X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną In vitro start styczeń 2018
Odpowiedz

In vitro start styczeń 2018

Oceń ten wątek:
  • Iloankaa Koleżanka
    Postów: 37 20

    Wysłany: 22 kwietnia 2018, 12:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czyli dziewczyny jeżeli u nas właśnie był problem z wiązaniem się plemników z kwasem hialuronowym w teście HBA, to znaczy, że mimo tego, że poradzą sobie w klinice z zapłodnieniem komórki, te plemniki będą decydowały o dalszym rozwoju zarodka.

    Ilonka
    Punkcja 20. 04.2018 16 komórek, 2 zarodki crio
    Punkcja luty 2018 tylko 2 komórki jajowe
    Niedrożny lewy jajowód
    Poronienie maj 2017 12 tydz. ciąży
    Starania od 2014
  • Niezapominajka29 Przyjaciółka
    Postów: 98 50

    Wysłany: 22 kwietnia 2018, 13:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zajrzałam tu po jakims czasie. Widzę, że same kiepskie informacje. W piatek będę mieć wizytę i dowiem się kiedy będę mieć transfer mrozonego zarodka. Nie robię sobie nadziei bo podobno moje endometrium nie jest ładne a wiadomo ono też odgrywa dużą rolę
    W dodatku moje 2 najlepsze koleżanki są w ciąży a ja nic. Czuje się gorsza ;/

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 kwietnia 2018, 13:48

  • Paulcia28 Autorytet
    Postów: 5527 4506

    Wysłany: 22 kwietnia 2018, 14:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Niezapominajka29 wrote:
    Zajrzałam tu po jakims czasie. Widzę, że same kiepskie informacje. W piatek będę mieć wizytę i dowiem się kiedy będę mieć transfer mrozonego zarodka. Nie robię sobie nadziei bo podobno moje endometrium nie jest ładne a wiadomo ono też odgrywa dużą rolę
    W dodatku moje 2 najlepsze koleżanki są w ciąży a ja nic. Czuje się gorsza ;/
    Hej nie mów tak. Nie jesteś gorsza tylko dlatego że nie możesz naturalnie zajść w ciążę, to wszystkie tutaj musialybysmy być gorsze.my mamy pod górkę ale to nie znaczy że jesteśmy gorsze. Uszy do góry, my jesteśmy hm wyjątkowe bo świadome czego pragniemy. Wszystko będzie dobrze

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 kwietnia 2018, 14:27

    Scrappy lubi tę wiadomość

    Diagnoza:Azoospermia
    3x ICSI (2018/19). 6 zarodków
    3x crio , 1 świeży transfer
    29.3.18 😞 26.4.18 😁(12*)
    13.09.18😞15.03.19😭

    -12/19 naturalny cud- cb
    -Aniołki (8*)2015 (12*)2018
    -Amh 2,74
    -Tsh 1,30 L-Thyroxin 25 mg
    21.10.19 histeroskopia
    -Zespół Ashermana
    -Usunięty polip
    9.11- histero , drożność i laparoskopia 😁😁😁
    Zero zrostow, jajowody drożne
    Torbiel 😬
    02.2022 rozwód i początek nowego życia...
    Może kiedyś uda mi się spełnić marzenie o macierzyństwie ale póki co czas zacząć żyć dla siebie
  • Scrappy Przyjaciółka
    Postów: 96 55

    Wysłany: 22 kwietnia 2018, 15:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paulcia28 wrote:
    Hej nie mów tak. Nie jesteś gorsza tylko dlatego że nie możesz naturalnie zajść w ciążę, to wszystkie tutaj musialybysmy być gorsze.my mamy pod górkę ale to nie znaczy że jesteśmy gorsze. Uszy do góry, my jesteśmy hm wyjątkowe bo świadome czego pragniemy. Wszystko będzie dobrze

    Dokładnie tak jak mówi Paulcia - świadome czego pragniemy, walczymy o to ze wszystkich sił :)

    Dziewczyny - odreagowałam wczoraj. Cały dzień prac na działce - przeciągnęłam się na MAXA! Wieczorem duuużo dobrego wina i cudowna noc z mężem <3
    Stało się.
    Nie udało się tym razem, ale nie poddajemy się. Proszki odstawione, plany żywieniowe poczynione (muszę trochę zmienić na tym polu). Czekam na @.
    Jesteśmy zdecydowani na kolejne podejście. ROzważam tylko zmianę kliniki...
    musimy to poważnie przedyskutować.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 kwietnia 2018, 15:05

    Paulcia28, MalaMiss, MarGooo lubią tę wiadomość

    33 lata, PCOS, Insulinooporność

    06.2013- Początek starań ❤️
    2016/2017 -> FERTI MEDICA |4x IUI :(
    01.2018 -> NOVUM | ICSI | krotki protokol z antagonista
    05.03.2018 - punkcja (❄️❄️❄️❄️);07.03.2018 - transfer 1*, 19.03.2018 bHCg- :(,
    CRIO transfer ->09.04.2018- ❄️❄️, 20.04.2018 bHCg- :(

    09.2020 - Klinika GAMETA Warszawa
    22.09.2020 - rozpoczęcie stymulacji 💉 (Menopur, Cetrotride)
    07.10.2020 - punkcja - 20 komórek - 7 dojrzałych Mamy 1 ❄️ |Odroczony transfer

    02.11.20 - transfer 3dniowca ❄️
    12dpt - bHCg - :(

    18.11.2020 - GAMETA rozpoczęcie II stymulacji 💉 (Menopur, Gonal F, Cetrotride)
    02.12.2020 - punkcja

    Drożność jajowodów - OK
    Nasienie - w normie
  • Paulcia28 Autorytet
    Postów: 5527 4506

    Wysłany: 22 kwietnia 2018, 15:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny in vitro jest nasza nadzieja na zajście w ciążę ale nie jest gwarancją ze to się stanie. Medycyna dała nam i innym parom szanse by spróbować oszukać matkę naturę, albo nam się uda albo nie, niestety my o tym nie decydujemy, my dajemy z siebie wszystko i przechodzimy katusze i załamania nerwowe ale tak naprawdę to nie mamy na TO wpływu. Pierwsze podejście , pierwsza porażka boli najbardziej, kolejne udowodnią tylko jakie jesteśmy silne i wytrwale , jak dążymy do upragnionego celu. Myślałam ostatnio dużo i będę dalej walczyć , dam z siebie wszystko ale nie będę się nastawiac że dostane to czego pragnę. Porażka dała mi zrozumieć ze nie mam na pewne rzeczy wpływu, staliśmy się z mężem dla siebie bliscy jak jeszcze nigdy. Uśmiecham się każdego dnia, choć serduszko krwawi, ale wierzę że mamy szansę na pełną rodzinę, jeśli się mylę, to wiem że mam anioła za męża który będzie stawać na głowie by mnie uszczęśliwić. Okazcie swoim mezom jak bardzo ich kochacie, oni też cierpią razem z wami.walczcie póki starczy wam sił, wszystkie tutaj walczymy o maleńkie szczęście i trzeba mieć nadzieję że nam się uda.

    olcia.de, Alicha, AgnieszkaH, Kovic, Iloankaa, Maggie08, aga80, MalaMiss, Zuza6, e_mil_ka, inka2707, mag87, Poziomka25 lubią tę wiadomość

    Diagnoza:Azoospermia
    3x ICSI (2018/19). 6 zarodków
    3x crio , 1 świeży transfer
    29.3.18 😞 26.4.18 😁(12*)
    13.09.18😞15.03.19😭

    -12/19 naturalny cud- cb
    -Aniołki (8*)2015 (12*)2018
    -Amh 2,74
    -Tsh 1,30 L-Thyroxin 25 mg
    21.10.19 histeroskopia
    -Zespół Ashermana
    -Usunięty polip
    9.11- histero , drożność i laparoskopia 😁😁😁
    Zero zrostow, jajowody drożne
    Torbiel 😬
    02.2022 rozwód i początek nowego życia...
    Może kiedyś uda mi się spełnić marzenie o macierzyństwie ale póki co czas zacząć żyć dla siebie
  • Kovic Przyjaciółka
    Postów: 81 98

    Wysłany: 22 kwietnia 2018, 16:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny. Nie odzywałam się jakiś czas, bo myślałam że to coś zmieni, chciałam przez to przejść po cichu. Miałam transfer w zeszły poniedziałek dwóch 3-dniowych mrozakow (już ostatnich). Wiem że jeszcze wcześnie i w ogóle i bardzo chce wierzyć. Naprawdę z całym sił starałam się siebie przekonać że tym razem się uda. Ale czuję jak mój organizm informuje mnie tak jak każdego miesiąca że tym razem znowu nie. Nie jestem wstanie tego opisać i naprawdę chce się mylić ale boje się że @ zawita znowu przed testem.
    Mamy jeszcze 10 oocytów ale zanim się do nich zabierzemy chyba chciałabym trochę podrażyć. Wiem że mamy kiepskie nasienie ale boje się że może coś ze mną też jest nie tak. Nie robiliśmy do tej pory żadnych badań immunologicznych ani dna.
    No nic,mam gorszy dzień dzisiaj i chciałam się trochę pożalić. A jeszcze ciągle ktoś zachodzi w ciążę w otoczeniu. Tracę powoli siły ale nie chce się poddawać zbyt wcześnie. Ściskam was wszystkie :)

    Rocznik '83
    Starania od 03.2016.
    AMH 5.5
    Maz słabe nasienie. Ruchliwość postępowa 13 %
    HSG 04.2017 - jajowody drożne
    2xIUI W 2017
    FET- 09.02.2018 :(
    CRIO- 18.04.18 - 14dpt -BHcg 652.5, 21dpt -4123
    Aniołek [*] 6.06.18
    FET - 18.09.18 :(
  • Paulcia28 Autorytet
    Postów: 5527 4506

    Wysłany: 22 kwietnia 2018, 16:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kovic wrote:
    Hej dziewczyny. Nie odzywałam się jakiś czas, bo myślałam że to coś zmieni, chciałam przez to przejść po cichu. Miałam transfer w zeszły poniedziałek dwóch 3-dniowych mrozakow (już ostatnich). Wiem że jeszcze wcześnie i w ogóle i bardzo chce wierzyć. Naprawdę z całym sił starałam się siebie przekonać że tym razem się uda. Ale czuję jak mój organizm informuje mnie tak jak każdego miesiąca że tym razem znowu nie. Nie jestem wstanie tego opisać i naprawdę chce się mylić ale boje się że @ zawita znowu przed testem.
    Mamy jeszcze 10 oocytów ale zanim się do nich zabierzemy chyba chciałabym trochę podrażyć. Wiem że mamy kiepskie nasienie ale boje się że może coś ze mną też jest nie tak. Nie robiliśmy do tej pory żadnych badań immunologicznych ani dna.
    No nic,mam gorszy dzień dzisiaj i chciałam się trochę pożalić. A jeszcze ciągle ktoś zachodzi w ciążę w otoczeniu. Tracę powoli siły ale nie chce się poddawać zbyt wcześnie. Ściskam was wszystkie :)
    Nie trać nadziei , bądź dzielna. Trzymam mocno kciuki , żal się ile chcesz, wyrzucenie z siebie wszystkiego pomaga, każda z nas ma gorsze dni. Daj znać jak będziesz miała wynik. Jesteśmy z Tobą

    Kovic lubi tę wiadomość

    Diagnoza:Azoospermia
    3x ICSI (2018/19). 6 zarodków
    3x crio , 1 świeży transfer
    29.3.18 😞 26.4.18 😁(12*)
    13.09.18😞15.03.19😭

    -12/19 naturalny cud- cb
    -Aniołki (8*)2015 (12*)2018
    -Amh 2,74
    -Tsh 1,30 L-Thyroxin 25 mg
    21.10.19 histeroskopia
    -Zespół Ashermana
    -Usunięty polip
    9.11- histero , drożność i laparoskopia 😁😁😁
    Zero zrostow, jajowody drożne
    Torbiel 😬
    02.2022 rozwód i początek nowego życia...
    Może kiedyś uda mi się spełnić marzenie o macierzyństwie ale póki co czas zacząć żyć dla siebie
  • BarbaraK Koleżanka
    Postów: 35 12

    Wysłany: 22 kwietnia 2018, 16:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    akilegna♥ wrote:
    W którym dniu stymulacji jesteś? Jaja dawka i jakie leki? I sprostowujac, masz 5 pęcherzyków, a ile z tego będzie komórek, dowiesz się po punkcji

    No tak to pęcherzyki ale z nich moze byc mac 5 komorek? czy jak to jest? Przepraszam za pytanie ale moje lekarka nie bardzo ma ochote i cokolwiek tłumczyc.. to jest minu kinik leczenia nieplodnosci, nie czuje zeby tam ktos sie mna przejmowal :(

    jestem w 10 dniu stymulacji, menopur dawka 300 (przez pierwsze 4 dni) aktualnie dawka 225

    2 ciąze naturalne - 2 poronienia :(
    komplet badan (genetyczne, immunologiczne, bakteryjne) - wszystko OK.
    Czynnik męski (słaba morfologia, wysoka fragementacja)
    02.2018 start przygotowan do pierwszego ivf, 06.2018 transfer zarodka po badaniu PGD, puste jajo-zabieg 07.2018 ;( po zabiegu probem z endometrium
  • BarbaraK Koleżanka
    Postów: 35 12

    Wysłany: 22 kwietnia 2018, 16:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marmis wrote:
    Kochana nie łam się . U każdej z nas ilośc to idywidualna sprawa. Ja tez miałam tylko 6. Ważne, żeby komórki były łądne i łądne zarodki z nich powstały :)
    dziekuje, jestem troche spanikowana bo boje sie miec nadzieje ... jutro kolejna wizyta to moze dowiem sie cos wiecej

    2 ciąze naturalne - 2 poronienia :(
    komplet badan (genetyczne, immunologiczne, bakteryjne) - wszystko OK.
    Czynnik męski (słaba morfologia, wysoka fragementacja)
    02.2018 start przygotowan do pierwszego ivf, 06.2018 transfer zarodka po badaniu PGD, puste jajo-zabieg 07.2018 ;( po zabiegu probem z endometrium
  • BarbaraK Koleżanka
    Postów: 35 12

    Wysłany: 22 kwietnia 2018, 16:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paulcia28 wrote:
    Dziewczyny in vitro jest nasza nadzieja na zajście w ciążę ale nie jest gwarancją ze to się stanie. Medycyna dała nam i innym parom szanse by spróbować oszukać matkę naturę, albo nam się uda albo nie, niestety my o tym nie decydujemy, my dajemy z siebie wszystko i przechodzimy katusze i załamania nerwowe ale tak naprawdę to nie mamy na TO wpływu. Pierwsze podejście , pierwsza porażka boli najbardziej, kolejne udowodnią tylko jakie jesteśmy silne i wytrwale , jak dążymy do upragnionego celu. Myślałam ostatnio dużo i będę dalej walczyć , dam z siebie wszystko ale nie będę się nastawiac że dostane to czego pragnę. Porażka dała mi zrozumieć ze nie mam na pewne rzeczy wpływu, staliśmy się z mężem dla siebie bliscy jak jeszcze nigdy. Uśmiecham się każdego dnia, choć serduszko krwawi, ale wierzę że mamy szansę na pełną rodzinę, jeśli się mylę, to wiem że mam anioła za męża który będzie stawać na głowie by mnie uszczęśliwić. Okazcie swoim mezom jak bardzo ich kochacie, oni też cierpią razem z wami.walczcie póki starczy wam sił, wszystkie tutaj walczymy o maleńkie szczęście i trzeba mieć nadzieję że nam się uda.
    Paulcia, madre slowa! nas niestety aktualna sytuacja oddala od siebie, ciagle sie klocimy. To chyba przez ten strach, ze moze sie nie udac ... :(

    2 ciąze naturalne - 2 poronienia :(
    komplet badan (genetyczne, immunologiczne, bakteryjne) - wszystko OK.
    Czynnik męski (słaba morfologia, wysoka fragementacja)
    02.2018 start przygotowan do pierwszego ivf, 06.2018 transfer zarodka po badaniu PGD, puste jajo-zabieg 07.2018 ;( po zabiegu probem z endometrium
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 kwietnia 2018, 17:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    @BarbaraK
    Wyczytałam w stopce że macie wysoką fragmentację DNA a jeśli można wiedzieć ile % i co bierze na to mąż? Mój ma fragmentację 15.2% i duże dawki witamin.

  • BarbaraK Koleżanka
    Postów: 35 12

    Wysłany: 22 kwietnia 2018, 17:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mój we wrześniu 2017 mial morfologie 4%, fragmentacje 33 %. Przez pół broku bral fertilman + wit C 2000, selen, cynk. Fragmentacja sie poprawila - 18%. Za to morfologia spadla do 2% :(

    2 ciąze naturalne - 2 poronienia :(
    komplet badan (genetyczne, immunologiczne, bakteryjne) - wszystko OK.
    Czynnik męski (słaba morfologia, wysoka fragementacja)
    02.2018 start przygotowan do pierwszego ivf, 06.2018 transfer zarodka po badaniu PGD, puste jajo-zabieg 07.2018 ;( po zabiegu probem z endometrium
  • Niezapominajka29 Przyjaciółka
    Postów: 98 50

    Wysłany: 22 kwietnia 2018, 18:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, a co będzie jeśli nigdy się nie uda? Bierzecie pod uwagę adopcję czy raczej sklaniacie się być we dwoje? Oczywiscie wszystkim i sobie życzę powodzenia żebyśmy miały swoje własne biologiczne maleństwo. Ja juz o niczym innym nie marzę ale jest jak jest.

  • Maggie08 Ekspertka
    Postów: 167 173

    Wysłany: 22 kwietnia 2018, 18:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paulcia28 wrote:
    Dziewczyny in vitro jest nasza nadzieja na zajście w ciążę ale nie jest gwarancją ze to się stanie. Medycyna dała nam i innym parom szanse by spróbować oszukać matkę naturę, albo nam się uda albo nie, niestety my o tym nie decydujemy, my dajemy z siebie wszystko i przechodzimy katusze i załamania nerwowe ale tak naprawdę to nie mamy na TO wpływu. Pierwsze podejście , pierwsza porażka boli najbardziej, kolejne udowodnią tylko jakie jesteśmy silne i wytrwale , jak dążymy do upragnionego celu. Myślałam ostatnio dużo i będę dalej walczyć , dam z siebie wszystko ale nie będę się nastawiac że dostane to czego pragnę. Porażka dała mi zrozumieć ze nie mam na pewne rzeczy wpływu, staliśmy się z mężem dla siebie bliscy jak jeszcze nigdy. Uśmiecham się każdego dnia, choć serduszko krwawi, ale wierzę że mamy szansę na pełną rodzinę, jeśli się mylę, to wiem że mam anioła za męża który będzie stawać na głowie by mnie uszczęśliwić. Okazcie swoim mezom jak bardzo ich kochacie, oni też cierpią razem z wami.walczcie póki starczy wam sił, wszystkie tutaj walczymy o maleńkie szczęście i trzeba mieć nadzieję że nam się uda.

    Pamiętam nasze początki, jak dowiedzieliśmy się że mąż ma problem i możemy nie mieć dziecka. Z początku bardzo to wszystko się na nas odbiło, było naprawdę bardzo źle. Ale wyszliśmy z tego razem. Wiem że taka sytuacja jest ogromnym sprawdzianem dla związku, ktory może tego nie przetrwać. Bardzo dużo pracowaliśmy nad sobą, dużo rozmawialiśmy o naszej sytuacji i jakoś poradziliśmy sobie.
    Życzę wszystkim dziewczynom takich kochających partnerów, na których można liczyć w obliczu zaistaniałej sytuacji. Wspierajcie siebie nawzajem.

    Paulcia28 lubi tę wiadomość

    35 lat
    2 inseminacje :(
    2 in vitro:
    02.2017 crio transfer :(
    04.2018 crio transfer :(
  • Paulcia28 Autorytet
    Postów: 5527 4506

    Wysłany: 22 kwietnia 2018, 18:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Niezapominajka29 wrote:
    Dziewczyny, a co będzie jeśli nigdy się nie uda? Bierzecie pod uwagę adopcję czy raczej sklaniacie się być we dwoje? Oczywiscie wszystkim i sobie życzę powodzenia żebyśmy miały swoje własne biologiczne maleństwo. Ja juz o niczym innym nie marzę ale jest jak jest.
    Jakiś czas temu rozmawialiśmy o tym z mężem, że gdyby się nie udało to adopcję bierzemy pod uwagę, ale ja powoli myślę że jeśli się nie uda to widocznie tak miało być, nie wiem czy miałabym jeszcze wystarczająco sił by przechodzić przez całą procedurę adopcyjna, wątpię.

    Diagnoza:Azoospermia
    3x ICSI (2018/19). 6 zarodków
    3x crio , 1 świeży transfer
    29.3.18 😞 26.4.18 😁(12*)
    13.09.18😞15.03.19😭

    -12/19 naturalny cud- cb
    -Aniołki (8*)2015 (12*)2018
    -Amh 2,74
    -Tsh 1,30 L-Thyroxin 25 mg
    21.10.19 histeroskopia
    -Zespół Ashermana
    -Usunięty polip
    9.11- histero , drożność i laparoskopia 😁😁😁
    Zero zrostow, jajowody drożne
    Torbiel 😬
    02.2022 rozwód i początek nowego życia...
    Może kiedyś uda mi się spełnić marzenie o macierzyństwie ale póki co czas zacząć żyć dla siebie
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 kwietnia 2018, 18:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja dokładnie tak jak Paulcia... chciałabym mieć dziecko, adopcja jest opcją, którą bierzemy ppd uwagę, ale nie wiem czy będę miała siłę... procedura adopcyjna to strasznie długi i wyczerpujący proces...

    Paulcia28 lubi tę wiadomość

  • Maggie08 Ekspertka
    Postów: 167 173

    Wysłany: 22 kwietnia 2018, 19:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My też bierzemy pod uwagę adopcję. Zwłaszcza że to nasza ostatnia procedura in vitro i ewentualnie 4 podejścia.

    35 lat
    2 inseminacje :(
    2 in vitro:
    02.2017 crio transfer :(
    04.2018 crio transfer :(
  • tyśka84 Koleżanka
    Postów: 44 45

    Wysłany: 22 kwietnia 2018, 20:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My zaczynaliśmy od in vitro i dwie próby nic nie przyniosły, u nas problem z jakością komórek bo mąż jak najbardziej ok Po dwóch procedurach przeszliśmy procedury adopcyjne i w sumie po roku od zgłoszenia adoptowaliśmy Synka:) Teraz nasza gwiazdka jest z nami i chcemy aby miała rodzeństwo więc postanowiliśmy jeszcze raz podejść do in vitro. Tylko tym razem procedurę przechodzę z dużo większym dystansem. Wiadomo jest strach i nerwy ale nastawienie zupełnie inne.

    olcia.de, moniczka2601, morganaa, Maggie08, Paulcia28, Alicha lubią tę wiadomość

  • Sierściucha Autorytet
    Postów: 821 885

    Wysłany: 22 kwietnia 2018, 20:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Doriska87 wrote:
    A ile mg miałaś lutinę? bo są różne podjęzykowa i dopochwowoa.

    lutinus to chyba 100 mg wiec z tego było 300 mg na dobę.
    Luteina - zakładam ze też 100 mg więc 3x 200 mg=600 mg na dobę
    razem 900 mg na dobę.

    Miałs cykl naturalny czy sztuczny?

    W dalszym ciągu nie rozumiem czemu mój lekarz uznał ze mi nie jest potrzebny progesteron po transferze....a widzę ze u Was tak duże dawki...Kurcze

    Lutinus 100 3xdziennie 1
    Luteina 50 3xdziennie 4

    Lącznie na dobę 900

    LIL90 lubi tę wiadomość

    0ba2188e07.png
  • moniczka2601 Autorytet
    Postów: 663 518

    Wysłany: 22 kwietnia 2018, 20:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    tyśka84 wrote:
    My zaczynaliśmy od in vitro i dwie próby nic nie przyniosły, u nas problem z jakością komórek bo mąż jak najbardziej ok Po dwóch procedurach przeszliśmy procedury adopcyjne i w sumie po roku od zgłoszenia adoptowaliśmy Synka:) Teraz nasza gwiazdka jest z nami i chcemy aby miała rodzeństwo więc postanowiliśmy jeszcze raz podejść do in vitro. Tylko tym razem procedurę przechodzę z dużo większym dystansem. Wiadomo jest strach i nerwy ale nastawienie zupełnie inne.
    Gratuluję, my z mężem mamy zamiarem zapisać się na kurs adopcyjny, trzeba działać swoją drogą w czerwcu in vitro, ale wiadomo z kursem się długo schodzi więc w między czasie coś trzeba zacząć działać, długo kurs robiliście? W jakim wieku macie synka? Pozdrawiam serdecznie

    Rocznik 88
    8 lat starań o dzidzię,
    PCO, niedoczynność tarczycy ( na razie w normie)
    11.07.2017-pierwsze podejście do in vitro ( transfer 2 zarodków 8 B hcg < 0,10 mIU/ml :(
    15.06.2018-zaczynamy drugie podejście....
    26.06.2018-punkcja ❄️❄️
    Crio - 29.07.2018transfer :)
    Ciąża biochemiczna :(
    Crio - 1.10.2018 :(
    Została jedna sniezynka...
‹‹ 299 300 301 302 303 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Kluczowe składniki dla przyszłej Mamy, czyli co warto suplementować w ciąży

Ciąża to odmienny i wyjątkowy stan, który jest jednocześnie dużym wyzwaniem dla organizmu kobiety. To czas, kiedy zmienia się zapotrzebowanie na składniki odżywcze. Które z nich są szczególnie istotne dla przyszłej mamy i dla rozwijającego się dziecka? Co warto suplementować w ciąży, aby zadbać o zdrowie i rozwój maluszka? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Naturalne sposoby łagodzenia bólu porodowego

Poród nierozerwalnie łączy się z bólem. Ten fakt wiele przyszłych mam napawa lękiem. Bez względu na to, czy rodzą po raz pierwszy czy po raz kolejny, wizja skurczy powoduje pytanie: czy dam radę? Co, jeśli nie wytrzymam? Na szczęście jest wiele łagodnych, niefarmakologicznych metod, które mogą pomóc oswoić porodowe bóle.

CZYTAJ WIĘCEJ

Plamienie i krwawienie międzymiesiączkowe - najczęstsze przyczyny

Czym najczęściej jest spowodowane plamienie lub krwawienie międzymiesiączkowe? Jak odróżnić plamienie od krwawienia z pochwy? Czy brązowe plamienie przed okresem to niepokojący objaw? Kiedy warto skonsultować się z lekarzem? 

CZYTAJ WIĘCEJ