In vitro start styczeń 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja mam na receptach 50% jedno szczęścieNati000 wrote:Mi kiedy lekarz przepisal leki też trochę wydałam ale nie pamiętam ile. Raz mi brakło estrofemu i poszłam do rodzinnego czy by mógł mi przespać, przepisal mi i zapłaciłam taniej. I teraz gdy Doktor z kliniki przepisze mi leki. To lecę odrazu do rodzinnego i jak jest taka możliwość by przepisal mi leki z 50% bądź innym wyznacznikiem to odrazu pisze mi receptę
jedynie na duhapson nie miał.Diagnoza:Azoospermia
3x ICSI (2018/19). 6 zarodków
3x crio , 1 świeży transfer
29.3.18 😞 26.4.18 😁(12*)
13.09.18😞15.03.19😭
-12/19 naturalny cud- cb
-Aniołki (8*)2015 (12*)2018
-Amh 2,74
-Tsh 1,30 L-Thyroxin 25 mg
21.10.19 histeroskopia
-Zespół Ashermana
-Usunięty polip
9.11- histero , drożność i laparoskopia 😁😁😁
Zero zrostow, jajowody drożne
Torbiel 😬
02.2022 rozwód i początek nowego życia...
Może kiedyś uda mi się spełnić marzenie o macierzyństwie ale póki co czas zacząć żyć dla siebie -
W mojej klinice (invimedzie) standardowo też zapladniaja tylko 6 komórek, większa ilość zamrarzaja. W takich przypadkach jak mój,tj. bardzo słabe nasienie, zapladniaja wszystkie komórki, ponieważ większość zarodków się nie rozwija. Dlatego im więcej komórek tym większa szansa...agika88 wrote:Witam Paulcia, estem tutaj nowa ale podchodzimy do IVF WŁAŚNIE WE WRZEŚNIU. Drogie dziewczyny podpowiedzcie mi, pisza tu niektóre że macie zapladnianych 18 komórek nie rozumiem dlaczego w naszej klinice zapladniaja tylko 6?

-
Nami przykro mi, że się nie udało... Oby następnym razem było dobrze! Trzymaj się!!!Najszczęśliwsza podwójna mama na całym świecie

POF, Hashimoto,
MTHFR C677T nieprawidlowa heterozygota CT
PAI-1 nieprawidłowa heterozygota 4G/5G
po leczeniu immunosupresyjnym
I ET

II ET szczęśliwy
-
Tak jutro ciasteczko ma wielki dzieńPaulcia28 wrote:Ciasteczko a Ty masz jutro transfer???
Paulcia28, Ciasteczko77, Farelka lubią tę wiadomość
Rocznik 88
8 lat starań o dzidzię,
PCO, niedoczynność tarczycy ( na razie w normie)
11.07.2017-pierwsze podejście do in vitro ( transfer 2 zarodków 8 B hcg < 0,10 mIU/ml
15.06.2018-zaczynamy drugie podejście....
26.06.2018-punkcja ❄️❄️
Crio - 29.07.2018transfer
Ciąża biochemiczna
Crio - 1.10.2018
Została jedna sniezynka... -
Uuuu wow. Ciasteczko powodzeniamoniczka2601 wrote:Tak jutro ciasteczko ma wielki dzień
kciuki zaciśnięte
moniczka2601, Ciasteczko77 lubią tę wiadomość
Diagnoza:Azoospermia
3x ICSI (2018/19). 6 zarodków
3x crio , 1 świeży transfer
29.3.18 😞 26.4.18 😁(12*)
13.09.18😞15.03.19😭
-12/19 naturalny cud- cb
-Aniołki (8*)2015 (12*)2018
-Amh 2,74
-Tsh 1,30 L-Thyroxin 25 mg
21.10.19 histeroskopia
-Zespół Ashermana
-Usunięty polip
9.11- histero , drożność i laparoskopia 😁😁😁
Zero zrostow, jajowody drożne
Torbiel 😬
02.2022 rozwód i początek nowego życia...
Może kiedyś uda mi się spełnić marzenie o macierzyństwie ale póki co czas zacząć żyć dla siebie -
Cześć dziewczyny mam nadzieje że mnie przyjmiecie do grupy podglądam was od jakiegoś czasu i was wszystkie bardzo podziwiam za tą walkę ja już nie mam sił walczyć.Troszkę w skrócie o mnie staram się już o dziecko 8 lat.Najpierw leczyła się u mojego doktor ale po dwóch latach stwierdził że on już w tym kierunku nic nie zrobi więc kazał poszukać sobie jakieś kliniki.OK znalazła sobie w łodzi tam się leczyła też dwa lata przeszłam tam 5 inseminacji i nic potem doktor stwierdził że przystępujemy do in-vitro z kd tam miała robione dwa transfery pierwszy robił mi doktor do którego chodziłam a jak nie wyszedł to wysłał mnie do innego.Jak on to powiedział że on zna się lepiej na tym no dobra zgodziłam się.Kolejny transfer u drugiego doktora pamiętam do tej pory jego słowa że tym razem się na pewno uda była bardzo zadowolona a tu klops ciąża biochemiczna i tu kolejne słowa doktora których nigdy nie zapomnę PANI TO JEST JAKIŚ BEZNADZIEJNY PRZYPADEK ŻE SIĘ NIE UDAŁO i wysłał mnie do innego doktora który się takimi przypadkami zajmuję.Ale po tym wszystkim tak się załamała że nie poszłam już tam do kliniki znalazłam sobie inną w wrocławiu. Tam się leczę już 4lat.W wrocławiu podchodziłam przez ten czas 4 razy do transferu z eskimosów tylko też się nie udały ale jestem bardzo zadowolona z tej kliniki a szczególnie z mojego doktora bo widzę jak się stara.Dotej pory was cały czas podczytywałam i dzięki wam jeszcze miałam siłę walki tylko teraz to już muszę zakończyć wszystko z braku funduszy ale nadal będę trzymać za was kciuki żeby wam się udało.Ala ja się rozpisałam ale nie mam z kim o tym pogadać jestem z tym wszystkim już sama.
-
nick nieaktualnyola82 wrote:Cześć dziewczyny mam nadzieje że mnie przyjmiecie do grupy podglądam was od jakiegoś czasu i was wszystkie bardzo podziwiam za tą walkę ja już nie mam sił walczyć.Troszkę w skrócie o mnie staram się już o dziecko 8 lat.Najpierw leczyła się u mojego doktor ale po dwóch latach stwierdził że on już w tym kierunku nic nie zrobi więc kazał poszukać sobie jakieś kliniki.OK znalazła sobie w łodzi tam się leczyła też dwa lata przeszłam tam 5 inseminacji i nic potem doktor stwierdził że przystępujemy do in-vitro z kd tam miała robione dwa transfery pierwszy robił mi doktor do którego chodziłam a jak nie wyszedł to wysłał mnie do innego.Jak on to powiedział że on zna się lepiej na tym no dobra zgodziłam się.Kolejny transfer u drugiego doktora pamiętam do tej pory jego słowa że tym razem się na pewno uda była bardzo zadowolona a tu klops ciąża biochemiczna i tu kolejne słowa doktora których nigdy nie zapomnę PANI TO JEST JAKIŚ BEZNADZIEJNY PRZYPADEK ŻE SIĘ NIE UDAŁO i wysłał mnie do innego doktora który się takimi przypadkami zajmuję.Ale po tym wszystkim tak się załamała że nie poszłam już tam do kliniki znalazłam sobie inną w wrocławiu. Tam się leczę już 4lat.W wrocławiu podchodziłam przez ten czas 4 razy do transferu z eskimosów tylko też się nie udały ale jestem bardzo zadowolona z tej kliniki a szczególnie z mojego doktora bo widzę jak się stara.Dotej pory was cały czas podczytywałam i dzięki wam jeszcze miałam siłę walki tylko teraz to już muszę zakończyć wszystko z braku funduszy ale nadal będę trzymać za was kciuki żeby wam się udało.Ala ja się rozpisałam ale nie mam z kim o tym pogadać jestem z tym wszystkim już sama.
Kurcze jesteś bardzo dzielna! To ile w sumie miałaś punkcji? Odsyłanie po nieudanych transferach - matko, nie wyobrażam sobie tego. -
nick nieaktualnyoj kochana dużo przeszłaś, wspołczuję. Z jednej strony bym Ci powiedziała nie poddawaj się, a z drugiej strony sama sobie mówie, że nie zafiksuje się na to wszystko, i ze bede wiedziala, kiedy odpuscic. Trudne to wszystko.ola82 wrote:Cześć dziewczyny mam nadzieje że mnie przyjmiecie do grupy podglądam was od jakiegoś czasu i was wszystkie bardzo podziwiam za tą walkę ja już nie mam sił walczyć.Troszkę w skrócie o mnie staram się już o dziecko 8 lat.Najpierw leczyła się u mojego doktor ale po dwóch latach stwierdził że on już w tym kierunku nic nie zrobi więc kazał poszukać sobie jakieś kliniki.OK znalazła sobie w łodzi tam się leczyła też dwa lata przeszłam tam 5 inseminacji i nic potem doktor stwierdził że przystępujemy do in-vitro z kd tam miała robione dwa transfery pierwszy robił mi doktor do którego chodziłam a jak nie wyszedł to wysłał mnie do innego.Jak on to powiedział że on zna się lepiej na tym no dobra zgodziłam się.Kolejny transfer u drugiego doktora pamiętam do tej pory jego słowa że tym razem się na pewno uda była bardzo zadowolona a tu klops ciąża biochemiczna i tu kolejne słowa doktora których nigdy nie zapomnę PANI TO JEST JAKIŚ BEZNADZIEJNY PRZYPADEK ŻE SIĘ NIE UDAŁO i wysłał mnie do innego doktora który się takimi przypadkami zajmuję.Ale po tym wszystkim tak się załamała że nie poszłam już tam do kliniki znalazłam sobie inną w wrocławiu. Tam się leczę już 4lat.W wrocławiu podchodziłam przez ten czas 4 razy do transferu z eskimosów tylko też się nie udały ale jestem bardzo zadowolona z tej kliniki a szczególnie z mojego doktora bo widzę jak się stara.Dotej pory was cały czas podczytywałam i dzięki wam jeszcze miałam siłę walki tylko teraz to już muszę zakończyć wszystko z braku funduszy ale nadal będę trzymać za was kciuki żeby wam się udało.Ala ja się rozpisałam ale nie mam z kim o tym pogadać jestem z tym wszystkim już sama.
-
Ola dzielna jesteś, bardzo dużo przeszłas aż ciężko sobie to wyobrazić miałam dwie nieudane próby i ciężko mi się podnieść a Twoja historia aż serce boli, tule mocno...Rocznik 88
8 lat starań o dzidzię,
PCO, niedoczynność tarczycy ( na razie w normie)
11.07.2017-pierwsze podejście do in vitro ( transfer 2 zarodków 8 B hcg < 0,10 mIU/ml
15.06.2018-zaczynamy drugie podejście....
26.06.2018-punkcja ❄️❄️
Crio - 29.07.2018transfer
Ciąża biochemiczna
Crio - 1.10.2018
Została jedna sniezynka... -
Zgadzam się Tobą też mam takie odczucia chce dalej próbować ale aż się boję...Berbeć wrote:oj kochana dużo przeszłaś, wspołczuję. Z jednej strony bym Ci powiedziała nie poddawaj się, a z drugiej strony sama sobie mówie, że nie zafiksuje się na to wszystko, i ze bede wiedziala, kiedy odpuscic. Trudne to wszystko.Rocznik 88
8 lat starań o dzidzię,
PCO, niedoczynność tarczycy ( na razie w normie)
11.07.2017-pierwsze podejście do in vitro ( transfer 2 zarodków 8 B hcg < 0,10 mIU/ml
15.06.2018-zaczynamy drugie podejście....
26.06.2018-punkcja ❄️❄️
Crio - 29.07.2018transfer
Ciąża biochemiczna
Crio - 1.10.2018
Została jedna sniezynka... -
nick nieaktualnyMi lekarz przed drugą laparotomią powiedział "Przecież byłą już pani cięta to co Pani za różnica", a pani doktorowa po operacji "jakbym wiedziała, że pani byla juz na to operowana to bym pani niezoperowała". Wyłam na pół szpitala, relanium i co tylko. No lekko nie jest.
-
Ja też mam cykle bezowulacyjne ale mimo to po stymulacji miałam komórki...ola82 wrote:Ja akurat to nie miałam żadnej punkcji ja za każdym razem podchodziłam do transferu od dawczyni komórek ja mam cykle bez owulacyjne.Rocznik 88
8 lat starań o dzidzię,
PCO, niedoczynność tarczycy ( na razie w normie)
11.07.2017-pierwsze podejście do in vitro ( transfer 2 zarodków 8 B hcg < 0,10 mIU/ml
15.06.2018-zaczynamy drugie podejście....
26.06.2018-punkcja ❄️❄️
Crio - 29.07.2018transfer
Ciąża biochemiczna
Crio - 1.10.2018
Została jedna sniezynka... -
To żaden wstyd kochanie... Na pewne sprawy nie mamy wpływu..ola82 wrote:Wstyd się przyznać ale ja już przeszłam menopauze mi nawet stymulacja już nie pomogła
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 sierpnia 2018, 21:44
Rocznik 88
8 lat starań o dzidzię,
PCO, niedoczynność tarczycy ( na razie w normie)
11.07.2017-pierwsze podejście do in vitro ( transfer 2 zarodków 8 B hcg < 0,10 mIU/ml
15.06.2018-zaczynamy drugie podejście....
26.06.2018-punkcja ❄️❄️
Crio - 29.07.2018transfer
Ciąża biochemiczna
Crio - 1.10.2018
Została jedna sniezynka... -
Ola82 widzę, że wiele przeszłaś. Jesteś naprawdę silną kobietą, która przez 8lat walczyła o szczęście. My tutaj wierzymy, że w końcu każdej z nas się uda urodzić dzieci. Jest to bardzo niesprawiedliwe, że musimy przez to wszystko przechodzić, ale może dzięki takim doświadczeniom będziemy jiz niedługo wspaniałymi rodzicami dla naszych dzieci. Nie poddawaj się, będziemy Ciebie wspierać w tej nierównej walce.
Czy oprócz braku owulacji stwierdzono u Was jakiś problem? Skoro po tylu transferach nie było ciąży, może problemu trzeba szukać w macicy. Z jakiegoś powodu zarodki przecież nie chcą się zagnieżdżać. Jakie badania robiłaś do tej pory?
_____________________
Kwiecień '21 jestem mamą!!! ♥️
Wrzesień '20 transfer dwóch maluchów 10dpt 422,85 😍 13dpt 1570 ♥️ 19dpt dwa pęcherzyki w macicy😍 25dpt mamy serduszka!
Marzec '20 - AZ blastusia 😭
Luty '20 - IVF z KD nowa dawczyni = nowa nadzieja
😭
Styczeń '20 - IVF z KD! Nie rozmroziły się komórki...
Grudzień '19 - IMSI - brak zarodków 😭
Październik '19 - IMSI - brak zarodków 😭
Maj '19 - criotransfer ❄️, cb 😭
Kwiecień '19 - IMSI, transfer bliźniaków nieudany 😭
Wrzesień '18 - nadzieja w naprotechnologii
Maj '18 - IVF -Poronienie zatrzymane Synek 13tc [*] 😭
Sierpień '17- rozpoczęcie leczenia w Invimed
Przeciwciała p/otoczce komórki jajowej, aTPO i aTG, 120mln plemników, 50% ruch postępowy, morfologia 1%, SCD 21%, MTHFR hetero, PAI homo, AMH : mar18- 1.5, gru18- 0.99, sie19-1.8, lis19- 2.2 , kir AA, NK 18%, CD4/CD8 1,62 -
ola82 wrote:Wstyd się przyznać ale ja już przeszłam menopauze mi nawet stymulacja już nie pomogła
Wiem co masz na myśli.. Tutaj a forum możemy o tym mówić otwarcie.. Ale powiedzenie tego komuś w rzeczywistości.. Nawet wyobrażenie sobie tego budzi poczucie wstydu, beznadziejnych, pustki.. Ale Kochana walczyłaś.. Walczymy.. I to się liczy.. To jest choroba, nie mamy na nią wpływu niestety
ja reż podchodzę to procedury z KD bo moje AMH na poziomie 0,04 nie pozostawilo złudzeń.. A byłam jeszcze przed 30rz.. 
W jakich klinikach miałaś KD? Ile udało się uzyskać zarodków? Masz jeszcze jakieś zamrożone?Najszczęśliwsza podwójna mama na całym świecie
POF, Hashimoto,
MTHFR C677T nieprawidlowa heterozygota CT
PAI-1 nieprawidłowa heterozygota 4G/5G
po leczeniu immunosupresyjnym
I ET

II ET szczęśliwy
-
Nati000 bardzo mi przykro;(
Ola82 to żaden wstyd. Bardzo dużo przeszłas. Tule mocno.
Ciasteczko trzymam juterko kciuki, powodzenia
Ja jestem po wizycie. Screatching zrobiony. Teraz czekam na @ i zaczynam przygotowanie do crio.
tolerancyjna, Ciasteczko77, asias lubią tę wiadomość
👩🦰
Hiperpolaktynemia
Niedoczynnosc tarczycy
Endometrioza
👱♂️
Czynnik męski
4 inseminacje 😞😞😞😞
IVF+IMSI❄️❄️❄️❄️
Transfer świeży 😞
Crio❄️😉❤️👧🏻 Zdrowa córeczka
06.2020 Zaczynamy walkę o rodzeństwo
07.2020 Crio❄️😞
09.2020 Crio❄️😉❤️👧🏻 Zdrowa córeczka -
Jak pojechałam pierwszy raz do Łodzi to ja nie miałam praktycznie żadnych badań robionych tylko można powiedzieć że podstawowe.Wtedy byłam ciemna w tym wszystkim Dopiero w wrocławiu miałam dużo badań robionych i do tej pory doktor szuka przyczyny.Niby w macicy jest wszystko w porządku.20 lipca mialam ostatni transfer i była ciąża biochemiczna za tydzień mam wizytę u doktora zobaczę co mi powie na to wszystkoMonikA_89! wrote:Ola82 widzę, że wiele przeszłaś. Jesteś naprawdę silną kobietą, która przez 8lat walczyła o szczęście. My tutaj wierzymy, że w końcu każdej z nas się uda urodzić dzieci. Jest to bardzo niesprawiedliwe, że musimy przez to wszystko przechodzić, ale może dzięki takim doświadczeniom będziemy jiz niedługo wspaniałymi rodzicami dla naszych dzieci. Nie poddawaj się, będziemy Ciebie wspierać w tej nierównej walce.
Czy oprócz braku owulacji stwierdzono u Was jakiś problem? Skoro po tylu transferach nie było ciąży, może problemu trzeba szukać w macicy. Z jakiegoś powodu zarodki przecież nie chcą się zagnieżdżać. Jakie badania robiłaś do tej pory? -
Nie mam już żadnych mrożaczków.Kadetka wrote:Wiem co masz na myśli.. Tutaj a forum możemy o tym mówić otwarcie.. Ale powiedzenie tego komuś w rzeczywistości.. Nawet wyobrażenie sobie tego budzi poczucie wstydu, beznadziejnych, pustki.. Ale Kochana walczyłaś.. Walczymy.. I to się liczy.. To jest choroba, nie mamy na nią wpływu niestety
ja reż podchodzę to procedury z KD bo moje AMH na poziomie 0,04 nie pozostawilo złudzeń.. A byłam jeszcze przed 30rz.. 
W jakich klinikach miałaś KD? Ile udało się uzyskać zarodków? Masz jeszcze jakieś zamrożone?


