In vitro 2019 , walczymy dalej!!!
-
WIADOMOŚĆ
-
zulka wrote:Oranda bardzo się cieszę, że maluszek ma się dobrze. Teraz jesteś na pewno spokojniejsza. Ja w poniedziałek zobaczę czy mój groszek się rozwija. A jak Twoje samopoczucie? Objawy ciążowe masz?
Nie wiem czy jestem spokojniejsza. Dostałam l4 i na pewno będę spokojniej żyć teraz ale przecież wiadomo że się martwię. Ja to się może uspokoję w sierpniu Zobaczymy.2011- cb,
2012.09- poród, jest Marcel!,
2015.07- cb,
2017.03-poronienie zatrzymane 8tc/12tc
2017.04 - badania - mthfr+, c677tt
2017.10 -cp, laparoskopia oszczędzająca
2018 - badania hormonalne, immunologiczne i inne w normie. Niestety jajowody do bani
2019 - IVF - start 15.04, 26.04 - 13/15 komórek jest ok, 8 zapłodnionych - 3 zarodki do mrożenia
25.05 - crio 4aa - 7dpt beta 53 - 10 dpt beta 270 -
Patryka89 wrote:Oranda, dostałaś skierowanie na te wszystkie badania wirusowe, które trzeba zrobić do 10tc? Bo ja nie... I teraz zastanawiam się, czy robić je na własną rękę. Bo chyba te sprzed ciąży się nie liczą.2011- cb,
2012.09- poród, jest Marcel!,
2015.07- cb,
2017.03-poronienie zatrzymane 8tc/12tc
2017.04 - badania - mthfr+, c677tt
2017.10 -cp, laparoskopia oszczędzająca
2018 - badania hormonalne, immunologiczne i inne w normie. Niestety jajowody do bani
2019 - IVF - start 15.04, 26.04 - 13/15 komórek jest ok, 8 zapłodnionych - 3 zarodki do mrożenia
25.05 - crio 4aa - 7dpt beta 53 - 10 dpt beta 270 -
Ani@ wrote:AGIKA88, jestem właśnie przed badaniami lekarskimi. Czy taka informacja, że ja np jestem w ciąży lub że ciąża jest z Ivf jest potrzebna lekarzowi? Pytam bo dzisiaj mam pierwszą wizytę i jak przeczytałam Twój post to zaczęłam sie zastanawiać.
Ja nie miałam zamiaru nikomu o niczym nie mówić... Chyba, że oni pytają...
Ok, ja rozumiem ze nie chcecie mówić znajomym czy rodzinie o IVF ale w przypadku wizyt u lekarza jest to podstawowa informacja. Jeśli lekarz neguję sam sens i zasadność poddania się ivf to po co chodzić do takiego lekarza?? Będziecie się tam czuły dobrze i zaopiekowane?
Ja tam poprosiłam lekarza żeby mi wpisał w kartę ciąży, ze jest to ciąża po ivf i każdego lekarza o tym informuje, aby mieć pewność ze odpowiednio się mną zajmie.
Edit: I nie napisałam tego żeby kogokolwiek urazić, tylko zebyscie Kochane pomyslaly czy warto ukrywać taka informacje przed lekarzem po tylu latach walki o ciaze? A później, tfu tfu, zastanawiać czy to nie był błąd jak coś złego się wydarzy?Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 lipca 2019, 16:50
iriiska lubi tę wiadomość
KIR AA, PCO, PAI-1, MTHFR, ANA1 dodatnie, obniżone parametry nasienia
starania od 2015
4 nieudane IUI
operacja zpn - poprawa fragmentacji
I podejście do IVF: 9 lipca punkcja (16 kumulusow, 8 komórek, 6 dojrzalych), 14 lipca - transfer 1 blastki
3 mrozaczki...
sierpień 2018 - scratching endometrium
12 września - crio
11 października - crio
15 .02.2019 - start II procedury
01.03.2019 - transfer 3-dniowego Kropka; 12 dpt - beta hcg 259,9; 14 dpt - beta hcg 912,4; 17 dpt - beta hcg 2719,0; 20 dpt - beta hcg 8518,0; 23 dpt - beta hcg 22385,0; mamy -
Amilka wrote:Hej po przerwie!
Bylam tu z Wami od kwietnia jako mila. Po nieudanym 1 ivf i braku mrozaczkow zalamalam sie. Zapomnialam ze powinnam sie cieszyc ze ivf bylo darmo bo z badan klinicznych. Ktos nad nami jednak czuwa bo tym razem zadzwonil telefon z programu miejskiego- za poltora cyklu zaczynamy znowu:)
Miesiac sie podnosilam, teraz chce dorobic troche badan. Przyszedl dzis moj wynik z test dna-mam nieprawidlowe:
mthfr a1298c homo i pai homo
Czy juz trzeba sie czolgac w strone cmentarza?;)a tak na serio,czy to mogla byc przyczyna problemow czy raczej niewielka przeszkoda?
Tak dla upewnienia, czy dobrze zrozumialam: to oznacza metylofolian, metyl b6, najlepiej jeszcze choline, acard plus jak bedziemy podchodzic 2 raz to jakis neoparin czy cos podobnego tak?
Gratulacje dla Was, ktorym sie udalo:) brawa dla tych, ktorzy sie nie poddaja. Ja przeszlam zalamke, podziwiam Wasze twarde tylki:)
Jeśli chodzi o te mutacje, to ja też mam mthfr, i tak jak pisze iriiska - kwas foliowy metylowany, acard
Powodzenia!! Trzymam kciukiAmilka lubi tę wiadomość
Baby H.
Baby T.
🙋🏻♀️• MTHFR c.677C>T / MTHFR c.1298A>C układ heterozygotyczny; • Niedrożny prawy jajowód
💁🏻♂️• Nekrospermia / brak ruchliwych plemników
07.05.2019 - punkcja: 16 komórek, 12 zapłodnionych, 4 zarodki
12.05.2019 - ET 5.1.1 ☹️
05.06.2019 - FET odwołany (endo 6,6mm)
14.08.2019 - FET 4.1.1 ☹️
11.09.2019 - FET 4.1.1 😊
7dpt - bhcg 13,3mlU/ml prog 33,28ng/ml; 9dpt - bhcg 46,03mlU/ml prog 45,37ng/ml; 11dpt - bhcg 120,9mlU/ml prog 49,25ng/ml; 15dpt - bhcg 1052mlU/ml prog 36ng/ml
27dpt - mamy ❤️
11.08.2021 - FET 3.2.1 😊
5dpt - bhcg 12mlU/ml; 7dpt - bhcg 35mlU/ml prog 64ng/ml; 9dpt - bhcg 92mlU/ml prog 47ng/ml; 13dpt - bhcg 689mlU/ml; 15dpt - bhcg 1668 mlU/ml
28dpt - mamy ❤️ -
nick nieaktualnyCatlady dokladnie:) czytam Was juz gdzies od miesiaca (mozna czytac ale nie komentowac bez konta) ale po odebraniu wynikow dopiero postanowilam dac znac ze zyje;) no coz,trzeba dzialac dalej. Jestem wielka fanka wypowiedzi "w koncu sie uda, zalezy od twardosci tylka i zasobnosci portfela"
Catlady lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyasienka30 wrote:Jejku Dziewczyny aż nie wierzę, ze od Was to czytam... oczywiście ze lekarzowi jest potrzebna informacja ze ciąża jest po ivf. To jest bardzo ważna informacja. Taka ciąża traktowana jest (przynajmniej do końca pierwszego trymestru) jako ciąża podwyższonego ryzyka. Potrzeba jest więcej wizyt, dokładniejsze badania i przede wszystkim dobre podejście lekarza prowadzącego.
Ok, ja rozumiem ze nie chcecie mówić znajomym czy rodzinie o IVF ale w przypadku wizyt u lekarza jest to podstawowa informacja. Jeśli lekarz neguję sam sens i zasadność poddania się ivf to po co chodzić do takiego lekarza?? Będziecie się tam czuły dobrze i zaopiekowane?
Ja tam poprosiłam lekarza żeby mi wpisał w kartę ciąży, ze jest to ciąża po ivf i każdego lekarza o tym informuje, aby mieć pewność ze odpowiednio się mną zajmie.
Edit: I nie napisałam tego żeby kogokolwiek urazić, tylko zebyscie Kochane pomyslaly czy warto ukrywać taka informacje przed lekarzem po tylu latach walki o ciaze? A później, tfu tfu, zastanawiać czy to nie był błąd jak coś złego się wydarzy? -
agika88 wrote:To byl lekarz medycyny pracy.. To raczej nie jest jej sprawa jaką drogą idę by dotrzec do macierzynstwa. Nie mialam problemu z tym zeby jej o tym powiedziec, w koncu musialam przyznac ze biore leki i ze bylam usypiana co jakis czas. Specjalizacja jaka ta lekarka sie zajmuje, nie ma nic wspolnego z Ivf.
A ja miałam na myśli informowanie lekarza prowadzącego ciaze oraz specjalistów, do których się udajemy w trakcie prowadzenia ciąży.
KIR AA, PCO, PAI-1, MTHFR, ANA1 dodatnie, obniżone parametry nasienia
starania od 2015
4 nieudane IUI
operacja zpn - poprawa fragmentacji
I podejście do IVF: 9 lipca punkcja (16 kumulusow, 8 komórek, 6 dojrzalych), 14 lipca - transfer 1 blastki
3 mrozaczki...
sierpień 2018 - scratching endometrium
12 września - crio
11 października - crio
15 .02.2019 - start II procedury
01.03.2019 - transfer 3-dniowego Kropka; 12 dpt - beta hcg 259,9; 14 dpt - beta hcg 912,4; 17 dpt - beta hcg 2719,0; 20 dpt - beta hcg 8518,0; 23 dpt - beta hcg 22385,0; mamy -
Puchatek wrote:A ja dostałam dziś receptę na Estrofem i mam brać od 2dc. To znaczy ze to będzie na cyklu sztucznym? Czy po co ten Estrofem?
13-15 dc mam przyjść na wizytę z wynikami estradiolu i PRG
Ja tez estrofem biorę i acard a dodatkowo kupilam sobie olej z wiesiolka 🙄ja 12 dc mam wizytę i badam krew i jak endometrium będzie ok to 15,16 dc transfeririiska, Puchatek lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyasienka30 wrote:Agika ta lekarka z która miałaś do czynienia to w ogóle jakiś koszmar, skarga się na nią należy, jak nic. Powinna ponieść konsekwencje.
A ja miałam na myśli informowanie lekarza prowadzącego ciaze oraz specjalistów, do których się udajemy w trakcie prowadzenia ciąży. -
agika88 wrote:Nawet sie nie chce komentowac zachowania tego babsztyla... W sumie nie wyobrazam sobie nie informowac o ivf lekarza prowadzacego..to bardzo wazna kwestia.
Trzymam kciuki za Ciebie&&&& niech to będzie Twój czas!
KIR AA, PCO, PAI-1, MTHFR, ANA1 dodatnie, obniżone parametry nasienia
starania od 2015
4 nieudane IUI
operacja zpn - poprawa fragmentacji
I podejście do IVF: 9 lipca punkcja (16 kumulusow, 8 komórek, 6 dojrzalych), 14 lipca - transfer 1 blastki
3 mrozaczki...
sierpień 2018 - scratching endometrium
12 września - crio
11 października - crio
15 .02.2019 - start II procedury
01.03.2019 - transfer 3-dniowego Kropka; 12 dpt - beta hcg 259,9; 14 dpt - beta hcg 912,4; 17 dpt - beta hcg 2719,0; 20 dpt - beta hcg 8518,0; 23 dpt - beta hcg 22385,0; mamy -
asienka30 wrote:Jejku Dziewczyny aż nie wierzę, ze od Was to czytam... oczywiście ze lekarzowi jest potrzebna informacja ze ciąża jest po ivf. To jest bardzo ważna informacja. Taka ciąża traktowana jest (przynajmniej do końca pierwszego trymestru) jako ciąża podwyższonego ryzyka. Potrzeba jest więcej wizyt, dokładniejsze badania i przede wszystkim dobre podejście lekarza prowadzącego.
Ok, ja rozumiem ze nie chcecie mówić znajomym czy rodzinie o IVF ale w przypadku wizyt u lekarza jest to podstawowa informacja. Jeśli lekarz neguję sam sens i zasadność poddania się ivf to po co chodzić do takiego lekarza?? Będziecie się tam czuły dobrze i zaopiekowane?
Ja tam poprosiłam lekarza żeby mi wpisał w kartę ciąży, ze jest to ciąża po ivf i każdego lekarza o tym informuje, aby mieć pewność ze odpowiednio się mną zajmie.
Edit: I nie napisałam tego żeby kogokolwiek urazić, tylko zebyscie Kochane pomyslaly czy warto ukrywać taka informacje przed lekarzem po tylu latach walki o ciaze? A później, tfu tfu, zastanawiać czy to nie był błąd jak coś złego się wydarzy?
Asienka, ja mowilam tutaj o badaniach okresowycj do pracy. Okulista, neurolog, psychotesty żeby móc autem prowadzic bo jestem przedstawicielem handlowym oczywiście zgadzam sie z Tobą w 100%, że jesli chodzi o lekarza prowadzącego to jest to najwaznejsze info, że ciąża z ivf i tego napewno nie mam zamiaru ukrywać.
Bardziej mi chodziło o te badania okresowe do pracy, ja jeszcze jestem na samym początku, nawet nie bylam na USG -nie chciałabym żeby sama info o ciąży dotarła do pracodawcy, a co za tym idzie pracownicy. Nie wiadomo nigdy jak ciąża sie rozwinie - zwlaszcza na początku, więc poprostu nie chciałam żeby każdy wiedział.Starania od 2017
M: bardzo słabe nasienie
Ż: TSH podwyższone - euthyrox 75
Artvimed - Kraków
Krótki protokół - Puregon 125, później 150.
2 czerwiec - pierwszy dzień stymulacji
12 czerwiec punkcja
9 pobranych komórek
6 kumulusów
5 zapłodnionych
4 zygoty
17 czerwiec transfer 5 dniowego kropka 5.1.1.
1 ❄️
24 czerwca 7dpt- beta 68
26 czerwiec 9dpt- beta 218
28 czerwiec 11dpt- beta 629 -
Oranda wrote:Wiesz co ja je miałam zrobić przed tą wizytą wczorajszą. Więc mam już je.
-
nick nieaktualnyasienka30 wrote:Przykre to ze, nie dość ze musimy przejść taka ciężka drogę w walce o dziecko, to jeszcze spotykamy się z takimi komentarzami i to jeszcze od lekarzy...
Trzymam kciuki za Ciebie&&&& niech to będzie Twój czas! -
nick nieaktualnyAni@ wrote:Asienka, ja mowilam tutaj o badaniach okresowycj do pracy. Okulista, neurolog, psychotesty żeby móc autem prowadzic bo jestem przedstawicielem handlowym oczywiście zgadzam sie z Tobą w 100%, że jesli chodzi o lekarza prowadzącego to jest to najwaznejsze info, że ciąża z ivf i tego napewno nie mam zamiaru ukrywać.
Bardziej mi chodziło o te badania okresowe do pracy, ja jeszcze jestem na samym początku, nawet nie bylam na USG -nie chciałabym żeby sama info o ciąży dotarła do pracodawcy, a co za tym idzie pracownicy. Nie wiadomo nigdy jak ciąża sie rozwinie - zwlaszcza na początku, więc poprostu nie chciałam żeby każdy wiedział. -
Ani@ wrote:Asienka, ja mowilam tutaj o badaniach okresowycj do pracy. Okulista, neurolog, psychotesty żeby móc autem prowadzic bo jestem przedstawicielem handlowym oczywiście zgadzam sie z Tobą w 100%, że jesli chodzi o lekarza prowadzącego to jest to najwaznejsze info, że ciąża z ivf i tego napewno nie mam zamiaru ukrywać.
Bardziej mi chodziło o te badania okresowe do pracy, ja jeszcze jestem na samym początku, nawet nie bylam na USG -nie chciałabym żeby sama info o ciąży dotarła do pracodawcy, a co za tym idzie pracownicy. Nie wiadomo nigdy jak ciąża sie rozwinie - zwlaszcza na początku, więc poprostu nie chciałam żeby każdy wiedział.
Już mnie wystraszylyscie, ze chcecie przed swoimi lekarzami prowadzącymi ukrywać ze ciąża z ivf... no to niepotrzebnie się rozpisalam, hehehe 😂
KIR AA, PCO, PAI-1, MTHFR, ANA1 dodatnie, obniżone parametry nasienia
starania od 2015
4 nieudane IUI
operacja zpn - poprawa fragmentacji
I podejście do IVF: 9 lipca punkcja (16 kumulusow, 8 komórek, 6 dojrzalych), 14 lipca - transfer 1 blastki
3 mrozaczki...
sierpień 2018 - scratching endometrium
12 września - crio
11 października - crio
15 .02.2019 - start II procedury
01.03.2019 - transfer 3-dniowego Kropka; 12 dpt - beta hcg 259,9; 14 dpt - beta hcg 912,4; 17 dpt - beta hcg 2719,0; 20 dpt - beta hcg 8518,0; 23 dpt - beta hcg 22385,0; mamy -
agika88 wrote:Ostatnio juz mam dosyc tego wszystkiego.. Czekanie mnie dobija, rok i 3 procedury ivf a tylko jeden transfer w zeszlym roku, mam niby 3 mrozaczki ale po punkcji hiperka i trzeba odczekac, pozniej endo male a tutaj tego dnia nie ma doktora, mialam miec transfer w piatek a wyszlo ze endometrium jeszcze niewystarczajace..jutro kolejny podglad, a kazdy kolejny dzien to dla mnie mordega.. In vitro odebralo nam całą radosc ze staran, zostal tylko strach ze w ogole moze sie nie udac.. tego nikt nie zagwarantuje..
KIR AA, PCO, PAI-1, MTHFR, ANA1 dodatnie, obniżone parametry nasienia
starania od 2015
4 nieudane IUI
operacja zpn - poprawa fragmentacji
I podejście do IVF: 9 lipca punkcja (16 kumulusow, 8 komórek, 6 dojrzalych), 14 lipca - transfer 1 blastki
3 mrozaczki...
sierpień 2018 - scratching endometrium
12 września - crio
11 października - crio
15 .02.2019 - start II procedury
01.03.2019 - transfer 3-dniowego Kropka; 12 dpt - beta hcg 259,9; 14 dpt - beta hcg 912,4; 17 dpt - beta hcg 2719,0; 20 dpt - beta hcg 8518,0; 23 dpt - beta hcg 22385,0; mamy -
agika88 wrote:Dziewczyny ale mialam teraz sytuacje.. bylam u lekarza medycyny pracy, dodadalam ze podchodzimy do Ivf, na co lekarka ze to jest zbrodnia ze jak tak mozna zebym sie nad soba zastanowila bo istnieje naprotechnologia...az mnie zatkalo.
Pewnie jest wyznawcą Kaczyńskiego i Rydzyka. Nie przejmuj się
Ja jak zaszłam w ciążę ppzamaciczna to mi lekarz powiedział że nie ma ciąży i że na ciążę trzeba sobie zasłużyć. Nie muszę mówić jaki to był strzał w twarz .idziesz w pierwszej ciąży na usg myślisz że uslyszysz serduszko a tu taki gong
Napisz skargę ja tak zrobiłam i obsmarowalam to w necie . -
agika88 wrote:Ostatnio juz mam dosyc tego wszystkiego.. Czekanie mnie dobija, rok i 3 procedury ivf a tylko jeden transfer w zeszlym roku, mam niby 3 mrozaczki ale po punkcji hiperka i trzeba odczekac, pozniej endo male a tutaj tego dnia nie ma doktora, mialam miec transfer w piatek a wyszlo ze endometrium jeszcze niewystarczajace..jutro kolejny podglad, a kazdy kolejny dzien to dla mnie mordega.. In vitro odebralo nam całą radosc ze staran, zostal tylko strach ze w ogole moze sie nie udac.. tego nikt nie zagwarantuje..
Kochana wiem co czujesz tylko ze u mnie to taka chęć do naturalnych starań. Nagle stałam się zgorzkniala i taka fuu.. Mi to też odebrało ochotę do starań i działań. Nie ukrywam ze od kad postanowiliśmy ze działamy z iv jakas radosc życia wróciła, mala bo mała ale jest-mimo tego że jak narazie jest ciężko.
Wierzę że te nasze smutki zostaną w końcu nagrodzone :-*
-
nick nieaktualnyNo tak..wszystkie jedziemy na tym samym wozkuz zazdrosze tutaj tym dziewczynom ktore uwazaja e te wszystkie lata staran nie sa zmarnowane bo to krok do przodu i do celu do macierzynstwa, ja tak nie uwazam, dla mnie to 8 lat placzu, strachu i lez ktorych nikt mi nie zwroci, kupa wyrzeczen, na wszystko bylo mi szkoda bo te pare zlotych moze przydac sie akurat na jakieś badanie a ja chce kupic jakas pierdole... tak naprawde to przelecialy najlepsze lata w zyciu i wiem ze jesli sie uda to nie bede cieszyc sie ciaza tylko bede sie bala cala 9 moesiecy czy cos sie nie stanie