X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną In vitro start styczeń 2018
Odpowiedz

In vitro start styczeń 2018

Oceń ten wątek:
  • Paulcia28 Autorytet
    Postów: 5527 4506

    Wysłany: 12 lipca 2018, 20:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    aga_ni wrote:
    Paulcia, a Ty będziesz robić kolejną procedurę w tej samej klinice? Ja swojej naprawdę nie znoszę, wydaje mi się w ogóle, że bardzo dużo tam wydaliśmy, tzn. że gdzieś indziej mogłoby być taniej. zastanawiam się nad zmianą, ale w ogóle nie wiem jak się do tego zabrać.
    Tak ja zostaje w mojej klinice bo znam wszystkich lekarzy i pielęgniarki więc nie chce zmieniać, poza tym mamy tam przechowane nasienie męża więc zmiana kliniki byłaby kosztowna. U mnie w klinice a mieszkam w Niemczech zapladniaja wszystkie komórki więc mam nadzieję że i tym razem choć 4 zarodki uzyskamy

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 lipca 2018, 20:36

    aga_ni lubi tę wiadomość

    Diagnoza:Azoospermia
    3x ICSI (2018/19). 6 zarodków
    3x crio , 1 świeży transfer
    29.3.18 😞 26.4.18 😁(12*)
    13.09.18😞15.03.19😭

    -12/19 naturalny cud- cb
    -Aniołki (8*)2015 (12*)2018
    -Amh 2,74
    -Tsh 1,30 L-Thyroxin 25 mg
    21.10.19 histeroskopia
    -Zespół Ashermana
    -Usunięty polip
    9.11- histero , drożność i laparoskopia 😁😁😁
    Zero zrostow, jajowody drożne
    Torbiel 😬
    02.2022 rozwód i początek nowego życia...
    Może kiedyś uda mi się spełnić marzenie o macierzyństwie ale póki co czas zacząć żyć dla siebie
  • Waleczna Autorytet
    Postów: 675 1009

    Wysłany: 12 lipca 2018, 20:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    aga_ni wrote:
    Dziewczyny, miałam zniknąć stąd po nieudanym trzecim transferze, ale nie daje mi spokoju to, że nie mam planu. Mam mega doła, czuję jakby 2 lata mojego życia, tyle wyrzeczeń, czasu, zdrowia i pieniędzy poszło na marne. Cały czas słyszałam, że rokowania się dobre, czuję się oszukana.

    Czy możecie mi coś podpowiedzieć? Badania mam zrobione, lekarz jest zajebisty, bardzo kompetentny i mamy fajną relację, ale polityka kliniki jest taka, że zarodki mroża do blastek, więc wiele odpada, mrożą tylko 6 (nie tylko ze względu na ustawę, więcej się klinice nie opłaca, więc na pewno żadnych zasad nie nagną), lekarz odradził mi mrożenie oocytów, czego teraz żałuję, bo miałabym cokolwiek, no i sama obsługa w klinice nie bardzo mi się podoba. W związku z tym dajcie znać proszę jak to jest u Was, nie wiem co teraz zrobić.
    - Czy po pierwszej nieudanej procedurze zmieniłyście klinikę? Czy było warto?
    - Czy któraś z Was leczy się w Czechach?
    - Czy mroziłyście oocyty i miałyście z nich zarodki?
    - Ile kosztowało Was in vitro (cała procedura z badaniami kwalifikującymi i jednym transferem)
    Aga_ni bardzo mi przykro. Trzymaj się kochana. Mam nadzieje, ze w końcu znajdzie się na Was plan i uda się kolejna procedura. U mnie w klinice tez morza tylko do blastek. Też miałam tylko 6 komórek zapladnianych ze względu na ustawę a i ostatecznie tylko tyle zostało z moich 11 jajeczek. Mi embriolodzy odradzali mrozenie oocytów ze względu na to ze po rozmtozeniu mogą się totalnie nie nadawac, a pozatym to całkowicie co innego niż mrozenie zarodków, a koszta są duże. Co do kosztów ivf to boje się liczyć, ale myślę że jak dotąd to 11-12 tys. (Badania, leki , procedura, koszty zakwaterowania podczas procedury). Mogę się oczywiście mulic bo strzelam tak na oko. Pozdrawiam Cię serdecznie i ściskam

    aga_ni lubi tę wiadomość

    👩‍🦰
    Hiperpolaktynemia
    Niedoczynnosc tarczycy
    Endometrioza
    👱‍♂️
    Czynnik męski

    4 inseminacje 😞😞😞😞
    IVF+IMSI❄️❄️❄️❄️
    Transfer świeży 😞
    Crio❄️😉❤️👧🏻 Zdrowa córeczka

    06.2020 Zaczynamy walkę o rodzeństwo
    07.2020 Crio❄️😞
    09.2020 Crio❄️😉❤️👧🏻 Zdrowa córeczka
  • Maaggi Autorytet
    Postów: 436 198

    Wysłany: 12 lipca 2018, 21:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Salsefia wrote:
    Dziewczyny są w końcu wyniki
    208 mU/mL

    Gratulacje!!!

    Salsefia lubi tę wiadomość

    oar83e3kqybw7azu.png

    IMSI 26.06.2018
    Beta 10dpt 157.7 :) 12dpt 278.7
  • moniczka2601 Autorytet
    Postów: 663 518

    Wysłany: 12 lipca 2018, 21:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Salsefia GRATULUJĘ Z CAŁEGO SERDUCHA :) :)

    Salsefia lubi tę wiadomość

    Rocznik 88
    8 lat starań o dzidzię,
    PCO, niedoczynność tarczycy ( na razie w normie)
    11.07.2017-pierwsze podejście do in vitro ( transfer 2 zarodków 8 B hcg < 0,10 mIU/ml :(
    15.06.2018-zaczynamy drugie podejście....
    26.06.2018-punkcja ❄️❄️
    Crio - 29.07.2018transfer :)
    Ciąża biochemiczna :(
    Crio - 1.10.2018 :(
    Została jedna sniezynka...
  • cieplak Debiutantka
    Postów: 11 18

    Wysłany: 12 lipca 2018, 22:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witajcie dziewczyny!
    Nie znacie mnie, ale czytam Was od początku, a wątek invitro baaardzo długo. Staramy się ze 4 lata.
    W odpowiedzi aga_ni - u nas w pierwszej klinice [po nieudanej całej procedurze zmieniliśmy] całokształt twórczości od a do z [razem ze wszystkimi lekami] wyszedł nam grubo ponad dwadzieścia tysięcy. gruuubo, nawet bliżej 30...
    Udało się pobrać 11 komórek, 6 zapłodnili, 5 zamrozili. Uzyskaliśmy 3 blastocysty. Z pierwszej nie było nic. Z drugiej biochemiczna. Z trzeciej ciąża kliniczna, niestety do 11 tygodnia.
    Następnie zapładnialiśmy te 5 oocytów - zapłodniły się, ale żaden zarodek nie doszedł do 3 doby. Więc do mrożenia komórek jestem sceptycznie nastawiona, bo kosztowAło nas to kupę kasy, a okazało się, że nie ma co transferować...
    Klinikę zmieniliśmy bo w zasadzie M. chciał, ja w poprzedniej dobrze się czułam. Ale z drugiej strony w poprzedniej dr mówił, że mimo poronienia robienie dodatkowych badań nie ma sensu, tylko próbować do skutku... W nowej mamy przebadane na wskroś wszystko. W zasadzie prócz słabszej morfologii i Haschimoto nie wyszło nic nowego [immunologicznie jesteśmy genialni, co z tego], ale mam pewność, że nasze niepowodzenia nie wynikają z tego...
    Zmiana kliniki to zawsze świeże spojrzenie, ja chyba polecam.
    Aktualnie mamy zamrożone 3 blastki i jednego 8a 3 dniowca, czekamy na spokój po hiperce i pod koniec sierpnia transfer. Wierze, że tym razem.
    3 nieudane transfery to jeszcze nic strasznego.

    Paulcia28, Waleczna, Paulaa25, Malinowa5, asias, MagNolia55, KasiaŁódź lubią tę wiadomość

  • aga_ni Autorytet
    Postów: 2265 1638

    Wysłany: 12 lipca 2018, 22:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Waleczna wrote:
    Aga_ni bardzo mi przykro. Trzymaj się kochana. Mam nadzieje, ze w końcu znajdzie się na Was plan i uda się kolejna procedura. U mnie w klinice tez morza tylko do blastek. Też miałam tylko 6 komórek zapladnianych ze względu na ustawę a i ostatecznie tylko tyle zostało z moich 11 jajeczek. Mi embriolodzy odradzali mrozenie oocytów ze względu na to ze po rozmtozeniu mogą się totalnie nie nadawac, a pozatym to całkowicie co innego niż mrozenie zarodków, a koszta są duże. Co do kosztów ivf to boje się liczyć, ale myślę że jak dotąd to 11-12 tys. (Badania, leki , procedura, koszty zakwaterowania podczas procedury). Mogę się oczywiście mulic bo strzelam tak na oko. Pozdrawiam Cię serdecznie i ściskam
    Dziękuje!

    Waleczna lubi tę wiadomość

    23.10.2019 urodził się Władek ❤️
    starania od 2016: PCO, KIR AA, teratozoospermia, 2017 - 4x IUI :( ICSI 1 - 01.2018 :( ICSI 2 - 08.2018 :(
    IMSI 3 - 01.2019 - 27.01 szczęśliwy transfer!
  • Waleczna Autorytet
    Postów: 675 1009

    Wysłany: 12 lipca 2018, 23:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    cieplak wrote:
    Witajcie dziewczyny!
    Nie znacie mnie, ale czytam Was od początku, a wątek invitro baaardzo długo. Staramy się ze 4 lata.
    W odpowiedzi aga_ni - u nas w pierwszej klinice [po nieudanej całej procedurze zmieniliśmy] całokształt twórczości od a do z [razem ze wszystkimi lekami] wyszedł nam grubo ponad dwadzieścia tysięcy. gruuubo, nawet bliżej 30...
    Udało się pobrać 11 komórek, 6 zapłodnili, 5 zamrozili. Uzyskaliśmy 3 blastocysty. Z pierwszej nie było nic. Z drugiej biochemiczna. Z trzeciej ciąża kliniczna, niestety do 11 tygodnia.
    Następnie zapładnialiśmy te 5 oocytów - zapłodniły się, ale żaden zarodek nie doszedł do 3 doby. Więc do mrożenia komórek jestem sceptycznie nastawiona, bo kosztowAło nas to kupę kasy, a okazało się, że nie ma co transferować...
    Klinikę zmieniliśmy bo w zasadzie M. chciał, ja w poprzedniej dobrze się czułam. Ale z drugiej strony w poprzedniej dr mówił, że mimo poronienia robienie dodatkowych badań nie ma sensu, tylko próbować do skutku... W nowej mamy przebadane na wskroś wszystko. W zasadzie prócz słabszej morfologii i Haschimoto nie wyszło nic nowego [immunologicznie jesteśmy genialni, co z tego], ale mam pewność, że nasze niepowodzenia nie wynikają z tego...
    Zmiana kliniki to zawsze świeże spojrzenie, ja chyba polecam.
    Aktualnie mamy zamrożone 3 blastki i jednego 8a 3 dniowca, czekamy na spokój po hiperce i pod koniec sierpnia transfer. Wierze, że tym razem.
    3 nieudane transfery to jeszcze nic strasznego.
    Cieplak, a więc trzymam kciuki za kolejne podejście; )

    👩‍🦰
    Hiperpolaktynemia
    Niedoczynnosc tarczycy
    Endometrioza
    👱‍♂️
    Czynnik męski

    4 inseminacje 😞😞😞😞
    IVF+IMSI❄️❄️❄️❄️
    Transfer świeży 😞
    Crio❄️😉❤️👧🏻 Zdrowa córeczka

    06.2020 Zaczynamy walkę o rodzeństwo
    07.2020 Crio❄️😞
    09.2020 Crio❄️😉❤️👧🏻 Zdrowa córeczka
  • Ewi28 Autorytet
    Postów: 4140 1601

    Wysłany: 13 lipca 2018, 04:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja juz pije kawe i po 5 wyjazd do kliniki na chyba ostatnia wizyte przed punkcja.

    moniczka2601, Zizu87, Paulaa25, tolerancyjna, Waleczna, Gaja88, MagNolia55, KasiaŁódź lubią tę wiadomość

    l22nt5odvbtc685m.png
    qb3ckqi1trijedhi.png
  • moniczka2601 Autorytet
    Postów: 663 518

    Wysłany: 13 lipca 2018, 06:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ewi28 wrote:
    Ja juz pije kawe i po 5 wyjazd do kliniki na chyba ostatnia wizyte przed punkcja.
    Powodzenia :)

    Ewi28 lubi tę wiadomość

    Rocznik 88
    8 lat starań o dzidzię,
    PCO, niedoczynność tarczycy ( na razie w normie)
    11.07.2017-pierwsze podejście do in vitro ( transfer 2 zarodków 8 B hcg < 0,10 mIU/ml :(
    15.06.2018-zaczynamy drugie podejście....
    26.06.2018-punkcja ❄️❄️
    Crio - 29.07.2018transfer :)
    Ciąża biochemiczna :(
    Crio - 1.10.2018 :(
    Została jedna sniezynka...
  • Paulcia28 Autorytet
    Postów: 5527 4506

    Wysłany: 13 lipca 2018, 06:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ewi28 wrote:
    Ja juz pije kawe i po 5 wyjazd do kliniki na chyba ostatnia wizyte przed punkcja.
    Powodzenia kochana <3

    Ewi28 lubi tę wiadomość

    Diagnoza:Azoospermia
    3x ICSI (2018/19). 6 zarodków
    3x crio , 1 świeży transfer
    29.3.18 😞 26.4.18 😁(12*)
    13.09.18😞15.03.19😭

    -12/19 naturalny cud- cb
    -Aniołki (8*)2015 (12*)2018
    -Amh 2,74
    -Tsh 1,30 L-Thyroxin 25 mg
    21.10.19 histeroskopia
    -Zespół Ashermana
    -Usunięty polip
    9.11- histero , drożność i laparoskopia 😁😁😁
    Zero zrostow, jajowody drożne
    Torbiel 😬
    02.2022 rozwód i początek nowego życia...
    Może kiedyś uda mi się spełnić marzenie o macierzyństwie ale póki co czas zacząć żyć dla siebie
  • Zizu87 Autorytet
    Postów: 1940 1358

    Wysłany: 13 lipca 2018, 06:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ewi28 wrote:
    Ja juz pije kawe i po 5 wyjazd do kliniki na chyba ostatnia wizyte przed punkcja.

    Powodzenia!

    Ewi28 lubi tę wiadomość

  • Waleczna Autorytet
    Postów: 675 1009

    Wysłany: 13 lipca 2018, 07:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ewi28 wrote:
    Ja juz pije kawe i po 5 wyjazd do kliniki na chyba ostatnia wizyte przed punkcja.
    Powodzenia ☺

    Ewi28 lubi tę wiadomość

    👩‍🦰
    Hiperpolaktynemia
    Niedoczynnosc tarczycy
    Endometrioza
    👱‍♂️
    Czynnik męski

    4 inseminacje 😞😞😞😞
    IVF+IMSI❄️❄️❄️❄️
    Transfer świeży 😞
    Crio❄️😉❤️👧🏻 Zdrowa córeczka

    06.2020 Zaczynamy walkę o rodzeństwo
    07.2020 Crio❄️😞
    09.2020 Crio❄️😉❤️👧🏻 Zdrowa córeczka
  • Onia Autorytet
    Postów: 1510 601

    Wysłany: 13 lipca 2018, 08:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    cieplak wrote:
    Witajcie dziewczyny!
    Nie znacie mnie, ale czytam Was od początku, a wątek invitro baaardzo długo. Staramy się ze 4 lata.
    W odpowiedzi aga_ni - u nas w pierwszej klinice [po nieudanej całej procedurze zmieniliśmy] całokształt twórczości od a do z [razem ze wszystkimi lekami] wyszedł nam grubo ponad dwadzieścia tysięcy. gruuubo, nawet bliżej 30...
    Udało się pobrać 11 komórek, 6 zapłodnili, 5 zamrozili. Uzyskaliśmy 3 blastocysty. Z pierwszej nie było nic. Z drugiej biochemiczna. Z trzeciej ciąża kliniczna, niestety do 11 tygodnia.
    Następnie zapładnialiśmy te 5 oocytów - zapłodniły się, ale żaden zarodek nie doszedł do 3 doby. Więc do mrożenia komórek jestem sceptycznie nastawiona, bo kosztowAło nas to kupę kasy, a okazało się, że nie ma co transferować...
    Klinikę zmieniliśmy bo w zasadzie M. chciał, ja w poprzedniej dobrze się czułam. Ale z drugiej strony w poprzedniej dr mówił, że mimo poronienia robienie dodatkowych badań nie ma sensu, tylko próbować do skutku... W nowej mamy przebadane na wskroś wszystko. W zasadzie prócz słabszej morfologii i Haschimoto nie wyszło nic nowego [immunologicznie jesteśmy genialni, co z tego], ale mam pewność, że nasze niepowodzenia nie wynikają z tego...
    Zmiana kliniki to zawsze świeże spojrzenie, ja chyba polecam.
    Aktualnie mamy zamrożone 3 blastki i jednego 8a 3 dniowca, czekamy na spokój po hiperce i pod koniec sierpnia transfer. Wierze, że tym razem.
    3 nieudane transfery to jeszcze nic strasznego.
    Witaj,
    Życzę żeby zmiany przyniosły wymarzone skutki.
    Powiedz proszę jakie badania miałaś robione?
    Ja mam odroczony transfer i chce do niego zrobić wszystko co można, a lekarze nie zalecają wielu badań przed pierwszym transferem. Na razie zrobiłam kilka immunologicznych i w teście Cba wyszły nieprawidłowości. Pytanie czy mój M nie powinien jakichś zrobić.... Pomóż, pomóżcie dziewczyny
    We wtorek będę miała wizytę po punkcji to bym to zweryfikowala z moją dr

    c5c9c0e3f3.png
  • aga_ni Autorytet
    Postów: 2265 1638

    Wysłany: 13 lipca 2018, 08:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    cieplak wrote:
    Witajcie dziewczyny!
    Nie znacie mnie, ale czytam Was od początku, a wątek invitro baaardzo długo. Staramy się ze 4 lata.
    W odpowiedzi aga_ni - u nas w pierwszej klinice [po nieudanej całej procedurze zmieniliśmy] całokształt twórczości od a do z [razem ze wszystkimi lekami] wyszedł nam grubo ponad dwadzieścia tysięcy. gruuubo, nawet bliżej 30...
    Udało się pobrać 11 komórek, 6 zapłodnili, 5 zamrozili. Uzyskaliśmy 3 blastocysty. Z pierwszej nie było nic. Z drugiej biochemiczna. Z trzeciej ciąża kliniczna, niestety do 11 tygodnia.
    Następnie zapładnialiśmy te 5 oocytów - zapłodniły się, ale żaden zarodek nie doszedł do 3 doby. Więc do mrożenia komórek jestem sceptycznie nastawiona, bo kosztowAło nas to kupę kasy, a okazało się, że nie ma co transferować...
    Klinikę zmieniliśmy bo w zasadzie M. chciał, ja w poprzedniej dobrze się czułam. Ale z drugiej strony w poprzedniej dr mówił, że mimo poronienia robienie dodatkowych badań nie ma sensu, tylko próbować do skutku... W nowej mamy przebadane na wskroś wszystko. W zasadzie prócz słabszej morfologii i Haschimoto nie wyszło nic nowego [immunologicznie jesteśmy genialni, co z tego], ale mam pewność, że nasze niepowodzenia nie wynikają z tego...
    Zmiana kliniki to zawsze świeże spojrzenie, ja chyba polecam.
    Aktualnie mamy zamrożone 3 blastki i jednego 8a 3 dniowca, czekamy na spokój po hiperce i pod koniec sierpnia transfer. Wierze, że tym razem.
    3 nieudane transfery to jeszcze nic strasznego.
    Witaj na forum:) dzięki za odpowiedzi. Wiem, ze wiele dziewczyn jest w gorszej sytuacji, ale dla mnie te 3 nieudane transfery to było coś strasznego (mam podobna do Twojej historie) jak beta w ogóle nie drgnęła nie było tak zle ale poronienie i ciąża biochemiczna to były dla mnie okropne doświadczenia, jakby coś we mnie umarło. Bardzo mocno trzymam za was kciuki, tez wierze ze tym razem Wam się uda!

    23.10.2019 urodził się Władek ❤️
    starania od 2016: PCO, KIR AA, teratozoospermia, 2017 - 4x IUI :( ICSI 1 - 01.2018 :( ICSI 2 - 08.2018 :(
    IMSI 3 - 01.2019 - 27.01 szczęśliwy transfer!
  • Paulcia28 Autorytet
    Postów: 5527 4506

    Wysłany: 13 lipca 2018, 08:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    aga_ni wrote:
    Witaj na forum:) dzięki za odpowiedzi. Wiem, ze wiele dziewczyn jest w gorszej sytuacji, ale dla mnie te 3 nieudane transfery to było coś strasznego (mam podobna do Twojej historie) jak beta w ogóle nie drgnęła nie było tak zle ale poronienie i ciąża biochemiczna to były dla mnie okropne doświadczenia, jakby coś we mnie umarło. Bardzo mocno trzymam za was kciuki, tez wierze ze tym razem Wam się uda!
    Aga potwierdzam Twoje słowa, po poronieniu też się czuje jakby część mnie umarła ale będę walczyć dalej , podejrzewam że zaś zarodków na dwa transfery maksymalnie wystarczy jak ostatnio więc mam dwie ostatnie szanse. Bo już później nie będę próbować i robić stymulacji po raz trzeci. Mam nadzieję że i Tobie się w końcu uda

    Diagnoza:Azoospermia
    3x ICSI (2018/19). 6 zarodków
    3x crio , 1 świeży transfer
    29.3.18 😞 26.4.18 😁(12*)
    13.09.18😞15.03.19😭

    -12/19 naturalny cud- cb
    -Aniołki (8*)2015 (12*)2018
    -Amh 2,74
    -Tsh 1,30 L-Thyroxin 25 mg
    21.10.19 histeroskopia
    -Zespół Ashermana
    -Usunięty polip
    9.11- histero , drożność i laparoskopia 😁😁😁
    Zero zrostow, jajowody drożne
    Torbiel 😬
    02.2022 rozwód i początek nowego życia...
    Może kiedyś uda mi się spełnić marzenie o macierzyństwie ale póki co czas zacząć żyć dla siebie
  • Salsefia Autorytet
    Postów: 357 543

    Wysłany: 13 lipca 2018, 08:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ewi28 wrote:
    Ja juz pije kawe i po 5 wyjazd do kliniki na chyba ostatnia wizyte przed punkcja.

    Powodzenia!

    Ewi28 lubi tę wiadomość

    7mdlydr.png

    <3 Bruno <3 Klara

    Brak antykoncepcji 11/2015
    Żylaki powrózka nasiennego,
    06/2018 IMSI
    3/07/2018 transfer 2 blastek
    31/07/2018 dwa <3 <3
  • demelza Przyjaciółka
    Postów: 94 56

    Wysłany: 13 lipca 2018, 08:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Salsefia, gosia1992 GRATULACJE!

    andzia83 - dziekuje za odpowiedz w spr.aromka

    ciasteczko77 - trzymam kciuki za Twoj transfer :)

    Dziewczyny piszecie, że jesteście sceptyczne do mrożenia oocytów. To jest dla mnie załamka. Ja w zasadzie nie mam wyjścia. W pierwszej punkcji miałam tylko 1 komórkę, jest zamrożona. Boję się, że w drugiej sytuacja się powtórzy, w klinice mówią, że jajniki są oporne.
    Co myślicie - próbować zapładniać 1 świeżą komórkę+ ta 1 zamrożoną (jeśli się uda ją ogrzać)? Czy jednak mrozić po jednej i zebrać więcej? W klinice chcieliby mieć 4. I co się stanie po 2-4 punkcjach z moimi jajnikami? :(

    r. 82, starania od 08-2015
    11.2017 hsg jajowody drożne - 03.2018 AMH 0,379 - 04.2018 histeroskopia, usunięty polip - 21.05.2018 AMH 1,18!
    30.05. MSOME 0% plemników I kl. morfo. 4%
    05.06. IUI :( 04.07 punkcja 3 pęch. 1 kom.❄️ 28.07. IMSI 3pęch.2kom 31.07 transfer <3
  • sylwia80 Autorytet
    Postów: 3207 708

    Wysłany: 13 lipca 2018, 08:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    cieplak wrote:
    Witajcie dziewczyny!
    Nie znacie mnie, ale czytam Was od początku, a wątek invitro baaardzo długo. Staramy się ze 4 lata.
    W odpowiedzi aga_ni - u nas w pierwszej klinice [po nieudanej całej procedurze zmieniliśmy] całokształt twórczości od a do z [razem ze wszystkimi lekami] wyszedł nam grubo ponad dwadzieścia tysięcy. gruuubo, nawet bliżej 30...
    Udało się pobrać 11 komórek, 6 zapłodnili, 5 zamrozili. Uzyskaliśmy 3 blastocysty. Z pierwszej nie było nic. Z drugiej biochemiczna. Z trzeciej ciąża kliniczna, niestety do 11 tygodnia.
    Następnie zapładnialiśmy te 5 oocytów - zapłodniły się, ale żaden zarodek nie doszedł do 3 doby. Więc do mrożenia komórek jestem sceptycznie nastawiona, bo kosztowAło nas to kupę kasy, a okazało się, że nie ma co transferować...
    Klinikę zmieniliśmy bo w zasadzie M. chciał, ja w poprzedniej dobrze się czułam. Ale z drugiej strony w poprzedniej dr mówił, że mimo poronienia robienie dodatkowych badań nie ma sensu, tylko próbować do skutku... W nowej mamy przebadane na wskroś wszystko. W zasadzie prócz słabszej morfologii i Haschimoto nie wyszło nic nowego [immunologicznie jesteśmy genialni, co z tego], ale mam pewność, że nasze niepowodzenia nie wynikają z tego...
    Zmiana kliniki to zawsze świeże spojrzenie, ja chyba polecam.
    Aktualnie mamy zamrożone 3 blastki i jednego 8a 3 dniowca, czekamy na spokój po hiperce i pod koniec sierpnia transfer. Wierze, że tym razem.
    3 nieudane transfery to jeszcze nic strasznego.

    Piszesz ze masz hashimoto i immunologiczne jesteście genialni. To w parze to nie idzie, bo hashimoto jest choroba autoimmunologiczną właśnie.

    MTHFR 1298A - C homozygota,IO,PCO, NK 12,7%, KIR AA, Jajowody drożne, AMH 4.3.
  • aga_ni Autorytet
    Postów: 2265 1638

    Wysłany: 13 lipca 2018, 09:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paulcia28 wrote:
    Aga potwierdzam Twoje słowa, po poronieniu też się czuje jakby część mnie umarła ale będę walczyć dalej , podejrzewam że zaś zarodków na dwa transfery maksymalnie wystarczy jak ostatnio więc mam dwie ostatnie szanse. Bo już później nie będę próbować i robić stymulacji po raz trzeci. Mam nadzieję że i Tobie się w końcu uda

    Paulcia, pocieszające jest to, że teraz jest bardzo źle, ale za miesiąc, dwa będziesz się czuła dużo dużo lepiej. Jesteś w żałobie, ale czas naprawdę leczy. A jak jeszcze do tego możesz znowu próbować to już super. 2 transfery to dużo, a może nawet będziesz miała zarodków na więcej, kto wie :) Nie ma co myśleć na razie o trzeciej procedurze jak mamy przed sobą drugą.

    Paulcia28 lubi tę wiadomość

    23.10.2019 urodził się Władek ❤️
    starania od 2016: PCO, KIR AA, teratozoospermia, 2017 - 4x IUI :( ICSI 1 - 01.2018 :( ICSI 2 - 08.2018 :(
    IMSI 3 - 01.2019 - 27.01 szczęśliwy transfer!
  • aga_ni Autorytet
    Postów: 2265 1638

    Wysłany: 13 lipca 2018, 09:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    demelza wrote:
    Salsefia, gosia1992 GRATULACJE!

    andzia83 - dziekuje za odpowiedz w spr.aromka

    ciasteczko77 - trzymam kciuki za Twoj transfer :)

    Dziewczyny piszecie, że jesteście sceptyczne do mrożenia oocytów. To jest dla mnie załamka. Ja w zasadzie nie mam wyjścia. W pierwszej punkcji miałam tylko 1 komórkę, jest zamrożona. Boję się, że w drugiej sytuacja się powtórzy, w klinice mówią, że jajniki są oporne.
    Co myślicie - próbować zapładniać 1 świeżą komórkę+ ta 1 zamrożoną (jeśli się uda ją ogrzać)? Czy jednak mrozić po jednej i zebrać więcej? W klinice chcieliby mieć 4. I co się stanie po 2-4 punkcjach z moimi jajnikami? :(
    Demelza, nie wiem jaki plan ma lekarz, ale wiem, że komórki mrożą i rozmrażają się dużo gorzej niż zarodki, więc ja bym próbowała każdą pojedynczą komórkę od razu zapładniać i wtedy mrozić zarodek. A jak lekarz to tłumaczy, że zamroziliście komórkę, a nie zarodek?

    23.10.2019 urodził się Władek ❤️
    starania od 2016: PCO, KIR AA, teratozoospermia, 2017 - 4x IUI :( ICSI 1 - 01.2018 :( ICSI 2 - 08.2018 :(
    IMSI 3 - 01.2019 - 27.01 szczęśliwy transfer!
‹‹ 762 763 764 765 766 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Śluz szyjkowy, śluz z podniecenia, wydzielina z pochwy, upławy - jak odróżniać?

Śluz szyjkowy to bardzo ważny wskaźnik kobiecej płodności. Jak odróżniać poszczególne rodzaje śluzu? Czym różni się naturalny śluz szyjkowy od śluzu wynikającego z podniecenia? Czym są upławy i kiedy warto zgłosić się do lekarza? Jak zapisywać poszczególne rodzaje śluzu w aplikacji OvuFriend? 

CZYTAJ WIĘCEJ

12 najnowszych rekomendacji dla kobiet cierpiących na endometriozę - łagodzenie bólu i wspieranie płodności poprzez dietę

Endometrioza jest jedną z tych chorób, do której należy podchodzić holistycznie. Jednym ze sposobów, który może pomóc w walce z chorobą i przede wszystkim z łagodzeniem objawów choroby jest odpowiednia dieta. Poznaj 12 najważniejszych zasad zdrowego odżywiania dla kobiet, które cierpią na endometriozę.

CZYTAJ WIĘCEJ

Wysoki testosteron u kobiet - przyczyny, objawy, leczenie

Jakie mogą być przyczyny podwyższonego testosteronu w kobiecym organizmie? Jakie są najczęstsze objawy wysokiego testosteronu u kobiet? Jak wygląda diagnoza i leczenie? 

CZYTAJ WIĘCEJ