X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną In vitro start styczeń 2018
Odpowiedz

In vitro start styczeń 2018

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 28 marca 2018, 14:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kinia29 wrote:
    Szczerze nie wiem co miała na myśli, ale tu w Finlandi może maja inne podejście

    A to przepraszam, myślałam, że w Polsce miałaś procedurę. No to pewnie macie inaczej, lekarz by głupot nie opowiadał :)

  • Kinia29 Ekspertka
    Postów: 127 104

    Wysłany: 28 marca 2018, 14:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MalaMiss wrote:
    Witaj Kovic, super, że dalej działacie! Z tą @ to tak właśnie jest jak nie trzeba to przyłazi nieproszona, a jak człowiek chce by przylazła terminowo (albo nawet wcześniej) to wredota się ociąga :-( Robi nam na złość po prostu, jak na prawdziwą małpę przystało. Mierzyłaś tempkę? Może już jest za rogiem?

    Też myślałam, że @ przychodzi dopiero po odstawieniu leków. Może był za niski poziom proga? Kinga, jakie leki brałaś i jakie dawki?

    Paulcia, o Maluszki się nie martw, ładnie się rozmrożą i jutro wrócą z Wami do domciu :-) A w pracy uważaj, bo orzed pierwsze 4 dpt trzeba się bardzo oszczędzać i nie dźwigać ciężarów (najlepiej aż do bety). Tak więc nie szarżuj za mocno
    Ja brałam tylko 3x dziennie LUTINUS 200 mg i też mnie zaskoczyło że dostałam okres.

    Kinia29
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 28 marca 2018, 14:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marmis wrote:
    ooo. to super tanie, jak na pełnopłatne. A gdzie kupiłąs taki tani neoparin, ja płaciłam zawsze około 100-20 zł. Podobno to cena ustawowa - jesli nie masz refundacji.

    Kurcze, aż poszłam sprawdzić paragon, masz rację Marmis, miałam refundację.. Normalnie kosztuje 80.33zł., apteka Dom Leków w Gdyni.
    Przepraszam Was najmocniej za wprowadzenie w błąd..
    Ale teraz już nie wiem skąd ta refundacja? Może dlatego, że leki do IVF miałam refundowane? Czy przez mutacje?
    Dopytam lekarza na następnej wizycie, raz jeszcze sorki Dziewczyny :*

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 marca 2018, 14:58

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 28 marca 2018, 15:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    never_lose_hope wrote:
    Kurcze, aż poszłam sprawdzić paragon, masz rację Marmis, miałam refundację.. Normalnie kosztuje 80.33zł., apteka Dom Leków w Gdyni.
    Przepraszam Was najmocniej za wprowadzenie w błąd..
    Ale teraz już nie wiem skąd ta refundacja? Może dlatego, że leki do IVF miałam refundowane? Czy przez mutacje?
    Dopytam lekarza na następnej wizycie, raz jeszcze sorki Dziewczyny :*
    Nic się nie przejmuj, bo każdy to ma jakoś inaczej...I faktycznie cena inna w każdej aptece... Jutro zapytam gina. Swoja drogą to takie nie fair, placimy składki, podatki,a trzeba się prosić o refundacje...rety.
    A tak ogólnie to słyszałam, ze te igły z Neoparin są tępe strasznie i a Clexane ok...
    A dajesz sobie w brzunio czy w ramię/udo?

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 28 marca 2018, 15:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ninkali wrote:
    Nic się nie przejmuj, bo każdy to ma jakoś inaczej...I faktycznie cena inna w każdej aptece... Jutro zapytam gina. Swoja drogą to takie nie fair, placimy składki, podatki,a trzeba się prosić o refundacje...rety.
    A tak ogólnie to słyszałam, ze te igły z Neoparin są tępe strasznie i a Clexane ok...
    A dajesz sobie w brzunio czy w ramię/udo?

    Na temat pieniędzy i "pomocy" od państwa to nie ma co się wypowiadać, bo jak wszystkie zaczniemy wylewać żale to dopiero będzie :(
    Ale też uważam, że to niesprawiedliwe, mnóstwo pieniędzy z pensji idzie na składki, na NFZ kolejki, że szkoda słów i wszystkie i tak ładujemy kasę w kieszenie prywatnych klinik i lekarzy :(

    Tak, igły są straszne i trzeba się napocić żeby je wbić, to fakt.. Ale dla mnie gorsze jest szczypanie po podaniu leku.
    Ale spokojnie, każda reaguje inaczej :)
    Ja podaję w brzuch, na lewo i na prawo od pępka..

    A Ty od kiedy będziesz się kłuć?? Czy zbierasz info narazie? :)
    Widzę, że czekasz na IVF, kiedy start? :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 marca 2018, 15:20

  • Scrappy Przyjaciółka
    Postów: 96 55

    Wysłany: 28 marca 2018, 15:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paulcia28 wrote:
    A jakie masz leki na Endo? Chyba pisałaś ale zanim się dokopie do tej strony to już jutro będzie :-)

    Na endo dostalam estrofem 3x1 tabletka (w sumie 6mg) i powrocilam do glucophage 3x1

    Paulcia28 lubi tę wiadomość

    33 lata, PCOS, Insulinooporność

    06.2013- Początek starań ❤️
    2016/2017 -> FERTI MEDICA |4x IUI :(
    01.2018 -> NOVUM | ICSI | krotki protokol z antagonista
    05.03.2018 - punkcja (❄️❄️❄️❄️);07.03.2018 - transfer 1*, 19.03.2018 bHCg- :(,
    CRIO transfer ->09.04.2018- ❄️❄️, 20.04.2018 bHCg- :(

    09.2020 - Klinika GAMETA Warszawa
    22.09.2020 - rozpoczęcie stymulacji 💉 (Menopur, Cetrotride)
    07.10.2020 - punkcja - 20 komórek - 7 dojrzałych Mamy 1 ❄️ |Odroczony transfer

    02.11.20 - transfer 3dniowca ❄️
    12dpt - bHCg - :(

    18.11.2020 - GAMETA rozpoczęcie II stymulacji 💉 (Menopur, Gonal F, Cetrotride)
    02.12.2020 - punkcja

    Drożność jajowodów - OK
    Nasienie - w normie
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 28 marca 2018, 15:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    never_lose_hope wrote:
    Na temat pieniędzy i "pomocy" od państwa to nie ma co się wypowiadać, bo jak wszystkie zaczniemy wylewać żale to dopiero będzie :(
    Ale też uważam, że to niesprawiedliwe, mnóstwo pieniędzy z pensji idzie na składki, na NFZ kolejki, że szkoda słów i wszystkie i tak ładujemy kasę w kieszenie prywatnych klinik i lekarzy :(

    Tak, igły są straszne i trzeba się napocić żeby je wbić, to fakt.. Ale dla mnie gorsze jest szczypanie po podaniu leku.
    Ale spokojnie, każda reaguje inaczej :)
    Ja podaję w brzuch, na lewo i na prawo od pępka..

    A Ty od kiedy będziesz się kłuć?? Czy zbierasz info narazie? :)
    Widzę, że czekasz na IVF, kiedy start? :)
    Ja zbieram info, moze od jutra:) jeszcze nie chcę nic zmieniać w stópce. Miałam w pon punkcje z 9 jajek 6 się zapłodniło (info z wt), jak dobrze pójdzie to jutro transfer. Póki co jeszcze optymizm bardzo ostrożnie... pewnie takie coś mija, jak dziecko się urodzi:P

  • Marmis Autorytet
    Postów: 3248 2932

    Wysłany: 28 marca 2018, 15:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    never_lose_hope wrote:
    Kurcze, aż poszłam sprawdzić paragon, masz rację Marmis, miałam refundację.. Normalnie kosztuje 80.33zł., apteka Dom Leków w Gdyni.
    Przepraszam Was najmocniej za wprowadzenie w błąd..
    Ale teraz już nie wiem skąd ta refundacja? Może dlatego, że leki do IVF miałam refundowane? Czy przez mutacje?
    Dopytam lekarza na następnej wizycie, raz jeszcze sorki Dziewczyny :*
    Nic sie nie stało :) Mi w aptec emówili, ze na pełną refundacje to neoparin kosztuje jakies grosze, cos około 3,20 zł. Ale to pewnie rzeczywiśćei trzeba jakies wskazania miec konkretne, albo recepta od hematologa. Nieważne ile by kosztowało, bo wiadomo - każde pieniądze się wyda, żeby tylko doczekac się maluszka:)

    never_lose_hope, ninkali lubią tę wiadomość

    Marmis
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 28 marca 2018, 15:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No to kciuki ogromniaste!! Tak po cichutku zaciskam ;) Wiem jakie to emocje :)
    Choć powiem Ci, że jak koleżanki z innych wątków miały transfery to to wszystko wydawało mi się takie podniosłe, uroczyste, a wyczekiwanie na betę jako magiczny czas pełen nadziei.
    A ja sama jestem jakaś taka obojętna, od dnia transferu w sumie. Nic nie odczuwam wewnętrznie, dni mijają jak prędzej, zero podniosłej atmosfery :D
    Zabieracie jednego maluszka??
    Kciuki kciuki kciuki! Daj znać koniecznie :)

    ninkali lubi tę wiadomość

  • 83xxx Autorytet
    Postów: 666 605

    Wysłany: 28 marca 2018, 15:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    never_lose_hope wrote:
    Ja mam heparynę od dnia po punkcji. Na 100% bez refundacji, sama mutacja nie jest podobno wskazaniem do refundacji. Ale nie wychodzi aż tak źle, za Neoparin płaciłam ok. 40zł za 14 zastrzyków.

    Ja za Neoparin zapłacilam 3,40 za opakowanie. 100% refundacji..

    n5bjdmw.png
    sbo114n.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 28 marca 2018, 15:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    never_lose_hope wrote:
    No to kciuki ogromniaste!! Tak po cichutku zaciskam ;) Wiem jakie to emocje :)
    Choć powiem Ci, że jak koleżanki z innych wątków miały transfery to to wszystko wydawało mi się takie podniosłe, uroczyste, a wyczekiwanie na betę jako magiczny czas pełen nadziei.
    A ja sama jestem jakaś taka obojętna, od dnia transferu w sumie. Nic nie odczuwam wewnętrznie, dni mijają jak prędzej, zero podniosłej atmosfery :D
    Zabieracie jednego maluszka??
    Kciuki kciuki kciuki! Daj znać koniecznie :)
    No ja to tez tak, jak kolejne zadania na drodze "mieć dziecko"... :) cieszę sie,ale tak ostrożnie:) Wstępnie jednego...
    83xxx, a miałaś jakieś konkretne wskazania by taka refundacje mieć? i to od gina?

  • 83xxx Autorytet
    Postów: 666 605

    Wysłany: 28 marca 2018, 16:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    83xxx, a miałaś jakieś konkretne wskazania by taka refundacje mieć? i to od gina?[/QUOTE]

    Receptę dostałam od ginekologa z kliniki po transferze..
    Do dokumentacji do IVF dołączyłam wyniki dot. mutacji i opinie genetyka.

    n5bjdmw.png
    sbo114n.png
  • aga80 Autorytet
    Postów: 402 547

    Wysłany: 28 marca 2018, 16:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    hej dziewczyny

    u mnie przygoda z in vitro skończyła się szybciej niż się zaczęła
    dzwonili z kliniki że żadne z trzech jajeczek się nie zapłodniło :(
    niby jeszcze poczekają do jutra ale szans raczej nie ma
    we wtorek po świętach idę do lekarza i zobaczymy co dalej
    nie wiem czy jest sens teraz faszerwoać się luteiną (3x1 dopochwowo mam) skoro i tak nic w tym cyklu już nie będzie
    ogólnie lipa i załamka

    aga
    2018 - 3 procedury nieudane
    2019 - pierwsze KD
    27.04.2020 - wyczekany synek
    2** transfer 04.12.2021
    14.12 beta 118
    17.12 beta 539 :)
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 28 marca 2018, 16:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    aga80 wrote:
    hej dziewczyny

    u mnie przygoda z in vitro skończyła się szybciej niż się zaczęła
    dzwonili z kliniki że żadne z trzech jajeczek się nie zapłodniło :(
    niby jeszcze poczekają do jutra ale szans raczej nie ma
    we wtorek po świętach idę do lekarza i zobaczymy co dalej
    nie wiem czy jest sens teraz faszerwoać się luteiną (3x1 dopochwowo mam) skoro i tak nic w tym cyklu już nie będzie
    ogólnie lipa i załamka

    Bardzo mi przykro Aga.. Niestety wiem co czujesz, u nas w pierwszej procedurze komórki się co prawda zapłodniły, ale obumarły po 3 dniu. W sobotę mieliśmy być w klinice o 11, a o 9 zadzwonił lekarz prowadzący z informacją, że transferu nie będzie.. Telefon z kliniki też mnie dobił :(
    W jakiej klinice się leczysz? Mi kazano jeszcze przez kilka dni brać luteinę żeby cykl miał odpowiednią długość.
    Przede wszystkim kazano nam zbadać kariotyp i wtedy poznaliśmy przyczynę :(

    Wiem, że teraz w to nie wierzysz, ale za kilka dni nabierzesz sił i zaczniesz działać. Ogarniesz wizytę, lekarz zleci badania i pojawi się dalsza wola walki, uwierz mi na słowo Kochana..
    A teraz się wypłacz, to bardzo pomaga :(
    Tulę Cię mocno :*

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 marca 2018, 17:02

    MalaMiss, Niezapominajka5 lubią tę wiadomość

  • Farelka Autorytet
    Postów: 1314 1344

    Wysłany: 28 marca 2018, 17:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Fredka trzymam mocno kciuki za wzrost Twojej bety! Kiedyś będziesz robiła kolejny wynik?

    f2w3rjjgtc46j0xs.png
  • aga80 Autorytet
    Postów: 402 547

    Wysłany: 28 marca 2018, 17:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    never_lose_hope wrote:
    Bardzo mi przykro Aga.. Niestety wiem co czujesz, u nas w pierwszej procedurze komórki się co prawda zapłodniły, ale obumarły po 3 dniu. W sobotę mieliśmy być w klinice o 11, a o 9 zadzwonił lekarz prowadzący z informacją, że transferu nie będzie.. Telefon z kliniki też mnie dobił :(
    W jakiej klinice się leczysz? Mi kazano jeszcze przez kilka dni brać luteinę żeby cykl miał odpowiednią długość.
    Przede wszystkim kazano nam zbadać kariotyp i wtedy poznaliśmy przyczynę :(

    Wiem, że teraz w to nie wierzysz, ale za kilka dni nabierzesz sił i zaczniesz działać. Ogarniesz wizytę, lekarz zleci badania i pojawi się dalsza wola walki, uwierz mi na słowo Kochana..
    A teraz się wypłacz, to bardzo pomaga :(
    Tulę Cię mocno :*

    leczę się w invicta w Gdańsku
    kariotyp mam zrobiony, mam niewielką mozaikę ale to raczej na komórki nie wpływa
    pewnie że jeszcze powalczę, patrzę na jakieś diety wspomagające jakość komórek jajowych (bo to tu jest problem)
    wypłakałam się już chyba wczoraj po informacji o 3 komórkach - miałam złe przeczucia graniczące z pewnością ze nie pójdzie, także telefon z laboratorium mnie nawet już specjalnie nie zdziwił, niekiedy tak jest, że się po prostu wie...

    &&& za Twojego maluszka i oby same dobre wiadomości już na naszym forum były

    aga
    2018 - 3 procedury nieudane
    2019 - pierwsze KD
    27.04.2020 - wyczekany synek
    2** transfer 04.12.2021
    14.12 beta 118
    17.12 beta 539 :)
  • Paulcia28 Autorytet
    Postów: 5527 4506

    Wysłany: 28 marca 2018, 17:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agaaa92 wrote:
    A ja jestem na zwolnieniu od dnia transferu i jak wszystko będzie dobrze to nie zamierzam wracać do pracy. Myślę że to zależy od tego gdzie się pracuje i co się robi. Ja pracuje w szpitalu na etacie i dodatkowo pół etatu w punkcie pobrań dlatego nie wyobrażam sobie w obecnej sytuacji pracować jak do tej pory :)
    Jeśli mi lekarz pozwoli normalnie pracować do dnia bety to ok. Ja mam zamiar po pozytywnej becie iść na zwolnienie bo dzwigam ciężary i pracuje w kurzu i halasie

    Diagnoza:Azoospermia
    3x ICSI (2018/19). 6 zarodków
    3x crio , 1 świeży transfer
    29.3.18 😞 26.4.18 😁(12*)
    13.09.18😞15.03.19😭

    -12/19 naturalny cud- cb
    -Aniołki (8*)2015 (12*)2018
    -Amh 2,74
    -Tsh 1,30 L-Thyroxin 25 mg
    21.10.19 histeroskopia
    -Zespół Ashermana
    -Usunięty polip
    9.11- histero , drożność i laparoskopia 😁😁😁
    Zero zrostow, jajowody drożne
    Torbiel 😬
    02.2022 rozwód i początek nowego życia...
    Może kiedyś uda mi się spełnić marzenie o macierzyństwie ale póki co czas zacząć żyć dla siebie
  • MalaMiss Autorytet
    Postów: 967 612

    Wysłany: 28 marca 2018, 17:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    never_lose_hope wrote:
    Kovic oddam Ci swoją @, do mnie niech nie przychodzi, a u Ciebie pojawi się jak najszybciej :D :D

    Buko dziękuję za odpowiedź, tak właśnie myślałam, ale dziś zwątpiłam.. Może rzeczywiście był za niski prog.. Ja badałam w dniu transferu i było ponad 40, duphaston 3x dziennie i luteina dowcipna też 3x. Modlę się, żeby moja @ mnie nie nawiedziła..

    Misia kciuki za kurnik :) Niech będą wystarczająco duże i w ogromnej ilości :)

    MalaMiss a Ty kiedy betujesz??

    Hehe, dobre. Swoją @ też chętnie przekażę ;-)
    Betuję 30.03 -14 dpt. Tak więc nie będę miała wymówek, żw "może za wcześnie"

    never_lose_hope lubi tę wiadomość

    Insulinooporność. Problem męski (kryptozoospermia)
    01.2013 początek starań. 01.2017 usunięcie ŻPN. 08.2017 klinika. 12.01.18 punkcja (19 oocytów, 15 dojrzałych). 16.03.18 crio (1) :-( 24.04.18 transfer (2) :-(
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 28 marca 2018, 17:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aga, ile to ja się naszukałam sposobów na poprawę jakości komórek :(
    Bo niestety moja wada w kariotypie wg genetyka odpowiada właśnie za ich jakość.
    Podobno mezoterapia działa, czytałam o tym na wątku "in vitro z niskim AMH".

    My mieliśmy dwa zarodki, jeden mi podano, drugi nie wiem - boję się zadzwonić do kliniki, bo jak usłyszę, że obumarł to nabiorę pewności, że ten mój w macicy też umarł :(

    To nasza ostatnia próba na moich komórkach, jeśli nie daj Boże się nie uda to od razu ruszamy na Łódź żeby rozpocząć in vitro z komórkami dawczyni, szkoda mi czasu na walkę z wiatrakami :(

    No ale czekam do wtorku i staram się myśleć pozytywnie :)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 28 marca 2018, 17:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MalaMiss ale wytrwałaś bez betowania!!
    To 3dniowy zarodeczek?!
    Ja miałam 3dniowca i lekarz zalecił betę już 10dpt, wydaje mi się mega szybko, ale chyba wie co robi ;)

    Jakieś objawy?? :D
    Jestem dopiero 4dpt, wczoraj i przedwczoraj 'ból okresowy' dzisiaj zupełnie nic.. Zwariuję do wtorku :D

‹‹ 216 217 218 219 220 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Jak przygotować się do ciąży i czy na pewno warto?

Czy zastanawiałaś się nad tym czy powinnaś jakoś szczególnie przygotować się do ciąży? Może odwiedzić lekarza, zmienić dietę lub styl życia? Tylko po co…tyle kobiet tego nie robi i zachodzi w ciążę?! Jednak eksperci są zgodni - kobiety, które świadomie planują swoją ciążę i przygotowują się do niej, w większości przypadków łatwiej w nią zachodzą i ich ciąża jest zdrowsza i częściej przebiega prawidłowo. Przeczytaj zatem co możesz zrobić, żeby bardziej świadomie i szczęśliwie wejść w macierzyństwo. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Mięśniaki macicy - przyczyny, objawy, leczenie

Mięśniaki macicy mogą występować nawet u 3 na 4 kobiety, w dowolnym momencie życia. U kogo jednak występują najczęściej? Czy znane są przyczyny powstawania mięśniaków macicy? Jakie są najczęstsze objawy i co powinno skłonić do wizyty u lekarza?

CZYTAJ WIĘCEJ

3 naturalne sposoby na mdłości w ciąży

Mdłości i nudności to jedna z najczęstszych i najbardziej typowych dolegliwości w pierwszych tygodniach ciąży. Czym są one spowodowane i jak sobie pomóc? Poznaj sprawdzone i skuteczne sposoby, jak zmniejszyć mdłości w ciąży.

CZYTAJ WIĘCEJ