X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną In vitro start styczeń 2018
Odpowiedz

In vitro start styczeń 2018

Oceń ten wątek:
  • ona333 Przyjaciółka
    Postów: 120 31

    Wysłany: 9 stycznia 2018, 00:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    K' wrote:
    Cześć dziewczyny,

    Zapisałam się dzisiaj na forum, bo chyba przestaje sobie radzić. Jestem po 3 nieudanych inseminacjach, 2 nieudanych transferach. Drożność, histeroskopia cuda wianki i dopiero immunolog odkrył, gdzie leży problem. Za wysokie NK i przeciwciała jądrowe. Najpierw leki, dzisiaj weszłam w cykl, który ma się zakończyć transferem, więc za 4/5 dni intralipid, potem leki przed transferem... Tylko sił mi już brak. Dzisiaj zrzucam wszystko na pierwszy dzień okresu bo przepłakałabym cały dzień. Skąd brać siłę? Cierpliwość? I jeszcze 3 bardzo bliskie mi dziewczyny niedawno zaszły w ciążę - kurde, ja się cieszę z nim całym sercem, ale one się bały mi powiedzieć.... bo nie chciały mi robić przykrości.
    Jak słyszę, że wszystko będzie dobrze, to mnie krew zalewa, tak samo jak stwierdzenie, że przecież kiedyś musi się udać. I jeszcze pytanie: Jak się czujesz :D no jak mam się czuć? :)
    Powiedzcie proszę, że to normalne..czy ja już naprawdę zaczynam wariować? :D

    kto skierował Cię do immunologa? i czy to był immunolog z kliniki niepłodnosci czy poszłaś na własną rękę? ja wciąż szukam punktu zaczepienia ;//

    2015-2017 - lapar.usunięcie torbieli - uszkodzony jajnik,niedrożność,endometrioza, stym. CLO, inseminacje - Novum
    04.2017 - 1 IFV -ICSI - :( 05.2017 - 2 crio - nie doszło, 2* [*]
    08.2017 - 3 IFV ICSI :( 11.2017 - histeroskopia OK
    20.12.2017 - 4 crio ... :(
  • Onk_a Znajoma
    Postów: 17 13

    Wysłany: 9 stycznia 2018, 10:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ona333 wrote:
    kto skierował Cię do immunologa? i czy to był immunolog z kliniki niepłodnosci czy poszłaś na własną rękę? ja wciąż szukam punktu zaczepienia ;//
    To tak jak i ja... Choruje już na jedną z chorób autoimmunologicznych i od 2,5 staram się o dziecko i nic. Od 1,5 roku w Klinice i nikt na to nie zwrócił uwagi, nie powiazał tego że choruje z niepłodności. Wyniki moje i Męża idealne. Wszystko książkowe a ciąży nie ma.
    Też zastanawiałam się nad immunologiem... Za wszelkie info będę wdzięczna. I czy jest lekarz immunolog zajmujący się niepłodnoscią godny polecenia?

    Niepłodność wtórna idiopatyczna
    starania o 2 ciążę 2,5 roku
    3 IUI
  • Onk_a Znajoma
    Postów: 17 13

    Wysłany: 9 stycznia 2018, 10:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    asia8211 wrote:
    Ja jadę w poniedziałek na betę.

    Asia8211 daj znać jak u Ciebie? Cały poniedziałek myślałam o Twojej becie.

    Niepłodność wtórna idiopatyczna
    starania o 2 ciążę 2,5 roku
    3 IUI
  • niezapominajka2017 Autorytet
    Postów: 4486 2372

    Wysłany: 9 stycznia 2018, 12:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Onk_a wrote:
    To tak jak i ja... Choruje już na jedną z chorób autoimmunologicznych i od 2,5 staram się o dziecko i nic. Od 1,5 roku w Klinice i nikt na to nie zwrócił uwagi, nie powiazał tego że choruje z niepłodności. Wyniki moje i Męża idealne. Wszystko książkowe a ciąży nie ma.
    Też zastanawiałam się nad immunologiem... Za wszelkie info będę wdzięczna. I czy jest lekarz immunolog zajmujący się niepłodnoscią godny polecenia?

    Onka polecam Ci dr Pasnika z Lodzi.
    Jest watek o immunologii, tam jest bardzo duzo informacji.

    Asia jak beta?

    Onk_a lubi tę wiadomość

    Starania od 08.2015, endometrioza 3/4 st, 2 laparo, 3 hsg, 3 histero
    8.03.2017 IVF :( :( ❄️❄️❄️nie przetrwaly rozmrozenia...
    5.05.2017 ICSI :( 2.06.2017 crio :( 26.06.2017 crio :( :(
    28.07.2017 ICSI :( 26.09.2017 crio [*] 8tc :( :( 14.02.2018 crio [*] 6tc :( :(
    20.04.2018 ICSI :( brak mrozakow
    22.03.2019 IMSI :( 13.07.2019 :(
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 9 stycznia 2018, 13:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dziewczyny czy któraś z Was brała po transferze prolutex i clexane? jesli tak to o jakiej porze dnia robiłyście zastrzyki? rozdzielałyście je czy dwa od razu?

  • niezapominajka2017 Autorytet
    Postów: 4486 2372

    Wysłany: 9 stycznia 2018, 13:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Alika, ja bralam clexane i prolutex wieczorem, odstep ok godziny i po roznych stronach.
    Ale czytalam, ze acard i clexane nie powinno sie brac razem, a acard raczej lepiej wieczorem, wiec jesli bierzesz tez to moze clexane rano.

    Starania od 08.2015, endometrioza 3/4 st, 2 laparo, 3 hsg, 3 histero
    8.03.2017 IVF :( :( ❄️❄️❄️nie przetrwaly rozmrozenia...
    5.05.2017 ICSI :( 2.06.2017 crio :( 26.06.2017 crio :( :(
    28.07.2017 ICSI :( 26.09.2017 crio [*] 8tc :( :( 14.02.2018 crio [*] 6tc :( :(
    20.04.2018 ICSI :( brak mrozakow
    22.03.2019 IMSI :( 13.07.2019 :(
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 9 stycznia 2018, 13:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    acard brałam tylko do transferu czyli do wczoraj. od dzisiaj zamiast acardu mam włączyc clexane . to mój drugi transfer i przy pierwszym miałam wieczorem ale nie mogę za nic sobie przypomnieć o której brałam prolutex :( za cmienie normalnie. wczoraj wzięłam prolutex o 21 a dzisiaj mam clexane. czyli będzie ok jeśli clexane wezmę o 20?

  • Onk_a Znajoma
    Postów: 17 13

    Wysłany: 9 stycznia 2018, 13:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    niezapominajka2017 wrote:
    Onka polecam Ci dr Pasnika z Lodzi.
    Jest watek o immunologii, tam jest bardzo duzo informacji.

    Dziękuję na pewno skorzystam.

    Niepłodność wtórna idiopatyczna
    starania o 2 ciążę 2,5 roku
    3 IUI
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 9 stycznia 2018, 13:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Alika wrote:
    dziewczyny czy któraś z Was brała po transferze prolutex i clexane? jesli tak to o jakiej porze dnia robiłyście zastrzyki? rozdzielałyście je czy dwa od razu?

    Hej , ja wczoraj dostałam Prolutex i wieczorem biorę.

    Alika lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 9 stycznia 2018, 13:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Onk_a wrote:
    Asia8211 daj znać jak u Ciebie? Cały poniedziałek myślałam o Twojej becie.

    Hej, nie wiem jaką miałam betę. Tylko lekarka powiedziała że jestem w ciąży. Za tydzień mam wizytę w klinice.

    niezapominajka2017, MalaMiss, Malwas, BeladonnaBeladonna lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 9 stycznia 2018, 13:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    agaafabka wrote:
    Jutro, w poniedziałek i w czwartek beta :)
    Powiedz jaki masz wynik, bo u Ciebie cisza ...

  • J82 Ekspertka
    Postów: 137 107

    Wysłany: 9 stycznia 2018, 13:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    K' wrote:
    Cześć dziewczyny,

    Zapisałam się dzisiaj na forum, bo chyba przestaje sobie radzić. Jestem po 3 nieudanych inseminacjach, 2 nieudanych transferach. Drożność, histeroskopia cuda wianki i dopiero immunolog odkrył, gdzie leży problem. Za wysokie NK i przeciwciała jądrowe. Najpierw leki, dzisiaj weszłam w cykl, który ma się zakończyć transferem, więc za 4/5 dni intralipid, potem leki przed transferem... Tylko sił mi już brak. Dzisiaj zrzucam wszystko na pierwszy dzień okresu bo przepłakałabym cały dzień. Skąd brać siłę? Cierpliwość? I jeszcze 3 bardzo bliskie mi dziewczyny niedawno zaszły w ciążę - kurde, ja się cieszę z nim całym sercem, ale one się bały mi powiedzieć.... bo nie chciały mi robić przykrości.
    Jak słyszę, że wszystko będzie dobrze, to mnie krew zalewa, tak samo jak stwierdzenie, że przecież kiedyś musi się udać. I jeszcze pytanie: Jak się czujesz :D no jak mam się czuć? :)
    Powiedzcie proszę, że to normalne..czy ja już naprawdę zaczynam wariować? :D

    Cześć,
    Możemy sobie podać ręce... Za mną lata walki, rozpoczęte w 2016 r. in vitro, 3 transfery (w tym jedna ciąża biochemiczna) i jeden mrozak, który ciągle czeka. Też opadłam już z sił. Od pół roku odwlekam wszystko (m.in. zlecone dodatkowe badania) - że niby potrzebuję czasu, żeby jakoś stanąć na nogi po niepowodzeniach. A prawda jest taka, że boję się kolejnej porażki - łez, cierpienia, bólu w oczach męża... Mam niedrożne jajowody, więc nie liczę na żaden cud. Na forum szukam potwierdzenia, że i mnie może się udać (na początku bardzo zależało mi na historiach typu "udało się za pierwszym razem", teraz wypatruję happy endów u weteranek...). Wiedziałam, że cała procedura będzie bolała psychicznie, ale czy mam/mamy jakieś inne wyjście? Też nie lubię siebie takiej - momentami za bardzo rozchwianej, płaczliwej, bez wiary w powodzenie starań. Siłę staram się czerpać z nastawienia męża. On wierzy za nas dwoje.
    Nie jesteś sama. I w tej trudnej sytuacji uwierz, że jesteś normalna :-)

    Onk_a, MalaMiss lubią tę wiadomość

    Marysia
    36 l, 5 inseminacji (ciąża poroniona), niedrożne jajowody, 1 IVF, 3 transfery, 1 c. bioch.

  • K' Ekspertka
    Postów: 219 85

    Wysłany: 9 stycznia 2018, 14:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, odnośnie immunologa, to mnie wysłała dr Kokoszko właśnie do Paśnika i polecam go całym sercem. Fakt, że badania nie są tanie, ale u mnie w końcu znalazł się punkt zaczepienia. W ogóle przyznajmy szczerze, że w tej całej rozgrywce nic nie jest tanie...
    Wczoraj podliczyłam tylko: 2 x intralipid (jeżeli nie znajdę nikogo prywatnie) - 600zł, 1800zł transfer, każda wizyta 160zł, leki do stymulacji 600zł, a jak widzę tę kampanię społeczną ministerstwa zdrowia z króliczkami, to mam ochotę im te króliczki wsadzić.... :)

    Zastanawiam się jeszcze nad jednym - jak Wasi mężczyźni w tym wszystkim? Mój mam wrażenie, że jest bardzo racjonalny, natomiast no nie ma szans, żeby w pełni mnie zrozumiał. Mam tylko taki problem, że ja już zaczynam myśleć o Planie B. Zawsze lubię mieć plan b ;) Niestety mój mężczyzna na razie jest na etapie, że będziemy walczyć do skutku. Tylko mnie to chyba przerasta. Macie jakiś plan B?

    Kinga

    * 01.10.2018 - IVF - nieudane
    * 31.03.2018 - IVF - nieudane
    * 26.01.2018 - IVF - nieudane
    * wdrożone leczenie: Equoral, Azatiopryna, Encorton, Intralipid
    * Wykryty problem immunologiczny: podwyższone NK i p/przeciwjądrowe
    * 2 nieudane IVF
    * 3 nieudane inseminacje
  • Onk_a Znajoma
    Postów: 17 13

    Wysłany: 9 stycznia 2018, 14:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    asia8211 wrote:
    Hej, nie wiem jaką miałam betę. Tylko lekarka powiedziała że jestem w ciąży. Za tydzień mam wizytę w klinice.
    Gratuluję!!

    Niepłodność wtórna idiopatyczna
    starania o 2 ciążę 2,5 roku
    3 IUI
  • MalaMiss Autorytet
    Postów: 967 612

    Wysłany: 9 stycznia 2018, 19:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny wielkie dzięki za odpowiedź, a tym z pozytywną betką - wielkie gratki!
    My też długo walczymy o maluszka, od 01.2013, z tym, że u nas napewno jest problem z bardzo słabym nasieniem (kryptozoospermia). I to właściwie ja bardziej przeżywam nasze porażki, a mąż na swóh sposób i zapewne czuje się winny. Trzeba jednak walczyć o marzenia i wzajemnie się wspierać. Ile to ja razy przepłakałam z powodu "wspaniałej nowiny koleżanki" to wolę nie liczyć, bo i nie zdołam. Najgorzej, że znajomym na około się udaje, a nam ciągle nie. Czuje soę przez to jak nieudacznik :-( Wreszcie jest nasze 1 podejście do ivf, ale po tylu ciągłych porażkach nie nastawiam się jakoś na happy end. Zresztą praca zabiera mi ostatnio wiele czasu i zbyt wiele energii - może i dobrze, bo dzień szybko zlaruje, od zastrzyku do zastrzyku, a ja nawet nie mam czasu pomyśleć "co dalej jak nie wypali". U nas plan b nie istnieje, mąż nie zgadza się ani na dawcę ani na adopcję. Jak nie wypali nam z ivf (może będzie jeszcze druga próba - zalwży od finansów?) to czeka nas niestety tylko życie 2 plus pies :-(

    Insulinooporność. Problem męski (kryptozoospermia)
    01.2013 początek starań. 01.2017 usunięcie ŻPN. 08.2017 klinika. 12.01.18 punkcja (19 oocytów, 15 dojrzałych). 16.03.18 crio (1) :-( 24.04.18 transfer (2) :-(
  • Malwas Autorytet
    Postów: 1058 1346

    Wysłany: 10 stycznia 2018, 13:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My walczymy już dwa lata, właściwie od razu z pomocą medyczną i stymulacjami ze względu na moje PCOS, a w międzyczasie się okazało, że mąż też ma problem. Wtedy bardzo to przeżył, ale postanowił rzucić palenie, więc o tyle dobrze. No i na początku w ogóle nie wchodziło w grę in vitro, mąż już mówił, że woli nie mieć dzieci, a adopcji to w ogóle nie braliśmy pod uwagę. Jak widać mentalność się zmienia, po prostu jesteśmy już tym wszystkim zmęczeni, a te wszystkie leki które zażywam od dwóch lat na pewno mają swój wpływ na mój organizm. Nie mówiąc już o tym, że właściwie nie pamiętam, jak to było przed staraniami, a żyliśmy sobie beztrosko, byliśmy szczęśliwi. Boję się, że to już nie wróci, że te starania odcisną na nas piętno. No cóż, kto mógł wiedzieć, że życie spłata nam takiego figla. Jeszcze trzeba będzie przecież jakoś donosić tą ciążę i urodzić zdrowe dziecko.

    A wracając do tematu in vitro, wczoraj byłam na monitoringu i mam 15 pęcherzyków po 10-11mm, endometrium 7,5mm, od wczoraj biorę cetrotide i mam zmniejszoną dawkę menopuru do 94 iu z 112,5 iu. Jutro kolejny monitoring, punkcja najprawdopodobniej w weekend.

    3i49px9iphyqib5j.png
    7u22ugpjteqyoky0.png
    Starania od 03.2016 - PCOS, astenoteratozoospermia, MTHFR-A1298C, PAI-1 4G- układ homo;
  • Madzialenka29 Koleżanka
    Postów: 47 89

    Wysłany: 10 stycznia 2018, 13:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny. Wczoraj miałam punkcje i miałam 13 dobrych jajeczek. Po zapłodnieniu 6 aż 4 się rozwijają. Teraz tylko czekać do 5 doby

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 stycznia 2018, 13:37

    Malwas, BeladonnaBeladonna, AleksandraW, inka2707 lubią tę wiadomość

    Gameta Gdynia
    29lat - starania o 1 ciążę od 2014r
    oligoasthenozoospermia u męża stwierdzona -2015r
    ICIS start 28.12.2017
    4- ❄️ 5-dniowe
    6.02.2018 transfer❄️ 4AA
    14.02-beta 56.93
    16.02-beta 188.1
    USG-27.02 serduszko bije :) ciąża pojedyncza beta 13280
  • Malwas Autorytet
    Postów: 1058 1346

    Wysłany: 10 stycznia 2018, 13:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Madzialenka29 wrote:
    Cześć dziewczyny. Wczoraj miałam punkcje i miałam 13 dobrych jajeczek. Po zapłodnieniu 6 aż 4 się rozwijają. Teraz tylko czekać do 5 doby
    Super! Kiedy będziesz miała kolejną informację, w jaki sposób się rozwijają?

    3i49px9iphyqib5j.png
    7u22ugpjteqyoky0.png
    Starania od 03.2016 - PCOS, astenoteratozoospermia, MTHFR-A1298C, PAI-1 4G- układ homo;
  • BeladonnaBeladonna Przyjaciółka
    Postów: 108 170

    Wysłany: 10 stycznia 2018, 14:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Madzialenka29 wrote:
    Cześć dziewczyny. Wczoraj miałam punkcje i miałam 13 dobrych jajeczek. Po zapłodnieniu 6 aż 4 się rozwijają. Teraz tylko czekać do 5 doby

    Powiedz jak wyglądała punkcja ? Dało się przeżyć? Mnie czeka za ok tydzień w tej samej klinice

    2015 Hsg (jajowody drożne)
    2016 Hasimoto,Hiperprolaktyna ,Guz (prawdopodobnie mięsniak)
    09.2017 Laparoskopia i usunięcie 2 mieśniaków -1 jajowód niedrozny
    12.2017 Przygotowywania ,wstępne badania do in vitro
    05.01.2018 start krótki protokół IVF
    17.01 2018 punkcja (13 komórek -zostaje 11 )
  • Madzialenka29 Koleżanka
    Postów: 47 89

    Wysłany: 10 stycznia 2018, 16:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Malwas wrote:
    Super! Kiedy będziesz miała kolejną informację, w jaki sposób się rozwijają?
    Mogę zadzwonić za dobę lub dwie i się dowiedzieć a ostatecznie ile będzie do zamrożenia dowiem się w poniedziałek :)

    Gameta Gdynia
    29lat - starania o 1 ciążę od 2014r
    oligoasthenozoospermia u męża stwierdzona -2015r
    ICIS start 28.12.2017
    4- ❄️ 5-dniowe
    6.02.2018 transfer❄️ 4AA
    14.02-beta 56.93
    16.02-beta 188.1
    USG-27.02 serduszko bije :) ciąża pojedyncza beta 13280
‹‹ 16 17 18 19 20 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Brak okresu a negatywny test ciążowy, czyli o przyczynach spóźniającej się miesiączki

Każda kobieta doświadczyła lub doświadczy spóźniającej się miesiączki, nie będąc w ciąży. Z jakich przyczyn miesiączka może się spóźniać? Co robić, kiedy krwawienie miesiączkowe nie wystąpiło, a testy ciążowe wychodzą negatywnie? Po ilu dniach warto zgłosić się do lekarza? 

CZYTAJ WIĘCEJ

"Nie mogę zajść w ciążę" - moja historia starania o dziecko

"Prawdziwe historie kobiet starających się o dziecko". Opowieść o kobiecie, która nie traci nadziei... "Nie mogę zajść w ciążę, ale nie tracimy nadziei..." - nieplodna_optymistka opowiada o swoich staraniach, drodze do macierzyństwa, leczeniu niepłodności i niegasnącej wierze w to, że się uda! 

CZYTAJ WIĘCEJ

12 najnowszych rekomendacji dla kobiet cierpiących na endometriozę - łagodzenie bólu i wspieranie płodności poprzez dietę

Endometrioza jest jedną z tych chorób, do której należy podchodzić holistycznie. Jednym ze sposobów, który może pomóc w walce z chorobą i przede wszystkim z łagodzeniem objawów choroby jest odpowiednia dieta. Poznaj 12 najważniejszych zasad zdrowego odżywiania dla kobiet, które cierpią na endometriozę.

CZYTAJ WIĘCEJ