Gravida - Płock
-
WIADOMOŚĆ
-
Padam 😄😄😄 ale już porobiłam co miałam zrobić... Jutro jedziemy w gości do mojej rodziny, a drugie święto będziemy świętować z rodziną męża bo jego siostra ma do teściów przyjechać, ake to i do nas bo mieszkamy razem w jednym domu 😊kreconairuda wrote:Dziewczyny, życzę Wam również spokojnych i zdrowych Świąt! 🪺🥚
Cieszę się, że trafiłam na te forum i mogę z Wami porozmawiać
.
Ja już żur nastawiłam i czas na sernik. Jak Wasze nastroje?
👱♀️33 lat, 🤵38 lat
Starania od czerwca 2018
❌Problem męski azoospermia - zespół klinefeltera
📌1 IUI - lipiec 2021 - nieudane ☹️
📌2 IUI - październik nieudane ☹️
🧫 04.11 IN VITRO
🧫30. 11 punkcja-pobrano 18 cumulusow ✊✊ z czego 12 prawidłowych
🧫31.11 - mamy 5 zarodków
❄️ Jeden zarodek C.C.C.
🤢Grudzień - Stop Covid ☹️
⛄07.02 Transfer-Blastka 3CC 🙏
👶3dpt - prog 41
👶7dpt beta 38,2, prog 46,82
👶9dpt 120,7
👶11dpt - 409,5, prog 47,82
👶15dpt - 1592, prog 40,82
👶21dpt - 8735 - prog39,15
❤️04.03 (25dpt) mamy serduszko ❤️
*AMH 2,35
*TSH 2,97 - (Euthyrox) 1,56 (13.12)
*FSH 6,36
*Homocysteina 11,66 (28.10), 4,86 (13.12)
*Insulinooporość - Glucophage 500
Suplementy: kwas foliowy, witamina B12, ashawaganda, Magne B6, omega 3, preventic z wit D3, witamina C, koenzym Q10 -
Czyli święta masz odbębnionie 😄😄😄Olkaa wrote:Dobra będę szczera możecie mi pozazdrościć 😁 jutro do teściowej w poniedziałek do mamy 😁
👱♀️33 lat, 🤵38 lat
Starania od czerwca 2018
❌Problem męski azoospermia - zespół klinefeltera
📌1 IUI - lipiec 2021 - nieudane ☹️
📌2 IUI - październik nieudane ☹️
🧫 04.11 IN VITRO
🧫30. 11 punkcja-pobrano 18 cumulusow ✊✊ z czego 12 prawidłowych
🧫31.11 - mamy 5 zarodków
❄️ Jeden zarodek C.C.C.
🤢Grudzień - Stop Covid ☹️
⛄07.02 Transfer-Blastka 3CC 🙏
👶3dpt - prog 41
👶7dpt beta 38,2, prog 46,82
👶9dpt 120,7
👶11dpt - 409,5, prog 47,82
👶15dpt - 1592, prog 40,82
👶21dpt - 8735 - prog39,15
❤️04.03 (25dpt) mamy serduszko ❤️
*AMH 2,35
*TSH 2,97 - (Euthyrox) 1,56 (13.12)
*FSH 6,36
*Homocysteina 11,66 (28.10), 4,86 (13.12)
*Insulinooporość - Glucophage 500
Suplementy: kwas foliowy, witamina B12, ashawaganda, Magne B6, omega 3, preventic z wit D3, witamina C, koenzym Q10 -
Ja też już ogarnęłam. Jutro u teściów a q poniedziałek u nas bo do moich rodziców przyjwzdza moja siostra a my razem mieszkamy.
Wesołych Świąt dziewczyny! Spełnienia marzeń zdrowych dzieciaczków dla tych które jeszcze Babelkow w brzuszkach nie mają jak i dla tych co już Bąbelki w brzucholach rosną, oby wszystko przebiegało po Waszej myśli ⚘🌷🌼🦃🐔🐓🐣🐤🐥🐑☀️✊🍀❤
MYSZA, Binka90, justyna1719, Limonka8, kreconairuda lubią tę wiadomość
-
Kochane Dziewczyny ❤ życzę Wam Świąt przepełnionych miłością oraz w gronie najbliższych osób ❤❤❤ i Mokrego Dyngusa 🥰🥰🥰❤❤🐔
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 kwietnia 2022, 19:38
MYSZA, Binka90, Paulina12345, justyna1719, Limonka8, kreconairuda lubią tę wiadomość
-
Kochane wszystkiego najlepszego z okazji Świąt Wielkanocnych 🥰🐇🐇🐇🐥🐣 Dużo zdrowia , bo to najważniejsze ❤ Szczęścia Dla Nas wszystkich 😘
Paulina12345, justyna1719, Binka90, Limonka8, kreconairuda lubią tę wiadomość
3IUI 😥
21 sierpnia 2022 punkcja 6❄
24 września2022 1 transfer blastocysty 5AB
Beta 6dpt-7,64🥺
9dpt 6,3😭
24 Pazdziernika2022 2 transfer blastocysty 5BB
5dpt 14.4🍀🙏
7dpt 27.4🍀🙏
9dpt 33.3 🍀🙏🥺
11dpt 95.4🍀🙏
14dpt 480🍀🙏
17dpt 1798.9🍀🙏
21dpt 5737.0🍀🙏
24dpt 💗
30.05.2023 . Witaj na świecie Michasiu 💗 Mama czekała na Ciebie całe życie 💙🐭 -
Cześć Dziewczyny! Już od dawna Was tutaj podczytuję, kiedyś trochę się udzielałam, ale po totalnie nieudanej pierwszej procedurze w październiku 2021 trochę się podłamałam i zrezygnowałam z forum. Teraz w marcu mieliśmy podejście do drugiej procedury. Pobrano 7 komórek, z czego zapłodniło się 6. Miałam pod koniec marca świeży transfer 3dniowego zarodka, reszta zarodków nie dotrwała do piątej doby
Transfer teoretycznie się udał, beta 10 dpt była 55, potem co dwa dni ładnie się podwajała. Wczoraj rano byłam na pobraniu krwi, beta 1260 (przyrost o 120% w 2 dni), wszystko w normie. Przed wieczorem wzięłam się trochę za sprzątanie w domu, ale bez wielkiego wysiłku. Po jakimś czasie zabolał mnie brzuch, więc poszłam się położyć. Ból nie ustępował, był taki jak w czasie miesiączki, może trochę lżejszy. Nagle poczułam, że coś ze mnie wypływa. Myślałam że może luteina i inne leki dopochwowe, ale sprawdziłam to i niestety na papierze pojawiła się krew, czerwona krew, coś jak przy okresie. Skontaktowałam się z panią Małgosią. Powiedziała, żeby wziąć 3 luteiny, 2x nospę i się położyć koniecznie. Po jakimś czasie krwawienie było już mniejsze. Poszłam spać, rano jak się obudziłam to były już tylko brązowe plamy. Niestety jak poszłam później do toalety to pojawiły się takie ciemnobrązowe skrzepy. Trochę tego wyleciało, ale później tak naprawdę juz nic nie było. Brzuch też już raczej nie boli.
Czytałam tu trochę, że niektóre z Was miały krwiaki i krwawienia z innych przyczyn w pierwszych tygodniach ciąży. Wiem, że to nieprzyjemny temat i nie chciałabym Was tutaj wprowadzać w jakiś ponury nastrój, ale powiedzcie proszę, jaka u Was była to krew i jak długo to trwało? Niestety obawiam się, że te skrzepy u mnie i wróżą nic dobrego, w sumie to szykuję się na najgorsze, mimo że malutka iskierka nadziei jeszcze gdzieś się tli... We wtorek mam iść na powtórkę bety i progesteronu, w piątek teoretycznie wizyta i zobaczymy
Dajcie znać jak u Was było. Ściskam Was mocno!Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 kwietnia 2022, 23:14
-
marti7 wrote:Cześć Dziewczyny! Już od dawna Was tutaj podczytuję, kiedyś trochę się udzielałam, ale po totalnie nieudanej pierwszej procedurze w październiku 2021 trochę się podłamałam i zrezygnowałam z forum. Teraz w marcu mieliśmy podejście do drugiej procedury. Pobrano 7 komórek, z czego zapłodniło się 6. Miałam pod koniec marca świeży transfer 3dniowego zarodka, reszta zarodków nie dotrwała do piątej doby
Transfer teoretycznie się udał, beta 10 dpt była 55, potem co dwa dni ładnie się podwajała. Wczoraj rano byłam na pobraniu krwi, beta 1260 (przyrost o 120% w 2 dni), wszystko w normie. Przed wieczorem wzięłam się trochę za sprzątanie w domu, ale bez wielkiego wysiłku. Po jakimś czasie zabolał mnie brzuch, więc poszłam się położyć. Ból nie ustępował, był taki jak w czasie miesiączki, może trochę lżejszy. Nagle poczułam, że coś ze mnie wypływa. Myślałam że może luteina i inne leki dopochwowe, ale sprawdziłam to i niestety na papierze pojawiła się krew, czerwona krew, coś jak przy okresie. Skontaktowałam się z panią Małgosią. Powiedziała, żeby wziąć 3 luteiny, 2x nospę i się położyć koniecznie. Po jakimś czasie krwawienie było już mniejsze. Poszłam spać, rano jak się obudziłam to były już tylko brązowe plamy. Niestety jak poszłam później do toalety to pojawiły się takie ciemnobrązowe skrzepy. Trochę tego wyleciało, ale później tak naprawdę juz nic nie było. Brzuch też już raczej nie boli.
Czytałam tu trochę, że niektóre z Was miały krwiaki i krwawienia z innych przyczyn w pierwszych tygodniach ciąży. Wiem, że to nieprzyjemny temat i nie chciałabym Was tutaj wprowadzać w jakiś ponury nastrój, ale powiedzcie proszę, jaka u Was była to krew i jak długo to trwało? Niestety obawiam się, że te skrzepy u mnie i wróżą nic dobrego, w sumie to szykuję się na najgorsze, mimo że malutka iskierka nadziei jeszcze gdzieś się tli... We wtorek mam iść na powtórkę bety i progesteronu, w piątek teoretycznie wizyta i zobaczymy
Dajcie znać jak u Was było. Ściskam Was mocno!
Nie musi to oznaczać najgorszego, kilka z nas miało krwawienia w pierwszych tygodniach, choć wiem co czujesz. Kolejnym następstwem krwawienia jest brązowa wydzielina czyli stara krew więc domyslam sie, ze to cos co określasz jako ciemnobrazowe skrzepy. Jeśli to jest krwiak to musi on się jakoś oczyscić, ewakuować z macicy. Przy pierwszym krwiaku takie plamienie utrzymywało mi się 2 tygodnie, a łącznie 3 tygodnie leżałam praktycznie nie wstając.
Jedyne co mogę Ci szczerze polecić to jak najwięcej odpoczynku i sporo leżenia, choć wiem, że w święta może to być trudne. Tak czy inaczej, u większości z nas sytuacja się uspokoiła przy prowadzeniu bardzo oszczędnego trybu życia. Zawsze też możesz pojechać na SOR na usg zobaczyć co tam się dzieje.
Trzymam kciuki, bądź dobrej myśli powodzenia 🍀
marti7 lubi tę wiadomość
🙎♀️ 32 🧔 35 | Gameta Rzgów
🏥 2xoperacja usunięcia mięśniaków (2017 i 2020)
🙎♀️ Immunologia: ANA 1:320, cytokiny: IL2 - 1200 😱 TNF ALFA 2100 👉 Encorton, Fraxiparina, Acard
🧔 oligospermia (ciężka) <1 mln/próba, morfologia 0-1%, żylaki powrózka nasiennego IIst.
IVF-ICSI-IMSI - 11.2021 🎅 6.12.2021 punkcja - 7❄️
31.01.2022 FET 4AA 7dpt beta 71,2 | 9dpt 191,2 | 11dpt 469 | 14dpt 2214 | 25.02.2022 mamy
19.04.2022 Sanco - zdrowy chłopiec 💙
17.08.2022 1815 g 31.08 2450 g 28.09 3100 g
03.10.2022 Oliwier jest z nami ❤️ 3050 g. 53 cm, 10/10 -
Limonka8 wrote:Nie musi to oznaczać najgorszego, kilka z nas miało krwawienia w pierwszych tygodniach, choć wiem co czujesz. Kolejnym następstwem krwawienia jest brązowa wydzielina czyli stara krew więc domyslam sie, ze to cos co określasz jako ciemnobrazowe skrzepy. Jeśli to jest krwiak to musi on się jakoś oczyscić, ewakuować z macicy. Przy pierwszym krwiaku takie plamienie utrzymywało mi się 2 tygodnie, a łącznie 3 tygodnie leżałam praktycznie nie wstając.
Jedyne co mogę Ci szczerze polecić to jak najwięcej odpoczynku i sporo leżenia, choć wiem, że w święta może to być trudne. Tak czy inaczej, u większości z nas sytuacja się uspokoiła przy prowadzeniu bardzo oszczędnego trybu życia. Zawsze też możesz pojechać na SOR na usg zobaczyć co tam się dzieje.
Trzymam kciuki, bądź dobrej myśli powodzenia 🍀
Dziękuję za słowa otuchy ❤️ Jeśli chodzi o ciemnobrązowe skrzepy to chyba było tak jak piszesz. Wydaje mi się właśnie, że były to resztki tego co wyleciało w momencie krwawienia dzień wcześniej. Aczkolwiek konsystencja tych skrzepów nie napawa optymizmem. No ale co ma być to będzie…
I tak sobie leżę od piątku, i nie mam zamiaru wstawać do wtorku. W cholerę z tymi świetami. Nigdzie nie jadę, do żadnej rodziny czy znajomych. Nawet tradycyjnego śniadania nie będę jadła przy stole, tylko z poziomu łóżka. Ale wiecie co? Mam to totalnie gdzieś. Mogą się na mnie wszyscy poobrażać, ale mnie to zupełnie nie interesuje. Nie po to tyle walczyłam, tyle przeszłam, żeby teraz zadowolić innych swoją obecnością w święta.
Do szpitala raczej się nie wybieram. Samo się uspokoiło w ciąży kilku godzin tak naprawdę. Mówisz o USG, ale czy tam cokolwiek byłoby widać na tak wczesnym etapie? Nie znam się, to moja pierwsza ciąża, pierwsze pozytywne bety… Dlatego tak bardzo nie chciałabym, żeby to tak szybko się skończyło. No ale na pewne rzeczy nie mam wpływu. Zobaczymy we wtorek, jak pójdę na badania krwi.
Dziękuję jeszcze raz za odpowiedz, Limonko. Bardzo mi przykro, że musiałaś przez to też przechodzić. 🥺❤️ -
marti7 wrote:Dziękuję za słowa otuchy ❤️ Jeśli chodzi o ciemnobrązowe skrzepy to chyba było tak jak piszesz. Wydaje mi się właśnie, że były to resztki tego co wyleciało w momencie krwawienia dzień wcześniej. Aczkolwiek konsystencja tych skrzepów nie napawa optymizmem. No ale co ma być to będzie…
I tak sobie leżę od piątku, i nie mam zamiaru wstawać do wtorku. W cholerę z tymi świetami. Nigdzie nie jadę, do żadnej rodziny czy znajomych. Nawet tradycyjnego śniadania nie będę jadła przy stole, tylko z poziomu łóżka. Ale wiecie co? Mam to totalnie gdzieś. Mogą się na mnie wszyscy poobrażać, ale mnie to zupełnie nie interesuje. Nie po to tyle walczyłam, tyle przeszłam, żeby teraz zadowolić innych swoją obecnością w święta.
Do szpitala raczej się nie wybieram. Samo się uspokoiło w ciąży kilku godzin tak naprawdę. Mówisz o USG, ale czy tam cokolwiek byłoby widać na tak wczesnym etapie? Nie znam się, to moja pierwsza ciąża, pierwsze pozytywne bety… Dlatego tak bardzo nie chciałabym, żeby to tak szybko się skończyło. No ale na pewne rzeczy nie mam wpływu. Zobaczymy we wtorek, jak pójdę na badania krwi.
Dziękuję jeszcze raz za odpowiedz, Limonko. Bardzo mi przykro, że musiałaś przez to też przechodzić. 🥺❤️
Słuszna decyzja, dbaj o siebie leż najwięcej jak to możliwe, odpoczywaj. Jeśli to krwiak to w ten sposób go załatwisz. Ja też byłam przerazona, pierwszym razem moja ciaza była zaledwie o kilka dni starsza od Twojej z tego co widzę po suwaczku.
Co do usg, chodziło mi o to, że lekarz mógłby ocenić czy to faktycznie krwiak. Robi sie wtedy taka specyficzna czarna plama w obrazie. Jeśli chodzi o ciążę to jest bardzo wcześnie i jeszcze za wiele nie uda się zobaczyć. Jestem dobrej myśli, daj koniecznie znać jak rozwój wydarzeń choć szczerze życzę Ci nudnych świąt spędzonych w łóżku
Dbasz o kogoś, kto będzie z Tobą zawsze. A Święta trwają tylko 2 dni. To stanowczo za krótko, żeby zadowalać rodzinę na siłę. Nie miej wyrzutów sumienia.Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 kwietnia 2022, 08:23
🙎♀️ 32 🧔 35 | Gameta Rzgów
🏥 2xoperacja usunięcia mięśniaków (2017 i 2020)
🙎♀️ Immunologia: ANA 1:320, cytokiny: IL2 - 1200 😱 TNF ALFA 2100 👉 Encorton, Fraxiparina, Acard
🧔 oligospermia (ciężka) <1 mln/próba, morfologia 0-1%, żylaki powrózka nasiennego IIst.
IVF-ICSI-IMSI - 11.2021 🎅 6.12.2021 punkcja - 7❄️
31.01.2022 FET 4AA 7dpt beta 71,2 | 9dpt 191,2 | 11dpt 469 | 14dpt 2214 | 25.02.2022 mamy
19.04.2022 Sanco - zdrowy chłopiec 💙
17.08.2022 1815 g 31.08 2450 g 28.09 3100 g
03.10.2022 Oliwier jest z nami ❤️ 3050 g. 53 cm, 10/10 -
Marti spokojnie ja tez tal miałam skrzepy . I brudy leciały ze mnie do 11 tygodniaWalka 2018! Pcos , Ana1 graniczne , niedoczynnosc
Leki : eutyrox 100, encorton 10 mg , neoparin , systen 50
2020-1IUI 😑
2020.06 punkcją -4blastki
2020.08 transfer 5AA beta zero
2020.11 transfer 5 AA beta zero
2021 immunolog
2021 histeroskopia - stany zapalne
2021.09 transfer 4AA beta zero
2022.02 transfer 4 CB na atosiban
12dpt 1222,26🙏🏻
15 dpt 3502,36🙏🏻
19 dpt 12928,9🙏🏻
22 dpt 27147,8🙏🏻
26 dpt mamy serduszko ❤️ -
Wesołych i spokojnych Świąt kochane! ❤️🐣🪺
Paulina12345, Limonka8, marti7, MYSZA, Binka90 lubią tę wiadomość
Start 13.05.22 r. od 2dc 💊estrofem i sildenafil.
Transfer 30.05.2022 ❄️ 5dniowa blastka 4BB z eglue
6dpt 12,99
7dpt 33,5
9dpt 80
10dpt 130,4
12dpt 328,3
14dpt 815 prog 49
18dpt 2635,4
25dpt jest ♥️
380 g szczęścia 👧
26+3 tc 1100 g 👸,
28+3 tc 1338 g👸
31 tc 1750 g 🥰
38 tc 4 prenatalne 3600 g 🧚♀️❤️
09.02 córcia 3310 g, 56 cm, 10/10 😍
Start stymulacji 24.03.2022: Mensinorm, Bemfola, Orgalutran oraz Gonapeptyl.
Punkcja 05.04.2022, pobrano 20 oocytów, dodatkowo Zymot Multi (850 µL). 3 ❄️ z 6 zapłodnionych komórek.
3 iui ☹️
Sono HSG-ok, biopsja endometrium- ok.
💊 Glucophage 500 XR, fertistim, wit D3 Ibuvit 4000, wit B12 metylo, sanprobi superfomuła.
Dieta z niskim IG od 02.2022
Immunosupresja: encorton i equoral od 12.04.2022.
Ana3 silnie dodatnie, kir bx, wysokie tnf. -
Olkaa wrote:Marti spokojnie ja tez tal miałam skrzepy . I brudy leciały ze mnie do 11 tygodnia
Okropne to jest Te moje skrzepy to były takie naprawdę kokretne, takie trochę konsystencji wątróbki. Ewidentnie jakieś tkanki ze mnie wyleciały. Pociesza mnie jedynie fakt, że na razie był jeden taki epizod i uspokoiło się po tym. Teraz ewentualnie na papierze zostaje delikatna brązowa plama, a czasem nie ma nawet nic. Więc przypuszczam, że to co teraz się pojawia na papierze to resztki piątkowego krwawienia.
Myślicie, że beta i progesteron zrobione we wtorek wyklarują w miarę sytuację? -
Wydaje mi się że tak. Będziesz wiedzieć po przyrostach.marti7 wrote:Okropne to jest Te moje skrzepy to były takie naprawdę kokretne, takie trochę konsystencji wątróbki. Ewidentnie jakieś tkanki ze mnie wyleciały. Pociesza mnie jedynie fakt, że na razie był jeden taki epizod i uspokoiło się po tym. Teraz ewentualnie na papierze zostaje delikatna brązowa plama, a czasem nie ma nawet nic. Więc przypuszczam, że to co teraz się pojawia na papierze to resztki piątkowego krwawienia.
Myślicie, że beta i progesteron zrobione we wtorek wyklarują w miarę sytuację? -
Dziewczyny szczepilyscie się na COVID ? Justyna Paulina kateWalka 2018! Pcos , Ana1 graniczne , niedoczynnosc
Leki : eutyrox 100, encorton 10 mg , neoparin , systen 50
2020-1IUI 😑
2020.06 punkcją -4blastki
2020.08 transfer 5AA beta zero
2020.11 transfer 5 AA beta zero
2021 immunolog
2021 histeroskopia - stany zapalne
2021.09 transfer 4AA beta zero
2022.02 transfer 4 CB na atosiban
12dpt 1222,26🙏🏻
15 dpt 3502,36🙏🏻
19 dpt 12928,9🙏🏻
22 dpt 27147,8🙏🏻
26 dpt mamy serduszko ❤️ -
Wiem, że mnie nie pytasz, ale Ci odpowiemOlkaa wrote:Dziewczyny szczepilyscie się na COVID ? Justyna Paulina kate
Szczepiłam się dwiema dawkami. Pierwsza w maju 2021, druga w czerwcu. Trzecią chciałam przyjąć w grudniu, ale pod koniec listopada zachorowałam na covid. Potem robiłam podejście w styczniu i w lutym, ale miałam problemy z kłuciem w sercu, więc odpuściłam. Potem na konsultacji ;ekarz rodzinny mi powiedział, żebym odczekała pół roku od przechorowania, czyli wypadałoby teraz na maj/czerwiec. Ale nie wiem jak to będzie z tą ciążą, czy się utrzyma. Pewnie będę celować z trzecią dawką w koniec wakacji, może wrzesień, żeby się zabezpieczyć na jesień i zimę.
W ogóle jeszcze rok temu, gdy leczyłam się w Warszawie jeszcze w zwykłej przychodni, to moja pani ginekolog odradzała mi szczepienie, bo nie wiadomo, jak wpływa na płodność. Ale się zaszczepiłam, i nie żałuję. Jak ona mi odradzała to było jeszcze niewiele wiadomo na temat szczepień, zwłaszcza w czasie ciąży. Teraz wszędzie w rzetelnych źródłach mówią, że to bezpieczne. Dlatego też bardzo mi zależy na tej trzeciej dawce. Ale nie wiem jak to wszystko się potoczy. -
No właśnie ja tez dwoma ale opinie są różne powiem wam ze znam pare osób co po szczepionce maja problemy ze zdrowiemWalka 2018! Pcos , Ana1 graniczne , niedoczynnosc
Leki : eutyrox 100, encorton 10 mg , neoparin , systen 50
2020-1IUI 😑
2020.06 punkcją -4blastki
2020.08 transfer 5AA beta zero
2020.11 transfer 5 AA beta zero
2021 immunolog
2021 histeroskopia - stany zapalne
2021.09 transfer 4AA beta zero
2022.02 transfer 4 CB na atosiban
12dpt 1222,26🙏🏻
15 dpt 3502,36🙏🏻
19 dpt 12928,9🙏🏻
22 dpt 27147,8🙏🏻
26 dpt mamy serduszko ❤️
