X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną In vitro start styczeń 2018
Odpowiedz

In vitro start styczeń 2018

Oceń ten wątek:
  • anett13 Ekspertka
    Postów: 173 132

    Wysłany: 24 września 2018, 16:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Też się dołączam dziewczyny :) też rocznik 88 i będę podchodzić do in vitro, chodź lekarz proponował inseminację, ale szkoda mi czasu. Trochę w tym zagubiona jestem.

    Ewi28 lubi tę wiadomość

    I IUI udana ❤️
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 24 września 2018, 16:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    anett13 wrote:
    Też się dołączam dziewczyny :) też rocznik 88 i będę podchodzić do in vitro, chodź lekarz proponował inseminację, ale szkoda mi czasu. Trochę w tym zagubiona jestem.


    Witamy w naszym gronie :) jak coś to pytaj:) w jakiej klinice podchodzisz?

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 24 września 2018, 16:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bruised wrote:
    To jesteśmy w podobnej sytuacji, nam też ostatni mrozak został, niezbyt silny, bo 3.2.3, ale jak mi ostatnio dr w klinice powiedziała, gdyby nie było szansy na ciążę z zarodka tej klasy to by się takich w ogóle nie podawało. Wizyta u immunologa za 2 tygodnie i zaczynam się bać, bo skoro NK nie spadły po 3 tygodniach leczenia, to może wynajdą problem gdzieś głębiej albo znów majątek na badania pójdzie :/ Stymulacji, punkcji i całej tej strony medycznej się nie boję, boję się tylko rachunków :(


    Ja też się nie boję.. zabiegów szpitali już też.. :P ba nawet położnej siedzącej ze mną całą noc w toalecie.. Tylko obawiam się kosztów..mam nadzieję że to będzie nasza ostatnia procedura inaczej przyjdzie mi chyba kraść :/

  • anett13 Ekspertka
    Postów: 173 132

    Wysłany: 24 września 2018, 16:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    W Rzeszowie w klinice Parens, jestem na etapie robienia badań :) u nas konkretnego wskazania nie ma, obydwoje zdrowi, mój mąż ma tyko trochę podwyższone fragmentację DNA. Zrezygnowałam z IUI, obawiam się tylko porażki. Widzę że faktycznie 30-stki pechowe...;/

    I IUI udana ❤️
  • asienka30 Autorytet
    Postów: 1278 1309

    Wysłany: 24 września 2018, 16:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bruised wrote:
    To jesteśmy w podobnej sytuacji, nam też ostatni mrozak został, niezbyt silny, bo 3.2.3, ale jak mi ostatnio dr w klinice powiedziała, gdyby nie było szansy na ciążę z zarodka tej klasy to by się takich w ogóle nie podawało. Wizyta u immunologa za 2 tygodnie i zaczynam się bać, bo skoro NK nie spadły po 3 tygodniach leczenia, to może wynajdą problem gdzieś głębiej albo znów majątek na badania pójdzie :/ Stymulacji, punkcji i całej tej strony medycznej się nie boję, boję się tylko rachunków :(
    To faktycznie podobnie ;) tej samej klasy maluchy nam zostały. I coś mi się kojarzy ze tez jesteś chyba w invicta. Ale chyba nie w Warszawie? No ja do tej pory niezbyt ruszałam immunologie, tylko mutacje, kwas foliowy, witaminę d, b12. ANA nie robiłam nigdy i boje się zaczynać z tym tematem ale coś muszę robić.

    8jhd5h3.png
    KIR AA, PCO, PAI-1, MTHFR, ANA1 dodatnie, obniżone parametry nasienia
    starania od 2015
    4 nieudane IUI
    operacja zpn - poprawa fragmentacji
    I podejście do IVF: 9 lipca punkcja (16 kumulusow, 8 komórek, 6 dojrzalych), 14 lipca - transfer 1 blastki :(
    3 mrozaczki...
    sierpień 2018 - scratching endometrium
    12 września - crio :(
    11 października - crio :(
    15 .02.2019 - start II procedury
    01.03.2019 - transfer 3-dniowego Kropka; 12 dpt - beta hcg 259,9; 14 dpt - beta hcg 912,4; 17 dpt - beta hcg 2719,0; 20 dpt - beta hcg 8518,0; 23 dpt - beta hcg 22385,0; mamy <3
  • anett13 Ekspertka
    Postów: 173 132

    Wysłany: 24 września 2018, 16:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kate_______ wrote:
    Ja też się nie boję.. zabiegów szpitali już też.. :P ba nawet położnej siedzącej ze mną całą noc w toalecie.. Tylko obawiam się kosztów..mam nadzieję że to będzie nasza ostatnia procedura inaczej przyjdzie mi chyba kraść :/
    Rozumiem Cię doskonale, jesteśmy przygotowani na ogromne koszty, nie dość że psychicznie człowiek nie daje rady, to jeszcze każdy grosz trzeba oglądać 5 razy ...

    I IUI udana ❤️
  • Ewi28 Autorytet
    Postów: 4140 1601

    Wysłany: 24 września 2018, 17:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    asienka30 wrote:
    Te stymulację i punkcje to straszny hardcore dla organizmu... ale masz racje, damy rade, nie mamy innego wyjscia.
    A Ty kiedy testujesz Ewi? Jak samopoczucie?
    W czwartek. 7 dpt dwóch 3 dniowych zarodków. Jestem pełna obaw bo jak przy pierwszej stymulacji nie mamy żadnych mrozakow i gdy sie nie uda na rok jakoś zawieszamy starania bo finanse musimy uzbierać i spłacić to co teraz wpakowalismy bo mielismy tylko na jedną procedurę. Nie spodziewałam się że tak źle reaguje na stymulacje tzn moje jajniki słabo odpowiadają.
    Ale czuję również że może się udać. Inaczej sie czuję niż przy poprzednim transferze i wierze ze pisane mi są bliźniaki bo zawsze chciałam mieć 3 dzieci :)

    asienka30, Paulcia28 lubią tę wiadomość

    l22nt5odvbtc685m.png
    qb3ckqi1trijedhi.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 24 września 2018, 17:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny jeśli chodzi o pieniądze to tragedia a to dopiero 1 procedura, myślałam że tylko ja jestem taką "cebulą" i tylko mnie szkoda teraz wydac a to na wakacje czy nawet drozsze perfumy, jak sobie mysle ze mialabbym tak zyc przez najblizsze kilka lat, to oszaleć idzie..

    Paulcia28 lubi tę wiadomość

  • Ewi28 Autorytet
    Postów: 4140 1601

    Wysłany: 24 września 2018, 17:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kate_______ wrote:
    Ja też się nie boję.. zabiegów szpitali już też.. :P ba nawet położnej siedzącej ze mną całą noc w toalecie.. Tylko obawiam się kosztów..mam nadzieję że to będzie nasza ostatnia procedura inaczej przyjdzie mi chyba kraść :/
    A może się zbierzemy w parę i skok na bank zrobimy :) tego miliona jakoś wytaszczyny ;)

    Kate_______, Paulcia28 lubią tę wiadomość

    l22nt5odvbtc685m.png
    qb3ckqi1trijedhi.png
  • Onia Autorytet
    Postów: 1510 601

    Wysłany: 24 września 2018, 17:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MartaMartaMarta wrote:
    Jak sobie pomyślę że wszystko trzeba zacząć od początku, że jesteśmy znów w tym samym punkcie to mi slabi... jakoś się ogarnę i podejdziemy do kolejnej, jednak to może być ostatnia lub ew. przedostatnia procedura.

    Przykro mi, ja się ostatnio dowiedziałam o swoim niepowodzeniu i też mi słabo jak pomyślę że wszystko od początku trzeba zaczynać. Mam tylko nadzieję że dr da jakieś dodatkowe badania, bo myślę o tym cały czas i nie mogę wymyślić czemu się nie udało...

    c5c9c0e3f3.png
  • Onia Autorytet
    Postów: 1510 601

    Wysłany: 24 września 2018, 17:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    anett13 wrote:
    Też się dołączam dziewczyny :) też rocznik 88 i będę podchodzić do in vitro, chodź lekarz proponował inseminację, ale szkoda mi czasu. Trochę w tym zagubiona jestem.
    Moim zdaniem bardzo mądra decyzja. Wiem że niektórym się udaje iui, ale patrząc ze swojego punktu widzenia to te trzy iui to była strata czasu i pieniędzy. Ostatnia robił mi "przypadkowy" lekarz i on powiedział że to tylko wspomagacz....

    c5c9c0e3f3.png
  • Onia Autorytet
    Postów: 1510 601

    Wysłany: 24 września 2018, 17:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    asienka30 wrote:
    Ja chyba nie mam wyjscia :( bo u mnie przy dwóch transferach beta nawet nie drgnęła, wiec zarodki nawet nie próbowały się zagnieździć. Lekarz zasugerował immunologie. Teraz i tak robię transfer ostatniego zarodka, ale przed kolejna procedura chce mieć tez immunologie zbadana.
    Dzieki Misi udało mi się wczesniej dostać na wizytę do Pasnika, bo terminy do niego to jakiś kosmos...
    Asienka, u mnie też nigdy beta nie drgnela. Rozmawiałaś już z lekarzem? Ja jeszcze nie miałam okazji a jestem b. Ciekawa co w takich przypadkach, czy znowu będzie chciała iść ta samą drogą? Czy ja się mam na to godzić... Może warto chociaż na konsultacje iść do kogoś innego...

    c5c9c0e3f3.png
  • Bruised Autorytet
    Postów: 1962 2623

    Wysłany: 24 września 2018, 17:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    asienka30 wrote:
    To faktycznie podobnie ;) tej samej klasy maluchy nam zostały. I coś mi się kojarzy ze tez jesteś chyba w invicta. Ale chyba nie w Warszawie? No ja do tej pory niezbyt ruszałam immunologie, tylko mutacje, kwas foliowy, witaminę d, b12. ANA nie robiłam nigdy i boje się zaczynać z tym tematem ale coś muszę robić.
    W Gdańsku. Mutacje, kwas foliowy, d3, b12, homocysteinę robiłam i generalnie wszystko w normie. Insulina trochę rozbujana, ale też dramatu nie ma. ANA nie robiłam, jedynie subpopulacje limfocytów i cytokiny. Ech, nie sądziłam, że tyle rzeczy może być nie tak...

    Starania od marca 2016

    PICSI nr 1 - 3 zarodki, 3 nieudane transfery :(
    PICSI nr 2 - 6 śnieżynek, 3 nieudane transfery :(
    PICSI nr 3 - ❄❄❄
    27.08.20 - 3.1.1.
    5dpt - beta-HCG 25,8; 7dpt - 71; 11dpt - 669; 15dpt - 5420; 18dpt - 14301, 19dpt - USG - 1,5mm szczęścia, 30dpt <3
    Bobas 1: 04.2021

    7.03.24 ETM 3.1.1.
    beta-HCG 5dpt - 18,37; 7dpt - 68,32; 9dpt - 68,82; 12dpt - 666,15; 15dpt - 2864

    age.png
  • MartaMartaMarta Ekspertka
    Postów: 141 50

    Wysłany: 24 września 2018, 18:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny często piszecie że np. Beta nie drgnela. Co czy powyżej 0.1 to już znaczy że drgnela? Przed ivf zdarzało mi się badać i wychodziło <0,1. A po ivf między 0,5 i trochę powyżej.

    Starania ponad 2 lata
    30 lat, AMH 0,88, V Leiden +, NK 15%
    ivf sierpień :( crio wrzesień :( grudzień :)
    w4sqs65gto9pmrq3.png
  • asienka30 Autorytet
    Postów: 1278 1309

    Wysłany: 24 września 2018, 18:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Onia wrote:
    Asienka, u mnie też nigdy beta nie drgnela. Rozmawiałaś już z lekarzem? Ja jeszcze nie miałam okazji a jestem b. Ciekawa co w takich przypadkach, czy znowu będzie chciała iść ta samą drogą? Czy ja się mam na to godzić... Może warto chociaż na konsultacje iść do kogoś innego...
    Tak, byłam już na wizycie i właśnie lekarz zasugerował sprawdzenie immunologii i do kolejnego transferu steryd ale to już bardziej moja inicjatywa była, bo coś czuję ze mogę mieć endomende, tylko nikt tego nigdy nie zdiagnozować. No i jeszcze można zbadać receptywnosc endometrium czyli to tzw. okienko transferowe. No to tyle co lekarz powiedział.
    No ja właśnie na tej wizycie nie byłam u swojego lekarza prowadzącego, tylko u innego. Już nie będę z nikim innym konsultować, bo chcę zrobić transfer ostatniego zarodka i zmienić klinikę.
    Już pogodzilam się z tym ze czeka mnie druga procedura i "grzebanie" w immunologii...

    8jhd5h3.png
    KIR AA, PCO, PAI-1, MTHFR, ANA1 dodatnie, obniżone parametry nasienia
    starania od 2015
    4 nieudane IUI
    operacja zpn - poprawa fragmentacji
    I podejście do IVF: 9 lipca punkcja (16 kumulusow, 8 komórek, 6 dojrzalych), 14 lipca - transfer 1 blastki :(
    3 mrozaczki...
    sierpień 2018 - scratching endometrium
    12 września - crio :(
    11 października - crio :(
    15 .02.2019 - start II procedury
    01.03.2019 - transfer 3-dniowego Kropka; 12 dpt - beta hcg 259,9; 14 dpt - beta hcg 912,4; 17 dpt - beta hcg 2719,0; 20 dpt - beta hcg 8518,0; 23 dpt - beta hcg 22385,0; mamy <3
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 24 września 2018, 18:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aife wrote:
    PS. Będziecie mieć nacinaną osłonkę zarodka? Tzw ah?

    Ja miałam teraz ah i się udało. Ale na krótko niestety. Przy kolejnym transferze też biorę ah.

    Dziewczyny dla mnie stymulacja i punkcja to był pikuś.
    Każdy transfer po dwa zastrzyki dziennie, 18 tabletek, stres...

    Aife lubi tę wiadomość

  • Onia Autorytet
    Postów: 1510 601

    Wysłany: 24 września 2018, 18:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    asienka30 wrote:
    Tak, byłam już na wizycie i właśnie lekarz zasugerował sprawdzenie immunologii i do kolejnego transferu steryd ale to już bardziej moja inicjatywa była, bo coś czuję ze mogę mieć endomende, tylko nikt tego nigdy nie zdiagnozować. No i jeszcze można zbadać receptywnosc endometrium czyli to tzw. okienko transferowe. No to tyle co lekarz powiedział.
    No ja właśnie na tej wizycie nie byłam u swojego lekarza prowadzącego, tylko u innego. Już nie będę z nikim innym konsultować, bo chcę zrobić transfer ostatniego zarodka i zmienić klinikę.
    Już pogodzilam się z tym ze czeka mnie druga procedura i "grzebanie" w immunologii...

    Ja już immunologie miała... Też na mają prośbę i teraz już nie wiem gdzie dalej szukać :(

    c5c9c0e3f3.png
  • Onia Autorytet
    Postów: 1510 601

    Wysłany: 24 września 2018, 18:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MisiaZ88 wrote:
    Ja miałam teraz ah i się udało. Ale na krótko niestety. Przy kolejnym transferze też biorę ah.

    Dziewczyny dla mnie stymulacja i punkcja to był pikuś.
    Każdy transfer po dwa zastrzyki dziennie, 18 tabletek, stres...

    To prawda, te leki do transferu sa okrutne. I jak je brałam i miałam skutki uboczne to sobie myślałam że mogę je brać dłużej albo więcej jeżeli by tylko była pewność że warto... Niestety tym razem nie było" warto "

    c5c9c0e3f3.png
  • moniczka2601 Autorytet
    Postów: 663 518

    Wysłany: 24 września 2018, 19:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bruised wrote:
    Faktycznie coś ten 88 pechowy, ja też ten sam rocznik.



    No i pięknie! Trzymam kciuki za maluchy :D
    Ja też 88 :)

    Rocznik 88
    8 lat starań o dzidzię,
    PCO, niedoczynność tarczycy ( na razie w normie)
    11.07.2017-pierwsze podejście do in vitro ( transfer 2 zarodków 8 B hcg < 0,10 mIU/ml :(
    15.06.2018-zaczynamy drugie podejście....
    26.06.2018-punkcja ❄️❄️
    Crio - 29.07.2018transfer :)
    Ciąża biochemiczna :(
    Crio - 1.10.2018 :(
    Została jedna sniezynka...
  • moniczka2601 Autorytet
    Postów: 663 518

    Wysłany: 24 września 2018, 19:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    anett13 wrote:
    Też się dołączam dziewczyny :) też rocznik 88 i będę podchodzić do in vitro, chodź lekarz proponował inseminację, ale szkoda mi czasu. Trochę w tym zagubiona jestem.
    Moim zdaniem trz dobrze robisz decydując się na in vitro zaoszczędzisz czasu i pieniędzy, powodzenia życzę :)

    Rocznik 88
    8 lat starań o dzidzię,
    PCO, niedoczynność tarczycy ( na razie w normie)
    11.07.2017-pierwsze podejście do in vitro ( transfer 2 zarodków 8 B hcg < 0,10 mIU/ml :(
    15.06.2018-zaczynamy drugie podejście....
    26.06.2018-punkcja ❄️❄️
    Crio - 29.07.2018transfer :)
    Ciąża biochemiczna :(
    Crio - 1.10.2018 :(
    Została jedna sniezynka...
‹‹ 1087 1088 1089 1090 1091 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

10 fascynujących faktów o ciąży, które poznasz dzięki aplikacji OvuFriend!

Jesteś ciekawa co czeka Cię w kolejnym tygodniu ciąży? Jak rozwija się Twój maluszek? A może chciałabyś na bieżąco śledzić objawy swojej ciąży i przyrost wagi na siatkach centylowych dopasowanych indywidualnie dla Ciebie? Sprawdź, co jeszcze fascynującego odkryjesz w trybie ciążowym w aplikacji OvuFriend! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Witaminy niezbędne podczas starań o dziecko, w czasie ciąży i podczas karmienia

Organizm podczas ciąży ma wyjątkowe potrzeby na składniki odżywcze, witaminy i minerały. Które są szczególnie istotne? Czego nie może zabraknąć w diecie przyszłej mamy? Jakie witaminy warto zażywać podczas starań o dziecko, w czasie ciąży i podczas karmienia? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Mięśniaki macicy - przyczyny, objawy, leczenie

Mięśniaki macicy mogą występować nawet u 3 na 4 kobiety, w dowolnym momencie życia. U kogo jednak występują najczęściej? Czy znane są przyczyny powstawania mięśniaków macicy? Jakie są najczęstsze objawy i co powinno skłonić do wizyty u lekarza?

CZYTAJ WIĘCEJ