Gameta Rzgów, Łódź ivf
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyGabi, ja miałam 3 procedury. Każda w gamecie. Po 7 transferze, kiedy zabrałam 9 zarodek na pokład postanowiłam podejśc do AZ. Zdecydowałam się na Katowice. Pojechałam na wizytę, dostałam kilka badan do wykonania. Byłam rozczarowana moim lekarzem w gamecie. Po czym wróciłam do kliniki, do mojego lekarza i podchodzę do az tutaj. Diagnozowana byłam w Salve, pózniej po drodze warszawskie Novum- skąd dr Zamora oddelegował mnie do Gamety. Po 1 nieudanej procedurze, przed ciążą, w którą zaszłam w kolejnej miałam epizod w invicie. Ale tam nie zostałabym nawet za darmo. Tak, zostań w gamecie w razie czego. Możesz zmienić lekarza. Ale na razie niech to bedzie plan B.
Martoszka lubi tę wiadomość
-
Ja zrobiłam w Gamecie 3 prodedury. Pomimo, ze dwie pierwsze były kompletną klapą nie myślałam o zmianie kliniki, bo moje niepowodzenia nie były niczyją winą. Nie każdemu in vitro udaje się za pierwszym razem. Skuteczność procedury to około 30%, więc prawda jest taka, że większe jest prawdopodobieństwo, że się za pierwszym razem nie uda niż, że się uda. Zmiana lekarza czy kliniki to zaczynanie wszystkiego od nowa. Lekarze, którzy się nami zajmują analizują nieudaną procedurę zanim przystąpimy do kolejnej, zmieniają leki, protokoły. Wg mnie trzeba zaufać jednej osobie i dać jej szansę na działanie, a nie biegać od lekarza do lekarza.
Martoszka lubi tę wiadomość
Olga 05.01.2013
IMSI 27.09.16 punkcja; 02.10.16 zamrożono 5 blastocyst (Gameta Rzgów)
10.16 fet 4aa (+), 04.17 fet 4cc (+), cb; 12.16 fet 4aa (+), poronienie zatrzymane 8tc
24.05.17 fet 3bc, 3cc (+); 22.06.17 biją dwa serduszka
Nela i Tymon 09.01.2018
-
nick nieaktualnyCzasami para zmienia klinikę po jednej albo drugiej nieudanej procedurze i udaje się gdzie indziej. Często nasuwa się myśl o zmianie kliniki, w prostym rozumieniu-nie pomógł jeden lekarz-idę do drugiego. To normalne, zawsze szukamy lepszych rozwiązań gdy coś zawodzi. Ale ja dałam klinice 2 i 3 szansę. Nie uważam, że moje niepowodzenie to ich czynnik bo na pewno nie.
Gabi, załóż plan B, ale pamiętaj - Katrina była w Twojej sytuacji a już pewnie jest rozpakowana
-
Lada chwila. Nie zapomnij nam tu foty dodać. Właśnie dotarło do mnie, że Radko jutro skończy 3 miesiące. Zleciało nie wiadomo kiedy.katrina wrote:23 lipca
Martoszka, katrina lubią tę wiadomość
Prawie 5 l. starań, 3 stymulacje do ivf+ próba na oocytach, 1.08- beta 237.90, 03.08- beta 456.59, 17.08 26dpt- wizyta pęcherzykowa i jest ❤, 29.09 usg prenatalne,24.11 usg połówkowe,26.01 ostatnie usg genetyczne, 13.04- narodziny naszego szczęścia
08.18r-et nieudany
09.18r- próba na 6 oocytach,0blastek -
A mój maluszek wczoraj 5 tygodni! Niedawno odliczałam dni do terminu i dni po terminie
a to już 5 tygodni.
Jeśli chodzi o to co po transferze to ja radzę zachowywać się zupełnie normalnie. Po pierwszym nieudanym byłam do bety na zwolnieniu chuchałam na siebie id muchałam a po drugim transferze nie szłam na zwolnienie, chodziłam do pracy, po transferze jechaliśmy na przyjęcie urodzinowe siostrzeńca i wszystko robiłam normalnie, około 5 dpt się pochorowałam i tym bardziej myślałam, że nic z tego a jednak się udało. Więc jak ma się udać to się uda. Trzymam kciuki za Wasze pozytywne bety!
Martoszka a jak reszta Twoich zarodków?
Katrina czujesz się tak ?
katrina lubi tę wiadomość
Ginka

-
Mamy dwa mrozaczkiGinka wrote:A mój maluszek wczoraj 5 tygodni! Niedawno odliczałam dni do terminu i dni po terminie
a to już 5 tygodni.
Jeśli chodzi o to co po transferze to ja radzę zachowywać się zupełnie normalnie. Po pierwszym nieudanym byłam do bety na zwolnieniu chuchałam na siebie id muchałam a po drugim transferze nie szłam na zwolnienie, chodziłam do pracy, po transferze jechaliśmy na przyjęcie urodzinowe siostrzeńca i wszystko robiłam normalnie, około 5 dpt się pochorowałam i tym bardziej myślałam, że nic z tego a jednak się udało. Więc jak ma się udać to się uda. Trzymam kciuki za Wasze pozytywne bety!
Martoszka a jak reszta Twoich zarodków?
Katrina czujesz się tak ?

M&M -
Polly_love mam do ciebie pytanie o doktora Za. Jeśli dodasz mnie do znajomych to nie będę zaśmiecać wątku.Polly_love wrote:Gabi, ja miałam 3 procedury. Każda w gamecie. Po 7 transferze, kiedy zabrałam 9 zarodek na pokład postanowiłam podejśc do AZ. Zdecydowałam się na Katowice. Pojechałam na wizytę, dostałam kilka badan do wykonania. Byłam rozczarowana moim lekarzem w gamecie. Po czym wróciłam do kliniki, do mojego lekarza i podchodzę do az tutaj. Diagnozowana byłam w Salve, pózniej po drodze warszawskie Novum- skąd dr Zamora oddelegował mnie do Gamety. Po 1 nieudanej procedurze, przed ciążą, w którą zaszłam w kolejnej miałam epizod w invicie. Ale tam nie zostałabym nawet za darmo. Tak, zostań w gamecie w razie czego. Możesz zmienić lekarza. Ale na razie niech to bedzie plan B.
-
nick nieaktualny
-
mi też nie pokazaływał monitora, w sumie to mój pierwszy transfer był także nie wiedziałam czy moge patrzeć nawet, teraz będę chciała widzieć co się dzieje na monitorze, słyszałam ze mąż tez moze byc obecny przy transferze.Martoszka wrote:Mi pokazywał, tłumaczył, gadalismy o różnych rzeczach.

-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny







