X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną In vitro start w 2017
Odpowiedz

In vitro start w 2017

Oceń ten wątek:
  • MalaHD Autorytet
    Postów: 3240 2101

    Wysłany: 20 marca 2017, 10:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja miałam z tej klęski urodzaju tylko 4 komórki, 3 dojrzałe z czego 2 zarodki. Marzy mi się mieć 6 zarodków <3

    Bella ja się nie zgadzam, że wina leży po obu stronach. Że się nie układa to owszem ale o tym się rozmawia a zdrada to coś paskudnego, nie wyobrażam sobie by mąż mógł mi zrobić coś tak okropnego. Nigdy w życiu bym mu tego nie wybaczyła.

    klz9jw4z5xllyqdn.png
  • MalaHD Autorytet
    Postów: 3240 2101

    Wysłany: 20 marca 2017, 10:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Beti przylepiają ;) Czasem nawet specjalnym "klejem"

    klz9jw4z5xllyqdn.png
  • Bella93 Autorytet
    Postów: 10545 7269

    Wysłany: 20 marca 2017, 10:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MalaHD wrote:
    Bella ja się nie zgadzam, że wina leży po obu stronach. Że się nie układa to owszem ale o tym się rozmawia a zdrada to coś paskudnego, nie wyobrażam sobie by mąż mógł mi zrobić coś tak okropnego. Nigdy w życiu bym mu tego nie wybaczyła.
    Ale zdrada jest tylko efektem tego ze cos sie dzieje, a to ze cos sie dzieje jest uzaleznione od dwoch osob, a nie jednej.

    Raczej, zadna kobieta sobie nie wyobraza, zeby maz mogl zrobic cos "tak okropnego", a jednak zdrady sa czeste i na porządku dziennym (w obie strony).

    Justine lubi tę wiadomość

    Moja historia leczenia
    Kajetan 10tc & Eliza 11tc 🖤
    Matylda 🩷11.08.2022
  • 78beti Autorytet
    Postów: 1528 929

    Wysłany: 20 marca 2017, 10:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MalaHD wrote:
    Beti przylepiają ;) Czasem nawet specjalnym "klejem"
    Miałam klej i AH :) tak mnie wczoraj zmogło ze poszłam spać popołudniu po nospie a nie pamietam już kiedy ostatnio spałam popołudniu. Chyba organizm musiał odpocząć

    https://www.maluchy.pl/li-73179.png
  • Bella93 Autorytet
    Postów: 10545 7269

    Wysłany: 20 marca 2017, 10:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    78beti wrote:
    A ja mam takie obrazowe pytanie :) czy przy transferze oni "przylepiają" zarodek do ścian macicy czy wpuszczają go niczym do "worka" ? Zastanawiam się skąd te moje wczorajsze bóle jak to przecież zdecydowanie za wcześnie jak na ewentualne zagnieżdżenie ?
    Nie pokazywal Ci dr gdzie jest zarodek na usg?

    Moja historia leczenia
    Kajetan 10tc & Eliza 11tc 🖤
    Matylda 🩷11.08.2022
  • Deseo Autorytet
    Postów: 782 639

    Wysłany: 20 marca 2017, 10:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kala 06, Lipcówka86- witajcie !
    U nas również nikt nie wiem o IVF, dlatego też cieszę, się, że jest z kim pogadać :)

    Bella- mnie też nie pokazywali zarodka :(

    niezapominajka- trzymaj się... mogę się tylko domyślać jak Ci ciężko, tym bardziej w takim momencie. Trzymam kciuki za betę, a mężem musisz sama się rozprawić.

    Emilka 2012 <3
    kgKip1.png
  • lipcowka86 Autorytet
    Postów: 3003 2041

    Wysłany: 20 marca 2017, 10:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja 4 dni po punkcji miałam wycięte z życia. Cały czas mnie głowa bolała, nie mogłam się na niczym skupić, ciągle mi się coś myliło. Mąż się śmiał, że mi stymulacja rozum odebrała... Teraz już jest lepiej. Ciągle biorę końską dawkę leków. 3x dziennie duphaston i 1 tabletkę dostinexu raz na 4 dni. Ale już w czwartek ostatni dzień więc mam nadzieję że wszystko wróci do normy.

    qdkk6iye60nsfj4p.png
  • Mysza1986 Autorytet
    Postów: 2048 1605

    Wysłany: 20 marca 2017, 10:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Trochę Was podziwiam że trzymacie to w sobie, u nas o IVF wiedziało kilkoro najbliższych przyjaciół, po prostu ciężko mi było tłumić tak ważną rzecz w sobie i samej sobie z nią radzić, teraz po nieudanym transferze już inaczej do tego podchodzę, ludzie nie rozumieją tego co przechodzimy, tego co mówimy i dlatego o crio lub kolejnych próbach nie zamierzam nikomu już opowiadać...

    (poza Wami of course) :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 marca 2017, 10:48

    bv5tg9v.png
  • 78beti Autorytet
    Postów: 1528 929

    Wysłany: 20 marca 2017, 11:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bella93 wrote:
    Nie pokazywal Ci dr gdzie jest zarodek na usg?
    Pokazywał i właśnie tak mi to wyglądało jakby było "przyklejone" w jednym miejscu. Wyglądało poprosi jak ciąża ( tak to wyglądało jak w poprzedniej ciąży na wczesnym jej etapie ) :) ale zastanawiałam się skoro już jest przyklejony to czemu miałby być problem potem w zagnieżdżeniu ? Ja umysł matematyczny i wszystko musi się zgadzać :) a tu nie zawsze tak się da

    https://www.maluchy.pl/li-73179.png
  • emka29 Autorytet
    Postów: 1127 954

    Wysłany: 20 marca 2017, 11:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mysza1986 wrote:
    Trochę Was podziwiam że trzymacie to w sobie, u nas o IVF wiedziało kilkoro najbliższych przyjaciół, po prostu ciężko mi było tłumić tak ważną rzecz w sobie i samej sobie z nią radzić, teraz po nieudanym transferze już inaczej do tego podchodzę, ludzie nie rozumieją tego co przechodzimy, tego co mówimy i dlatego o crio lub kolejnych próbach nie zamierzam nikomu już opowiadać...

    (poza Wami of course) :)
    U nas w sumie wiedziała jaszcze moja taka "bardzo dobra zanajoma prawie wręcz przyjaciółka". Kontakt nam się urwał przez jej narzeczonego który twierdził, że przeze mnie nie ma dla niego czasu. A tak się składa, że pracuje z nim w jednej firmie i jak nam się udało to się dowiedzieli i on rozpowiedział wszystkim, że jestem po IVF. Bardzo przykre jest to, że jak on potrzebował wsparcia to zawsze mógł na nas liczyć. No ale niestety jak ktoś ma miękkie serce to musi mieć twardą dupę!!! I dlatego nikt nic u nas nie wie. No może poza księgową u mnie w pracy.

    12.05.2016 ciąża pozamaciczna :(
    18.04.2017 7 tc serce przestało bić :(
    20.01.2018 7tc serce przestało bić :(
    28.01.2020 KD blastka 3BB ❤🤰
    1.06.2020 zdrowa 👨‍👩‍👧
    12.10.2020 ❤ Dominika
    km5suay3h4up5iou.png
  • lipcowka86 Autorytet
    Postów: 3003 2041

    Wysłany: 20 marca 2017, 11:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mysza1986 wrote:
    Trochę Was podziwiam że trzymacie to w sobie, u nas o IVF wiedziało kilkoro najbliższych przyjaciół, po prostu ciężko mi było tłumić tak ważną rzecz w sobie i samej sobie z nią radzić, teraz po nieudanym transferze już inaczej do tego podchodzę, ludzie nie rozumieją tego co przechodzimy, tego co mówimy i dlatego o crio lub kolejnych próbach nie zamierzam nikomu już opowiadać...

    (poza Wami of course) :)

    Mieszkamy w małym miasteczku o bardzo specyficznej społeczności, niestety nie mamy tutaj osób na 100% pewnych, z którymi można by było porozmawiać bez obawy, że wszyscy w koło się dowiedzą. Nie chcę, żeby kiedykolwiek dziecko czuło się gorsze....

    Mysza1986 masz rację, że jeżeli kogoś nie dotknie problem z poczęciem dziecka nie rozumie co się wtedy czuje i jakie emocje temu towarzyszą.

    Większość moich znajomych zaszła w ciążę w pierwszych 3 mc starań, gdy one rodziły ja dopiero kończyłam robić kolejne badania, były kolejne kroki leczenia. Cały czas ciągły stres, rozczarowanie, rozdrażnienie....

    Dopiero teraz jakoś się uspokoiłam i wyciszyłam, mam takie dziwne przekonanie, że teraz już musi być dobrze. :)

    qdkk6iye60nsfj4p.png
  • Kala06 Autorytet
    Postów: 284 473

    Wysłany: 20 marca 2017, 11:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas wie najbliższa rodzina, ale szczerze to nawet oni nie potrafią zrozumieć co przechodzimy, i czasem jak słyszę ich rady lub pocieszenia to wszystko mi opada. Ale ciężko jest to trzymać w tajemnicy bo dość blisko żyjemy

    km5scwa15d6x29ua.png
    starania od 2013 PCOS, M: azoospermia
    GynCentrum 02.08 2x blastocysty, 8tc. ☹️09.01.17 2 w 3 dobie ☹️ Invimed Warszawa, 1.04. 2x 3 doba 12 dpt - 267,26 14dpt-529 17dpt-1391, mamy ❤️
  • Bella93 Autorytet
    Postów: 10545 7269

    Wysłany: 20 marca 2017, 11:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    78beti wrote:
    Pokazywał i właśnie tak mi to wyglądało jakby było "przyklejone" w jednym miejscu. Wyglądało poprosi jak ciąża ( tak to wyglądało jak w poprzedniej ciąży na wczesnym jej etapie ) :) ale zastanawiałam się skoro już jest przyklejony to czemu miałby być problem potem w zagnieżdżeniu ? Ja umysł matematyczny i wszystko musi się zgadzać :) a tu nie zawsze tak się da
    Bo samo pozostawienie go w odpowiednim miejscu to za malo, implantacja to zawily proces (gdyby tak nie bylo, to ten etap tez omijalybysmy ze wsparciem medycznym).
    Poza tym wiele zalezy od zarodka, jak zacznie sie zle dzielic/obumrze to sie nie zagniezdzi.
    A u mnie zarodek wybral sobie inne miejsce niz to ktore polecił mu lekarz :P

    Moja historia leczenia
    Kajetan 10tc & Eliza 11tc 🖤
    Matylda 🩷11.08.2022
  • Morwa Autorytet
    Postów: 16990 26908

    Wysłany: 20 marca 2017, 11:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    lipcowka86 wrote:
    Ja 4 dni po punkcji miałam wycięte z życia. Cały czas mnie głowa bolała, nie mogłam się na niczym skupić, ciągle mi się coś myliło. Mąż się śmiał, że mi stymulacja rozum odebrała... Teraz już jest lepiej. Ciągle biorę końską dawkę leków. 3x dziennie duphaston i 1 tabletkę dostinexu raz na 4 dni. Ale już w czwartek ostatni dzień więc mam nadzieję że wszystko wróci do normy.
    Ja biorę podobne dawki leków , tylko u mnie dostinex codziennie jedna tabletka przez 8 dni :p poza tym po punkcji dalej brałam cetrotide przez dwa dni. U mnie pobrali 38 oocytów. Dzień przed punkcją miałam estradiol na poziome 8083 pg/ml ;)

    Kala 06, Lipcówka86- witajcie :* :*

  • lipcowka86 Autorytet
    Postów: 3003 2041

    Wysłany: 20 marca 2017, 12:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Morwa wrote:
    Ja biorę podobne dawki leków , tylko u mnie dostinex codziennie jedna tabletka przez 8 dni :p poza tym po punkcji dalej brałam cetrotide przez dwa dni. U mnie pobrali 38 oocytów. Dzień przed punkcją miałam estradiol na poziome 8083 pg/ml ;)

    Ja myślałam, że strasznie dużo uhodowałam oocytów a tu wcale nie było tak dużo, a brzuch Ci się bardzo powiększył?? Wrócił już do normalnych rozmiarów czy ciągle jeszcze nie ??

    qdkk6iye60nsfj4p.png
  • Morwa Autorytet
    Postów: 16990 26908

    Wysłany: 20 marca 2017, 12:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    lipcowka86 wrote:
    Ja myślałam, że strasznie dużo uhodowałam oocytów a tu wcale nie było tak dużo, a brzuch Ci się bardzo powiększył?? Wrócił już do normalnych rozmiarów czy ciągle jeszcze nie ??
    Nie zauważyłam za dużej zmiany w objętości brzucha , wyglądał jak przy wzdęciach,które akurat mi towarzyszyły. Może to dlatego ,że mam brzuch obrośnięty smalcem :p haha
    Szczerze to ja stymulację przeszłam bardzo dobrze , punkcję również. Najgorsza była noc po punkcji, bo wtedy czułam się fatalnie, na następny dzień wszystko jak ręką odjął :) Gdyby nie kilka siniaków ,które zostały mi po zastrzykach stwierdziłabym ,że wszystko jest tak jak przed rozpoczęciem stymulacji ;) w obrazie usg mam pewnie sporo powiększone jajniki, ale jakoś mi to nie doskwiera. W ogóle ich nie czuję :)

  • Deseo Autorytet
    Postów: 782 639

    Wysłany: 20 marca 2017, 12:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    lipcowa- to tak jak ja. Mała miejscowość, wszyscy się znają i wszyscy wszystko o wszystkich wiedzą. Ja nawet leków tu nie wykupuję tylko jadę do Łodzi ...

    Emilka 2012 <3
    kgKip1.png
  • emka29 Autorytet
    Postów: 1127 954

    Wysłany: 20 marca 2017, 12:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kala06 wrote:
    U nas wie najbliższa rodzina, ale szczerze to nawet oni nie potrafią zrozumieć co przechodzimy, i czasem jak słyszę ich rady lub pocieszenia to wszystko mi opada. Ale ciężko jest to trzymać w tajemnicy bo dość blisko żyjemy
    Szczerze to tylko my które się staramy wiemy jak to jest. Ja mam bratową która ma tyle lat co ja. Jej mąż powiedział jej ostatnio że ja przy niej to na jakieś 20 lat wyglądam i ona wyjechała do mnie z takim tekstem, że może i tak ale ona już ma dwoje dzieci a ja żadnego.

    12.05.2016 ciąża pozamaciczna :(
    18.04.2017 7 tc serce przestało bić :(
    20.01.2018 7tc serce przestało bić :(
    28.01.2020 KD blastka 3BB ❤🤰
    1.06.2020 zdrowa 👨‍👩‍👧
    12.10.2020 ❤ Dominika
    km5suay3h4up5iou.png
  • Kala06 Autorytet
    Postów: 284 473

    Wysłany: 20 marca 2017, 12:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    emka29 wrote:
    Szczerze to tylko my które się staramy wiemy jak to jest. Ja mam bratową która ma tyle lat co ja. Jej mąż powiedział jej ostatnio że ja przy niej to na jakieś 20 lat wyglądam i ona wyjechała do mnie z takim tekstem, że może i tak ale ona już ma dwoje dzieci a ja żadnego.

    Dokładnie, ludzie maja niestety zerowe pojecie jak takie słowa mogą boleć. Dobrze że mamy takie fora i możemy się wspierać

    emka29 lubi tę wiadomość

    km5scwa15d6x29ua.png
    starania od 2013 PCOS, M: azoospermia
    GynCentrum 02.08 2x blastocysty, 8tc. ☹️09.01.17 2 w 3 dobie ☹️ Invimed Warszawa, 1.04. 2x 3 doba 12 dpt - 267,26 14dpt-529 17dpt-1391, mamy ❤️
  • Smutna32 Autorytet
    Postów: 368 410

    Wysłany: 20 marca 2017, 12:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny:) Czytam od czwartku te wszystkie fora i w końcu też postanowiłam, że dołączę bo już wiem, że nie jestem sama z tym bólem. W czwartek przeszłam zabieg laparoskopii - miałam cystę na prawym jajniku. Myślałam,że to jest przyczyna że nie możemy mieć wymarzonego dzidziusia. Niestety okazało się, że mam obydwa niedrożne jajowody i brzuch pełen zrostów. Na szczęście jajniki i macica podobno ok. U mnie ból po zabiegu był bardzo duży chociaż przeszłabym go drugi raz gdybym miała choć nadzieję, że ruszą do życia te moje jajowody. Więc ponownie idę do kliniki In Vitro - wizyta 31.03 i będę walczyć o marzenie. Mój mąż parametry ma w normie...

    Hasimoto, niedrożność jajowodów,
    23.06.2017 - punkcja- dzień taty :)
    28.06.2017 - Transfer
    7dpt - beta 74, 9 dpt - beta 253, 14 dpt - beta 1749,
    16 dpt - beta 3500, 19 dpt - beta 11000, 21 dpt- beta 19000
    21.07 Jest serduszko ❤
    08.03 Jest z Nami nasz cud <3
‹‹ 164 165 166 167 168 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Płodność mężczyzn - przyczyny obniżonej płodności i sposoby na poprawę

Płodność mężczyzn na przestrzeni lat uległa znacznemu pogorszeniu. Dlaczego jakość nasienia współczesnych mężczyzn jest obniżona? Jakie są najczęstsze przyczyny problemów z płodnością? Co zrobić, aby wesprzeć i poprawić męską płodność?

CZYTAJ WIĘCEJ

Kluczowe składniki dla przyszłej Mamy, czyli co warto suplementować w ciąży

Ciąża to odmienny i wyjątkowy stan, który jest jednocześnie dużym wyzwaniem dla organizmu kobiety. To czas, kiedy zmienia się zapotrzebowanie na składniki odżywcze. Które z nich są szczególnie istotne dla przyszłej mamy i dla rozwijającego się dziecka? Co warto suplementować w ciąży, aby zadbać o zdrowie i rozwój maluszka? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak od strony psychicznej przygotować się do porodu?

Poród to jedno z najważniejszych wydarzeń w życiu każdej kobiety. Większość jednak skupia się na przygotowaniach od strony fizycznej... A co z psychiką? Czy do porodu można się przygotować od strony mentalnej? Jak zadbać o odpowiednie nastawienie? Jakie są techniki przygotowania do porodu? 

CZYTAJ WIĘCEJ