In vitro start w 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Angie 31 wrote:Czyli jednak mrożaczki się przyjmują !!! Dlatedo wierzę że któryś z moich też zostanie z mamusią.Kalija wrote:Viszka, Deseo dziękuję :*
MalaHD trzymam moooocno &&&
Angie 31 gratulacje!!!
to Twoje pierwsze INF?
Tak pierwsze ivf ale drugie podejście z Crio mrozaczka
Dziewczyny gratulacje i życzę bardzo nuuuudnych ciąż!!
Widzę że bocian ostro pracuje tej wiosny.
Angie 31 lubi tę wiadomość
-
lipcowka86 wrote:Dorotko wykonanie wymazu jest bardzo proste, otrzymujesz z laboratorium gotowy zestaw z wymazówkami, torebkami, kopertą i instrukcją pobrania wymazu. Jest tam podany też nr telefonu na infolinie, gdzie w razie problemu możesz zadzwonić. Jak pobierzesz próbkę, dzwonisz do nich i oni wysyłają do Ciebie kuriera po wymaz. Cała procedura jest bardzo prosta
Czyli nie powinnam się bać że żle pobiorę wymaz?
Badanie jest napewno wiarygodne w 100%.
Bo może właśnie to było przyczyną nie zagnieżdzenia się zarodeczka?!
Warto zbadać.... -
78beti wrote:Info z dzisiejszego pola walki - beta 170, progesteron 60 - ciagle w to nie wierze
Jupiiiiii
Mysza1986, dorota1 lubią tę wiadomość
5.12.2008r - Alanek
18.11.2017 - Bella Helena
03.2017- kocham ❤ 8dpt - hcg 84❤17dpt-hcg 3998❤
12.04 jest serduszko!❤ -
nick nieaktualnyCzesc dziewczyny!
Odzywalam sie na ten temat juz w innej grupie- i tam jedna z kolezanek bardzo mi pomogla i mnie dosc mocno uspokoila!
Gdyby ktoeas z was miala kiedys taka sytuacje bardzo prosze o odzew!
Tak wiec...niedawno mialam 1 stymulacje ( krotki protokol, AMH 6,7), wszystko przebieglo ok, wielkosc pecherzykow estradiol- wszystko ok. Po punkcji okazalo sie ze wszystkie kom niedojrzale-hmmm zapewne wiecie jak sie poczułam...
Moze na priv. udzielicie mi jakies informacji, podzielicie sie swoimi doswiadczeniami.
Z gory bardzo wam dziekuje i zycze powodzenia!!!!
-
dorota1 wrote:Czyli nie powinnam się bać że żle pobiorę wymaz?
Badanie jest napewno wiarygodne w 100%.
Bo może właśnie to było przyczyną nie zagnieżdzenia się zarodeczka?!
Warto zbadać....
Wymaz napewno pobierzesz prawidłowo więc spokojnie. Mnie wyszły 2 MTHFR_677C-T i MTHFR_1298A-C i jeszcze PAI-1 4G wszystkie w układzie heterozygotycznym. Generalnie lekarz wogole się nie przejął przepisał mi tylko kwas foliowy 5 mg i kazał zażywać witaminy z metalową formą kwasu foliowego.
Może teraz przed transferem dostanę jakieś leki ale na razie nic nie wiem jeszcze .
dorota1 lubi tę wiadomość
-
lipcowka86 wrote:Wymaz napewno pobierzesz prawidłowo więc spokojnie. Mnie wyszły 2 MTHFR_677C-T i MTHFR_1298A-C i jeszcze PAI-1 4G wszystkie w układzie heterozygotycznym. Generalnie lekarz wogole się nie przejął przepisał mi tylko kwas foliowy 5 mg i kazał zażywać witaminy z metalową formą kwasu foliowego.
Może teraz przed transferem dostanę jakieś leki ale na razie nic nie wiem jeszcze .
Moja bratowa po 2 poronieniach zrobiła to badanie i własnie jej wyszła ta mutacja MTHFR677C i przy następnej ciąży brała już kwas foliowy 5mg, acard i cleksan i teraz dzięki temu ma zdrowego synka
-
Tam jest tak ,że najpierw zamawiasz u nich zestaw i płacisz pieniążki. Oni listem poleconym wysyłają Ci zestaw do badań wraz z dokumentacją,w którą trzeba podać swoje dane i z dokładną instrukcją odnośnie wymazu(jak go wykonać itp). Następnie dzwonisz do nich na darmowy numer a oni wysyłają do Ciebie darmowego kuriera po odbiór próbkidorota1 wrote:Czy możesz mi podpowiedzieć jak go zrobić czy dostanę instrukcję z przesyłką? Boję się że może zrobie coś nie tak i badanie nie będzie wiarygodne po około 2 tygodniach masz wynik na emailu oraz dostajesz również od nich formę pisemną listem poleconym może to skomplikowanie wygląda, ale jest bajecznie proste, także się nie martw
dorota1 lubi tę wiadomość
-
Moja pani doktor nawet twierdzi ,że mrożaczki są bardzo fajne, bo jak się je odmrozi to nabierają takiej chęci do walki ,że często się przyjmujądorota1 wrote:Czyli jednak mrożaczki się przyjmują !!! Dlatedo wierzę że któryś z moich też zostanie z mamusią.
Dziewczyny gratulacje i życzę bardzo nuuuudnych ciąż!!
Widzę że bocian ostro pracuje tej wiosny. Ona nie jest za świeżym transferem bo mówi ,że te całe zastrzyki ,które w siebie pakujemy są dużym obciążeniem dla organizmu, a rosnące w kosmos hormony sprawiają niezbyt korzystne warunki dla zarodka. Dlatego ja z góry byłam przygotowana na to ,że będziemy podchodzić do criotransferu a nie świeżego. Później moje wyniki badań i tak nie pozwoliły na świeży transfer , ale to już inna bajka
dorota1, lipcowka86 lubią tę wiadomość
-
Dzięki za pocieszenie. Ja zawsze myślałam że swieży jest lepszy, ale teraz wiem że mój organizm żle zniósł całą stymulacje i punkcje i myślę że dlatego też maleństwo nie miało szans zostać z nami. W lipcu mam nadzieję że będzie inaczej i się udaMorwa wrote:Moja pani doktor nawet twierdzi ,że mrożaczki są bardzo fajne, bo jak się je odmrozi to nabierają takiej chęci do walki ,że często się przyjmują Ona nie jest za świeżym transferem bo mówi ,że te całe zastrzyki ,które w siebie pakujemy są dużym obciążeniem dla organizmu, a rosnące w kosmos hormony sprawiają niezbyt korzystne warunki dla zarodka. Dlatego ja z góry byłam przygotowana na to ,że będziemy podchodzić do criotransferu a nie świeżego. Później moje wyniki badań i tak nie pozwoliły na świeży transfer , ale to już inna bajka
-
Jak ja miałam punkcję to była ze mną tam taka dziewczyna ,która miała taki sam problem jak Ty. U niej lekarz coś z tym robił tzn pobrał wszystkie oocyty i zarządził ,że mają je w jakiś specjalnych warunkach podhodować tak by dojrzały, więc w niektórych klinikach jest taka opcja. Ona miała taki problem ,że za pierwszym razem wyszła jeszcze większą klapa, bo wszystkie komorki były ogromnie zniszczone przez jej własny organizm. Więc w drugiej procedurze lekarz robił właśnie tak, aby te pecherzyki nie dojrzewały u niej tylko poza nią co miało dać sukces całej procedurze, ale jak było dalej to nie wiem. Czasami lekarze w kolejnych procedurach zmniejszają dawki ,zmieniają protokół i robią tak by tych komórek było znacznie mniej, a były dojrzałe i lepszej jakości. Musisz porozmawiać ze swoim lekarzem i popytać co dalej, jaki ma na Ciebie plan. My tu tylko możemy gdybać. Ja od siebie mogę polecić Ci suplementy. Ubichinol, duże dawki witaminy C, omega 3, wit d i wit E ale tylko w naturalnej formie (d-alfa tokoferol). Poza tym ja brałam jeszcze b complex i kwas foliowy, oraz wprowadziłam w dietę dużo białka. Wszystko było zaleceniem lekarzaMaja30 wrote:Czesc dziewczyny!
Odzywalam sie na ten temat juz w innej grupie- i tam jedna z kolezanek bardzo mi pomogla i mnie dosc mocno uspokoila!
Gdyby ktoeas z was miala kiedys taka sytuacje bardzo prosze o odzew!
Tak wiec...niedawno mialam 1 stymulacje ( krotki protokol, AMH 6,7), wszystko przebieglo ok, wielkosc pecherzykow estradiol- wszystko ok. Po punkcji okazalo sie ze wszystkie kom niedojrzale-hmmm zapewne wiecie jak sie poczułam...
Moze na priv. udzielicie mi jakies informacji, podzielicie sie swoimi doswiadczeniami.
Z gory bardzo wam dziekuje i zycze powodzenia!!!! miałam podobne amh jak Twoje 6,35. Wyhodowałam 38 pęcherzyków z czego 26 było bardzo dobrej jakości. 6 z nich zaplodnili a 20 zamrozili na zaś 
ja na zakończenie procedury brałam dużą dawkę Gonapeptylu co utrudniło embriologom ocenę pobranych komórek, więc jak coś tylko im się nie podobało to odrzucali na bok.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 marca 2017, 12:29
-
Tak , ruszam z kopytalipcowka86 wrote:Morwa Ty już ruszyłaś z kopyta z przygotowaniami do crio??
namiętnie perfumuję się estrogenami :p biorę taki lek o nazwie Lenzetto, który dostarcza się przez skórę ,stąd nazwałam to perfumami :p co z tego będzie dowiem się na wizycie 7 kwietnia juz nie mogę się doczekać!
Kotowa lubi tę wiadomość
-
Morwa wrote:Tak , ruszam z kopyta namiętnie perfumuję się estrogenami :p biorę taki lek o nazwie Lenzetto, który dostarcza się przez skórę ,stąd nazwałam to perfumami :p co z tego będzie dowiem się na wizycie 7 kwietnia juz nie mogę się doczekać!
Przypuszczam, że siedzisz jak na szpilkach bo ja też tak mam. Ja się mam zgłosić do lekarza pod koniec cyklu, żeby ustalić przygotowanie do crio a dziś dopiero 6dc więc muszę jeszcze poczekać przynajmniej 2 tygodnie, już mnie nosi z kąta w kąt A do crio jeszcze ponad miesiąc więc pewno do tego czasu muszę sobie znaleźć jakieś twórcze zajęcie żeby nie osiwieć
-
Szybko zlecilipcowka86 wrote:Przypuszczam, że siedzisz jak na szpilkach bo ja też tak mam. Ja się mam zgłosić do lekarza pod koniec cyklu, żeby ustalić przygotowanie do crio a dziś dopiero 6dc więc muszę jeszcze poczekać przynajmniej 2 tygodnie, już mnie nosi z kąta w kąt A do crio jeszcze ponad miesiąc więc pewno do tego czasu muszę sobie znaleźć jakieś twórcze zajęcie żeby nie osiwieć Tak sobie myślę ,że niedawno co brałam zastrzyki, a teraz czekam już na usg odnośnie endometrium i decyzję o criotransferze. Jak się tak o tym nie myśli to czas szybko płynie , bardziej dlużyło mi się do punkcji a później te 5 dub hodowli zarodków to był koszmar. Więcej spałam niż nie spałam aby tak o tym nie myśleć i aby czas szybciej płynął Oby Ci ten czas szybko minął :*
-
U nas 4 prawidłowe rozwijające sie zarodki w sobote transfer
MalaHD, Morwa, ania8306, Bella93, ana167, Deseo, Alrauna1987, dorota1, kozamonia lubią tę wiadomość
starania od 2013 PCOS, M: azoospermia
GynCentrum 02.08 2x blastocysty, 8tc. ☹️09.01.17 2 w 3 dobie ☹️ Invimed Warszawa, 1.04. 2x 3 doba 12 dpt - 267,26 14dpt-529 17dpt-1391, mamy ❤️ -
Melduje sie po histero - macica "idealna" i biopsja zrobiona
ania8306, Morwa, ana167, MalaHD, Deseo, Alrauna1987, dorota1, magda_31, Angie 31, Kalija, domiszka lubią tę wiadomość
-
Czekam na wyniki badan immuno i wizyta 20.04Deseo wrote:Bella- super wieści to co działasz dalej?
Kontrola u endokrynologa 10.04
Kwiecień odpada na 100%, jak immuno i tarczyca beda ok to maj
Edit: jest progres - plakalam tylko przy wybudzeniu
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 marca 2017, 18:51
Morwa, Deseo lubią tę wiadomość
