Gameta Gdynia
-
WIADOMOŚĆ
-
Chyba sobie zafunduję taki test bo bardzo często źle się czuję po posiłku, chociaż to również może mieć związek ze skaczącym poziomem cukru. Ale nigdy bym się nie odważyła samodzielnie pobrać sobie krew
Tylko nie do końca rozumiem czym się różni Food Detective od Food Test 40. Ten drugi bada mniej produktów, a jest droższy. Detective kosztuje teraz 380-400 zł więc Ty zrobiłaś w dobrej cenie!
PCOS + IO
05.2017 - początek starań
08.2017 - puste jajo płodowe
03.2019 👶
03.2021 👶 -
Lenonki wrote:Chyba sobie zafunduję taki test bo bardzo często źle się czuję po posiłku, chociaż to również może mieć związek ze skaczącym poziomem cukru. Ale nigdy bym się nie odważyła samodzielnie pobrać sobie krew
Tylko nie do końca rozumiem czym się różni Food Detective od Food Test 40. Ten drugi bada mniej produktów, a jest droższy. Detective kosztuje teraz 380-400 zł więc Ty zrobiłaś w dobrej cenie!
Faktycznie podrożał! A jeszcze nie tak dawno sprawdzałam i widziałam za coś ok 250 zł
Nie wiem skąd ta różnica, może zapytaj producenta o to?
Samemu pobrać krew to jeszcze nie tak ciężko, ale potem trzeba to mieszać z różnymi odczynnikami i to już dla mnie jest wyższa szkoła jazdyWiadomość wyedytowana przez autora: 11 maja 2018, 14:51
7dpt: 174 mIU/ml, 9dpt: 389 mIU/ml, 11 dpt: 755 mIU/ml, 12 dpt jest pęcherzyk 4 mm, mamy serduszko!
1x HSG, 2x HSC,
M: fragmentacja DNA 7.5%, HBA 81%, Kariotypy ok -
Eszkilu wrote:A skąd się samemu krew pobiera do tych testów? Z palca czy z żyły?
Palec7dpt: 174 mIU/ml, 9dpt: 389 mIU/ml, 11 dpt: 755 mIU/ml, 12 dpt jest pęcherzyk 4 mm, mamy serduszko!
1x HSG, 2x HSC,
M: fragmentacja DNA 7.5%, HBA 81%, Kariotypy ok -
Teraz patrzę, że można również z palca więc w sumie to nie jest takie straszne
Tylko zastanawiające jest to, że po pobraniu krwi dzwoni się do kuriera, który ją przewozi do laboratorium. Myślałam, że krew powinna być przechowywana w jakiś specjalnych warunkach i zbadana do kilku godzin po pobraniu.
PCOS + IO
05.2017 - początek starań
08.2017 - puste jajo płodowe
03.2019 👶
03.2021 👶 -
bazylkove wrote:Wiem o czym mówisz, miałam to samo do tego wysyp na dekolcie i plecach
Ja jeszcze poszłam z tym do dietetyka i wyszło mi kilka nietolerancji m.in.mleko i jajka. Sprawdzałaś pod tym kątem? Bo tego sterydu to długo jednak nie można brać...
Bazylkove a miałaś jakieś objawy tych nietolerancji? Ja zastanawiam się ostatnio nad jajkami, jakoś źle się czuje po jajkach na twardo jajecznica mi śmierdzi że feee
Ostatnio mocno się zastanawiam nad dietą Dąbrowskiej- coraz więcej przypisuje jej zasług, bo po miesiącu po jej zakończeniu zaszłam w ciążę.
W przyszłym tygodniu robię znów trójkę tarczycową- zobaczymy co wyjdzie. I gdzieś mi z tyłu głowy chodzi, żeby pójść poradzić się innego lekarza. Z Ś. jestem póki co zadowolona, ale chciałabym usłyszeć co inny mi powie na ten temat. Myślę o dr Piskulak, który przyjmuje w Gdyni, gdzieś na warszawskiej czy w okolicach. Słyszałyście coś o nim? Nie wiem, może za dużo kombinuje
Hashimoto, niedoczynność, wysokie NK, mutacja ANXA5
Ciąża bliźniacza- strata maj 2017
Ciąża cud przed in vitro- strata luty 2020
-
Lenonki wrote:Zauważyłam, że nie lubi duphastonu bo jak mu wspomniałam, że brałam go wcześniej to się wkurzył i zapytał czy chcę zachodzić w ciążę czy regulować cykl bo duphaston w pewnym sensie działa antykoncepcyjnie jeśli nie ma pewności kiedy występuje owulka. A ja tylko chciałam mu nakreślić całą sytuację
Teraz nie kazał mi badać estradiolu ani LH przed wizytą i trochę się zdziwiłam bo wyczytałam, że u Was tego wymaga. Pewnie będzie tak jak piszesz i włączy mi to w kolejnym cyklu.
Od roku piję Inofem i u mnie raczej nic nie zmienił. Za to u mojej siostry przywrócił regularne miesiączki chociaż ma chyba bardziej "zaawansowane" PCOS bo wcześniej miała okres 2-3 razy w roku i ma naprawdę poważne problemy z nadmiernym owłosienie i wagą. U Ciebie Inozytol pomógł? Kiedyś już trafiłam na stronę towsrodku.pl, ale chyba faktycznie bardziej się jej przyjrzę. -
Justyna brzuch mnie bolał po mleku, ale myślałam że tak po prostu mam. No i ten trądzik przecież nie wziął się znikąd. Kurde tyle kasy poszło na dermatologów, miałam przepisane jakieś maści i tabletki że jak teraz o tym myśle to mi słabo. No ale skąd człowiek może przypuszczać że to od jedzenia
Teraz mogę zjeść 1 jajko tygodniowo i jest git
Dr Piskulak nie znam.7dpt: 174 mIU/ml, 9dpt: 389 mIU/ml, 11 dpt: 755 mIU/ml, 12 dpt jest pęcherzyk 4 mm, mamy serduszko!
1x HSG, 2x HSC,
M: fragmentacja DNA 7.5%, HBA 81%, Kariotypy ok -
Lunitari wrote:Mokka, Nija i Taka Jedna, co u Was, jak sie czujecie?
Tego samego dnia miałam wizytę u dr Suchanek - ją to zaniepokoiło, kazała zrobić znowu komórki NK. Dr Sk. też mnie pilnie przyjął i na usg wszystko super. W poniedziałek machnęłam NK na Dębinkach i wyszło 19%. We wtorek wcisnęłam się do pani S. i przepisała mi 15 mg encortonu i dużo badań do zrobienia do 13tc, potem przyjść na kontrolę.
No i cały czas się boję że to za mało albo za późno - mdłości nie powróciły, czuję się rewelacyjnie
Umówiłam się na jutro do zapasowego gina (dr M. z intermedu na Oruni) i strasznie się boję. Staram się zająć jakoś myśli, ale cały czas podświadomie skanuję się w poszukiwaniu jakichkolwiek objawów ciążowych.
Poproszę kciuki jutro o 10!Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 maja 2018, 19:16
-
Staraczka a to ciekawe co napisalas o swojej siostrze.. I jak jej wychodza tematy rozrodcze? Jest juz mama?
Zalatwione, jutro trzymamy kciuki. Koniecznie daje znac po wizycie. Pytanie czy na tym etapie beta jeszcze jest taka istotna.Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 maja 2018, 19:27
PCOS + IO
05.2017 - początek starań
08.2017 - puste jajo płodowe
03.2019 👶
03.2021 👶 -
Lunitari wrote:Mokka, Nija i Taka Jedna, co u Was, jak sie czujecie?
Kochana, walczę z mdłościami. Cały czas. Brzuch jakiś większy, jakby opuchnięty, może po clexane. W ogole byłam dziś w przychodni, ponieważ po porannym zastrzyku cały czas leci mi krew z miejsca wkłucia:( wybrudziłam 5 bluzek, zużyłam tonę plastrów. Pani pielęgniarka powiedziała, że trafiłam w naczynko i nie mam już robić tak bardzo z boku zastrzyków, dała mi nawet "mapę" gdzie robić.
ps trzy dni temu zaliczyłam pierwsze bliskie spotkanie z wc .....
Oczywiście odliczam do wizyty 28.05., z jednej strony nie mogę się doczekać, z drugiej mam mega stresa, bo to dzień prenatalnego.
A Ty jak się czujesz? -
Lenonki wrote:Staraczka a to ciekawe co napisalas o swojej siostrze.. I jak jej wychodza tematy rozrodcze? Jest juz mama?
Zalatwione, jutro trzymamy kciuki. Koniecznie daje znac po wizycie. Pytanie czy na tym etapie beta jeszcze jest taka istotna.Od roku nic. A też starają się bardzo intensywnie i bardzo im zależy.
Dopiero niedawno wyłapali też problem męski (a robili już wcześniej te badania rozszerzone, nie wiadomo skąd taka różnica), więc może się uda jak trochę podrasują ogoniastych. Jak widać po mnie, nasze żeńskie problemy są do opanowania.
Powiedzenie siostrze o ciąży to będzie jedna z najtrudniejszych rozmów życia. -
Dalej walcze z przewodem pokarmowym... zapalenie jelita zwalczylam, ale za to mecza mnie zaparcia i wzdecia. Nie ma tragedii ale do rewelacji tez daleko.
PCOS, Hashimoto, insulinooporność, niedobór białka S
10.2017 Aniołek 9 tc
19.01.2018 II
03.10.2018 Szymek :* -
Nika kurcze niezbyt fajna sytuacja...w sensie powiedzenie siostrze ktora jest po poronieniu i tez sie stara. Ale co zrobisz. My wszystkie po dlugich staraniach i stratach jestesmy mocno empatyczne w tej kwestii. Ja sie dlugo zbieralam zeby powiedziec kolezance z pracy ktora sie dlugo stara.
PCOS, Hashimoto, insulinooporność, niedobór białka S
10.2017 Aniołek 9 tc
19.01.2018 II
03.10.2018 Szymek :* -
Justyna - znam dziewczyny, które chodzą do dr Piskulaka, bardzo chwalą. Ale przygotuj sie na długie kolejki, kobieta w ciąży zapisana na godzinę 18, wchodzi po 20. Gabinet ponoć nie wygląda, ale lekarz sam w sobie miły, poświęca dużo czasu, spec. endokrynologia, delikatny i nie odczujesz na wyzycie zmęczenia (czy poganiania). Prowadził kilka znanych mi ciąż, m.in. takich, które "rozpoczęły się" w Gamecie.
Wg nich - można polecać.
Staraczka - co jest... Ciągle coś, ciągle Cię czymś faszerują... Nie może być chociaż raz dobrze do cholery?! Jak po wizycie? Powiedz, że wszystko pod kontrolą :*
2014.06. - start
2016.02.10 - 9tc Aniołek :*
JA: nied. tarczycy, hiperprolaktynemia, PAI-1 4G + Czynnik V R2 hetero, NK: 24%->8%, CD4/CD8: 2,90, AMH:3,5, ANA+, HSG - ok, Histeroskopia - usunięcie polipa, biopsja endo-ok, katiotypy-ok,
ON: fragmentacja 6%, HBA 78%
14.09.18 - 1x IUI (1 pęcherzyk)
11.10.18 - 2x IUI (3 pęcherzyki) - udało się! Mamy dwa MaluchyZostała z nami Jedna Kruszyna :* Drugi Aniołku, patrz na nas z góry [*]
19.06.19 - Julia 2600g 54cm - nasz wyczekany Skarb! -
Kinga, czytałam właśnie że tak się u niego czeka. U Ś. też nie raz czekałam. Dziękuję za odpowiedź. Póki co to są to tylko moje przemyślenia
kinga27.30 lubi tę wiadomość
Hashimoto, niedoczynność, wysokie NK, mutacja ANXA5
Ciąża bliźniacza- strata maj 2017
Ciąża cud przed in vitro- strata luty 2020
-
nick nieaktualny