Immunoglobuliny informacje
-
WIADOMOŚĆ
-
Loniaa wrote:Cześć,
Czy któraś z Was zdecydowała się na immunoglobuliny przy staraniach naturalnych ? (Allo 0)
Chyba jest bardzo mało dziewczyn, które stosowały przy naturalnych staraniach. Myślę że po pierwsze jest to droga sprawa m. A trzeba je podać w odpowiednim momencie przed dokładną data transferu.
Przy naturalnych trzeba wiedzieć dokładnie czy i kiedy wypadnie owulacja. Dodatkowo, niewiadomo czy zarodek będzie wadliwy. Przy ivf można to teoretycznie zbadać (ofc nigdy nie ma 100% pewności ze zdrowy zarodek da ciąże).
Dodatkowo dla wielu osób immunologia jest ostatnią badaną kwestią, gdzie już sie inne leczenie i procedury.
Dla mnie immunoglobuliny były niejako ostatnią deską ratunku i nie zdecydowałabym się na to rozwiązanie przy naturalnych staraniach, a nawet przy ivf bez zbadania wszystkiego innego (endometrium, zarodki, itd. ). Przy naturalnych staraniach, immunolodzy z Łodzi najczęściej proponują szczepienia limfocytami, które działają dłużej (ivig teoretycznie utrzymuje się w organizmie ok miesiąca).
Ale oczywiście decyzja należy do osoby, po obgadaniu z lekarzem. -
Asssia wrote:To ja rezerwuje u Ciebie;) Zaproszę Ciebie do koleżanek...tylko muszę ogarnąć jeszcze jak to się robi i pogadamy jeszcze co i jak. Bo jak coś to i tak mogę potrzebować więcej, przed transferem i po.
I wiadomo, że z tymi Czechami to kupa "zabawy"...Ale chyba warto....
A w Czechach to mają tylko po 10g czy też 20g?
Jakie tam mają ceny? Gdzie najlepiej to kupić? Cieszyn? Czy jakieś inne miejscowości?
Wysłałam ci zaproszenie do przyjaciółek.
Ja gdybym miała jeszcze raz brać ivig to bym brała. Dla mnie warto.
u mnie się sprawdziły.
Spotkałam się tylko z 10g/200ml. Kupowałam w aptece w Bohuninie przy granicy z Polską. Cena zależy od kursu walut. W grudniu kosztowały 14156 koronnczeskich za butelkę. Sprawdzę ile dokładnie płaciłam ale chyba wtedy to było jakoś 2300-2500 za jedna . (Byłam w Czechach trzy razy i muszę sprawdzić jak stały ceny).
Asssia lubi tę wiadomość
-
Dziobak9004 wrote:Chyba jest bardzo mało dziewczyn, które stosowały przy naturalnych staraniach. Myślę że po pierwsze jest to droga sprawa m. A trzeba je podać w odpowiednim momencie przed dokładną data transferu.
Przy naturalnych trzeba wiedzieć dokładnie czy i kiedy wypadnie owulacja. Dodatkowo, niewiadomo czy zarodek będzie wadliwy. Przy ivf można to teoretycznie zbadać (ofc nigdy nie ma 100% pewności ze zdrowy zarodek da ciąże).
Dodatkowo dla wielu osób immunologia jest ostatnią badaną kwestią, gdzie już sie inne leczenie i procedury.
Dla mnie immunoglobuliny były niejako ostatnią deską ratunku i nie zdecydowałabym się na to rozwiązanie przy naturalnych staraniach, a nawet przy ivf bez zbadania wszystkiego innego (endometrium, zarodki, itd. ). Przy naturalnych staraniach, immunolodzy z Łodzi najczęściej proponują szczepienia limfocytami, które działają dłużej (ivig teoretycznie utrzymuje się w organizmie ok miesiąca).
Ale oczywiście decyzja należy do osoby, po obgadaniu z lekarzem.
Rozumiem Twoje zdanie na ten temat, natomiast zapytałam konkretnie, czy na tym forum są dziewczyny, które starały się naturalnie z immunoglobulinami. Miałabym kilka pytań 🤗
-
Dziobak9004 wrote:Chyba jest bardzo mało dziewczyn, które stosowały przy naturalnych staraniach. Myślę że po pierwsze jest to droga sprawa m. A trzeba je podać w odpowiednim momencie przed dokładną data transferu.
Przy naturalnych trzeba wiedzieć dokładnie czy i kiedy wypadnie owulacja. Dodatkowo, niewiadomo czy zarodek będzie wadliwy. Przy ivf można to teoretycznie zbadać (ofc nigdy nie ma 100% pewności ze zdrowy zarodek da ciąże).
Dodatkowo dla wielu osób immunologia jest ostatnią badaną kwestią, gdzie już sie inne leczenie i procedury.
Dla mnie immunoglobuliny były niejako ostatnią deską ratunku i nie zdecydowałabym się na to rozwiązanie przy naturalnych staraniach, a nawet przy ivf bez zbadania wszystkiego innego (endometrium, zarodki, itd. ). Przy naturalnych staraniach, immunolodzy z Łodzi najczęściej proponują szczepienia limfocytami, które działają dłużej (ivig teoretycznie utrzymuje się w organizmie ok miesiąca).
Ale oczywiście decyzja należy do osoby, po obgadaniu z lekarzem. -
Ja się zdecydowałam. Dość szybko zachodziłam do tej pory w ciążę (3poronienia). Jestem po pierwszym wlewie, mam nadzieję że szybko pójdzie żeby nie wyrzucać pieniędzy w błoto.
Mam allo mlr 0 i cross march 36%
Inny chorób nie mam
Dziobak9004 lubi tę wiadomość
-




