Gameta Rzgów, Łódź ivf
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
balbinka87 wrote:A jeśli można spytać czy Wilczyński przepisał CI kolejne badania albo jakąś terapie która ma pomóc?
nie znam się kompletnie na tym wszystkim i chciałabym znaleźć lekarza który mi pomorze. -
A ja nie polece Wilczynskiego kazal mi zastanowic sie nad adopcja ale dal kolejne skierowanie na badania...badan nie zrobilam ..poszlam do Pasnika i jest Tosia ale to jak napisala Polly to tez moje pobudki osobiste
asiamar lubi tę wiadomość
Starania od 2013r.
2015r. - 2x IUI hsg, histeroskopia
2 maja 2016r. IVF ciąża biochemiczna
12 lipca 2016r. CRIO
12 sierpnia 2016r. CRIO kariotypy ok
3 stycznia 2017r. szczepienia, intralipid i transfer ❤
02.09.17r. urodziła się Tosia ❤
15.10.18r. Aniołek 21.07.19r. urodził się Franio❤ -
Martoszka wrote:Bella jak Twoje wizyty w lutym? Wszystko poszło ok?
Niestety w miedzyczasie na usg w Gamecie, a później z Novum pokazaly sie wodniaki...w maju mam miec laparo.
A jak u Was? Chyba zastanawiacie sie nad druga procedura? -
natty85 wrote:A ja nie polece Wilczynskiego kazal mi zastanowic sie nad adopcja ale dal kolejne skierowanie na badania...badan nie zrobilam ..poszlam do Pasnika i jest Tosia ale to jak napisala Polly to tez moje pobudki osobisteNadzieja umiera ostatnia... czekam na mój mały wielki cud.
Gameta Rzgów . Jest cud ❤ -
Bella93 wrote:Generalnie tak. Mamy zastanowic sie nad przeniesiem zarodkow do Novum.
Niestety w miedzyczasie na usg w Gamecie, a później z Novum pokazaly sie wodniaki...w maju mam miec laparo.
A jak u Was? Chyba zastanawiacie sie nad druga procedura?
My nie będziemy mieć kolejnej procedury. Teraz czekam na okres, który się coś spóźnia i idę na kontrolę wreszcie do Irka. Może on coś wymyśli.M&M -
Martoszka wrote:Oj to nie dobrze z tymi wodniakami. I chcesz usunąć jajowody czy nie?
My nie będziemy mieć kolejnej procedury. Teraz czekam na okres, który się coś spóźnia i idę na kontrolę wreszcie do Irka. Może on coś wymyśli.
Wiem, ze pisalas ze wiecej procedur nie bedzie, ale pytalas o genetyka wiec mylalam, ze moze cos sie zmienilo -
nick nieaktualnyMartoszka wrote:Oj to nie dobrze z tymi wodniakami. I chcesz usunąć jajowody czy nie?
My nie będziemy mieć kolejnej procedury. Teraz czekam na okres, który się coś spóźnia i idę na kontrolę wreszcie do Irka. Może on coś wymyśli.
Bella, w Warszawie laparo? -
Polly_love wrote:Martoszka, będziecie mieli drugą procedurę. Pierwszej tez miało nie być. Nikt na pierwszej nie kończy, przypominam.
Bella, w Warszawie laparo? -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyDziewczyny. Prawie rok temu pojawiłam się na forum jako zupełnie zielona osoba,nie mająca żadnej wiedzy o in vitro,przerażona, że nie podolam etc. Mieliśmy trzy zarodki i poleconego lekarza,który wydawał się z początku och i ach. Po pierwszym nieudanym et,byłam załamana,że nie wyszło,że bolalo, że transfer z lekkimi problemami. Po drugim et i wizytach w międzyczasie, coraz mnie zaufania miałam do lekarza. Drugi et opisywałam,to był jakiś koszmar,naciąganie macicy,problemy etc. Wtedy też zapadła decyzja i histeroskopii bo napewno problem leży w macicy,szyjce czy chust wie czym. Zdecydowaliśmy się na zmianę lekarza do trzeciego transferu. W końcu ostatni zarodek z pierwszej procedury. Miałam wewnętrzne wyrzuty sumienia, że zmieniam lekarza,bo to nie "wypada". Histeroskopia w styczniu nie wykazała nic. Zupełnie nic. W lutym podeszlismy do transferu. 6 dniowa blastocysta 4CC. I oto ciekawostka. Transfer trwał 3minuty,żadnych problemów z zaaplikowaniem zarodka za pierwszym razem,żadnych problemów...ja dopiero teraz poczułam jak może wyglądać transfer. Myślę że wszyscy lekarze w gamecie są dobrymi specjalistami. Ale jedni lepszymi od wiedzy teoretycznej,drudzy od praktycznej...ogromny wpływ na powodzenie prócz badań i leków ma odpowiedni wybór lekarza. Takie jest moje zdanie po tych trzech transferach. Zaufanie,dobór,to że piszę i lekarz odpowiada,to że jadę na wizytę i on jest a nie ktoś w zastępstwie i opowiadam swoją historię po raz trzeci.
Postanowiłam napisać, żeby dać wam obraz,na przyszłość na swoim przykładzie po zmianach lekarza.
Wczoraj zrobilam test. Dwie kreski.
Dziś beta z poziomem 500,7.Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 marca 2018, 18:52
Polly_love, natty85, Bella93, aniab2205, Lubię_czekoladę, zielinka_97, sylvuś, Deseo, asiamar, MarGooo lubią tę wiadomość