X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną In vitro start styczeń 2018
Odpowiedz

In vitro start styczeń 2018

Oceń ten wątek:
  • Kovic Przyjaciółka
    Postów: 81 98

    Wysłany: 17 lutego 2018, 20:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paulcia28 wrote:
    Ja podchodzę pierwszy raz , mieszkam w Niemczech i leczenie się w klinice w Aachen, najlepszej klinice w Europie, bynajmniej tak mówią i piszą. Mąż ma za wysoki hormonów FSH i jeszcze jakiś i przed biopsja lekarz nas zmartwil że będzie znikome szanse by coś znaleźć bo mąż przeszedł w dzieciństwie przepukline jak miał roczek, a w wieku 26 lat skręt i zapalenie obu nadjadrzy przy czym lewe nadjarze mu usunęli mówiąc, że problemu nie będzie miał z poczeciem dziecka. A teraz po paru latach się dowiedzieliśmy, że go wtedy jednostronnie wykastrowali i ze plemniki podczas biopsji znaleźli to był cud. Sam ordynator go operowal bo taka znikoma szansa była. Ale udało się i znaleźli i mamy cztery zaplodnione komórki które na nas czekają

    Paulcia29 macie w Niemczech dofinansowanie do IVF?

    Marzena1991 lubi tę wiadomość

    Rocznik '83
    Starania od 03.2016.
    AMH 5.5
    Maz słabe nasienie. Ruchliwość postępowa 13 %
    HSG 04.2017 - jajowody drożne
    2xIUI W 2017
    FET- 09.02.2018 :(
    CRIO- 18.04.18 - 14dpt -BHcg 652.5, 21dpt -4123
    Aniołek [*] 6.06.18
    FET - 18.09.18 :(
  • Paulcia28 Autorytet
    Postów: 5527 4506

    Wysłany: 17 lutego 2018, 20:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nigdy nie myślałam że jest tyle par, malzenstw które nie mogą począć naturalnie dziecka, bo nigdy nie miałam doczynienia z in vitro. Też myślałam dlaczego nas to spotkało ale już wiem ,że jest nas więcej niż myślałam. Dlatego nie rozumiem czemu nie jest to całkowicie refundowane, przecież to nie nasza wina ,że jest jak jest. Mój mąż się bal ,że go przez jego NASZA azoospermie zostawię bo szanse na dziecko marne ale tylko popukalam się w czoło i powiedziałam mu ,że jestem i będę z z nim bo go kocham i będziemy wspólnie walczyć o nasz cud. Kobietki wspierajcie swoich mężów bo dla nich to naprawdę ciężką sprawą.

    Basia92, Maggie08, Nowy Rok Nowa Ja, Mylakamila, Neitt85 lubią tę wiadomość

    Diagnoza:Azoospermia
    3x ICSI (2018/19). 6 zarodków
    3x crio , 1 świeży transfer
    29.3.18 😞 26.4.18 😁(12*)
    13.09.18😞15.03.19😭

    -12/19 naturalny cud- cb
    -Aniołki (8*)2015 (12*)2018
    -Amh 2,74
    -Tsh 1,30 L-Thyroxin 25 mg
    21.10.19 histeroskopia
    -Zespół Ashermana
    -Usunięty polip
    9.11- histero , drożność i laparoskopia 😁😁😁
    Zero zrostow, jajowody drożne
    Torbiel 😬
    02.2022 rozwód i początek nowego życia...
    Może kiedyś uda mi się spełnić marzenie o macierzyństwie ale póki co czas zacząć żyć dla siebie
  • Paulcia28 Autorytet
    Postów: 5527 4506

    Wysłany: 17 lutego 2018, 20:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kovic wrote:
    Paulcia29 macie w Niemczech dofinansowanie do IVF?
    My mamy 50% pokrycia kosztów od kasy chorych plus 500€ dofinansowania dodatkowo bo jesteśmy w tej samej kasie chorych z mężem. Za crio niestety musimy sami zapłacić i za przechowywanie materiału - spermy i zamrożonych komórek z góry za pół roku

    Diagnoza:Azoospermia
    3x ICSI (2018/19). 6 zarodków
    3x crio , 1 świeży transfer
    29.3.18 😞 26.4.18 😁(12*)
    13.09.18😞15.03.19😭

    -12/19 naturalny cud- cb
    -Aniołki (8*)2015 (12*)2018
    -Amh 2,74
    -Tsh 1,30 L-Thyroxin 25 mg
    21.10.19 histeroskopia
    -Zespół Ashermana
    -Usunięty polip
    9.11- histero , drożność i laparoskopia 😁😁😁
    Zero zrostow, jajowody drożne
    Torbiel 😬
    02.2022 rozwód i początek nowego życia...
    Może kiedyś uda mi się spełnić marzenie o macierzyństwie ale póki co czas zacząć żyć dla siebie
  • Paulcia28 Autorytet
    Postów: 5527 4506

    Wysłany: 17 lutego 2018, 20:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ale jest parę kas chorych które płacą 100% ale mają wymagania które trzeba spełnić by dostać całkowite dofinansowanie

    Diagnoza:Azoospermia
    3x ICSI (2018/19). 6 zarodków
    3x crio , 1 świeży transfer
    29.3.18 😞 26.4.18 😁(12*)
    13.09.18😞15.03.19😭

    -12/19 naturalny cud- cb
    -Aniołki (8*)2015 (12*)2018
    -Amh 2,74
    -Tsh 1,30 L-Thyroxin 25 mg
    21.10.19 histeroskopia
    -Zespół Ashermana
    -Usunięty polip
    9.11- histero , drożność i laparoskopia 😁😁😁
    Zero zrostow, jajowody drożne
    Torbiel 😬
    02.2022 rozwód i początek nowego życia...
    Może kiedyś uda mi się spełnić marzenie o macierzyństwie ale póki co czas zacząć żyć dla siebie
  • Basia92 Autorytet
    Postów: 432 257

    Wysłany: 17 lutego 2018, 20:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja mieszkam we Francji ale do in vitro i całe leczenie mamy w Polsce w Krakowie w klinice. U mojego męża stwierdzono azospermie. lekarz stwierdził ze poprostu ma coś przytkane zaproponował biopsje igłową dzieki ktorej sie znalazły plamniki :) Mąż wszystkie wyniki ma prawidłowe ja również. Mielismy podchodzić do pierwszgo in vitro juz w lutym ale niestety byłam chora i lekarz kazał mi sie dobrze wyleczyć... mi sie wydawało ze to zwykle przeziebienie i przez 2 tygodnie leczyłam sie podstawowymi leki ale niestety nic mi nie przechodziło i poszlam do lekarza no i niestety juz miałam zapaleni płuc ... ;/ ale teraz mam wizyte 9 marca takze mam nadzieje ze zaczniemy !! i wszystko bedzie dobrze. Jak to wyglądało moglabyś Mi trochę rozjasnić .. ? Trzymam kciuki za was :*

    Paulcia28 lubi tę wiadomość

    3jgx3e3kp6bjpxg3.png
  • Basia92 Autorytet
    Postów: 432 257

    Wysłany: 17 lutego 2018, 20:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    =Paulcia28]Nigdy nie myślałam że jest tyle par, malzenstw które nie mogą począć naturalnie dziecka, bo nigdy nie miałam doczynienia z in vitro. Też myślałam dlaczego nas to spotkało ale już wiem ,że jest nas więcej niż myślałam. Dlatego nie rozumiem czemu nie jest to całkowicie refundowane, przecież to nie nasza wina ,że jest jak jest. Mój mąż się bal ,że go przez jego NASZA azoospermie zostawię bo szanse na dziecko marne ale tylko popukalam się w czoło i powiedziałam mu ,że jestem i będę z z nim bo go kocham i będziemy wspólnie walczyć o nasz cud. Kobietki wspierajcie swoich mężów bo dla nich to naprawdę ciężką sprawą.

    Dokładnie jak my dowiedzielismy się ze Mąż ma azoospermie tyle łez wylalismy dlaczego akurat my ... ? Gdzie obok nas sa osoby ktorzy nie chca dziecka w ogole lub co najgorsze pozbywaja sie .. albo i zabijaja.. Mąż był załamany bał się że nie bede chciała z nim byc ze go zostawie... nie chciałam dac po sobie poznac ze mi tez jest zle ... nie było łatwo ale wspieramy sie nawzajem wiem ze moge liczyc na niego i On moze liczyc na mnie! Wsparcie jest najwazniejsze!

    Paulcia28 lubi tę wiadomość

    3jgx3e3kp6bjpxg3.png
  • Paulcia28 Autorytet
    Postów: 5527 4506

    Wysłany: 17 lutego 2018, 20:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Basia92 wrote:
    Ja mieszkam we Francji ale do in vitro i całe leczenie mamy w Polsce w Krakowie w klinice. U mojego męża stwierdzono azospermie. lekarz stwierdził ze poprostu ma coś przytkane zaproponował biopsje igłową dzieki ktorej sie znalazły plamniki :) Mąż wszystkie wyniki ma prawidłowe ja również. Mielismy podchodzić do pierwszgo in vitro juz w lutym ale niestety byłam chora i lekarz kazał mi sie dobrze wyleczyć... mi sie wydawało ze to zwykle przeziebienie i przez 2 tygodnie leczyłam sie podstawowymi leki ale niestety nic mi nie przechodziło i poszlam do lekarza no i niestety juz miałam zapaleni płuc ... ;/ ale teraz mam wizyte 9 marca takze mam nadzieje ze zaczniemy !! i wszystko bedzie dobrze. Jak to wyglądało moglabyś Mi trochę rozjasnić .. ? Trzymam kciuki za was :*
    Pierwsza wizyta to będzie dłuższa rozmowa. Lekarz obejrzy wszystkie wyniki i zaproponuje sposób leczenia. Myślę że w waszym przypadku będziecie mieli icsi czyli bezpośrednie połączenie plemnika z komórka jak u nas ze względu na słabe nasienie. Albo zaproponuje ci lekarz krótki bądź długi protokół. Ja miałam długi protokół. Najpierw w 21 dniu cyklu poprzedzającym stymulacje miałam scretching dwa tygodnie później kontrola u lekarza i od 6 dnia cyklu mąż robił mi zastrzyki puregon 150 jednostek. Stymulacja trwała 12 dni i urosło mi 18 komórek. Dzień po ostatnim zastrzyku dostałam zastrzyk na wywołanie owulacji i dwa dni czy dzień później miałam punkcje.ze względu na wysokie ryzyko hiperki transfer odroczony na marzec

    Diagnoza:Azoospermia
    3x ICSI (2018/19). 6 zarodków
    3x crio , 1 świeży transfer
    29.3.18 😞 26.4.18 😁(12*)
    13.09.18😞15.03.19😭

    -12/19 naturalny cud- cb
    -Aniołki (8*)2015 (12*)2018
    -Amh 2,74
    -Tsh 1,30 L-Thyroxin 25 mg
    21.10.19 histeroskopia
    -Zespół Ashermana
    -Usunięty polip
    9.11- histero , drożność i laparoskopia 😁😁😁
    Zero zrostow, jajowody drożne
    Torbiel 😬
    02.2022 rozwód i początek nowego życia...
    Może kiedyś uda mi się spełnić marzenie o macierzyństwie ale póki co czas zacząć żyć dla siebie
  • Maggie08 Ekspertka
    Postów: 167 173

    Wysłany: 17 lutego 2018, 20:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paulcia28 wrote:
    Nigdy nie myślałam że jest tyle par, malzenstw które nie mogą począć naturalnie dziecka, bo nigdy nie miałam doczynienia z in vitro. Też myślałam dlaczego nas to spotkało ale już wiem ,że jest nas więcej niż myślałam. Dlatego nie rozumiem czemu nie jest to całkowicie refundowane, przecież to nie nasza wina ,że jest jak jest. Mój mąż się bal ,że go przez jego NASZA azoospermie zostawię bo szanse na dziecko marne ale tylko popukalam się w czoło i powiedziałam mu ,że jestem i będę z z nim bo go kocham i będziemy wspólnie walczyć o nasz cud. Kobietki wspierajcie swoich mężów bo dla nich to naprawdę ciężką sprawą.
    To tak jak ja. Jak 1 raz byłam w klinice i czekałam na wizytę to bardzo zdziwiłam się ile par czekało na swoje wizyty na różnym etapie. Nie spodziewałam się że aż tyle par nie może mieć dzieci. I za każdym razem jak tam jestem to jest pełno ludzi.
    Smutne to że nie dostajemy żadnego wsparcia od państwa a tyle jest gadania żeby zachodzić w ciążę i rodzić dzieci bo jest nas mało. A jak przychodzi co do czego to radź sobie sam i płać za wszystko z własnej kieszeni.

    Paulcia28, Nowy Rok Nowa Ja lubią tę wiadomość

    35 lat
    2 inseminacje :(
    2 in vitro:
    02.2017 crio transfer :(
    04.2018 crio transfer :(
  • Paulcia28 Autorytet
    Postów: 5527 4506

    Wysłany: 17 lutego 2018, 20:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Maggie no niestety my za marzenia za chęć posiadania dziecka musimy zapłacić wysoką cenę, nie tylko duże pieniądze ale przede wszystkim jest to spore obciążenie psychiczne. Ja już się z tym pogodzilam ,że nie uda się naturalnie ale parę miesięcy wcześniej to byłam w rozsypce. A tyle jest par które robią dziecko jedno za drugim i nie opiekują się nimi itp. Szkoda gadać, taki widocznie ma Bóg plan dla każdej z nas . Dostajemy tyle ile możemy udźwignąć ale szczerze mówiąc chwilami nie mam sił. Ale ja się nigdy nie poddaje i wszystkim tutaj życzę wytrwałości bo jest warto. Walczymy o cud życia i miłości. Tak więc dziewczyny wstawajcie, zakladajcie korony i do boju. Bo kto jak kto ale my damy radę i każdej z nas życzę dotarcia do celu

    Basia92, Maggie08, Nowy Rok Nowa Ja, Kijuki, KejtiK lubią tę wiadomość

    Diagnoza:Azoospermia
    3x ICSI (2018/19). 6 zarodków
    3x crio , 1 świeży transfer
    29.3.18 😞 26.4.18 😁(12*)
    13.09.18😞15.03.19😭

    -12/19 naturalny cud- cb
    -Aniołki (8*)2015 (12*)2018
    -Amh 2,74
    -Tsh 1,30 L-Thyroxin 25 mg
    21.10.19 histeroskopia
    -Zespół Ashermana
    -Usunięty polip
    9.11- histero , drożność i laparoskopia 😁😁😁
    Zero zrostow, jajowody drożne
    Torbiel 😬
    02.2022 rozwód i początek nowego życia...
    Może kiedyś uda mi się spełnić marzenie o macierzyństwie ale póki co czas zacząć żyć dla siebie
  • Kovic Przyjaciółka
    Postów: 81 98

    Wysłany: 17 lutego 2018, 21:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paulcia28 wrote:
    My mamy 50% pokrycia kosztów od kasy chorych plus 500€ dofinansowania dodatkowo bo jesteśmy w tej samej kasie chorych z mężem. Za crio niestety musimy sami zapłacić i za przechowywanie materiału - spermy i zamrożonych komórek z góry za pół roku

    To zawsze coś.Ja mieszkam w Irlandii a tutaj Ivf nie jest refundowane wcale. Latam dlatego do Polski a to oczywiście dodatkowy stres.

    Rocznik '83
    Starania od 03.2016.
    AMH 5.5
    Maz słabe nasienie. Ruchliwość postępowa 13 %
    HSG 04.2017 - jajowody drożne
    2xIUI W 2017
    FET- 09.02.2018 :(
    CRIO- 18.04.18 - 14dpt -BHcg 652.5, 21dpt -4123
    Aniołek [*] 6.06.18
    FET - 18.09.18 :(
  • Paulcia28 Autorytet
    Postów: 5527 4506

    Wysłany: 17 lutego 2018, 21:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kovic wrote:
    To zawsze coś.Ja mieszkam w Irlandii a tutaj Ivf nie jest refundowane wcale. Latam dlatego do Polski a to oczywiście dodatkowy stres.
    Przykro mi,że przez to,że w Irlandii nie ma dofinansowania i musicie do Polski latać ale przynajmniej macie w Polsce te szanse by spełnić marzenia. Jak tak obliczamy ile nas to wszystko kosztuje i nerwów i pieniędzy to głowy nas bolą. Oboje pracujemy na pełnych etatach ale tu wszystko kosztuje jak i wszędzie i na zbieranie całej kwoty plus czegoś dodatkowo gdyby trzeba było jeszcze coś zapłacić to nie jest takie łatwe. Moja mama nas wspiera ale chcemy sami zarobić i zapłacić za spełnienie marzeń. Niestety my musimy za marzenia płacić ...

    Kovic lubi tę wiadomość

    Diagnoza:Azoospermia
    3x ICSI (2018/19). 6 zarodków
    3x crio , 1 świeży transfer
    29.3.18 😞 26.4.18 😁(12*)
    13.09.18😞15.03.19😭

    -12/19 naturalny cud- cb
    -Aniołki (8*)2015 (12*)2018
    -Amh 2,74
    -Tsh 1,30 L-Thyroxin 25 mg
    21.10.19 histeroskopia
    -Zespół Ashermana
    -Usunięty polip
    9.11- histero , drożność i laparoskopia 😁😁😁
    Zero zrostow, jajowody drożne
    Torbiel 😬
    02.2022 rozwód i początek nowego życia...
    Może kiedyś uda mi się spełnić marzenie o macierzyństwie ale póki co czas zacząć żyć dla siebie
  • Maggie08 Ekspertka
    Postów: 167 173

    Wysłany: 17 lutego 2018, 21:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paulcia doskonale Cię rozumiem. Ja jak tylko sie dowiedziałam że nie mozemy mieć dzieci to się załamałam. Przez pierwsze pół roku to był płacz i totalna histeria. Obwiniałam męża i Boga za to co nas spotkało. Miałam gdzieś jego uczucia i to jak on to przechodzi. Nasze małżeństwo przechodziło bardzo poważny kryzys. Ja chciałam rozwodu bo on nie mógł dacć mi dziecka. Aż pewnego dnia trafiłam na fantastyczną Panią psycholog. Bardzo mi pomogła w tym trudnym okresie przejść przez to. Teraz razem z mężem jesteśmy silniejsi niż kiedykolwiek.

    Basia92, Kovic, Nowy Rok Nowa Ja lubią tę wiadomość

    35 lat
    2 inseminacje :(
    2 in vitro:
    02.2017 crio transfer :(
    04.2018 crio transfer :(
  • Basia92 Autorytet
    Postów: 432 257

    Wysłany: 17 lutego 2018, 21:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paulcia28]Pierwsza wizyta to będzie dłuższa rozmowa. Lekarz obejrzy wszystkie wyniki i zaproponuje sposób leczenia. Myślę że w waszym przypadku będziecie mieli icsi czyli bezpośrednie połączenie plemnika z komórka jak u nas ze względu na słabe nasienie. Albo zaproponuje ci lekarz krótki bądź długi protokół. Ja miałam długi protokół. Najpierw w 21 dniu cyklu poprzedzającym stymulacje miałam scretching dwa tygodnie później kontrola u lekarza i od 6 dnia cyklu mąż robił mi zastrzyki puregon 150 jednostek. Stymulacja trwała 12 dni i urosło mi 18 komórek. Dzień po ostatnim zastrzyku dostałam zastrzyk na wywołanie owulacji i dwa dni czy dzień później miałam punkcje.ze względu na wysokie ryzyko hiperki transfer odroczony na marzec[/QUOTE]


    Tak jak mi tłumaczył ostatnio to 9 marca 26 dzien cyklu mam przyjsc na usg nastepnie (o ile dobrze pamietam bo byłam mega zawiedziona tym ze w lutym nie zaczniemy procedury) od 2 do 6 dnia cyklu bede brała zastrzyki nastepnie coś mowił pozniej o 9 dniu cyklu ... o punkcji i bedziemy działać..... troche to pogmatwane

    3jgx3e3kp6bjpxg3.png
  • Basia92 Autorytet
    Postów: 432 257

    Wysłany: 17 lutego 2018, 21:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Maggie08 wrote:
    Paulcia doskonale Cię rozumiem. Ja jak tylko sie dowiedziałam że nie mozemy mieć dzieci to się załamałam. Przez pierwsze pół roku to był płacz i totalna histeria. Obwiniałam męża i Boga za to co nas spotkało. Miałam gdzieś jego uczucia i to jak on to przechodzi. Nasze małżeństwo przechodziło bardzo poważny kryzys. Ja chciałam rozwodu bo on nie mógł dacć mi dziecka. Aż pewnego dnia trafiłam na fantastyczną Panią psycholog. Bardzo mi pomogła w tym trudnym okresie przejść przez to. Teraz razem z mężem jesteśmy silniejsi niż kiedykolwiek.

    Dobrze cie rozumie! wspierajcie się kochani bo to naprawde jest najwazniejsze! głowy do gory! myslimy pozytywnie:)) a Wy z jakimi problemami się wzmagacie ?

    Paulcia28, Nowy Rok Nowa Ja lubią tę wiadomość

    3jgx3e3kp6bjpxg3.png
  • Paulcia28 Autorytet
    Postów: 5527 4506

    Wysłany: 17 lutego 2018, 21:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Maggie08 wrote:
    Paulcia doskonale Cię rozumiem. Ja jak tylko sie dowiedziałam że nie mozemy mieć dzieci to się załamałam. Przez pierwsze pół roku to był płacz i totalna histeria. Obwiniałam męża i Boga za to co nas spotkało. Miałam gdzieś jego uczucia i to jak on to przechodzi. Nasze małżeństwo przechodziło bardzo poważny kryzys. Ja chciałam rozwodu bo on nie mógł dacć mi dziecka. Aż pewnego dnia trafiłam na fantastyczną Panią psycholog. Bardzo mi pomogła w tym trudnym okresie przejść przez to. Teraz razem z mężem jesteśmy silniejsi niż kiedykolwiek.
    Meggi widzisz ... Rozumiem ciebie doskonale . Mimo ,że dopiero strzeli mi 30 za parę miesięcy mam za sobą lata piekła i w sumie już pogodzilam się ze nie będę ani szczęśliwa ani nie będę matką, tak myślałam trzy lata temu odkąd odeszlam od pierwszego męża z którym byłam 8 lat..Tak jestem mężatką po raz drugi i ostatni. Myślę że w czasie pierwszego małżeństwa Bóg nade mną czuwał nie pozwalając mi zajść w ciążę przez 8 lat!!! Dziś dziękuję za to Bogu i wiem że wtedy to mój eks mąż był winny, a gdy spotkałam anioła na swojej drodze czyli mojego obecnego męża to od dnia diagnozy azoospermii stwierdziłam że Bóg mnie kara i nie chce bym została mamą... Czasem myślałam że wpadłam z deszczu pod rynnę bo jak to możliwe że jak już w końcu wyszłam na prostą i podnioslam się po ciężkiej depresji i znalazłam szczęście i prawdziwa miłość i okazuje sie ze szanse na wspólne dzieciątko są nikłe to zwatpilam. Tyle lat już czekam na maleńki cud i nic. Przedtem blagalam o dziecko bo myślałam że to zmieni mojego już eks męża ale dziś dziękuję Bogu ze mnie uchronił i wiem że nic nie dzieje się bez powodu. Kocham mojego drugiego męża najmocniej jak kochać można i jestem dumna ze jest on moim mężem bo w końcu czuje sie kochana i bezpieczna. A że droga do macierzyństwa jest ciężka i długa? To nic ,ważne że mamy siebie , bo razem pokonamy wszystkie przeciwności losu...

    Maggie08, Basia92, Nowy Rok Nowa Ja lubią tę wiadomość

    Diagnoza:Azoospermia
    3x ICSI (2018/19). 6 zarodków
    3x crio , 1 świeży transfer
    29.3.18 😞 26.4.18 😁(12*)
    13.09.18😞15.03.19😭

    -12/19 naturalny cud- cb
    -Aniołki (8*)2015 (12*)2018
    -Amh 2,74
    -Tsh 1,30 L-Thyroxin 25 mg
    21.10.19 histeroskopia
    -Zespół Ashermana
    -Usunięty polip
    9.11- histero , drożność i laparoskopia 😁😁😁
    Zero zrostow, jajowody drożne
    Torbiel 😬
    02.2022 rozwód i początek nowego życia...
    Może kiedyś uda mi się spełnić marzenie o macierzyństwie ale póki co czas zacząć żyć dla siebie
  • Maggie08 Ekspertka
    Postów: 167 173

    Wysłany: 17 lutego 2018, 21:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś


    Dobrze cie rozumie! wspierajcie się kochani bo to naprawde jest najwazniejsze! głowy do gory! myslimy pozytywnie:)) a Wy z jakimi problemami się wzmagacie ?[/QUOTE]
    Dziękuję kochana za te słowa. Szkoda że nie trafiłam tutaj kiedy było ze mną bardzo źle.
    Naszym problemem jest teratozoospermia. Mąż już od początku myślał trzeźwo i już 1 in vitro chciał z nasienia dawcy. To ja nie dopuszczałam tej myśli do siebie bo za wszelką cenę chciałam aby to on był biologicznym ojcem. Teraz po tych wszystkich latach i po tym co przeszłam psychicznie podchodzę do tego bardzej na luzie.

    Basia92, Nowy Rok Nowa Ja lubią tę wiadomość

    35 lat
    2 inseminacje :(
    2 in vitro:
    02.2017 crio transfer :(
    04.2018 crio transfer :(
  • Basia92 Autorytet
    Postów: 432 257

    Wysłany: 17 lutego 2018, 21:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś

    Dziękuję kochana za te słowa. Szkoda że nie trafiłam tutaj kiedy było ze mną bardzo źle.
    Naszym problemem jest teratozoospermia. Mąż już od początku myślał trzeźwo i już 1 in vitro chciał z nasienia dawcy. To ja nie dopuszczałam tej myśli do siebie bo za wszelką cenę chciałam aby to on był biologicznym ojcem. Teraz po tych wszystkich latach i po tym co przeszłam psychicznie podchodzę do tego bardzej na luzie.

    U nas azoospernmia! po biopsji igłowej znalazły sie plemniki i w marcu bedziemy rozpoczynac procedure in vitro takze jestesmy dobrej mysli ze nam sie uda!!
    Wam również zycze powodzenia:) kiedy nastepne in vitro?

    Maggie08 lubi tę wiadomość

    3jgx3e3kp6bjpxg3.png
  • Maggie08 Ekspertka
    Postów: 167 173

    Wysłany: 17 lutego 2018, 21:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jak to dobrze móc porozmawiać z kimś kto ma te same problemy. Kto rozumie o czym mówię, kto przechodzi przez te same procedury a nie tylko udaje że słucha i fałszywie pociesza

    Paulcia28, Basia92, Nowy Rok Nowa Ja, Iwkaaa lubią tę wiadomość

    35 lat
    2 inseminacje :(
    2 in vitro:
    02.2017 crio transfer :(
    04.2018 crio transfer :(
  • Maggie08 Ekspertka
    Postów: 167 173

    Wysłany: 17 lutego 2018, 22:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Basia92 właśnie rozpoczęłam stymulacje więc jak dobrze wszystko pójdzie to w marcu. Na to liczę:) bo nie mam za dużo czasu

    Basia92, Nowy Rok Nowa Ja lubią tę wiadomość

    35 lat
    2 inseminacje :(
    2 in vitro:
    02.2017 crio transfer :(
    04.2018 crio transfer :(
  • Paulcia28 Autorytet
    Postów: 5527 4506

    Wysłany: 17 lutego 2018, 22:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas azoospermia i zrosty na jadrach po poprzednich operacjach i chyba dlatego plemniki się nie mogą przedostać. Ja na dawce się nie zgodzilam ale o adopcji rozmawialiśmy już z mężem. Póki co to poczekam co w marcu się wydarzy. W razie co to poddam się ponownej stymulacji bo mamy jeszcze zapas plemników zamrożonych choć mam cichą nadzieję że uda się za pierwszym razem...Ja do dziś jestem pod opieką psychologa bo mój były zniszczył mnie psychicznie ale mój anioł stróż mój obecny mąż wie jak mnie uspokoić. I wiem że to kim dziś jestem zawdzieczam jemu i mojej silnej woli o lepsze życie.i będę walczyć do końca

    Nowy Rok Nowa Ja lubi tę wiadomość

    Diagnoza:Azoospermia
    3x ICSI (2018/19). 6 zarodków
    3x crio , 1 świeży transfer
    29.3.18 😞 26.4.18 😁(12*)
    13.09.18😞15.03.19😭

    -12/19 naturalny cud- cb
    -Aniołki (8*)2015 (12*)2018
    -Amh 2,74
    -Tsh 1,30 L-Thyroxin 25 mg
    21.10.19 histeroskopia
    -Zespół Ashermana
    -Usunięty polip
    9.11- histero , drożność i laparoskopia 😁😁😁
    Zero zrostow, jajowody drożne
    Torbiel 😬
    02.2022 rozwód i początek nowego życia...
    Może kiedyś uda mi się spełnić marzenie o macierzyństwie ale póki co czas zacząć żyć dla siebie
‹‹ 83 84 85 86 87 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Owulacja – kiedy owulacja zwiększy szanse na zajście w ciążę

Kiedy owulacja? Większość kobiet wie, że owulacja to czas, w którym możliwe jest zajście w ciążę. Ale kiedy dokładnie ona występuje, jakie są objawy owulacji, jak ją rozpoznać lub co może na nią wpływać nie dla wszystkich jest oczywiste. Kilka faktów na ten temat oraz parę prostych instrukcji jak obserwować swoje ciało pomoże Ci wielokrotnie zwiększyć szanse na zajście w ciążę.

CZYTAJ WIĘCEJ

Znaczenie jakości męskiego nasienia

Jest wiele czynników, które wpływają na szanse na zajście w ciążę u pary, która marzy o rodzicielstwie. Jednak niewątpliwie wśród najważniejszych jest odpowiednia jakość komórki jajowej i plemników. Wyjaśniamy, dlaczego jakościowe komórki jajowe czasami nie gwarantują sukcesu. Jakie znaczenie odgrywa jakość męskiego nasienia? Jak wygląda diagnostyka i leczenie?

CZYTAJ WIĘCEJ

5 rzeczy, które wesprą Twoje starania o dziecko!

Rozpoczynacie starania o dziecko. Wykonujesz kolejne testy ciążowe i… nic. Zastanawiasz się, dlaczego to tyle trwa, skoro „wszyscy” wokół informują o tym, że spodziewają się dziecka. Tak naprawdę wiele starań kończy się sukcesem dopiero po pewnym czasie, a niepłodność dotyczy już blisko 15-20% par. Sprawdź, co możesz zrobić, aby zwiększyć swoje szanse na szczęśliwe poczęcie.

CZYTAJ WIĘCEJ