X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną In vitro start styczeń 2018
Odpowiedz

In vitro start styczeń 2018

Oceń ten wątek:
  • Paulcia28 Autorytet
    Postów: 5527 4506

    Wysłany: 24 kwietnia 2018, 15:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MalaMiss wrote:
    Ja nie miałam zaleceń by dzwonić. Wczoraj dostałam info od koordynatora nt.transferu i wymaganych dokumentów. Dziś jest 3 doba, więc teraz wszystko może się gwałtownie zmieniać. Czekam grzecznie na wizytę u gina przed ET to się czegoś dowiem
    Trzymamy wszystkie za Ciebie kciuki kochana i za maluszki :-* daj znać jak już będzie PO wszystkim. Powodzenia życzę

    Diagnoza:Azoospermia
    3x ICSI (2018/19). 6 zarodków
    3x crio , 1 świeży transfer
    29.3.18 😞 26.4.18 😁(12*)
    13.09.18😞15.03.19😭

    -12/19 naturalny cud- cb
    -Aniołki (8*)2015 (12*)2018
    -Amh 2,74
    -Tsh 1,30 L-Thyroxin 25 mg
    21.10.19 histeroskopia
    -Zespół Ashermana
    -Usunięty polip
    9.11- histero , drożność i laparoskopia 😁😁😁
    Zero zrostow, jajowody drożne
    Torbiel 😬
    02.2022 rozwód i początek nowego życia...
    Może kiedyś uda mi się spełnić marzenie o macierzyństwie ale póki co czas zacząć żyć dla siebie
  • MalaMiss Autorytet
    Postów: 967 612

    Wysłany: 24 kwietnia 2018, 15:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Maggie08 wrote:
    Dziewczyny jak to u Was wyglądało po transferze. Odpoczywałyście w domu, chodziłyście na jakieś spacery czy tylko do łazienki. Pracowałyście czy byłyście na L4? Jak funkcjonowałyście w domu (pranie, sprzątanie, gotowanie)? Mężowie pomagali?

    Maggie ja wzięłam wolne na 3 dni po transferze (spacery z psem, tv, książka itp.), a potem normalnie wróciłam do pracy. Zachowywałam się w miarę normalnie, z wyjątkiem dźwigania - tu mąż mnie wyręczał. Do wyniku bety nie było zbliżeń. Oczywiście zero alkoholu, coli czy kawy

    Paulcia28, Maggie08 lubią tę wiadomość

    Insulinooporność. Problem męski (kryptozoospermia)
    01.2013 początek starań. 01.2017 usunięcie ŻPN. 08.2017 klinika. 12.01.18 punkcja (19 oocytów, 15 dojrzałych). 16.03.18 crio (1) :-( 24.04.18 transfer (2) :-(
  • MalaMiss Autorytet
    Postów: 967 612

    Wysłany: 24 kwietnia 2018, 16:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Z 6 oocytów 5 się zapłodniło i wszystkie póki co ładnie się rozwijają (klasy I i II). Teraz podadzą mi dwa Maluszki, oby najlepsze

    never_lose_hope, Paulcia28, kasia1234, ninkali, Maggie08, Marmis, akilegna♥, Klara85, Rose7, moniczka2601, Niezapominajka5 lubią tę wiadomość

    Insulinooporność. Problem męski (kryptozoospermia)
    01.2013 początek starań. 01.2017 usunięcie ŻPN. 08.2017 klinika. 12.01.18 punkcja (19 oocytów, 15 dojrzałych). 16.03.18 crio (1) :-( 24.04.18 transfer (2) :-(
  • Paulcia28 Autorytet
    Postów: 5527 4506

    Wysłany: 24 kwietnia 2018, 16:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MalaMiss wrote:
    Z 6 oocytów 5 się zapłodniło i wszystkie póki co ładnie się rozwijają (klasy I i II). Teraz podadzą mi dwa Maluszki, oby najlepsze
    Super wieści!! Cieszę się bardzo razem z Tobą

    Diagnoza:Azoospermia
    3x ICSI (2018/19). 6 zarodków
    3x crio , 1 świeży transfer
    29.3.18 😞 26.4.18 😁(12*)
    13.09.18😞15.03.19😭

    -12/19 naturalny cud- cb
    -Aniołki (8*)2015 (12*)2018
    -Amh 2,74
    -Tsh 1,30 L-Thyroxin 25 mg
    21.10.19 histeroskopia
    -Zespół Ashermana
    -Usunięty polip
    9.11- histero , drożność i laparoskopia 😁😁😁
    Zero zrostow, jajowody drożne
    Torbiel 😬
    02.2022 rozwód i początek nowego życia...
    Może kiedyś uda mi się spełnić marzenie o macierzyństwie ale póki co czas zacząć żyć dla siebie
  • kasia1234 Przyjaciółka
    Postów: 62 109

    Wysłany: 24 kwietnia 2018, 16:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Maggie08 wrote:
    Dziewczyny jak to u Was wyglądało po transferze. Odpoczywałyście w domu, chodziłyście na jakieś spacery czy tylko do łazienki. Pracowałyście czy byłyście na L4? Jak funkcjonowałyście w domu (pranie, sprzątanie, gotowanie)? Mężowie pomagali?
    Ja po transferze dwa dni lezalam. Nawet podroz do domu przelozylismy na nastepny dzien. (Tylko,ze ja sama podroz mam 5godz). A pozniej odpoczywanie,spacery z mezem. Sprzatanie,zakupy teraz robi maz. Hihi..lepiej dmuchac na zimne ;)

    Maggie08 lubi tę wiadomość

    niepłodność idiopatyczna
  • Kinia29 Ekspertka
    Postów: 127 104

    Wysłany: 24 kwietnia 2018, 17:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Maggie08 wrote:
    Dziewczyny jak to u Was wyglądało po transferze. Odpoczywałyście w domu, chodziłyście na jakieś spacery czy tylko do łazienki. Pracowałyście czy byłyście na L4? Jak funkcjonowałyście w domu (pranie, sprzątanie, gotowanie)? Mężowie pomagali?
    Ja po pierwszym transferze 4 dni byłam na zwolnieniu potem do pracy poszłam w domu tylko sprzątanie lekkie bo mąż nie pozwalał na nic a i tak się nie udało teraz po transferze miałam dzień wolny ale robiłam porządek na podwórku liście itp. Poprostu funkcjonuje teraz tak jak normalnie. Jak ma się ziarenko zadomowić to raczej nie ma znaczenia czy odpoczywasz czy nie

    Maggie08 lubi tę wiadomość

    Kinia29
  • akilegna♥ Autorytet
    Postów: 3122 1613

    Wysłany: 24 kwietnia 2018, 17:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Maggie08 wrote:
    Dziewczyny jak to u Was wyglądało po transferze. Odpoczywałyście w domu, chodziłyście na jakieś spacery czy tylko do łazienki. Pracowałyście czy byłyście na L4? Jak funkcjonowałyście w domu (pranie, sprzątanie, gotowanie)? Mężowie pomagali?


    Po pierwszym transferze byłam 3 dni w domu, oszczedzalam się, żadnych ciężkich prac domowych, zero spacerów czy ćwiczeń, później 3 dni w lekkiej pracy - nie udało się
    Po drugim transferze wzięłam tylko jeden dzień wolnego, domowe prace wraz z myciem podłóg i okien, intensywne spacery + treningi cardio w domu codziennie (bez skakania i ciężkich ćwiczeń na mięśnie brzucha, tylko zwykłe brzuszki na lezaco) i udało się.
    Życie kanapowe dla mnie raczej nie wskazane ;)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 kwietnia 2018, 17:16

    MalaMiss, Maggie08, Paulcia28 lubią tę wiadomość

    1usai09kktksp1u6.png
    74dianlikkw71sia.png
    ICSI 09.2020 -> 7❄
    Crio 10.2020 -> 🤰
    3❄
  • MalaMiss Autorytet
    Postów: 967 612

    Wysłany: 24 kwietnia 2018, 17:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    akilegna♥ wrote:
    Po pierwszym transferze byłam 3 dni w domu, oszczedzalam się, żadnych ciężkich prac domowych, zero spacerów czy ćwiczeń, później 3 dni w lekkiej pracy - nie udało się
    Po drugim transferze wzięłam tylko jeden dzień wolnego, domowe prace wraz z myciem podłóg i okien, intensywne spacery + treningi cardio w domu codziennie i udało się.
    Życie kanapowe dla mnie raczej nie wskazane ;)

    No proszę, z treningiem cardio Ci się udało a ja się tu bałam prowadzić autko! Buahahaha, dobre :-) Jak ma się udać to widać niczym nie przeszkodzimy Kruszynce :-)

    Insulinooporność. Problem męski (kryptozoospermia)
    01.2013 początek starań. 01.2017 usunięcie ŻPN. 08.2017 klinika. 12.01.18 punkcja (19 oocytów, 15 dojrzałych). 16.03.18 crio (1) :-( 24.04.18 transfer (2) :-(
  • akilegna♥ Autorytet
    Postów: 3122 1613

    Wysłany: 24 kwietnia 2018, 17:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MalaMiss super wiadomość :) Zabieraj Maluchy do domku i niech zostaną już z Wami na zawsze :)

    MalaMiss lubi tę wiadomość

    1usai09kktksp1u6.png
    74dianlikkw71sia.png
    ICSI 09.2020 -> 7❄
    Crio 10.2020 -> 🤰
    3❄
  • akilegna♥ Autorytet
    Postów: 3122 1613

    Wysłany: 24 kwietnia 2018, 17:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MalaMiss wrote:
    No proszę, z treningiem cardio Ci się udało a ja się tu bałam prowadzić autko! Buahahaha, dobre :-) Jak ma się udać to widać niczym nie przeszkodzimy Kruszynce :-)


    Tylko pod warunkiem, że wcześniej ćwiczyłam, lekarz wyraził zgodę :)
    Dodatkowo moja diabetolog powiedziała, że ćwiczenia na mięśnie brzucha, oczywiście nie za ciężkie, dodatkowo wspomagają zagnieżdżenie.

    1usai09kktksp1u6.png
    74dianlikkw71sia.png
    ICSI 09.2020 -> 7❄
    Crio 10.2020 -> 🤰
    3❄
  • MalaMiss Autorytet
    Postów: 967 612

    Wysłany: 24 kwietnia 2018, 17:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Któraś z Was wie może co to za tabletki wsadzają po ET i po co je podają?

    Insulinooporność. Problem męski (kryptozoospermia)
    01.2013 początek starań. 01.2017 usunięcie ŻPN. 08.2017 klinika. 12.01.18 punkcja (19 oocytów, 15 dojrzałych). 16.03.18 crio (1) :-( 24.04.18 transfer (2) :-(
  • Cccierpliwa Autorytet
    Postów: 22637 11315

    Wysłany: 24 kwietnia 2018, 17:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Maggie08 wrote:
    Dziewczyny jak to u Was wyglądało po transferze. Odpoczywałyście w domu, chodziłyście na jakieś spacery czy tylko do łazienki. Pracowałyście czy byłyście na L4? Jak funkcjonowałyście w domu (pranie, sprzątanie, gotowanie)? Mężowie pomagali?
    Ja po transferze a w zasadzie juz przed bylam caly czas na zwolnieniu i w domu tez jedynie tyle co zrobienie jedzonka, wc, prysznic, zaladowanie zmywarki itp no i spacery z psem... poza tym kanapa i tv zadnych cwiczen, gwaltownych ruchow, przytulanek z mezem, wielkiego sprzatania itp... wszystko jak emerytka ;) a nawet jak podwojna bo ja na transfer wyszlam ze szpitala po giperce wiec uwazalam na siebie podwojnie bo jeszcze mnie lekko brzuch bolal...

    Vf81p2.pngvqiep2.png

    Instagram
    @invitro.mama

    Rozpakowane mamusie

    https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
    Starania start -> 2013
    [*] 10tc (2015)
    [*]8tc (2018)
    3xIUI :(
    1 ICSI
    ->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
    ->27.11 transfer 🐣🐣
    ->14dpt beta 1700
    ->21dpt beta 10275
    ->31dpt biją <3 <3
    -> 39dpt bije <3
    -> 18.08.2018 (40+0) córeczka <3

    -> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
    -> 25.08 start Cyclo Progynova
    -> 14.09 💉
    -> 25.09 Punkcja
    -> 29.09 Transfer 🐣
    -> 14dpt beta 1700
    -> 23dpt <3
    -> 16.06.2021 (39+5) synek <3


    ⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
    http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1
  • aga80 Autorytet
    Postów: 402 547

    Wysłany: 24 kwietnia 2018, 18:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Maggie, MałaMiss wszystkie kciuki zaciśnięte żeby maj był zaczarowany (tudzież odczarowany) tylko rosnącymi betami :)
    trzymajcie się dziewuszki, odpoczywajcie i dbajcie o swoje bąbelki :)

    MalaMiss, Maggie08, kasia1234, Paulcia28 lubią tę wiadomość

    aga
    2018 - 3 procedury nieudane
    2019 - pierwsze KD
    27.04.2020 - wyczekany synek
    2** transfer 04.12.2021
    14.12 beta 118
    17.12 beta 539 :)
  • Furiatka Autorytet
    Postów: 257 227

    Wysłany: 24 kwietnia 2018, 18:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć Dziewczyny, ja testuję w piątek po crio. O ile pierwszy tydzień miałam pełen luz i nawet zdarzało mi się zapomnieć, że jestem po transferze (no, gdyby nie leki), to teraz mam już lekkiego stresa. Nie nastawiam się w żaden sposób, ale wiem, że rozczarowanie i tak będzie boleć. Poza tym póki co nie widzę u siebie żadnych objawów czegokolwiek.
    Dziewczyny, którym się udało, kiedy pojawiły się pierwsze symptomy, tak z ciekawości :) Czułyście już coś przed betą?

    Buko lubi tę wiadomość

    l22ng7rfko4ysjsr.png
  • Paulcia28 Autorytet
    Postów: 5527 4506

    Wysłany: 24 kwietnia 2018, 18:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MalaMiss wrote:
    Któraś z Was wie może co to za tabletki wsadzają po ET i po co je podają?
    Jaka tabletkę masz na myśli??

    Diagnoza:Azoospermia
    3x ICSI (2018/19). 6 zarodków
    3x crio , 1 świeży transfer
    29.3.18 😞 26.4.18 😁(12*)
    13.09.18😞15.03.19😭

    -12/19 naturalny cud- cb
    -Aniołki (8*)2015 (12*)2018
    -Amh 2,74
    -Tsh 1,30 L-Thyroxin 25 mg
    21.10.19 histeroskopia
    -Zespół Ashermana
    -Usunięty polip
    9.11- histero , drożność i laparoskopia 😁😁😁
    Zero zrostow, jajowody drożne
    Torbiel 😬
    02.2022 rozwód i początek nowego życia...
    Może kiedyś uda mi się spełnić marzenie o macierzyństwie ale póki co czas zacząć żyć dla siebie
  • Paulcia28 Autorytet
    Postów: 5527 4506

    Wysłany: 24 kwietnia 2018, 19:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Furiatka wrote:
    Cześć Dziewczyny, ja testuję w piątek po crio. O ile pierwszy tydzień miałam pełen luz i nawet zdarzało mi się zapomnieć, że jestem po transferze (no, gdyby nie leki), to teraz mam już lekkiego stresa. Nie nastawiam się w żaden sposób, ale wiem, że rozczarowanie i tak będzie boleć. Poza tym póki co nie widzę u siebie żadnych objawów czegokolwiek.
    Dziewczyny, którym się udało, kiedy pojawiły się pierwsze symptomy, tak z ciekawości :) Czułyście już coś przed betą?
    No to kochana trzymam mocno kciuki za piątek i za piękną betę!!! Brak objawów to też dobrze, nie martw sie. Ja miałam tysiące objawów i nie wyszło więc nie gdybaj, poczekaj do piątku i będziesz miała wynik.

    Furiatka lubi tę wiadomość

    Diagnoza:Azoospermia
    3x ICSI (2018/19). 6 zarodków
    3x crio , 1 świeży transfer
    29.3.18 😞 26.4.18 😁(12*)
    13.09.18😞15.03.19😭

    -12/19 naturalny cud- cb
    -Aniołki (8*)2015 (12*)2018
    -Amh 2,74
    -Tsh 1,30 L-Thyroxin 25 mg
    21.10.19 histeroskopia
    -Zespół Ashermana
    -Usunięty polip
    9.11- histero , drożność i laparoskopia 😁😁😁
    Zero zrostow, jajowody drożne
    Torbiel 😬
    02.2022 rozwód i początek nowego życia...
    Może kiedyś uda mi się spełnić marzenie o macierzyństwie ale póki co czas zacząć żyć dla siebie
  • Furiatka Autorytet
    Postów: 257 227

    Wysłany: 24 kwietnia 2018, 19:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paulcia28, no właśnie za pierwszym razem byłam przekonana, że miałam krwawienie implantacyjne, bóle jak na @ przy tym brałam za dobry omen, a skończyło się dupą. Teraz już wiem, że żadne skurcze nie są pożądane i staram się nie szukać objawów, no ale tak do końca głowy wyłączyć się nie da ;).

    Martwi mnie tylko trochę progesteron. 3 dpt był na poziomie nieco ponad 10 i lekarz stwierdził, że to dolna granica normy. Biorę zastrzyki z proga i wczoraj wynik był 14 z hakiem - lekarz stwierdził, że wynik w normie, a tu piszecie, że min. to 20. Zastanawiam się więc, czy nie jestem już przypadkiem na przegranej pozycji i nie ma co nawet w sobie rozbudzać nadziei na cokolwiek. Jak widać co gin, to inna opinia...

    l22ng7rfko4ysjsr.png
  • Paulcia28 Autorytet
    Postów: 5527 4506

    Wysłany: 24 kwietnia 2018, 19:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Furiatka wrote:
    Paulcia28, no właśnie za pierwszym razem byłam przekonana, że miałam krwawienie implantacyjne, bóle jak na @ przy tym brałam za dobry omen, a skończyło się dupą. Teraz już wiem, że żadne skurcze nie są pożądane i staram się nie szukać objawów, no ale tak do końca głowy wyłączyć się nie da ;).

    Martwi mnie tylko trochę progesteron. 3 dpt był na poziomie nieco ponad 10 i lekarz stwierdził, że to dolna granica normy. Biorę zastrzyki z proga i wczoraj wynik był 14 z hakiem - lekarz stwierdził, że wynik w normie, a tu piszecie, że min. to 20. Zastanawiam się więc, czy nie jestem już przypadkiem na przegranej pozycji i nie ma co nawet w sobie rozbudzać nadziei na cokolwiek. Jak widać co gin, to inna opinia...
    Poczekaj do piątku i będzie wiadomo. Ja też myślałam że kłucie w jajniku i bóle okresowe to jest TO a tu lipa, chyba lepiej bez objawów nie wiem już. Mi przy crio nr 2 maja podać Brevactide to co mi na pęknięcie pęcherzyków dali przed punkcja i już ciekawa jestem czy zaś mnie piersi boleć i swedziec będąc bo wtedy tak zareagowalam na hcg hormon. A tu jeszcze prosto w macice mają dac a nie w brzuch więc będzie jazda. Oby wszystko dobrze poszło. A za Ciebie mocno kciuki trzymam, będzie dobrze i prog też do piątku wzrośnie.

    Diagnoza:Azoospermia
    3x ICSI (2018/19). 6 zarodków
    3x crio , 1 świeży transfer
    29.3.18 😞 26.4.18 😁(12*)
    13.09.18😞15.03.19😭

    -12/19 naturalny cud- cb
    -Aniołki (8*)2015 (12*)2018
    -Amh 2,74
    -Tsh 1,30 L-Thyroxin 25 mg
    21.10.19 histeroskopia
    -Zespół Ashermana
    -Usunięty polip
    9.11- histero , drożność i laparoskopia 😁😁😁
    Zero zrostow, jajowody drożne
    Torbiel 😬
    02.2022 rozwód i początek nowego życia...
    Może kiedyś uda mi się spełnić marzenie o macierzyństwie ale póki co czas zacząć żyć dla siebie
  • Furiatka Autorytet
    Postów: 257 227

    Wysłany: 24 kwietnia 2018, 19:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paulcia28 wrote:
    Poczekaj do piątku i będzie wiadomo. Ja też myślałam że kłucie w jajniku i bóle okresowe to jest TO a tu lipa, chyba lepiej bez objawów nie wiem już. Mi przy crio nr 2 maja podać Brevactide to co mi na pęknięcie pęcherzyków dali przed punkcja i już ciekawa jestem czy zaś mnie piersi boleć i swedziec będąc bo wtedy tak zareagowalam na hcg hormon. A tu jeszcze prosto w macice mają dac a nie w brzuch więc będzie jazda. Oby wszystko dobrze poszło. A za Ciebie mocno kciuki trzymam, będzie dobrze i prog też do piątku wzrośnie.

    Mnie przy świeżym transferze cycki naparzały jak ta lala. Z tym że to nie jest taki sam ból jak przy ciąży. 3 lata temu miałam ciążę biochemiczną i po cyckach właśnie się zorientowałam, że może trzeba by test zrobić. Mocno wtedy urosły i były bardzo twarde, zwłaszcza od spodu. Z tym że takie objawy pojawiły się dopiero ok. 34 dnia cyklu.

    l22ng7rfko4ysjsr.png
  • Furiatka Autorytet
    Postów: 257 227

    Wysłany: 24 kwietnia 2018, 19:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aha, a co do progesteronu, to po świeżym transferze miałam 80 i w sumie nic z tego nie wyszło, więc bądź tu człowieku mądry i książki pisz :D

    l22ng7rfko4ysjsr.png
‹‹ 307 308 309 310 311 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Bolesne miesiączki - skąd się biorą bóle miesiączkowe? Przyczyny, objawy, leczenie.

Bolesne miesiączki mogą występować nawet u 75% kobiet w wieku rozrodczym! Jakie są najczęstsze przyczyny bólu miesiączkowego? Czym jest bolesne miesiączkowanie pierwotne, a czym wtórne? Kiedy bolesne miesiączkowanie wymaga konsultacji z lekarzem? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Poronienie - objawy, rodzaje i najczęstsze przyczyny poronienia

Poronienie to przedwczesne zakończenie ciąży, która trwała krócej niż 22 tygodnie. Poronieniem samoistnym kończy się około 10-15% ciąż, przy czym około połowa kończy się jeszcze przed implantacją zarodka w macicy, czyli przed 8 tygodniem. Dowiedz się jakie są przyczyny poronienia, objawy i diagnostyka. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Układ immunologiczny a problemy z płodnością, czyli czym jest niepłodność immunologiczna

Układ immunologiczny, czyli inaczej odpornościowy ma niebagatelny wpływ na płodność. Niekiedy czynniki immunologiczne mogą być bezpośrednią przyczyną niepłodności. Czy problemy z implantacją zarodka albo nawracającymi poronieniami mogą być wywołane przez czynniki immunologiczne? W jakich przypadkach rozważyć konsultację ze specjalistą - immunologiem? 

CZYTAJ WIĘCEJ