IN VITRO - LUTY 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
IGA wrote:Nie wi czy jest sens zmieniac klinike. Nowe badania a wiek sie nie zmieni. Juz nie mam sily na nowa stymulacje. Zdrowotnie za duzo mnie to kosztuje.
-
Dziewczęta a jak tak z innej beczki jeszcze dzisiaj.
Kojarzycie może która z aptek internetowych albo stacjonarnych w Wawie jest najtańsza? Chyba czas wrócić do suplementów a muszę odbudować cała apteczke, więc trochę chciałabym kupić je taniej."Nie da się przyśpieszyć biegu rzeki lub wschodu słońca ani sprawić, aby drzewa rosły szybciej niż rosną. Wszystko wydarza się wtedy, gdy jest na to gotowe." -
amica wrote:Dziewczęta a jak tak z innej beczki jeszcze dzisiaj.
Kojarzycie może która z aptek internetowych albo stacjonarnych w Wawie jest najtańsza? Chyba czas wrócić do suplementów a muszę odbudować cała apteczke, więc trochę chciałabym kupić je taniej.
Ja kupuje zazwyczaj w aptekach internetowych, albo gemini, albo melissa...
Takze popatrz tam ile kosztuje to co potrzebujeszWiadomość wyedytowana przez autora: 1 lutego 2019, 10:45
amica lubi tę wiadomość
-
IGA wrote:Nie wi czy jest sens zmieniac klinike. Nowe badania a wiek sie nie zmieni. Juz nie mam sily na nowa stymulacje. Zdrowotnie za duzo mnie to kosztuje.
Wydawało mi się wcześniej, że ta klinika specjalizuje się głównie w prowadzeniu ciąż, ale czytałam w artykułach po śmierci Profesora, że przychodziły do niego pacjentki, które nigdzie indziej nie mogły zajść w ciążę....No to pewnie tam przychodziły, bo raczej nie do szpitala.
Wiem że jest Ci teraz bardzo ciężko i myślisz o tym wszystkim z rezygnacją, ale nie fiksuj się tak na wieku, bo przed chwilą miałaś biochemiczną, może dlatego, że zarodek trafił Ci się z wadami....ale przecież coś drgnęło...a kilka miesięcy w tą czy tamtą nie robi większej różnicy.
Odpocznij tyle ile potrzebujesz i zastanów się na spokojnie. Dziś to na pewno nie masz siły, ale ona przyjdzie za kilka dni czy tygodni. Zobaczysz -
IGA wrote:10000 poszlo w kosmos. Moj jedyny zarodek sie zatrzymal I ani jednwgo transferu nie bedzie. Po h.... te klucia, puncje...., witaminy
Trzymaj się , bardzo bardzo Ci współczuję . . .brak słów na to wszystko -
IGA wrote:10000 poszlo w kosmos. Moj jedyny zarodek sie zatrzymal I ani jednwgo transferu nie bedzie. Po h.... te klucia, puncje...., witaminy
Ściskam bardzo mocno wiem co czujesz... też tak miałamEmi82
1 mrozaczek 2.2.2;
MTHFR_1298A-C Układ heterozygotyczny
3 transfer z tevagrastimem
2 transfer
1 transfer .
3 stymulacje: zebrane 4 zarodki 5 dniowe;
2016: 1 pełen cykl in vitro z podaniami kolejno 3 zarodków 3 dniowych -
endometrioza IV, biopsja endo - ok, uma 4 razy - ok
3 laparoskopie,
AMH około 1
ANA pozytywny
KIR brak 3DP1 haplo Bx.
Maż OK
Starania: 2014 -
Berbeć wrote:Boże IGA to jest niewiarygodne. Ja nie mogę przeżyć 2tys, bo przecież nikt na forsie nie śpi, a gdzie 10. Nie no brak słów w ogóle.
to jest racja, czym dłuzej trwają starania, tym przecinek tolerancji przesuwa sie coraz bardziej w prawą stronę.... my byśmy już naprawdę bardzo dobrej klasy auto kupili za łączny koszt....Emi82
1 mrozaczek 2.2.2;
MTHFR_1298A-C Układ heterozygotyczny
3 transfer z tevagrastimem
2 transfer
1 transfer .
3 stymulacje: zebrane 4 zarodki 5 dniowe;
2016: 1 pełen cykl in vitro z podaniami kolejno 3 zarodków 3 dniowych -
endometrioza IV, biopsja endo - ok, uma 4 razy - ok
3 laparoskopie,
AMH około 1
ANA pozytywny
KIR brak 3DP1 haplo Bx.
Maż OK
Starania: 2014 -
Emi82 wrote:to jest racja, czym dłuzej trwają starania, tym przecinek tolerancji przesuwa sie coraz bardziej w prawą stronę.... my byśmy już naprawdę bardzo dobrej klasy auto kupili za łączny koszt....
Napewno wiecie moje drogie , ze tak naprawdę nikt tego nie rozumie , tego czasu który nam ucieka , tej ilości leków . . ., tych wydanych pieniędzy. . .
Tak naprawdę tylko my tutaj rozumiemy co to jest 10tyś wydane na to by mieć choć cień nadziei na dziecko , tylko my tu rozumiemy tysiace zostawione w aptece i worek leków który trzeba przyjmować . . .
Kiedy mówię znajomym ile zostawiłam w aptece, bo to co w klinice to chyba by wogóle nie zrozumieli , to dostaję komentarz no tak dobre wakacje już byś miała . . .Tylko to nie o te wakacje chodzi . . .Ja po 4 poronieniu czekam na odpowiedz po co to wszystko . . .Bo nic nie dzieje się bez przyczyny , ale szlag mnie trafia jak piszecie o stracie , bo to taki niewyobrażalny ból każdej znas . . .Berbeć, Emi82, moonik lubią tę wiadomość
-
Alstro38 wrote:Napewno wiecie moje drogie , ze tak naprawdę nikt tego nie rozumie , tego czasu który nam ucieka , tej ilości leków . . ., tych wydanych pieniędzy. . .
Tak naprawdę tylko my tutaj rozumiemy co to jest 10tyś wydane na to by mieć choć cień nadziei na dziecko , tylko my tu rozumiemy tysiace zostawione w aptece i worek leków który trzeba przyjmować . . .
Kiedy mówię znajomym ile zostawiłam w aptece, bo to co w klinice to chyba by wogóle nie zrozumieli , to dostaję komentarz no tak dobre wakacje już byś miała . . .Tylko to nie o te wakacje chodzi . . .Ja po 4 poronieniu czekam na odpowiedz po co to wszystko . . .Bo nic nie dzieje się bez przyczyny , ale szlag mnie trafia jak piszecie o stracie , bo to taki niewyobrażalny ból każdej znas . . .
Finansowo dźwigamy to jeszcze razem z drugą połówką, ale jeśli chodzi o stymulację, znieczulenie, hormony, sterydy - ryzyko tego wszystkiego ponosimy tylko my. I przeraża mnie to, że normalnie 2 razy się zastanowię, czy brać ten Ibuprom na ból głowy, bo w końcu to lek i może lepiej sobie chwilę odpocznę, a tutaj szprycuję się tymi lekami bez żadnego ale, bo tak bardzo mi zależy na zrealizowaniu marzenia...Berbeć, Alstro38, Emi82, moonik lubią tę wiadomość
-
Alstro38 wrote:Kiedy mówię znajomym ile zostawiłam w aptece, bo to co w klinice to chyba by wogóle nie zrozumieli , to dostaję komentarz no tak dobre wakacje już byś miała . . .Tylko to nie o te wakacje chodzi . . .Ja po 4 poronieniu czekam na odpowiedz po co to wszystko . . .Bo nic nie dzieje się bez przyczyny , ale szlag mnie trafia jak piszecie o stracie , bo to taki niewyobrażalny ból każdej znas . . .
Bo syty głodnego nigdy nie zrozumie.
My ograniczylismy kontakty ze znajomymi bo ciągle jakieś badania, wizyty ale dla mnie to jest w tej chwili najważniejsze a nie znajomi. Zdarzało się że jak np wychodzilismy wcześniej z imprezy to pojawiały się żenujące komentarze a co jedziecie dzieci robić? Było to mega słabe, bo ja bym tak chciała wrócić po pijaku po imprezce z mężem i po 2tyg zobaczyć dwie kreski. A zamiast tego mamy tysiące wydane na zabiegi, badania, transfery i leki...Alstro38, Emi82, Salma, Herbatka37 lubią tę wiadomość
"Nie da się przyśpieszyć biegu rzeki lub wschodu słońca ani sprawić, aby drzewa rosły szybciej niż rosną. Wszystko wydarza się wtedy, gdy jest na to gotowe." -
nick nieaktualnyAlstro38 wrote:Napewno wiecie moje drogie , ze tak naprawdę nikt tego nie rozumie , tego czasu który nam ucieka , tej ilości leków . . ., tych wydanych pieniędzy. . .
Tak naprawdę tylko my tutaj rozumiemy co to jest 10tyś wydane na to by mieć choć cień nadziei na dziecko , tylko my tu rozumiemy tysiace zostawione w aptece i worek leków który trzeba przyjmować . . .
Kiedy mówię znajomym ile zostawiłam w aptece, bo to co w klinice to chyba by wogóle nie zrozumieli , to dostaję komentarz no tak dobre wakacje już byś miała . . .Tylko to nie o te wakacje chodzi . . .Ja po 4 poronieniu czekam na odpowiedz po co to wszystko . . .Bo nic nie dzieje się bez przyczyny , ale szlag mnie trafia jak piszecie o stracie , bo to taki niewyobrażalny ból każdej znas . . .
Ja to już wcale nie mowie ile, w ogóle staram się o tym nie mówić nikomu, bo nikt tego nie zrozumie kto tego nie przechodził. U mnie w pracy ktoś narzekał ze 700 zł za leczenia zęba dał...... więc o czym my w ogóle mówimy.
Nie wspominając o tym, że niektóre kobiety to nawet nie wiedzą jak w ciąże zaszły, czy co to jest owulacja....Alstro38, Emi82 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyIga bardzo mi przykro ja przy drugiej stymulacji straciłam 4 zarodki i też nie doszło do transferu. Że niby moje komórki do bani... Zmieniliśmy Klinikę i w 3 procedurze nagle 6 blastek zamrożonych. Jakoś się dało dziwnym trafem. Warto pomyśleć o zmianie, naprawdę...
Berbeć, bz10, Alstro38, Emi82, mao, Salma lubią tę wiadomość
-
elfi wrote:Właśnie Alstro, leki to osobna kwestia. Ja nie wiem i lekarz też mi tego nie powie, jakie mogą być długofalowe konsekwencje przyjmowania takiej ilości leków, utrzymywania organizmu w nienaturalnych stanach (menopauzy po Estrofemie, ciąży po zastrzyku z HCG itd.).
Finansowo dźwigamy to jeszcze razem z drugą połówką, ale jeśli chodzi o stymulację, znieczulenie, hormony, sterydy - ryzyko tego wszystkiego ponosimy tylko my. I przeraża mnie to, że normalnie 2 razy się zastanowię, czy brać ten Ibuprom na ból głowy, bo w końcu to lek i może lepiej sobie chwilę odpocznę, a tutaj szprycuję się tymi lekami bez żadnego ale, bo tak bardzo mi zależy na zrealizowaniu marzenia...
no mnie to kosztowało kolejna laparo, gdzie lekarz stwierdził, że z dusza na ramieniu odcinał jelita od macicy, oraz jajnik od macicy....bz10 lubi tę wiadomość
Emi82
1 mrozaczek 2.2.2;
MTHFR_1298A-C Układ heterozygotyczny
3 transfer z tevagrastimem
2 transfer
1 transfer .
3 stymulacje: zebrane 4 zarodki 5 dniowe;
2016: 1 pełen cykl in vitro z podaniami kolejno 3 zarodków 3 dniowych -
endometrioza IV, biopsja endo - ok, uma 4 razy - ok
3 laparoskopie,
AMH około 1
ANA pozytywny
KIR brak 3DP1 haplo Bx.
Maż OK
Starania: 2014 -
Emi82 wrote:no mnie to kosztowało kolejna laparo, gdzie lekarz stwierdził, że z dusza na ramieniu odcinał jelita od macicy, oraz jajnik od macicy....5 lat starań, niedoczynność tarczycy, hashimoto, wysoka prolaktyna, endometrioza IIst.13.XI transfer 2BB , 04.II crio 2AB , crio 04.04, 5dpt-23,2; 7dpt-70; 9dpt-209; 19dpt- 6194; 26dpt ❤️
-
nick nieaktualny
-
bz10 wrote:U mnie było to samo, po zmianie lekarza drugie laparo, tez jelita pozrastane i jajniki, wytłuszczenie torbieli czekoladowych z obu jajników, później naturalnie 6 miesięcy aż wreszcie decyzja o in vitro. Nie żałuje ze się zdecydowałam, mimo niepowodzenia nadal nie żałuje. Auto by sie nam przydało zmienić, nieraz słyszymy od znajomych ze przecież dobrze zarabiamy a auta nie zmieniamy... a jak tu zmieniać jak coś odłożymy to idzie prosto do kliniki i apteki... na imprezach rodzinnych od ciotek słyszymy ze trzeba się wyluzować jechać na wakacje i wtedy się uda...
Ja skończę za chwile 40lat i wiem jak czas mi ucieka , ale jak widzę takie młodziutkie pary , które już są w tym samym miejscu co ja po 13latach to łamie mi się serce -
Alstro38 wrote:Ciekawa jestem ile osób by się wyluzowało gdyby weszło do jednej z wielu klinik niepłodności i zobaczyło jak dużo jest tam osób???
Ja skończę za chwile 40lat i wiem jak czas mi ucieka , ale jak widzę takie młodziutkie pary , które już są w tym samym miejscu co ja po 13latach to łamie mi się serce5 lat starań, niedoczynność tarczycy, hashimoto, wysoka prolaktyna, endometrioza IIst.13.XI transfer 2BB , 04.II crio 2AB , crio 04.04, 5dpt-23,2; 7dpt-70; 9dpt-209; 19dpt- 6194; 26dpt ❤️ -
bz10 wrote:U mnie było to samo, po zmianie lekarza drugie laparo, tez jelita pozrastane i jajniki, wytłuszczenie torbieli czekoladowych z obu jajników, później naturalnie 6 miesięcy aż wreszcie decyzja o in vitro. Nie żałuje ze się zdecydowałam, mimo niepowodzenia nadal nie żałuje. Auto by sie nam przydało zmienić, nieraz słyszymy od znajomych ze przecież dobrze zarabiamy a auta nie zmieniamy... a jak tu zmieniać jak coś odłożymy to idzie prosto do kliniki i apteki... na imprezach rodzinnych od ciotek słyszymy ze trzeba się wyluzować jechać na wakacje i wtedy się uda...
o naszych staraniach wie jedna osoba. rodzina nie wie absolutnie nic, dwie znajome od roku czasu nie są informowane. nie chcemy pytań, trosk, uzalania sie nad nami. czasem dziwnie pewnie się zachowujemy w ich mniemaniu, ale wolę tak, niż w drugą stronę. mam męża i się nawzajem wspieramy. reszta niech pozostanie poza.Emi82
1 mrozaczek 2.2.2;
MTHFR_1298A-C Układ heterozygotyczny
3 transfer z tevagrastimem
2 transfer
1 transfer .
3 stymulacje: zebrane 4 zarodki 5 dniowe;
2016: 1 pełen cykl in vitro z podaniami kolejno 3 zarodków 3 dniowych -
endometrioza IV, biopsja endo - ok, uma 4 razy - ok
3 laparoskopie,
AMH około 1
ANA pozytywny
KIR brak 3DP1 haplo Bx.
Maż OK
Starania: 2014 -
Emi82 wrote:o naszych staraniach wie jedna osoba. rodzina nie wie absolutnie nic, dwie znajome od roku czasu nie są informowane. nie chcemy pytań, trosk, uzalania sie nad nami. czasem dziwnie pewnie się zachowujemy w ich mniemaniu, ale wolę tak, niż w drugą stronę. mam męża i się nawzajem wspieramy. reszta niech pozostanie poza.
Emi82 lubi tę wiadomość
5 lat starań, niedoczynność tarczycy, hashimoto, wysoka prolaktyna, endometrioza IIst.13.XI transfer 2BB , 04.II crio 2AB , crio 04.04, 5dpt-23,2; 7dpt-70; 9dpt-209; 19dpt- 6194; 26dpt ❤️ -
IGA wrote:10000 poszlo w kosmos. Moj jedyny zarodek sie zatrzymal I ani jednwgo transferu nie bedzie. Po h.... te klucia, puncje...., witaminyStarania od 10.2016
Ja: niskie AMH, On: słabe nasienie
ICSI 20.12 transfer zarodka 6A
0 śnieżynek