In vitro start styczeń 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
gosia1992 wrote:Dawno tutaj nie zaglądałam, chyba nie byłam wstanie za dużo się działo. Mój największy cud świata okazał się ciąża pozamaciczna w lewym jajowodzie, spędziłam prawie tydzień w szpitalu w poniedziałek miałam laparoskopię, usunęli mi jajowod. Nadal nie potrafię się z tym pogodzić chyba jedynie trzyma mnie to ze mamy zarodki w klinice. Nie sądziłam ze będę czuła taka pustkę po tym wszystkim.
Gosiu dopiero przeczytałam
Bardzo mi przykro
Trzymaj się Kochana! -
nick nieaktualnygosia1992 wrote:Dawno tutaj nie zaglądałam, chyba nie byłam wstanie za dużo się działo. Mój największy cud świata okazał się ciąża pozamaciczna w lewym jajowodzie, spędziłam prawie tydzień w szpitalu w poniedziałek miałam laparoskopię, usunęli mi jajowod. Nadal nie potrafię się z tym pogodzić chyba jedynie trzyma mnie to ze mamy zarodki w klinice. Nie sądziłam ze będę czuła taka pustkę po tym wszystkim.
Ostatnio za dużo złych informacji na forum
Najważniejsze, że masz dalszy plan działania i mrozaczki Bardzo mocno trzymam kciuki i życzę dużo siły -
nick nieaktualny
-
ula27 wrote:Nie wytrzymałam i zrobiłam dziś dwa testy /bobo i pink/- 8dpt dwóch trzydniowych zarodków. Nawet cienia cienia na żadnym nie było... jest jeszcze szansa? Dopiero w piątek pojadę na betę
Olciaaa lubi tę wiadomość
Diagnoza:Azoospermia
3x ICSI (2018/19). 6 zarodków
3x crio , 1 świeży transfer
29.3.18 😞 26.4.18 😁(12*)
13.09.18😞15.03.19😭
-12/19 naturalny cud- cb
-Aniołki (8*)2015 (12*)2018
-Amh 2,74
-Tsh 1,30 L-Thyroxin 25 mg
21.10.19 histeroskopia
-Zespół Ashermana
-Usunięty polip
9.11- histero , drożność i laparoskopia 😁😁😁
Zero zrostow, jajowody drożne
Torbiel 😬
02.2022 rozwód i początek nowego życia...
Może kiedyś uda mi się spełnić marzenie o macierzyństwie ale póki co czas zacząć żyć dla siebie -
nick nieaktualnyPaulcia28 wrote:Eh dziewczyny, negatywny test nie oznacza że się nie udało, testy oszukują czasami. Poczekaj grzecznie i w wyznaczonym terminie zrób betę , bo jeśli się nie mylę już łzy się polaly prawda? Cierpliwości!! . Wiem że ciężko wytrzymać ale przede Tobą jeszcze chwila ,parę dni do testu z krwi
Olciaaa, Paulcia28 lubią tę wiadomość
-
Luna131 wrote:Immunologia - kiedy trzeba ją zbadać?
U nas nie ma przyczyny, która uniemożliwiałaby ciążę. Wszystkie badania w normie. 2 inseminacje, 1 icsi - zakończone niepowodzeniem. Beta mniej niż 0.1. Oznacza to, że nic się nie zadziało. Z 11 pobranych komórek tylko 4 były dojrzałe i wszystkie 4 się zapłodniły.Wygląda na to, że tu też problemu nie ma. Nie wiem co dalej z zarodkami, bo w 3 dobie zostały zamrożone.
Czy myślicie, że badanie immunologii ma w naszym przypadku sens? Kompletnie się na tym nie znam. Zapisałam się na wizytę u immunologa dopiero za 1.5miesiąca. Może powinnam coś zbadać na własną rękę przed wizytą? Tylko co?
Tylko te badania są drogie i często lekarze nie wiedzą jak to leczyć/ nie wierzą w immunologie.Luna131 lubi tę wiadomość
-
Luna131 wrote:Immunologia - kiedy trzeba ją zbadać?
U nas nie ma przyczyny, która uniemożliwiałaby ciążę. Wszystkie badania w normie. 2 inseminacje, 1 icsi - zakończone niepowodzeniem. Beta mniej niż 0.1. Oznacza to, że nic się nie zadziało. Z 11 pobranych komórek tylko 4 były dojrzałe i wszystkie 4 się zapłodniły.Wygląda na to, że tu też problemu nie ma. Nie wiem co dalej z zarodkami, bo w 3 dobie zostały zamrożone.
Czy myślicie, że badanie immunologii ma w naszym przypadku sens? Kompletnie się na tym nie znam. Zapisałam się na wizytę u immunologa dopiero za 1.5miesiąca. Może powinnam coś zbadać na własną rękę przed wizytą? Tylko co?
Ja bym sprawdziła i zresztą właśnie to robię, jestem po 1 wizycie u Paśnika. Na własną rękę możesz profil limfocytarny tylko w odpowiednim momencie cyklu (u mnie to było jakoś 7 dni przed, w 24 dc, z tego co słyszałam u niektórych kobiet jest zalecane 19-23 dc, być może przy krótszych cyklach) - tam są np komórki NK. Pewnie zleci też cytokiny Th i tu żałuję, że sama wcześniej nie zrobiłam bo teraz muszę czekać i nie wiem czy zdążę do wizyty. Przeciwciała ANA, ASA.
Ja jeszcze badałam mutacje MTHFR i PAI, krzywą cukrową i insulinową, homocysteinę, B12, witaminę D, jajniki pod kątem PCO. i po 5 latach słuchania że jest wszystko ok jednak się okazało, że nie wszystko.Luna131 lubi tę wiadomość
-
No właśnie nie wiem czemu w pewnym momencie przestaje się szukać przyczyny tylko leci z ivf i koniec. Gdyby nie forum to nawet bym nie wiedziała, że można robić coś jeszcze...
Jestem zapisana do Paśnika właśnie, ale to jeszcze tyle czasu, że mogłabym coś przebadać. Szukałam w Warszawie jakiegoś lekarza i znalazłam Dr Dubrawskiego. Miałyście z nim do czynienia? Bo opinie raczej średnie w internetach...
Niepłodność idiopatyczna
19.07.2018 transfer 1 kropki -
22.08.2018 crio 1 kropki - beta 10dpt 115, 12dpt 294, 14dpt 708
-
ula27 wrote:Nie wytrzymałam i zrobiłam dziś dwa testy /bobo i pink/- 8dpt dwóch trzydniowych zarodków. Nawet cienia cienia na żadnym nie było... jest jeszcze szansa? Dopiero w piątek pojadę na betę
Sikańce oszukańce. Beta prawde powiePaulcia28 lubi tę wiadomość
-
gosia1992 wrote:Dawno tutaj nie zaglądałam, chyba nie byłam wstanie za dużo się działo. Mój największy cud świata okazał się ciąża pozamaciczna w lewym jajowodzie, spędziłam prawie tydzień w szpitalu w poniedziałek miałam laparoskopię, usunęli mi jajowod. Nadal nie potrafię się z tym pogodzić chyba jedynie trzyma mnie to ze mamy zarodki w klinice. Nie sądziłam ze będę czuła taka pustkę po tym wszystkim.
Bardzo mi przykro Kochana, to takie niesprawiedliwe... Przytulam z całych sił
Dobrze, że macie mrozaczki i po nie wrócicie. Macie dla kogo walczyć
Trzymaj się Gosiu! -
gosia1992 wrote:Dawno tutaj nie zaglądałam, chyba nie byłam wstanie za dużo się działo. Mój największy cud świata okazał się ciąża pozamaciczna w lewym jajowodzie, spędziłam prawie tydzień w szpitalu w poniedziałek miałam laparoskopię, usunęli mi jajowod. Nadal nie potrafię się z tym pogodzić chyba jedynie trzyma mnie to ze mamy zarodki w klinice. Nie sądziłam ze będę czuła taka pustkę po tym wszystkim.
Gosiu bardzo mi przykro niestety zostałyśmy wybrane do długiej walki o potomstwo. Ale wygramy ją. Zbieraj siły i nie poddawajcie sie.Paulcia28, Olciaaa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyCzesc. Troche was podczytuje niesystematycznie. Nie znam dokladnie waszych historii dlaczego in vitro. Ale mam pytanie. My juz prawie 4 lata staramy się o drugie dziecko. Ja 34lata, nadczynność tarczycy, hashimoto, 1 niedrozny jajowod i cienkie endo, mąż slabe nasienie 5,4 mln/ml i niski testosteron. Czy z takimi parametrami jest na cos szansa po za in vitro? Czy tylko juz in vitro? U meza cos sie dzieje niedobrego bo 4 miesiac bierze fertilmzn plus i zamiast się poprawic tylko jest gorzej.
-
Iza34 wrote:Czesc. Troche was podczytuje niesystematycznie. Nie znam dokladnie waszych historii dlaczego in vitro. Ale mam pytanie. My juz prawie 4 lata staramy się o drugie dziecko. Ja 34lata, nadczynność tarczycy, hashimoto, 1 niedrozny jajowod i cienkie endo, mąż slabe nasienie 5,4 mln/ml i niski testosteron. Czy z takimi parametrami jest na cos szansa po za in vitro? Czy tylko juz in vitro? U meza cos sie dzieje niedobrego bo 4 miesiac bierze fertilmzn plus i zamiast się poprawic tylko jest gorzej.
Ja bym Ci radziła podejść do in vitro, jeśli masz możliwość. Masz 34 lata, a po 35 roku życia płodność niestety drastycznie spada.Iza34 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyIza34 wrote:Czesc. Troche was podczytuje niesystematycznie. Nie znam dokladnie waszych historii dlaczego in vitro. Ale mam pytanie. My juz prawie 4 lata staramy się o drugie dziecko. Ja 34lata, nadczynność tarczycy, hashimoto, 1 niedrozny jajowod i cienkie endo, mąż slabe nasienie 5,4 mln/ml i niski testosteron. Czy z takimi parametrami jest na cos szansa po za in vitro? Czy tylko juz in vitro? U meza cos sie dzieje niedobrego bo 4 miesiac bierze fertilmzn plus i zamiast się poprawic tylko jest gorzej.
Witaj Iza Czy jest szansa to jest bardzo trudne pytanie. Ja o ciążę starałam się ponad 3 lata. Okazało się, że problem leży w endometrioze do tego mam całkowicie niedrożny jeden jajowód a co do drugiego są wątpliwości. Wyniki męża są OK. Nie chcieliśmy tracić czasu (mam teraz 32 lata) i pieniędzy (na badania, inseminacje i lekarzy wydaliśmy bardzo dużo kasy) U nas IVF udało się za 1 razem. Nie Załuję tej decyzji, wręcz przeciwnie Oczywiście czasem zastanawiam się, czy jakbym dłużej próbowała na tym jednym jajowodzie to może by się udało, a może nie. Tego się nie przewidziIza34 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyGosiu - bardzo mi przykro ściskam mocno i zycze szybkiego powrotu do działań z IVF!
Klamka - dziękuje bardzo za odpowiedz- pocieszylas mnie, że te objawy co mam i co teraz mi sie dzieje to nie moje urojenie
Dużo zdrówka dla Ciebie i Maluszka - niech się zdrowo rozwija !!!! ❤️
Dr milczy jak zaklęty, koordynator też... nie wiem czy mogę pobrać krew po zażyciu o 5 rano estrofem czy też zaburze wynik ??
Lab jest od 7.30- dawkę estrofem mam o 5. Potem steryd - nie wiem co robić ?? Wy jak miałyście badania to co z poranna dawka leków ??2.5 godz to spora obsuwa w lekach
Odnośnie estradiolu - ja przed punkcja miałam Ok 2000.
Odnośnie orzechów - jadłam brazylijskie teraz do crio jem migdałyWiadomość wyedytowana przez autora: 8 sierpnia 2018, 18:39
-
Iza34 wrote:Czesc. Troche was podczytuje niesystematycznie. Nie znam dokladnie waszych historii dlaczego in vitro. Ale mam pytanie. My juz prawie 4 lata staramy się o drugie dziecko. Ja 34lata, nadczynność tarczycy, hashimoto, 1 niedrozny jajowod i cienkie endo, mąż slabe nasienie 5,4 mln/ml i niski testosteron. Czy z takimi parametrami jest na cos szansa po za in vitro? Czy tylko juz in vitro? U meza cos sie dzieje niedobrego bo 4 miesiac bierze fertilmzn plus i zamiast się poprawic tylko jest gorzej.
Niestety nikt nie jest w stanie odpowiedzieć na to pytanie.. jeśli staracie się 4 lata myślę że warto iść w kierunku in vitro. U mnie jeden jajowod niedrozny drugi.. nie do końca wiadomo nie chciałam ryzykować.. mąż na początku miał średnie wyniki ale po pół roku spożywania fertilman plus ładnie podskoczyly. Oczywiście trzymał dietę.. skończyły się piwka i inne cuda Jakiej decyzji nie podejmiesz to i tak trzymam kciuki!!Iza34 lubi tę wiadomość
-
gosia1992 wrote:Dawno tutaj nie zaglądałam, chyba nie byłam wstanie za dużo się działo. Mój największy cud świata okazał się ciąża pozamaciczna w lewym jajowodzie, spędziłam prawie tydzień w szpitalu w poniedziałek miałam laparoskopię, usunęli mi jajowod. Nadal nie potrafię się z tym pogodzić chyba jedynie trzyma mnie to ze mamy zarodki w klinice. Nie sądziłam ze będę czuła taka pustkę po tym wszystkim.
Gosiu bardzo, bardzo mi przykro... ogromne wyrazy współczucia... życie jest naprawde takie niesprawiedliwe... miało byc tak pięknie. .. wczoraj Monia.. dzis Ty...
Dziewczyny jesteście bardzo silne! Odrodzicie sie jak feniks z popiołów. . Bedziecie jeszcze silniejsze po tym doświadczeniu.. oby to byly ostatnie smutne momenty na Waszej drodze do powiekszenia rodziny!Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 sierpnia 2018, 20:20
Niezapominajka5 lubi tę wiadomość
Najszczęśliwsza podwójna mama na całym świecie
POF, Hashimoto,
MTHFR C677T nieprawidlowa heterozygota CT
PAI-1 nieprawidłowa heterozygota 4G/5G
po leczeniu immunosupresyjnym
I ET
II ET szczęśliwy -
Dziewczęta, już wiadomo. Punkcja w piątek, transfer we wtorek. Mam ok 20 pięknych jaj. Wyniki super, lekarka zadowolona. Jedyne co mnie martwi to brak możliwości transferu w piątej dobie ze względu na święto 15 sierpnia...czyli będzie morula
Ciasteczko77, Berbeć, Paulcia28, asienka30, MonikA_89!, Gaja88, moniczka2601, Farelka lubią tę wiadomość
36 lat, PCO i niedoczynność tarczycy (ustabilizowana)
08.2018 - pierwsza próba IVF
11.2018 punkcja, 8 zarodków zamrożonych
12.2018 kriotranfser dwóch blastek
Luty 2019 kriotranfser dwóch blastek
6 maja 2019 kriotranfser dwóch blastek, beta 9 dpt - 23, 11 dpt -38,9, 14 dpt - 134,3, 16 dpt - 289,7, 18 dpt 629, 23 dpt 1800, 25 dpt 3080 -
Klusix wrote:Dziewczęta, już wiadomo. Punkcja w piątek, transfer we wtorek. Mam ok 20 pięknych jaj. Wyniki super, lekarka zadowolona. Jedyne co mnie martwi to brak możliwości transferu w piątej dobie ze względu na święto 15 sierpnia...czyli będzie morulaDiagnoza:Azoospermia
3x ICSI (2018/19). 6 zarodków
3x crio , 1 świeży transfer
29.3.18 😞 26.4.18 😁(12*)
13.09.18😞15.03.19😭
-12/19 naturalny cud- cb
-Aniołki (8*)2015 (12*)2018
-Amh 2,74
-Tsh 1,30 L-Thyroxin 25 mg
21.10.19 histeroskopia
-Zespół Ashermana
-Usunięty polip
9.11- histero , drożność i laparoskopia 😁😁😁
Zero zrostow, jajowody drożne
Torbiel 😬
02.2022 rozwód i początek nowego życia...
Może kiedyś uda mi się spełnić marzenie o macierzyństwie ale póki co czas zacząć żyć dla siebie -
nick nieaktualnyA lepiej transfer 3 czy 5 dniowych zarodkow? Kompletnie sie na tym nie znam. I ciekawi mnie, jak robia punkcje i jest dużo jaj to co oni z tym robia, wszystkie zapladniaja czy tylko czesc, a co z reszta jaj/zarodków- mroza? Jest jakas ograniczona ilosc? Bo to ze nie wszystkie przezywaja to juz wiem, wiem ze robia transfer maks. 2. Dla mnie to in vitto to bardzo klopotliwa sprawa pod względem czasowym. No i balabym die ze stres w domu wszystko zniszczy.
Berbeć lubi tę wiadomość