Gameta Gdynia
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyJa Wam wszystkim bardzo kibicuje i zaciazonym zycze rosnacych beta hcg i szczesliwego rozwiązania...
Wybaczcie, ale nie umiem sie z Wami cieszyć i będę tu rzadziej zaglądać...zbyt zazdroszcze....zbyt mnie to boli....targaja mna dziwne emocje, a nie chcialabym nikogo zranic, urazić itp..
Powodzenia❤ -
Chciałam się pochwalić moja zajebistą homocysteina! 14,5
Nika z tymi tabletkami anty przed ivf to tak nie do końca, przy ostatnim podejściu nie miałam w ogóle anty, bo chcieliśmy zdążyć przed świętami
. A.zeby było śmiesznie, to okazała się moja najlepszą procedura.. najwięcej jajek, najwięcej mrozakow, i udana ciąża..w sumie to chyba dziwne, bo wydaje się że anty są.po to żeby właśnie było najlepiej przy stymulacji..albo ja jestem jakiś ewenement 
. A Ty jak sie w ogóle czujesz? Brzuszek już dość widoczny?
Halasianko kciukasy dzisiaj!Starania od 2012 - 5iui, 4ivf - 8tc[*], 8tc[*]
7 FET 01.06.17 - 27.02.18 córka
8 FET 08.02.19 - 23.10.19 syn -
Koniczynka, ja Cię rozumiem, u mnie też tak było.. Przemyśl sobie wszystko, poukładaj w glowie. teraz targają Tobą silne emocje, ale za chwilę to przejdzie, i będziesz działać, bo taka mamy my kobiety naturę.
Powodzenia i przytulam :-*
KoniczynkaNaSzczęście lubi tę wiadomość
Starania od 2012 - 5iui, 4ivf - 8tc[*], 8tc[*]
7 FET 01.06.17 - 27.02.18 córka
8 FET 08.02.19 - 23.10.19 syn -
Dzięki. Ja od początku czerwca leżę w łóżeczku- powoli dostaję choroby sierocej, bo mi tęskno do ludzi, a leżenie do końca nie pomaga, bo moja szyjka zaczęła się mimo wszystko rozwierać. Także psychicznie to jestem już bardzo zmęczona (czytaj: ryczę przy byle okazji). Niby najgorsze za mną - zajść (a to traktowałam już w kategorii cudu), prawie połowa ciąży, a tu ciągle nie ma pewności że wszystko będzie dobrze. Narazie czekam na wizytę u dr B. - może on coś na tę moją nieszczęsną szyjkę poradzi i będę spokojniejsza.lena7 wrote:A Ty jak sie w ogóle czujesz? Brzuszek już dość widoczny?
A fizycznie bez zarzutu, z tym że leżę, apetyt dopisuje, a ja nie spalam i tyję. Ale tym się pomartwię kiedy indziej.
A co u Was? Nina już siada? Pewnie niedługo zacznie, a potem to już idzie szybko - ani się obejrzysz i będziesz już za nią biegać i mieć oczy z tyłu głowy
A z tymi tabletkami to święta racja - jednym pomogą, innym nie, dlatego warto to omówić z doktorem. Ja wiem że przy PCO te tabsy są obowiązķwe, bo zmniejszają AMH tymczasowo, ale nie wiem jak w przypadku dziewczyn z normalnymi jajnikami
4 lata starań (PCOS, IO, mutacje - lekka trombofilia, hiperprolaktynemia, ANA++, leniwy mąż);
[*] 01.2018 - córeczka
-
Nika, Ty lez, lez, później się wybiegasz, czasem tak widzisz trzeba, komplikacje takie.jak szyjka niestety się czasem pojawiają, trudno, to po prostu Twój czas na odpoczynek. Taak stres, stres i jeszcze, raz stres to jest to co nam towarzyszy przed zajściem, w czasie trwania ciąży i po urodzeniu niestety też.. będzie dobrze Nika, lekarz coś poradzi, moze jakis szew..?
Nina jeszcze nie siada, ale od od dwóch tygodni obraca się na brzuszek, więc czasem jak wracam z kuchni to zamiast z maty zbieram ja z podłogi
Starania od 2012 - 5iui, 4ivf - 8tc[*], 8tc[*]
7 FET 01.06.17 - 27.02.18 córka
8 FET 08.02.19 - 23.10.19 syn -
Dr S najpierw mówil o szwie - ale to było w 13 tyg ciąży. Teraz byliśmy pod koniec 18 tygodnia i już mówił że raczej pessar. Ginka z NFZtu ktora mi we wtorek wykryła male rozwarcie też uwaza ze trzeba założyć pessar. Tylko jakoś też na gadaniu się kończy i na nakazie leżenia i ładowania luteiny.
Mam nadzieję że dr B będzie bardziej konkretny i zabezpieczy mi podwozie. Będę wtedy spokojniejsza.
A córka moich sąsiadów nabyła umiejętność przekręcania się z plecków na brzuch całkiem niespodziewanie i fiknęła im ze stołu ną podłogę aż ją na IP zawieźli i robili rezonans! Straszne, nie? Teraz oka z niej nie spuszczają na wypadek jakby nowe umiejętność tez chciała pokazywać całkiem niespodziewanie np nagle podnieść się z materacyka i spierdolić w długą
Hałasianka kciuki bardzo mocne! O której wyniki?Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 lipca 2018, 08:31
Hałasianka lubi tę wiadomość
4 lata starań (PCOS, IO, mutacje - lekka trombofilia, hiperprolaktynemia, ANA++, leniwy mąż);
[*] 01.2018 - córeczka
-
Nika, umarłabym na zawał chyba!
2014.06. - start
2016.02.10 - 9tc Aniołek :*
JA: nied. tarczycy, hiperprolaktynemia, PAI-1 4G + Czynnik V R2 hetero, NK: 24%->8%, CD4/CD8: 2,90, AMH:3,5, ANA+, HSG - ok, Histeroskopia - usunięcie polipa, biopsja endo-ok, katiotypy-ok,
ON: fragmentacja 6%, HBA 78%
14.09.18 - 1x IUI (1 pęcherzyk)
11.10.18 - 2x IUI (3 pęcherzyki) - udało się! Mamy dwa Maluchy Została z nami Jedna Kruszyna :* Drugi Aniołku, patrz na nas z góry [*]
19.06.19 - Julia 2600g 54cm - nasz wyczekany Skarb! -
Koniczynko, myślami jesteśmy z Tobą. Odezwij się jak będziesz gotowa!
Nika, odliczasz dni do wizyty? Ile jeszcze zostało?
Hałasianko, trzymam kciuki && Daj znać jak będziesz miała wyniki!
Hałasianka lubi tę wiadomość
PCOS + IO
05.2017 - początek starań
08.2017 - puste jajo płodowe
03.2019 👶
03.2021 👶 -
Lenonki, pewnie ze odliczam - jeszcze 5. To będzie 19+6 i mamy jednocześnie zrobić połówkowe, więc stres jest potrójny: czy nowy doktor mi podpasuje, czy z małą będzie wszystko ok, czy z tą szyjką coś wreszcie zrobimy. Jajko chyba przez te 5 dni zniosę w tym łóżku.
Stokrotka, w 13 tc miałam 31 mm szyjki - niby nie tragedia, ale że to była dopiero 1/3 ciaży to kazali leżeć. Od tego czasu czasu były pomiary 37, 34, 32 i 33 mm. No i wszystko spoko aż do wtorku, kiedy pokazało się małe rozwarcie. Dopóki była zaciśnięta, to się tak nie martwiłam, ale jak mi się już rozłazi mimo leżenia to mnie to martwi. Zwłaszcza że ciągle jestem na takim etapie, że mała nie miałaby szans poza brzuchem.
Pewnie tyle czasu zaklinałaś szyjkę, żeby trzymała, że teraz skubana łatwo nie puści
Mam nadzieję, że pójdzie szybko i bezboleśnie!Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 lipca 2018, 10:11
4 lata starań (PCOS, IO, mutacje - lekka trombofilia, hiperprolaktynemia, ANA++, leniwy mąż);
[*] 01.2018 - córeczka
-
Nika, jak Ty już coś napiszesz to spadam z krzesłaStaraczkaNika wrote:A córka moich sąsiadów nabyła umiejętność przekręcania się z plecków na brzuch całkiem niespodziewanie i fiknęła im ze stołu ną podłogę aż ją na IP zawieźli i robili rezonans! Straszne, nie? Teraz oka z niej nie spuszczają na wypadek jakby nowe umiejętność tez chciała pokazywać całkiem niespodziewanie np nagle podnieść się z materacyka i spierdolić w
02.2016 - start z Gameta Gdynia (zaniżona rezerwa 0.94 + hashimoto)
05.2016 - hsg, drożne
21.10.2016 - pierwsza IUI - nieudana
26.01.2017 - druga IUI - nieudana
28.04.2017 - Chińczyk + dieta
07.2018 - pierwsze IVI 1 zarodek 8aa
03.2019 - drugie IVI 3 zarodki 4aa, 2x3aa, jest Igi ❤
02.2021 - krio cykl sztuczny (-)
03.2021 - krio cykl sztuczny (?) -
Umówienie wizyty do dr Mitala to chyba jakiś cud...
Wczoraj niby pani miała rozładowany telefon, dziś dzwonię - później do pani oddzwonię. Kuzwa !Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 lipca 2018, 10:48
mthfr 677 hetero, 1298 hetero, PAI hetero, brzydkie cytokiny 5 x IUI
3 lata starań, 2x biochemiczna - maj 2017, styczeń 2018
-
nick nieaktualnyMokka nie denerwuj się, pani oddzwoni...nie jest z nią łatwo ale przy bliższym poznaniu zyskujemokka wrote:Umówienie wizyty do dr Mitala to chyba jakiś cud...
Wczoraj niby pani miała rozładowany telefon, dziś dzwonię - później do pani oddzwonię. Kuzwa ! Bo rozumiem, że próbujesz prywatnie? Dr ma tłumy i czasami jest ciężko.
-
Mokka ja również polecam dr Mitala. Jeśli uda Ci się zdobyć skierowanie do hematologa to w uck muszą Cię wcisnąć na wizytę w przeciągu tygodnia bo jesteś w ciąży, (od razu to zaznacz) tam tego przestrzegają.
Synuś, największe szczęście :*
Córcie ur. 28.02.18r.
04.2016 [*] 10tc 09,11.2016 cb
-
Od zewnątrz - tak pół cm od stronh dziecka jest zaciśnięte a reszta ma taki tunelik. Póki co wąski ale to i tak droga dla potencjalnych bakteriiStokrotkaaaa wrote:Nika a to rozwarcia jest od środka?? Mi też się robił mały lejek od środka.
4 lata starań (PCOS, IO, mutacje - lekka trombofilia, hiperprolaktynemia, ANA++, leniwy mąż);
[*] 01.2018 - córeczka
-
dzięki kochana ale...poprostu tak mnie mdli od rana ze stresu i ściska w brzuchu że się zaraz przekręce;( ja wiem ze nie moge i wiem ze musze sie uspokoic i nei myslec itd..ale same wiecie jak to jest i ze ciężko to zrobic. Wlacze ze sobą i niclena7 wrote:Chciałam się pochwalić moja zajebistą homocysteina! 14,5
Nika z tymi tabletkami anty przed ivf to tak nie do końca, przy ostatnim podejściu nie miałam w ogóle anty, bo chcieliśmy zdążyć przed świętami . A.zeby było śmiesznie, to okazała się moja najlepszą procedura.. najwięcej jajek, najwięcej mrozakow, i udana ciąża..w sumie to chyba dziwne, bo wydaje się że anty są.po to żeby właśnie było najlepiej przy stymulacji..albo ja jestem jakiś ewenement . A Ty jak sie w ogóle czujesz? Brzuszek już dość widoczny?
Halasianko kciukasy dzisiaj!
Wyniki pewnie ok 16.....
jezu....masakrraLAURA
-
dzieki StokrotkoStokrotkaaaa wrote:Halasianka mocno zacisniete kciuki, daj nam szybko znać.
Nika jaka masz długość tej szyjki?Mi po ściągnięciu szwu myśleli że zacznie się akcja porodowa a tu cisza i teraz czekamy na finał.)
zaraz zwymiotuje z tego stresu;))LAURA -
trzymaj mooooooocno;)) bo ja juz wegetuje ze stresu ahhaLenonki wrote:Koniczynko, myślami jesteśmy z Tobą. Odezwij się jak będziesz gotowa!
Nika, odliczasz dni do wizyty? Ile jeszcze zostało?
Hałasianko, trzymam kciuki && Daj znać jak będziesz miała wyniki!LAURA
