In vitro start styczeń 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Ciasteczko77 wrote:To czyli lepiej rano .. kurczę - bo wolałabym unikać efektów w pracy ..
Muszę poczytać o tym. Niektórzy przecież rozbijają dawkę dzienną na dwie.
Ciasteczkoja brałam 7,5mg Encortonu przy pierwszym in vitro. Miałam zlecone 5mg rano po śniadaniu i 2,5mg w południe. Ale równie dobrze można brać wszystko rano. Nie miałam żadnych skutków ubocznych. Więc nie stresuj się na zapasCiasteczko77 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyZizu87 wrote:Ciasteczkoja brałam 7,5mg Encortonu przy pierwszym in vitro. Miałam zlecone 5mg rano po śniadaniu i 2,5mg w południe. Ale równie dobrze można brać wszystko rano. Nie miałam żadnych skutków ubocznych. Więc nie stresuj się na zapas
-
Ciasteczko77 wrote:Ja mam mg 20 (odpowiednik -bo mam metypred..) Wy wszystkie bierzecie tak mało a ja taka dawka ... dlatego się boje
To faktycznie sporo.
W nOvum swego czasu zalecali to 7,5mg profilaktycznie każdemu. W tym roku od tego odeszli.Ciasteczko77 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyZizu87 wrote:To faktycznie sporo.
W nOvum swego czasu zalecali to 7,5mg profilaktycznie każdemu. W tym roku od tego odeszli.
Obym ni zarosła jak mucha i nie była otepiala ... gruba już jestem więc to mi nie robiWiadomość wyedytowana przez autora: 1 sierpnia 2018, 20:13
-
Ciasteczko77 wrote:To czyli lepiej rano .. kurczę - bo wolałabym unikać efektów w pracy ..
Muszę poczytać o tym. Niektórzy przecież rozbijają dawkę dzienną na dwie.
Ciasteczko nadal przerabiasz temat sterydu? Ja podtrzymuje swoje zdanie które wyraziłam wczoraj w poście skierowanym do Ciebie.. nie wiem czy widziałaś...
Mnie lekarz zalecił przyjmowanie go rano konkretnie "po śniadaniu".. jeśli chodzi o skutki uboczne - nie zauważyłam żadnych.. jeśli jednak jakieś maja Cię dopaść, to czy będziesz go zażywała rano czy popołudniu czy wieczorem to różnicy nie zrobi żadnej.. bo przecież codziennie o tej samej porze będziesz dodawała do organizmy "kolejna jego porcję" więc będzie się utrzymywał tak czy inaczej..Najszczęśliwsza podwójna mama na całym świecie
POF, Hashimoto,
MTHFR C677T nieprawidlowa heterozygota CT
PAI-1 nieprawidłowa heterozygota 4G/5G
po leczeniu immunosupresyjnym
I ET
II ET szczęśliwy -
Paulcia28 wrote:Mam wynik bety 0,6 nie będzie ponownego zabiegu ale płakać mi się zachciało... Już po wszystkim. A tej cholery @ nie ma dalej
Farelka jak dostane w końcu @ to podchodzę do kolejnej procedury ale kiedy co i jak to nie wiem. Póki nie ma @ to mam zastój
Kochana dobrze, że obędzie się bez ponownego.. niestety tak zareagowałaś na wynik, bo zobaczyłaś na własne oczy to o czym wiedziałaś.. takie jesteśmy wrażliwe :* teraz tylko kciuki za nadejście @ i jazda
U mnie własnie się zaczęło.. narazie tak nieśmiało tylko ale ból straszny...a już się martwiłam, że jej nie ma bo miała przyjść max to tygodnia a tu już drugi leciał.. Też się doczekasz Paulcia ;*Paulcia28 lubi tę wiadomość
Najszczęśliwsza podwójna mama na całym świecie
POF, Hashimoto,
MTHFR C677T nieprawidlowa heterozygota CT
PAI-1 nieprawidłowa heterozygota 4G/5G
po leczeniu immunosupresyjnym
I ET
II ET szczęśliwy -
Farelka wrote:Niezapominajka super. Moze będziemy razem tak jak myślalysmy:-)
A więc my cały czas na badaniach bo wszystkie straciły ważność . Postanowiliśmy wykonać fragmentacje , nad którą się zastanawiałam i trochę mieliśmy stresu bo podczas 1 badania było tak mało plemników że w ogóle nie wykonali tego badania. Przeżyliśmy taki stres bo zawsze było 7mln przynajmniej a tu było później 0,5 mln. Na szczęście po 2 tyg podjęliśmy kolejną próbą i plemniki były i okazało się że fragmentacja 10% czyli nie jest to przyczyna niepowodzeń.
Jutro jedziemy 300 km na badania genetyczne udało nam się to załatwić na nfz kariotyp moj i M. Stresuje mnie też trochę to badanie Ale wierzę że będzie dobrze .
Obecnie biorę antykoncepcję i jakoś 1 połowa września będzie kolejne in vitro. Mój M cały czas łyka profertil na poprawienie plemników.
Paulcia jaka u Was teraz droga ? Pdochodzicie raz jeszcze ??? Dzielna Kobietko:-)
Trzymam kciuki za wszystkie testujące &&&&
Niezapominajka5, Farelka, Paulcia planujecie na wrzesień stymulacje czy już transfer? Ależ będzie zacne gronoNiezapominajka5, Farelka lubią tę wiadomość
Najszczęśliwsza podwójna mama na całym świecie
POF, Hashimoto,
MTHFR C677T nieprawidlowa heterozygota CT
PAI-1 nieprawidłowa heterozygota 4G/5G
po leczeniu immunosupresyjnym
I ET
II ET szczęśliwy -
Furiatka wrote:Za pierwszym razem byłam nastawiona bardzo pozytywnie, wręcz przekonana, że się uda, a potem otchłań rozpaczy. Wolę podchodzić do wszystkiego na zimno.
W tym też coś jest.. ja też byłam nastawiona mega optymistycznie... Mocno wierzyliśmy... A potem... Ale nadal chce wierzyć! Chcę przyciągnąć "szczęście"...Najszczęśliwsza podwójna mama na całym świecie
POF, Hashimoto,
MTHFR C677T nieprawidlowa heterozygota CT
PAI-1 nieprawidłowa heterozygota 4G/5G
po leczeniu immunosupresyjnym
I ET
II ET szczęśliwy -
Farelka wrote:Niezapominajka super. Moze będziemy razem tak jak myślalysmy:-)
A więc my cały czas na badaniach bo wszystkie straciły ważność . Postanowiliśmy wykonać fragmentacje , nad którą się zastanawiałam i trochę mieliśmy stresu bo podczas 1 badania było tak mało plemników że w ogóle nie wykonali tego badania. Przeżyliśmy taki stres bo zawsze było 7mln przynajmniej a tu było później 0,5 mln. Na szczęście po 2 tyg podjęliśmy kolejną próbą i plemniki były i okazało się że fragmentacja 10% czyli nie jest to przyczyna niepowodzeń.
Jutro jedziemy 300 km na badania genetyczne udało nam się to załatwić na nfz kariotyp moj i M. Stresuje mnie też trochę to badanie Ale wierzę że będzie dobrze .
Obecnie biorę antykoncepcję i jakoś 1 połowa września będzie kolejne in vitro. Mój M cały czas łyka profertil na poprawienie plemników.
Paulcia jaka u Was teraz droga ? Pdochodzicie raz jeszcze ??? Dzielna Kobietko:-)
Trzymam kciuki za wszystkie testujące &&&&
U nas też wszystkie badania utraciły ważność. Zaczniemy robić już podczas procedury, żeby były jak najdłużej ważne.
Kariotypy zrobiliśmy przed 1 ICSI, również na NFZ:)
Fragmentacja ładnie Wam wyszła. My nie będziemy robić tego badania,bo przy ICSI lub IMSI, wynik chyba niewiele wnosi. Nasienie i tak mamy słabe ( a przynajmniej takie było zaraz po operacji zpn). Musimy sprawdzić, czy przypadkiem nie wzrosło:)Tyle przeszliśmy, że wciąż nie wierzę, że Was mam..
Nigdy się nie poddawaj, bo warto walczyć.
Naturalsik ❤️
Po latach walki 💝 -
Ciasteczko77 wrote:Ech ... Ok juz nie pytam. W ogóle -cholera - o co nie spytam to dostaje „pstryczki”. Ok - nic już nie „przerabiam” więcej.
To może ja przestanę i zniknę - może tak by było lepiej...
Tak - wkurzyłam się.
Pozdrawiam. Pa.
Ale po co się tak unosisz, złościsz o oburzasz...? Nikt Cię nie wygania! Każda z nas uspokaja Cię odnośnie tematu sterydu.. ani jedna osoba tutaj nie napisała Ci nic co mogłoby wzbudzić...a raczej wzniecić Twoje obawy... A praktycznie każda z nas przyjmuje/ przyjmowała steryd.. mnie osobiście chodziło tylko i wyłącznie o to, żebyś już nie przerabiał w swojej głowie tego tematu bo przez to może urosnać do wagi góry lodowej i naprawdę wyrządzić dużo szkody... Nastawienie ma tu kluczowe znaczenie.. jeśli faktycznie tak bardzo boisz się tego sterydu w takiej dawce to skonsultuj się raz jeszcze że swoim lekarzem..Najszczęśliwsza podwójna mama na całym świecie
POF, Hashimoto,
MTHFR C677T nieprawidlowa heterozygota CT
PAI-1 nieprawidłowa heterozygota 4G/5G
po leczeniu immunosupresyjnym
I ET
II ET szczęśliwy -
Kadetka wrote:Niezapominajka5, Farelka, Paulcia planujecie na wrzesień stymulacje czy już transfer? Ależ będzie zacne grono
A jak u Ciebie? planujecie jeszcze podchodzić na swoich komórkach?Tyle przeszliśmy, że wciąż nie wierzę, że Was mam..
Nigdy się nie poddawaj, bo warto walczyć.
Naturalsik ❤️
Po latach walki 💝 -
Niezapominajka5 wrote:My właśnie po profertilu mieliśmy spadek na niecały mln. Później po odstawieniu odbiło. Hmm jesteś pewna,że stymulacja dopiero we wrześniu? ja jak sobie wstępnie liczyłam,to powinna się zacząć jeszcze w sierpniu. Też bardzo się cieszę,że znowu będziemy w podobnym terminie:) w grupie raźniej:)
U nas też wszystkie badania utraciły ważność. Zaczniemy robić już podczas procedury, żeby były jak najdłużej ważne.
Kariotypy zrobiliśmy przed 1 ICSI, również na NFZ:)
Fragmentacja ładnie Wam wyszła. My nie będziemy robić tego badania,bo przy ICSI lub IMSI, wynik chyba niewiele wnosi. Nasienie i tak mamy słabe ( a przynajmniej takie było zaraz po operacji zpn). Musimy sprawdzić, czy przypadkiem nie wzrosło:)
Dziewczyny mój mąż też brał Fertilman .. wyniki trochę się poprawiły.. bo morfologia z 0% na 1%.. teraz postanowiłam sama skompletować suplementy dla męża... Skupilam się na redukcji stresu oksydacyjnego bo ponoć on najbardziej wpływa na fragmentacja DNA a u nas 37 % .. my mamy IMSI i badanie defragmentacji było wymagane.. morfologia nie jest dla nich taka ważna bo "wybiorą najlepsze" ale wpływu na fragmentacj3 już nie mają.. dlatego chciałabym ją choć trochę poprawić... Choć proces spermatogenezy trwa ok 3 miesiące więc wszelkie suplementacje, poprawy żywienia czy trubu życia powinny minimum tyle trwać...Najszczęśliwsza podwójna mama na całym świecie
POF, Hashimoto,
MTHFR C677T nieprawidlowa heterozygota CT
PAI-1 nieprawidłowa heterozygota 4G/5G
po leczeniu immunosupresyjnym
I ET
II ET szczęśliwy -
Lubię_czekoladę wrote:Wspaniałe wiadomości Trzymam kciuki za transfer i tłustą betę Dawaj, proszę znać
My mieliśmy w środę 25.07 punkcję. Pobrali mi 21 komórek, z czego 17 dojrzałych. Zapłodniło się 9. Do tego dołożyliśmy te 6 mrożonych komórek- zapłodniły się 3.
Wynik tej procedury:
9 zarodków zatrzymało się w 3 dobie.
2 zarodki zatrzymały się w stadium moruli.
Utworzyła się jedna blastocysta 4bb, którą mają dziś zamrozić.
Dziękuję Zyczę Ci by mrozaczek okazał się tym szczęśliwym. Trzymam mocno kciuki. A kiedy transfer się odbędzie?
Paulcia28 wrote:Demelza to jutro wielki dzień przed Tobą będę mocno trzymać kciuki za Twojego silacza dziękuję za miłe słowa my to siebie nawzajem idealnie rozumiemy ,nikt inny nie potrafi nas zrozumieć, ale ja mam Was i nikogo innego nie potrzebuje dziękuję dziewczyny, jesteście niezastąpione na
Etosza wrote:Niech ten 1 to będzie "Ten Siłacz/Siłaczka"! Kciuki zaciśnięte!
MagNolia55 wrote:Pragnę Wam wszystkim podziękować za modlitwę, wsparcie i kciuki za moje Maleństwo. Sytuacja jest opanowana i dzisiaj wychodzę do domu Krwiak powoli się wchłania. Coprawda różnie może być ( tak powiedział lekarz, bo to wczesna ciąża ), ale ja wierzę, że teraz będzie już tylko dobrze
aga80 wrote:
ja w końcu info z kliniki miałam - mam 4 zamrożone blastki
Ale pięknie! Życzę owocnego transferu i trzymam mocno kciuki!aga80, Paulcia28, MagNolia55 lubią tę wiadomość
r. 82, starania od 08-2015
11.2017 hsg jajowody drożne - 03.2018 AMH 0,379 - 04.2018 histeroskopia, usunięty polip - 21.05.2018 AMH 1,18!
30.05. MSOME 0% plemników I kl. morfo. 4%
05.06. IUI 04.07 punkcja 3 pęch. 1 kom.❄️ 28.07. IMSI 3pęch.2kom 31.07 transfer -
Cześć dziewczyny! A jednak cuda się zdarzają! dwa miesiące temu pisałam wam naszą historię. Może komuś w podobnej sytuacji dodam otuchy:
"Jestem nowa na forum. Starania o dziecko zaczelismy z mężem zaraz po ślubie w czerwcu 2015r. Mąż jest ode mnie 11 lat starszy, po roku niepowodzeń poszłam więc do lekarza. Żadnych nieprawidłowości u mnie nie znalazł, więc mąż poszedł zrobić badanie nasienia. Spodziewaliśmy się obnizonych parametrów, ale wynik nas załamał.
Oligoasthenoteratozoospermia. Wynik ze stycznia 2017. Prawidłowe plemniki 1%. Koncentracja 1,7 mln/ml. Ruchliwe 17%. Wizyta u urologa i masa badań. Nie znalazł żadnej przyczyny, choroby. Przepisał suplementy i kazał powtórzyć badanie. Usłyszeliśmy ze tylko invitro może dać nam szansę.
Decyzja była prosta i szybka. Na szczęście mieliśmy odłożone trochę gotówki. W lipcu 2017 podeszlismy do pierwszej procedury. Lekarz nas pocieszył, że w milionie znajdą 10 dobrych plemnikow.
IMSI. Estradiol 2622. Liczba pobranych oocytow 18, w tym dojrzale 13.
Nasienie koncentracja 1 ml. Ruchliwosc post. 3%
10 zygot
9 zarodkow
Transfer świeżych odwołano z powodu ryzyka OHSS.
4 zamrożono, 5 się rozpadło.
Miałam dwa transfery po dwa rozmrozone zarodki, Pierwszy 10. 2017, drugi 12.2017. przed drugim transferem histeroskopie. niestety zawsze beta 0....
Wielkie rozczarowanie i łzy. Ale nie poddalismy się. Mąż poszedł do innego androloga, uslyszal to samo - że słabe nasienie i inne tabletki. Brał JE dzielnie 3 miesiące. Badanie nasienia - rozpoznanie to samo, parametry niEco lepsze.
Plemniki prawidłowe 3,3%. Koncentracja 4 mln/ml, plemniki ruchliwe 11%.
Druga procedura IVF - maj 2018. IMSI
Tym razem stymulacja menopurem.
Estradiol 3614
Pobrano 12 oocytow
Dojrzałe 7 ;(
Zarodki 6
Nasienie koncentracja 8 mln/ml; ruchliwosc post. 35% (poprawa! )
Transfer 1 świeżego zarodka, resztę dalej hodowli. W sobotę zrobiłam bete i wyszła znowu 0... Dowiedziałam się również, że zamrożono 1 (!) zarodek, reszta się rozpadła.
Jestem załamana, zarodki padają nam jak muchy, z tyłu komórek został tylko i aż 1 mrozaczek. Strasznie się boję i tracę nadzieję. Jak się nie uda, nie będzie nas stać na dalsze leczenie. Czy któreś z Was udało się zajść w ciąże przy tak słabych parametrach nasienia? Kariotypy mamy dobre. Czemu zarodki nie chcą się rozwiac?"
17 lipca mieliśmy transfer naszego ostatniego samotnego zarodka. To czwarty transfer, pełen obaw. Lekarz zdecydował na cykl naturalny. Od samego początku czułam się inaczej niż po poprzednich transferach. pobolewał mnie brzuch, rano kręciło się w głowie i byłam senna w ciągu dnia. 30 lipca miałam zbadać beta HCG, ale nie wytrzymałam i zrobiłam sikańca 2 dni wcześniej.... 2 kreski!!
W laboratorium wyraźnie poprosiłam o zbadanie beta HCG, a pani zleciła HCG całkowitą... Trochę się zdenerwowałam, ale nie na długo bo potwierdziło ciążę. Wynik 492 mlU/ml. Dzisiaj (2 dni później), w innym miejscu powtórzyłam badanie, tym razem beta HCG, wynik 867,9 mlU/ml.
Tak bardzo się cieszę, a jednocześnie martwię, że jeszcze coś może pójść nie tak... Czy HCG całkowite się jakoś przelicza na betę, myślicie że przyrost jest wystarczający?Paulcia28, Ciasteczko77, moniczka2601, asias, maarta80, Farelka, Waleczna, Luna131, klamka, Jvm, Furiatka, Paulaa25, MagNolia55 lubią tę wiadomość
-
Niezapominajka5 wrote:Antyki już w trakcie, później pewnie rady dojdzie gonapeptyl lub coś podobnego i stymulacja po kilku dniach:) obstawialam,że zacznie się jeszcze w sierpniu:)
A jak u Ciebie? planujecie jeszcze podchodzić na swoich komórkach?
Niezapominajka a po stymulacji sierpniowej chcecie startować od razu że świeżaczkiem czy dopiero w następnym cyklu z crio?
U mnie dziś powolutku zaczyna się @.. po odstawieniu leków... W tym cyklu chce zrobić scratching a w następnym drugie podejście.. my nie podchodziliśmy na moich komórkach ani razu.. z takimi wynikami nie ma szans jesteśmy po pierwszym nie udanym in vitro z KD.. i przed drugą próba..Najszczęśliwsza podwójna mama na całym świecie
POF, Hashimoto,
MTHFR C677T nieprawidlowa heterozygota CT
PAI-1 nieprawidłowa heterozygota 4G/5G
po leczeniu immunosupresyjnym
I ET
II ET szczęśliwy -
Figa88 gratulacje! Wyobrażam sobie ten stres przed ostatnim transferem... Przed ostatnią beta..w końcu ostatni zarodek... Ale jaka cudowna wiadomość oby teraz już wszystko szło bez stresów!
Ps. Prawidłowe plemniki zawsze mieliście min. 1%? Strasznie skomplikowana ta nazwa "Oligoasthenoteratozoospermia" .. u nas teratozoospermia i 0% prawidłowychNajszczęśliwsza podwójna mama na całym świecie
POF, Hashimoto,
MTHFR C677T nieprawidlowa heterozygota CT
PAI-1 nieprawidłowa heterozygota 4G/5G
po leczeniu immunosupresyjnym
I ET
II ET szczęśliwy -
nick nieaktualnyCiasteczko rilax
Ja biorę 10 encortonu a mam wzwb. Lekarze wiedzą co robią i proszę myśl pod tym wZględem, że to Ci pomoże, żeby mieć dziecko.
Ja kończyłam śniadanie i od razu brałam leki. Bo jak raz wzięłam przed jedzeniem to trochę było mi słabo i nie dobrze. A tak to nic się nie dzieje.
Nie będę Cię zbytnio uspokajac bo wiem jaki to stres. Ja biorę 18 tabletek dziennie i dwa zastrzyki. Może mi to rozwalić wątrobę. Ale po latach starań i bardzo ciężkim roku ( mój mąż też poważnie chorował i ledwo przeżył) nareszcie zobaczyliśmy dwie kreski. Miałam totalne załamanie po pierwszym transferze gdzie beta nie drgnęła. I dzięki dziewczynom jakoś to przeszłam. Żadna z Nas nie chce Cię urazić.Ciasteczko77, Kadetka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMisiaZ88 wrote:Ciasteczko rilax
Ja biorę 10 encortonu a mam wzwb. Lekarze wiedzą co robią i proszę myśl pod tym wZględem, że to Ci pomoże, żeby mieć dziecko.
Ja kończyłam śniadanie i od razu brałam leki. Bo jak raz wzięłam przed jedzeniem to trochę było mi słabo i nie dobrze. A tak to nic się nie dzieje.
Nie będę Cię zbytnio uspokajac bo wiem jaki to stres. Ja biorę 18 tabletek dziennie i dwa zastrzyki. Może mi to rozwalić wątrobę. Ale po latach starań i bardzo ciężkim roku ( mój mąż też poważnie chorował i ledwo przeżył) nareszcie zobaczyliśmy dwie kreski. Miałam totalne załamanie po pierwszym transferze gdzie beta nie drgnęła. I dzięki dziewczynom jakoś to przeszłam. Żadna z Nas nie chce Cię urazić.
To mamy podobnie - ja właśnie ten koszmar z M przechodzę teraz .. bardzo ciężki okres.
Ale już z Twoim mężem wszystko Ok? mam nadzieje, że już jest zdrowy!
Życzę dużo zdrowia !!! Całej Waszej 3!!!!
-
Kadetka wrote:Figa88 gratulacje! Wyobrażam sobie ten stres przed ostatnim transferem... Przed ostatnią beta..w końcu ostatni zarodek... Ale jaka cudowna wiadomość oby teraz już wszystko szło bez stresów!
Ps. Prawidłowe plemniki zawsze mieliście min. 1%? Strasznie skomplikowana ta nazwa "Oligoasthenoteratozoospermia" .. u nas teratozoospermia i 0% prawidłowych
Oligoasthenoteratozoospermia - to chyba wszystkie możliwe wady razem nieprawidłowa budowa i bardzo mała ilość plemników. Przy pierwszej procedurze w jednym badaniu mieliśmy 1%, na powtórnym było 0%. Lekarz powiedział, że w milionie znajdą 15 dobrych plemników więc się zdecydowaliśmy na invitro. Mieliśmy kilka zarodków, ale niestety żaden się nie przyjął.
Potem mąż brał przez kilka miesięcy polfili i profertil, przy drugiej procedurze morfologia wyszła 3% prawidłowych i wzrosła nam ruchliwość. Trzeba mieć nadzieję i czekać na swój cud
-
Figa88 wrote:Oligoasthenoteratozoospermia - to chyba wszystkie możliwe wady razem nieprawidłowa budowa i bardzo mała ilość plemników. Przy pierwszej procedurze w jednym badaniu mieliśmy 1%, na powtórnym było 0%. Lekarz powiedział, że w milionie znajdą 15 dobrych plemników więc się zdecydowaliśmy na invitro. Mieliśmy kilka zarodków, ale niestety żaden się nie przyjął.
Potem mąż brał przez kilka miesięcy polfili i profertil, przy drugiej procedurze morfologia wyszła 3% prawidłowych i wzrosła nam ruchliwość. Trzeba mieć nadzieję i czekać na swój cud
Ruchliwść przy in vitro nie ma takiego znaczenia... Ale żeby znalazł się jakieś prawidłowej budowy już tak...
Super że się udało:) jeszcze raz gratulacje!Najszczęśliwsza podwójna mama na całym świecie
POF, Hashimoto,
MTHFR C677T nieprawidlowa heterozygota CT
PAI-1 nieprawidłowa heterozygota 4G/5G
po leczeniu immunosupresyjnym
I ET
II ET szczęśliwy