In vitro start styczeń 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Ciasteczko77 wrote:Mamy znowu pogorszenie wyników - leczenie nie pomaga
debatowaliśmy co robić, ja chciałam zakończyć to wszystko bo jak mamy teraz brnąc dalej ... jak - jeżeli On jest teraz dla mnie najważniejszy ?! Oczywiście się nie zgadza... w pon wizyta i zmiana leków / ciekawe co dr powie. Cholerna choroba
mam mętlik w głowie, złość i smutek
Tylko tyle
Wybaczcie mi wczorajszą niemoc ale zmęczona jestem, problemy rodzinne i to wszystko co się stało po prostu przytlacza mnie to . Aż wstyd się przyznać ale już mi lepiej jak to z siebie wyrzucilam. Życzę Wam miłego dnia. Ja za godz ruszam do pracy , zobaczymy co przyniesie los. Dzięki za wsparcie :-*Diagnoza:Azoospermia
3x ICSI (2018/19). 6 zarodków
3x crio , 1 świeży transfer
29.3.18 😞 26.4.18 😁(12*)
13.09.18😞15.03.19😭
-12/19 naturalny cud- cb
-Aniołki (8*)2015 (12*)2018
-Amh 2,74
-Tsh 1,30 L-Thyroxin 25 mg
21.10.19 histeroskopia
-Zespół Ashermana
-Usunięty polip
9.11- histero , drożność i laparoskopia 😁😁😁
Zero zrostow, jajowody drożne
Torbiel 😬
02.2022 rozwód i początek nowego życia...
Może kiedyś uda mi się spełnić marzenie o macierzyństwie ale póki co czas zacząć żyć dla siebie -
Ewi jak się czujesz???Diagnoza:Azoospermia
3x ICSI (2018/19). 6 zarodków
3x crio , 1 świeży transfer
29.3.18 😞 26.4.18 😁(12*)
13.09.18😞15.03.19😭
-12/19 naturalny cud- cb
-Aniołki (8*)2015 (12*)2018
-Amh 2,74
-Tsh 1,30 L-Thyroxin 25 mg
21.10.19 histeroskopia
-Zespół Ashermana
-Usunięty polip
9.11- histero , drożność i laparoskopia 😁😁😁
Zero zrostow, jajowody drożne
Torbiel 😬
02.2022 rozwód i początek nowego życia...
Może kiedyś uda mi się spełnić marzenie o macierzyństwie ale póki co czas zacząć żyć dla siebie -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyBaja - powodzenia.
Ewi - daj znać co u Ciebie!!!!
Dziewczyny padam - spałam 3 godz
Fatalnie - jestem zdruzgotana.
Boje się cholernie - nawet jak go podlecza (oby w końcu była reakcja na leki) to i tak za jakiś czas nawrot
Boję się teraz wszystkiego, że przestanie chodzić, umrze i waham czy powinnismy brnąc dalej w to... ale on chce być ojcem...
Morgana - jak Wy sobie radzicie ??Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 lipca 2018, 07:45
-
Moge powiedzieć tylko że tak brneła bym w to może to mu daje siłę walczyć o swoje zdrowie myśl że może zostać ojcem. Wiem że czasem brak sił ale życie to walka. Musisz to wyplacz się ale później podnieś się i nie poddawaj.
e_mil_ka, KasiaŁódź, Ciasteczko77, MagNolia55 lubią tę wiadomość
-
Paulcia28 wrote:Ewi jak się czujesz???
a teraz biore abtybiotyk itd.
-
Ciasteczko77 wrote:Baja - powodzenia.
Ewi - daj znać co u Ciebie!!!!
Dziewczyny padam - spałam 3 godz
Fatalnie - jestem zdruzgotana.
Boje się cholernie - nawet jak go podlecza (oby w końcu była reakcja na leki) to i tak za jakiś czas nawrot
Boję się teraz wszystkiego, że przestanie chodzić, umrze i waham czy powinnismy brnąc dalej w to... ale on chce być ojcem...
Morgana - jak Wy sobie radzicie ??
Czytałam kiedyś artykuł, że pozytywne myślenie potrafi zdziałać cuda. Są nawet badania naukowe udowadniające, że pacjenci optymistycznie nastawieni osiągali lepsze wyniki leczenia. Tak więc uszka do góry, bo MUSI być dobrzeKasiaŁódź, Ciasteczko77, MagNolia55 lubią tę wiadomość
_____________________
Kwiecień '21 jestem mamą!!! ♥️
Wrzesień '20 transfer dwóch maluchów 10dpt 422,85 😍 13dpt 1570 ♥️ 19dpt dwa pęcherzyki w macicy😍 25dpt mamy serduszka!
Marzec '20 - AZ blastusia 😭
Luty '20 - IVF z KD nowa dawczyni = nowa nadzieja
😭
Styczeń '20 - IVF z KD! Nie rozmroziły się komórki...
Grudzień '19 - IMSI - brak zarodków 😭
Październik '19 - IMSI - brak zarodków 😭
Maj '19 - criotransfer ❄️, cb 😭
Kwiecień '19 - IMSI, transfer bliźniaków nieudany 😭
Wrzesień '18 - nadzieja w naprotechnologii
Maj '18 - IVF -Poronienie zatrzymane Synek 13tc [*] 😭
Sierpień '17- rozpoczęcie leczenia w Invimed
Przeciwciała p/otoczce komórki jajowej, aTPO i aTG, 120mln plemników, 50% ruch postępowy, morfologia 1%, SCD 21%, MTHFR hetero, PAI homo, AMH : mar18- 1.5, gru18- 0.99, sie19-1.8, lis19- 2.2 , kir AA, NK 18%, CD4/CD8 1,62 -
Ewi28 wrote:Brzuch boli i żołądek ale troche brzuch zmalał. I sikam dużo bo dużo pije. Wzdęcia mam też takie od żołądka śmierdzące. chodzę troche taka przygarbiobana bo boli.Czasem mi sie wydaje że wiecej zoladek sopuchnięty jest. Takie bóle żołądka miałam jak bralam ovulastan tabletki anty. Chyba te wszytskie hormony rozwalily mi żołądek
a teraz biore abtybiotyk itd.
Może zadzwoń do lekarza, niech Cię zbada? To co piszesz nie brzmi zbyt dobrze
_____________________
Kwiecień '21 jestem mamą!!! ♥️
Wrzesień '20 transfer dwóch maluchów 10dpt 422,85 😍 13dpt 1570 ♥️ 19dpt dwa pęcherzyki w macicy😍 25dpt mamy serduszka!
Marzec '20 - AZ blastusia 😭
Luty '20 - IVF z KD nowa dawczyni = nowa nadzieja
😭
Styczeń '20 - IVF z KD! Nie rozmroziły się komórki...
Grudzień '19 - IMSI - brak zarodków 😭
Październik '19 - IMSI - brak zarodków 😭
Maj '19 - criotransfer ❄️, cb 😭
Kwiecień '19 - IMSI, transfer bliźniaków nieudany 😭
Wrzesień '18 - nadzieja w naprotechnologii
Maj '18 - IVF -Poronienie zatrzymane Synek 13tc [*] 😭
Sierpień '17- rozpoczęcie leczenia w Invimed
Przeciwciała p/otoczce komórki jajowej, aTPO i aTG, 120mln plemników, 50% ruch postępowy, morfologia 1%, SCD 21%, MTHFR hetero, PAI homo, AMH : mar18- 1.5, gru18- 0.99, sie19-1.8, lis19- 2.2 , kir AA, NK 18%, CD4/CD8 1,62 -
Paulcia a próbowałaś koenzymu Q10? Czytałam, że bardzo poprawia jakość komórek. Ja nie brałam bo zapomniałam kupić, ale jakbym podchodziła do kolejnej procedury to na pewno włączyłaby w suplementację.
Podrzucam Wam link do artykułu:
http://parens.pl/artykul/koenzym/ -
KasiaŁódź wrote:Dziękuje Wam za miłe słowa i wsparcie nieocenione!!!!
Trzymam za Was wszystkie mocno kciuki może mało wylewna jestem ale cały czas myśle o Was i wierze że wszystkie dziewczyny z forum zobaczą swoje upragnione dwie kreski:)pozdrawiam
Kasia jak się czujesz fizycznie?nic nie dolega?
Oby teraz beta przyrastała. -
Ciasteczko77 wrote:Baja - powodzenia.
Ewi - daj znać co u Ciebie!!!!
Dziewczyny padam - spałam 3 godz
Fatalnie - jestem zdruzgotana.
Boje się cholernie - nawet jak go podlecza (oby w końcu była reakcja na leki) to i tak za jakiś czas nawrot
Boję się teraz wszystkiego, że przestanie chodzić, umrze i waham czy powinnismy brnąc dalej w to... ale on chce być ojcem...
Morgana - jak Wy sobie radzicie ??
By podjąć decyzję, musicie być świadomi co się może wydarzyć. My niestety nie możemy Ci napisać "zachodz w ciążę" lub "nie zachodz", bo to Ty wiesz,czy sobie z tym poradzisz, gdyby coś się stało,czy nie.
Dziecko może dać mężowi nadzieję, gdy nie jest dobrze. Tobie może dać pocieszenie w trudnych chwilach. Lecz jeśli ma się na nim odbić cały trud leczenia i ewentualne porażki, to może warto przemyśleć,czy to właściwy moment?
Sytuacja naprawdę jest trudna. Współczuję z całego serca:(
Ja pewnie bym walczyła o dziecko, dla męża, dla siebie.. chciałabym wtedy, by została mi po nim chociaż cząstka. Ale to ja i mną się totalnie nie sugeruj, bo człowiek nie wie jaka decyzje podjąć, gdy jest w danej sytuacji, a co dopiero jak w takiej sytuacji nigdy nie był.Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 lipca 2018, 09:57
Ciasteczko77, MisiaZ88, MagNolia55 lubią tę wiadomość
Tyle przeszliśmy, że wciąż nie wierzę, że Was mam..
Nigdy się nie poddawaj, bo warto walczyć.
Naturalsik ❤️
Po latach walki 💝 -
MagNolia55 wrote:W takim razie daj znać co w piątek lekarz Ci powie. Przestoje faktycznie nie sa ciekawe, ale niestety w tym wszystkim musimy testowac naszā cierpliwosc, bo towarzyszy nam ona na kazdym kroku przy in vitro. A laparoskopia sie nie denerwuj, mysl o niej pozytywnie-ze moze wniesc nowe spojrzenie na leczenie, byc moze sie wiele wyjasni i przyblizy Was do upragnionego szczescia
I mysle, ze jestes w dobrych rekach. Podobno dr. H. pomogl wielu osobom. Powodzenia Gaju :*
Oczywiście dam znać w piątekJa to wszystko wiem, czuje że jestem pod dobra opieką, ale mam teraz gorszy czas. Mam nadzieję, ze to tylko zmęczenie i po urlopie będzie lepiej.
tolerancyjna, MagNolia55 lubią tę wiadomość
starania od 2015 r. , PCOS, endometrioza II st, Hashimoto, IO, morfo 1-4 %, AMH- 3,6
2018-2019 - 2 IUI, 3 procedury, 3 transfery-laparoskopia i histeroskopia
zmiana kliniki
4 IMSI - 01.2020 r.
1 transfer - 5.05.2020 - blastka 5.1.1
beta 7dpt - 49,3 mlU/ml; 9dtp - 155,6 mlU/ml; 13dpt - 875,6 mlU/ml; 15dpt - 1450 mlU/ml, 30dpt
2 transfer - 25.02.2022 - blastka 5.1.1 -
3 transfer - 24.03.2022, 10 tc 💔😭
4 transfer - -
Ciasteczko, ja też z całego serducha współczuję!
A odnośnie procedury, podpisuję się pod wypowiedzią Niezapominajki.
Ehhh... życie nie jest proste
Życzę dużo siły dla Was w tym trudnym czasie :*Ciasteczko77, Niezapominajka5, MagNolia55 lubią tę wiadomość
3 x IUI
06.18 - I PICSI, z 14 pobranych żadnej zapłodnionej komórki
08.18 - II PICSI, z 15 pobranych żadnej zapłodnionej komórki
03.19 - start III procedury,
19.06.19 - IMSI + Fertile Chip, 21 pęcherzyków/10 komórek, w pierwszej dobie zero zapłodnień... I nagle cud! Transfer w 3 dobie zarodka 8a, beta 9 dtp 1,97; 10 dpt 1,34
08.06.20 - transfer AZ
07.07.20 - transfer AZ, 7dpt - beta 75.05, 9dpt - 188.06, 13dpt - 1115
10 tc 💔
KD - zero zapłodnień
KD - świeże komórki - 3 blastki z czego mamy ciążę 🥰 -
83xxx wrote:Kasia jak się czujesz fizycznie?
nic nie dolega?
Oby teraz beta przyrastała.
W piątek powtarzam betę mam nadzieje ze pięknie urośnie:)dziś zrobiłam sikanca i jest piękna druga krecha:)cały czas pobolewa mnie brzuch ale nie zbyt mocno mam wrażenie ze taki nabrzmiały jest i piersi tez tak się nabiły chodź nie są jakoś mocno większe:)dziękuje za pamięć i pozdrawiam.
Ciasteczko ściskam Cię mocno to straszne że musicie przez to przechodzić! Myśle ze Niezapominajka bardzo dobrze to ujęła.Niezapominajka5, Paulcia28, Ciasteczko77, MonikA_89!, Asiulka84, MagNolia55 lubią tę wiadomość
-
Salsefia wrote:Paulcia a próbowałaś koenzymu Q10? Czytałam, że bardzo poprawia jakość komórek. Ja nie brałam bo zapomniałam kupić, ale jakbym podchodziła do kolejnej procedury to na pewno włączyłaby w suplementację.
Podrzucam Wam link do artykułu:
http://parens.pl/artykul/koenzym/Diagnoza:Azoospermia
3x ICSI (2018/19). 6 zarodków
3x crio , 1 świeży transfer
29.3.18 😞 26.4.18 😁(12*)
13.09.18😞15.03.19😭
-12/19 naturalny cud- cb
-Aniołki (8*)2015 (12*)2018
-Amh 2,74
-Tsh 1,30 L-Thyroxin 25 mg
21.10.19 histeroskopia
-Zespół Ashermana
-Usunięty polip
9.11- histero , drożność i laparoskopia 😁😁😁
Zero zrostow, jajowody drożne
Torbiel 😬
02.2022 rozwód i początek nowego życia...
Może kiedyś uda mi się spełnić marzenie o macierzyństwie ale póki co czas zacząć żyć dla siebie -
nick nieaktualnyDziękuje Kochane!!! Przepraszam że Wam wylewam te żale ale tak wierzyłam, że będzie poprawa ...
Na bank będzie o tym rozmawiać z lek w pon.
Musimy to jeszcze obgadać i rozważyć.
Z drugiej strony ta choroba będzie zawsze nawracać i nigdy jej nie zwalczymy - tylko zaleczamy.
Wiadomo jakie jest ryzyko i jak może to się zakończyć, ale z drugiej strony czy to oznacza że w ogóle przestać żyć i czekać na najgorsze? Każdy z nas w każdej chwili może zachorować albo ulec wypadkowi (Boże - nikomu nie życzę).
Tak na prawdę to albo w ogóle rezygnujemy z dziecka albo podejmujemy to ryzyko... bo On zdrowy nigdy nie będzie. Kocham Go nad życie...
-
Evi mnie podobne objawy trzymały dwa tygodnie, jak przyszła @ to była poprawa. Brzuch miałam ogromny, bolał mnie żołądek a nie jajniki, chodziłam jak kaczka zolwim tempem
pisałam kilka razy do lekarza i póki nie było innych objawów kazał przeczekać. Tylko że ja miałam dużo pęcherzyków i wiadomo każda z nas jest inna i w takiej sytuacji warto się skonsultować z klinika co oni na to.
7 Aniołkow[*], synek❤
Mutacja vleiden, Hashimoto, insulinoopornosc, wycięty jajowod- 2x cp
06.2018 I ICSI 6 ❄
23.10.18 transfer blastki, cb
03.19 transfer❄❄ 3dniowych kropkow, cudzie trwaj❤ -
Paulcia28 wrote:Przykro mi ciasteczko. Ale wierzę że wyjdziecie z tego obronna ręką. :-*
Wybaczcie mi wczorajszą niemoc ale zmęczona jestem, problemy rodzinne i to wszystko co się stało po prostu przytlacza mnie to . Aż wstyd się przyznać ale już mi lepiej jak to z siebie wyrzucilam. Życzę Wam miłego dnia. Ja za godz ruszam do pracy , zobaczymy co przyniesie los. Dzięki za wsparcie :-*
Kochana nasza, ale nie masz za co przepraszać :* Po to tu jestesmy, żeby się wdpierać, pomagaćPrzecież wiesz Paulciu że jak problem- to do nas :* Oby zła passa szybko Cie opuscila...A myslalalas o jakims psychologu? Moze terapia w jakims stopniu by Ci pomogla...bo mimo, ze wydaje nam sie, ze jestesmy silni to psychika nam plata ròżne figle...a po stracie napewno lekko nie jest, nawet nie wiem jakcy bysmy nie byli silni...I tez latwiej to " odchorować" wyrzucajac to z siebie, chocby tutaj :*
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 lipca 2018, 10:43
Paulcia28 lubi tę wiadomość