X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną In vitro start sierpień 2018
Odpowiedz

In vitro start sierpień 2018

Oceń ten wątek:
  • malammi Przyjaciółka
    Postów: 75 37

    Wysłany: 29 sierpnia 2018, 10:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Em11 wrote:
    Witaj,u mnie też niedrożne jajowody i jestem już w trakcie stymulacji.Nie jest źle,tylko trzeba się dużo kłuć.

    Na szczęście kłucie na razie mnie nie przeraża ;), nawet lubię patrzeć jak mi pobierają krew ;)

    Berbeć, proszę o to moja wizytówka:
    Malammi - Invicta - 30 - 1 IVF - długi protokół - stymulacja od ok 10.09

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 sierpnia 2018, 10:13

    Berbeć, Em11 lubią tę wiadomość

    Ja: Niedoczynność tarczycy, niedrożny jajowód, hiperprolaktynemia, IO, AMH=4,46
    Mąż: obniżone parametry nasienia, brak poprawy po lekach

    11.2017 - 02.2018 -> stymulacja cykli (letrozol)
    01.2018 -> ciąża biochemiczna :(
    09.2018 -> 1. ICSI :(
  • Klusix Autorytet
    Postów: 402 250

    Wysłany: 29 sierpnia 2018, 10:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    malammi wrote:
    Cześć dziewczyny. Postanowiłam się do Was przyłączyć. Z mężem staramy się o dziecko 2,5 roku. Podchodzimy do invitro ze wzgledu na niedrozne jajowody. Mam wielkiego stresa przed tym wszystkim, głownie przez fakt mojej dużej wagi (BMI 32 :( ). Oczywiście jestem na diecie, mam insulinooporność i hiperinsulinemię więc kilogramy spadają bardzo wolno :(. Mam w sobie nadzieję, ale martwię się czy taka waga znacząco nie wpłynie na skuteczność IVF.

    Poza tym dzisiaj mam wizytę w klinice i czeka nas mnóstwo papierków do podpisania. Jestem teraz w połowie brania tabletek antykoncepcyjnych, mam nadzieję, że wszsytko będzie ok i we wrześniu ruszymy ze stymulacją
    Hej, witaj. Nie wiem, skąd jesteś, ale w Warszawie jest super Pani dietetyczka, która się specjalizuje w takich sprawach i wspomaganiu dietą tych wszystkich procesów, przez które przechodzimy. Ja schudłam 12 kilo z jej pomocą (PCO, na granicy insulinooporności), trzymam wagę już rok. Jeśli byłabyś zainteresowana kontaktem, to się odezwij.

    36 lat, PCO i niedoczynność tarczycy (ustabilizowana)
    08.2018 - pierwsza próba IVF :(
    11.2018 punkcja, 8 zarodków zamrożonych
    12.2018 kriotranfser dwóch blastek :(
    Luty 2019 kriotranfser dwóch blastek :(
    6 maja 2019 kriotranfser dwóch blastek, beta 9 dpt - 23, 11 dpt -38,9, 14 dpt - 134,3, 16 dpt - 289,7, 18 dpt 629, 23 dpt 1800, 25 dpt 3080
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 sierpnia 2018, 10:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    malammi wrote:
    Na szczęście kłucie na razie mnie nie przeraża ;), nawet lubię patrzeć jak mi pobierają krew ;)

    Berbeć, proszę o to moja wizytówka:
    Malammi - Invicta - 30 - 1 IVF - długi protokół - stymulacja od ok 10.09
    Ale co to tam za kłucie, chyba jedynie to, ze trzeba zawsze.o tej samej porze i.ogolnie przytomnym umyslowo.byc, zeby nic nie pomylic, dobrze odmierzyc a tak to to nie ma o czym mowic.

    Em11 lubi tę wiadomość

  • kalade Autorytet
    Postów: 1983 1310

    Wysłany: 29 sierpnia 2018, 10:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ciasteczko, odezwij się!!!

    Leoś (*)
    31.07 crio 4AB, 22dpt: serduszko 😍
    qb3c3e5e32vinlzd.png
  • malammi Przyjaciółka
    Postów: 75 37

    Wysłany: 29 sierpnia 2018, 10:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Klusix wrote:
    Hej, witaj. Nie wiem, skąd jesteś, ale w Warszawie jest super Pani dietetyczka, która się specjalizuje w takich sprawach i wspomaganiu dietą tych wszystkich procesów, przez które przechodzimy. Ja schudłam 12 kilo z jej pomocą (PCO, na granicy insulinooporności), trzymam wagę już rok. Jeśli byłabyś zainteresowana kontaktem, to się odezwij.

    Hej, wysłałam zaproszenie :). Zauważyłam, że leczysz się w Invicta. Jak według Ciebie podchodzą do pacjentki w IVF? Trochę nie podoba mi się trzykrotne badanie bety, już od (chyba) 5 dnia od transferu, wolałabym badać ją trochę później (dla zdrowia psychicznego ;) ). Korzystasz z dofinansowania do IVF?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 sierpnia 2018, 10:22

    Ja: Niedoczynność tarczycy, niedrożny jajowód, hiperprolaktynemia, IO, AMH=4,46
    Mąż: obniżone parametry nasienia, brak poprawy po lekach

    11.2017 - 02.2018 -> stymulacja cykli (letrozol)
    01.2018 -> ciąża biochemiczna :(
    09.2018 -> 1. ICSI :(
  • Klusix Autorytet
    Postów: 402 250

    Wysłany: 29 sierpnia 2018, 10:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Przyjęłam. Ja mam do Invicty dużo wątpliwości - głównie z tego powodu, że jest to fabryka i często trafia się do kogoś innego. Ale tych lekarzy, których mam, bardzo lubię i im ufam. Te trzykrotne weryfikacje bety nie są obowiązkowe - ja je wykupiłam i chyba teraz nie widzę większego sensu tego. A u kogo się leczysz?

    36 lat, PCO i niedoczynność tarczycy (ustabilizowana)
    08.2018 - pierwsza próba IVF :(
    11.2018 punkcja, 8 zarodków zamrożonych
    12.2018 kriotranfser dwóch blastek :(
    Luty 2019 kriotranfser dwóch blastek :(
    6 maja 2019 kriotranfser dwóch blastek, beta 9 dpt - 23, 11 dpt -38,9, 14 dpt - 134,3, 16 dpt - 289,7, 18 dpt 629, 23 dpt 1800, 25 dpt 3080
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 sierpnia 2018, 10:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Klusix wrote:
    Nie mam. Po pierwszej próbie był tylko jeden zarodek...chyba próbuję od razu, ale nie wiem, czy dam radę psychicznie.

    Porób badania przed kolejną próbą.



    Co do zastrzyków do stymulacji to to jest pestka. Jak ugryzienie komara. Jazda zaczyna się z heparyną. Przy pierwszym zastrzyku gwiazdy zobaczyłam.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 sierpnia 2018, 10:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Klusix wrote:
    Ciasteczko trzymam kciuki.
    Ja dziś straszny mrok. Nie spodziewałam się takiego stanu w pierwszym dniu okresu po nieudanej probie. Ból fizyczny to jedno, ale psycha siadła totalnie. Wyłam z rozpaczy. Spadek hormonów? Jakaś makabra.

    Trzeba wyć żeby uwolnić złe emocje:( Szkoda, że nie da się inaczej... To taka nasza żałoba, którą trzeba przejść (uczucie najgorsze na świecie).
    Widzę, że za drugim razem często się udaje.
    Gdybym miała coś zmienić między 1 a 2 punkcją to może bym poczekała trochę dłużej. Ważne zaplanować sobie co dalej bo wtedy jest na co czekać.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 sierpnia 2018, 10:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Klusix wrote:
    Przyjęłam. Ja mam do Invicty dużo wątpliwości - głównie z tego powodu, że jest to fabryka i często trafia się do kogoś innego. Ale tych lekarzy, których mam, bardzo lubię i im ufam. Te trzykrotne weryfikacje bety nie są obowiązkowe - ja je wykupiłam i chyba teraz nie widzę większego sensu tego. A u kogo się leczysz?

    U mnie też fabryka, wchodzą, wychodzą, wchodzą, wychodzą :(

  • Klusix Autorytet
    Postów: 402 250

    Wysłany: 29 sierpnia 2018, 10:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Frelcia_ wrote:
    Porób badania przed kolejną próbą.
    Mam zrobione, co na ten moment potrzeba. Wiemy, w czym jest problem.

    Berbeć lubi tę wiadomość

    36 lat, PCO i niedoczynność tarczycy (ustabilizowana)
    08.2018 - pierwsza próba IVF :(
    11.2018 punkcja, 8 zarodków zamrożonych
    12.2018 kriotranfser dwóch blastek :(
    Luty 2019 kriotranfser dwóch blastek :(
    6 maja 2019 kriotranfser dwóch blastek, beta 9 dpt - 23, 11 dpt -38,9, 14 dpt - 134,3, 16 dpt - 289,7, 18 dpt 629, 23 dpt 1800, 25 dpt 3080
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 sierpnia 2018, 10:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Malami może krakowskim targiem powiem tak - ponieważ są doniesienia o wpływie BMI na skuteczność procedury to na pewno w razie ewentualnych kolejnych prób to chyba poprawić. Ja mam BMI 26-27 i po moim nieudanych próbach tu też się doszukuję przyczyny i do trzeciej nie podejdę dopóki nie osiągnę 25.
    (Chociaż w sumie sądzę, że skoro mamy słabe nasienie to tu leży problem a nie na około i genetyki nie przeskoczysz:(:(:( )

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 sierpnia 2018, 10:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dlaczego fujitsu nie zmienisz kliniki, jeśli źle się w niej czujesz?


    Klusix, my też myśleliśmy, że wiemy.. ale zrobisz jak uważasz. :)



    To prawda, że waga bywa przeszkodą (WEDŁUG NIEKTÓRYCH). Mam 170cm wzrostu i ważyłam 67kg. Nawet moja dermatolog (która ma dzieci z IVF) powiedziała mi że powinnam z 4-5 kg schudnąć, bo w zdrowym i szczupłym ciele łatwiej się zarodek przyjmuje. I tu się nie zgodzę, bo specjalnie dostajemy np. encorton na obniżenie odporności, żeby nic w naszym organiźmie nie walczyło z zarodkiem. Ba! nawet lepiej podejść do transferu przeziębionym, jak odporność kuleje. Takie moje zdanie.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 sierpnia 2018, 10:35

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 sierpnia 2018, 10:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Frelcia_ wrote:
    Dlaczego fujitsu nie zmienisz kliniki, jeśli źle się w niej czujesz?


    Klusix, my też myśleliśmy, że wiemy.. ale zrobisz jak uważasz. :)



    To prawda, że waga bywa przeszkodą (WEDŁUG NIEKTÓRYCH). Mam 170cm wzrostu i ważyłam 67kg. Nawet moja dermatolog (która ma dzieci z IVF) powiedziała mi że powinnam z 4-5 kg schudnąć, bo w zdrowym i szczupłym ciele łatwiej się zarodek przyjmuje. I tu się nie zgodzę, bo specjalnie dostajemy np. encorton na obniżenie odporności, żeby nic w naszym organiźmie nie walczyło z zarodkiem. Ba! nawet lepiej podejść do transferu przeziębionym, jak odporność kuleje. Takie moje zdanie.

    Dobrze się czuję w Klinice ale forum mnie nakręca nieco negatywnie :)
    Jutro się wyjaśni czy jest ok z moim lekarzem bo idę na wizytę.

    Oto cytat z medycznego artykułu:

    Masa ciała oraz jej wskaźnik (body mass index – BMI) są ściśle związane z funkcjami rozrodczymi. W badaniu oceniającym elementy stylu życia czas do zajścia w ciążę był dłuższy zarówno u osób z nadwagą (BMI >35 kg/m2), jak i niedowagą (BMI <19 kg/m2). Po uwzględnieniu wieku, informacji o cyklu miesiączkowym i innych zmiennych dotyczących stylu życia, w porównaniu z kobietami z prawidłową masą ciała, RR poczęcia po ponad 12 miesiącach starań u kobiet z BMI mniejszym od 19 lub wynoszącym co najmniej 25–39 kg/m2 było równe 2,2 (95% przedział ufności [confidence interval – CI]: 1,6–3,2).2 Uwzględniając powyższe dane, zaleca się, aby w celu zwiększenia płodności kobiety z nadwagą/otyłością lub niedowagą odpowiednio zmniejszyły lub zwiększyły masę ciała.
    Zwiększony BMI wiąże się także z niepomyślnymi wynikami u kobiet poddawanych procedurze zapłodnienia pozaustrojowego (in vitro fertilization – IVF). W badaniu oceniającym 233 cykle IVF wartość BMI świadcząca o nadwadze (25–29,9 kg/m2) lub otyłości (BMI ≥30 kg/m2) korelowała z mniejszą częstością ciąż (odpowiednio 23% i 22%) w porównaniu z prawidłowym BMI, wynoszącym 20–22,4 kg/m2 (wskaźnik ciąż: 42%).3 Podobnie w przypadku BMI wynoszącego co najmniej 25 kg/m2 częstość rozwoju blastocysty była mniejsza niż u kobiet z mniejszym BMI (54,9 vs 43,9%; p <0,007).4

    Wydaje się, że u mężczyzn otyłość nie wpływa na płodność w takim stopniu jak u kobiet. W badaniu z udziałem 483 mężczyzn BMI nie korelował z koncentracją plemników, ich morfologią ani ruchliwością. Mniejszą całkowitą liczbę plemników odnotowano dopiero wówczas, gdy BMI wynosił co najmniej 35 kg/m2 (różnica 86 mln plemników w porównaniu z mężczyznami z prawidłowym BMI).5 Podobnie w prospektywnym badaniu oceniającym 172 cykle IVF nie wykazano istotnej statystycznie zależności pomiędzy BMI u mężczyzn a częstością ciąż i żywych urodzeń w przypadku par poddanych konwencjonalnemu IVF.6 Jednak w badaniu z udziałem par, u których przeprowadzono docytoplazmatyczne podanie plemnika, otyłość u partnera wiązała się ze zmniejszeniem ilorazu szans (odds ratio – OR) urodzenia żywego dziecka do 84% (95% CI: 10–97%) w porównaniu z parami, w których BMI mężczyzny był w normie.7

  • Klusix Autorytet
    Postów: 402 250

    Wysłany: 29 sierpnia 2018, 10:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nadwaga i otyłość na pewno mają negatywy wpływ na płodność - tu badania nie pozostawiają wątpliwości. Ja się za to zabrałam na samym początku. I od razu spadł testosteron (miałam podwyżony), poprawiło się LH i FSH. Ja jakoś wierzę bardzo, że jesteśmy tym, co jemy i ma to wpływ na dużo rzeczy.

    36 lat, PCO i niedoczynność tarczycy (ustabilizowana)
    08.2018 - pierwsza próba IVF :(
    11.2018 punkcja, 8 zarodków zamrożonych
    12.2018 kriotranfser dwóch blastek :(
    Luty 2019 kriotranfser dwóch blastek :(
    6 maja 2019 kriotranfser dwóch blastek, beta 9 dpt - 23, 11 dpt -38,9, 14 dpt - 134,3, 16 dpt - 289,7, 18 dpt 629, 23 dpt 1800, 25 dpt 3080
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 sierpnia 2018, 10:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    fujitsu ale nie nakręcaj się negatywnie :) takie są brutalne realia IVF ... ale pocieszające jest że częściej się za 2 razem udaje niż za 1, więc jest dla nas nadzieja ! Ja się tak cieszę z tej laparoskopii. Teraz mam wypalone ogniska, uśpioną chorobę i już nic nie zaatakuje mojego zarodkusia :)




    Tylko że ja nigdy nie miałam nadwagi.. według tych miar miałam bmi 23, czyli idealnie a kobieta mi o schudnięciu .. :(

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 sierpnia 2018, 10:51

    Em11 lubi tę wiadomość

  • malammi Przyjaciółka
    Postów: 75 37

    Wysłany: 29 sierpnia 2018, 10:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Klusix wrote:
    Przyjęłam. Ja mam do Invicty dużo wątpliwości - głównie z tego powodu, że jest to fabryka i często trafia się do kogoś innego. Ale tych lekarzy, których mam, bardzo lubię i im ufam. Te trzykrotne weryfikacje bety nie są obowiązkowe - ja je wykupiłam i chyba teraz nie widzę większego sensu tego. A u kogo się leczysz?

    Hej w wiadomości prywatnej napisałam u kogo się leczę. Mam do niego dużo zaufania :), aczkolwiek właśnie lekko obawiam się tej "invictowej" fabryki. W ramach diagnostyki byliśmy też w IR, ale tam jakoś nikt nie wzbudził mojego zaufania na tyle, aby nadal się tam leczyć. Miałam nawet wrażenie, że lekarz wie, że nic już poza IVF nie da się zrobić, a nadal "ciągnął" diagnostykę.

    Fujitsu,Frelcia oczywiście do ewentualnej kolejnej próby waga napewno będzie już niższa. Walczę o to! Czytałam, że przeciwskazaniem do IVF jest BMI powyżej 35

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 sierpnia 2018, 11:13

    Ja: Niedoczynność tarczycy, niedrożny jajowód, hiperprolaktynemia, IO, AMH=4,46
    Mąż: obniżone parametry nasienia, brak poprawy po lekach

    11.2017 - 02.2018 -> stymulacja cykli (letrozol)
    01.2018 -> ciąża biochemiczna :(
    09.2018 -> 1. ICSI :(
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 sierpnia 2018, 10:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Teraz przez 2 tygodnie stresu i diety przed i po laparoskopii moje BMI ma 20. Ale nie oszukujmy się... na lekach do IVF BARDZO się tyje :/ przynajmniej ja przytyłam w 2 tygodnie stymulacji 5kg!

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 sierpnia 2018, 11:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Frelcia_ wrote:
    fujitsu ale nie nakręcaj się negatywnie :) takie są brutalne realia IVF ... ale pocieszające jest że częściej się za 2 razem udaje niż za 1, więc jest dla nas nadzieja ! Ja się tak cieszę z tej laparoskopii. Teraz mam wypalone ogniska, uśpioną chorobę i już nic nie zaatakuje mojego zarodkusia :)




    Tylko że ja nigdy nie miałam nadwagi.. według tych miar miałam bmi 23, czyli idealnie a kobieta mi o schudnięciu .. :(

    Ja już po dwóch nieudanych więc sądzę, że moje szanse gwałtownie spadły
    Mam już dość słów typy: cud, szanse, transfer, blastocysta

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 sierpnia 2018, 11:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Frelcia_ wrote:
    Teraz przez 2 tygodnie stresu i diety przed i po laparoskopii moje BMI ma 20. Ale nie oszukujmy się... na lekach do IVF BARDZO się tyje :/ przynajmniej ja przytyłam w 2 tygodnie stymulacji 5kg!

    Ja ani grama nie przytyłam :)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 sierpnia 2018, 11:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A miałaś jakiś steryd w stymulacji? Nie popuchłaś na stymulacji? No nie wierzę aż :D przecież taki kurnik swoje waży.

‹‹ 67 68 69 70 71 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Comiesięczne rozczarowanie... Jak radzić sobie z emocjami, gdy kolejny raz pojawia się jedna kreska?

Dla wielu par każdy kolejny miesiąc bez ciąży jest jak utracona szansa. Trudne emocje kłębią się w pierwszych dniach cyklu. Najczęściej jest to żal, smutek, bezsilność, rozczarowanie... Dlaczego kolejny miesiąc się nie udało? Jak sobie radzić z tymi trudnymi emocjami? Podpowiada Psycholog Niepłodności - Anna Wietrzykowska.

CZYTAJ WIĘCEJ

Znaczenie jakości męskiego nasienia

Jest wiele czynników, które wpływają na szanse na zajście w ciążę u pary, która marzy o rodzicielstwie. Jednak niewątpliwie wśród najważniejszych jest odpowiednia jakość komórki jajowej i plemników. Wyjaśniamy, dlaczego jakościowe komórki jajowe czasami nie gwarantują sukcesu. Jakie znaczenie odgrywa jakość męskiego nasienia? Jak wygląda diagnostyka i leczenie?

CZYTAJ WIĘCEJ

Sezonowa dieta zwiększająca płodność – płodne smaki jesieni

Jesień to świetny moment na wprowadzenie zmian do stylu życia i diety, które mogą pozytywnie wpłynąć na płodność i tym samym zwiększyć szanse na zajście w ciążę. Jakie produkty wybierać jesienią? Które składniki mają szczególne znaczenie w kontekście płodności? Podpowiadają ekspertki - Ania i Zosia z Akademii Płodności. 

CZYTAJ WIĘCEJ