IN VITRO GRUDZIEŃ 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Elfi nic nie jest przesądzone. Kiedy robisz betę?
Czuje się dziś dobrze fizycznie. Nie czuje już bólu jajnikow. Miałam nie iść do pracy, ale wśród ludzi nie będę przynajmniej myśleć o tym. Umówiłam się z moim, że to on zadzwoni do kliniki a mi powie wszystko dopiero po pracy. Więc chyba zostanę na nadgodziny
elfi lubi tę wiadomość
moja historia
"Gdy nie mamy w sobie gniewu, nie mamy też wrogów, gdy pożera nas nienawiść, widzimy wrogów wszędzie" -
Vaina wrote:A może skoro wszysto ok wychodziło, to jest to u Ciebie związane nie z okresem tylko z fazą cyklu poowulacyjna a ty tylko to tak wiażesz.
Rozumiem że jesteś przybita, ale staraj się myślec pozytywnie, nic nie jest przesądzone. Ja trzymam dalej mocno kciuki
Dzięki Vaina. Jakieś resztki zdrowego rozsądku każą mi właśnie czegoś takiego się trzymać, ale historia pokazuje, że plamienie nic dobrego nie wróży. I na logikę nie jest dobre dla zarodka...
evkill wrote:Elfi nic nie jest przesądzone. Kiedy robisz betę?
Czuje się dziś dobrze fizycznie. Nie czuje już bólu jajnikow. Miałam nie iść do pracy, ale wśród ludzi nie będę przynajmniej myśleć o tym. Umówiłam się z moim, że to on zadzwoni do kliniki a mi powie wszystko dopiero po pracy. Więc chyba zostanę na nadgodziny
Jutro beta w 6dpt i może nie wyjść, bo za wcześnie, może nie wyjść, bo klapa, ale i może już coś wyjść. Strasznie stresujące są te wczesne weryfikacje w Invikcie, wiem, że to po to, żeby w razie czego dostosowywać progesteron i estradiol, ale kurde, beta też będzie jutro sprawdzana.
Twój plan brzmi chyba najlepiej z możliwych, ale nadgodzin nie rób, tylko goń do domu żeby nam zaraportować jak sytuacja
evkill lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyWidać to podczas zapładniania komórek - jakieś tam wiązania są byle jakie. Nie jestem nawet w stanie tego zacytować (medyczne określenia nie trzymają się mojej głowy). Podczas pierwszego ICSI już mi to lekarz zakomunikował i bardzo mnie to zasmuciło bo naszym jedynym problem miało być słabsze nasienie i tyle. A po drodze wyszło jeszcze wiele innych spraw. Poprawiałam tą jakość koenzymem, dhea, cynkiem i nic to nie dało oprócz tego, że AMH po 2 procedurach z 3,40 skoczyło mi na 5,20. Ale jakość dalej taka sama ;(IGA wrote:Jak ci potwierdzili slaba jakosc komorek?
-
Pobrali mi 7 oocytow. Zapladniali 4 bo 3 puste. Wszystmie 4 sie zaplodnily a jeden zatrzymal sie jak dorastal do blastyevkill wrote:Iga wiem, że miałaś 3 zarodki a ile pobrali Ci komórek?
evkill lubi tę wiadomość

Luty 2018-laparoskopia, usuniety 6cm potworniak z czescia jajnika
30.05.18 I 29.06.18- 😥, 28.08.18-3 UIU Odwolana za slabe nasienie
13.09.18 - odwołany start z IMSI - torbiel
I IMSI 08.10.18
transer 8B I 7B )😢
crio 26.11 - 2BB - cb
II IMSI krotkie- 0 zarodkow
III IMSI z KD luty 2019
04.03.19- FET KD (9A I 9B) -.cb
14.05.19- FET 2 bla(AZ)-😢
Wrzesien 2019- FET KD 4 A 😢
12.11.19- Fet AZ4 BB cb
16.12.19- AZ 6.1.1 (:
5dpt-10,1 8dpt- 51,1, 11 dpt- 154,1, 14 dpt- 649,1,17 dpt-2290 pecherzyk 7 mm, 23 dpt-13900, 26 dpt ❤+ krwiak 7 tydzien * 💔
20.03.20 - AZ 6.1.1 cudzie trwaj
badania nieprawidlowosci:Allo- z partnerem 38 % i z dawcą 15%, Ana 1 I 2i 3 dodatnie,MTHFR 6777C-T układ hetero,PAI- 1 układ homo -
IGA wrote:Pobrali mi 7 oocytow. Zapladniali 4 bo 3 puste. Wszystmie 4 sie zaplodnily a jeden zatrzymal sie jak dorastal do blasty
IGA, w której klinice jesteś? Widziałam, że zdecydowałaś się na własne komórki, trzymam kciuki, aby się udało.SonoHSG - ok, Mutacja MTHFR, Kariotypy ok
2017 - 2 x IMSI - PGS-NGS - transfer blastki - cb
Prolaktyna wreszcie prawidłowa
Histeroskopia zabiegowa
2018 - IMSI - 25.10. - transfer blastki
2019 - 09.03. - transfer 12A (3d) cb
NK 6%, ANA ujemne, KIR: Bx, PAI-1 - 4G/4G homozygota -
Alab Warszawa , ja wszystkie badania zamawiam przez internet , jest taniejkalade wrote:Dziękuję za pomoc. A czy wiecie gdzie można te badania zrobić w Warszawie? Szukałam, ale nic nie udało mi się znaleźć, tylko Gyncentrum
Czynnik niepłodności męski -
nick nieaktualny
-
Trzymamy :)ja wlasnie jestem po transferze mojego ostatniego zarodeczka beta w wigiliePtaszyna wrote:Dzien dobry! Witam sie! Dzis 6dpt 3dniowca. Prosze o kciuczki ♡
Ptaszyna, spineczka lubią tę wiadomość


~~~~~~~~
IV procedury in vitro - bez sukcesu
Zostały nam❄❄
~~~~~~~~~
AMH - 0,91(poprawa na 1,95)
MTHFR 1298A-C - homo
PAI-1 - hetero
NK - 21%
ASA - 1:10
ANA - ujemne
▪przeciwciała przeciw osłonce przejrzystej
▪endometrioza 1 stopień
"Dopóki oddycham nie tracę nadziei" -
nick nieaktualny
-
Ptaszynko kiedy będziesz testować?moja historia
"Gdy nie mamy w sobie gniewu, nie mamy też wrogów, gdy pożera nas nienawiść, widzimy wrogów wszędzie" -
nick nieaktualnyMaz mi wczoraj nakupowal testow. Nie wiem czy lepiej isc konkretnie na bete czy lepiej wczesniej sikac i jak cos to stopniowo sie przygotowywac do ewentualnej porazki.evkill wrote:Ptaszynko kiedy będziesz testować?
W sobote bedzie 10dpt 3dniowca to mysle ze beta juz bedzie pewna. To rekreacyjnie moze sikne w niedziele i w sobote.. -
Ja się boje sikaczy bo często oszukują. Jakby były 2 krechy a potem beta zero to bym psychicznie się wykończyła.
Mój M.juz wie czy się coś zaplodnilo. A ja nie chcę wiedzieć.moja historia
"Gdy nie mamy w sobie gniewu, nie mamy też wrogów, gdy pożera nas nienawiść, widzimy wrogów wszędzie" -
nick nieaktualny
-
Trudno wywnioskować z pisania na Skype ale raczej tak. Choć pewnie by mi powiedzial gdyby była dobra wiadomość.moja historia
"Gdy nie mamy w sobie gniewu, nie mamy też wrogów, gdy pożera nas nienawiść, widzimy wrogów wszędzie" -
Skoro nie chciałaś wiedzieć to może chce ci zrobić miła niespodzianke po powrocieevkill wrote:Trudno wywnioskować z pisania na Skype ale raczej tak. Choć pewnie by mi powiedzial gdyby była dobra wiadomość.
06.2016 I IMSI -> 03.2017 nasz urwis jest już z nami

12.2018 -pICSI -> 08.2019 nasz drugi urwis jest z nami
-
A kiedy może się hiperka objawić? Mam tak duży brzuch że się w rajstopach nie mieszczę. Ale nic mnie nie boli.moja historia
"Gdy nie mamy w sobie gniewu, nie mamy też wrogów, gdy pożera nas nienawiść, widzimy wrogów wszędzie" -
nick nieaktualny
-
Może za dużo zjadłam. Hehe po diecie i wczorajszej głodówce jak się rzuciłam na jedzenie tak do wieczora nie mogłam przestać. Nawet chipsy i ptasie mleczko zjadłam i placka od szwagierki.moja historia
"Gdy nie mamy w sobie gniewu, nie mamy też wrogów, gdy pożera nas nienawiść, widzimy wrogów wszędzie" -
nick nieaktualnyMoze Cie tak troche trzymac- ja sie pare dni niezbyt czulam. To normalneevkill wrote:Może za dużo zjadłam. Hehe po diecie i wczorajszej głodówce jak się rzuciłam na jedzenie tak do wieczora nie mogłam przestać. Nawet chipsy i ptasie mleczko zjadłam i placka od szwagierki.

Trzymam mocno kciuki za Twoj kurniczek!
evkill lubi tę wiadomość








