Gameta Gdynia
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyNa czworaka ustawiał się pod koniec grudnia. Pierwsze próby czworakowania na początku lutego ale i tak wolał pełzać. Komicznie wyglądały początki, bo chciał ruszyć do przodu ale nie wiedzial co ma zrobić z rękoma i nogami. Jak mial czas to cwiczyl i szedł powoli, a jak mu się spieszyło to na zasuwał pelzajac
Pod koniec lutego zaczął stawać przy meblach i jednocześnie tylko raczkować. Wiec myśle, ze około 2 miesiące
Teraz coraz sprawniej chodzi przy meblach. Nawet jak w nocy się budzi to wstaje na nóżkinauczył się upadać na tyłek albo schodzi do parteru przy pomocy rączek.
W nocy budzi się tyle razy, ze przestałam liczyć. A i wciąż mamy jednego zęba. Wyglada jak mały Gargamel.HanaMontana, Aśka32, Lunitari, Lenonki lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMarysiu, ja tez bałam się wywoływania porodu. W czwartek miałam zgłosić się do szpitala ale w pon urodziłam. Wieczorem skakałam jak szalona na piłce, aż mi się w głowie zakręciło i o 23.30 pierwsze skurcze.
Tez dostałam oxy mimo ze szybko szło. Dowiedziałam się o tym dopiero z wypisu. Pamietam ze jakaś kroplówkę mi dawali jak już wody odeszły, ale nie zapytałam co to jest, było mi wszystko jedno. Aha, wody odeszły mi jak tam leżałam
Skacz jak najwiecej -
Jak tu skakać jak piłki w domu nie ma, a mąż chory...
Przestałam dzisiaj korzystać z windy i na moje trzecie piętro wdrapuję się o własnych siłach. Biedny pies też zdziczał, bo nagle zrobiłam się spacerowiczka i pewnie sobie myśli, że pani upadła na głowę albo zapomniała gdzie mieszka, bo krąży wokół bloków. No i zaraz wpycham wiesiołek i poszczypię się w sutki jakkolwiek to z boku będzie wyglądało...Jutro dzwonię do szpitala kiedy mam się dokładnie stawić. Trzymajcie kciuki, żebym zmuszona była przyjechać nie tak jak mi każe lekarz, a tak jak zachce natura!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 marca 2019, 23:44
kinga27.30, Lenonki lubią tę wiadomość
08.2016 poronienie - 6tc
12.2017-02.2018 I, II, III IUI ;(
05.2018 ivf (21.05 punkcja, 26.06. transfer)
Beta: 7dpt -32,35, 9 dpt - 68,74, 11 dpt -183,60, 13 dpt -524,20, 15 dpt -1038
16.03.2019 synek na świecie ❤️
25.04.2023 transfer-beta 0
29.05.2023 transfer
7dpt beta 66,70
9 dpt beta 163
16 dpt beta 2351, widoczny pęcherzyk ciążowy
18 dpt beta 4700
28 dpt jest ❤️ -
Marysiu, trzymam mocno kciuki, żeby poród był prosty, łatwy i przyjemny
Mam takie pytanie. Jutro muszę zrobic kilka badań przed czwartkową wizytą: mocz, morfologię, glukozę, tsh i prog. Czy przed badaniem mam wziąć normalnie luteine i duphaston, czy wstrzymać się i po pobraniu krwi przyjąć tabletki?
Marysia90 lubi tę wiadomość
Starania od 11.2016r.
PCOS, HSG - jajowody drożne
07-12.2018 - clo/aromek+ovitrelle
02.2019 - IUI - 8tc [*]
07-09.2019 - 3x IUI - nieudane
10.2019 - IVF krótki protokół
04.12.2019 - FET blastki 4aa
BetaHCG: 7dpt - 39,8 ; 9dpt - 82,6 ; 11dpt - 222,7 ; 13dpt - 599,3 ; 16dpt - 2240,1 ; ♥️+❄️❄️ -
Zola89 wrote:Marysiu, trzymam mocno kciuki, żeby poród był prosty, łatwy i przyjemny
Mam takie pytanie. Jutro muszę zrobic kilka badań przed czwartkową wizytą: mocz, morfologię, glukozę, tsh i prog. Czy przed badaniem mam wziąć normalnie luteine i duphaston, czy wstrzymać się i po pobraniu krwi przyjąć tabletki?Zola89 lubi tę wiadomość
Starania od 2012 - 5iui, 4ivf - 8tc[*], 8tc[*]
7 FET 01.06.17 - 27.02.18 córka
8 FET 08.02.19 - 23.10.19 syn -
Dzięki Lena
w takim razie ja też wezmę przed pobraniem. Umieram ze strachu przed tą wizytą. Nie wiem jak jej doczekam..
Starania od 11.2016r.
PCOS, HSG - jajowody drożne
07-12.2018 - clo/aromek+ovitrelle
02.2019 - IUI - 8tc [*]
07-09.2019 - 3x IUI - nieudane
10.2019 - IVF krótki protokół
04.12.2019 - FET blastki 4aa
BetaHCG: 7dpt - 39,8 ; 9dpt - 82,6 ; 11dpt - 222,7 ; 13dpt - 599,3 ; 16dpt - 2240,1 ; ♥️+❄️❄️ -
A melisę można pić? Ja piję przynajmniej 2 dziennie, mam nadzieję ze to nie szkodzi Maluchowi?
Ja już mam wątpliwości cokolwiek bym nie jadła czy piła
Halasianko, jak u Ciebie?
Starania od 11.2016r.
PCOS, HSG - jajowody drożne
07-12.2018 - clo/aromek+ovitrelle
02.2019 - IUI - 8tc [*]
07-09.2019 - 3x IUI - nieudane
10.2019 - IVF krótki protokół
04.12.2019 - FET blastki 4aa
BetaHCG: 7dpt - 39,8 ; 9dpt - 82,6 ; 11dpt - 222,7 ; 13dpt - 599,3 ; 16dpt - 2240,1 ; ♥️+❄️❄️ -
Zola89 wrote:Dzięki Lena
w takim razie ja też wezmę przed pobraniem. Umieram ze strachu przed tą wizytą. Nie wiem jak jej doczekam..
Co do melisy to nie wiem, ale pamiętam, że w pierwszej ciąży też się nad wszystkim zastanawialam, teraz żre wszystko 😛Zola89 lubi tę wiadomość
Starania od 2012 - 5iui, 4ivf - 8tc[*], 8tc[*]
7 FET 01.06.17 - 27.02.18 córka
8 FET 08.02.19 - 23.10.19 syn -
Zola ja pije melisę od samego początku i dziecko ma się dobrze
też zawsze brałam leki przed badaniami.
Ja dzisiaj miałam koszmary, ze rodzę, że wody mi odeszły i urodziłam takie malutkie dziecko... Obudziłam się i miałam jakieś dziwne skurcze, wzięłam nospę i przeszło ale trochę się oczywiście przestraszyłam, ze znowu coś nie tak.. Eh.. Już chciałabym żeby dziecko było na świecie całe i zdroweZola89 lubi tę wiadomość
-
Pytanie do dziewczyn po ivf w Gamecie. Nadal czekam na informację z kliniki, albo raczej nie czekam, bo mieli dzwonić jakby coś było nie tak. I im bliżej wyznaczonego terminu transferu tym stres większy że zadzwonią
transfer jutro, czy to znaczy że mogą dzwonić jeszcze jutro rano że niestety żaden nie dotrwał? Czy jak dzisiaj nie zadzwonią to już raczej będzie ok?
Jak to się stało że część z Was dzwoniła sama do embriologa? Nam nikt nie powiedział o takiej opcji.IV 2018 (13 dc) - AMH: 0.638
IV 2018 (3 dc) - AMH: 0.92!
HSG ok
Morfologia 2%
VIII 2018 Clo - 1 cykl
nieudane podejścia do inseminacji
II 2019 - AMH: 0.29
III 2019 - pierwsze IVF -
Panna, do terminu transferu wszystko może się wydarzyć i trzeba cierpliwie czekać i mieć nadzieję., że jak do tej pory nie dzwonili to będzie wszystko OK 😀 A jeżeli chodzi o rozmowę z embriologiem to w dniu transferu dr informuje ile jest zarodków czy już zostały zamrożone czy pozostały do obserwacji i wtedy np następnego dnia zadzwoniłam do embriologa ale była zajęta i oddzwoniła do mnie z informacja ile zarodków zamrozili 😀
Życzę Tobie spokoju i trzymam ✊🏻PannaFerminaDaza lubi tę wiadomość
-
Marzenka85 wrote:Zola ja pije melisę od samego początku i dziecko ma się dobrze
też zawsze brałam leki przed badaniami.
Ja dzisiaj miałam koszmary, ze rodzę, że wody mi odeszły i urodziłam takie malutkie dziecko... Obudziłam się i miałam jakieś dziwne skurcze, wzięłam nospę i przeszło ale trochę się oczywiście przestraszyłam, ze znowu coś nie tak.. Eh.. Już chciałabym żeby dziecko było na świecie całe i zdrowe
Marzenko, widzę że stres ciążowy nie mija po pierwszych tygodniach?
Starania od 11.2016r.
PCOS, HSG - jajowody drożne
07-12.2018 - clo/aromek+ovitrelle
02.2019 - IUI - 8tc [*]
07-09.2019 - 3x IUI - nieudane
10.2019 - IVF krótki protokół
04.12.2019 - FET blastki 4aa
BetaHCG: 7dpt - 39,8 ; 9dpt - 82,6 ; 11dpt - 222,7 ; 13dpt - 599,3 ; 16dpt - 2240,1 ; ♥️+❄️❄️ -
Marysia to wszystko się może zadziac w jednej sekundzie. Ja byłam pewna że przenoszę dużo i też będą wywoływać, wszystko pozamykane. A jednak się mały sam postanowił ewakuować.
PCOS, Hashimoto, insulinooporność, niedobór białka S
10.2017 Aniołek 9 tc
19.01.2018 II
03.10.2018 Szymek :* -
Zola89 wrote:Marzenko, widzę że stres ciążowy nie mija po pierwszych tygodniach?
także zbieraj siły na kolejne miesiące strachu o kropka
-
Panna, mocne kciuki za jutro
&&
PannaFerminaDaza lubi tę wiadomość
2014.06. - start
2016.02.10 - 9tc Aniołek :*
JA: nied. tarczycy, hiperprolaktynemia, PAI-1 4G + Czynnik V R2 hetero, NK: 24%->8%, CD4/CD8: 2,90, AMH:3,5, ANA+, HSG - ok, Histeroskopia - usunięcie polipa, biopsja endo-ok, katiotypy-ok,
ON: fragmentacja 6%, HBA 78%
14.09.18 - 1x IUI (1 pęcherzyk)
11.10.18 - 2x IUI (3 pęcherzyki) - udało się! Mamy dwa MaluchyZostała z nami Jedna Kruszyna :* Drugi Aniołku, patrz na nas z góry [*]
19.06.19 - Julia 2600g 54cm - nasz wyczekany Skarb! -
No u nas bez zmian na razie, Laura leży sobie w łóżeczku na wczesniakach, dziś niby maja być konsultacje kardiologiczne ale nikt nam.njc nie. Mówi. Może dowiem się czegoś więcej po południu... Mam nadzieję. Mnie chyba jutro wypisza a z małą nie wiadomo....ehmm.
Ale ona jest taka maleńka, chudzinka... Boże...przebieralam ja wczoraj i karmilam... No kruszynka straszna...LAURA -
Marysiu, jak Twoje samopoczucie po nocy? U mnie z oxy było tak samo jak u Czary. Nie mam pojęcia kiedy ją podali, ani w jakim celu. Dowiedziałam się o tym z wypisu. Mój M mówi, że coś kojarzy, że to na obkurczenie macicy, ale nie wiem czy można jemu wierzyć
Choć z porodu on pamięta zdecydowanie więcej niż ja
Na wypisie widnieją następujące leki: oxytocyna, ampicylina (chyba na paciorkowca) i paracetamol. Czyli te magiczne czopki to może jednak stara, poczciwa oxytocyna? Jakoś wydawało mi się, że podają ją tylko w formie kroplówki, ale nie znam się. Zastanawia mnie tylko co ze znieczuleniem, które dostałam w krocze. To raczej nie paracetamol...
Zola, pamiętam, że kiedyś dziewczyny pisały, że duphaston nie wpływa na wynik proga, ale luteina tak. Na którą masz wizytę?
Lunitari, a Ty w którym tc urodziłaś?
Hałasianko, ciekawa jestem jak wygląda ta Twoja modelka z 59 cm, bo mój mikrusek ma tylko 51 cm, więc pewnie gdyby położyć ich obok siebie to wyglądałoby komicznieA jak to jest z wypisem mamy? Dostajesz jakieś łóżko, czy jesteś dochodząca? Jak się czujesz? Pewnie morfiny już nie dostajesz. Rana bardzo boli?
PCOS + IO
05.2017 - początek starań
08.2017 - puste jajo płodowe
03.2019 👶
03.2021 👶 -
U nas wczoraj była położna. Z małym wszystko ok. Powiedziała, że nawet gdyby chciała to nie ma się do czego przyczepić. Potwierdziła, że pępek można moczyć, więc jednak nie jesteśmy najgorszymi rodzicami na świecie ufff
Pochwaliła wagę, bo faktycznie w niecały tydzień przytył ponad 200 g
Obejrzała moje szwy i powiedziała, że mały szybko musiał wychodzić, bo dość mocno mnie poszarpał, także jednak nie wszystko jest takie idealne z mojego porodu
Ale zupełnie tego nie czuję, wiec mam nadzieję, że jak wszystko się zagoi, to nawet nie będę pamiętała, że rodziłam sn
Czasem sobie myślę, że życie na serio nie jest sprawiedliwe. Coś za dużo tego szczęścia mam i z ciążą i porodem, a teraz jeszcze grzecznym dzieckiem. Także czekam na jakieś pierdzielnięcie. A do tego czasu cieszę się i nie wypatruję problemówWiadomość wyedytowana przez autora: 12 marca 2019, 11:05
Zola89, AnnMari, kinga27.30 lubią tę wiadomość
PCOS + IO
05.2017 - początek starań
08.2017 - puste jajo płodowe
03.2019 👶
03.2021 👶