IN VITRO GRUDZIEŃ 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
strasznie mi przykro, aż brak słów, współczujęFlower92 wrote:Dziewczyny ja tez niestety nie odczaruje statystyk. Po dzisiejszej wizycie niestety pecherzyk przestal sie rozwijac, endometrium zle a to juz 7 tc wiec powinien byc zarodek. Czekam na okres.....brak mi sil.
06.2016 I IMSI -> 03.2017 nasz urwis jest już z nami

12.2018 -pICSI -> 08.2019 nasz drugi urwis jest z nami
-
Bardzo mi przykro, trzymaj sieFlower92 wrote:Dziewczyny ja tez niestety nie odczaruje statystyk. Po dzisiejszej wizycie niestety pecherzyk przestal sie rozwijac, endometrium zle a to juz 7 tc wiec powinien byc zarodek. Czekam na okres.....brak mi sil.
-
Przeczesywałam ostatnio forum Novum i tam tez się embriolog wypowiada że nie ma potwierdzonych badań ze po leczeniu immuno są większe szanse. Ale z drugiej strony są te kroplówki i niektóre dziewczyny po leczeniu immuno zaskakują. I bądź człowieku mądry...aprill wrote:Hania no szkoda... Ja do nowej procedury podejde najwczesniej w styczniu. Pytalam Dr o jakies dodatkowe badania (immunologiczne lub genetyczne) to odpisal ze immunologiczne nic nie daja i generalnie nie ma sensu ich robic a nad genetyka sie zastanowi. Takze czekam na odpowiedz czy robic jakies badania czy nie...5 lat starań, niedoczynność tarczycy, hashimoto, wysoka prolaktyna, endometrioza IIst.13.XI transfer 2BB
, 04.II crio 2AB
, crio 04.04, 5dpt-23,2; 7dpt-70; 9dpt-209; 19dpt- 6194; 26dpt ❤️

-
Jeszcze nie wiem. Jeśli pęcherzyki będą rosły tak szybko jak do iui to pewnie koło 12dc. Lekarz tak zdecydował, a ja się nie sprzeciwiam. Mówił, że nie chce mnie przestymulowac.bz10 wrote:Evkill wiesz już mniej więcej kiedy może być punkcja? Miałaś jakieś wskazania do krótkiego protokołu czy poprostu lekarz tak zdecydował?
bz10 lubi tę wiadomość
moja historia
"Gdy nie mamy w sobie gniewu, nie mamy też wrogów, gdy pożera nas nienawiść, widzimy wrogów wszędzie" -
Bz ja zaczęłam się bawić w immunologie. Zrobilam cześć badań, które nie wyszły najlepiej: wysokie NK, rozjechane cytokiny, dodatnie ANA. Jadę je zinterpretować dopiero w połowie grudnia ale mimo tych wyników jestem w ciąży. Także sama nie wiem co myśleć na ten temat..."Nie da się przyśpieszyć biegu rzeki lub wschodu słońca ani sprawić, aby drzewa rosły szybciej niż rosną. Wszystko wydarza się wtedy, gdy jest na to gotowe."
-
Tez mam podejście ze trzeba dać im pracować, mają swoje procedury.evkill wrote:Jeszcze nie wiem. Jeśli pęcherzyki będą rosły tak szybko jak do iui to pewnie koło 12dc. Lekarz tak zdecydował, a ja się nie sprzeciwiam. Mówił, że nie chce mnie przestymulowac.
evkill lubi tę wiadomość
5 lat starań, niedoczynność tarczycy, hashimoto, wysoka prolaktyna, endometrioza IIst.13.XI transfer 2BB
, 04.II crio 2AB
, crio 04.04, 5dpt-23,2; 7dpt-70; 9dpt-209; 19dpt- 6194; 26dpt ❤️

-
To by potwierdzało to co tam wyczytałam. To samo jest z endo, ja mam II stopień i ni cholery w ciąże nie zachodzę, a są kobiety z IV stopniem które się podczas cesarki dowiadują ze narządy w zrostach.amica wrote:Bz ja zaczęłam się bawić w immunologie. Zrobilam cześć badań, które nie wyszły najlepiej: wysokie NK, rozjechane cytokiny, dodatnie ANA. Jadę je zinterpretować dopiero w połowie grudnia ale mimo tych wyników jestem w ciąży. Także sama nie wiem co myśleć na ten temat...5 lat starań, niedoczynność tarczycy, hashimoto, wysoka prolaktyna, endometrioza IIst.13.XI transfer 2BB
, 04.II crio 2AB
, crio 04.04, 5dpt-23,2; 7dpt-70; 9dpt-209; 19dpt- 6194; 26dpt ❤️

-
Te właśnie. Na bank powiedziała „proszę pamiętać że te tabletki są doustne ale je trzeba brać dopochwowo”, tylko zaczęłam mieć wątpliwości że to na pewno o Estrofemie mówiła jak przeczytałam ulotkę. Ale oprócz tego mam luteinę która z marszu jest dopochwowa i antybiotyk. Ktoś niżej pisał że różnie zalecają lekarze, więc to chyba toBerbeć wrote:dosutnie, ale czekaj bo są chyba różne
a jakie masz te tabletki? takie na takim kółku? z dniami tygodnia? niebieskie?
-
O, jednak mam to w zaleceniach, tylko wyżej! Estrofem dopochwowo. Uff
-
A ja dzisiaj byłam u mojej pani doktor i w czwartek zaczynam stymulacje i jak wszystko dobrze pójdzie to na święta transfer:)
Pani doktor stwierdziła, że będziemy starały się, aby było jak najwięcej pęcherzyków... aby jak najwięcej zarodków zamrozić.... a najwyżej źle będę się czuła dwa tygodnie, a oni wspomogą mnie lekami:P
Nie ma to jak dobry plan
To co ja zrobiłam... nie mam jeszcze ani jednego zarodka i już pytałam się czy jak urodze już drugie dziecko, to czy w klinicie mogę oddać zarodki do adopcji...
Aż mój mąż otworzył usta ze zdziwienia, że mu żona powariowała...
Evitaz, Asiulka84, Vaina lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Flower bardzo mi przykro
Chyba jeszcze ciężej pogodzić się z niepowodzeniem, gdy już człowiek uwierzył, że się udało. Mam nadzieję, że szybko uda się Ci zdrowa ciąża - dużo siły!
Ja miałam dawkę 112,5 - kilkanaście pęcherzyków, 10 komórek, 7 dojrzałych.
Aprill - ja jeszcze próbuję ze śnieżynką i jak się nie uda jakieś badania ewentualnie będę robić. U Ciebie to drugie niepowodzenie? To też jeszcze nie jest zły wynik, dziewczynom udaje się za 3-4 razem a mają wszystko OK.
Wiem jednak, że szkoda czasu i można posprawdzać co i jak.
Ja jeżeli chodzi o immunologiczne te badania to jestem zielona i chyba na razie się nie wdrażam. Trochę mnie to przeraża, ale jak ktoś ma doświadczenie i sugestie to chętnie się czegoś dowiem.
A co do mojego niepowodzenia, to mam taką refleksję, że sobie nieźle poradziłam. Dla mnie największym ciosem był negatywny test sikany. Ok 10-15 minut totalne rozbicie, chyba rozpacz. Ale dzięki mężowi się pozbierałam. Chyba trzeba żyć dobrze bez względu na wszystko. Życie bez kropka też może być szczęśliwe, a myślę, że szczęśliwa kobieta = szczęśliwa przyszła mama.
Znowu czuję ekscytację i nadal wierzę, że się uda
A na pewno warto dać szansę moim dwóm kropkom 
evkill, Asiulka84, Ana ana lubią tę wiadomość
syn 2019
____
03.2021 wpadka - biochem
06.2021 - starania czas start!
07.2021 - biochem
08.2021 - przerwa
11.2021 - ? -
Dziewczyny odnośnie progesteronu we krwi, w książce "O dziecku, które odwróciło się na pięcie" jest wywiad z dr Zwolińskim, który mówi że "mamy niski poziom progesteronu, gdy ciąża nieprawidłowo się rozwija (...). Progesteron jest w tym przypadku markerem, jest wykładnikiem. A więc nie mamy leku, który w większości przypadków mógłby ten proces odwrócić".Micha wrote:Pierwszy raz beta 86 za dwa dni 98 później spadła progesteron ok 6
Drugi raz beta 0 progesteron ok 6
Mimo że brałam bardzo dużo progesteronu któraś z dziewczyn napisała że progesteron z tabletek nie wychodzi z krwi ale ja brałam też oprócz tabletek w zastrzyku miałam skutki uboczne wymioty zawroty głowy
Teraz nasuwa mi się pytanie za pierwszym razem jak beta wyszła to nie udało się bo zarodek był wadliwy czy może dla tego że był niski bardzo progesteron?
Ewidentnie coś mam nie tak z tym progesteronem cieszę się że teraz udało się na cyklu naturalnym może się uda
Jutro przed transferem mam zbadać progesteron lekarz powiedział jak będzie powyżej 10 to jest dobrze4 lata starań i jedna ciąża biochemiczna i jedno poronienie,
mutacja MTHFR,
niedoczynność tarczycy,
leczenie immunologiczne
IFV ICSI w Fertimedica Warszawa,
punkcja 29.08, 2 blastocysty, 2 nieudane transfery -
Wiecie co? Jeszcze wczoraj myślałam, że rozsypię się na kawałki po kolejnym niepowodzeniu, ale wczoraj miałam już przeczucie i przepłakałam pół dnia. Mąż dzisiaj przyniósł bukiet kwiatów i zrobił wszystko, żeby ten wieczór był miły, więc wstaję ii walczę dalej!!!! Nie wiem co będzie jutro, ale mam nadzieję, że jutro przyniesie nową madzieję.Martinka wrote:Niestety kochane, u mnie transfer się nie udał. Iga, niestety nie podniosę Twoich statystyk
Berbeć, elfi, amica, Asiulka84, Ewelka02, rebe, Dorka81 lubią tę wiadomość
-
W ulotce jest żeby nie brać jeśli minęło więcej niż 12h od momentu kiedy trzeba było wziąć - tylko że to się odnosi do leczenia przy menopauzieBerbeć wrote:Apropo estrofemu. Nie wzięłam porannej dawki, teraz.zauważyłam uszykowana rano tabletkę
(( i.dopiero ja.wzięłam. rozumiem , ze drugiej juz nie brać? Mogłabym wziąć okolo północy byloby 4h przerwy między jedną dawką a drugą
-
nick nieaktualny
-
Ech ci mężowie, czasem to jednak niezastąpieni sąMartinka wrote:Wiecie co? Jeszcze wczoraj myślałam, że rozsypię się na kawałki po kolejnym niepowodzeniu, ale wczoraj miałam już przeczucie i przepłakałam pół dnia. Mąż dzisiaj przyniósł bukiet kwiatów i zrobił wszystko, żeby ten wieczór był miły, więc wstaję ii walczę dalej!!!! Nie wiem co będzie jutro, ale mam nadzieję, że jutro przyniesie nową madzieję.
rebe lubi tę wiadomość
-
Flower92 wrote:Dziewczyny ja tez niestety nie odczaruje statystyk. Po dzisiejszej wizycie niestety pecherzyk przestal sie rozwijac, endometrium zle a to juz 7 tc wiec powinien byc zarodek. Czekam na okres.....brak mi sil.
Bardzo mi przykro.
Mogę tylko wyobrazić sobie Twoją rozpacz.
Dziewczyny co się dzieje? Niech któraś w końcu przyniesie dobre wieści. IGA padło na Ciebie, Ty jutro pochwalisz się piękną betą (za co trzymam kciuki).starania od 06.2015
hsg - lewy jajowód niedrożny, histeroskopia ok, czynnik męski ok
CLO (10 cykli)
IUI 03.09.2018
IVF I 10.2018 - 2 zarodki 8A CB
IVF II 02.2019 - 2 kruszynki ze mną, beta 22.02 - 4,9
❄❄ -
Berbeć wrote:Dzięki :* chyba pójdę na l4 bo naprawdę kiepsko się czuję, co chwilę mi się ryczeć chce, weekend był jeszcze w miarę, ale dziś znowu, z mężem się kłoce, nerwy mam na wszystko, nic mi sie nie chce , jedynie chce zeby juz sroda byla i zebym sie juz cos dowiedziała (dobrego)
Jasne, idź. Odpocznij, zrelaksuj się. Może właśnie to jest recepta na Twój spokój
starania od 06.2015
hsg - lewy jajowód niedrożny, histeroskopia ok, czynnik męski ok
CLO (10 cykli)
IUI 03.09.2018
IVF I 10.2018 - 2 zarodki 8A CB
IVF II 02.2019 - 2 kruszynki ze mną, beta 22.02 - 4,9
❄❄









