Gameta Gdynia
-
WIADOMOŚĆ
-
Zola89 wrote:Dzięki Lena!
Ja wyjeżdżam właśnie nad jezioro na weekend. Będę odcięta od świata, bo na tej wsi nawet zasięgu nie ma. Wracam w niedzielę. Marzenka, liczę na to, że jak odzyskam zasięg to przeczytam, że tulisz juz swoją córcię! 😉 I już teraz życzę Ci szybkiego porodu.Zola89 lubi tę wiadomość
-
Hana nie dziwię Ci się, że pojechaliście do szpitala, my pierwszą kolkę przeżyliśmy w szpitalu więc wiedzieliśmy czego się spodziewać w domu. Do kolki szykowaliśmy się jak na wojnę- karmiliśmy, rozbieraliśmy do pieluszki, bo jak mowisz, dziecko całe czerwone, rozpalone i spocone, cały asortyment przygotowany.
Stosowaliśmy też rurki Windi - ale z 4-5 razy tylko 1 raz pomogło , usłyszeliśmy "psssst" i była cisza. -
Hana, współczuje. Bruno tez był nieodkladalny i miał nagłe wybuchy wrzasku z głodu. Jak byliśmy w jakimś miejscu publicznym to w popłochu szukałam krzesła żeby go nakarmić. Skubaniec ma tak konkretny płacz, że jak płakał w przychodni oczekując na wizytę, to aż pielęgniarki wychodziły z zabiegowego i panie w rejestracji wychylaly sie żeby zobaczyć co się dzieje 😉 Żal się dowoli, bo mi to pomagało przetrwać ten czas.
Zola, jakoś mi sie dłuży ten Twoj cykl. Mam nadzieje, że Tobie nie 😉 Miłego wypoczynku!
Lena, daj znać czy Ninka zaakceptowała kubek 😀 Jeśli chodzi o Twoja teorie, to Bruno ur. 2 tygodnie przed terminem = kolki/nietolerancja laktozy i ulewanie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 lipca 2019, 20:17
Zola89 lubi tę wiadomość
PCOS + IO
05.2017 - początek starań
08.2017 - puste jajo płodowe
03.2019 👶
03.2021 👶 -
Kinga, Lena dobrze mówi, póki co Twoje hormony są rozhulane więc nie ma sensu robic badań. Ja miałam dwie wizyty popologowe i żaden lekarz nie chciał jakichkolwiek badań.
Lunitari, mi @ jeszcze nie wróciła, ale wiem, że moja siostra nadal ma długie i nieregularne cykle. Temperatury nie mierzy.
Dziewczyny, mam dwa pytania.
- czy któraś z Was stosuje probiotyk vivomixx? Kinga, chyba Ty wspominałaś, że macie? Ostatnio byliśmy u nowej pediatry i wspominała, że Dicoflor to badziewie i żeby kupić ten vivomixx. Ja pierwsze o nim słyszę.
- co na ciemieniuche? Brunowi zrobiła się mała, zlekceważyłam ją i zaczęła sie powiększać. Faktycznie wystarczy przykładać wacik z olejkiem np. migdałowym i potem to wyczesac?PCOS + IO
05.2017 - początek starań
08.2017 - puste jajo płodowe
03.2019 👶
03.2021 👶 -
Zola udanego wypoczynku!! Zresetuj sie! I bardzo dobrze, że nie będziesz miała tam zasięgu 😉 baw się dobrze! 😚
Lenonki, niestety 😒 wróciłam do kładzenia jej na tej gąbce, przy tym spazmy są najmniejsze 🙄
Na ciemieniuche nam pomógł najbardziej Dermicin. W zestawie oprócz preparatu jest jeszcze szczoteczka i grzebyk, bardzo pomocny wg mnie zestaw.
Vivomix też polecała Halasianka kiedyś..Lenonki, Zola89 lubią tę wiadomość
Starania od 2012 - 5iui, 4ivf - 8tc[*], 8tc[*]
7 FET 01.06.17 - 27.02.18 córka
8 FET 08.02.19 - 23.10.19 syn -
lena7 wrote:Marzenka, może Cię pociesze..mam swoją teorię..dzieci urodzone w terminie lub po, nie mają kolek 😁
Jak u Was było dziewczyny? Obalacie moja teorię czy nie?LAURA -
Kuczka wrote:Marzenka razem z Zolą obstawiamy, ze mała jutro się urodzi ta moja koleżanka, której wrozylam poród na 16 lipca- urodziła 15 lipca o 23.25 😂 wiec prawie by się udało. Jej mała na ostatnim usg tez ważyła 3800 g, poród zakończył się cesarką, ale to w sumie nieistotne waga urodzeniowa małej- 4300! Wiec nawet dobrze, ze nie rodziła normalnie 😱
Kuczka, Marzenka85, Lenonki lubią tę wiadomość
LAURA -
Lenonki wrote:Kinga, Lena dobrze mówi, póki co Twoje hormony są rozhulane więc nie ma sensu robic badań. Ja miałam dwie wizyty popologowe i żaden lekarz nie chciał jakichkolwiek badań.
Lunitari, mi @ jeszcze nie wróciła, ale wiem, że moja siostra nadal ma długie i nieregularne cykle. Temperatury nie mierzy.
Dziewczyny, mam dwa pytania.
- czy któraś z Was stosuje probiotyk vivomixx? Kinga, chyba Ty wspominałaś, że macie? Ostatnio byliśmy u nowej pediatry i wspominała, że Dicoflor to badziewie i żeby kupić ten vivomixx. Ja pierwsze o nim słyszę.
- co na ciemieniuche? Brunowi zrobiła się mała, zlekceważyłam ją i zaczęła sie powiększać. Faktycznie wystarczy przykładać wacik z olejkiem np. migdałowym i potem to wyczesac?Lenonki lubi tę wiadomość
LAURA -
AnnMari wrote:Hana nie dziwię Ci się, że pojechaliście do szpitala, my pierwszą kolkę przeżyliśmy w szpitalu więc wiedzieliśmy czego się spodziewać w domu. Do kolki szykowaliśmy się jak na wojnę- karmiliśmy, rozbieraliśmy do pieluszki, bo jak mowisz, dziecko całe czerwone, rozpalone i spocone, cały asortyment przygotowany.
Stosowaliśmy też rurki Windi - ale z 4-5 razy tylko 1 raz pomogło , usłyszeliśmy "psssst" i była cisza.
Ciezko mi znosic to ze ona tak cierpi, zwija sie, pręży, boli ja to. Ona placze, a ja razem z nią, a mąż jak zobaczyl taki widok to tez łzy mu polecialy. Mam nadzieję że szybko to minie, ze zaraz znajdziemy złoty środek, bo jest to cholernie trudne.
starania od 09.2015 r.
Nasienie ok; HSG - niedrożność prawego jajowodu
Gameta - od 03.2018 r. - niepłodność idiopatyczna
I, II, III IUI -
I IVF wrzesień 2018 - krótki protokół - 6 komórek, 4 zapłodniono, 1 zarodek
ET 02.10.2018 -> 10dpt - 109; 13dpt - 479,1; 20 dpt - 3329; 23 dpt - ❤
II IVF - czerwiec 2020 - długi protokół - 11 komórek, 6 zapłodniono, 4❄❄❄❄ 👏👏👏
ET 11.07.2020 -> 10 dpt beta 0 😢
FET 16.09.2020 -> 9dpt - 34,21; 12dpt - 214,9; 21dpt - 5208, 36 dpt-❤ -
Dziewczyny czy antybiotyk Azimycin mam wziąć rano przed punkcja czy dopiero po punkcji. Kurde Ś. wczoraj mówił a ja już nic nie pamiętam.
III. 2016r - początek starań
VI.2017r. - Gameta Gdynia
Jajowody drożne
Niepłodność idiopatyczna
08.01.2018 - cb
09-12.2018 3podejscia IUI
04.2019 - start IVF długi protokół - nieudany
17.07.2019 - start IVF krótki protokół
29.07.2019 - PUNKCJA, mamy 4❄️ blastki
VII. 2019 - VI. 2020 4 transfery - 1 cb
V-VII. 2021 - 2 podejście do IVF - 6 mrozaczkow (3x4.1.1, 1x4.1.2, 1x3.1.1, 1x3.2.2)
14.02.2022 -5 FET-10dpt-262,5 U/I, 12 dpt-603 U/I, 16 dpt-3162,9 U/I, 22 dpt-24847,9 U/I, 26dpt-55594,4 U/I
22.03.2022 jest ❤️ CRL 1,63cm
11.04.2922 CRL 4,2cm
23.06.2022 USG połówkowe - wszystko ok - chłopiec 452gr. -
Hana wiem, co przeżywasz, ja też płakałam, bo widziałam jak cierpi. Na pewno minie, niestety trzeba to przeżyć ...
-
Hałasianka wrote:Starsza corka 2 tyg po terminie miała kolki 4 miesiące na Maxa straszne a Laura teraz niecały 37 tydz i nigdy kolki
Hałasianka lubi tę wiadomość
Starania od 2012 - 5iui, 4ivf - 8tc[*], 8tc[*]
7 FET 01.06.17 - 27.02.18 córka
8 FET 08.02.19 - 23.10.19 syn -
HanaMontana wrote:Dziękuję dziewczyny za rady. U nas naprawde ciezko, do tego stopnia że wczoraj mala tak sie wydzuerala ze pijechalismy na pogotowie, bo myslelismy ze to nie moga byc kolki tylko cos poważniejszego. Byla cala bordowa, płakała jakby ja ze skory obdzierali, nie dala sue uspokoic przez ponad 3 godz. Zrobili badania, i w sumie wszystko ok. Poza obniżonym poziomem hemoglobiny. W ogole chyba jest nieodkladalna. Na rękach jest spokoj a jak sie ja odłożyć krzyk . Więc cale dnie sa w płaczu i krzyku, w ciagu dnia jak sie ja położy to ma moze 15-20 minut spokiju ze pousmiecha sie, popatrzy i "pogada" na caly dzien. A tak to wrzask. Jak jest glodna to tez od razu krzyczy z calyych sil, a nie ze uprzedza " uwaga robie sie głodna". Nie jestem w stanie nic zrobic, sa dni ze pomiędzy tymi wrzaskami robi sobie drzemki po 15-20 minut, nic dluzej. Jestem psychicznie mega zmeczona. W nocy przesypia max 3 godz, ale to sue zdarza sporadycznie, czesto po 1'5 godz sie budzi. Dodatkowo wszystko ja budzi, zamkniecie okna, drzwi, szafki, skrzypniecie podlogi. Mysle sobie ze moze my cos zle robimy, gdzieś jakis blad? Lubi kąpiele, wtedy jest rozkoszna. Jak usypia na rekach to tez jest swoja droga slodkie. Osratnie dni glownie daly w kosc, moze dlatego tu smece.
Miakam to samo z moją teraz już 4 letnią córką. Krzyk na całe gardło bez uprzedzenia od razu cała rura. Też były kolki i wszystko. Kolki się skończyły dalej krzyk. Do dziś jak zacznie koncert to cała ulica ją słyszy. Potem dowiedziałam się o high need baby. Poczytaj o tym, mi to dużo pomogło i wiele wytłumaczyło. Inaczej zaczęłam patrzeć na dziecko. Teraz jest bardzo rezolutna, super rozwiniętą dziewczynka. Ma ponad przeciętna pamięć jak na swój wiek. Powiem Ci jeszcze, że to mija i szybko zapomnisz. Musisz tylko przetrwać ten czas. U nas jeszcze przy nieodkladaniu pomogła chusta do noszenia i słuchawki w uszach z muzyką żeby ztlumic ten krzyk. Bardzo pomaga.HanaMontana lubi tę wiadomość
I ciąża naturalna - Maja 05/2015
od 12/2017 - starania o 2 dziecko
03/2019 - Gameta Gdynia
04/2019 - jajowody drożne
05/2019 - AMH 0,713 ;(
05-07/2019 - Stymulacje Aromkiem
08-10/2019 4x IUI - nieudane
01/2020 IVF długi protokól; punkcja ( 11 kumulusów, 7 MII, 6 zapłodnionych, 0 zarodków )
02/2020 - AMH 0,456
03/2020 - cud II kreski! 13dpo bhcg 141 mIU/ml; 15dpo bhcg 304 mIU/ml; 18dpo 1279 mIU/ml; 24dpo 11630 mIU/ml; 🥰
30/03 jest
21/11/2020 Dorotka jest z nami -
Hana wszystko się unormuje, zobaczysz. Co do high need baby to jeszcze za wcześnie żeby o tym mówić, po drugie trzeba najpierw wyeliminować problemy zdrowotne. Ania jest jeszcze malutka, już niedługo się dotrzecie.
HanaMontana lubi tę wiadomość
PCOS, Hashimoto, insulinooporność, niedobór białka S
10.2017 Aniołek 9 tc
19.01.2018 II
03.10.2018 Szymek :* -
Hana współczuję :*
Julka też jest nieodkładalna i jak coś nie gra to od razu koncert. Jak miała takie ataki to nie raz płakałam razem z nią, byłam cały czas na posterunku bo tak się zanosiła, że oddechu nie mogła złapać - a ja jestem na tym punkcie przewrażliwiona.
Dzisiaj mam noc nie przespaną, od 1 młoda się wierciła i kręciła, popłakiwała, krzyczała i stękała. Kupsko nie poszło, zasnęła na moim brzuchu i tak całą noc. Czuję się jak zombie. Jeszcze mucha mi na głową latała ... 🙄
Lenonki, zgadza się, ja podaję Vivomixx. Położna zaleciła 10 kropli, pediatra 5 kropli. Podaję na przemian. Mała tego nie lubi, krzywi się bardzo. W opakowaniu są 2 butelki po 15 ml.
Dzięki za rady ws badań.
W ogóle ostatnio na spacerze tak mocno bolał mnie lewy jajnik (bo chyba już jest na swoim miejscu), że myślałam że się przekręcę 🙄
Nie wiem czemu, ale nie pomyślałam o bólu porodowym (siejącym spustoszenie), tylko o bólu przy hsg 🤣 gorzej wspominam ten ból, niż porodowy 🤣
2014.06. - start
2016.02.10 - 9tc Aniołek :*
JA: nied. tarczycy, hiperprolaktynemia, PAI-1 4G + Czynnik V R2 hetero, NK: 24%->8%, CD4/CD8: 2,90, AMH:3,5, ANA+, HSG - ok, Histeroskopia - usunięcie polipa, biopsja endo-ok, katiotypy-ok,
ON: fragmentacja 6%, HBA 78%
14.09.18 - 1x IUI (1 pęcherzyk)
11.10.18 - 2x IUI (3 pęcherzyki) - udało się! Mamy dwa Maluchy Została z nami Jedna Kruszyna :* Drugi Aniołku, patrz na nas z góry [*]
19.06.19 - Julia 2600g 54cm - nasz wyczekany Skarb! -
Kinga, szczerze pocieszyła mnie Twoja wypowiedź odnośnie bólu zastanawiałam się czy ból podczas hsg jest gorszy od porodowego.. hsg było dla mnie nie do przeżycia to być może poród nie będzie taki ciężki 🙄
kinga27.30 lubi tę wiadomość
-
Marzenka85 wrote:Kuczka, ogarnelas jakieś leki?
A u Ciebie dalej cisza?Lunitari lubi tę wiadomość