HSG
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyhej nie ma co generalizować, mnie badanie fest bolało, Ciebie może nie boleć ) Każda odczuwa to inaczej podobno też przy niedrożnych jajowodach badanie jest bolesne, więc jak mnie bolało, to myślałam już, że jajowody są niedrożne,a okazało się że są drożne a bolał nie kontrast a zakładanie jakieś balonika.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyolencja- długo żyłam w nieświadomości, bo miałam piękne objawy owulacji i wykresy. Następnie zrobiła mi się torbiel, laparoskopia wykazała, że z niepękniętych pęcherzyków. Naprawili mnie, wycięli co mięli wyciąć i dalej się starałam.
Nie przypuszczałam, że mogą dziady nie pękać! W ogóle mi się lampka nie zaświeciła... Wściekła jestem na wszystkich lekarzy, którzy wciskali mi endometriozę, nikt nie skierował mnie na monitoring, żaden kompetentny się nie znalazł i tak straciłam rok od laparoskopii na nic nie robieniu/nie leczeniu.
Sama łaziłam na monitoringi, prowadziłam wykresy, obserwacje, temperatury mierzyłam, testy owulacyjne robiłam. Wszystko do kupy zebrałam i wyszło, że LUF jak nic. Wszystko cacy a pęcherzyk zluteinizowany co miesiąc.
Ale sama musiałam się zdiagnozować. Przez 2 lata wychwyciłam 1 owulację.
W klinice od razu zalecili mi 6 inseminacji i in vitro. Bez jakichkolwiek innych propozycji leczenia.
Teraz jestem po pregnylu i owulacja była, ciesze się, że wkońcu krok do przodu
W Dzień Ojca robię test, żeby wiedzieć czy lutke brać dalej. Taka moja historiaurocza, olencja lubią tę wiadomość
-
ehh historia podobna do mojej, ja idę we wrześniu do kliniki i tam mam nadzieje zdiagnozują co mi dolega, bo tez podejrzewam luf. Na kilku usg robionych w środku cykli miałam albo giga pęcherzyk, a na jednym zapadnięty flaczek. Badałam progesteron 7 dpo i tez wychodził super wysoki, ale to mi spac nie daje wiec mam nadzieje,ze wreszcie zrobię porządne monitoringi na nfz na szczęście i dowiem sie o co kaman:)
Czyli lekarz dał CI pregnyl w celu sprawdzenia diagnozy i licząc że uda się naturalnie? no to trzymam kciuki:D -
nick nieaktualnyMój progesteron piękny mimo braku owulacji.
Poszłam z diagnozą do kompletnie nowej ginekolog. Przejrzała całą moją teczkę, i stwierdziła, że działamy, że da Pregnyl. W końcu czuję, że ktoś wie co robi, że ma na mnie plan. Do tego biorę Bromergon i Luteinę.
Moje pęcherzyki to giganty były nawet po 40mm. Albo 23mm i koniec.
Upsss trochę zboczyłyśmy z tematu
HSG- lewy jajowód był przytkany, przy 3 próbie udrożniony. -
Jak dobrze, ze Was tu spotkalam. W poprzednim cyklu mialam torbiel jest juz wyleczona, ale gin powiedzial, że mogą powracać. Moze i ja ten Luf mam. Zrobie to hsg i moze cos po nim bedzie wiadomo. Do glowy by mi nie przyszlo, ze po urodzeniu jednego beby bede miała problem przy drugim.
-
Dzień dobry kobietki!
Ja po kilku miesiącach obsuwy WRESZCIE ustaliłam termin - jutro będzie po krzyku!
Trochę "peniam" bo jednak u mnie będzie bez znieczulenia i z kulociągiem, ale te paręnaście minut DAM RADĘ! Lekarka powiedziała mi, że dostanę tylko jakieś przeciwbólowe leki ale myślę sobie, że i tak w domu łyknę ibuprom max - just in case!
Oczywiście dam znać co i jak i jak bardzo po wszystkim, wiążę wielkie nadzieje z tym badaniem i liczę na zieloną kropkę w najbliższej przyszłości!
Moja szwagierka na jednym jajniku zaszła zaraz w cyklu z hsg i lata nam koło nosa dowód na to, że hsg czasem wymiernie pomaga!
Jeśli któraś z Was podczytuje regularnie - powiedzcie proszę tak na szybko
- ile to u Was trwało,
- jak bolało w skali 1-10,
- czy miałyście znieczulenie.
Taka czytelna wiedza przyda się innym dziewczynom będącym przed badaniem, bo sama wiem jak dużo trzeba przegrzebać, żeby się do takich informacji czasem dobrać.
trzymajcie jutro za mnie kciuki! <pełna_nadziei>19.07.2016 r. Aleksander
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyHej...też miałam bez narkozy, w szpitali zastrzyk z nospy, ketonalu i atropiny, trwało max 5 minut...ból? Dziwny inny niż bym mogła się spodziewać bo wypełniający, rozpierający a nie "zwykły"...hmmm w skali od 1-10? bo ja wiem taka 8 przez 3-4 sekundy...najpierw uczucie wypełnia wiec jeszcze znośnie, potem dosłownie na chwile wzrosło, nieprzyjemnie ale nie tragicznie, miesiączka boli 200 razy mocniej:)
-
Analiza ja miałam tydzień temu HSG z kulociągiem i tylko na zastrzyku przeciwbólowym. Samo badanie trwało może z 10 min. Mnie bolało dość mocno bo miałam niedrożne jajowody. Ale to ból przez kilka sekund więc da się wytrzymać. Jak wstałam po badaniu z RTG to nic już nie czułam i wróciłam sobie normalnie na oddział. Ból pewnie zależy od drożności i Twojej wrażliwości na ból.
-
Dzięki dziewczyny za info. Niestety u mnie się nie udało - nie dali rady założyć aparatu przez szyjke - nie do końca rozumiem o co chodziło - w każdym razie bali się na siłę pchać żeby dziury nie zrobić (a taka maleńką rureczke jak wklad do długopisu mieli). Coś usłyszałam ze może tam być jakiś zrost czy coś - dowiem się więcej jak pogadam z lekarka.
Teraz w kolejce laparoskopia albo histeroskopia coś mówili w gabinecie ale sami do końca nie byli pewni co lepsze.
Powiem Wam, że w moim wypadku to ten początek był taki ból 5/10 z momentami gorszego jak np zastrzyk mi jakiś dawali do szyjki i ogólnie ten wziernik tez nic miłego. Cewnika wkoncu nie założyli wiec nie wiem jaki byłby to ból. Jak próbowali to faktycznie było uczucie rozpierania.19.07.2016 r. Aleksander
-
analiza a moze i lepiej ze zrobia laparo bo wejda sobie i dokladnie obejrzą co i jak, jak beda zrosty to je usuną, jajowody przeplukaja:)
Ja mialam w maju laparoskopie z histeroskopią + hsg - spisz sobie a oni wszytsko sprawdzają za jednym zamachem bedzie dobrzeaszka, _analiza lubią tę wiadomość
maj- krótki protokół- 6 mrozaczków
15 czerwiec crio 2x8a beta: 9dpt- 31,20 /11dpt- 124,8/13dpt -306
-
dzięki dziewczyny, żałuję tylko że tyle mi zeszło z hsg gdybym wcześniej je zrobiła już pewnie byłabym i po laparo.
niby wychodzę z tego samego założenia - szukam pozytywów - ale nie wiem czy ufam w 100% swoim lekarzom. mieszkam w małym mieście i trochę się boję oddać swój los w ich ręce. Nie wiem czy nie poszukam w Kielcach jakiegoś bardziej doświadczonego lekarza... teraz mam rozkminę;/19.07.2016 r. Aleksander
-
kochane byłam dzisiaj na hsg, ból jak dla mnie do przeżycia, wcześniej ketonal domięśniowo mi dali, mam brac jeszcze antybiotyk przez 5 dni! nie ma się czego bać
Martoszka, _analiza lubią tę wiadomość
Aniołek 6tc 14.02.16 [*] Córcia 10tc 13.06.16 [*]
...kiedyś będzie jeszcze pięknie...