt - 0,62cm maluszka z bijącym 💗 (133u/min) -
BitterSweetSymphony wrote:Dziękuje za tyle informacji. Już się troszkę uspokoiłam W takim bądź razie myślę, że ostatnią tabl. Visanne wezmę dzień przed zabiegiem, a potem niech franca przyłazi... oby bez żadnych kłopotów.
A jeśli usuną zrosty z zatoki Douglasa to jest jeszcze szansa na ciąże naturalną?
witaj, w zależności od rozległości ruszanych obszarów moga chciec, abyś powstrzymała sie od staran do 3 miesięcy. mi finalnie pozwolili po dwóch miesiacach. z jekiego powodu chcesz tak bardzo szybko odstawic leki?Emi82
1 mrozaczek 2.2.2;
MTHFR_1298A-C Układ heterozygotyczny
3 transfer z tevagrastimem
2 transfer
1 transfer .
3 stymulacje: zebrane 4 zarodki 5 dniowe;
2016: 1 pełen cykl in vitro z podaniami kolejno 3 zarodków 3 dniowych -
endometrioza IV, biopsja endo - ok, uma 4 razy - ok
3 laparoskopie,
AMH około 1
ANA pozytywny
KIR brak 3DP1 haplo Bx.
Maż OK
Starania: 2014 -
Emi82 wrote:witaj, w zależności od rozległości ruszanych obszarów moga chciec, abyś powstrzymała sie od staran do 3 miesięcy. mi finalnie pozwolili po dwóch miesiacach. z jekiego powodu chcesz tak bardzo szybko odstawic leki?
Mi profesor powiedział, że starania mogę rozpocząć od razu. Dokładnie użył takich słów.
Chcę bardzo wrócić do starań bo praktycznie całe pół roku byłam w zawieszeniu. W sierpniu minęły 4 lata odkąd zaczęliśmy starania o drugie dziecko. Nie będę traciła czasu. AMH spada z każdy miesiącem, a nie mówię już o tym, ze z każdym okresem istnieje większe prawdopodobieństwo nawrotu endo.
Nied.tarczycy, Hashi, niskie AMH (0,28), wysokie FSH, MTHFR a1298c hetero i PAI hetero, endo IV st.:
1).24.04.19r. I Laparo --> 09.05. --> Visanne START/półroczna kuracja)
2). 03.10.19r. II Laparo
15.05.2013r. córka Maja ❤️ (ciąża naturalna)
Moje ANIOŁKI:
1. Po dwóch latach starań- ICSI - Michalinka 8/9tc (10tc - 09.09.17r.)
2. Po trzech latach starań naturalny cud - Marcelinka 7/8tc (11tc - 25.08.18r.)
02.11. 18r.- transfer śnieżynki (3-dniowy zarodek)
29.09.20r. - rozpoczęcie procedury z KD (Eurofertil/Ostrawa)
13.10.20r. - mamy dawczynie/początek stymulacji
28.10.20r. - mamy trzy blastki ❄❄❄
18.11.20r. (11:30) - transfer jednego ⛄ / dwie śnieżynki na zimowisku
22.11.20r. - dwie kreseczki na teście (4dpt) 🥰/Beta: 6dpt - 27,2/8dpt -101/14dpt - 2091/15dpt - jest pęcherzyk ciążowy (również krwiak)/27dpt - 0,62cm maluszka z bijącym 💗 (133u/min) -
Dziewczyny ja miałam laparo w 16 dc i w 20 dc dzień po wyjściu ze szpitala dostałam takiego okresu jakiego w życiu nie miałam. Krew się lała jak z kranu plus skrzępy i ból przeokropny. Do tego szwy jeszcze nie zdjęte. Jak sobie to przypomnę to aż mnie trzęsie.
Od tamtej pory minęło 5 lat i mój okres to bajka mimo endo 4 stopnia.11.03.2020 prawie 10 tyg 😭 -
nick nieaktualnyBitter
Mi i wielu dziewczynom po operacji zalecali chociaż miesiąc na to, żeby się wszystko wygoiło, stan zapalny się zaleczył itp. Zależy jak się będziesz czuła, ale skoro to druga laparo to powinnaś mieć mniej więcej porównanie, jak Twój organizm się regeneruje.
Co do zrostu w zatoce... JEśli zatoka jest zarośnięta, w zroście z jelitami lub coś podobnego i nie pełni swojej funkcji, czyli po owulacji nie widać na niej płynu, to oznacza, że Twoje jajeczka wypadają w próżnie jamy brzusznej i stamtąd ciężko je jajowodom wyłapać, żeby przetransportować do macicy..
Ale nie ma rzeczy niemożliwych.
Ja miałam założoną membranę w tym miejscu, którą zdejmowaliśmy po miesiącu. Miała na celu zabezpieczenie przed odnowieniem zrostu. Niestety nie mam owulacji, jajka nie pękają więc i tak idę na in vitro .
fabcia
mnei straszyli, że pierwsza @ po operacji jest najgorsza i tak się nastawiłam. Ale z opowieści dziewczyn rzadko to się potwierdza a to , że dostają je szybciej to się często zgadza. Narkoza, stres, sama operacja - to jest dużo czynników, które mogą wszystko poprzestawiać -
fabcia wrote:Dziewczyny ja miałam laparo w 16 dc i w 20 dc dzień po wyjściu ze szpitala dostałam takiego okresu jakiego w życiu nie miałam. Krew się lała jak z kranu plus skrzępy i ból przeokropny. Do tego szwy jeszcze nie zdjęte. Jak sobie to przypomnę to aż mnie trzęsie.
Od tamtej pory minęło 5 lat i mój okres to bajka mimo endo 4 stopnia.
akupunktura pomaga wrócic szybciej do zdrowia. ja po mojej laparo czyłam się naprawdę dobrze (miałam ich 3), ale i tak zalecano dwa miesiace po jednej z nich. odcinanie jelit od macicy to nie przelewki mimo, ze mozna tego nie czuć nawet. ja nie czułam.Emi82
1 mrozaczek 2.2.2;
MTHFR_1298A-C Układ heterozygotyczny
3 transfer z tevagrastimem
2 transfer
1 transfer .
3 stymulacje: zebrane 4 zarodki 5 dniowe;
2016: 1 pełen cykl in vitro z podaniami kolejno 3 zarodków 3 dniowych -
endometrioza IV, biopsja endo - ok, uma 4 razy - ok
3 laparoskopie,
AMH około 1
ANA pozytywny
KIR brak 3DP1 haplo Bx.
Maż OK
Starania: 2014 -
Magda_n wrote:Bitter
Mi i wielu dziewczynom po operacji zalecali chociaż miesiąc na to, żeby się wszystko wygoiło, stan zapalny się zaleczył itp. Zależy jak się będziesz czuła, ale skoro to druga laparo to powinnaś mieć mniej więcej porównanie, jak Twój organizm się regeneruje.
Co do zrostu w zatoce... JEśli zatoka jest zarośnięta, w zroście z jelitami lub coś podobnego i nie pełni swojej funkcji, czyli po owulacji nie widać na niej płynu, to oznacza, że Twoje jajeczka wypadają w próżnie jamy brzusznej i stamtąd ciężko je jajowodom wyłapać, żeby przetransportować do macicy..
Ale nie ma rzeczy niemożliwych.
Ja miałam założoną membranę w tym miejscu, którą zdejmowaliśmy po miesiącu. Miała na celu zabezpieczenie przed odnowieniem zrostu. Niestety nie mam owulacji, jajka nie pękają więc i tak idę na in vitro .
fabcia
mnei straszyli, że pierwsza @ po operacji jest najgorsza i tak się nastawiłam. Ale z opowieści dziewczyn rzadko to się potwierdza a to , że dostają je szybciej to się często zgadza. Narkoza, stres, sama operacja - to jest dużo czynników, które mogą wszystko poprzestawiać
Myślę, że i tak wcześniej niż za miesiąc moja płodność nie powróci, ale jeśli będę czuła się dobrze to będę się starać. Ufam profesorowi i według niego nie trzeba długo czekać. Oczywiście wszystko zależy od indywidualnego samopoczucia.
Co do owulacji to profesor mówił, że jak najbardziej jest u mnie na nią szansa. Wierzę, że bardzo się postara uporządkować to wszystko u mnie.
A zabieg już jutro, a stres coraz większy ...
Nied.tarczycy, Hashi, niskie AMH (0,28), wysokie FSH, MTHFR a1298c hetero i PAI hetero, endo IV st.:
1).24.04.19r. I Laparo --> 09.05. --> Visanne START/półroczna kuracja)
2). 03.10.19r. II Laparo
15.05.2013r. córka Maja ❤️ (ciąża naturalna)
Moje ANIOŁKI:
1. Po dwóch latach starań- ICSI - Michalinka 8/9tc (10tc - 09.09.17r.)
2. Po trzech latach starań naturalny cud - Marcelinka 7/8tc (11tc - 25.08.18r.)
02.11. 18r.- transfer śnieżynki (3-dniowy zarodek)
29.09.20r. - rozpoczęcie procedury z KD (Eurofertil/Ostrawa)
13.10.20r. - mamy dawczynie/początek stymulacji
28.10.20r. - mamy trzy blastki ❄❄❄
18.11.20r. (11:30) - transfer jednego ⛄ / dwie śnieżynki na zimowisku
22.11.20r. - dwie kreseczki na teście (4dpt) 🥰/Beta: 6dpt - 27,2/8dpt -101/14dpt - 2091/15dpt - jest pęcherzyk ciążowy (również krwiak)/27dpt - 0,62cm maluszka z bijącym 💗 (133u/min) -
Emi82 wrote:akupunktura pomaga wrócic szybciej do zdrowia. ja po mojej laparo czyłam się naprawdę dobrze (miałam ich 3), ale i tak zalecano dwa miesiace po jednej z nich. odcinanie jelit od macicy to nie przelewki mimo, ze mozna tego nie czuć nawet. ja nie czułam.
Co do akupunktury zgadzam się. Ja chodzę już 3-ci rok i jest dla mnie rewelacyjna. Jeszcze dziś będę miała zabieg na wzmocnienie przed laparo.
Nied.tarczycy, Hashi, niskie AMH (0,28), wysokie FSH, MTHFR a1298c hetero i PAI hetero, endo IV st.:
1).24.04.19r. I Laparo --> 09.05. --> Visanne START/półroczna kuracja)
2). 03.10.19r. II Laparo
15.05.2013r. córka Maja ❤️ (ciąża naturalna)
Moje ANIOŁKI:
1. Po dwóch latach starań- ICSI - Michalinka 8/9tc (10tc - 09.09.17r.)
2. Po trzech latach starań naturalny cud - Marcelinka 7/8tc (11tc - 25.08.18r.)
02.11. 18r.- transfer śnieżynki (3-dniowy zarodek)
29.09.20r. - rozpoczęcie procedury z KD (Eurofertil/Ostrawa)
13.10.20r. - mamy dawczynie/początek stymulacji
28.10.20r. - mamy trzy blastki ❄❄❄
18.11.20r. (11:30) - transfer jednego ⛄ / dwie śnieżynki na zimowisku
22.11.20r. - dwie kreseczki na teście (4dpt) 🥰/Beta: 6dpt - 27,2/8dpt -101/14dpt - 2091/15dpt - jest pęcherzyk ciążowy (również krwiak)/27dpt - 0,62cm maluszka z bijącym 💗 (133u/min) -
nick nieaktualny
-
BitterSweetSymphony wrote:Myślę, że i tak wcześniej niż za miesiąc moja płodność nie powróci, ale jeśli będę czuła się dobrze to będę się starać. Ufam profesorowi i według niego nie trzeba długo czekać. Oczywiście wszystko zależy od indywidualnego samopoczucia.
Co do owulacji to profesor mówił, że jak najbardziej jest u mnie na nią szansa. Wierzę, że bardzo się postara uporządkować to wszystko u mnie.
A zabieg już jutro, a stres coraz większy ...
powodzenia tam!!!!!BitterSweetSymphony lubi tę wiadomość
Emi82
1 mrozaczek 2.2.2;
MTHFR_1298A-C Układ heterozygotyczny
3 transfer z tevagrastimem
2 transfer
1 transfer .
3 stymulacje: zebrane 4 zarodki 5 dniowe;
2016: 1 pełen cykl in vitro z podaniami kolejno 3 zarodków 3 dniowych -
endometrioza IV, biopsja endo - ok, uma 4 razy - ok
3 laparoskopie,
AMH około 1
ANA pozytywny
KIR brak 3DP1 haplo Bx.
Maż OK
Starania: 2014 -
Dziękuję dziewczyny za kciuki!
Już jestem w domku. Wczoraj wszystko poszło rewelacyjnie. Wycięli wszystkie zrosty, uwolnili jelita, macice, jajniki, zatokę Douglasa, przywrócili prawidłową anatomię i sprawdzili drożność jajowodów (są drożne!) Dodatkowo zaaplikowali żel przeciw zrostowy.
Po operacji czuję się super. Nie potrzebowałam żadnych leków przeciwbólowych. Dziś jedynie gaz zaczyna mi doskwierać, ale to szybko minie. Krwawiłam tylko wczoraj, dziś już nie. Dwa dni temu odstawiłam Visanne i teraz czekam na miesiączkę. Płodności wracaj! 😁m_d_f lubi tę wiadomość
Nied.tarczycy, Hashi, niskie AMH (0,28), wysokie FSH, MTHFR a1298c hetero i PAI hetero, endo IV st.:
1).24.04.19r. I Laparo --> 09.05. --> Visanne START/półroczna kuracja)
2). 03.10.19r. II Laparo
15.05.2013r. córka Maja ❤️ (ciąża naturalna)
Moje ANIOŁKI:
1. Po dwóch latach starań- ICSI - Michalinka 8/9tc (10tc - 09.09.17r.)
2. Po trzech latach starań naturalny cud - Marcelinka 7/8tc (11tc - 25.08.18r.)
02.11. 18r.- transfer śnieżynki (3-dniowy zarodek)
29.09.20r. - rozpoczęcie procedury z KD (Eurofertil/Ostrawa)
13.10.20r. - mamy dawczynie/początek stymulacji
28.10.20r. - mamy trzy blastki ❄❄❄
18.11.20r. (11:30) - transfer jednego ⛄ / dwie śnieżynki na zimowisku
22.11.20r. - dwie kreseczki na teście (4dpt) 🥰/Beta: 6dpt - 27,2/8dpt -101/14dpt - 2091/15dpt - jest pęcherzyk ciążowy (również krwiak)/27dpt - 0,62cm maluszka z bijącym 💗 (133u/min) -
BitterSweetSymphony wrote:Dziękuję dziewczyny za kciuki!
Już jestem w domku. Wczoraj wszystko poszło rewelacyjnie. Wycięli wszystkie zrosty, uwolnili jelita, macice, jajniki, zatokę Douglasa, przywrócili prawidłową anatomię i sprawdzili drożność jajowodów (są drożne!) Dodatkowo zaaplikowali żel przeciw zrostowy.
Po operacji czuję się super. Nie potrzebowałam żadnych leków przeciwbólowych. Dziś jedynie gaz zaczyna mi doskwierać, ale to szybko minie. Krwawiłam tylko wczoraj, dziś już nie. Dwa dni temu odstawiłam Visanne i teraz czekam na miesiączkę. Płodności wracaj! 😁
to mega szybko cię wypisali; mnie trzymali do drugiej doby, bo w zasadzie dopiero po pierwszej dobie zaczęły doskierać mi powikłądania po znieczuleniu. miałam też bóle w klatce piersiowej też po znieczuleniu. to bardzo fajnie ,ze dobrze się czujesz tylko pamiętaj, w srodku zrobili Ci rozpierduchę. nawet jeśli tego nie czujesz (brzucha też nie czułam) to tak jest.... nie szarżuj tam za bardzo; na zwolnienie i odpocznij... po zabiegu nawet walizki mi pielęgniarki nie pozwoliły ciagnąć na kółkach... dbaj o siebie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 października 2019, 13:30
Emi82
1 mrozaczek 2.2.2;
MTHFR_1298A-C Układ heterozygotyczny
3 transfer z tevagrastimem
2 transfer
1 transfer .
3 stymulacje: zebrane 4 zarodki 5 dniowe;
2016: 1 pełen cykl in vitro z podaniami kolejno 3 zarodków 3 dniowych -
endometrioza IV, biopsja endo - ok, uma 4 razy - ok
3 laparoskopie,
AMH około 1
ANA pozytywny
KIR brak 3DP1 haplo Bx.
Maż OK
Starania: 2014 -
Emi82 wrote:to mega szybko cię wypisali; mnie trzymali do drugiej doby, bo w zasadzie dopiero po pierwszej dobie zaczęły doskierać mi powikłądania po znieczuleniu. miałam też bóle w klatce piersiowej też po znieczuleniu. to bardzo fajnie ,ze dobrze się czujesz tylko pamiętaj, w srodku zrobili Ci rozpierduchę. nawet jeśli tego nie czujesz (brzucha też nie czułam) to tak jest.... nie szarżuj tam za bardzo; na zwolnienie i odpocznij... po zabiegu nawet walizki mi pielęgniarki nie pozwoliły ciagnąć na kółkach... dbaj o siebie
W tym szpitalu wypis jest po 24h. W sumie to nawet i tyle czasu tam nie spędziłam.
Teraz już w domu odpoczywam, a mąż przejął obowiązki
Dużo mi tam powycinali to fakt. Rany wyglądają ładnie, nie krwawią. Ja sama też już nie krwawię. Wczoraj tylko krwawiłam ale to pewnie po HSG.
Wzięłam sobie sporo zwolnienia więc mogę spokojnie wracać do pełni sił.
Nied.tarczycy, Hashi, niskie AMH (0,28), wysokie FSH, MTHFR a1298c hetero i PAI hetero, endo IV st.:
1).24.04.19r. I Laparo --> 09.05. --> Visanne START/półroczna kuracja)
2). 03.10.19r. II Laparo
15.05.2013r. córka Maja ❤️ (ciąża naturalna)
Moje ANIOŁKI:
1. Po dwóch latach starań- ICSI - Michalinka 8/9tc (10tc - 09.09.17r.)
2. Po trzech latach starań naturalny cud - Marcelinka 7/8tc (11tc - 25.08.18r.)
02.11. 18r.- transfer śnieżynki (3-dniowy zarodek)
29.09.20r. - rozpoczęcie procedury z KD (Eurofertil/Ostrawa)
13.10.20r. - mamy dawczynie/początek stymulacji
28.10.20r. - mamy trzy blastki ❄❄❄
18.11.20r. (11:30) - transfer jednego ⛄ / dwie śnieżynki na zimowisku
22.11.20r. - dwie kreseczki na teście (4dpt) 🥰/Beta: 6dpt - 27,2/8dpt -101/14dpt - 2091/15dpt - jest pęcherzyk ciążowy (również krwiak)/27dpt - 0,62cm maluszka z bijącym 💗 (133u/min) -
Pytanie do dziewczyn, które brały Visanne: Czy po odstawieniu miałyście od razu miesiączkę czy może plamienie z odstawienia i potem normalny cykl?
Ja odstawiłam Visanne 10 dni temu. W 5 dobie po odstawieniu zaczęło mi się leciutkie kilkudniowe plamienie. czy to można uznać za @ ?
Nied.tarczycy, Hashi, niskie AMH (0,28), wysokie FSH, MTHFR a1298c hetero i PAI hetero, endo IV st.:
1).24.04.19r. I Laparo --> 09.05. --> Visanne START/półroczna kuracja)
2). 03.10.19r. II Laparo
15.05.2013r. córka Maja ❤️ (ciąża naturalna)
Moje ANIOŁKI:
1. Po dwóch latach starań- ICSI - Michalinka 8/9tc (10tc - 09.09.17r.)
2. Po trzech latach starań naturalny cud - Marcelinka 7/8tc (11tc - 25.08.18r.)
02.11. 18r.- transfer śnieżynki (3-dniowy zarodek)
29.09.20r. - rozpoczęcie procedury z KD (Eurofertil/Ostrawa)
13.10.20r. - mamy dawczynie/początek stymulacji
28.10.20r. - mamy trzy blastki ❄❄❄
18.11.20r. (11:30) - transfer jednego ⛄ / dwie śnieżynki na zimowisku
22.11.20r. - dwie kreseczki na teście (4dpt) 🥰/Beta: 6dpt - 27,2/8dpt -101/14dpt - 2091/15dpt - jest pęcherzyk ciążowy (również krwiak)/27dpt - 0,62cm maluszka z bijącym 💗 (133u/min) -
BitterSweetSymphony wrote:Pytanie do dziewczyn, które brały Visanne: Czy po odstawieniu miałyście od razu miesiączkę czy może plamienie z odstawienia i potem normalny cykl?
Ja odstawiłam Visanne 10 dni temu. W 5 dobie po odstawieniu zaczęło mi się leciutkie kilkudniowe plamienie. czy to można uznać za @ ?
Mi ginekolog mówił,że @ jest dopiero jak leci konkretna żywa krewHashimoto, endometrioza
wrzesień 2018: ciąża naturalna - 5 tydzień [*]
kwiecień 2019: ivf - 5 tydzień [*]
lipiec 2019: ivf- 4 tydzień [*]
kwiecień 2020: ciąża naturalna -
BitterSweetSymphony wrote:W tym szpitalu wypis jest po 24h. W sumie to nawet i tyle czasu tam nie spędziłam.
Teraz już w domu odpoczywam, a mąż przejął obowiązki
Dużo mi tam powycinali to fakt. Rany wyglądają ładnie, nie krwawią. Ja sama też już nie krwawię. Wczoraj tylko krwawiłam ale to pewnie po HSG.
Wzięłam sobie sporo zwolnienia więc mogę spokojnie wracać do pełni sił.
11.2016 - niedoczynność tarczycy
02.2017 - podwyższona prolaktyna
03.2017- 3 cykle z letrozolem
Dluga przerwa ze staraniem...
01.2019 - 2x inseminacja
04.2019 - start in vitro dlugi protokół
05.2019 - punkcja pobrano 17 komórek, szóstego dnia powstala blastka o notach 333.
Crio 😔
Zmiana kliniki Novum Warszawa
Listopad start procedury
4.12.2019 transfer dwudniowca 😄
30.12.2019 ❤
3x❄ dwudniowcow