Fertimedica Warszawa
-
WIADOMOŚĆ
-
Domassek wydaje się ze można,ja nie miałam gonalu Ale z tego co mi mówił dr Dz Na rozluźnienie przed transferem można trochę alko, a widziałam ze tu tez dziewczyny przed transferami coś tam na rozluźnienie Piły
Girls poprawcie mnie jeśli się mylę ?Domassek1991 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Mnsk wrote:Można można, planowałam imprezę w trakcie stymulacji i pytałam dr dz:)Ona 29 lat
On 30 lat
Starania od 07.2018
26.08.2019 CB
01.08.2020 1 IUI
01.09.2020 2 IUI
29.09.2020 3 IUI
13.11.2020 wizyta startowa IVF
20.11.2020 początek stymulacji
02.12.2020 punkcja
07.12.2020 transfer 5.3.2
15.12.2020 8dpt beta 40,2, progesteron 17,70
17.12.2020 10dpt 82,3 beta
19.12.2020 12dpt 195,8 beta
21.12.2020 14dpt 489,4 beta
31.12.2020 Jest ♥️
04.09.2021 19:37 👧 -
Kochane pomóżcie bo zaczynam wariować...
Dziś jest 6 dpt mrozaczka i zauważyłam lekkie bladoróżowe krwawienie i boli mnie podbrzusze.
Czy to jest zły czy dobry objaw?
AMH (lipiec 2020) - 0,72
07.2020 - IUI -nieudane
10.2020 - I podejście do in vitro (krótki protokół) pobrano 1 komórkę, 1 blastocysta 4.1.3.
Transfer 11.2020 - (początkowo beta hcg 5,3), finalnie brak ciąży.
12.2020 - II podejście do in vitro (długi protokół)
07.05 - transfer 4.2.2
14 dpt 315,3
-
nick nieaktualnyEwa100 wrote:Kochane pomóżcie bo zaczynam wariować...
Dziś jest 6 dpt mrozaczka i zauważyłam lekkie bladoróżowe krwawienie i boli mnie podbrzusze.
Czy to jest zły czy dobry objaw?Ewa100 lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny puściły mi nerwy i zrobiłam test sikańca i wyszła 2 bladziocha. Na bte idę w środę
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 listopada 2020, 09:03
pannaaleksandra, Aneta8, Evie, Malica, Fiore, Krąsi lubią tę wiadomość
AMH (lipiec 2020) - 0,72
07.2020 - IUI -nieudane
10.2020 - I podejście do in vitro (krótki protokół) pobrano 1 komórkę, 1 blastocysta 4.1.3.
Transfer 11.2020 - (początkowo beta hcg 5,3), finalnie brak ciąży.
12.2020 - II podejście do in vitro (długi protokół)
07.05 - transfer 4.2.2
14 dpt 315,3
-
Ja u siebie w którymś dniu zauważyłam delikatne różowe zabarwienie na wkładce, które wypłynęło ze mnie razem z luteiną - wybaczcie dosadność 😉 myślę, że nie powinnaś się martwić. Jak pisze Mnsk mogło to być plamienie implantacyjne. Możesz powtórzyć test w poniedziałek - ja zrobiłam w sumie 3 dni pod rząd. Trzymam kciuki za betę! 💙
Ewa100 lubi tę wiadomość
-
Imghttps://www.fotosik.pl/zdjecie/usun/QdkdF4y~fvyTm2Nynard4gECP1uCuk/img
AMH (lipiec 2020) - 0,72
07.2020 - IUI -nieudane
10.2020 - I podejście do in vitro (krótki protokół) pobrano 1 komórkę, 1 blastocysta 4.1.3.
Transfer 11.2020 - (początkowo beta hcg 5,3), finalnie brak ciąży.
12.2020 - II podejście do in vitro (długi protokół)
07.05 - transfer 4.2.2
14 dpt 315,3
-
Nuage wrote:Dziewczyny gratuluję wszystkim pięknych 2 kresek i ładnych Bet😊Trzymajcie kciuki, żeby ta passa na tym forum nadal trwała i wszystkie z Nas tego doczekały🙏🙏🙏
@Evie gonię Cię z zastrzykami,rozpoczęłam długi protokół.Masz jakieś objawy menopauzy?Bo ze mnie się dr nabijał, że będę mieć przedsmak tego co mnie kiedyś czeka🙃Dostałaś normalnie okres?
Zobaczymy co to będzie,bo ja mam kiepską wiarę i nadzieję,po tym,jak żaden zarodek nie przeżył do 5 doby.
@Trini87 co do doktorka Dz.to wiadomo albo Ci przypasuje albo nie,zależy kto co lubi.Dr zawsze odpowie na pytania, czasem głupie nawet,jest konkretny,ale nie owija w bawełnę i nie głaszcze po głowie.Stara się uspokoić ale mówi prawdę,jak jest.Nie jest zmanierowany jak niektórzy lekarze.Niestety nie pracuje już w szpitalu i nad tym ubolewam.
Cześć 😊 Tak jak dostałam normalnie miesiączkę tydzien temu w sobotę. O dziwo była o wiele bardziej obfita niż zazwyczaj .. nie wiem czy to dibrze czy źle.. objawów żadnych nie odczuwam prawdę mówiąc.. miałam lekki ból głowy ale to chyba bardziej spowodowane było covidem a nie gonapeptylem.. też mnie uprzedzano, że mogą być objawy przypominające menopauzę 😉
A Ty jak się czujesz Nuage?😊Kriobank Białystok
07.08.2021 punkcja
12.08.2021 transfer dwóch 5dniowych zarodków 4BB; został 1 ❄️
🍀 6 dpt beta 48,progesteron 38
🍀 8 dpt beta 143, progesteron 51
🍀10 dpt beta 347, progesteron 48 (inne laboratorium)
🍀12 dpt beta 761, progesteron 60
🍀16 dpt beta 2360, progesteron 34
🍀19 dpt beta 6177, progesteron 47
🍀21 dpt beta 8079, progesteron 49
🍀25 dpt beta 23125, progesteron 50
27.09 => 9t2d maluch mierzy już 2,5cm, serduszko bije mocno 180 u/m
04.10=> 10t2d maluch mierzy już 3,8cm, serduszko bije 181 u/m
19.10 => Sanko i Nifty => zdrowy chłopak 💚💚💚
19.10 => USG genetyczne => wszystko dobrze, maluch mierzy już 6,5 cm, serduszko bije 169 ud/m
Maj 2022 Oto jestem 💗💗💗
-
Malica wrote:Cos się chyba złe skopiowało bo link nie działa sugeruje przez” zapodaj”
AMH (lipiec 2020) - 0,72
07.2020 - IUI -nieudane
10.2020 - I podejście do in vitro (krótki protokół) pobrano 1 komórkę, 1 blastocysta 4.1.3.
Transfer 11.2020 - (początkowo beta hcg 5,3), finalnie brak ciąży.
12.2020 - II podejście do in vitro (długi protokół)
07.05 - transfer 4.2.2
14 dpt 315,3
-
Dziewczyny przepraszam, ale dopiero się uczę dodawać zdjęcia
https://zapodaj.net/f3f158ac04f8d.jpg.htmlEvie lubi tę wiadomość
AMH (lipiec 2020) - 0,72
07.2020 - IUI -nieudane
10.2020 - I podejście do in vitro (krótki protokół) pobrano 1 komórkę, 1 blastocysta 4.1.3.
Transfer 11.2020 - (początkowo beta hcg 5,3), finalnie brak ciąży.
12.2020 - II podejście do in vitro (długi protokół)
07.05 - transfer 4.2.2
14 dpt 315,3
-
Ewa, to jest bardzo ładna kreseczka! ☺️
Ewa100 lubi tę wiadomość
-
Aneta8 wrote:Ewa, to jest bardzo ładna kreseczka! ☺️
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 listopada 2020, 11:56
Aneta8, Mary Lou lubią tę wiadomość
AMH (lipiec 2020) - 0,72
07.2020 - IUI -nieudane
10.2020 - I podejście do in vitro (krótki protokół) pobrano 1 komórkę, 1 blastocysta 4.1.3.
Transfer 11.2020 - (początkowo beta hcg 5,3), finalnie brak ciąży.
12.2020 - II podejście do in vitro (długi protokół)
07.05 - transfer 4.2.2
14 dpt 315,3
-
Wczoraj zaliczyłam mega doła. Przeleżałam w łóżku cały dzień..Czułam, że nie mam siły wstać, żyć... Obawiam się, że zaczyna się u mnie depresja.. Miałam już jedną rozmowę z psychologiem z Ferti ale nie czuję, żeby to mi cokolwiek dało...
Starania o dziecko to raz ale frustracja z pracy to dwa... W dużym skrócie, żeby Was nie zanudzić: we wrześniu ur zmieniłam dział w firmie. Potrzebowałam tej zmiany i zdecydowałam się na nią licząc głownie na to, że bardziej ustabiluzjŕ swoją sytuację (także finansowo) przed zajściem w ciążę. W związku ze zmianą dostałam podwyżkę ale niewielką. Do dziś dwukrotnie zmienił się mój szef więc nic z tego co mi obiecywali się nie spełni. Znów jestem zdana tylko na siebie. Ale do sedna. Jestem sfrustrowana tym ale tak mega sfrustrowana tym, że po prawie półtorej roku nie mogę doprosić się podwyżki choć dostaję info zwrotne, że jestem super pracownikiem, zaanagażowanym, myślącym itp.. Przez ten czas wzięłam na siebie wiele obowiązkow, także daleko wykraczących poza moje stanowisko bo firma potrzebowała. Przez kilka miesięcy pracowałam na 1,5 etatu i oczywiście zapłacili mi za to ale o długofalowej podwyżce nie było mowy..zasłaniaią się covidem, tym pozwyżki są zablokowane itp.. choć wiem, że to nie jest prawda.. Zależałoby mi na tyn, żeby przed ciążą wywalczyć jeszcze jakąś kaskę z dwóch powodów: uważam, że zasłużyłam na to jak inny w moim dziale bo przez ostatni rok pracowałam naprawdę ciężko kosztem często czasu wolnego, snu, czasu z mężem a dwa- gdy zajdę w ciążę to zniknę z firmy mam nadzieje od razu na dwójkę dzieci i zostanę na ten czas z naprawdę kiepską pensją.. Wiem, że powiedzie żeby olać może tą robote i skupić się na staraniach ale ciężko mi tak odpuścić skoro już tyle mnie to.kosztowało i mam teraz ogromne poczucie niesprawiedliwości... Nie umiem sobie z tym poradzić, jakoś poukładać sobie tego wszystkiego 😔 Ale najgorsze w tym wzzystkich jest to że taj jak pisałam zmienia się właśnie mój szef i pomimo, że jest ktoś na jego miejsce to nie przejmuje wszystkiego tylko cześć będzie dowalona mi.. to spory kawał roboty i znów po raz 3 w jednym roku czeka mnie nauka, pewnie siedzenie nadgodzin i tyle... o.kasie narazie cisza bo nie wiqdomo jak.pójdzie sprzedaż w grudniu która jest kluczowa... a mi się chce wymiotować jak to słyszę.. niestety nie jestem typem, który bardzo umie walczyć o swoje, czuję, że wykorzystują moje ambicje, pracowitość, i tak mnie zwodzą pieprzeniem jaka to jestem zajebista.. a podwyżki dostaje ktoś inny... 😢
Przepraszam rozpisałam się... a to coś co aż rozrywa mi wnętrzności..Kriobank Białystok
07.08.2021 punkcja
12.08.2021 transfer dwóch 5dniowych zarodków 4BB; został 1 ❄️
🍀 6 dpt beta 48,progesteron 38
🍀 8 dpt beta 143, progesteron 51
🍀10 dpt beta 347, progesteron 48 (inne laboratorium)
🍀12 dpt beta 761, progesteron 60
🍀16 dpt beta 2360, progesteron 34
🍀19 dpt beta 6177, progesteron 47
🍀21 dpt beta 8079, progesteron 49
🍀25 dpt beta 23125, progesteron 50
27.09 => 9t2d maluch mierzy już 2,5cm, serduszko bije mocno 180 u/m
04.10=> 10t2d maluch mierzy już 3,8cm, serduszko bije 181 u/m
19.10 => Sanko i Nifty => zdrowy chłopak 💚💚💚
19.10 => USG genetyczne => wszystko dobrze, maluch mierzy już 6,5 cm, serduszko bije 169 ud/m
Maj 2022 Oto jestem 💗💗💗
-
Ewa100 wrote:Dziewczyny przepraszam, ale dopiero się uczę dodawać zdjęcia
https://zapodaj.net/f3f158ac04f8d.jpg.html
Piękna kresunia 😍😍😍Kriobank Białystok
07.08.2021 punkcja
12.08.2021 transfer dwóch 5dniowych zarodków 4BB; został 1 ❄️
🍀 6 dpt beta 48,progesteron 38
🍀 8 dpt beta 143, progesteron 51
🍀10 dpt beta 347, progesteron 48 (inne laboratorium)
🍀12 dpt beta 761, progesteron 60
🍀16 dpt beta 2360, progesteron 34
🍀19 dpt beta 6177, progesteron 47
🍀21 dpt beta 8079, progesteron 49
🍀25 dpt beta 23125, progesteron 50
27.09 => 9t2d maluch mierzy już 2,5cm, serduszko bije mocno 180 u/m
04.10=> 10t2d maluch mierzy już 3,8cm, serduszko bije 181 u/m
19.10 => Sanko i Nifty => zdrowy chłopak 💚💚💚
19.10 => USG genetyczne => wszystko dobrze, maluch mierzy już 6,5 cm, serduszko bije 169 ud/m
Maj 2022 Oto jestem 💗💗💗
-
Evie wrote:Wczoraj zaliczyłam mega doła. Przeleżałam w łóżku cały dzień..Czułam, że nie mam siły wstać, żyć... Obawiam się, że zaczyna się u mnie depresja.. Miałam już jedną rozmowę z psychologiem z Ferti ale nie czuję, żeby to mi cokolwiek dało...
Starania o dziecko to raz ale frustracja z pracy to dwa... W dużym skrócie, żeby Was nie zanudzić: we wrześniu ur zmieniłam dział w firmie. Potrzebowałam tej zmiany i zdecydowałam się na nią licząc głownie na to, że bardziej ustabiluzjŕ swoją sytuację (także finansowo) przed zajściem w ciążę. W związku ze zmianą dostałam podwyżkę ale niewielką. Do dziś dwukrotnie zmienił się mój szef więc nic z tego co mi obiecywali się nie spełni. Znów jestem zdana tylko na siebie. Ale do sedna. Jestem sfrustrowana tym ale tak mega sfrustrowana tym, że po prawie półtorej roku nie mogę doprosić się podwyżki choć dostaję info zwrotne, że jestem super pracownikiem, zaanagażowanym, myślącym itp.. Przez ten czas wzięłam na siebie wiele obowiązkow, także daleko wykraczących poza moje stanowisko bo firma potrzebowała. Przez kilka miesięcy pracowałam na 1,5 etatu i oczywiście zapłacili mi za to ale o długofalowej podwyżce nie było mowy..zasłaniaią się covidem, tym pozwyżki są zablokowane itp.. choć wiem, że to nie jest prawda.. Zależałoby mi na tyn, żeby przed ciążą wywalczyć jeszcze jakąś kaskę z dwóch powodów: uważam, że zasłużyłam na to jak inny w moim dziale bo przez ostatni rok pracowałam naprawdę ciężko kosztem często czasu wolnego, snu, czasu z mężem a dwa- gdy zajdę w ciążę to zniknę z firmy mam nadzieje od razu na dwójkę dzieci i zostanę na ten czas z naprawdę kiepską pensją.. Wiem, że powiedzie żeby olać może tą robote i skupić się na staraniach ale ciężko mi tak odpuścić skoro już tyle mnie to.kosztowało i mam teraz ogromne poczucie niesprawiedliwości... Nie umiem sobie z tym poradzić, jakoś poukładać sobie tego wszystkiego 😔 Ale najgorsze w tym wzzystkich jest to że taj jak pisałam zmienia się właśnie mój szef i pomimo, że jest ktoś na jego miejsce to nie przejmuje wszystkiego tylko cześć będzie dowalona mi.. to spory kawał roboty i znów po raz 3 w jednym roku czeka mnie nauka, pewnie siedzenie nadgodzin i tyle... o.kasie narazie cisza bo nie wiqdomo jak.pójdzie sprzedaż w grudniu która jest kluczowa... a mi się chce wymiotować jak to słyszę.. niestety nie jestem typem, który bardzo umie walczyć o swoje, czuję, że wykorzystują moje ambicje, pracowitość, i tak mnie zwodzą pieprzeniem jaka to jestem zajebista.. a podwyżki dostaje ktoś inny... 😢
Przepraszam rozpisałam się... a to coś co aż rozrywa mi wnętrzności..