Gameta Rzgów, Łódź ivf
-
WIADOMOŚĆ
-
Martynka83 wrote:Cześć dziewuszki, wracam po przerwie z prośbą o radę. Miałam kolejne ICSI, ponownie mało komórek uzyskano - prawidłowe 3, 3 się zapłodniły i powstały ładne zarodki. Dostałam jeden świeży, reszta kolejny raz nie dotrwała do mrożenia - zatrzymały się. Od samego początku podejrzewany czynnik męski. Mąż miał podstawowe badania nasienia i kariotypy. Jego wyniki nie powalają ale tragedii nie ma, kariotypy OK. Przy poprzednim ICSI schemat był niemal identyczny - brak blastocyst, wszystkie zapłodnione, zarodki wtedy były niżej jakości. Jak sądzicie, co dalej? Pogubiłam się, nie wiem czy nie powinno się szukać przyczyny zatrzymania podziału zarodków. Czy w Gamecie jakkolwiek pogłębia się diagnostykę w takich przypadkach, czy zwyczajnie kolejne IV? Mąż przede mną miał partnerkę z którą też starał się o dziecko, też miał badania i niby wyniki zawsze były poniżej normy ale bez dramatu, też ciąży nie było. Dodam, że teraz szłam krótkim protokołem, podobnie słabo reagowałam na stymulację mimo zmiany leków. Miała któraś z Was podobnie lub znacie takie przypadki? Wiem, że inne kliniki robią jakieś pogłębione badania w takich przypadkach, jak jest w Gamecie? Beta oczywiście znów negatywna. Byłabym wdzięczna za informację, pozdrawiam Was serdecznie i trzymam mocno kciuki za każdą z osobna:*Luty 2016 - 2 ivf, 4 blastki, transfer 4 bb 23.02, beta 10 dpt 119, 13 dpt 408, 15 dpt 1243, 17.03 23 dpt mamy
, 31.10.2016 synuś jest z nami
Crio 4cc 29.11. 7dpt 53 9dpt 125 12dpt 430. 23.12.17 24dpt najpiękniejszy prezent świąteczny, mamy ❤️ -
Martynka A jak fragmentacja? Mi embriolog zwrócił uwagę na ten problem.. Też obumieraja nam zarodki w 3 dobie..
-
Wlasnie tego badania nie mial. Wiem, ze np invicta robi to badanie od razu jak się do nich przychodzi po nieudanych wczesniejszych probach. Tyle, ze jak poczytalam co z osobami u których taki problem wykryto, to bylo opisane przez embriologoe, ze zmiana diety, stylu zycia i inne pierdoly:/ Maz nie ma co zmieniac, zyjemy zdrowo, on nawet w miare bezstresowo. Pomyslałam, ze taka informacja niczego nam nie wniesie.
Czoko a Wy robiliscie? Cos madrzejszego wyczytalas na ten temat?35 lat
Czynnik męski
O4.2018 ICSI- et pojedynczy, brak mrozaczków
07.2018 ICSI -et pojedynczy, brak mrozaczków -
Martynka83 wrote:Wlasnie tego badania nie mial. Wiem, ze np invicta robi to badanie od razu jak się do nich przychodzi po nieudanych wczesniejszych probach. Tyle, ze jak poczytalam co z osobami u których taki problem wykryto, to bylo opisane przez embriologoe, ze zmiana diety, stylu zycia i inne pierdoly:/ Maz nie ma co zmieniac, zyjemy zdrowo, on nawet w miare bezstresowo. Pomyslałam, ze taka informacja niczego nam nie wniesie.
Czoko a Wy robiliscie? Cos madrzejszego wyczytalas na ten temat?
Dziwię się, że robią Ci ICSI a nie IMSI.. To zawsze jakieś szanse na plus. Ale czytałam na stronie invicty chyba właśnie, że mają jakąś super metodę i oddzielają te plemniki z fragmentacją od prawidłowych i jest to jedyna klinika stosująca taką metodę w Polsce.
Zobaczymy jak pójdą dwa transfery z zarodków, które uzyskaliśmy. I wtedy zdecydujemy czy robić to badanie i co dalej. -
Martynka83 wrote:Wlasnie tego badania nie mial. Wiem, ze np invicta robi to badanie od razu jak się do nich przychodzi po nieudanych wczesniejszych probach. Tyle, ze jak poczytalam co z osobami u których taki problem wykryto, to bylo opisane przez embriologoe, ze zmiana diety, stylu zycia i inne pierdoly:/ Maz nie ma co zmieniac, zyjemy zdrowo, on nawet w miare bezstresowo. Pomyslałam, ze taka informacja niczego nam nie wniesie.
Czoko a Wy robiliscie? Cos madrzejszego wyczytalas na ten temat? -
Byliśmy u naszego lekarza. Długo rozmawialiśmy. Oboje od początku zakładaliśmy, że problem jest po stronie męża i uparcie trzymaliśmy się tej wersji. Oczywiście od lat miał robione badania, który potwierdzały, że jest problem z nasieniem. Co zaskakujące lekarz powiedział nam,że problem również jest po mojej stronie. Niby wszystko ok, ale bardzo mało komórek przy stymulacji, wątpliwej jakości, w każdej procedurze tylko 3 nadające się do IVF komórki. Bardzo nas oboje to zaskoczyło. Głupio tak, jak człowiek myśli, że wszystkie rozumy pozjadał bo naczytał się w internecie...Stanęło na tym, że decydujemy między kolejną wątpliwą próbą IVF a adopcją zarodka. Nie bierzemy pod uwagę dawcy, bo nie wiadomo które z nas trzeba "podmienić".
Przed IVF rozważaliśmy pewnie jak wszystkie pary co zrobimy z tymi nadprogramowymi zarodkami. Wtedy doszliśmy do wniosku, że to w końcu tylko nasze dna, my jesteśmy dobrymi ludźmi, pomożemy innym dobrym ludziom, którzy bardzo pragną mieć dziecko a biologia im na to nie pozwoliła, że to dobry uczynek. Nawet nie wiecie jakie to dziwne uczucie z dnia na dzień stanąć po drugiej stronie. Najlepsze jest to, że wcześniej bardzo długo biłam się z myślami czy skorzystać z dawcy nasienia, mąż od razu był zdecydowany i twierdził, że on podświadomie czuje, że nie może mieć dziecka. Ja bałam się, że on tego dziecka może nie będzie kochał tak jak ja, może będzie się w nim doszukiwał cech innego człowieka, może będzie miał jakiś podświadomy żal, że coś mu zostało odebrane. Teraz wręcz poczułam ulgę, naprawdę, nie wiem czy to nie jest irracjonalne ale decyzja o adopcji zarodka wydała mi się łatwiejsza niż o skorzystaniu z dawcy nasienia. Napiszę Wam kiedyś jak dalej potoczyły się nasze losy. Może nie na bieżąco, bo wtedy odczuwam dziwną presję, ale napiszęBardzo za Was dziewczynki trzymam kciuki, mam nadzieję, że prędzej czy później wszystkie wkleimy upragnione serduszka w "stopkę", którą nauczyłyście mnie robić. Pozdrawiam!
aniab2205, Koliberek, Polly_love, sylvuś, Joannaaaa, zielinka_97, Lubię_czekoladę lubią tę wiadomość
35 lat
Czynnik męski
O4.2018 ICSI- et pojedynczy, brak mrozaczków
07.2018 ICSI -et pojedynczy, brak mrozaczków -
Martynka, pozytywny człowieku, powodzenia na Twojej drodze, doczekasz się tego serducha :*
Polly_love lubi tę wiadomość
Prawie 5 l. starań, 3 stymulacje do ivf+ próba na oocytach, 1.08- beta 237.90, 03.08- beta 456.59, 17.08 26dpt- wizyta pęcherzykowa i jest ❤, 29.09 usg prenatalne,24.11 usg połówkowe,26.01 ostatnie usg genetyczne, 13.04- narodziny naszego szczęścia
08.18r-et nieudany
09.18r- próba na 6 oocytach,0blastek -
nick nieaktualnyMartynka83 wrote:Byliśmy u naszego lekarza. Długo rozmawialiśmy. Oboje od początku zakładaliśmy, że problem jest po stronie męża i uparcie trzymaliśmy się tej wersji. Oczywiście od lat miał robione badania, który potwierdzały, że jest problem z nasieniem. Co zaskakujące lekarz powiedział nam,że problem również jest po mojej stronie. Niby wszystko ok, ale bardzo mało komórek przy stymulacji, wątpliwej jakości, w każdej procedurze tylko 3 nadające się do IVF komórki. Bardzo nas oboje to zaskoczyło. Głupio tak, jak człowiek myśli, że wszystkie rozumy pozjadał bo naczytał się w internecie...Stanęło na tym, że decydujemy między kolejną wątpliwą próbą IVF a adopcją zarodka. Nie bierzemy pod uwagę dawcy, bo nie wiadomo które z nas trzeba "podmienić".
Przed IVF rozważaliśmy pewnie jak wszystkie pary co zrobimy z tymi nadprogramowymi zarodkami. Wtedy doszliśmy do wniosku, że to w końcu tylko nasze dna, my jesteśmy dobrymi ludźmi, pomożemy innym dobrym ludziom, którzy bardzo pragną mieć dziecko a biologia im na to nie pozwoliła, że to dobry uczynek. Nawet nie wiecie jakie to dziwne uczucie z dnia na dzień stanąć po drugiej stronie. Najlepsze jest to, że wcześniej bardzo długo biłam się z myślami czy skorzystać z dawcy nasienia, mąż od razu był zdecydowany i twierdził, że on podświadomie czuje, że nie może mieć dziecka. Ja bałam się, że on tego dziecka może nie będzie kochał tak jak ja, może będzie się w nim doszukiwał cech innego człowieka, może będzie miał jakiś podświadomy żal, że coś mu zostało odebrane. Teraz wręcz poczułam ulgę, naprawdę, nie wiem czy to nie jest irracjonalne ale decyzja o adopcji zarodka wydała mi się łatwiejsza niż o skorzystaniu z dawcy nasienia. Napiszę Wam kiedyś jak dalej potoczyły się nasze losy. Może nie na bieżąco, bo wtedy odczuwam dziwną presję, ale napiszęBardzo za Was dziewczynki trzymam kciuki, mam nadzieję, że prędzej czy później wszystkie wkleimy upragnione serduszka w "stopkę", którą nauczyłyście mnie robić. Pozdrawiam!
nie ma dla mnie znaczenia jej pochodzenie. Nigdy nie byliśmy tak szczęśliwi jak teraz, gdy na nią czekamy
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 sierpnia 2018, 19:16
sylvuś, aniab2205, Lubię_czekoladę lubią tę wiadomość
-
Ja już po transferze. Wczoraj mi podali 3 dniowy zarodek.
Teraz leki zastrzyki i najdłuższy tydzień w życiu oby owocny!!
Jutro mają dzwonić co z resztą zarodków i ile zamrożą. Jak byliśmy wczoraj na transferze to dalej były 3.
Przed transferem dr zrobił mi usg bo czasem pobolewa mnie macica mam takie skurcze a jak za dużo pochodzę to już w ogóle ale mówił że jajniki są ok płyn się nie zbiera tylko skurcze dalej się pojawiają
Nie wiem czy nie wziąć nospy bo w sumie nic nie mówił czy mam na to brać1Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 sierpnia 2018, 19:24
Lubię_czekoladę lubi tę wiadomość
IVF - IMSI 03.2018 - 1 zarodek
2 IVF - IMSI - 08.2018 - 1 zarodek ❤
2024-powrót do gry
09.2024 1 procedura z programu - 3 transfery, 1cb
Kir - Bx -
Iwkaaa wrote:Ja już po transferze. Wczoraj mi podali 3 dniowy zarodek.
Teraz leki zastrzyki i najdłuższy tydzień w życiu oby owocny!!
Jutro mają dzwonić co z resztą zarodków i ile zamrożą. Jak byliśmy wczoraj na transferze to dalej były 3.
Przed transferem dr zrobił mi usg bo czasem pobolewa mnie macica mam takie skurcze a jak za dużo pochodzę to już w ogóle ale mówił że jajniki są ok płyn się nie zbiera tylko skurcze dalej się pojawiają
Nie wiem czy nie wziąć nospy bo w sumie nic nie mówił czy mam na to brać1Iwkaaa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyIwkaaa wrote:Ja już po transferze. Wczoraj mi podali 3 dniowy zarodek.
Teraz leki zastrzyki i najdłuższy tydzień w życiu oby owocny!!
Jutro mają dzwonić co z resztą zarodków i ile zamrożą. Jak byliśmy wczoraj na transferze to dalej były 3.
Przed transferem dr zrobił mi usg bo czasem pobolewa mnie macica mam takie skurcze a jak za dużo pochodzę to już w ogóle ale mówił że jajniki są ok płyn się nie zbiera tylko skurcze dalej się pojawiają
Nie wiem czy nie wziąć nospy bo w sumie nic nie mówił czy mam na to brać1Iwkaaa lubi tę wiadomość
-
Jestem 4dtp a piersi mnie bolą, wszystko odczuwam jak na okres... Czy to źle?21 lat / 3 lata starań
2017.12 - Gameta Rzgów /badanie nasienia bardzo słabe.
2018.01 - stwierdzone OAT u męża.
2018.05 - ICSI
2018.06.04 - punkcja
Mamy ❄️4AA ❄️4BB❄️4BB
7.08.2018 FET
12.09.2018 FET? -
Polly_love wrote:Powodzenia &&&& ja oczekuję narodzin córki w ramach AZ
nie ma dla mnie znaczenia jej pochodzenie. Nigdy nie byliśmy tak szczęśliwi jak teraz, gdy na nią czekamy
Polly_love lubi tę wiadomość
35 lat
Czynnik męski
O4.2018 ICSI- et pojedynczy, brak mrozaczków
07.2018 ICSI -et pojedynczy, brak mrozaczków -
Nati000 wrote:Jestem 4dtp a piersi mnie bolą, wszystko odczuwam jak na okres... Czy to źle?
Każdej z nas organizm jest innynajlepiej nie doszukujmy się niczego, teraz wszystko jest już nie od nas zależne
Starania od 2014r.
29 lat
Słabsze nasienie męża
2016r. - 2 IUI - brak ciąży
06.2018r. - IMSI - 2 zarodki
07.2018r. - criotransfer 1 zarodka - ciąża biochemiczna
08.2018r. - criotransfer 2go zarodka -
10.2018 - 2 IMSI, brak ❄️, transfer 3dniowego zarodka - 12dpt beta 715!
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Mam ciężki dzień od rana jak nie wszystko mnie boli to jeszcze teściowa mnie wkur... wia, nerwy od samego rana cały czas ryczę... Wiem, że to źle wpłynie na zarodek...21 lat / 3 lata starań
2017.12 - Gameta Rzgów /badanie nasienia bardzo słabe.
2018.01 - stwierdzone OAT u męża.
2018.05 - ICSI
2018.06.04 - punkcja
Mamy ❄️4AA ❄️4BB❄️4BB
7.08.2018 FET
12.09.2018 FET?