Verson wrote:
Ewka moja historia zaczela się od guza na jajniku, konsultacji medycznych a dodatkowo ciąży. Guz był coraz wiekszy i bylo ryzyko otwierania mnie podczas ciazy ale niestety w 3mc okazało się ze ciąża martwa. Mialam ,,skrobanie"nie wiem jak teraz się fachowo na to mówi. Po 3 mc od tragedii zrobili operacje tego felernego jajnika i okazalo sie ze mam endo. Pół roku Zoladex i lekarz dawał 3 lata ochrony po tej terapii i operacji. Po 3 latach kiedy odwazylam i otworzylam się psychicznie na dziecko nic.. W tym czasie wyjechalismy do Holandii i po tych w sumie 4 latach bez zabezpieczeń nadal nic.. poszlismy do lekarza i od 1,5roku 2× IUI 3×IVF w tym jeden na cyklu naturalnym.. Tutaj zrobili mi tylko badanie krwi moje i męża, sprawdzili drożność jajowodow i to wszystko. Wiedzą że mam endo i nie robili mi tutaj żadnych badan ani zadnego leczenia w tym kierunku. Obecnie czekam za testem i zostala mi jeszcze jedna ostatnia szansa tzn. 3 ostatnia punkcja i kończą moją przygodę z IVF ale mogę na własne ryzyko z 2 zarodkami więc 40% szansy.. Jak mi nie pomogą tutaj to chcę spróbować w Polsce. Slyszal ktoś dobre opinie o ArtMed Poznan? Jestem z okolic Poznania i tam bym miala blizej niż Katowice czy Bialystok
A robiłaś badania genetyczne ? Byłaś u immunologa? Tutaj jest taki wątek.
Niestety z kliniką nie pomogę, jestem z całkiem innego regionu.