In vitro start w 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Faworek ja bym mowila od razu, on pewnie tak samo czeka jak Ty i bedzie szczesliwyStarania od 08.2015, endometrioza 3/4 st, 2 laparo, 3 hsg, 3 histero
8.03.2017 IVF ❄️❄️❄️nie przetrwaly rozmrozenia...
5.05.2017 ICSI 2.06.2017 crio 26.06.2017 crio
28.07.2017 ICSI 26.09.2017 crio [*] 8tc 14.02.2018 crio [*] 6tc
20.04.2018 ICSI brak mrozakow
22.03.2019 IMSI 13.07.2019 -
nick nieaktualny
-
promyczek 39 wrote:Kaska przykro mi a ile Ty masz lat?
Bittersweet aa czyli Ty szybciej juz ruszysz ode mnie ,bo ja dopiero zaczne antyFaworek wrote:
@Kaska28- niektóre miasta siebie wprowadzają refundację ivf do 5 tysięcy. Może warto pojsć tą drogą? W Łodzi to na pewno działa, ale już wykorzystali wszystkie miejsca. W Warszawie wchodzi na jesień, ale papiery już są podpisane. Wydaje mi się, że taki program ma też Częstochowa.lipcowka86 wrote:Kaśka bardzo mi przykro ale może Ci się uda tak jak dziewczyny mówią skorzystać z dofinansowania albo wziąć udział w invitro w ramach badań klinicznych, ja nie bardzo się orientuje ale dziewczyny są w temacie i może coś doradzą.
KarenMillen wrote:Kaska, brakuje mi słów:(. Myślę że test nie kłamał, myślę że dzieciątko było blisko. Kurcze dlatego bałam się robić testów. Mam trzeci dzień z rzędu cień kreski i po Twoim doświadczeniu jestem przekonana że u mnie będzie podobnie. Invitro za pierwszym razem? To byłoby za piękne:(
@Kaśka moze chwilę i odpocznij a potem szukajcie dofinansowania, badań klinicznych. Wiem że finanse bywają zaporowe ale może akurat coś się u Ciebie trafi.
bardzo bym chciala podejsc jeszcze raz ale targaja mna silne emocje...z jednej strony pragne tego jak niczeg na swiecie a z drugiej strony nie wiem ile jeszcze przezyje porazek...juz teraz jest strasznie ciezko...a kiedy powiedziec stop...jk bede miala 100tys dlugu? i czy wtedy chec posiadania dziecka bedzie mniejsza?...
tak chcialabym juz teraz zaraz...tak mi ciezko jest sie poddac...a boje sie strasznie kolejnych rozczarowan porazek...juz teraz kotluja sie we mnie rozne mysli...moze nie bylabym dobra mama i dlatego tak wlasnie wszystko jest...
Faworek po cichu gratuluje i czekam na wyniki betyBella93 wrote:Kaska, przykro mi. Zainteresuj sie badaniami klinicznymi, w programach miejskich zazwyczaj nie ma mozliwosci korzystania z dawcy, a po drugie wyqnioskowalam ze nie mieszkasz w duzym miescie, czyli kolejny pkt na ktory sie nie lapiecie...Dluuuuga historia...ale warto było walczyć !!!
9dpt 84.51
11dpt 210
14 dpt 765.9
18dpt 4270
32dptmamy ❤️
-
8 dpt jednego 3-dniowego zarodka
BHcG = 32,15 mIU/ml
Dobrze czy mało?kozamonia, KarenMillen, promyczek 39, niezapominajka2017, Alrauna1987, Bella93, ChudaRuda, *SmoczycA*, ka_tarzyna, Asia_88, Karo-Linka, sylwia80, BitterSweetSymphony, Natka-matka wariatka :), sandzu, bajka_ lubią tę wiadomość
**33 lata, obustronna niedrożność jajowodów**
IVF:
nr 1: 2018r - poronienie 9t
nr 2: 2018r- 2 mrozaki --> córeczka
przerwa
nr 3: 2020r: 1 mrozak - nieudane
nr 4: zapłodnione 5 odmrożonych komórek - czekamy na efekty i transfer -
nick nieaktualny
-
a mowi się, że pieniądze szczęścia nie dają. Jednak w tym przypadku dać mogą. Ja też już zastanawiam sie jak namówić męża na kolejna procedurę. Jak zwykle temat kasy no ale nie mamy takiej złej sytuacji tyle, że kredyt na remont mieszkania i spłata pożyczki którą wzieliśmy na ivf. Co prawda zostało nam 3 tysiące do spłaty ale mąż pewnie nie będzie chciał kolejny raz pożyczać.
Kaśka może los sie do Was uśmiechnie i uda się naturalnie a może jakiś awans w pracy. -
Faworek wrote:8 dpt jednego 3-dniowego zarodka
BHcG = 32,15 mIU/ml
Dobrze czy mało?
@Kasiu, musisz szukać możliwości. Badania kliniczne pewnie będą powtarzane. Trzeba mieć oczy szeroko otwarte. Ja wierze, że Ci się uda. I nie mów że starucha jesteś bo dzieli nas niespełna rok:)
Ja do jutra chyba oszaleję. Chciałabym wiedzieć nawet ze się nie udało aby przejść swoją żałobę i planować dalej. W końcu czekają na mnie maluchy w lodówce.
Pokaże Wam co wychodzi mi od trzech dni. Zdjęcia z telefonu, niespecjalnie ostre ale te bladochy wyglądają dość podobnie. Stawiam, że coś się działo ale niestety nie miało wystarczająco sił.
Powiedzcie z własnego doświadczenia, jeśli się nie udaje, czy od razu w kolejnym cyklu można próbować z kolejnym transferem czy trzeba odczekać?Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 września 2017, 22:16
-
Karen ja jednak bym poszła na betę. Testy pozytywne. U każdego wychodzą inaczej. Jedne nie wychodzą wcale a beta pozytywna drugie są bladziochy, inne mocniejsze. U mnie w klinice każa odczekać cykl i dopiero wnastepnym cyklu można podejść ponownie.
-
Karen ja widze jak ta kreska ciemnieje i to na testach o czulosci 25 prawda? ty sie nie pytaj co i jak jak sie nie uda Tobie sie udalo...ja na tych testach mialam biel wizira...
Dluuuuga historia...ale warto było walczyć !!!
9dpt 84.51
11dpt 210
14 dpt 765.9
18dpt 4270
32dptmamy ❤️
-
e_mil_ka wrote:Karen ja jednak bym poszła na betę. Testy pozytywne. U każdego wychodzą inaczej. Jedne nie wychodzą wcale a beta pozytywna drugie są bladziochy, inne mocniejsze. U mnie w klinice każa odczekać cykl i dopiero wnastepnym cyklu można podejść ponownie.
-
nick nieaktualny
-
Karnen bladzioch jest, u nas po cb była opcja transferu w następnym cyklu naturalnym ( wizytę miałam 5 dc i było już za późno no rozpoczęcie stymulacji), albo w jeszcze następnym ale już stymulowanym. Niestety ostatnie wydarzenia odsunely nam transfer w czasie ale jeszcze nie wiem na jak długo.
-
Karen u mnie cykl po transferze zawsze mam tak pokrecony ze nigdy bym się nawet nie zdecydowala na transfer w tym cyklu. Ale to chyba indywidualna sprawa. Obyś nie misia podchodzić do kolejnego transferu. Trzymam kciuki.
-
Mamy plan: zapladniamy wszystkie oocyty i robimy pgs
lipcowka86, ka_tarzyna, promyczek 39, Karo-Linka, ChudaRuda, MalaHD, sandzu, Mysza1986, Flowwer, bajka_, sylwia80 lubią tę wiadomość