Gameta Gdynia
-
WIADOMOŚĆ
-
Jejku jak Was czytam to aż nie wierzę. Czara ja raczkowałam na forum, Ty jakoś w tym czasie owocnie zaserduszkowałaś
A ja wyczytałam gdzieś, że ruszają prywatne porody w Gdańsku. I tak sobie myślę, czy bym nie chciała z tego skorzystać. Cena trochę odstrasza, ale może do tego czasu coś sie zmieni.
-
Czara wrote:Będzie drugi Szymuś
Kora tez ma Szymona.
Teraz mały zacznie bardzo przybierać na wadze i zaraz poczujesz jak wypina pupkę albo przeciąga sięJesteś zdecydowana na Redlowo? Kurde, szpital bardzo mi się podoba, ale tam nie dają znieczulenia, tylko jakiś gaz. No i właśnie nie wiem. Różnie
Może poród trwać i jednak takie znieczulenie po kilku godzinach to ogromna ulga.
PCOS, Hashimoto, insulinooporność, niedobór białka S
10.2017 Aniołek 9 tc
19.01.2018 II
03.10.2018 Szymek :* -
mokka wrote:Jejku jak Was czytam to aż nie wierzę. Czara ja raczkowałam na forum, Ty jakoś w tym czasie owocnie zaserduszkowałaś
A ja wyczytałam gdzieś, że ruszają prywatne porody w Gdańsku. I tak sobie myślę, czy bym nie chciała z tego skorzystać. Cena trochę odstrasza, ale może do tego czasu coś sie zmieni.
Mokka ja się nie znam więc nie pomogę...PCOS + IO
05.2017 - początek starań
08.2017 - puste jajo płodowe
03.2019 👶
03.2021 👶 -
mokka wrote:Dziewczyny boli mnie brzuch od 30 min na dole, podobny bol do miesiączkowego. Jechać do szpitala ?
PCOS, Hashimoto, insulinooporność, niedobór białka S
10.2017 Aniołek 9 tc
19.01.2018 II
03.10.2018 Szymek :* -
Różnie, czasem taki jak miesiączkowy a czasem mniej bolesny. Jadę do szpitala dla świetego spokoju, bo pierwszy raz coś takiego mi się przydarzyło
-
nick nieaktualnyTez mnie tak bolało. Weź nospe i połóż się. Jak nie przejdzie to wieczorem jedz na izbę.
Chyba luxmed planuje otworzyć porodówkę prywatną, ale ja już nie doczekam. W innych miastach taka przyjemność kosztuje 6-7 tys, ale w naszym województwie nie będą mieć żadnej konkurencji wiec ciekawa jestem ceny. Najbliżej chyba Łódź i Warszawa teraz jest.
Zapierdziela ten czas. Pamiętam jak Asia87 robiła betę i jej taka wysoka wyszła, wrozylysmy jej bliźniaki, a teraz już jest tak urobiona przy dziewczynkach, ze nie ma czasu zajrzećLenie trafił się aniołek i pozwala jej poczytać
Znieczulenie jest na klinicznej i w wojewódzkim, nie wiem jak z Zaspą, ale to najpopularniejszy teraz szpital wiec mysle ze pewnie tez. -
Dziewczyny, słuchajcie !!!!! Pojechałam do szpitala do pucka. Lekarz mnie odesłał, twierdząc, ze mam zgłosić się do swojego lekarza ! Bardzo przepraszam, ale moja ciaza nie należy do książkowych, jestem obstawiona lekami, do Gdyni jadę godzinę a ich zasranym obowiązkiem było mnie przyjąć. Czekam na odp od doktora S.co robić. Ps bol jakby delikatnie ustał po nospie. Może jestem przewrażliwiona, ale po dwóch poronieniach mam prawo schizowac i nie chce stracić tej ciazy.
-
Potrzebuję nr telefonu do anastezjolog dr Wiśniewskiej, macie może gdzies blisko siebie?
08.2016 poronienie - 6tc
12.2017-02.2018 I, II, III IUI ;(
05.2018 ivf (21.05 punkcja, 26.06. transfer)
Beta: 7dpt -32,35, 9 dpt - 68,74, 11 dpt -183,60, 13 dpt -524,20, 15 dpt -1038
16.03.2019 synek na świecie ❤️
25.04.2023 transfer-beta 0
29.05.2023 transfer
7dpt beta 66,70
9 dpt beta 163
16 dpt beta 2351, widoczny pęcherzyk ciążowy
18 dpt beta 4700
28 dpt jest ❤️ -
nick nieaktualny
-
Te szpitale... to jest jakaś paranoja.
Mokka, masz jakiś inny szpital w okolicy?
2014.06. - start
2016.02.10 - 9tc Aniołek :*
JA: nied. tarczycy, hiperprolaktynemia, PAI-1 4G + Czynnik V R2 hetero, NK: 24%->8%, CD4/CD8: 2,90, AMH:3,5, ANA+, HSG - ok, Histeroskopia - usunięcie polipa, biopsja endo-ok, katiotypy-ok,
ON: fragmentacja 6%, HBA 78%
14.09.18 - 1x IUI (1 pęcherzyk)
11.10.18 - 2x IUI (3 pęcherzyki) - udało się! Mamy dwa MaluchyZostała z nami Jedna Kruszyna :* Drugi Aniołku, patrz na nas z góry [*]
19.06.19 - Julia 2600g 54cm - nasz wyczekany Skarb! -
nick nieaktualny
-
Mokka, daj koniecznie znać po wizycie.
Ja kiedyś, jak trafiłam na SOR z mamą i nie chcieli jej przyjąć (nie mogła się ruszać, miała problemy z oddychaniem i potworny ból pleców), zażądałam dokumentu z podpisem, że jej nie przyjmą i z adnotacją, gdzie ma się udać.
Dziwnym trafem nagle ją wzięli do pokoju obserwacyjnego. Okazało się, że miała wodę w płucach i obustronne zapalenie płuc.
Więc skubańcom nie popuściłam. Później oczywiście złożyłam oficjalną skargę
2014.06. - start
2016.02.10 - 9tc Aniołek :*
JA: nied. tarczycy, hiperprolaktynemia, PAI-1 4G + Czynnik V R2 hetero, NK: 24%->8%, CD4/CD8: 2,90, AMH:3,5, ANA+, HSG - ok, Histeroskopia - usunięcie polipa, biopsja endo-ok, katiotypy-ok,
ON: fragmentacja 6%, HBA 78%
14.09.18 - 1x IUI (1 pęcherzyk)
11.10.18 - 2x IUI (3 pęcherzyki) - udało się! Mamy dwa MaluchyZostała z nami Jedna Kruszyna :* Drugi Aniołku, patrz na nas z góry [*]
19.06.19 - Julia 2600g 54cm - nasz wyczekany Skarb! -
nick nieaktualnyBardzo dobrze zrobilas i to jest tez wskazówka dla innych. Powinno taką adnotacje dostawać się gdy nie przyjmują, żeby mieć w razie czego jakaś podkładkę w razie czego. Przyznam szczerze ze ja rok temu nawet o tym nie pomyślałam!
Ja jestem po wizycie. Mały wazy 2200, szyjka trochę się skróciła. Mam wiec brać luteinę dopochwowo i więcej leżeć. No i być w
Ciąży jeszcze minimum 3 tygodnieAśka32, lena7, Stokrotkaaaa lubią tę wiadomość
-
Czara, no cóż.. nie zazdroszczę Ci tego leżenia, tym bardziej, że pewnie już ciężko Ci oddychać?
2014.06. - start
2016.02.10 - 9tc Aniołek :*
JA: nied. tarczycy, hiperprolaktynemia, PAI-1 4G + Czynnik V R2 hetero, NK: 24%->8%, CD4/CD8: 2,90, AMH:3,5, ANA+, HSG - ok, Histeroskopia - usunięcie polipa, biopsja endo-ok, katiotypy-ok,
ON: fragmentacja 6%, HBA 78%
14.09.18 - 1x IUI (1 pęcherzyk)
11.10.18 - 2x IUI (3 pęcherzyki) - udało się! Mamy dwa MaluchyZostała z nami Jedna Kruszyna :* Drugi Aniołku, patrz na nas z góry [*]
19.06.19 - Julia 2600g 54cm - nasz wyczekany Skarb! -
nick nieaktualnyCzara wrote:Lucky, a poglebialiscie badania męża? Wiązanie z kwasem hialuronowym, fragmentację dna? To są dodatkowe badania i mogą wyjść słabe nawet przy super podstawowych badaniach. Robiliście test po stosunku?
-
nick nieaktualnyChyba 2 godziny po stosunku lekarz sprawdza czy plemniki żyją, czy Twój śluz nie zabija ich.
Wiesz Kinga, dziwne ale ja mam teraz najwiecej energii! Pierwszy trymestr to była tragedia - ogromny stres i leżenie zamartwiajac się. W drugim trymestrze pojawiły się skurcze - bardzo częste (za czeste jak na ten etap) i znowu stres. W 3 trymestrze skurcze już rzadsze, dziecko większe wiec i mniejszy strach. Mam ochotę chodzić na spacery (fakt ze krótkie, 5 minutowe bo nie daje rady dłużej), szyje na maszynie, gotuje, robie zakupy w warzywniaku
nawet paznokcie u stop sobie pomalowałam! A w planach mam zrobienie hybrydy przed porodem