X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną In vitro start styczeń 2018
Odpowiedz

In vitro start styczeń 2018

Oceń ten wątek:
  • Zizu87 Autorytet
    Postów: 1940 1358

    Wysłany: 8 sierpnia 2018, 14:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    gosia1992 wrote:
    Dawno tutaj nie zaglądałam, chyba nie byłam wstanie za dużo się działo. Mój największy cud świata okazał się ciąża pozamaciczna w lewym jajowodzie, spędziłam prawie tydzień w szpitalu w poniedziałek miałam laparoskopię, usunęli mi jajowod. Nadal nie potrafię się z tym pogodzić chyba jedynie trzyma mnie to ze mamy zarodki w klinice. Nie sądziłam ze będę czuła taka pustkę po tym wszystkim.

    Gosiu dopiero przeczytałam :-(
    Bardzo mi przykro :-(
    Trzymaj się Kochana!

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 sierpnia 2018, 14:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    gosia1992 wrote:
    Dawno tutaj nie zaglądałam, chyba nie byłam wstanie za dużo się działo. Mój największy cud świata okazał się ciąża pozamaciczna w lewym jajowodzie, spędziłam prawie tydzień w szpitalu w poniedziałek miałam laparoskopię, usunęli mi jajowod. Nadal nie potrafię się z tym pogodzić chyba jedynie trzyma mnie to ze mamy zarodki w klinice. Nie sądziłam ze będę czuła taka pustkę po tym wszystkim.
    Gosia bardzo mi przykro :-(
    Ostatnio za dużo złych informacji na forum :-(
    Najważniejsze, że masz dalszy plan działania i mrozaczki :-) Bardzo mocno trzymam kciuki i życzę dużo siły <3

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 sierpnia 2018, 14:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziękuję Wam bardzo. No niestety, łatwy dostęp do sikańców kusi :/

  • Paulcia28 Autorytet
    Postów: 5527 4506

    Wysłany: 8 sierpnia 2018, 14:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ula27 wrote:
    Nie wytrzymałam i zrobiłam dziś dwa testy /bobo i pink/- 8dpt dwóch trzydniowych zarodków. Nawet cienia cienia na żadnym nie było... :( jest jeszcze szansa? Dopiero w piątek pojadę na betę :( :(
    Eh dziewczyny, negatywny test nie oznacza że się nie udało, testy oszukują czasami. Poczekaj grzecznie i w wyznaczonym terminie zrób betę , bo jeśli się nie mylę już łzy się polaly prawda? Cierpliwości!! :-P. Wiem że ciężko wytrzymać ale przede Tobą jeszcze chwila ,parę dni do testu z krwi :-P

    Olciaaa lubi tę wiadomość

    Diagnoza:Azoospermia
    3x ICSI (2018/19). 6 zarodków
    3x crio , 1 świeży transfer
    29.3.18 😞 26.4.18 😁(12*)
    13.09.18😞15.03.19😭

    -12/19 naturalny cud- cb
    -Aniołki (8*)2015 (12*)2018
    -Amh 2,74
    -Tsh 1,30 L-Thyroxin 25 mg
    21.10.19 histeroskopia
    -Zespół Ashermana
    -Usunięty polip
    9.11- histero , drożność i laparoskopia 😁😁😁
    Zero zrostow, jajowody drożne
    Torbiel 😬
    02.2022 rozwód i początek nowego życia...
    Może kiedyś uda mi się spełnić marzenie o macierzyństwie ale póki co czas zacząć żyć dla siebie
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 sierpnia 2018, 14:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paulcia28 wrote:
    Eh dziewczyny, negatywny test nie oznacza że się nie udało, testy oszukują czasami. Poczekaj grzecznie i w wyznaczonym terminie zrób betę , bo jeśli się nie mylę już łzy się polaly prawda? Cierpliwości!! :-P. Wiem że ciężko wytrzymać ale przede Tobą jeszcze chwila ,parę dni do testu z krwi :-P
    No pewnie, że się polały. Głupia baba ze mnie :/. Ale poprawiłyście mi humor. Nie robię więcej sikańców.

    Olciaaa, Paulcia28 lubią tę wiadomość

  • Jvm Autorytet
    Postów: 459 251

    Wysłany: 8 sierpnia 2018, 15:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Luna131 wrote:
    Immunologia - kiedy trzeba ją zbadać?

    U nas nie ma przyczyny, która uniemożliwiałaby ciążę. Wszystkie badania w normie. 2 inseminacje, 1 icsi - zakończone niepowodzeniem. Beta mniej niż 0.1. Oznacza to, że nic się nie zadziało. Z 11 pobranych komórek tylko 4 były dojrzałe i wszystkie 4 się zapłodniły.Wygląda na to, że tu też problemu nie ma. Nie wiem co dalej z zarodkami, bo w 3 dobie zostały zamrożone.

    Czy myślicie, że badanie immunologii ma w naszym przypadku sens? Kompletnie się na tym nie znam. Zapisałam się na wizytę u immunologa dopiero za 1.5miesiąca. Może powinnam coś zbadać na własną rękę przed wizytą? Tylko co?
    Też miałam diagnozę niepłodność immunologiczna. Na 6 zapłodnionych komórek uzyskano 5 dobrych zarodków i zastanawiało mnie czemu na szkle powstają bez problemu, a naturalnie przez 2.5 roku nic. Po pierwszym nieudanym transferze zrobiłam podstawowe badania immunologiczne i wyszły mi tylko podwyższone komórki NK. Zbilam je sterydem i kolejny transfer już się udał.
    Tylko te badania są drogie i często lekarze nie wiedzą jak to leczyć/ nie wierzą w immunologie.

    Luna131 lubi tę wiadomość

  • japonka Autorytet
    Postów: 2234 2280

    Wysłany: 8 sierpnia 2018, 15:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Luna131 wrote:
    Immunologia - kiedy trzeba ją zbadać?

    U nas nie ma przyczyny, która uniemożliwiałaby ciążę. Wszystkie badania w normie. 2 inseminacje, 1 icsi - zakończone niepowodzeniem. Beta mniej niż 0.1. Oznacza to, że nic się nie zadziało. Z 11 pobranych komórek tylko 4 były dojrzałe i wszystkie 4 się zapłodniły.Wygląda na to, że tu też problemu nie ma. Nie wiem co dalej z zarodkami, bo w 3 dobie zostały zamrożone.

    Czy myślicie, że badanie immunologii ma w naszym przypadku sens? Kompletnie się na tym nie znam. Zapisałam się na wizytę u immunologa dopiero za 1.5miesiąca. Może powinnam coś zbadać na własną rękę przed wizytą? Tylko co?

    Ja bym sprawdziła i zresztą właśnie to robię, jestem po 1 wizycie u Paśnika. Na własną rękę możesz profil limfocytarny tylko w odpowiednim momencie cyklu (u mnie to było jakoś 7 dni przed, w 24 dc, z tego co słyszałam u niektórych kobiet jest zalecane 19-23 dc, być może przy krótszych cyklach) - tam są np komórki NK. Pewnie zleci też cytokiny Th i tu żałuję, że sama wcześniej nie zrobiłam bo teraz muszę czekać i nie wiem czy zdążę do wizyty. Przeciwciała ANA, ASA.
    Ja jeszcze badałam mutacje MTHFR i PAI, krzywą cukrową i insulinową, homocysteinę, B12, witaminę D, jajniki pod kątem PCO. i po 5 latach słuchania że jest wszystko ok jednak się okazało, że nie wszystko.

    Luna131 lubi tę wiadomość

    a5526252e0.png

    38 lat | 5,5 r starań, 1 strata 5.2017 (Adaś,LBWC,16t)| JA: MTHFR 677T homo, IO, NK 20%, INF ⬆️, KIR Bx, AMH 1,3; ON: 4%, fDNA 32% | 3x IUI, 3 x ICSI (6 transferów, 8 zarodków, 4*)
  • Luna131 Autorytet
    Postów: 324 267

    Wysłany: 8 sierpnia 2018, 15:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No właśnie nie wiem czemu w pewnym momencie przestaje się szukać przyczyny tylko leci z ivf i koniec. Gdyby nie forum to nawet bym nie wiedziała, że można robić coś jeszcze...
    Jestem zapisana do Paśnika właśnie, ale to jeszcze tyle czasu, że mogłabym coś przebadać. Szukałam w Warszawie jakiegoś lekarza i znalazłam Dr Dubrawskiego. Miałyście z nim do czynienia? Bo opinie raczej średnie w internetach...

    p19udqk3lzbhhr0f.png

    Niepłodność idiopatyczna
    19.07.2018 transfer 1 kropki - :(
    22.08.2018 crio 1 kropki - beta 10dpt 115, 12dpt 294, 14dpt 708 :)
  • e_mil_ka Autorytet
    Postów: 5576 3446

    Wysłany: 8 sierpnia 2018, 15:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ula27 wrote:
    Nie wytrzymałam i zrobiłam dziś dwa testy /bobo i pink/- 8dpt dwóch trzydniowych zarodków. Nawet cienia cienia na żadnym nie było... :( jest jeszcze szansa? Dopiero w piątek pojadę na betę :( :(

    Sikańce oszukańce. Beta prawde powie :)

    Paulcia28 lubi tę wiadomość

    Emilka
    preg.png
    04.03.21 - Igunia na świecie
    21.04.23 - beta 411
  • MagNolia55 Autorytet
    Postów: 1486 1001

    Wysłany: 8 sierpnia 2018, 15:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    gosia1992 wrote:
    Dawno tutaj nie zaglądałam, chyba nie byłam wstanie za dużo się działo. Mój największy cud świata okazał się ciąża pozamaciczna w lewym jajowodzie, spędziłam prawie tydzień w szpitalu w poniedziałek miałam laparoskopię, usunęli mi jajowod. Nadal nie potrafię się z tym pogodzić chyba jedynie trzyma mnie to ze mamy zarodki w klinice. Nie sądziłam ze będę czuła taka pustkę po tym wszystkim.

    Bardzo mi przykro Kochana, to takie niesprawiedliwe... :( Przytulam z całych sił <3

    Dobrze, że macie mrozaczki i po nie wrócicie. Macie dla kogo walczyć <3

    Trzymaj się Gosiu!

    mhsvh371zcdidd2p.png
    km5sej28sr4d77to.png
  • e_mil_ka Autorytet
    Postów: 5576 3446

    Wysłany: 8 sierpnia 2018, 15:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    gosia1992 wrote:
    Dawno tutaj nie zaglądałam, chyba nie byłam wstanie za dużo się działo. Mój największy cud świata okazał się ciąża pozamaciczna w lewym jajowodzie, spędziłam prawie tydzień w szpitalu w poniedziałek miałam laparoskopię, usunęli mi jajowod. Nadal nie potrafię się z tym pogodzić chyba jedynie trzyma mnie to ze mamy zarodki w klinice. Nie sądziłam ze będę czuła taka pustkę po tym wszystkim.

    Gosiu bardzo mi przykro :( niestety zostałyśmy wybrane do długiej walki o potomstwo. Ale wygramy ją. Zbieraj siły i nie poddawajcie sie.

    Paulcia28, Olciaaa lubią tę wiadomość

    Emilka
    preg.png
    04.03.21 - Igunia na świecie
    21.04.23 - beta 411
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 sierpnia 2018, 16:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czesc. Troche was podczytuje niesystematycznie. Nie znam dokladnie waszych historii dlaczego in vitro. Ale mam pytanie. My juz prawie 4 lata staramy się o drugie dziecko. Ja 34lata, nadczynność tarczycy, hashimoto, 1 niedrozny jajowod i cienkie endo, mąż slabe nasienie 5,4 mln/ml i niski testosteron. Czy z takimi parametrami jest na cos szansa po za in vitro? Czy tylko juz in vitro? U meza cos sie dzieje niedobrego bo 4 miesiac bierze fertilmzn plus i zamiast się poprawic tylko jest gorzej.

  • Jvm Autorytet
    Postów: 459 251

    Wysłany: 8 sierpnia 2018, 16:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Iza34 wrote:
    Czesc. Troche was podczytuje niesystematycznie. Nie znam dokladnie waszych historii dlaczego in vitro. Ale mam pytanie. My juz prawie 4 lata staramy się o drugie dziecko. Ja 34lata, nadczynność tarczycy, hashimoto, 1 niedrozny jajowod i cienkie endo, mąż slabe nasienie 5,4 mln/ml i niski testosteron. Czy z takimi parametrami jest na cos szansa po za in vitro? Czy tylko juz in vitro? U meza cos sie dzieje niedobrego bo 4 miesiac bierze fertilmzn plus i zamiast się poprawic tylko jest gorzej.
    Szanse zawsze są. Pytanie tylko czy ta szansa to 2 czy 40 procent. Ja byłam na różnych grupach na FB i forach dotyczących starań i niepłodności i przeczytałam pewnie tysiące historii. Było wiele przypadków, że pary obarczone wieloma chorobami naturalnie i krótko starały sie o dziecko, były też historie, że młode zupełnie zdrowe osoby nie mogły zajść latami.
    Ja bym Ci radziła podejść do in vitro, jeśli masz możliwość. Masz 34 lata, a po 35 roku życia płodność niestety drastycznie spada.

    Iza34 lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 sierpnia 2018, 16:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Iza34 wrote:
    Czesc. Troche was podczytuje niesystematycznie. Nie znam dokladnie waszych historii dlaczego in vitro. Ale mam pytanie. My juz prawie 4 lata staramy się o drugie dziecko. Ja 34lata, nadczynność tarczycy, hashimoto, 1 niedrozny jajowod i cienkie endo, mąż slabe nasienie 5,4 mln/ml i niski testosteron. Czy z takimi parametrami jest na cos szansa po za in vitro? Czy tylko juz in vitro? U meza cos sie dzieje niedobrego bo 4 miesiac bierze fertilmzn plus i zamiast się poprawic tylko jest gorzej.

    Witaj Iza :-) Czy jest szansa to jest bardzo trudne pytanie. Ja o ciążę starałam się ponad 3 lata. Okazało się, że problem leży w endometrioze do tego mam całkowicie niedrożny jeden jajowód a co do drugiego są wątpliwości. Wyniki męża są OK. Nie chcieliśmy tracić czasu (mam teraz 32 lata) i pieniędzy (na badania, inseminacje i lekarzy wydaliśmy bardzo dużo kasy) U nas IVF udało się za 1 razem. Nie Załuję tej decyzji, wręcz przeciwnie :-) Oczywiście czasem zastanawiam się, czy jakbym dłużej próbowała na tym jednym jajowodzie to może by się udało, a może nie. Tego się nie przewidzi :-)

    Iza34 lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 sierpnia 2018, 18:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gosiu - bardzo mi przykro :( ściskam mocno i zycze szybkiego powrotu do działań z IVF!

    Klamka - dziękuje bardzo za odpowiedz- pocieszylas mnie, że te objawy co mam i co teraz mi sie dzieje to nie moje urojenie ;)
    Dużo zdrówka dla Ciebie i Maluszka - niech się zdrowo rozwija !!!! ❤️


    Dr milczy jak zaklęty, koordynator też... nie wiem czy mogę pobrać krew po zażyciu o 5 rano estrofem czy też zaburze wynik ??
    Lab jest od 7.30- dawkę estrofem mam o 5. Potem steryd - nie wiem co robić ?? Wy jak miałyście badania to co z poranna dawka leków ??2.5 godz to spora obsuwa w lekach

    Odnośnie estradiolu - ja przed punkcja miałam Ok 2000.
    Odnośnie orzechów - jadłam brazylijskie teraz do crio jem migdały

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 sierpnia 2018, 18:39

  • Kate_____ Autorytet
    Postów: 321 244

    Wysłany: 8 sierpnia 2018, 19:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Iza34 wrote:
    Czesc. Troche was podczytuje niesystematycznie. Nie znam dokladnie waszych historii dlaczego in vitro. Ale mam pytanie. My juz prawie 4 lata staramy się o drugie dziecko. Ja 34lata, nadczynność tarczycy, hashimoto, 1 niedrozny jajowod i cienkie endo, mąż slabe nasienie 5,4 mln/ml i niski testosteron. Czy z takimi parametrami jest na cos szansa po za in vitro? Czy tylko juz in vitro? U meza cos sie dzieje niedobrego bo 4 miesiac bierze fertilmzn plus i zamiast się poprawic tylko jest gorzej.


    Niestety nikt nie jest w stanie odpowiedzieć na to pytanie.. jeśli staracie się 4 lata myślę że warto iść w kierunku in vitro. U mnie jeden jajowod niedrozny drugi.. nie do końca wiadomo nie chciałam ryzykować.. mąż na początku miał średnie wyniki ale po pół roku spożywania fertilman plus ładnie podskoczyly. Oczywiście trzymał dietę.. skończyły się piwka i inne cuda :P Jakiej decyzji nie podejmiesz to i tak trzymam kciuki!!

    Iza34 lubi tę wiadomość

  • Kadetka Autorytet
    Postów: 981 670

    Wysłany: 8 sierpnia 2018, 20:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    gosia1992 wrote:
    Dawno tutaj nie zaglądałam, chyba nie byłam wstanie za dużo się działo. Mój największy cud świata okazał się ciąża pozamaciczna w lewym jajowodzie, spędziłam prawie tydzień w szpitalu w poniedziałek miałam laparoskopię, usunęli mi jajowod. Nadal nie potrafię się z tym pogodzić chyba jedynie trzyma mnie to ze mamy zarodki w klinice. Nie sądziłam ze będę czuła taka pustkę po tym wszystkim.

    Gosiu bardzo, bardzo mi przykro... ogromne wyrazy współczucia... :-( życie jest naprawde takie niesprawiedliwe... miało byc tak pięknie. .. wczoraj Monia.. dzis Ty...

    Dziewczyny jesteście bardzo silne! Odrodzicie sie jak feniks z popiołów. . Bedziecie jeszcze silniejsze po tym doświadczeniu.. oby to byly ostatnie smutne momenty na Waszej drodze do powiekszenia rodziny!

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 sierpnia 2018, 20:20

    Niezapominajka5 lubi tę wiadomość

    Najszczęśliwsza podwójna mama na całym świecie :)

    POF, Hashimoto,
    MTHFR C677T nieprawidlowa heterozygota CT
    PAI-1 nieprawidłowa heterozygota 4G/5G
    po leczeniu immunosupresyjnym
    I ET :(:(
    II ET szczęśliwy :) :)
  • Klusix Autorytet
    Postów: 402 250

    Wysłany: 8 sierpnia 2018, 20:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczęta, już wiadomo. Punkcja w piątek, transfer we wtorek. Mam ok 20 pięknych jaj. Wyniki super, lekarka zadowolona. Jedyne co mnie martwi to brak możliwości transferu w piątej dobie ze względu na święto 15 sierpnia...czyli będzie morula :/

    Ciasteczko77, Berbeć, Paulcia28, asienka30, MonikA_89!, Gaja88, moniczka2601, Farelka lubią tę wiadomość

    36 lat, PCO i niedoczynność tarczycy (ustabilizowana)
    08.2018 - pierwsza próba IVF :(
    11.2018 punkcja, 8 zarodków zamrożonych
    12.2018 kriotranfser dwóch blastek :(
    Luty 2019 kriotranfser dwóch blastek :(
    6 maja 2019 kriotranfser dwóch blastek, beta 9 dpt - 23, 11 dpt -38,9, 14 dpt - 134,3, 16 dpt - 289,7, 18 dpt 629, 23 dpt 1800, 25 dpt 3080
  • Paulcia28 Autorytet
    Postów: 5527 4506

    Wysłany: 8 sierpnia 2018, 21:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Klusix wrote:
    Dziewczęta, już wiadomo. Punkcja w piątek, transfer we wtorek. Mam ok 20 pięknych jaj. Wyniki super, lekarka zadowolona. Jedyne co mnie martwi to brak możliwości transferu w piątej dobie ze względu na święto 15 sierpnia...czyli będzie morula :/
    Piękny wynik , nie martw się że nie będziesz miała transferowanej blastki, im szybciej kropek w brzuszku będzie tym lepiej mu będzie by się zadomowic,u mnie w klinice transferuja 3 dniowe więc nie marudze, trzymam kciuki za punkcje , Ty będziesz miała w piątek punkcje a ja pierwszy monit

    Diagnoza:Azoospermia
    3x ICSI (2018/19). 6 zarodków
    3x crio , 1 świeży transfer
    29.3.18 😞 26.4.18 😁(12*)
    13.09.18😞15.03.19😭

    -12/19 naturalny cud- cb
    -Aniołki (8*)2015 (12*)2018
    -Amh 2,74
    -Tsh 1,30 L-Thyroxin 25 mg
    21.10.19 histeroskopia
    -Zespół Ashermana
    -Usunięty polip
    9.11- histero , drożność i laparoskopia 😁😁😁
    Zero zrostow, jajowody drożne
    Torbiel 😬
    02.2022 rozwód i początek nowego życia...
    Może kiedyś uda mi się spełnić marzenie o macierzyństwie ale póki co czas zacząć żyć dla siebie
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 sierpnia 2018, 21:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A lepiej transfer 3 czy 5 dniowych zarodkow? Kompletnie sie na tym nie znam. I ciekawi mnie, jak robia punkcje i jest dużo jaj to co oni z tym robia, wszystkie zapladniaja czy tylko czesc, a co z reszta jaj/zarodków- mroza? Jest jakas ograniczona ilosc? Bo to ze nie wszystkie przezywaja to juz wiem, wiem ze robia transfer maks. 2. Dla mnie to in vitto to bardzo klopotliwa sprawa pod względem czasowym. No i balabym die ze stres w domu wszystko zniszczy.

    Berbeć lubi tę wiadomość

‹‹ 893 894 895 896 897 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Comiesięczne rozczarowanie... Jak radzić sobie z emocjami, gdy kolejny raz pojawia się jedna kreska?

Dla wielu par każdy kolejny miesiąc bez ciąży jest jak utracona szansa. Trudne emocje kłębią się w pierwszych dniach cyklu. Najczęściej jest to żal, smutek, bezsilność, rozczarowanie... Dlaczego kolejny miesiąc się nie udało? Jak sobie radzić z tymi trudnymi emocjami? Podpowiada Psycholog Niepłodności - Anna Wietrzykowska.

CZYTAJ WIĘCEJ

Najwygodniejsze sukienki ciążowe. Te modele sprawdzą się na co dzień i od święta

Wybierając ciążową garderobę, niewątpliwie jednym z najwygodniejszych i najbardziej komfortowych rozwiązań są sukienki ciążowe. Co więcej mogą one z powodzeniem zostać wykorzystane w okresie karmienia piersią. Na co zwrócić uwagę przy wyborze? Jaki krój wybrać? Przeczytaj nasze podpowiedzi!

CZYTAJ WIĘCEJ

Trudne rozmowy w związku - jak rozmawiać z partnerem o problemach z płodnością i zachęcić do pierwszej wspólnej wizyty w klinice.

Bezskuteczne starania o dziecko i problemy z płodnością są dużym wyzwaniem w życiu każdej pary. Nie jest to regułą, ale bardzo często to kobiety wcześniej uświadamiają sobie problem, czują, że "coś jest nie tak", chcą rozpocząć diagnostykę... Jak rozmawiać o problemach z płodnością w związku? Kiedy warto zdecydować się na pierwszą wizytę i jak zachęcić do niej partnera? 

CZYTAJ WIĘCEJ