Gameta Gdynia
-
WIADOMOŚĆ
-
Mąż musi być obecny w sumie tylko na wizycie po której musi oddać nasienie. Później nie jest potrzebny. Chociaż ja osobiście mojego ciągnę ze sobą na każda wizytę
jak do tej pory nie marudzi:) zgadza się na wszystko:)
sialalaKoniczynaDwa lubi tę wiadomość
-
Lenonki, a z jakiego powodu idziecie do neuro? Do kogo? Czy ze wzgledu na wczesniejszy porod? (tak jak my?).
A jesli chodzi o chuste, to bardzo szczczerze powiem, ze bez konsultacji z fizjoterapeuta nie zdecydowalabym sie na chustowanie, nawet perfekcyjnie opanowane. Chusta nie jest dla kazdego dziecka. Przy niektorych asymetriach czy problemach z napieciem, czy nawet wiotkosci stawowej, nie jest wskazane. No i pamietajmy, ze niektore dzieci sa temperamentne (np. moje!) i w chuscie moga sie denerwowac, a nie uspokajac.Lenonki lubi tę wiadomość
Gameta Gdynia od 2016 r. -
Tinka1 wrote:Mąż musi być obecny w sumie tylko na wizycie po której musi oddać nasienie. Później nie jest potrzebny. Chociaż ja osobiście mojego ciągnę ze sobą na każda wizytę
jak do tej pory nie marudzi:) zgadza się na wszystko:)
Moj by jeździł, ale ma taką pracę, że nie może sobie pozwolić na wolne z dnia na dzień...oczywiscie na punkcje ze mna jechać musi..
Sama mysle jak to zrobic w mojej pracy..mam wrazenie ze wszyscy mnie o cos podejrzewaja..
A Wy? mowilyscie komus z otoczenia o ivf?? Boję sie, ze moja rodzina mnie zlinczuje...niestety, ale musze wszystko ukrywać2007 - syn.
Starania 10lat o rodzeństwo.
2018-nieudane hsg, histeroskopia( usunięcie 2 polipow z szyjki, lyzeczkowanie, zrosty w macicy - część uwolniono)
Laparoskopia diagnostyczna - obustronna niedroznosc jajowodów.
2019.05 - start IVF krótki protokół.
17.05 punkcja: z 6 zaplodnionych sa 2 blastki 4aa i 4bb ❄❄
FET- może kiedyś się doczekam..
Cienkie endometrium
Mutacje Pai-1 i Mthfr
14.08.2019 - SIS- cała macica w zrostach, zrosniety prawy róg.
Pojemność macicy bez zrostow 0.3ml..
5.11.2019 - histeroskopia operacyjna - usuniete zrosty, udalo sie otworzyć macice.
20.11 c.d.leczenia - balonowanie macicy
26.01 NATURALNY CUD...9tc[*]
02.05.2022 beta hcg 3164
04.05.2022 beta hcg 6466
05.05.2022 beta hcg 8698
13.05.2022 beta hcg 19949
19.02.2022 beta hcg 37821, prog.26,50
06.06.2022 serduszko nie bije [*]
Aniołek 10tc
20.06 poronienie zatrzymane, zabieg.
Koniec przygody ze staraniami -
sialalaKoniczynaDwa wrote:Punkcja jest w ogólnej narkozie?
Nie intubują Cię ani nie wentylują przez maskę, chyba że coś by sie działo no to wiadomo, ale jest to bardzo rzadkie. Generalnie jesteś na swoim oddechu, znieczulenie trwa kilkanaście minut. Moje najprzyjemniejsze znieczuelnie everPo ogólnym z intubacją miałam zawroty głowy, wymioty, ból gardła nieziemski, a tutaj...jak po najlepszych wczasach w spa się czułam
Oprócz oczywiście kilka dni póxniej tych zaparć
Starania od 09.20156cykli clo/letrozol 😕, 2 IUI 😕
I ICSI : długi protokół start 30.09.18, XI 2018 punkcja
3 ☃️ blastki - 1 z nami, ❄️❄️
10.01.19 - FET - HCG 9dpt - 279mIu/ml; 11dpt - 779mIu/ml, 18dpt-11966,5; 25dpt - ❤️-synuś 🤰👶(09.2019)
Od 10.2020 - 3x FET 😕😕😕
06.2021 -II stymulacja- długi protokół, punkcja lipiec 2021, ❄️❄️❄️❄️
09.2021 - FET - Bhcg 10dpt - 365,6 🙏
Bhcg 12dpt - 924,1 🙏
Bhcg 17dpt - 4150 🙏
BCG 19dpt - 2171 💔
09.12.2021 - FET nr 5. 😕
12.01.2022 FET nr 6 HCG
- 10dpt 454.8, 22 dpt - Bhcg 10840, mamy ❤️
16 tydz. ciąży 💔 👼(megacystis u płodu)
02.2023 - FET ostatniego ❄️ - 13dpt HCG 308, 15dpt 450, 17dpt 530 , 19dpt 680, 21dpt 200💔
05.2023 zmiana kliniki
06.2023 III ICSI ❄️❄️❄️❄️
ET - 😓
Lipiec 23' - FET 😓
Sierpień 23 FET 👶córka -
sialalaKoniczynaDwa wrote:Moj by jeździł, ale ma taką pracę, że nie może sobie pozwolić na wolne z dnia na dzień...oczywiscie na punkcje ze mna jechać musi..
Sama mysle jak to zrobic w mojej pracy..mam wrazenie ze wszyscy mnie o cos podejrzewaja..
A Wy? mowilyscie komus z otoczenia o ivf?? Boję sie, ze moja rodzina mnie zlinczuje...niestety, ale musze wszystko ukrywać
Ja powiedziałam tylko mamie. Reszta wie, że mamy problemy ale o ivf nie wiedzą i wolę żeby tak zostało. Nie chcę niepotrzebnych komentarzy. -
sialalaKoniczynaDwa wrote:Do mnie tez nikt się nie odzywał...dlatego bylam w szoku i decyzję podjęłam z dnia na dzień..
DR S mowil, ze oni sie nie odzywaja...trseba samemu sie dowiadywać i mialam dac znac do wrzesnia czy podchodze czy nie - by kasa nie przepadla i ktos inny mógł skorzystać..
Pytanie z innej beczki...na ilu wizytach musi byc obecny mąż?
W moim przypadku mąż był tylko podczas punkcji ( wiadomo - opieka na de mną no i najwazniejsze - oddanie nasienia do zapłodnienia, a potem na transferze, bo chciał, nie jest już wtedy potrzebny. Wg dr Ś niezbędny jest tylko w dniu punkcji)
Na wszystkie wizyty podczas stymulacji jeździłam sama pociągkiem ( 3h od domu) tak było nam taniej i tylko ja musiałąm się urywać w pracy. Ale u mnie wszyscy wiedzieli z załogi o co chodzi i nie mialam problemu , żeby wziac dzień wolnego.
Ale jesli poprosisz, to na pewno dostaniesz zwolnenie.
Aa, i Ś nie wyliczał nam w sumie żadnych procentów na nic, jak teraz o tym myślę, ani na zagrożenie hiperstymulacją, ani szans na powodzenie..hmm. może i lepiej?Starania od 09.20156cykli clo/letrozol 😕, 2 IUI 😕
I ICSI : długi protokół start 30.09.18, XI 2018 punkcja
3 ☃️ blastki - 1 z nami, ❄️❄️
10.01.19 - FET - HCG 9dpt - 279mIu/ml; 11dpt - 779mIu/ml, 18dpt-11966,5; 25dpt - ❤️-synuś 🤰👶(09.2019)
Od 10.2020 - 3x FET 😕😕😕
06.2021 -II stymulacja- długi protokół, punkcja lipiec 2021, ❄️❄️❄️❄️
09.2021 - FET - Bhcg 10dpt - 365,6 🙏
Bhcg 12dpt - 924,1 🙏
Bhcg 17dpt - 4150 🙏
BCG 19dpt - 2171 💔
09.12.2021 - FET nr 5. 😕
12.01.2022 FET nr 6 HCG
- 10dpt 454.8, 22 dpt - Bhcg 10840, mamy ❤️
16 tydz. ciąży 💔 👼(megacystis u płodu)
02.2023 - FET ostatniego ❄️ - 13dpt HCG 308, 15dpt 450, 17dpt 530 , 19dpt 680, 21dpt 200💔
05.2023 zmiana kliniki
06.2023 III ICSI ❄️❄️❄️❄️
ET - 😓
Lipiec 23' - FET 😓
Sierpień 23 FET 👶córka -
sialalaKoniczynaDwa wrote:Moj by jeździł, ale ma taką pracę, że nie może sobie pozwolić na wolne z dnia na dzień...oczywiscie na punkcje ze mna jechać musi..
Sama mysle jak to zrobic w mojej pracy..mam wrazenie ze wszyscy mnie o cos podejrzewaja..
A Wy? mowilyscie komus z otoczenia o ivf?? Boję sie, ze moja rodzina mnie zlinczuje...niestety, ale musze wszystko ukrywać
Współczuję ukrywaniamusi być Wam ciężko.
U mnie wiedziała szefowa i wszystkie starsze i młodsze koleżanki z Oddziału, wiedzą nasi rodzice i nasi przyjaciele, siłą rzeczy dowiedzieli się też rodzice przyjaciół, więc generalnie wie sporo osób, ale wszyscy są bardzo wspierający, bardzo kibicowali i cieszyli się z nami kiedy sie udało.
Nie wiedza tylko nasze babcie bo chyba by zeszły z tego świata, a chcemy żeby poznały prawnuczęW końcu powiemy i im, jak juz sie zakochają , to wtedy może zmienią zdanie, a jesli nie...trudno
Starania od 09.20156cykli clo/letrozol 😕, 2 IUI 😕
I ICSI : długi protokół start 30.09.18, XI 2018 punkcja
3 ☃️ blastki - 1 z nami, ❄️❄️
10.01.19 - FET - HCG 9dpt - 279mIu/ml; 11dpt - 779mIu/ml, 18dpt-11966,5; 25dpt - ❤️-synuś 🤰👶(09.2019)
Od 10.2020 - 3x FET 😕😕😕
06.2021 -II stymulacja- długi protokół, punkcja lipiec 2021, ❄️❄️❄️❄️
09.2021 - FET - Bhcg 10dpt - 365,6 🙏
Bhcg 12dpt - 924,1 🙏
Bhcg 17dpt - 4150 🙏
BCG 19dpt - 2171 💔
09.12.2021 - FET nr 5. 😕
12.01.2022 FET nr 6 HCG
- 10dpt 454.8, 22 dpt - Bhcg 10840, mamy ❤️
16 tydz. ciąży 💔 👼(megacystis u płodu)
02.2023 - FET ostatniego ❄️ - 13dpt HCG 308, 15dpt 450, 17dpt 530 , 19dpt 680, 21dpt 200💔
05.2023 zmiana kliniki
06.2023 III ICSI ❄️❄️❄️❄️
ET - 😓
Lipiec 23' - FET 😓
Sierpień 23 FET 👶córka -
Dziewczyny chciałam wam serdecznie podziękować za namiary na tego ortopede dr Szmygiel z Osowej. Naprawdę Zajebisty facet!!!!
Zbadał mała i ma delikatnie podwyższone napięcie kazał masować bioderkani rozciągac i za tydz powinno przejść ale jak uslyszal o moim zapaleniu piersi, zajął się mną, zrobił usg, powiedział wszystko, mam 4 cm guz i mam masować i ściągać i kupić sobie super stanik za 400 zł haha nie żałowaćpowiedziała to spoglądając na M wymownie. Haha
Naprawdę dawno nie bylam u lepszego specjalisty. Mówi że ten antybiotyk wczoraj mnie uratował i nie zrobiło się gorzej.Lenonki, HanaMontana lubią tę wiadomość
LAURA -
Ja jeżdżę SKMka...suma sumarum zajmuje mi to lacznie 1.5h więc nie jest najgorzej..auta chwilowo brak...
Ja po laparo powiedzialam mamie ze mam niedrożne oba jajowody i ze bede zbierać na in vitro....uslyszalam, ze jestem nienormalna i ze ona ma nadzieje ze tego nie zrobie, ze upadlam na głowę...od tamtej pory unikam kontaktu...
W pracy gdybym powiedziala o co chodzi to może i by zrozumieli....pracuje w malym zespole samych kobiet...kazda o kazdej sporo wie, ale..to jednak praca i bede kombinowac...nie moge isc na L4 gdyż umowa mi sie konczy w maju..wszystko naraz sie zbiegło...ale a zawsze powtarzam, że są rzeczy ważne i ważniejsze.2007 - syn.
Starania 10lat o rodzeństwo.
2018-nieudane hsg, histeroskopia( usunięcie 2 polipow z szyjki, lyzeczkowanie, zrosty w macicy - część uwolniono)
Laparoskopia diagnostyczna - obustronna niedroznosc jajowodów.
2019.05 - start IVF krótki protokół.
17.05 punkcja: z 6 zaplodnionych sa 2 blastki 4aa i 4bb ❄❄
FET- może kiedyś się doczekam..
Cienkie endometrium
Mutacje Pai-1 i Mthfr
14.08.2019 - SIS- cała macica w zrostach, zrosniety prawy róg.
Pojemność macicy bez zrostow 0.3ml..
5.11.2019 - histeroskopia operacyjna - usuniete zrosty, udalo sie otworzyć macice.
20.11 c.d.leczenia - balonowanie macicy
26.01 NATURALNY CUD...9tc[*]
02.05.2022 beta hcg 3164
04.05.2022 beta hcg 6466
05.05.2022 beta hcg 8698
13.05.2022 beta hcg 19949
19.02.2022 beta hcg 37821, prog.26,50
06.06.2022 serduszko nie bije [*]
Aniołek 10tc
20.06 poronienie zatrzymane, zabieg.
Koniec przygody ze staraniami -
Anovi wrote:Tak, ale to jest znieczulenie krótkie, nie takie jak do laparo.
Nie intubują Cię ani nie wentylują przez maskę, chyba że coś by sie działo no to wiadomo, ale jest to bardzo rzadkie. Generalnie jesteś na swoim oddechu, znieczulenie trwa kilkanaście minut. Moje najprzyjemniejsze znieczuelnie everPo ogólnym z intubacją miałam zawroty głowy, wymioty, ból gardła nieziemski, a tutaj...jak po najlepszych wczasach w spa się czułam
Oprócz oczywiście kilka dni póxniej tych zaparć
No to mi trochę ułożyło 😉☺2007 - syn.
Starania 10lat o rodzeństwo.
2018-nieudane hsg, histeroskopia( usunięcie 2 polipow z szyjki, lyzeczkowanie, zrosty w macicy - część uwolniono)
Laparoskopia diagnostyczna - obustronna niedroznosc jajowodów.
2019.05 - start IVF krótki protokół.
17.05 punkcja: z 6 zaplodnionych sa 2 blastki 4aa i 4bb ❄❄
FET- może kiedyś się doczekam..
Cienkie endometrium
Mutacje Pai-1 i Mthfr
14.08.2019 - SIS- cała macica w zrostach, zrosniety prawy róg.
Pojemność macicy bez zrostow 0.3ml..
5.11.2019 - histeroskopia operacyjna - usuniete zrosty, udalo sie otworzyć macice.
20.11 c.d.leczenia - balonowanie macicy
26.01 NATURALNY CUD...9tc[*]
02.05.2022 beta hcg 3164
04.05.2022 beta hcg 6466
05.05.2022 beta hcg 8698
13.05.2022 beta hcg 19949
19.02.2022 beta hcg 37821, prog.26,50
06.06.2022 serduszko nie bije [*]
Aniołek 10tc
20.06 poronienie zatrzymane, zabieg.
Koniec przygody ze staraniami -
Eszkilu wrote:Lenonki, a z jakiego powodu idziecie do neuro? Do kogo? Czy ze wzgledu na wczesniejszy porod? (tak jak my?).
A jesli chodzi o chuste, to bardzo szczczerze powiem, ze bez konsultacji z fizjoterapeuta nie zdecydowalabym sie na chustowanie, nawet perfekcyjnie opanowane. Chusta nie jest dla kazdego dziecka. Przy niektorych asymetriach czy problemach z napieciem, czy nawet wiotkosci stawowej, nie jest wskazane. No i pamietajmy, ze niektore dzieci sa temperamentne (np. moje!) i w chuscie moga sie denerwowac, a nie uspokajac.
Pediatra skierował małego w związku z drżeniem kończyn, ale powiedziała, żeby się nie martwić, bo najprawdopodobniej wynika to z dojrzewania układu nerwowego. To samo powiedzieli mi w szpitalu i stwierdzili, że nie ma potrzeby konsultowania z neurologiem. Umówiliśmy się do Luxmedu do Krystyny Kozakiewicz-Sroki, ale widzę, że ma średnie opinie. Ewentualnie dostępna jest jeszcze Magdalena Góra-Gębka. Kojarzysz którąś z nich? Uważasz, że te drżenia powinniśmy skonsultować u jakiegoś naprawdę dobrego neurologa?
Dzięki za info odnośnie chustowania. To kolejny dowód na to, że warto wybrać się do fizjoterapeutyPCOS + IO
05.2017 - początek starań
08.2017 - puste jajo płodowe
03.2019 👶
03.2021 👶 -
Mam pytanie do dziewczyn z PCOS (lub tych, które mogą coś doradzić
). Czy po porodzie robicie coś w związku ze swoimi policystycznymi jajnikami? Rozważam czy wybrać się na wizytę do Ś. Dopóki nie planowałam ciąży, brałam tabletki anty, żeby trzymać hormony w ryzach i teraz zastanawiam się czy powinnam do nich wrócić.
PCOS + IO
05.2017 - początek starań
08.2017 - puste jajo płodowe
03.2019 👶
03.2021 👶 -
Lenonki wrote:Mam pytanie do dziewczyn z PCOS (lub tych, które mogą coś doradzić
). Czy po porodzie robicie coś w związku ze swoimi policystycznymi jajnikami? Rozważam czy wybrać się na wizytę do Ś. Dopóki nie planowałam ciąży, brałam tabletki anty, żeby trzymać hormony w ryzach i teraz zastanawiam się czy powinnam do nich wrócić.
Lenonki, znam obie lekarki, osobiście nie zgadzam się z negatywnymi dot. dr Sroki, ale napisze Ci priv, żeby tu nie zaśmiecać.
Sama idę do Ś 2.05, po antyki, co ciekawe, mam teraz cykle jak w zegarku. Ale w ciążę póki co nie chcę zachodzićDaj znać, co wymyśliłaś
Lenonki lubi tę wiadomość
Gameta Gdynia od 2016 r. -
Lenonki wrote:Pediatra skierował małego w związku z drżeniem kończyn, ale powiedziała, żeby się nie martwić, bo najprawdopodobniej wynika to z dojrzewania układu nerwowego. To samo powiedzieli mi w szpitalu i stwierdzili, że nie ma potrzeby konsultowania z neurologiem. Umówiliśmy się do Luxmedu do Krystyny Kozakiewicz-Sroki, ale widzę, że ma średnie opinie. Ewentualnie dostępna jest jeszcze Magdalena Góra-Gębka. Kojarzysz którąś z nich? Uważasz, że te drżenia powinniśmy skonsultować u jakiegoś naprawdę dobrego neurologa?
Dzięki za info odnośnie chustowania. To kolejny dowód na to, że warto wybrać się do fizjoterapeuty
My byliśmy u niego prywatnie w Gdyni Orlowie. Wydaje mi sie, ze mial opinie super specjalisty i dlatego do niego trafiliśmy z polecenia. Starszy lekarz z doświadczeniem klinicznym.
Moze ktos zna i potwierdzi lub zaprzeczyLenonki lubi tę wiadomość
-
A tak w ogole to witam sie po przerwie.
Halasianka doczytalam o Twoich problemach z zapaleniem. Kurde skad to sie wzielo? Cosa Ci jakis lekarz zaseugerowal skad to masz?
Rozumiem dylematy z KP. Sama przez to przechodzilam. Bylam tydzien w szpitalu po porodzie, mialam nawal pokarmu, mlody nie chciał jesc. Warunki byly straszne i wymieklam. Stwierdzilam, ze nie chce karmic piersia i poprosze o leki na zachamowanie karmienia... Lekarz przyslal mi psychologa do sali. Jak sie wkurzylam jak przyszla to nie pytajz tymi szalejacymi hormonami odpowiedziałam, ze niee potrzebuje porady psychologa w wyjsc do domu z tego wariatkowa i Pani sobie poszla. Heheheh
Ostatecznie przekonalo mnie do nie brania leku fakt, ze zakończenie laktacji potrwaloby i tak okolo dwóch tygodni a wtedy bylabym juz w domu. Wierzylam, ze jak bede w domu to to ogarnę i tak tez się stalo. Jednak zawsze karmilam mieszanie i nie widze w tym nic zlego az do dzis. Wiele razy przez nocne niespanie albo wiszenie z laktatorem chcialam sie poddac... Wytrwalam pol roku z czego i tak jestem dumna.
Na Twoim miejscu poczekalabym az antybiotyk zacznie dzialac i stres troche z Ciebie zejdzie. Pozniej podjela decyzję czy brac lek na zachamowanie. Tak czy siak to Twoja decyzja i olej wszystkich na okolo, którzy maja super dobre rady, ze tylko mleko mamy...
Wszystko ma swoje zle i dobre strony. Trzymam kciuki by bol szybko minal!
-
Lenonki, ja akurat dzisiaj położnej pytałam o to drżenie nózek (bo przecież Jasiek ma to samo co Brunek
). Bez zastanowienia odpowiedziała własnie, że dojrzewa układ nerwowy i żeby się tym nie przejmować. Pytałaś o leki na kolki, my w dalszym ciągu wspieramy się zestawem: sab simplex, dicoflor i delicor. Co do brodawek, próbujesz odchylać małemu kciukiem bródkę, żeby "głębiej" zassał? Ja tak robiłam na początku właśnie, chyba już nawet o tym pisałam. A czemu idziesz do doradcy laktacyjnego i na usg brzuszka? Jeśli już pisałaś, a przegapiłam to wybacz - zaspana jestem
Kurcze, ja ostatnio się napaliłam trochę na te chusty, ale u mnie mieścina mała, że nie mam możliwości, żeby mi ktoś to profesjonalnie wyłożył ;/
Hałasianko, stanik za 400 zł? Omg! Co on w sobie ma?Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 kwietnia 2019, 23:08
08.2016 poronienie - 6tc
12.2017-02.2018 I, II, III IUI ;(
05.2018 ivf (21.05 punkcja, 26.06. transfer)
Beta: 7dpt -32,35, 9 dpt - 68,74, 11 dpt -183,60, 13 dpt -524,20, 15 dpt -1038
16.03.2019 synek na świecie ❤️
25.04.2023 transfer-beta 0
29.05.2023 transfer
7dpt beta 66,70
9 dpt beta 163
16 dpt beta 2351, widoczny pęcherzyk ciążowy
18 dpt beta 4700
28 dpt jest ❤️ -
Co do informowania innych o procedurze, to ja zdecydowałam się zasygnalizować temat w pracy bo bardzo mnie stresowała myśl, że mi ustawią jakiś wyjazd służbowy w tym czasie. Powiedziałam tylko, że mam mieć procedurę medyczną i że nie będzie mnie w pracy, ale nie jestem w stanie powiedzieć jak długo i kiedy, jak ktoś się domyśli to trudno, ale jak to powiedziałam to bardzo mi ułożyło.
IVF start kwiecień 2019, pick up maj = 4x❄️
FET I: 04.06, 4.2.1 = beta<0.1, FET II: 09.07, 4.1.2 = beta<0.2, FET III: 17.12, 3.2.2 i 3.2.3 = beta 7dpt: 135, 10dpt: 555, 18dpt: 11962, 22dpt: ~33tys., 23dpt:❤️❤️
2018: 4x IUI = 2x cb
Starania od 2016 -
Marysia90 wrote:Lenonki, ja akurat dzisiaj położnej pytałam o to drżenie nózek (bo przecież Jasiek ma to samo co Brunek
). Bez zastanowienia odpowiedziała własnie, że dojrzewa układ nerwowy i żeby się tym nie przejmować. Pytałaś o leki na kolki, my w dalszym ciągu wspieramy się zestawem: sab simplex, dicoflor i delicor. Co do brodawek, próbujesz odchylać małemu kciukiem bródkę, żeby "głębiej" zassał? Ja tak robiłam na początku właśnie, chyba już nawet o tym pisałam. A czemu idziesz do doradcy laktacyjnego i na usg brzuszka? Jeśli już pisałaś, a przegapiłam to wybacz - zaspana jestem
Kurcze, ja ostatnio się napaliłam trochę na te chusty, ale u mnie mieścina mała, że nie mam możliwości, żeby mi ktoś to profesjonalnie wyłożył ;/
Hałasianko, stanik za 400 zł? Omg! Co on w sobie ma?haha jak jutro kupie i ponosze kka dni to chętnie się podzielę przemyśleniami
LAURA -
4me wrote:A tak w ogole to witam sie po przerwie.
Halasianka doczytalam o Twoich problemach z zapaleniem. Kurde skad to sie wzielo? Cosa Ci jakis lekarz zaseugerowal skad to masz?
Rozumiem dylematy z KP. Sama przez to przechodzilam. Bylam tydzien w szpitalu po porodzie, mialam nawal pokarmu, mlody nie chciał jesc. Warunki byly straszne i wymieklam. Stwierdzilam, ze nie chce karmic piersia i poprosze o leki na zachamowanie karmienia... Lekarz przyslal mi psychologa do sali. Jak sie wkurzylam jak przyszla to nie pytajz tymi szalejacymi hormonami odpowiedziałam, ze niee potrzebuje porady psychologa w wyjsc do domu z tego wariatkowa i Pani sobie poszla. Heheheh
Ostatecznie przekonalo mnie do nie brania leku fakt, ze zakończenie laktacji potrwaloby i tak okolo dwóch tygodni a wtedy bylabym juz w domu. Wierzylam, ze jak bede w domu to to ogarnę i tak tez się stalo. Jednak zawsze karmilam mieszanie i nie widze w tym nic zlego az do dzis. Wiele razy przez nocne niespanie albo wiszenie z laktatorem chcialam sie poddac... Wytrwalam pol roku z czego i tak jestem dumna.
Na Twoim miejscu poczekalabym az antybiotyk zacznie dzialac i stres troche z Ciebie zejdzie. Pozniej podjela decyzję czy brac lek na zachamowanie. Tak czy siak to Twoja decyzja i olej wszystkich na okolo, którzy maja super dobre rady, ze tylko mleko mamy...
Wszystko ma swoje zle i dobre strony. Trzymam kciuki by bol szybko minal!już jestem tak zeschizowana tymi radami od 2 dni że mi wszystko jedno. Serio!!! Co będzie to będzie zobaczymy... Jeden gł cel to zniszczenie tego zapalenia i guza
LAURA