X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną In vitro, pierwszy raz 2021 :)
Odpowiedz

In vitro, pierwszy raz 2021 :)

Oceń ten wątek:
  • Leoncja Koleżanka
    Postów: 53 36

    Wysłany: 14 lutego 2021, 22:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witajcie, od 2 lat staramy się o dziecko. Z mojej strony raczej wszystko jest ok., ale partner ma słabe wyniki nasienia (morfologia 1%, fragmentacja DNA plemnika 28%).
    We wtorek miałam wizytę w klinice i lekarz zasugerował inVitro z zastosowaniem separacji. Załamało mnie to bardzo. Mimo że wiedziałam, że wyniki nasienia nie są dobre, to miałam nadzieję, że jest nadzieja na naturalną ciążę. Pomału oswajam się z tym.
    Musimy jeszcze wykonać kariotyp. Później już możemy przystąpić do procedury.

    Z jednej strony widzę światełko w tunelu, że może dzięki temu się uda, ale z drugiej strony boję się, że się rozczaruję. Lekarz wspomniał, że invitro daje 40 % szans na ciążę, a z diagnostyką preimplatacyjną zarodków 60 %.
    Kiedy czytam na forum, że komuś się udało, to widzę również nadzieję dla siebie. Ale z drugiej strony, znam parę, której się nie udało. Co prawda oni starali się o dziecko przeszło 20 lat temu. Wierzę w to, że przez te 20 lat medycyna poszła do przodu i może teraz jest łatwiej.

    Zastanawiam się jak to jest z kwestiami finansowymi. Lekarz wspominał o kwocie ok. 15000. Na stronie kliniki podane są różne programy InVitro, ceny też są różne (Invicta w Bydgoszczy). Z ciekawości weszłam na stronę InviMed z Poznania i tam ceny są niższe – 7800. Zaczęłam się, więc zastanawiać czy zostać w Invicta czy też może szukać innej kliniki?

  • Koniczynka28 Autorytet
    Postów: 2281 2117

    Wysłany: 14 lutego 2021, 22:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Leoncja wrote:
    Witajcie, od 2 lat staramy się o dziecko. Z mojej strony raczej wszystko jest ok., ale partner ma słabe wyniki nasienia (morfologia 1%, fragmentacja DNA plemnika 28%).
    We wtorek miałam wizytę w klinice i lekarz zasugerował inVitro z zastosowaniem separacji. Załamało mnie to bardzo. Mimo że wiedziałam, że wyniki nasienia nie są dobre, to miałam nadzieję, że jest nadzieja na naturalną ciążę. Pomału oswajam się z tym.
    Musimy jeszcze wykonać kariotyp. Później już możemy przystąpić do procedury.

    Z jednej strony widzę światełko w tunelu, że może dzięki temu się uda, ale z drugiej strony boję się, że się rozczaruję. Lekarz wspomniał, że invitro daje 40 % szans na ciążę, a z diagnostyką preimplatacyjną zarodków 60 %.
    Kiedy czytam na forum, że komuś się udało, to widzę również nadzieję dla siebie. Ale z drugiej strony, znam parę, której się nie udało. Co prawda oni starali się o dziecko przeszło 20 lat temu. Wierzę w to, że przez te 20 lat medycyna poszła do przodu i może teraz jest łatwiej.

    Zastanawiam się jak to jest z kwestiami finansowymi. Lekarz wspominał o kwocie ok. 15000. Na stronie kliniki podane są różne programy InVitro, ceny też są różne (Invicta w Bydgoszczy). Z ciekawości weszłam na stronę InviMed z Poznania i tam ceny są niższe – 7800. Zaczęłam się, więc zastanawiać czy zostać w Invicta czy też może szukać innej kliniki?
    Czesc, czy mąż był u dobrego androloga? Jeśli nie to warto jeszcze tu podjąć leczenie. Z jednej strony nie ma co czekać z działaniem, ale z drugiej in vitro to nie kupowanie bułek w sklepie. Może jeszcze jest coś co możecie wcześniej zrobić. Na pewno po wizycie macie dużo myśli, obaw. Najlepiej ochłonąć przed decyzja. Zastanowic się czy to już ten etap.
    co do skuteczności in vitro to wszystko zależy od tego jak na to patrzymy, kto podaje statystyki. Najlepiej sprawdzać skuteczność w postaci urodzeń dzieci, a nie pozytywnej bety czy akcji serca. Skuteczność in vitro vs urodzenie dziecka to raczej realnie tak 30% jak podają zrodla. Cała procedura może wynieść bardzo roznie, gdyż jest wiele składowych. 7800 to pewnie jakaś podstawa. Jak już macie wiele badan diagnostycznych itp to dochodzą jedynie badania obowiązujące ustawa. Potem wizyty, stymulacja (leki), punkcja, zapładnianie (i tu można popłynąć, przy wysokiej fragmentacji warto wziąć dodatkowe metody), hodowlana, transfer, mrożenie itp. Ogółem bez dofinansowania cena może się wahać od 12 -25 tys. Nas procedura z 2 transferami w Novum waw wyniosła 22 tys czekam na efekt. 🍀 Porównując ceny musisz wziąć pod uwagę wszelkie składowe. Ja np na leki do stymulacji wydałam tylko 1100 zł (na leki do 3 procedur jest refundacja). A np same wizyty kontrolujące stymulację (gdzie były 3, pomiar estradiolu, morfologii i usg) dokładnie opłaca 2001zl (nie wiem po co im ta złotówka 🙈). Teraz np. crio tansfer to za odmrożenie i transfer zarodkow 2600 zł. Leki, wliczam tylko podstawowe od gina do bety (ok.250 zł). Nie chce tu spamować, ale jak masz pytania to możesz mnie dodać do przyjaciółek i napisać na priv. U nas również czynnik męski. Tylko jeszcze bardziej poważny, fragmentacja np 69 %.
    Jeśli chodzi o diagnostykę preimplantacyjne to duży koszt i ja się robi jak są wskazania, np nieprawidłowy kariotyp u jednej z osob. To koszt kilku dodatkowych tysięcy.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 lutego 2021, 22:57

    Maraa lubi tę wiadomość

  • Lilly_e Autorytet
    Postów: 284 280

    Wysłany: 15 lutego 2021, 05:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aguśka wrote:
    Masz czy nie masz problemu warto przebadać i mieć jasność sytuacji wd mnie niż chodzić po omacku...


    Bylam u miejscowego gin na kontroli-zrobil usg i zbadal klasycznie. Jest czysto, na usg nie dopatrzyl sie nic co mogloby wskazywac na nieprawidlowosci.

  • miska122 Autorytet
    Postów: 5145 8960

    Wysłany: 15 lutego 2021, 09:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Leoncja wrote:
    Witajcie, od 2 lat staramy się o dziecko. Z mojej strony raczej wszystko jest ok., ale partner ma słabe wyniki nasienia (morfologia 1%, fragmentacja DNA plemnika 28%).
    We wtorek miałam wizytę w klinice i lekarz zasugerował inVitro z zastosowaniem separacji. Załamało mnie to bardzo. Mimo że wiedziałam, że wyniki nasienia nie są dobre, to miałam nadzieję, że jest nadzieja na naturalną ciążę. Pomału oswajam się z tym.
    Musimy jeszcze wykonać kariotyp. Później już możemy przystąpić do procedury.

    Z jednej strony widzę światełko w tunelu, że może dzięki temu się uda, ale z drugiej strony boję się, że się rozczaruję. Lekarz wspomniał, że invitro daje 40 % szans na ciążę, a z diagnostyką preimplatacyjną zarodków 60 %.
    Kiedy czytam na forum, że komuś się udało, to widzę również nadzieję dla siebie. Ale z drugiej strony, znam parę, której się nie udało. Co prawda oni starali się o dziecko przeszło 20 lat temu. Wierzę w to, że przez te 20 lat medycyna poszła do przodu i może teraz jest łatwiej.

    Zastanawiam się jak to jest z kwestiami finansowymi. Lekarz wspominał o kwocie ok. 15000. Na stronie kliniki podane są różne programy InVitro, ceny też są różne (Invicta w Bydgoszczy). Z ciekawości weszłam na stronę InviMed z Poznania i tam ceny są niższe – 7800. Zaczęłam się, więc zastanawiać czy zostać w Invicta czy też może szukać innej kliniki?

    Cześć, widzę, że macie podobną sytuację jak my. We wrześniu morfologia wynosiła u nas 2%, po braniu suplementów 3%, za to fragmentacja była 38% i spadła niestety tylko do 37%. Jeśli nie byliście u androloga to koniecznie się wybierzcie wykluczyć żylaki powrózka nasiennego, bo często one stoją za złą fragmentacją. U nas nie ma ich, suplementy pomogły na tyle, co widać, więc czekamy na dofinansowanie miejskie i ruszamy z in vitro. Kariotypy robiliśmy 4.02 prywatnie i czekamy na wyniki. Dzisiaj dostaliśmy wyniki CFTR i AZF i wszystko ok. Co do kosztów to tak jak dziewczyny mówią, trzeba porządnie wszystko sprawdzić, czasami mają np promocje czy gotowe pakiety, ale nie uwzględniają w nich jakiś kosztów.
    Trzymam kciuki żeby było dobrze, a nóż widelec uda się naturalnie. Resztę parametrów nasienia macie ok?

    Hashimoto, IO, hiperinsulinemia
    Czynnik V (R2), MTHFR C677T, PAI-1 4G - hetero

    10.19 - cb
    02.20 - cp, wycięty jajowód
    04.21 - II
    7.12.21 - Aleksy 53cm, 2680 g <3
    7/8.23 - cb
    age.png
    15.2.24 - II
    30.10.24 - Maksym 56cm, 3800 g <3 💙
    age.png
  • Maraa Koleżanka
    Postów: 45 17

    Wysłany: 15 lutego 2021, 11:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Leoncja wrote:
    Witajcie, od 2 lat staramy się o dziecko. Z mojej strony raczej wszystko jest ok., ale partner ma słabe wyniki nasienia (morfologia 1%, fragmentacja DNA plemnika 28%).
    We wtorek miałam wizytę w klinice i lekarz zasugerował inVitro z zastosowaniem separacji. Załamało mnie to bardzo. Mimo że wiedziałam, że wyniki nasienia nie są dobre, to miałam nadzieję, że jest nadzieja na naturalną ciążę. Pomału oswajam się z tym.
    Musimy jeszcze wykonać kariotyp. Później już możemy przystąpić do procedury.

    Z jednej strony widzę światełko w tunelu, że może dzięki temu się uda, ale z drugiej strony boję się, że się rozczaruję. Lekarz wspomniał, że invitro daje 40 % szans na ciążę, a z diagnostyką preimplatacyjną zarodków 60 %.
    Kiedy czytam na forum, że komuś się udało, to widzę również nadzieję dla siebie. Ale z drugiej strony, znam parę, której się nie udało. Co prawda oni starali się o dziecko przeszło 20 lat temu. Wierzę w to, że przez te 20 lat medycyna poszła do przodu i może teraz jest łatwiej.

    Zastanawiam się jak to jest z kwestiami finansowymi. Lekarz wspominał o kwocie ok. 15000. Na stronie kliniki podane są różne programy InVitro, ceny też są różne (Invicta w Bydgoszczy). Z ciekawości weszłam na stronę InviMed z Poznania i tam ceny są niższe – 7800. Zaczęłam się, więc zastanawiać czy zostać w Invicta czy też może szukać innej kliniki?
    Wg mnie warto się dokładnie dowiedzieć co zawiera dany pakiet. W mojej klinice ivf 8380zl.

    Jak policzyliśmy badania + koszty wizyt + leki (refundowane) + punkcję (bez transferu) to na razie od września wydaliśmy 14000 zł w tym były dwie stymulacje + punkcja. Transfer będzie w marcu/ kwietniu i dopiero wtedy płacimy.

    My robiliśmy wszystkie wymagane badania w klinice.

  • Leoncja Koleżanka
    Postów: 53 36

    Wysłany: 15 lutego 2021, 14:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziś dostałam odpowiedź z Invicta w sprawie programów invitro. Ceny wahają się od 9.600 do 12.600 bez leków do stymulacji. Z lekami do stymulacji jest ok. 3.600 więcej. Lekarz wspominał mi, że jakieś leki są refundowane. Czy to chodzi o leki do stymulacji?

    U androloga już byliśmy, a nawet u dwóch. Pierwszy jakoś nie bardzo mi odpowiadał i nie wiele nam powiedział. U tego drugiego dowiedzieliśmy się, że partner nie ma problemu z żylakami, ale ma mniejsze jądra. Ten androlog już nam zasugerował invitro. Kazał zmienić tryb życia i przejść na dietę (partner nie ma problemów z wagą, ale ma za duży brzuszek). Kiedy zobaczył badania fragmentacji dna plemnika, stwierdził że to nie jest jakieś istotne badanie i może w tym momencie być już lepsze lub gorsze (byliśmy u niego po 2 miesiącach od wykonania fragmentacji dna). Zwrócił uwagę na podwyższoną prolaktynę (ok. 22ng/ml) i za niski testosteron (259 ng/ml – przy podwyższonej prolaktynie i 196 przy niskiej)
    Byliśmy również u endokrynologa. Jeśli partner bierze bromergon prolaktyna spada do minimalnych wartości, ale też spada przy tym poziom testosteronu. Lekarz twierdził, że z testosteronem nie ma problemu, bo jest w normie. Endokrynolog kazał udać się jeszcze na badania do poradni na nfz, ale terminy są dopiero za 3 lata.
    Natomiast lekarz w klinice nie kazał się przejmować prolaktyną, powiedział, że samo pobieranie krwi może podnieść poziom prolaktyny.

    Czasem odnoszę wrażenie, że każdy mówił co innego. Nie chcę tracić kasy na kolejne dodatkowe badani jeśli nie są ona konieczne. Wolę tę kasę przeznaczyć na invitro.

    Lekarz w klinice nie wykluczał naturalnej ciąży, ale ze względu na mój wiek – w tym roku skończę 37 lat, sugerował jednak invitro.

    Zbadamy jeszcze w najbliższym czasie kariotyp. Zobaczymy jak wyjdzie i zaczniemy działać :)

  • Pata11 Znajoma
    Postów: 17 23

    Wysłany: 15 lutego 2021, 15:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny.

    Dzwonił dzisiaj embriolog.
    Mamy jedna blastke i 2 oocyty zamrożone.

    Pobranych było 9 komórek z czego zapłodnili sześć- jedna nie przeżyła do 2 doby. 2 z 3 doby mamy ze sobą.

    Nie wiem sama czy to dobrze czy źle. Mam już mętlik i sama nie wiem.

    Z jednej strony cieszę się ze mam cokolwiek a z drugiej myśle, że skoro nieprawidłowo się rozwijały to czy te które mam ze sobą - też nie rozwijają się źle...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 lutego 2021, 15:30

  • Maraa Koleżanka
    Postów: 45 17

    Wysłany: 15 lutego 2021, 18:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pata11 wrote:
    Hej dziewczyny.

    Dzwonił dzisiaj embriolog.
    Mamy jedna blastke i 2 oocyty zamrożone.

    Pobranych było 9 komórek z czego zapłodnili sześć- jedna nie przeżyła do 2 doby. 2 z 3 doby mamy ze sobą.

    Nie wiem sama czy to dobrze czy źle. Mam już mętlik i sama nie wiem.

    Z jednej strony cieszę się ze mam cokolwiek a z drugiej myśle, że skoro nieprawidłowo się rozwijały to czy te które mam ze sobą - też nie rozwijają się źle...
    Nawet tak nie myśl <3 musisz wierzyć w swoje zarodki <3

    mi się bardzo podoba podejście w Stanach - kobieta po transferze uważa że jest w ciąży dopóki ciąża nie zostanie wykluczona (Pregnant until proven otherwise - PUPO <3).

    Koniczynka28 lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 15 lutego 2021, 18:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Już chwaliłam się na "lutym" ale i tu napisze, ze mamy ❄❄ blastki.
    Transfer może marzec, może kwiecień. Ale mam na co czekać! Dzis mam wspaniały dzien, choć wiem, ze to dopiero początek...

    Leoncja... oj jakbym siebie czytala kilka lat temu.
    Nam tez androlog powiedzial, ze ciazy nie wyklucza ( tymbardziej, że mamy dziecko z naturalsa ). W ciągu 4 lat parametry ( ilość) nasienie spadła nam drastycznie. Balam się,że dojdziemy do etapu, gdzie nie będzie możliwe juz in vitro. Nie ma na co czekać, ja bardzo zaluje zmarnowanych lat, czekając na cud, potem na kasę... szkoda gadac.
    Jestem w invikcie wybraliśmy pakiet za 12.900 ale dobraliśmy do tego speracje, picsi i cos jeszcze ( juz nawet nazwy nie pamiętam). Ostatecznie zapłaciliśmy 15.600. Ale ! Nie doszło do transferu więc zwrócą nam 1900 zł, a za transfer zapłacę osobno i tu ceny wahają się od 2300 do blisko 6000 zł. Same badania robiliśmy wszystkie prywatnie koszt tez pewnie ok. 4000 tys ( nie liczę tych z lat wcześniejszych i z innej kliniki ). Czyli pewnie wyjdzie blisko 25000 zł. Za jedną procedurę.

    Koniczynka28, Lilly_e lubią tę wiadomość

  • Maraa Koleżanka
    Postów: 45 17

    Wysłany: 15 lutego 2021, 19:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    CzeresniowaMama wrote:
    Już chwaliłam się na "lutym" ale i tu napisze, ze mamy ❄❄ blastki.
    Transfer może marzec, może kwiecień. Ale mam na co czekać! Dzis mam wspaniały dzien, choć wiem, ze to dopiero początek...

    Leoncja... oj jakbym siebie czytala kilka lat temu.
    Nam tez androlog powiedzial, ze ciazy nie wyklucza ( tymbardziej, że mamy dziecko z naturalsa ). W ciągu 4 lat parametry ( ilość) nasienie spadła nam drastycznie. Balam się,że dojdziemy do etapu, gdzie nie będzie możliwe juz in vitro. Nie ma na co czekać, ja bardzo zaluje zmarnowanych lat, czekając na cud, potem na kasę... szkoda gadac.
    Jestem w invikcie wybraliśmy pakiet za 12.900 ale dobraliśmy do tego speracje, picsi i cos jeszcze ( juz nawet nazwy nie pamiętam). Ostatecznie zapłaciliśmy 15.600. Ale ! Nie doszło do transferu więc zwrócą nam 1900 zł, a za transfer zapłacę osobno i tu ceny wahają się od 2300 do blisko 6000 zł. Same badania robiliśmy wszystkie prywatnie koszt tez pewnie ok. 4000 tys ( nie liczę tych z lat wcześniejszych i z innej kliniki ). Czyli pewnie wyjdzie blisko 25000 zł. Za jedną procedurę.
    Oo to widzę, że razem czekamy na transfer :) ja mam 3 Śnieżynki i transfer wypadnie jakoś koniec marca, początek kwietnia :)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 15 lutego 2021, 19:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Maraa wrote:
    Oo to widzę, że razem czekamy na transfer :) ja mam 3 Śnieżynki i transfer wypadnie jakoś koniec marca, początek kwietnia :)
    Tez odroczony ? Z jakiego powodu ?

  • Maraa Koleżanka
    Postów: 45 17

    Wysłany: 15 lutego 2021, 19:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    CzeresniowaMama wrote:
    Tez odroczony ? Z jakiego powodu ?
    Miałam 21 oocytów i kilka czynników ryzyka hiperstymulacji (PCOS itd.) Lekarz podjął taką decyzję, że będę miała jeden pełen cykl przerwy. Czyli teraz czekam na @ na dniach(już się zaczęło plamienie, ale coś nie chce ruszyć :( ), w tym cyklu który się zacznie idę na kontrolę i dopiero następny będzie na transfer.

    A jak u Ciebie?

  • Pata11 Znajoma
    Postów: 17 23

    Wysłany: 15 lutego 2021, 19:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Maraa dziękuje za słowa otuchy ! ❤️
    Czasem mam dni gdzie kompletnie w nic nie wierze!

    Ale już się zbieram w sobie ! Może w naturalnym środowisku jest im lepiej i zechcą ze Mna zostać ! :)

    A jak inne dziewczyny? Jakieś bety? Transfery? :)

    Maraa lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 15 lutego 2021, 20:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Maraa wrote:
    Miałam 21 oocytów i kilka czynników ryzyka hiperstymulacji (PCOS itd.) Lekarz podjął taką decyzję, że będę miała jeden pełen cykl przerwy. Czyli teraz czekam na @ na dniach(już się zaczęło plamienie, ale coś nie chce ruszyć :( ), w tym cyklu który się zacznie idę na kontrolę i dopiero następny będzie na transfer.

    A jak u Ciebie?
    Mialam za wysoki progesteron i tez dopiero na kolejny cykl. U mnie nawet plemienia nie ma ;(
    A cykle mam dlugie, bede czekać i czekać.

  • Maraa Koleżanka
    Postów: 45 17

    Wysłany: 15 lutego 2021, 20:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    CzeresniowaMama wrote:
    Mialam za wysoki progesteron i tez dopiero na kolejny cykl. U mnie nawet plemienia nie ma ;(
    A cykle mam dlugie, bede czekać i czekać.
    Też mam długie, ale ponoć po punkcji się dostaje jak po owulacji dość szybko. I właśnie mam nadzieję, że ten następny mi lekarz skróci luteiną, bo mi się zdarza mieć cykle po 90 dni...

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 15 lutego 2021, 22:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Maraa wrote:
    Też mam długie, ale ponoć po punkcji się dostaje jak po owulacji dość szybko. I właśnie mam nadzieję, że ten następny mi lekarz skróci luteiną, bo mi się zdarza mieć cykle po 90 dni...
    O to faktycznie !
    Mi pewnie nie będzie już nic dawał, musze czekać cierpliwie.

    Maraa lubi tę wiadomość

  • Maraa Koleżanka
    Postów: 45 17

    Wysłany: 16 lutego 2021, 09:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Maraa wrote:
    Też mam długie, ale ponoć po punkcji się dostaje jak po owulacji dość szybko. I właśnie mam nadzieję, że ten następny mi lekarz skróci luteiną, bo mi się zdarza mieć cykle po 90 dni...
    Dostałam @ :) Jak liczę, że ten obecny cykl będzie miał 28 dni to bym miała transfer 03 kwietnia w wielką sobotę :)

  • Pynia Autorytet
    Postów: 421 758

    Wysłany: 16 lutego 2021, 11:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To ja czekam z Wami :) Jutro punkcja a transfer w kolejnym miesiącu (mam nadzieję, że będzie co transferować 😅).

    Lilly_e, Maraa lubią tę wiadomość

    IUI
    24.02.2019 - nieudana

    I IVF
    17.02.2021 - punkcja - było 17 pęcherzyków, 14 komórek z czego tylko 4 były dojrzałe.
    Udało się zapłodnić 3 komórki.
    23.02.2021 - mamy jednego ❄️ 3 - dniowego
    23.03. - FET ✊🏻
    9pt - beta <0,5 💔

    II IVF
    22.11.2021- punkcja - było 14 pęcherzyków, 11 komorek...
    W 3 dobie siedem zarodkow,
    29.11.2021 - mamy dwie blastki ❄️❄️, czekamy na wyniki pgt-a
    13.12. - wyniki pgt-a zle, brak rekomendacji do transferu zarodkow :(
    16.12. - wizyta u genetyka

    III IFV
    03.09. - początek stymulacji
    16.09. - punkcja - 12 komórek gotowych do zapłodnienia, zapłodnilo się 10, 2 jeszcze na obserwacji
    21.09. - 2 ❄️❄️ + 2 morule w obserwacji
    22.09. - 4 ❄️❄️❄️❄️ - czekamy na wyniki pgt-a
    21.10. - mamy ❄️❄️❄️ zdrowe zarodki! 😍 zaczynamy przygotowania do transferu
    19.12. - transfer + EmbryoGlue + Neoparin
    27.12. - beta <<0,100 💔

    19.01. - transfer + EmbryoGlue + intralipid + Neoparin
  • agaguska Autorytet
    Postów: 363 765

    Wysłany: 16 lutego 2021, 12:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pata11 wrote:
    Maraa dziękuje za słowa otuchy ! ❤️
    Czasem mam dni gdzie kompletnie w nic nie wierze!

    Ale już się zbieram w sobie ! Może w naturalnym środowisku jest im lepiej i zechcą ze Mna zostać ! :)

    A jak inne dziewczyny? Jakieś bety? Transfery? :)

    Ja jestem właśnie w drodze do Warszawy na wizytę 7 dc na cyklu sztucznym, przed wyjazdem oddałam krew na progesteron i estradiol i zobaczę co powie lekarz 😄 poproszę żeby określił mniej więcej w którym dniu cyklu będzie transfer, na sztucznym to chyba później tak? Trzeba wyhodować ładne endometrium

    Starania od 10.2017
    I IUI luty 2020- cp
    II IUI kwiecień 2020- bhcg 0
    III IUI maj 2020- bhcg 0

    In vitro:
    punkcja grudzień 2020 IMSI+ fertile chip: 5 blastocyst i 4 oocyty, hiperstymulacja
    I transfer ❄️ 4AA 25.01.21- cb
    II transfer ❄️ 3AA 01.03.21- 6t4d 💔
    III transfer ❄️ 3AA 14.06.21- bhcg 0
    IV transfer ❄️❄️ 2/3BB 23.08.21 (scratching endometrium, intralipid, neoparin, encorton)
    9 dpt bhcg- 72
    11 dpt bhcg-194
    14 dpt malutki pęcherzyk
    35 dpt jest serduszko i 1.42 cm maleństwa 😍
    10 tydzień 3.3 cm
    13 tydzień 7.19 cm dziewczynka? 🤭
    16 tydzień harmony- zdrowa córeczka 🥰
    11.05.2022- nasz cud Igunia już jest z nami 😍
  • Maraa Koleżanka
    Postów: 45 17

    Wysłany: 16 lutego 2021, 13:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pynia wrote:
    To ja czekam z Wami :) Jutro punkcja a transfer w kolejnym miesiącu (mam nadzieję, że będzie co transferować 😅).
    Oo super, trzymam kciuki :) A jak się zapowiadają jajeczka wg usg? :)

‹‹ 32 33 34 35 36 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Jak w naturalny sposób zwiększyć swoje szanse na zajście w ciążę?

W dzisiejszych czasach wiele par zmaga się z problemem niepłodności. Szacuje się, że w krajach rozwiniętych od 10 do 12% kobiet ma problem z zajściem w ciążę. Dane w Polsce także nie napawają optymizmem, gdyż nawet 20% par w wieku rozrodczym cierpi na niepłodność. Powodów takiego stanu rzeczy jest dużo. Przeczytaj jak w naturalny sposób zwiększyć swoje szanse na zajście w ciążę, za pomocą ziól i odpowiedniej diety.   

CZYTAJ WIĘCEJ

Ranking TOP produktów zwiększających szanse na zajście w ciążę

Wybrane produkty, które mogą zwiększyć szanse na zajście w ciążę, skrócić starania o dziecko i szybciej przybliżyć Cię do wymarzonego celu. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Hiperprolaktynemia: nieoczywista przypadłość mająca wpływ na płodność kobiet

Hiperprolaktynemia to stan charakteryzujący się podwyższonym poziomem prolaktyny we krwi. W niniejszym artykule przyjrzymy się hiperprolaktynemii, jej przyczynom, objawom i możliwościom leczenia.  

CZYTAJ WIĘCEJ